Serie A (32): Udinese 3-0 JUVENTUS
- JuveCracow
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 209
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Ech. Udinese ma kilku dobrych graczy- Handanovicia w bramce, ogranego dziś co prawda z łatwością przez Alexa, ale zdolnego przecież Zapatę, Di Natale w życiowej formie, na Pepe i nieobecnego dziś D'Agostino stawiał już w reprezentacji Lippi, Pasquale, Kwadwo czy Inler to też solidni zawodnicy i co było dziś widać nie pękają (choć akurat Szwajcar (jeśli dobrze widziałem i to jego ścięło) po wejściu Sissoko zmiękł na kilka chwil i przerwanie naszej akcji leżeniem wymusił...) no i zostaje Sanchez, który- o ile go odpowiednio "szeroko" ustawić- ma papiery, żeby wymiatać nie gorzej niż inni świetni piłkarze z jego warunkami fizycznymi. Nie wiem, jak będzie się dalej rozwijać, ale to wielki talent. Z kim żeśmy to 0:3 tak w sumie zrobili, nie zaczynając od narzekania na naszych, tak na chłodno? Z ciągle nabierającym pewności i doświadczenia bramkarzem, z kilkoma w sumie aktualnymi reprezentantami Włoch, w tym z liderem ligowych strzelców, z obiecującym i wycenianym dziś na sporą kasę Sanchezem, z kilkoma niezłymi jak na ligową skalę kopaczami, z piłkarzami, którzy jednak razem wzięci nie umieją nawet na dobre odlecieć od strefy spadkowej... Jak widać, na obecny Juventus tyle właśnie wystarczy, byśmy polegli na całej linii.
A czemu u nas zero? Ja wiem, ja wiem...
Jak ktoś wpadnie na pomysł, żeby za wcale nie słabymi Amaurim LUB Treze LUB Iaquintą wystawić trzech ofensywnych graczy i dwóch defensywnych pomocników, to pogadamy o strzelaniu goli. Co z tego, że mamy dobrą czwórkę DeeMów, jak młodzi Candreva i Giovinco to póki co za mało ograni są, żeby robić skuteczny wiatr w przodzi, wieje od nich bezproduktywną nudą i technicznymi ciekawostkami bez żadnego pożytku. a Camor i Alex to już niestety, ale nie ten wiek. Obok Diego musi grać dwóch ofensywnych zawodników, musi być jakaś wymiana podań, wsparcie w konstrukcji, jakikolwiek element zaskoczenia szybkim rozegraniem piłki, a nie przed obroną trzy drewna, samotny brazylijski trequartista albo zagubione wspomnienie po Camoranesim, a przed nimi godny szacunku, ale nie wyjściowego składu prawie- emeryt i żyjący z podań, których nie ma snajper. Takie piłki jak wchodzą w szesnastkę ze skrzydeł czy z głębi pola to żal idzie oglądać. To jest wina Amauriego że beznadziejne podania dostaje? A może Alexa i Camora, że mając razem prawie 70 lat muszą co mecz (o ile są zdrowi) brać ciężar prowadzenia gry nadal na siebie? Ślepo, staro i kulawo, a młode wilki mogą doraźnie pomóc, pokazać się, ale brak doświadczenia w pewnym momencie wyjdzie u Candrevy, beknie fizyczna słabość Giovinco i psu na budę te kilka trików które umieją rzucić zostaje...
Aha. No i skoro już tak pojechałem po pierwszej- "drugiej i pół" linii, to wypada też dodać coś na temat tyłów, bo wcale nie uważam, żeby naszym największym kłopotem była defensywa. Jeśli Legrottaglie musi wybiegać jak dziś do przodu i strzelać z sam nie wiem iludziesięciu metrów, bo nie ma kto piłki rozgrywać, to co się mam obrońców czepiać? Canna, Zebina, Grosso, Hasan i Legro owszem, na Ligę Mistrzów są za słabi od dość dawna, a taki Grygera od zawsze, ale w lidze powinni na luzach dawać radę. Tylko, że jak nie ma kto w przodzie przytrzymać piłki, to trudno, żeby w gruncie rzeczy- śmiejcie się- ale jednak doświadczona i nieprzypadkowa, nie od dziś i nie tylko w klubie zgrana obrona przy ciągłych stratach na rozegraniu trzymała zero z tyłu. Jak brakuje pomysłu na grę i trwoga to się na defensorów liczy, no bo przecież to tylko ich wina, że bramki tracimy. Ech
((
Psioczy się na "patałachów", obrona się starzeje? No to wykupić Caceresa, może Zapatę spróbować z cieniujących przecież Friulanich wyciągnąć, może młodych Criscito albo Ariaudo ściągnąć z powrotem, ale to jak dla mnie absolutna góra w tyłach, bo nie tu widzę na teraz największy problem. Czterech DMów mamy (aż trzech dziś niestety naraz, jak za każdym prawie w tym sezonie razem grało), trzech wysokich napastników też mamy (i aż dwóch dziś po wejściu Iaquinty na boisku widziałem), ale na litość, czy w Milanie ciężar gry spoczywał na Gattuso i Inzaghim, w MU na Keanie i van Golu albo w FCB na Toure/Busquetsie i Eto'o? Inter prowadzi grę za pomocą Cambiasso i Milito, Chelsea Mikelem i Drogbą a Arsenal chce rządzić Alexem Songiem i Bendtnerem teraz? Nie ma między nimi nikogo..?
A my, szlag by to trafił, mamy takich bardzo akuratnych czterech jak pierwsi w wymienionych parach i trzech naprawdę DO RZECZY, ale "tylko" snajperów, a nie konstruktorów gry. Nie ma kto tego połączyć i do lata chyba przyjdzie mi powtarzać, że przed dwoma z czterech naprawdę dobrych, ale podobnych do siebie jak cztery krople wody DMów i jednym z wymienionych wieżowców MUSI grać trójka, 3, słownie TRZECH, III nie wiem jak się robi cyfry egipskie na klawiaturze ofensywnie usposobionych graczy. Trzech. Gapię się dziś na mecz sezonu w Anglii: J. Cole- Lampard- Malouda vs Valencia- Giggs i Park Ji-Sung. W Italii Pirlo, Seedorf i R80 gonią Inter z niewiele gorszą skutecznością niż Taddei/Perrotta, Totti i "zatoniony" przez pożyczoną Lukę, ale ciągle jak choćby dziś skuteczny Vucinić, obie ekipy w przeciwieństwie do nas potrafiły dziś wygrać. W Hiszpanii Xavi- Messi- Iniesta za Henrym/Ibrą to grająca klasyka, podążają w ich ślady Mata, Pablo Hernandez i Silva, czemu i my nie możemy nauczyć się od innych, jak dziś ustawia się zespół w przodzie? Trudno dostrzec to 2-3-1, w którym dwaj z tercetu nazwijmy to "rozgrywających" potrafią zejść na skrzydło, a jeden grać rolę tego drugiego, cofniętego napastnika?
Camor i Del Piero nie potrafili odejść razem z Nedvedem, więc zarząd nie poszukał następców. Dalej grają, bo nie ma lepszych. Niby pałeczkę po Czechu miał przejąć Diego, ale choć papiery na grę ma bez dwóch zdań, to raczej jako sukcesor właśnie któregoś z dwójki mistrzów świata niż naszego Niedźwiedzia. Jak mam się nie powtarzać, jak co mecz widać to samo? Ta sama przyczyna porażki, jak się nie rozgrywa, tylko bije piłki na oślep albo każe Melo / Marchisio / Sissoko robić to, czego oni zwyczajnie nie umieją, bo nie od tego przecież podobnie jak Poulsen są, to potem nic dziwnego że przegrywamy... A zarząd ma chyba takie nastawienie: "No, pewnie, defensywa wytrzyma, Gigi no Manninger też spoko, coś tam wpadnie, bo Alex umie wolne kopać i coś z gry ustrzeli, no bomba, gra legenda to nie przegramy przecież, kibice pokrzyczą sobie przy tym "Il Capitano" ze łzami w oczach, jeszcze jakaś główka Amauriemu wyjdzie z przypadkowego dośrodkowania, bo przecież po co nam schodzący na przemian na boki i do środka, elastyczni i pomysłowi rozgrywający, skoro tak przypadkiem może wygramy i jakoś to będzie, bośmy w lecie 50 mln wydali, a w zimie trenera zmienili i młodych pożyczyli, znamy się na swojej robocie i właściwi ludzie na właściwym miejscu jesteśmy..." A, nic tylko walić jak głową w mur przychodzi
((
A czemu u nas zero? Ja wiem, ja wiem...

Aha. No i skoro już tak pojechałem po pierwszej- "drugiej i pół" linii, to wypada też dodać coś na temat tyłów, bo wcale nie uważam, żeby naszym największym kłopotem była defensywa. Jeśli Legrottaglie musi wybiegać jak dziś do przodu i strzelać z sam nie wiem iludziesięciu metrów, bo nie ma kto piłki rozgrywać, to co się mam obrońców czepiać? Canna, Zebina, Grosso, Hasan i Legro owszem, na Ligę Mistrzów są za słabi od dość dawna, a taki Grygera od zawsze, ale w lidze powinni na luzach dawać radę. Tylko, że jak nie ma kto w przodzie przytrzymać piłki, to trudno, żeby w gruncie rzeczy- śmiejcie się- ale jednak doświadczona i nieprzypadkowa, nie od dziś i nie tylko w klubie zgrana obrona przy ciągłych stratach na rozegraniu trzymała zero z tyłu. Jak brakuje pomysłu na grę i trwoga to się na defensorów liczy, no bo przecież to tylko ich wina, że bramki tracimy. Ech

Psioczy się na "patałachów", obrona się starzeje? No to wykupić Caceresa, może Zapatę spróbować z cieniujących przecież Friulanich wyciągnąć, może młodych Criscito albo Ariaudo ściągnąć z powrotem, ale to jak dla mnie absolutna góra w tyłach, bo nie tu widzę na teraz największy problem. Czterech DMów mamy (aż trzech dziś niestety naraz, jak za każdym prawie w tym sezonie razem grało), trzech wysokich napastników też mamy (i aż dwóch dziś po wejściu Iaquinty na boisku widziałem), ale na litość, czy w Milanie ciężar gry spoczywał na Gattuso i Inzaghim, w MU na Keanie i van Golu albo w FCB na Toure/Busquetsie i Eto'o? Inter prowadzi grę za pomocą Cambiasso i Milito, Chelsea Mikelem i Drogbą a Arsenal chce rządzić Alexem Songiem i Bendtnerem teraz? Nie ma między nimi nikogo..?
A my, szlag by to trafił, mamy takich bardzo akuratnych czterech jak pierwsi w wymienionych parach i trzech naprawdę DO RZECZY, ale "tylko" snajperów, a nie konstruktorów gry. Nie ma kto tego połączyć i do lata chyba przyjdzie mi powtarzać, że przed dwoma z czterech naprawdę dobrych, ale podobnych do siebie jak cztery krople wody DMów i jednym z wymienionych wieżowców MUSI grać trójka, 3, słownie TRZECH, III nie wiem jak się robi cyfry egipskie na klawiaturze ofensywnie usposobionych graczy. Trzech. Gapię się dziś na mecz sezonu w Anglii: J. Cole- Lampard- Malouda vs Valencia- Giggs i Park Ji-Sung. W Italii Pirlo, Seedorf i R80 gonią Inter z niewiele gorszą skutecznością niż Taddei/Perrotta, Totti i "zatoniony" przez pożyczoną Lukę, ale ciągle jak choćby dziś skuteczny Vucinić, obie ekipy w przeciwieństwie do nas potrafiły dziś wygrać. W Hiszpanii Xavi- Messi- Iniesta za Henrym/Ibrą to grająca klasyka, podążają w ich ślady Mata, Pablo Hernandez i Silva, czemu i my nie możemy nauczyć się od innych, jak dziś ustawia się zespół w przodzie? Trudno dostrzec to 2-3-1, w którym dwaj z tercetu nazwijmy to "rozgrywających" potrafią zejść na skrzydło, a jeden grać rolę tego drugiego, cofniętego napastnika?
Camor i Del Piero nie potrafili odejść razem z Nedvedem, więc zarząd nie poszukał następców. Dalej grają, bo nie ma lepszych. Niby pałeczkę po Czechu miał przejąć Diego, ale choć papiery na grę ma bez dwóch zdań, to raczej jako sukcesor właśnie któregoś z dwójki mistrzów świata niż naszego Niedźwiedzia. Jak mam się nie powtarzać, jak co mecz widać to samo? Ta sama przyczyna porażki, jak się nie rozgrywa, tylko bije piłki na oślep albo każe Melo / Marchisio / Sissoko robić to, czego oni zwyczajnie nie umieją, bo nie od tego przecież podobnie jak Poulsen są, to potem nic dziwnego że przegrywamy... A zarząd ma chyba takie nastawienie: "No, pewnie, defensywa wytrzyma, Gigi no Manninger też spoko, coś tam wpadnie, bo Alex umie wolne kopać i coś z gry ustrzeli, no bomba, gra legenda to nie przegramy przecież, kibice pokrzyczą sobie przy tym "Il Capitano" ze łzami w oczach, jeszcze jakaś główka Amauriemu wyjdzie z przypadkowego dośrodkowania, bo przecież po co nam schodzący na przemian na boki i do środka, elastyczni i pomysłowi rozgrywający, skoro tak przypadkiem może wygramy i jakoś to będzie, bośmy w lecie 50 mln wydali, a w zimie trenera zmienili i młodych pożyczyli, znamy się na swojej robocie i właściwi ludzie na właściwym miejscu jesteśmy..." A, nic tylko walić jak głową w mur przychodzi

- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Na początku żałowałem że meczu nie zobacze w TV ale teraz kiedy wchodze na JP i widze wynik 3-0 z Udine to nie żałuje :shock: :shock: Przeraża mnie to....
Z tego co widze Giovinco dopiero od 66 minuty zagrał...
No trzeba spojrzeć prawdzie w oczy nie zasługujemy na LM
Z tego co widze Giovinco dopiero od 66 minuty zagrał...
No trzeba spojrzeć prawdzie w oczy nie zasługujemy na LM

- Bob
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2004
- Posty: 439
- Rejestracja: 09 lutego 2004
to co gramy to paranoja , zero walki poddają sie jak wychodzą na boisko i poźniej tylko pytanie. Ile w plecy ? za duzo gwiazdorów mamy na mlodziez 3ba postawić , niewiem co jeszcze Amauri robi według mnie jest nieuzyteczny może sie przebudzi na koniec sezonu i coś strzeli i wtedy za wiekszą kase bedzie go można sprzedać i tak samo Melo do Arsenalu jak Wenger go chce ma ręke wolna moze tambedzie mu sie lepiej grało , i oborne odmłodzić bo canna juz za stary i inni tez przecietnie a nawet bym powiedział słabo sie prezentują , poł składu 3ba zmienić może coś z tego będzie bo w tym składzie jesteśmy chłopcami do bicia i zadna drużyna nas sie nie boi tak jak to było jakiś czas temu.
http://yanosik.org/nieoznakowani - niedajcie sie Tajniakom - Wszystkie nieoznakowane pojazdy Policyjne w Polsce ( o których wiadomo).
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
- dp10
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 836
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Zac od poczatku powinien wyjsc 4-4-2...ze skrzydłowymi Gio i Camorem..środek Marchisio i jeden z 2..Melo Momo...a tak nadal tlucze wariant z rombem...z wiadomym skutkiem
jak w nastepnym meczu nic nie zmieni w taktyce to chyba odpuszcze sobie ogladanie tej katastrofy az do poczatku nowego sezonu :doh:

- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Kolejny mecz, kolejny piach. Już nawet się nie rozczarowałem, bo z góry było wiadomo jak to wszystko się skończy. Gracze Udinese grali tak szybkie podania, że Cannavaro aż się w głowie kręciło, może miał z dwie dobre interwencje na cały mecz. Fatalnie Amauri, nie potrafił wygrać żadnego pojedynku z obrońcami z Udine, co rusz kuląc się jak kociak i machając włosami. Wkurza mnie to już powoli. Widać Giovinco zaczął grać, choć te 30. minut i tak było za mało żeby cokolwiek zrobić, przecież cały mecz nie wystarczył. Dwa strzały Camoranesiego, jeden Melo, no i Del Piero z wolnego. To by było chyba na tyle. Jeszcze Melo kłóci się ze wszystkim dookoła, w meczu z Cagliari będzie pewnie przepraszał. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie w ogóle się w Europie pokażemy, chociażby w Lidze Europejskiej. Z drugiej strony jeśli mają tak dalej zamiar grać, to może nawet i lepiej żeby się nie dostali, mniejszy wstyd przynajmniej będzie. Do końca sezonu pozostały juz tylko trudne mecze, bo przecież obecnie z każdym przegrywamy, więc zlecieć w tabeli będzie bardzo łatwo, a wzbić się chociażby o jedną pozycję strasznie trudno. Ciężko mi to mówić, ale tak żenującego Juventusu jak wczoraj jeszcze nie oglądałem, jak żyję.
- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 355
- Rejestracja: 29 listopada 2009
Niewątpliwie stracony sezon.
Mimo, że każdy uważał przed sezonem, że mamy bardzo dobrą ekipę, trzeba powiedzieć, że do Juventusu przybyli gracze o statusie pseudogwiazd.
Kibicuje Juve od roku 97, ale nie myślałem, że kiedykolwiek będę świadkiem tak słabego Juve, skład, który grał w Serie B spokojnie dałby sobie radę z wywalczeniem miejsca gwarantującego Ligę Mistrzów - to raz.
Dwa - w obliczu widocznego braku poprawy gry trener powinien zareagować. Takowej reakcji nie ma.
Napastnicy zawodzą - totalnie! niedługo ktoś nam sprzątnie Ciro Immobile, który powinien już dawno dostać szansę gry od pierwszej minuty.
Tymczasem zarząd pYErdoli ciągle to samo i nic z tego nie wynika, piłkarze również co powoduje jeszcze większą nerwiche wśród kibiców.
Nie chciałbym zwalać wszystkiego na trenera. Po prostu aktualnie Juventus jest skupiskiem przypadkowych ludzi. Takie wytłumaczenie jest chyba najlepsze.
Rzygać się chce patrząc na tą padakę.
Mimo, że każdy uważał przed sezonem, że mamy bardzo dobrą ekipę, trzeba powiedzieć, że do Juventusu przybyli gracze o statusie pseudogwiazd.
Kibicuje Juve od roku 97, ale nie myślałem, że kiedykolwiek będę świadkiem tak słabego Juve, skład, który grał w Serie B spokojnie dałby sobie radę z wywalczeniem miejsca gwarantującego Ligę Mistrzów - to raz.
Dwa - w obliczu widocznego braku poprawy gry trener powinien zareagować. Takowej reakcji nie ma.
Napastnicy zawodzą - totalnie! niedługo ktoś nam sprzątnie Ciro Immobile, który powinien już dawno dostać szansę gry od pierwszej minuty.
Tymczasem zarząd pYErdoli ciągle to samo i nic z tego nie wynika, piłkarze również co powoduje jeszcze większą nerwiche wśród kibiców.
Nie chciałbym zwalać wszystkiego na trenera. Po prostu aktualnie Juventus jest skupiskiem przypadkowych ludzi. Takie wytłumaczenie jest chyba najlepsze.
Rzygać się chce patrząc na tą padakę.
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Miałem złudną nadzieję że limit upokorzeń został wyczerpany w tym sezonie. Niestety się myliłem.
Kolejny beznadziejny mecz. Fatalne zestawienie (jakim my ustawieniem graliśmy ?? 4-3-Camor na skrzydle-szukający piłki Del Piero-Ent ? Totalna porażka. Myślałem że Zac poukłada coś z tych piłkarzy, ale jednak to Mission Impossible. Może się bronić złym przygotowaniem przed sezonem, ale nie powierzył bym mu Juventusu na przyszły rok.
Potrzeba zmian. Zarządu i trenera. Zastanawiam się czy to możliwe... Boję się że nie :doh:
32 mecze. 12 porażek. Wszycho
Kolejny beznadziejny mecz. Fatalne zestawienie (jakim my ustawieniem graliśmy ?? 4-3-Camor na skrzydle-szukający piłki Del Piero-Ent ? Totalna porażka. Myślałem że Zac poukłada coś z tych piłkarzy, ale jednak to Mission Impossible. Może się bronić złym przygotowaniem przed sezonem, ale nie powierzył bym mu Juventusu na przyszły rok.
Potrzeba zmian. Zarządu i trenera. Zastanawiam się czy to możliwe... Boję się że nie :doh:
32 mecze. 12 porażek. Wszycho

- SadziQ
- Juventino
- Rejestracja: 04 lipca 2007
- Posty: 24
- Rejestracja: 04 lipca 2007
Ja na prawdę proponuje postawić na Primaverę w następnych meczach. Na żadne puchary i tak nie mamy szans raczej, a nie wierzę, że młodzi pokazali by się z gorszej strony niż nasz obecny skład.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
I tylko Palermo szkoda, bo nadal musimy mieć nadzieję na 4 miejsce...
12 porażek ligowych (jeszcze 3 i będzie rekord, choć 2 miejsce już jest) + inne kompromitujące mecze (Siena) i "rekordy" o których wspomina DeeJay w swoim felietonie + haniebne pożegnanie się z ligą mistrzów + poniżające pożegnanie z liga europejską = jeśli nie najgorszy, to absolutny top3 jeśli chodzi o najsłabsze sezony w 113 letniej historii klubu
Czuje się dużo bardziej zły i oszukany jako kibic przez zarząd i piłkarzy niż po degradacji do serie B
Mimo wszystko Wesołych Świąt Wszystkim
12 porażek ligowych (jeszcze 3 i będzie rekord, choć 2 miejsce już jest) + inne kompromitujące mecze (Siena) i "rekordy" o których wspomina DeeJay w swoim felietonie + haniebne pożegnanie się z ligą mistrzów + poniżające pożegnanie z liga europejską = jeśli nie najgorszy, to absolutny top3 jeśli chodzi o najsłabsze sezony w 113 letniej historii klubu
Czuje się dużo bardziej zły i oszukany jako kibic przez zarząd i piłkarzy niż po degradacji do serie B
Mimo wszystko Wesołych Świąt Wszystkim

"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Ja biorę to za plus, że tacy gracze nie będą chcieli do nas przyjść, po pierwsze dlatego, że są drodzy- za drodzy, po drugie, że mamy takie potrzeby po tym sezonie, że chyba lepiej wydać po 12 mln na 4-5 zawodników niż 25 na dwóch i potem się męczyć cały sezon z Grygerą, Grosso itd.SadziQ pisze:Panowie i jak maja przyjsc do nas nowi pilkarze?Nikt nie przyjdzie,gdzie beda rozgrywki europejskie?Nigdzie,nie zakwalifikujemy sie nawet do LE!
Nie liczmy na to,ze ktos pokroju Riberego przyjdzie,napewno nie w tym roku.To co pokazuje Juventus,mowi samo za siebie.
- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 1907
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Podziekował: 7 razy
Wstyd i kompromitacja. Więcej pisać nic nie trzeba. Oni nie zasługują na to, żeby nosić na sobie biało czarne pasy. Chciałbym mimo wszystko, żeby to co teraz się dzieje wyszło nam na dobre w przyszłości, ale patrząc na nazwiska takie jak Secco czy Blanc szczerze w to wątpie.
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
To trzeba odciąć chorą kończynę pod postacią Secco, on już swoje dla tego klubu zrobił, można mu tylko podziękować...jeżak pisze:Tylko, że Secco za te 12 mln potrafi kupić tylko graczy pokroju Grygery czy Grosso 8)