zahor pisze:Wydawało mi się że mi idzie nie najgorzej jeżeli chodzi o obniżanie oczekiwań i przystosowywanie się do faktu, że w Europie Juventus jest średniakiem, ale widzę że inni poczynili na tym polu dużo większe postępy. Juventus grając najprawdopodobniej najważniejszy mecz w sezonie do przerwy remisuje u siebie z drużyną z Grecji, na chwile obecną jest jedną nogą poza Ligą Mistrzów. Wchodzę i co czytam? Że jest bardzo dobrze, że gra się podoba, że zasadniczo git malina, że tylko tak dalej. O co chodzi?
Przyklaskuje Ci tutaj wszystkimi czlonkami i uszami

Po meczu, ktory niby wygralismy (
ale w konsekwencji moze okazac sie, ze i tak nam to nic nie da) widze bande spuszczajacych sie gimbusow ze slowami na ustach: "genialny mecz", "piekny mecz", "bardzo dobra/swietna gra"... :doh:
Przy karnym Vidala los oddal to, co zabral przy farciarskiej (samobojczej) bramce na 2:2. Btw. Vidal zmascil nie tylko karnego, ale i 200% akcje trzech na trzech, jak probowal (chyba) podawac do Teveza. Pogba takie gole, jak dzis, to powinien zdobywac w co drugim meczu. Chlopaczek ma wszystko, zeby w pojedynke wygrywac mecze i w przyszlosci otrzymac Zlota Pilke.
Ja tam uprawnien trenerskich nie mam, ale jesli mecz chce sie wygrac dwoma bramkami, to nie robi sie zmiany napastnik za napastnika, tylko do grajacej dwojki dorzuca sie za np. jakiegos Pirlo, Ferdka. I tak szczerze: Morata pomimo, ze bramy nie strzelil (a podejrzewam, ze jesli zostalby na placu gry, to z uplywem czasu by sie w koncu wstrzelil), prezentowal sie lepiej niz Llorente, ktory mial leb tam, gdzie mial i bral udzial przy golu. Ale pozniej, to juz ten sam, wolny, tracacy pilki Hiszpan. Asa nie nadaje sie do gry w bloku obronnym.
Dzis, jak nasi probowali/chcieli strzelic na 4:2 i wczesniej, przed golem na 3:2, to chwilami widzialem taki Juventus, jaki chcialbym widziec przez 90minut kazdego meczu - walczacy, gryzacy, kopiacy, dajacy z watroby. Forza!
Nastepny mecz gramy z Malmo, w Szwecji, ktore to Malmo bedzie gralo mecz o wszystko, a wiec remisik bardzo prawdopodobny.
Nie wiem, jakim cudem tacy zawalcze bramek, jak Chiellini and Bonucci moga grac w podstawie mistrza Wloch. Takie rzeczy, tylko w Juve.
mateo369 pisze:Ludzie, którzy skreślali LL są durniami. Nikogo personalnie nie obrażam a jedynie stwierdzam fakt.
Skreslam go. Czlowiek jest klocemklocemklocemklocem. Co z tego, ze dal 50% gola, jak po chwili znowu nie potrafil nawet przyjac pilki oddajac ja przeciwnikowi (dokladnie to samo, co robil w kilku ostatnich meczach). Chiellini jest drzewem w obronie, Llorente w ataku. Okej, poprzedni sezon rozpoczal slabo, bo pozno zaczal strzelac gole, ale ten sezon ani bramek ni ma, a to, co gosciu robi jak otrzyma podanie (99,9% to strata piły), to wola o pomste do nieba.
Edyta:
Dwa ciekawe nazwiska po tej kolejce Ligi Mistrzow to: Masuaku oraz Embolo.