LE (gr. A) [05]: Lech 1-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Alex_10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 października 2004
Posty: 221
Rejestracja: 03 października 2004

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:32

pan Zambrotta pisze:Mnie się podobał Traore i dziwię się, czemu tak mało piszecie o nim.
Warto go sprawdzać i testować. Tym bardziej, że DeCe długo jeszcze piłki nie powącha
Masz racje, długo leczył kontuzje ale widać ze chłopak ma technike i dobrą szybkość. Raz chyba flip flapa zrobił albo mi sie wydawało :D Z Catanią mam nadzieję że wyjdzie w pierwszym.


Gandalf8

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2007
Posty: 1296
Rejestracja: 26 marca 2007

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:32

Piąty remis w LE (Juve jest niepokonane :prochno: ) w meczu, który nie powinien się odbyć. Te warunki zniwelowały zdecydowaną przewagę Juve nad Lechem i była to taka kopanina (sprowadzili nas do podwórkowego poziomu gry i pokonali doświadczeniem :angry: ). Na plus Traore i oczywiście Krasić. Teraz trzeba się skupić na Serie A i Pucharze Włoch a Lechowi życzę żeby daleko zaszedł w LE :)


Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 970
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:35

Też chcę pochwalić bocznych obrońców. Traore potrafi pomóc w wyprowadzeniu piłki, nie pcha się bez sensu do przodu. Camilleri także zagrał niespodziewanie dobrze.
Ogólnie odpadnięcie jakoś specjalnie mnie nie zasmuciło. Lepiej jeśli skupią swoją uwagę na Serie A, choć uważam że jeśli mecz zostałby rozegrany w normalnych warunkach to wygralibyśmy to spotkanie.


Obrazek
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:38

Kibicuję tym panom od lat 8 bez mała. Sporo i jakby się nie tłumaczyć, jakby nie szukać usprawiedliwienia - tym razem trudno. O ile byłem w stanie przetrzymać łomot od Bayernu, czy żenadę z Wypham, tak dziś jest mi po prostu wstyd.

Ja wiem. Że puchar pocieszenia, że wywalone genitalia, że śnieżyca, że Kotor, że że że że.... Ja wiem. Ale do ciasnej nędzy, nie wyjść z grupy z mistrzem Polski, piątą drużyną ligi austriackiej i petropiłkarzami? To jest smutne. Gdzie my jesteśmy? Kim jesteśmy? Juventusem? Czy też raczej "DP, Kielon, Melo, Buffon i s-ka?"

Nie zamierzam rozpaczać, czy rozliczać. Ale dzisiaj powiedzieć "Dumni po zwycięstwie wierni po...remisie" nie powiem. Nie przejdzie tym razem przez gardło.

Gorzki mecz. Gorzkie upokorzenie. W dwójnasób.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 978
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:39

Po pierwsze przegraliśmy awans w Salzburgu i w pierwszym spotkaniu z Lechem
Po drugie gdyby Vicek, Alex, czy Libertazzi wykorzystali swoje okazje to by były orgazmy jak to pięknie uciszyliśmy polskich dziennikarzy. Tylko po co teraz te próby racjonalizacji, że tak, czy tak jest dobrze. W dwóch remisach z mistrzem Polski nie widzę nic dobrego, tym bardziej ,że oba powinniśmy oraz mieliśmy duże szanse wygrać. Od całkiem innej gadki dzielił większość z Was jeden precycyjny strzał. Na całe szczęście to byli Polacy ,a nie jakiś Tyraspol, bo...(a już od gorszych Lech dostawał) :/
Sissoko przestałem już obserwować w drugiej połowie ,bo tak mnie poraziła ilość jego strat i niemożność wyprowadzenia piłki w pierwszej połowie. Z Traore w obronie będą pewnie większe kłopoty niż w ataku, ja bym go tam na LP próbował przerobić, w ramach rozwiązań alternatywnych, no chyba, że Claudio ma cyrograf, że grać musi.
Ostatnio zmieniony 02 grudnia 2010, 00:44 przez strong return, łącznie zmieniany 4 razy.


Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
Marian.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2009
Posty: 1213
Rejestracja: 25 lutego 2009

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:40

Mecz w naszym wykonaniu średni. Ogólnie byliśmy lepsi, i to my powinniśmy wygrać, ale szczęście nie dopisało. W dodatku koszmarne warunki gry, ale w sumie dla każdego były takie same. Gołym okiem było widać, że nasi mają wyebane, amica natomiast gryzła trawę. Nie przejmuje się tak tym wynikiem, jak to miało miejsce po meczu w Turynie, gdyż z meczu na mecz w LE, utwierdzałem się w fakcie, że nasi sobie po prostu odpuścili te rozgrywki.

W dzisiejszym "meczu" najbardziej podobał mi się Milos oraz Traore. Ten Camillieri też nieźle według mnie - Motta na pewno nie zagrałby lepiej. Manninger? Myślę, że powinien to wyciągnąć.

Teraz trzeba kilka dni wytrzymać, "napór" w naszą stronę "znafcuf fótbolu", i będzie dobrze. Teraz pasuje wygrać z Catanią, i kontynuować serię meczów bez porażki.

FORZA! i mimo wszystko gratki dla Amiki.


Obrazek
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:41

No i spokój. I wreszcie możemy skoncentrować się w pełni na lidze.

Traore i Camilleri całkiem nieźle. Krasić - świetnie.


http://wsamookno.bloog.pl/index.html?id ... ra-pozorow


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:45

Żadnego szacunku dla tej zbieraniny pajaców po tym co zrobili.
Żadnym usprawiedliwieniem dla tej żenującej postawy nie mogą być warunki atmosferyczne. Całe te występy w LE to jedna wielka kpina z kibiców. Jak się perspektywa gry w mniej dochodowych rozgrywkach nie podobała to trzeba było wystawiać rezerwy a nie taką popelinę odstawiać.
Z taką lekceważącą postawą trudno byłoby o utrzymanie w trzeciej lidze. Nie pamiętam żeby Chiellini kiedykolwiek zrobił błąd największego kalibru, rodem z okręgówki... dzisiaj zachował się tak chyba z trzy razy.
Będą musiały darmozjady ciężko pracować żeby zasłużyć sobie z powrotem na mój szacunek. Można przegrać po walce ale taką postawą hańbią te barwy, których największą wartością była od zawsze walka o zwycięstwo, ze wszystkich sił, bez względu na okoliczności. To była kiedyś siła Juventusu i powód do dumy.


fallweiss

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2004
Posty: 307
Rejestracja: 16 lipca 2004

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:47

Ten wynik nie jest aż taki zły- dla Lecha to jest ogromna szansa, ale podtrzymam swoją tezę, że Kolejorz będzie miał problemy z zespołem mu równym (Dynamo. BATE itd) bo w tych rozgrywkach decydująca kwestia to determinacja. Juve zaprezentowało się, powiedzmy, na granicy przyzwoitości.
Teraz nie ma już odpuszczania w lidze.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:48

Najlepsze podsumowanie tego "meczu":

http://www.weszlo.com/news/5939

Lepmy bałwanki, panowie.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
jakku1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2010
Posty: 3695
Rejestracja: 29 maja 2010

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:55

Nie wiem czy ktokolwiek z Was probowal grac kiedys w takich warunkach. Ja mialem ta niezwykla przyjemnosc i musze powiedziec, ze nie tylko czlowiek sie ślizga. Najgorsze jest to, ze robi to samo pilka. Kiedy swego czasu wyszedlem na pokryte trawa - oczywiscie latem - boisko, ale w styczniu, okazalo sie, ze najprostsze przyjecie pilki to problem. Ona ucieka po prostu spod buta jak okragly, sliski "krazek".

Nic dziwnego, ze najlepiej radzil sobie z tym wszystkim Marchisio - jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie graczy Naszej druzyny. Niezle kontrolowal pilke takze Bonucci. Najwieksze klopoty mieli pilkarze, ktorzy bazuja na swojej sile, zdecydowanie, skocznosci, czyli Chiellini, ktory zagral najslabszy mecz od nie wiem jak dawna (jego ostatni wystep z Viola to przy meczu z Lechem, maestria) i Sissoko.

Camilleri nie radzil sobie zle, chociaz raz w pierwszej polowie dal sie objechac jak dziecko. Traore z kolei draznil mnie z poczatku brakiem zaangazowania, ale widac, ze chlopak ma pojecie o dryblingu. Aha, najgorszy w druzynie bezapelacyjnie Del Piero. Oprocz tego wolnego, po ktorym Bonucci byl sam na sam "z prawie pusta" bramka, nie wyroznil sie niczym szczegolnym. Zagral slabo jak cholera.

Generalnie to mamy powtorke z rozrywki. To samo bylo w meczu z Viola. Szybko stracona bramka, potem wiele zmarnowanych setek, w koncowce bramka i juz nie starcza czasu, zeby strzelic na 2:1. A sytuacje znow byly. Chiellini nie trafil na pusta bramke z 7 metrow, Bonucci z 5, Del Piero mial w cholere czasu, zeby strzelic ta glowke, to samo Libertazzi. O sytuacji sam na sam Iaquinty juz z litosci nie bede mowil, zeby nie znecac sie nad skutecznoscia Naszej druzyny.


PietroBosman

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2009
Posty: 315
Rejestracja: 26 lutego 2009

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 00:58

Wynik 1-1.
Czy sprawiedliwy?Przy tych anormalnych warunkach to każdy wynik wchodził w grę.
Przy straconej bramce zdrzemnął się lekko Kielon i Marchisio.Trochę winy upatruję również u bramkarza.Tam przy słupku powinien ktoś go asekurować.
W drugiej połowie gwiazdy tańczyły na lodzie.Najmocniej to było widać u Bonucciego,który z dwa razy tracił piłkę stwarzając ogromne zamieszanie pod własną bramką.
Ten mecz, postawa Krasicia(najlepszy w barwach Starej Damy) przypominał mi trochę Barcelonę i Ronaldinho...tzn.podajemy piłkę do Serba a ten niech kombinuje.I dobrze kombinował.Znowu zaliczył asystę...ale brakowało kogoś takiego po lewej stronie.Pepe coś tam szarpał ale dzisiaj bezproduktywny(zmarnował jedną okazję bramkową po asyście...Krasicia).
Szkoda tej końcówki gdzie mieliśmy sporo szans...Cóż...
Zwyciężcą dzisiejszego spotkania została zima.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 01:06

jakku1 pisze:Aha, najgorszy w druzynie bezapelacyjnie Del Piero. Oprocz tego wolnego, po ktorym Bonucci byl sam na sam "z prawie pusta" bramka, nie wyroznil sie niczym szczegolnym. Zagral slabo jak cholera.
Przy główce też zabrakło niewiele. Pewnie Alex się oszczędzał. I bardzo dobrze, bo to nie była aura do gry dla 36-latka. A ważniejszy jest dla nas zdrowy Del Piero niż jakiś Puchar UEFA.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
banan1919

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lipca 2009
Posty: 52
Rejestracja: 22 lipca 2009

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 01:17

To jest wielki wstyd odpaść z takiej grupy... no cóż zdarza sie i tak. I nie gadajcie że Juve specjalnie odpuscilo LE bo przed rozpoczęciem tych rozgrywek gadali coś innego. Widocznie są jeszcze za słabi na puchar pocieszenia skoro nie potrafią wygrac z Lechem czy Salzburgiem.


Juve !!
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 02 grudnia 2010, 01:19

banan1919 pisze:I nie gadajcie że Juve specjalnie odpuscilo LE bo przed rozpoczęciem tych rozgrywek gadali coś innego..
Gadanie gadaniem, a grał Manninger.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Zablokowany