Prawo jazdy
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2079
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
To jest w zasadzie kwestia interpretacji egzaminatora. Jeżeli jedziesz drogą główną z pierwszeństwem, która leci po łuku, to kierunkowskaz teoretycznie nie jest wymagany. Jednak w praktyce (szczególnie na egzaminie ) zaleca się sygnalizowanie nawet takiego manewru. Oczywiście w przypadku skrzyżowań bezdyskusyjnie musisz używać sygnalizatora.Negri pisze:Pytanie za tysiąc punktów - może mi ktoś pomoże, bo w necie co szukam to inna wersja.
Jak wygląda sytuacja z sygnalizacją kierunkami na łamanym pierwszeństwie? Czy jak jadę po drodze z pierwszeństwem to muszę migać (np w prawo) a jeśli jadę na wprost i zjeżdżam z pierwszeństwa to mam nie migać?
Polecam z pytaniem o konkretną sytuację udać się do instruktora, będzie zapewne wiedział jak w danym OKE egzaminatorzy podchodzą do tego typu sytuacji. Madzia:) również powinna być z tym na bieżąco
- maciek_11
- Juventino
- Rejestracja: 08 kwietnia 2007
- Posty: 111
- Rejestracja: 08 kwietnia 2007
Myślę, że to jest kwestia momentu, w którym włączasz kierunek.
Chodzi Ci o skrzyżowanie X? Czyli było by to tak:
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na główną górne prawe ramię - włączasz prawy kierunek
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na podporządkowaną dolne lewe ramię - włączasz kierunek lewy przed krzyżówką
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na podporządkowaną górne lewe ramię - włączasz kierunek lewy na krzyżówce, jak miniesz pierwszy lewy zjazd (powinien być tam osobny pas do skrętu w lewo)
Chodzi Ci o skrzyżowanie X? Czyli było by to tak:
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na główną górne prawe ramię - włączasz prawy kierunek
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na podporządkowaną dolne lewe ramię - włączasz kierunek lewy przed krzyżówką
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na podporządkowaną górne lewe ramię - włączasz kierunek lewy na krzyżówce, jak miniesz pierwszy lewy zjazd (powinien być tam osobny pas do skrętu w lewo)
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2079
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Owszem, należy włączać kierunkowskaz. Codziennie wyjeżdżając z osiedla mam takie 2xY po drodze i kierunkowskaz jest tutaj wymagany - inna sprawa, że 75% kierowców tego w praktyce nie przestrzegaNegri pisze:Chodzi mi o skrzyżowania główna łamana + dwa wloty.
Podobno nawet na skrzyżowaniach w kształcie litery Y należy sygnalizować każdą zmianę kierunku jazdy.
Ogólnie ruch po jakimkolwiek skrzyżowaniu, niezależenie od tego w jakim kierunku się poruszasz, wymagana wcześniejszej sygnalizacji Twoich zamiarów.
Patrząc z praktycznego punktu widzenia to pamiętaj, że prawidłowo używany sygnalizator nawet w takich wydawałoby się oczywistych sytuacjach (jak również na przykład sygnalizacja skrętu w prawo jadąc już po pasie z którego taki kierunek jest nakazany) jest dla ciebie sporą pomocą i niejednokrotnie może pomóc w uniknięciu wjechania w ciebie innego samochodu
Inna sprawa, że w razie spowodowania kolizji drogowej kwestia użycia lub nieużycia sygnalizatora jest praktycznie nieistotna.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 949
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 3 razy
Chodzi Ci o skrzyżowanie X?
Nie, takie coś.
Teraz, na przykładzie takiego skrzyżowania.
Jadę z pierwszeństwem od dołu:
- chcę skręcić w lewo, migam, mimo, iż jestem na drodze z pierwszeństwem, ale zmieniam kierunek jazdy
- chcę skręcić w prawo, migam, bo zmieniam kierunek jazdy
- jadę na wprost, nie migam, ponieważ nie zmieniam kierunku jazdy (a przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma znaczenia)
Chyba tak to powinno wyglądać w takim przypadku, analogicznie gdy droga z pierwszeństwem skręcałaby w prawo.
Drugi przypadek:
Jadę z pierwszeństwem od dołu:
- chcę jechać z pierwszeństwem, migam, bo zmieniam kierunek jazdy mimo, iż poruszam się z pierwszeństwem
- jadąc na wprost - nie migam, bo nie zmieniam kierunku jazdy.
Czy zawodowy kierowca Siewier jest w stanie zweryfikować, co napisałem i potwierdzić słuszność?
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2079
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Migacz w prawo jest tutaj wskazany. Do tego przykładu jest to dla mnie oczywiste. Szczerze mówiąc nie jestem pewien jak się w 100% mają do tego teoria i przepisy, ale w praktyce ja zawsze migam w takim przypadku. Większość moich kolegów (wśród których są kierowcy nawet z 30letnim stażem) również to robi.Negri pisze:- jadąc na wprost - nie migam, bo nie zmieniam kierunku jazdy.
Tutaj jakby nie było cały czas jest to skrzyżowanie - przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma znaczenia. Tego typu skrzyżowanie możesz interpretować równie dobrze identycznie co skrzyżowanie "Y", gdzie jedziesz prosto a później masz opcje "w lewo lub w prawo".
Poza tym to wydaje mi się, że w takiej sytuacji masz dodatkowo obowiązek zasygnalizowania zjazdu z drogi z pierwszeństwem.
Ponadto jest to zachowanie bezpieczeństwa i informacja względem innych uczestników ruchu drogowego - informujesz tych za Tobą (będziesz skręcał więc pewnie zwolnisz, oni też zwolnią), oraz tych którzy z tej drogi chcieliby się włączać do ruchu (będą widzieć, że jest bezpieczna szansa na włączenie się do ruchu), o swoich zamiarach.
Potrzebne Ci to jest na egzamin, czy do praktycznej jazdy? Bo to różnica zasadnicza
- Buzol
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 269
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Na tym Y nie masz obowiązku migać w prawo, ja jednak zawsze tak robię. Kierunkowskaz jak sama nazwa mówi "wskazuje kierunek jazdy, tudzież jego zmianę" tak więc jeżeli jedziesz prosto nie musisz go włączać, pierwszeństwo nie ma tutaj nic do rzeczy. na co dzień radzę jednak migać w takiej sytuacji.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 949
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 3 razy
Spójrz na to, Siewier
Odnosząc się do tego, migacz jadąc na wprost NIE POWINIEN być włączany, ponieważ NIE ZMIENIAMY kierunku jazdy.
Według mnie jest to logiczne, bowiem wrzucając kierunek w prawo przy jeździe prosto i przy skręcie w prawo mamy niespójną sygnalizację manewru.
Wynika z tego iż na krzyżówkach łamanych nie jest ważny przebieg drogi z pierwszeństwem i sygnalizuje się manewry tak samo jak na skrzyżowaniu równorzędnym czyli skręcam w prawo lub w lewo - migam, jadę prosto - nie migam.
Odnosząc się do tego, migacz jadąc na wprost NIE POWINIEN być włączany, ponieważ NIE ZMIENIAMY kierunku jazdy.
Według mnie jest to logiczne, bowiem wrzucając kierunek w prawo przy jeździe prosto i przy skręcie w prawo mamy niespójną sygnalizację manewru.
Wynika z tego iż na krzyżówkach łamanych nie jest ważny przebieg drogi z pierwszeństwem i sygnalizuje się manewry tak samo jak na skrzyżowaniu równorzędnym czyli skręcam w prawo lub w lewo - migam, jadę prosto - nie migam.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 949
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 3 razy
Założyłem się ze znajomym o kratę gorzały
EDIT:
Słyszałem, że dwa razy gość przejechał po łamanym na egzaminie bez kierunku i wracał do WORDu na fotelu pasażera
EDIT 2:
EDIT:
Słyszałem, że dwa razy gość przejechał po łamanym na egzaminie bez kierunku i wracał do WORDu na fotelu pasażera
EDIT 2:
Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)Buzol pisze:No to ci już zostało pół kraty:D Porady to usługa płatna :DNegri pisze:Założyłem się ze znajomym o kratę gorzały
Ostatnio zmieniony 19 lipca 2010, 17:41 przez Negri, łącznie zmieniany 1 raz.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2079
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Tak jak pisał Buzol, jadąc prosto nie musisz w myśl przepisów włączać kierunkowskazu. Nie mniej taka sytuacja to szerokie pole do popisu dla egzaminatora. Przepisy mówią 'nie' - praktyka, intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie - jak najbardziej tak.Negri pisze:Założyłem się ze znajomym o kratę gorzały
Tu jest cały czas jeszcze kwestia tego jak wyglądała droga. Znak może pokazywać jedno, a drogowcy drugieNegri pisze:Słyszałem, że dwa razy gość przejechał po łamanym na egzaminie bez kierunku i wracał do WORDu na fotelu pasażera
Ja się brzydzę!Negri pisze:Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 949
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 3 razy
I widzisz Siewier to mi wystarczy. Dziękuję, dobranoc. Niedługo libacja ;DTak jak pisał Buzol, jadąc prosto nie musisz w myśl przepisów włączać kierunkowskazu
Praktyka praktyką, ale intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie to pojęcia względne bo sygnalizowanie prawym kierunkowskazem jazdy prosto w myśl przepisów jest błędem.Przepisy mówią 'nie' - praktyka, intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie - jak najbardziej tak.
Były to normalne krzyżówki i droga z pierwszeństwem mogłaby przebiegać na wprost (wszystkie wloty symetryczne).Tu jest cały czas jeszcze kwestia tego jak wyglądała droga. Znak może pokazywać jedno, a drogowcy drugie
Masz uraz po ostatnim zlocie?Siewier pisze:Ja się brzydzę!Negri pisze:Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2079
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Takie "błędy" niejednokrotnie pomagają (lub pomogłyby) uniknąć w najlepszym wypadku kosztów naprawy samochodu. Po drodze jeżdżą różni ludzie i krzyczenie na lewo i prawo "hej! jadę tu a nie tam!" jest często bardzo pomocne dla wszystkich.Negri pisze:Praktyka praktyką, ale intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie to pojęcia względne bo sygnalizowanie prawym kierunkowskazem jazdy prosto w myśl przepisów jest błędem.
Tak się akurat składa, że nie było mnie na zlocieNegri pisze:Masz uraz po ostatnim zlocie?Siewier pisze:Ja się brzydzę!Negri pisze:Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)