Wszystko o Milanie
- JuveFilip_8_
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2005
- Posty: 441
- Rejestracja: 01 marca 2005
Przyszedl do nich za darmo, kurde... u nas pasowałby IDEALNIE na miejsce Mellberga a w dodatku z tej maki moze byc chleb 
W Pucharze Konf. gral niesamowicie, kazda pilka byla jego. Za darmo, Milan dla mnie zrobil niesamowity interes

W Pucharze Konf. gral niesamowicie, kazda pilka byla jego. Za darmo, Milan dla mnie zrobil niesamowity interes


- 19YB19
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2004
- Posty: 59
- Rejestracja: 13 lutego 2004
czy zrobił? to się chyba dopiero okaże... w Serie A nie tacy piłkarze nie potrafili się zaadoptować- było wiele przykładów choćby z poprzedniego sezonu... dla mnie zawodnik ten grał dorby futbol na PK- ale czy zdoła zagrac dobrze przez cały sezon?
wiadomo- widzialbym go przynajmniej na ławe w naszym zespole- tym bardziej ze był za darmo... a kto wie moze jednak przebilby sie do pierwszego skladu- bo ma zadatki
wiadomo- widzialbym go przynajmniej na ławe w naszym zespole- tym bardziej ze był za darmo... a kto wie moze jednak przebilby sie do pierwszego skladu- bo ma zadatki
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Wybacz mi czepialstwo, ale jest on dorosłym facetem i adopcja chyba nie jest mu już potrzebna19YB19 pisze:czy zrobił? to się chyba dopiero okaże... w Serie A nie tacy piłkarze nie potrafili się zaadoptować (...)

- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Swoją drogą ciekawy transfer. Szczyt formy pokazał chyba w spotkaniu z reprezentacją Hiszpanii w półfinale Pucharu Konfederacji. Bardzo dobrze przecinał podania zawodników Hiszpanii. Ciekawa sprawa czy będzie dobrze grał w Milanie, mimo to w Juve przynajmniej na ławkę by się przydał, tym bardziej, że nie ma Mellberga.
- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 863
- Rejestracja: 03 lutego 2007
dzisiaj ciekawy artykul o Milanie na wp.pl jak myslicie czy to naprawdę moze byc koniec Milanu??
http://sport.wp.pl/kat,2193,title,Ciezk ... omosc.html
http://sport.wp.pl/kat,2193,title,Ciezk ... omosc.html
- Locke
- Juventino
- Rejestracja: 19 listopada 2008
- Posty: 98
- Rejestracja: 19 listopada 2008
Felek, to temat do ciekawej dyskusji. Moim zdaniem tak, to niechybny upadek potęgi Milanu. Popatrzy na to mercato, kupili Onyewu, 27 letniego obrońcę z USA, mieli kupić Cissokho ale im nie wyszło. Sprzedali Kakę, ostatnimi czasy ich największą gwiazdę. Do tego zatrudnili faceta, który dopiero dzisiaj zdał egzamin na trenera :lol: . Moim zdaniem będą mieli kiepski sezon.

- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Fakt, w Milanie nie dzieje sie najlepiej, ale nie przesadzajmy. Owszem, narazie blabo wypadają przy nas i przy Interze, niemniej to zbyt duży klub, ze zbyt wielkimi tradycjami, aby mówić o upadku. Pocieniują jeszcze rok, może dwa i wrócą do elity, tak myślę. A nawet, jeśli nie, kto będzie za nimi płakał?FelekJUVE pisze:dzisiaj ciekawy artykul o Milanie na wp.pl jak myslicie czy to naprawdę moze byc koniec Milanu??
http://sport.wp.pl/kat,2193,title,Ciezk ... omosc.html
edit:
@Alfa i Omega: Doskonale wiem, do kogo ów cytat należy...
Ostatnio zmieniony 17 lipca 2009, 00:53 przez wojczech7, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- D-Rose
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
- Posty: 1607
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
Szkoda byloby gdyby Milan popadł w przecietnosć, bo o wiele bardziej bym wolal zeby Juventus walczyl o Mistrzostwo z Milanem niż z Interem.
Jednakze kazdy klub w jakims momencie przezywa kryzys, my dopiero w 3 sezonie od awansu z Serie B zaczynamy powoli wracac do równorzędnej walki o Scudetti, a Inter potrzebował na to prawie dwóch dekad. Mysle tez ze potrzeba świeżej krwi w Milanie, wymiany najwazniejszych posad w tym klubie, z Berlusconim juz raczej nic nie zdobedą.
Jednakze kazdy klub w jakims momencie przezywa kryzys, my dopiero w 3 sezonie od awansu z Serie B zaczynamy powoli wracac do równorzędnej walki o Scudetti, a Inter potrzebował na to prawie dwóch dekad. Mysle tez ze potrzeba świeżej krwi w Milanie, wymiany najwazniejszych posad w tym klubie, z Berlusconim juz raczej nic nie zdobedą.

- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 863
- Rejestracja: 03 lutego 2007
No ja tam tez wolalbym zeby takie cos Inter spotkalo! Ale coż patrzac na poczynania Mialnu na rynku transferowym to nie jest zbyt ciekawie! Jesli sprzedaja Pirlo to juz w ogole bide beda mieli! Nie udalo im sie pozyskac Cissokho ani Dzeko! Z L. Fabiano tez nie wychodzi a Adebayor raczej w Man City! Berlusconi naprawdę zaczyna zaniedbywac Milan! W sumie to dobrze ze nasi jednak trzymaja w ryzach nasz budżet! Co jak co ale na zarządzaniu kasą to nasi sie znają;] a i transfery ostatnio im wychodza;]
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
eej no, człowieku, nie popadajmy w takie wnioski bez powodu. Milan to Milan. to nie jest jakaś jednosezonowa rewelacja, która zginie szybciej, niż wybuchła, tylko jeden z najsłynniejszych klubów Europy z takimi nazwiskami w składzie jak Pirlo, Inzaghi, Pato, Ronaldinho. ich skład w porównaniu z ukochanym braciszkiem zza miedzy i naszymi chłopakami wypada rzeczywiście tak sobie, chyba jednak najgorsza rzecz jaka może ich spotkać to jeden-dwa sezony posuchy. szybko znów powinni wyjść na prostą, przeprać skład w międzyczasie i pomału powrócić do pionu.Locke pisze:Felek, to temat do ciekawej dyskusji. Moim zdaniem tak, to niechybny upadek potęgi Milanu. Popatrzy na to mercato, kupili Onyewu, 27 letniego obrońcę z USA, mieli kupić Cissokho ale im nie wyszło. Sprzedali Kakę, ostatnimi czasy ich największą gwiazdę. Do tego zatrudnili faceta, który dopiero dzisiaj zdał egzamin na trenera :lol: . Moim zdaniem będą mieli kiepski sezon.
mam Ci przypomnieć nasze mercato sprzed dwóch lat choćby? no, właśnie. a nasz trener też doświadczeniem nie imponuje.
---
ok, tytus mnie uprzedził z podobnymi refleksjami. mniejsza, przejdźmy do sedna: tytus, cytat z Twojego podpisu należy do Juliana Tuwima, także ten, jak chcesz, to dopisz autora ; >
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Berlusconi przykręcił kurek (o czym mówi się od dwóch lat - że niby jego wnuczka przejęła pieczę nad rodzinnymi finansami) i póki co nie odnajduje się w tej sytuacji, gdy trzeba bardzo dbać o wydatki (ten ich rozbujałe pensje ciągnęły klub w dół).
Niektórzy wieszczą temu klubowi szybki powrót do ery sprzed przyjścia Berlusconiego (a raczej sprzed przyjścia jego pieniędzy) - kiedy to w ciągu ponaad 15 lat Milan zdobył jedno scudetto, nie grał w finale LM ani finale Pucharu UEFA. Tylko w CI osiągał sukcesy (3 wygrane, dwa przegrane finały). Sięgnął także po Puchar Zdobywców Pucharów.
Należy jednak pamiętać, że czasy zupełnie się zmieniły i nie ma tak prostego przełożenia - nie ma pieniędzy Berlusconiego, wracamy dokładnie do tego co było wcześniej.
Choć osobiście nie wiem, czy to akurat dobra wieść dla Rossonerich.
Niektórzy wieszczą temu klubowi szybki powrót do ery sprzed przyjścia Berlusconiego (a raczej sprzed przyjścia jego pieniędzy) - kiedy to w ciągu ponaad 15 lat Milan zdobył jedno scudetto, nie grał w finale LM ani finale Pucharu UEFA. Tylko w CI osiągał sukcesy (3 wygrane, dwa przegrane finały). Sięgnął także po Puchar Zdobywców Pucharów.
Należy jednak pamiętać, że czasy zupełnie się zmieniły i nie ma tak prostego przełożenia - nie ma pieniędzy Berlusconiego, wracamy dokładnie do tego co było wcześniej.
Choć osobiście nie wiem, czy to akurat dobra wieść dla Rossonerich.
Dirty mind
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
Oglądał ktoś wczoraj mecz - zapowiadany na szlagierowy - pomiędzy Bayernem a Milanem w Audi Cup? Szczerze współczuję wszystkim kibicom rossonierich, że musieli coś takiego oglądać w wykonaniu swoich pupili. Mecz ten pokazał niemal wszystkie braki obecnego Milanu: zaplecza trenerskiego, kadrowe czy nawet w zarządzaniu.
Czemu zaplecza trenerskiego? No cóż Leonardo (czyli odpowiedź Milanu na Guerdiolę w Barcie i Ferrarę w Juve) jak na razie nie prezentuje się zbyt okazale. Owszem doskonale skrojone garnitury (D&G?) świetnie na nim leżą, ale chyba nie tego oczekiwalibyśmy od trenera (ponoć) najbardziej utytułowanej drużyny globu. Leonardo na tle solidnego i do bólu skrupulatnego van Gaala (nie lubię go od czasów włosko-ajaksowych potyczek w LM) wyglądał nieporadnie, uśmiechając się pod nosem, jakby zdawał sobie sprawę, że nic nie jest w stanie zmienić w grze drużyny. Do tego co jakiś czas naraża się włodarzom klubu, wypowiedziami odnośnie szybkiej potrzeby transferów. No ale wybrali go sami Berlusconi z Gallianim - chyba wiedzieli co robią?
Kadra Milanu? Na papierze to wciąż bardzo mocna drużyna. Ma co prawda nieco podziurawioną obronę i atak - no ale to jeszcze można w tegorocznym mercato naprawić. Najlepsza wydaje się być pomoc, co prawda osłabiona brakiem Kaki, ale zawodnicy tacy jak: Pirlo, Gattuso, Flamini, Seedorf, Ambrosini czy wreszcie Ronaldinho robią wrażenie na każdym. W rzeczywistości to właśnie pomoc Milanu jest najsłabszą formacją. We wczorajszym meczu w ogóle nie istniała. Pirlo jest cieniem samego siebie, Gattuso nie walczył :shock: , a o Ronaldinho szkoda cokolwiek pisać - wrak piłkarza sprzed 2-3 lat. Oczywiście moje oceny mogą być zbyt brutalne, ale tak to właśnie wczoraj wyglądało na tle Bayernu, w którym przecież nie ma wielkich gwiazd i który ostatnio niczego wielkiego nie zwojował.
Po trzecie włodarze Milanu. Berlusconi ma dziś poważne kłopoty jeśli chodzi o aferę z płaceniem za seks z modelkami, no i oczywiście kryzys finansowy, a jest przecież przede wszystkim premierem rządu Włoch. To wszystko, a głównie ten kryzys, powoduje, że nie może on "sypnąć kasą" na jakiś gigantyczny transfer z własnej kieszeni, bo od razu odezwałyby się głosy w mediach, że np. "emeryci dostają coraz niższe emerytury, a premier kupuje piłkarza za XXX milionów euro". Po raz pierwszy od bardzo dawna fakt iż to właśnie "Berlu" jest właścicielem Milanu, wychodzi na minus temu klubowi.
No ale powiedzmy, że to są problemy na szczytach władz. Zastanawiająca jest inna kwestia - transferowa: totalną głupotą była sprzedaż Gourkuffa gdy wiedzieli już że chcą się pozbyć Kaki, pozostałe transfery (Onyewu?) to też trochę szukanie półśrodków. No i nawet jeżeli w końcu dojdzie do jakichś znaczących transferów (za tydzień, dwa?), to przecież minie trochę czasu zanim nowi gracze oswoją się z drużyną i się w nią wkomponują, a przecież nowy sezon tuż tuż.
Osobną kwestią jest kwestia ustalenia harmonogramu przedsezonowych przygotować. Do tego nie potrzeba dobrych piłkarzy, trenerskiego geniuszu, milionów na transfery tylko trochę zdrowego rozsądku. Jak wczoraj się dowiedziałem jaki grafik mają w następnym miesiącu piłkarze Milanu to się złapałem za głowę. Już wczoraj widać było jego skutki - skoro w przeciągu kilkunastu dni grali we Włoszech, w Los Angeles, w Bostonie i teraz w Monachium, to o dobrej dyspozycji nie może być mowy? To jak trener ma ich sprawdzać w nowych ustawieniach skoro oni nie mają czasu nawet na normalny trening, bo są przeciążeni ciągłymi i międzykontynentalnymi podróżami? Jak dla mnie totalna głupota tego kto to w Milanie wymyślił. Mam nadzieje, że u nas w Juve nikt nigdy nie wpadnie na takie pomysły.
Podsumowując chciałbym jednak napisać, że moja ocena jest pewnie trochę zbyt surowa, bo faktycznie opieram się głównie o dwa ostatnie mecze sparingowe. Być może Milan wydobędzie się z dna w jakim się teraz znajduje, szybciej niż sądzimy. Aczkolwiek na dzień dzisiejszy wygląda to bardzo źle, a ja wcale się z tego nie cieszę.
Czemu zaplecza trenerskiego? No cóż Leonardo (czyli odpowiedź Milanu na Guerdiolę w Barcie i Ferrarę w Juve) jak na razie nie prezentuje się zbyt okazale. Owszem doskonale skrojone garnitury (D&G?) świetnie na nim leżą, ale chyba nie tego oczekiwalibyśmy od trenera (ponoć) najbardziej utytułowanej drużyny globu. Leonardo na tle solidnego i do bólu skrupulatnego van Gaala (nie lubię go od czasów włosko-ajaksowych potyczek w LM) wyglądał nieporadnie, uśmiechając się pod nosem, jakby zdawał sobie sprawę, że nic nie jest w stanie zmienić w grze drużyny. Do tego co jakiś czas naraża się włodarzom klubu, wypowiedziami odnośnie szybkiej potrzeby transferów. No ale wybrali go sami Berlusconi z Gallianim - chyba wiedzieli co robią?

Kadra Milanu? Na papierze to wciąż bardzo mocna drużyna. Ma co prawda nieco podziurawioną obronę i atak - no ale to jeszcze można w tegorocznym mercato naprawić. Najlepsza wydaje się być pomoc, co prawda osłabiona brakiem Kaki, ale zawodnicy tacy jak: Pirlo, Gattuso, Flamini, Seedorf, Ambrosini czy wreszcie Ronaldinho robią wrażenie na każdym. W rzeczywistości to właśnie pomoc Milanu jest najsłabszą formacją. We wczorajszym meczu w ogóle nie istniała. Pirlo jest cieniem samego siebie, Gattuso nie walczył :shock: , a o Ronaldinho szkoda cokolwiek pisać - wrak piłkarza sprzed 2-3 lat. Oczywiście moje oceny mogą być zbyt brutalne, ale tak to właśnie wczoraj wyglądało na tle Bayernu, w którym przecież nie ma wielkich gwiazd i który ostatnio niczego wielkiego nie zwojował.
Po trzecie włodarze Milanu. Berlusconi ma dziś poważne kłopoty jeśli chodzi o aferę z płaceniem za seks z modelkami, no i oczywiście kryzys finansowy, a jest przecież przede wszystkim premierem rządu Włoch. To wszystko, a głównie ten kryzys, powoduje, że nie może on "sypnąć kasą" na jakiś gigantyczny transfer z własnej kieszeni, bo od razu odezwałyby się głosy w mediach, że np. "emeryci dostają coraz niższe emerytury, a premier kupuje piłkarza za XXX milionów euro". Po raz pierwszy od bardzo dawna fakt iż to właśnie "Berlu" jest właścicielem Milanu, wychodzi na minus temu klubowi.
No ale powiedzmy, że to są problemy na szczytach władz. Zastanawiająca jest inna kwestia - transferowa: totalną głupotą była sprzedaż Gourkuffa gdy wiedzieli już że chcą się pozbyć Kaki, pozostałe transfery (Onyewu?) to też trochę szukanie półśrodków. No i nawet jeżeli w końcu dojdzie do jakichś znaczących transferów (za tydzień, dwa?), to przecież minie trochę czasu zanim nowi gracze oswoją się z drużyną i się w nią wkomponują, a przecież nowy sezon tuż tuż.
Osobną kwestią jest kwestia ustalenia harmonogramu przedsezonowych przygotować. Do tego nie potrzeba dobrych piłkarzy, trenerskiego geniuszu, milionów na transfery tylko trochę zdrowego rozsądku. Jak wczoraj się dowiedziałem jaki grafik mają w następnym miesiącu piłkarze Milanu to się złapałem za głowę. Już wczoraj widać było jego skutki - skoro w przeciągu kilkunastu dni grali we Włoszech, w Los Angeles, w Bostonie i teraz w Monachium, to o dobrej dyspozycji nie może być mowy? To jak trener ma ich sprawdzać w nowych ustawieniach skoro oni nie mają czasu nawet na normalny trening, bo są przeciążeni ciągłymi i międzykontynentalnymi podróżami? Jak dla mnie totalna głupota tego kto to w Milanie wymyślił. Mam nadzieje, że u nas w Juve nikt nigdy nie wpadnie na takie pomysły.
Podsumowując chciałbym jednak napisać, że moja ocena jest pewnie trochę zbyt surowa, bo faktycznie opieram się głównie o dwa ostatnie mecze sparingowe. Być może Milan wydobędzie się z dna w jakim się teraz znajduje, szybciej niż sądzimy. Aczkolwiek na dzień dzisiejszy wygląda to bardzo źle, a ja wcale się z tego nie cieszę.
Pozdrawiam!
- Locke
- Juventino
- Rejestracja: 19 listopada 2008
- Posty: 98
- Rejestracja: 19 listopada 2008
Leonardo. Ha ha ! Ten człowiek dopiero zdał egzamin na trenera. Ferrarze i Guardioli on może buty czyścić. Taka prawda. A wzmocnienia? ZERO ! Onyewu zawalił 3 bramki w 3 meczach z tego co słyszałem i widziałem. Ale cóż mnie to nie martwi. Ich sprawa.

- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Oglądałem trochę wczoraj, trochę dzisiaj. Milan ma problemy, ale nie widać przede wszystkim rozwiązań tego stanu, jak mówisz, Azraelu, od zarządu zaczynając przez sztab szkoleniowy, na piłkarzach kończąc.
Jak odchodził Ancelotti to nie myślałem, że w jego miejsce przyjdzie jakiś Leonardo. Słowa "jakiś" użyłem w celu podkreślenia, że nie była to wymiana proporcjonalna. Nazwisko (dla mnie) anonimowe, jakieś egzaminy (" Otrzymanie dyplomu sprawiło, że poczułem się trochę bardziej trenerem", co to ma być?), nie wiem, czy to nie jest tylko następna próba "cięcia kosztów"...
Wołają o wzmocnienia, a póki co kolejnymi transferami zarówno do, jak i z klubu, jedynie się osłabiają. Nic mnie tak nie rozśmieszyło jak zapewnienia, że Ronaldinho nagle zacznie grać jak kilka lat temu. Na papierze wszystko wygląda dobrze, jak w Realu, ale Milanowi ewidentnie czegoś brakuje.
Nie pozostaje mi nic dodać jak to, że problemy Milanu, Realu czy Interu interesują mnie dopiero po tych, które dotyczą Juventusu. Każde osłabienie się lub niewzmocnienie rywala w walce o każde Mistrzostwo, jest zadowalające, chociaż wolałbym, abyśmy to my byli tak silni, aby nie trzeba było się na nikogo oglądać.
Jak odchodził Ancelotti to nie myślałem, że w jego miejsce przyjdzie jakiś Leonardo. Słowa "jakiś" użyłem w celu podkreślenia, że nie była to wymiana proporcjonalna. Nazwisko (dla mnie) anonimowe, jakieś egzaminy (" Otrzymanie dyplomu sprawiło, że poczułem się trochę bardziej trenerem", co to ma być?), nie wiem, czy to nie jest tylko następna próba "cięcia kosztów"...
Wołają o wzmocnienia, a póki co kolejnymi transferami zarówno do, jak i z klubu, jedynie się osłabiają. Nic mnie tak nie rozśmieszyło jak zapewnienia, że Ronaldinho nagle zacznie grać jak kilka lat temu. Na papierze wszystko wygląda dobrze, jak w Realu, ale Milanowi ewidentnie czegoś brakuje.
Nie pozostaje mi nic dodać jak to, że problemy Milanu, Realu czy Interu interesują mnie dopiero po tych, które dotyczą Juventusu. Każde osłabienie się lub niewzmocnienie rywala w walce o każde Mistrzostwo, jest zadowalające, chociaż wolałbym, abyśmy to my byli tak silni, aby nie trzeba było się na nikogo oglądać.
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
No wiesz, Leonardo był świetnym piłkarzem, mistrzem i wicemistrzem świata, pamiętam go jeszcze jak w LM grał w PSG i chyba właśnie po meczach z Francuzami, został ściągnięty do Mediolanu, ale nie o to chodzi. Leonardo to podobne ryzyko jak u nas Ferrara, tylko że co by nie powiedzieć nasz Ciro od lat już terminował u mistrza w tej profesji czyli u Lippiego. Bardzo bałem się, że Ferrara nie poukłada tego wszystkiego, a zwłaszcza, że w drużynie ma kolegów, którzy nawet byli jego kapitanami. Ferrara jest jednak człowiekiem zupełnie innym niż Leonardo.szczypek pisze:Jak odchodził Ancelotti to nie myślałem, że w jego miejsce przyjdzie jakiś Leonardo. Słowa "jakiś" użyłem w celu podkreślenia, że nie była to wymiana proporcjonalna. Nazwisko (dla mnie) anonimowe, jakieś egzaminy (" Otrzymanie dyplomu sprawiło, że poczułem się trochę bardziej trenerem", co to ma być?), nie wiem, czy to nie jest tylko następna próba "cięcia kosztów"...
Z trójki Guardiola (nawet jesli mówimy o tym Josephie jeszcze sprzed roku) - Ferrara - Leonardo, to właśnie Brazylijczyk jest najmniej doświadczony i nie ma do tego żadnych wątpliwości. Galliani liczy chyba po prostu na to, że ni z tego ni z owego Leo okaże się geniuszem trenerki.
Pozdrawiam!