NBA - Tutaj Wszystko
- blads
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
- Posty: 192
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
to nie wiem czy będziesz zachwycony dziś chłopakiem bo prawdopodobnie wraca Melo
co za tym idzie dziś będzie znów grana Mellodrama, chłopak przy nim nie pogra to jest więcej jak pewne. Zrobił trochę szału, dodatkowo liga napompowała balonik bo wiadomo że jest to czysty marketing taki zawodnik. Kariery w tej drużynie mu nie wróżę, chyba że odejdzie Melo który jest beznadziejny. Co do OKC i Westbrooka...z nim niczego wielkiego nie osiągną, to największy głupek wśród rozgrywających
ale to już temat na dłuższą rozmowę na którą nie mam czasu w tym momencie


- couec
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
Zespół świetnie prowadzony od lat, jeszcze przecież jako Seattle SuperSonics zapewnili sobie w drafcie Duranta, a potem wokół niego budowali zespół. Jeśli chodzi o grę w efektowność gry w ofensywie to u mnie wyżej notowani są 'Lob City', tam przed sezonowe transfery plus Griffin dają porażające efekty.ZawszeWierny pisze:Co jak co, ale najfajniej ogląda się Oklahome. Grają naprawde przyjemną dla oka, szybką piłke. Sami młodzi i świetnie zgrani zawodnicy. Poza Perkinsem który gra nieźle, to reszta druzyny jest poprostu świetna. Duranta i Westbrooka chyba nie musze przedstawiać. Ibaka blokuje najlepiej w lidze i ogólnie bardzo dobry z niego PF. I Harden który, już teraz można stwierdzić 6th man of the year tego roku. Starsi maniacy NBA może ich troche lekceważą, ale ja NBA interesuje sie od 3 lat i odrazu Oklahoma City Thunder mi się spodobała. W tym sezonie mają ogromne szanse na mistrza.
Tylko to jest sezon regularny, zobaczymy co pokażą play-offy. Nie od dziś wiadomo, że mistrzostwo wygrywa się rutyną i defensywą, najlepszy przykład ostatnich lat to finał z 2004 gdzie Bad Boys'isi z Detroit zatrzymali naszpikowanych gwiazdami Lakersów.
Czasami nawet przybąkuje coś o tym, że to on powinien być nr 1 w tej drużynie.blads pisze:Co do OKC i Westbrooka...z nim niczego wielkiego nie osiągną, to największy głupek wśród rozgrywającychale to już temat na dłuższą rozmowę na którą nie mam czasu w tym momencie
- Err0r
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2010
- Posty: 29
- Rejestracja: 16 maja 2010
Jak dla mnie to Lin nie pokazuje nic wielkiego. Co z tego, że w ostatnim meczu rzucił te 26 punktów, skoro miał słabą skuteczność i 9 strat?
Rozgrywający to powinien przede wszystkim podawać, a jego średnia asyst w obecnym sezonie wynosi 5,1.
Rozgrywający to powinien przede wszystkim podawać, a jego średnia asyst w obecnym sezonie wynosi 5,1.
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
Nie chcę uchodzić za jakiegoś "fanboy'a" Lina, ale minęła pierwsza kwarta meczu z mistrzami NBA i te 12 minut zagrał świetnie. Ciężko oczekiwać czegoś więcej.
No ale zobaczymy czy obrona Mavs się ogarnie i czy Lin pociągnie cały mecz na tym poziomie.
No ale zobaczymy czy obrona Mavs się ogarnie i czy Lin pociągnie cały mecz na tym poziomie.
Pozdrawiam!
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
Z ciekawości włączyłem sobie mecz Knicks, chciałem w końcu zobaczyć grę Lina - narazie odnotowałem jego 2 straty w ciągu paru minut :roll:, aczkolwiek, to bardzo interesująca postać i nie porównywałbym jego np. do Irvinga czy Rubio. Dlaczego ? To zdaje się wytłumaczył już Azrael.
- Yoda666
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2009
- Posty: 86
- Rejestracja: 11 stycznia 2009
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Właśnie oglądam PHX i warto wspomnieć, że nasz rodzynek zagrał jedną ze swoich najlepszych kwart od momentu przybycia do Suns. 9 punktów i tyle samo zbiórek (przy jednym z najlepszych centrów ligi, jakim niewątpliwie jest Bynum) robi wrażenie. Ogólnie Suns grają w tym meczu wyjątkowo dobrze. Świetnie poczyna sobie również rookie Morris.
Co do Lina to dzisiaj znowu udowodnił, że zasługuje na pierwszą piątkę i 30+ minut na parkiecie. Pytanie czy po powrocie Melo dalej będzie błyszczał...
Co do Lina to dzisiaj znowu udowodnił, że zasługuje na pierwszą piątkę i 30+ minut na parkiecie. Pytanie czy po powrocie Melo dalej będzie błyszczał...
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
Jestem kibicem Lakers i oglądałem już kilka pojedynków Słońc z Jeziorowcami w tym sezonie. Niemal w każdym z tych meczów Gortat zdecydowanie najbardziej wyróżniał się na tle wysokich graczy (Bynum, Gasol) z LA i miał od nich lepsze statystyki. Trzeba jednak zauważyć, że Marcinowi bardzo ułatwia sprawę posiadanie w drużynie kogoś takiego jak Nash, prawdziwego rozgrywającego (to trochę ktoś jak nasz Pirlo w JuveYoda666 pisze:Właśnie oglądam PHX i warto wspomnieć, że nasz rodzynek zagrał jedną ze swoich najlepszych kwart od momentu przybycia do Suns. 9 punktów i tyle samo zbiórek (przy jednym z najlepszych centrów ligi, jakim niewątpliwie jest Bynum) robi wrażenie. Ogólnie Suns grają w tym meczu wyjątkowo dobrze. Świetnie poczyna sobie również rookie Morris.

Pozdrawiam!
- Yoda666
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2009
- Posty: 86
- Rejestracja: 11 stycznia 2009
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
No właśnie, kwestia Nasha. Osobiście zastanawiam się nad tym czy Gortat będzie w stanie wyciągać podobne staty bez niego. To, że Suns (prawdopodobnie) całkowicie przestaną 'coś' grać jest niemal pewne. Oglądałem dość spor ich spotkań w tym i w zeszłym sezonie i z reguły gdy Steve siada na ławce pojawia się duży problem z kreowaniem pozycji rzutowych. Nadchodzą lata posuchy i jako fana Słońc nie cieszy mnie to wcale a wcale...Azrael pisze: Trzeba jednak zauważyć, że Marcinowi bardzo ułatwia sprawę posiadanie w drużynie kogoś takiego jak Nash, prawdziwego rozgrywającego (to trochę ktoś jak nasz Pirlo w Juve), którego w LAL brakuje, i który może naszego "rodzynka" w najlepszej lidze świata, obsługiwać świetnymi podaniami.
- couec
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
Dodałbym jeszcze triple Ibaki (14 punktów, 15 zbiórek i 11 bloków!). Fajnie się ich ogląda w ofensywie, ale to jest sezon regularny, zobaczymy co pokażą w play-offach, kiedy zacznie się prawdziwa gra w obronie. Szczerzę wątpię, żeby udało im się wygrać mistrzostwo, to jeszcze nie ten czas. Mavs i Spursi na Zachodzie mają moim zadaniem większe szansę na finał NBA, ich defensywa i rutyna zwycięży w starciu z ułańską fantazją OCT.ZawszeWierny pisze:Durant rzucił dziś 51pktA Westbrook 40pkt, poprostu zmiazdzyli Denver. Co do Westbrooka, moim zdaniem z jego grą bardziej nadawałby się na SG a nie PG.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Nie dałem rady w końcu obejrzeć sobie Lina, ale prześledziłem jego "karierę" w okienku transferowym... i takie niechciane jajo. Z GSW odszedł do Houston, stamtąd dopiero do NYK, którzy od razu zrzucili go do niższej drużyny z Idaho... W obliczu kontuzji przeniesiony do kadry 23 stycznia, niecały miesiąc temu... Nawet pomimo jego korzeni, taki boom w grze jest to imponujący wyczyn.
Swoją drogą, nie wiem czy ktoś zauważył, ale Marcin jest na czwartej pozycji w % rzucania z pola ze średnią 0,554! To niezły wynik, choć siedzi mu na tyłku kilku zawodników, a Tyson Chandler ma ponad... 0,7 O.o
Choć oczywiście centrzy mają łatwo, i bardziej imponuje pierwsza dziesiątka dla LBJ i Nasha
down
Nie twierdzę, że dziwi, tylko, że imponuje:)
Swoją drogą, nie wiem czy ktoś zauważył, ale Marcin jest na czwartej pozycji w % rzucania z pola ze średnią 0,554! To niezły wynik, choć siedzi mu na tyłku kilku zawodników, a Tyson Chandler ma ponad... 0,7 O.o
Choć oczywiście centrzy mają łatwo, i bardziej imponuje pierwsza dziesiątka dla LBJ i Nasha

down
Nie twierdzę, że dziwi, tylko, że imponuje:)
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2012, 15:09 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yoda666
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2009
- Posty: 86
- Rejestracja: 11 stycznia 2009
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Akurat pozycja Nasha nie powinna dziwić. Facet ma najlepiej ułożony rzut w NBA. Warto nadmienić, że Steve ma na koncie najwięcej (dokładniej 4) sezonów ze skutecznością 50% FG 40% 3PG 90% FT.SKAr7 pisze: Choć oczywiście centrzy mają łatwo, i bardziej imponuje pierwsza dziesiątka dla LBJ i Nasha
- couec
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
Jeśli chodzi o LBJ w tym sezonie, to zasługa taktyki. Unika on rzutów za 3, jeśli popatrzeć na statystkę rzutów z konkretnych pozycji to można odnieść wrażenie, że gra czasami taką fałszywą czwórkę..Yoda666 pisze:Akurat pozycja Nasha nie powinna dziwić. Facet ma najlepiej ułożony rzut w NBA. Warto nadmienić, że Steve ma na koncie najwięcej (dokładniej 4) sezonów ze skutecznością 50% FG 40% 3PG 90% FT.SKAr7 pisze: Choć oczywiście centrzy mają łatwo, i bardziej imponuje pierwsza dziesiątka dla LBJ i Nasha
- blads
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
- Posty: 192
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
Nie bede cytowal po kolei bo pisze z telefonu i mi sie nie chce, ale postaram sie odniesc do kliku kwestii.
LBJ i jego trojki....jak dobrze pamietam to w tym sezonie rzuca ich najwiecej, w sensie ze trafia duzo wzgledem oddanych rzutow.
Lin...facet jest niezly, ale ten caly balon jest pompowany celowo. Tajwanczyk, badz jak kto woli chinczyk w NBA to dobra kasa dla wlascicieli, dodac trzeba ze ogladalnosc NYK wzrosla o cale 75%. i o to wlasnie w tym biznesie chodzi. on gra prosty basket, cos na podobienstwo Nasha, z tym ze porownywac ich nie ma sensu, wiadomo czemu...Nie wydaje mi sie zeby Lin byl zawodnikiem wybitnym, nie sadze zeby byl graczem solidnym. Nie ma opcji zeby taki talen tulal sie na zapleczu NBA, byl odrzucany przez kolejne zespoly i nagle wypalil, takie rzeczy sie nie dzieja, nie w tej lidze. Sadze ze jego 5 minut w koncu minie, zreszta w nocy wrocil Melo i sie juz zaczelo...mellodrama bedzie trwac
Marcin...ok jest on fire od poczatku sezonu praktycznie, ale to ciagle zasluga Nasha. Bynajmneij w wiekszym stopniu. jednak trzeba mu oddac ze zrobil ogromny postep, momentami ma takie wejscia pod kosz ze nie poznaje goscia
Marcin nie pogra sobie tak przy np. Rondo, nie pogral przy Nelsonie, nie nada sie do tego tez Paul. Steve prezentuje taki sposob z gry, zawsze wspolpracowal dobrze z wysokimi (wspomnijcie jak gralo suns w duecie Amare, Steve) Obu taka gra odpowiada wiec ciagna ten wozek razem.
OKC... nie, nie zdobeda mistrzostwa, nie teraz i wydaje mi sie ze nigdy w tym skladzie. West jak juz wczesniej napisalem sie nie nadaje, to jest czlowiek ktory jednego dnia potrafi zagrac swietnie, a w drugim nie potrafi ani rzucic, ani podac. Durant sam nie da rady...tam brakuje punktow z lawki, przydalby sie taki np harrington zeby o czyms myslec.
LBJ i jego trojki....jak dobrze pamietam to w tym sezonie rzuca ich najwiecej, w sensie ze trafia duzo wzgledem oddanych rzutow.
Lin...facet jest niezly, ale ten caly balon jest pompowany celowo. Tajwanczyk, badz jak kto woli chinczyk w NBA to dobra kasa dla wlascicieli, dodac trzeba ze ogladalnosc NYK wzrosla o cale 75%. i o to wlasnie w tym biznesie chodzi. on gra prosty basket, cos na podobienstwo Nasha, z tym ze porownywac ich nie ma sensu, wiadomo czemu...Nie wydaje mi sie zeby Lin byl zawodnikiem wybitnym, nie sadze zeby byl graczem solidnym. Nie ma opcji zeby taki talen tulal sie na zapleczu NBA, byl odrzucany przez kolejne zespoly i nagle wypalil, takie rzeczy sie nie dzieja, nie w tej lidze. Sadze ze jego 5 minut w koncu minie, zreszta w nocy wrocil Melo i sie juz zaczelo...mellodrama bedzie trwac
Marcin...ok jest on fire od poczatku sezonu praktycznie, ale to ciagle zasluga Nasha. Bynajmneij w wiekszym stopniu. jednak trzeba mu oddac ze zrobil ogromny postep, momentami ma takie wejscia pod kosz ze nie poznaje goscia

OKC... nie, nie zdobeda mistrzostwa, nie teraz i wydaje mi sie ze nigdy w tym skladzie. West jak juz wczesniej napisalem sie nie nadaje, to jest czlowiek ktory jednego dnia potrafi zagrac swietnie, a w drugim nie potrafi ani rzucic, ani podac. Durant sam nie da rady...tam brakuje punktow z lawki, przydalby sie taki np harrington zeby o czyms myslec.
- couec
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
http://beta.sportowefakty.pl/koszykowka ... sc-taktykiblads pisze:
LBJ i jego trojki....jak dobrze pamietam to w tym sezonie rzuca ich najwiecej, w sensie ze trafia duzo wzgledem oddanych rzutow.
Coś Ci się kolego pomyliło. W tym sezonie LBJ, rzuca 3 bardzo sporadycznie, fakt jeśli już rzuca to najczęściej trafia, a to dlatego, że rzuty są wykonywane praktycznie bez krycia, jeśli już ma plaster przy sobie to nie stara się rzucać. To część taktyki jaką obrało Miami na ten sezon.