LM 13/14 (gr. B) [4]: JUVENTUS 2-2 Real Madryt

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Virgil

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 grudnia 2011
Posty: 1401
Rejestracja: 16 grudnia 2011

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 10:25

Akurat Caceres jak dla mnie zagrał genialny mecz, gdyby nie te kilka sekund gdzie popełnił katastrofalny błąd. Gość walczył, bardzo groźnie dośrodkowywał, w tym asysta. Wiadomo, że trochę inna pozycja ale na prawej stronie bardziej podoba mi się niż Isla czy Padoin.


KamilDeath

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 czerwca 2004
Posty: 243
Rejestracja: 04 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 10:25

Zaplanowany wieczór na mecz, a tu od 18 nie mam neta......oczywiście meczu nie oglądałem na żywo, ale około północy wrócił do mnie sygnał, i mecz oglądałem do 2 w nocy ciesząc się emocjami :)

Wychodzi na to, że w LM jesteśmy największymi frajerami. Pierwszy mecz z Duńczykami, który mają jedną sytuacje w meczu remisujemy 1:1, drugi mecz z Turkami na półtorej sytuacji (bo nie dogadanie się naszego bramkarza z obrońcą nie nazwę wypracowaną okazją stworzoną przez przeciwnika) remisujemy 2:2, mecz z Realem na wyjeździe - standardowo trzęsiemy w pierwszych minutach nogami dostajemy bramę, trzeźwiejemy doprowadzamy do remisu, indywidualna głupota zawodnika przegrywamy a potem w 10 coś teoretycznie próbujemy, ale raczej na udo (udo albo się nie udo), no i wczorajszy mecz. Kolejny pokaz frajerstwa, prowadząc popełniamy gigantyczny błąd bach remis, drugi błąd bach przegrywamy i znowu się powolutku budzimy co wystarcza tylko na zremisowanie spotkania. Teraz niby podzielam entuzjazm osób mówiących, że wszystko w naszych nogach i nie musimy na nikogo liczyć, z drugiej strony patrząc na nasze spotkania i pokaz błędów, taki pewny nie jestem tego awansu. Dochodzi też nasza totalnie nieefektywna gra pod bramką rywala, nawet wczoraj patrząc na whoscorred 12 strzałów na bramkę przy 4 Realu i kończy się 2:2. Nic mądrości nie odkryje poczekamy i zobaczymy jak się to skończy, teraz bardzo ważny mecz u siebie z Napoli, w który zwycięstwo jest bardzo ważne.


...abyssus abyssum invocat.......piekło wzywa na pomoc piekła....
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6410
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 10:30

Jak wszyscy doskonale wiedzą, pozostaje niedosyt. Wielki. Ale z 2 strony nie jest tak źle. Na szczęście Varane zagrał piach darując nam 2 gole. Na pewno bylibyśmy w innych nastojach gdyby turcy wygrali. Ich porażka daje nam dużą szansę awansu.
W Stambule będzie piekło, ale już 1 przeżyliśmy w Doniecku w tamtym sezonie, co prawda nie ta półka ale ranga meczu podobna. Szkoda, że tak komplikujemy sobie sytuację.

Asa wczoraj przypomniał mi debiut Zambrotty na lewej obronie w meczu z ManUtd(0-3) :whistle:
Vidal najlepiej wykonuje karne na Świecie.

Kibice na wielki-. Tragiczna oprawa i doping gorszy niż u nas w pubie :doh:

Wszystko w naszych głowach i nogach. Musimy awansować!


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 10:38

Lypsky pisze:Już przestańcie srać się o Caceresa - ile razy Bonucci dawał ###?
+1. Caceresa może usprawiedliwiać rzadka gra, ustawianie na każdej pozycji itp. Leo gra co tydzień i średnio co trzeci mecz serwuje babola.

Propsy dla Kopenhagi, może się nam uda prześlizgnąć. Mecz o życie w Turcji, ostatni mecz o życie w fazie grupowej jaki mi się przypomina to feralne 1-4 z bajernem...


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
rufi8

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 marca 2010
Posty: 579
Rejestracja: 29 marca 2010

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 10:52

Z Kebabami może wystarczać nam remis, więc nie będzie tragedii chyba.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 10:57

Lucas87 pisze:Nie komentuje już nawet stwierdzeń typu- Asamoah słabiutki itp.
Nie wiem jak to mam rozumieć? Jako sugerowanie, że Ghanczyk zagrał dobre lub choćby przyzwoite zawody?
Dragon pisze:Kibice na wielki-. Tragiczna oprawa i doping gorszy niż u nas w pubie :doh:
Jak dla mnie kartoniada była świetna, jedna z lepszych od powstania JS. Natomiast doping faktycznie przez większość meczu był... tzn nie było go :/
Adrian27th pisze:Gdyby nie fatalna postawa Caceresa to bysmy zapewne nie stracili bramki w tym meczu.
:lol: x10
Gdyby nie fatalna postawa Varane'a, to byśmy pewnie bramki nie strzelili...


Obrazek
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1742
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Podziekował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:05

Kazdy widzial mecz, pare szybkich wnioskow bez przydlugiej tyrady:
- mam wrazenie, ze Ronaldo kopnal w sam srodek a Buffon sprzed paru lat by to wyjal
- Asa robi sie nerwowy pod swoja bramka
- nie jestem zadowolony z postawy Barzagliego przy obu bramkach, gosc moglby sie SZYBCIEJ RUSZAC, nie bac sie blokowac wslizgiem - fizycznie facet zszedl poziom nizej
- Caceres zawalil bramke, ale zrehabilitowal sie wrzutka na Llorente i ogolnie jego gra moze sie podobac, ma charakter
- Tevez tak sobie, spodziewalem sie czegos wiecej/lepiej
- Vidal mogl cos urwac pod bramka Realu ale gral swoje, karniaka strzelil wiec sie nie czepiam
- Marchisio kolejny raz beznadziejny; jesli bedzie trzymal ten 'poziom' to nalezy go sprzedac przy ofercie ponad 20M; zamiast niego mogl grac Motta na jedno by wyszlo


Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3080
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:08

pumex pisze:
Adrian27th pisze:Gdyby nie fatalna postawa Caceresa to bysmy zapewne nie stracili bramki w tym meczu.
:lol: x10
Gdyby nie fatalna postawa Varane'a, to byśmy pewnie bramki nie strzelili...
Ja pójdę dalej. Gdyby Pepe odbiło się od innego sęka albo po prostu nie zdążył do piłki to byśmy mogli wygrać 4:2.

Głupie takie gdybanie. Było 2:2. Sprawiedliwy wynik. Trzeba tylko wyciągać wnioski. Real może sobie już odpuścić, dlatego nie możemy patrzeć na równoległe mecze. Tyle szczęścia co wczorajsza wygrana Kopenhagi mieć nie będziemy. Można tylko pogłębić pech w pierwszych dwóch, także trzeba wygrać oba mecze bez patrzenia się na rywali.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2762
Rejestracja: 16 września 2009
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:10

W pierwszej polowie zagralidmy swietnie, wysoki pressingi, szybkie rozgrywanie akcji, Real nie istnial. W drugiej polowie zagralismy jak stary "dobry" Juventus z tego sezonu. Nie wiem co im Conte za bzdur nagadal w przerwie ze zaczeli grac zupelnie odwrotnie, zamiast dalej grac jak w pierwszej i dobic Real. O zmianach sie juz nawet nie bede wypowiadal... Smutne to ale wydaje mi sie ze Conte jest naszym najwiekszym obecnie problemem.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:20

Push3k pisze: Real może sobie już odpuścić, dlatego nie możemy patrzeć na równoległe mecze.
Jeżeli patrzeć tylko w tabelę, to tak to rzeczywiście wygląda, natomiast pisałem już wcześniej - w obecnym Realu praktycznie każdy zawodnik ma coś do udowodnienia. Kibicom, dziennikarzom, trenerowi itd. Pamiętajmy że tamtejsza kadra jest tak szeroka, że na każdą pozycję Ancelotti ma w zasadzie po dwóch równorzędnych graczy do dyspozycji. Nawet jeżeli Real nie będzie walczyć na 110%, jakby od tego miało zależeć ich życie, to i tak każdy będzie się chciał pokazać z jak najlepszej strony, w związku z czym nie przewiduję sensacji w Madrycie. Co rzecz jasna nie zmienia faktu, że najlepiej byłoby po prostu wygrać pozostałe dwa mecze nie oglądając się na nikogo.
Alexinhio-10 pisze:Smutne to ale wydaje mi sie ze Conte jest naszym najwiekszym obecnie problemem.
Cieszy mnie że znalazłeś nowego kozła ofiarnego i nie winisz już za całe zło tego świata ustawienia 3-5-2, martwi mnie natomiast że kolejną przyczynę niepowodzeń zdiagnozowałeś równie błędnie.
Garreat pisze: - mam wrazenie, ze Ronaldo kopnal w sam srodek a Buffon sprzed paru lat by to wyjal
Strzał był naprawdę dobry, ciężko winą obarczać Gigiego, ale faktem jest że Buffon za najlepszych lat regularnie wyciągał nie takie piłki.
Ostatnio zmieniony 06 listopada 2013, 11:23 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.


juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1668
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:22

Do tej pory ogladalem wszystkie spotkanie Juve w tym sezonie.
Podsumujac nota dalbym 6,5 jako srednia na skali 10.
Z jednej stronie martwi mnie styl, glupio straconych gole, frajerstwo przeciwko Fiorentina i oczywiscie skomplikowana sytuacja w CL. Z drugiej stronie wygralismy super puchar i w 11 spotkan ligowych stracilismy tylko 5 punktow i to wygrywajac na trudnych boiskach jak w sobota z Parma.
Caly czas mam nadzeje ze bedziemy grac lepiej i skutecznie, co zapewnie umocni nasza pozycja na czele tabelii oraz da awans do 1/8 finalu CL.
Pytanie czy uda sie zlapac wiatr pod zagle przed tych dwoch odtatnich spotkanie przeciwko Dunczykow i Turkow.
Wszysce wiemy ze kazda czolowa druzyna ma slaby okres w sezonie. Oby w naszym przepadku moze tak byc ze sytuacja sie poprawi znacznie kiedy rywale zaczna slabiej grac.
Jesli chodzi o wczorajsze spotkanie, to ponownie nie zdolasmy stwarzac zagrozenie z rzutow roznych, z reszta dawno nie zdobylimy gola z naroznika boiska. Wczorajsza pierwsza polowa zdominowalismy i wygralismy. W drugiej polowie Real przecisnylo i popelnylismy kilka bledow wynikajacych z nowosc ustawienie oraz brak gry Caceresa.
Napewno kontuzji kilku pilkarze w tym sezonie takze nie raz nam skomplikowalo sytuacja, oby szybko powrocili do zdrowie oraz reszta sezonu byla bez kolejnych ciezkich kontuzje.


jareckijuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2008
Posty: 100
Rejestracja: 26 lipca 2008

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:56

Zgodzę się tu z niektórymi ze Juventus lepiej zagrał pierwszą połowę. Widocznie Conte bał się Realu po przerwie.
Mimo błędu Caceresa, po którym straciliśmy bramkę uważam, że zagrał bardzo dobre spotkanie. W większości pojedynków z żelusiem (czyt. C Ronaldo) wygrywał i to mi się u niego podobało.
Nie obwinialbym tutaj trenera tak jak ktoś wyżej ;-) chociaż pierwsza zmiana powinna być jakieś 10 minut wcześniej. Było widać w końcówce, że nasi się męczą. Ogółem zawsze mogli być lepiej bo mecz rewelacyjny nie był. Llorente poza strzelona bramka nie zrobił nic. Zostały nam dwa mecze i tylko od nas zależy czy zagramy dalej.


Z Juventusem od 2004 roku!
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 11:57

Virgil pisze:Akurat Caceres jak dla mnie zagrał genialny mecz, gdyby nie te kilka sekund gdzie popełnił katastrofalny błąd. Gość walczył, bardzo groźnie dośrodkowywał, w tym asysta. Wiadomo, że trochę inna pozycja ale na prawej stronie bardziej podoba mi się niż Isla czy Padoin.
Może genialny to przesada, ale generalnie się zgadzam. Na pewno dobry. I można to powiedzieć o obu meczach. Tylko w obu jego błędy przyczyniły się do straty bramki.
mibor pisze:
Łukasz pisze:Ponawiam pytanie: kto w 74. minucie podawał w poprzek pola karnego pod nogi madrytczyków? Bonucci?
Jezeli chodzi Ci o pole karne przeciwnika to byl to Tevez
O nasze pole karne. Ale trafiłeś, to był Tevez. Całe szczęście, że z tej głupoty nic nie wynikło.
Garreat pisze: - Marchisio kolejny raz beznadziejny; jesli bedzie trzymal ten 'poziom' to nalezy go sprzedac przy ofercie ponad 20M
Nad jego sprzedażą dywagujmy, jeśli będzie grał kompletny piach na swojej nominalnej pozycji.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Lato1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2004
Posty: 184
Rejestracja: 25 maja 2004

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 12:34

Krótki tekst o meczu Juve na sport.pl. Wklejam, gdyż zgadzam sie z nic całkowicie:

Juventus jest hojny: Antonio Conte wrócił po meczu z Realem do swojego ulubionego refrenu o biednym Juve, które musi oszczędzać na transferach, a mimo to potrafi skoczyć do gardła bogatszym. Ławką rezerwowych Juventus rzeczywiście nie straszy, wystarczyło spojrzeć na to, co robi Martin Caceres, z konieczności zastępujący Stephana Lichtsteinera, ale bez przesady: Juventus nie jest w grupie z samymi Realami, są tu też FC Kopenhaga i Galatasaray, a mistrz Włoch właśnie spadł na ostatnie miejsce. Szanse zachował, głównie dzięki zwycięstwu FC Kopenhaga (trener Stale Solbakken sparzył się ostatnio na FC Koeln, sparzył na Wolverhampton, a teraz wrócił do Danii i do robienia cudów), a nie dzięki sobie. Bo widać wyraźnie, że coś się stało z drużyną, która w poprzednim sezonie grała raz ładnie, raz brzydko, ale zawsze jak w transie, i aż do wiosennych meczów z Bayernem żadnemu rywalowi nie oddała niczego za darmo. Teraz oddaje w LM każdemu, kto się nawinie. Realowi po świetnej pierwszej połowie zupełnie oddała po przerwie przestrzeń, igrając z ogniem. Na razie bez ostatecznej kary.


Też mnie zaczyna trochę irytować ta gadanina o tym, że Juventus nie dorównuje finansowo czołowym zespołom w Europie.
Zgadzam się też z tym, że jednak coś się musiało stać z tą drużyną, że jednak za łatwo przychodzi nam rozdawanie punktów a przede wszystkim bramek.


Obrazek
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 06 listopada 2013, 12:45

Lato1897 pisze:Juventus jest hojny: Antonio Conte wrócił po meczu z Realem do swojego ulubionego refrenu o biednym Juve, które musi oszczędzać na transferach, a mimo to potrafi skoczyć do gardła bogatszym. Ławką rezerwowych Juventus rzeczywiście nie straszy, wystarczyło spojrzeć na to, co robi Martin Caceres, z konieczności zastępujący Stephana Lichtsteinera, ale bez przesady: Juventus nie jest w grupie z samymi Realami, są tu też FC Kopenhaga i Galatasaray, a mistrz Włoch właśnie spadł na ostatnie miejsce. Szanse zachował, głównie dzięki zwycięstwu FC Kopenhaga (trener Stale Solbakken sparzył się ostatnio na FC Koeln, sparzył na Wolverhampton, a teraz wrócił do Danii i do robienia cudów), a nie dzięki sobie. Bo widać wyraźnie, że coś się stało z drużyną, która w poprzednim sezonie grała raz ładnie, raz brzydko, ale zawsze jak w transie, i aż do wiosennych meczów z Bayernem żadnemu rywalowi nie oddała niczego za darmo. Teraz oddaje w LM każdemu, kto się nawinie. Realowi po świetnej pierwszej połowie zupełnie oddała po przerwie przestrzeń, igrając z ogniem. Na razie bez ostatecznej kary.
Świetny, treściwy tekst, z którym zgadzam się w pełnej rozciągłości :bravo:


Obrazek
Zablokowany