NBA - Tutaj Wszystko
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Może powinni zakontraktować też Roy'a?meda11 pisze: Co do kontuzji Hilla to powiem tylko, że sztab medyczny Phoenix Suns jest uważany za najlepszy na świecie - przywrócili do życia Granta, Shaq przeżył tam 3 młodość, Nash dalej śrubuje liczbe asyst, a teraz podpisali Michaela Redda, którego kolano czeka na cud.
- J1897
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 742
- Rejestracja: 05 listopada 2003
Brandon zakończył karierę przez kontuzje przed tym sezonem..SKAr7 pisze:Może powinni zakontraktować też Roy'a?takie marznka, bo uwielbiałem go oglądać:) Jakby był zdrowy w tym sezonie PTB mogliby spokojnie walczyć o mistrza.
Mietson pisze:Tak zagłosowałem:
Nash, Bryant, Gay, Duncan, Gortat
Allen, Wade, Deng, Garnett, Howard
panowie, na zachodzie zapominacie przede wszystkim o Kevinie Durancie. fantastyczny zeszły sezon (najlepszy strzelec ligi), ten też zaczął świetnie (pierwsze 4 mecze z co najmniej 30pkt.) oraz Chris'ie Paul'u (teraz Los Angeles Clippers). do tego dałem jeszcze Blake'a Griffin'a, miło będzie popatrzeć na jego wsady.czyzyk504 pisze:Moje typy:
Nowitzki, Duncan, Bryant, Nash, Gortat
vs
Anthony Carmelo, LeBron, Wade, Rose, Howard
Paul - Bryant - Griffin - Durant - Gortat
wschód szykuje się niesamowicie mocny w tym sezonie. ale Carmelo w starter5? chłopak w ataku jest ok, ale obrony to on chyba w życiu nie widział. cały NYK zresztą. Wade (SG), LeBron (SF), Rose (PG) i Howard (C), to oczywiste typy do piątki, kto na PF? prawdopodobnie wytypują Amare'a lub Garnett'a.
Rose - Wade - LeBron - Amare - Howard
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Zdaję sobie sprawę, że zakończył, czego nie mogę odżałować... Taka żartobliwa propozycja, żeby "przywrócili go do życia" również:)
Z Durantem się zgodzę, wielu typuje go na MVP tego sezonu. Choć to imo jeszcze nie ten czas, to jednak w all stars musi być. Szczególnie, że na SF nie ma takiej konkurencji, jak na wschodzie.
Natomiast Melo... tak, masz rację, ale mecz all stars to trochę bardziej show, niż prawdziwy mecz. I czasem się zapomina o obronie, jak w NYK. Niechęć do Lebrona, który i tak zagra, kazała mi postawić na niego:)
Garnett to chyba już trochę melodia przeszłości- oglądałem dwa mecze Celtics w tym sezonie i już tylko Rondo ich ciągnął do przodu. A to też taki zawodnik, że lubi zgubić kilka piłek w trakcie spotkania. Amare albo Booz, osobiście postawiłem na tego drugiego.
Zresztą chłopaki pisali, że są do tyłu z NBA i to widać po ich typach:)
Baj de łej, chcesz Gryfa dać na 3, a Duranta na 4? o.O
Z Durantem się zgodzę, wielu typuje go na MVP tego sezonu. Choć to imo jeszcze nie ten czas, to jednak w all stars musi być. Szczególnie, że na SF nie ma takiej konkurencji, jak na wschodzie.
Natomiast Melo... tak, masz rację, ale mecz all stars to trochę bardziej show, niż prawdziwy mecz. I czasem się zapomina o obronie, jak w NYK. Niechęć do Lebrona, który i tak zagra, kazała mi postawić na niego:)
Garnett to chyba już trochę melodia przeszłości- oglądałem dwa mecze Celtics w tym sezonie i już tylko Rondo ich ciągnął do przodu. A to też taki zawodnik, że lubi zgubić kilka piłek w trakcie spotkania. Amare albo Booz, osobiście postawiłem na tego drugiego.
Zresztą chłopaki pisali, że są do tyłu z NBA i to widać po ich typach:)
Baj de łej, chcesz Gryfa dać na 3, a Duranta na 4? o.O
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
No właśnieSKAr7 pisze:Zresztą chłopaki pisali, że są do tyłu z NBA i to widać po ich typach:)

Tak poza tym, to ostatnio ze świetnej strony pokazuje się młody Hiszpan Ricky Rubio, ciekawe jak sobie dalej poradzi?
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
Racja, świetny przegląd pola, nienaganna technika, w obronie trochę kuleje, ale to i tak świetny zawodnik. Kompletnie się tego po nim nie spodziewałem.Mietson pisze:Tak poza tym, to ostatnio ze świetnej strony pokazuje się młody Hiszpan Ricky Rubio, ciekawe jak sobie dalej poradzi?
Gortat zaliczył kolejny, bardzo solidny mecz

- Szwambrania
- Juventino
- Rejestracja: 27 lutego 2011
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lutego 2011
Dla takich końcówek warto oglądać NBA!
Brawo T'Wolves!
W meczu z Clippers w LA Wilki cały czas goniły wynik, odrabiały przewagę by znowu tracić przez głupotę 6 czy 7 punktów i znowu odrabiać... aż doszło do końcówki czwartek kwarty, wynik na tablicy 95:98 dla LAC, do końca ok. 30 sekund, ekipa z Minneapolis rozpoczyna akcje, Ridnour penetruje, podaje na obwód, tam już nie pamiętam kto (:D) podaje na bok do Rubio.
I to jest wg. mnie kluczowy moment tego meczu, Rubio dostaje piłkę, składnia się do rzutu- cieszę się, że w tym momencie nie myślał o tym, że miał bilans 0-9 FG chyba w tym jakieś 0-3 za 3, rzucił i trafił czyściutko!!!
Akcja LAC, piłkę dostaje generał Billups, ma sporo czasu, do końca ok. 20 sekund, ok 4 sekundy wchodzi ostro w malowane, pokrywa go w niesamowity sposób Rubio, przestrzelony rzut zbiera Love, a Adelman natychmiast prosi o Time Out.
Wilki się zbierają, do końca 1,5sekundy, wznowienie.
Ridnour stoi z piłką pokrywa go naturalnie Billups, w środku w okolicach linii rzutów osobistych stoi zamknięta cała drużyna miejscowych. Williams wyciąga Blake'a wybiegając na lewo za obwód, w środku blokuje Jordana Ellington i Ricky, Ridnour podaje do Lova na obwodzie, Love chwyta piłkę i momentalnie rzuca zaa linii, i
TRAFIA!
Pierwsza przewaga w meczu i wygrana
.
Jestem naprawdę dumny i szczęśliwy z postępów tej ekipy! Brawo!
Brawo T'Wolves!
W meczu z Clippers w LA Wilki cały czas goniły wynik, odrabiały przewagę by znowu tracić przez głupotę 6 czy 7 punktów i znowu odrabiać... aż doszło do końcówki czwartek kwarty, wynik na tablicy 95:98 dla LAC, do końca ok. 30 sekund, ekipa z Minneapolis rozpoczyna akcje, Ridnour penetruje, podaje na obwód, tam już nie pamiętam kto (:D) podaje na bok do Rubio.
I to jest wg. mnie kluczowy moment tego meczu, Rubio dostaje piłkę, składnia się do rzutu- cieszę się, że w tym momencie nie myślał o tym, że miał bilans 0-9 FG chyba w tym jakieś 0-3 za 3, rzucił i trafił czyściutko!!!
Akcja LAC, piłkę dostaje generał Billups, ma sporo czasu, do końca ok. 20 sekund, ok 4 sekundy wchodzi ostro w malowane, pokrywa go w niesamowity sposób Rubio, przestrzelony rzut zbiera Love, a Adelman natychmiast prosi o Time Out.
Wilki się zbierają, do końca 1,5sekundy, wznowienie.
Ridnour stoi z piłką pokrywa go naturalnie Billups, w środku w okolicach linii rzutów osobistych stoi zamknięta cała drużyna miejscowych. Williams wyciąga Blake'a wybiegając na lewo za obwód, w środku blokuje Jordana Ellington i Ricky, Ridnour podaje do Lova na obwodzie, Love chwyta piłkę i momentalnie rzuca zaa linii, i
TRAFIA!
Pierwsza przewaga w meczu i wygrana

Jestem naprawdę dumny i szczęśliwy z postępów tej ekipy! Brawo!
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
To fakt, Wolves nieźle sobie radzą. A Rubio ? Po raz kolejny trafił ważną trójkę w meczu. Jednakże musi popracować nad skutecznością (w tym meczu 1 celny rzut na 11). Świetny występ Gortata, który wprost ośmieszył O'neila - brawo. A pierwsza kwarta w jego wykonaniu... mistrzostwo świata. Oby tak dalej.
- couec
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
Wiadomo, że dni 'Supermana' w Orlando są policzone. Nie chce przedłużyć kontraktu i właściciele Magików rozpoczęli poszukiwania jakiejś ciekawej wymiany, żeby uniknąć po sezonie podobnej sytuacji jaka spotkała Cavs z LBJ. To nie pierwsza sytuacja kiedy gracz, który został obdarzony pseudonimem Superman chce opuścić Florydę, jestem ciekawy czy będzie to analogiczna sytuacja i zawita on do L.A. Osobiście mam nadzieje, że nie.
Jako fan Byków mam nadzieje, że powędruje on właśnie tam, a w przeciwnym kierunku Boozer i Noah. Okroiłoby to i tak już nie za dużą możliwość rotacji pod koszem, ale dało by to większe pole manewru w ataku. Dzięki Howardowi w playoffach nie byłoby ciągłego podwajania Rosa jak np było to w meczach z Miami, gdzie albo go podwajali albo krył go LBJ(nominalna 3). Pierwsza piątka wyglądałaby według mnie wtedy tak: Rose, Rip, Deng, Gibson, Howard.
Jako fan Byków mam nadzieje, że powędruje on właśnie tam, a w przeciwnym kierunku Boozer i Noah. Okroiłoby to i tak już nie za dużą możliwość rotacji pod koszem, ale dało by to większe pole manewru w ataku. Dzięki Howardowi w playoffach nie byłoby ciągłego podwajania Rosa jak np było to w meczach z Miami, gdzie albo go podwajali albo krył go LBJ(nominalna 3). Pierwsza piątka wyglądałaby według mnie wtedy tak: Rose, Rip, Deng, Gibson, Howard.
- couec
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
Fajnie, że znalazł się taki ktoś jak Lin, który wykorzystał kontuzje liderów i przebojem wdarł do pierwszej 5 swego zespołu, ale w tej Linomani jest narazie więcej PR i marketingu niż osiągnięć tego skośnookiego. Ot taki rasizm w drugą stronę. Fakt chłopak zagrał kilka fajnych spotkań, ale czemu nikt nie podnosi takiego rabanu nad Kyrie Irvingiem, Ricky Rubio,Kemba Walker czy Brandon Knight. Odp jest prosta bo nie są z pochodzenia azjatami, a to jest dobry produkt do sprzedaży w NBA.mixery pisze:Co myślicie o Jeremim Linie(NY Knicks)? Widziałem go ostatnio kilka razy i zrobił na mnie wielkie wrażenie.[/i]
- mixery
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
- Posty: 245
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
No, na pewno coś w tym jest, ale umiejętności też na pewno ma - strzela asystuje, jest inteligentny na boisku.
Co do twoich przykładów nie mogę się raczej ustosunkować bo NBA interesuję się biernie, wolę grać, ale Rickiego Rubio kojarzę i on również dużo daje swojemu zespołowi.
Co do twoich przykładów nie mogę się raczej ustosunkować bo NBA interesuję się biernie, wolę grać, ale Rickiego Rubio kojarzę i on również dużo daje swojemu zespołowi.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
myślę, że właśnie uświadomiłeś mi, że widziałem po kilka meczów Celics, Suns, Bulls, czy Lakers, ale ani jednego NYK O.omixery pisze:Co myślicie o Jeremim Linie(NY Knicks)? Widziałem go ostatnio kilka razy i zrobił na mnie wielkie wrażenie.
- Krystek
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2009
- Posty: 593
- Rejestracja: 28 sierpnia 2009
Co jak co, ale najfajniej ogląda się Oklahome. Grają naprawde przyjemną dla oka, szybką piłke. Sami młodzi i świetnie zgrani zawodnicy. Poza Perkinsem który gra nieźle, to reszta druzyny jest poprostu świetna. Duranta i Westbrooka chyba nie musze przedstawiać. Ibaka blokuje najlepiej w lidze i ogólnie bardzo dobry z niego PF. I Harden który, już teraz można stwierdzić 6th man of the year tego roku. Starsi maniacy NBA może ich troche lekceważą, ale ja NBA interesuje sie od 3 lat i odrazu Oklahoma City Thunder mi się spodobała. W tym sezonie mają ogromne szanse na mistrza.
W sumie to ja też nie oglądałem jeszcze Lina w akcji, ale mamy okazje do zobaczenia, za godzine, o 19 jest Dallas-New York.SKAr7 pisze:myślę, że właśnie uświadomiłeś mi, że widziałem po kilka meczów Celics, Suns, Bulls, czy Lakers, ale ani jednego NYK O.o
Forza Juve!
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
Nie zgodzę się. Historia Lina jest trochę inna. Nagle w środku sezonu ktoś wyciągnął skośnookiego absolwenta Harvardu z głębokich rezerw i ten nagle okazał się pierwszoplanową postacią drużyny osłabionej brakiem dwóch liderów, prowadząc ją do pasma zwycięstw po nienajlepszym początku sezonu. W dodatku niemal w każdym meczu ten chłopak bił swoje rekordy (w tym także rekord największej liczby strat wśród debiutantów od jakichś 30-40 lat). Sam widziałem jego mecz przeciwko Lakersom (którym osobiście kibicuje), w meczu tym Lin zagrał tak, że przyćmił nawet największą gwiazdę ligi czyli Kobego. To po prostu zaskakujące ale ten do niedawna rezerwowy, który nie mógł marzyć o tym by choćby powąchać parkiet podczas meczu nagle znalazł się w jednym szeregu z Kobe'ym, LeBronem, Rosem czy Howardem indywidualnie wygrywając mecze swojej drużynie. To fenomen.PIN pisze:Fakt chłopak zagrał kilka fajnych spotkań, ale czemu nikt nie podnosi takiego rabanu nad Kyrie Irvingiem, Ricky Rubio,Kemba Walker czy Brandon Knight. Odp jest prosta bo nie są z pochodzenia azjatami, a to jest dobry produkt do sprzedaży w NBA.
Inna sprawa, że teraz Lin wsiadł na naprawdę wysokiego konia i upadek z niego może być dlań baaardzo bolesny. No ale... jak kraść to miliony, jak bzykać to księżniczki...

Pozdrawiam!