Polityka
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
A skąd mam wiedzieć. Nie wiem czy mogę ufać opinii człowieka który został przedstawiony w podanym filmiku jako kłamca i hipokryta.Vimes pisze:Czy mógłbym prosić o sprecyzowanie, w którym fragmencie swojej wypowiedzi o Rosji McCain kłamie lub wykazuje się hipokryzją?blackadder pisze:A Mccain to podobno kłamca i hipokryta :
Bawić tak się możemy w nieskończoność podważając każdą teorię czymkolwiek.
Nazywasz Tuska naiwniakiem bo miesiąc po katastrofie, kiedy jeszcze niewiele było wiadomo, publicznie nie okazuje swojej nieufności do Rosjan. Czy wtedy takie bezpodstawne wypowiedzi byłyby rozsądne? Wiesz co to dyplomatyczna wypowiedź?

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Nazywam premiera Tuska naiwniakiem, ponieważ po raz kolejny prawdzie okazuje się przysłowie: "Mądry Polak po szkodzie". Tusk z wykształcenia jest historykiem, więc kto jak kto, ale on powinien wiedzieć jak funkcjonuje Rosja od zarania swych dziejów i zamiast zdawać się w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy na łaskę i niełaskę Rosjan mógł skorzystać z tego o czym pisała "Rzepa" już w maju:blackadder pisze:A skąd mam wiedzieć. Nie wiem czy mogę ufać opinii człowieka który został przedstawiony w podanym filmiku jako kłamca i hipokryta.
Nazywasz Tuska naiwniakiem bo miesiąc po katastrofie, kiedy jeszcze niewiele było wiadomo, publicznie nie okazuje swojej nieufności do Rosjan. Czy wtedy takie bezpodstawne wypowiedzi byłyby rozsądne? Wiesz co to dyplomatyczna wypowiedź?
Teraz premier Tusk wreszcie się przebudził z letargu i twierdzi "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw". Trochę za długo to trwało.W piątek "Rzeczpospolita" przypomniała o istnieniu obowiązującego od 1993 roku porozumienia między Ministerstwem Obrony Narodowej Polski a Ministerstwem Obrony Rosji. I wyraziła zdziwienie, że władze naszego państwa w sprawie badania przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem nie skorzystały z jego zapisów.
Tym bardziej że artykuł 11 tejże umowy stanowi jasno: "wyjaśnienie incydentów lotniczych, awarii i katastrof spowodowanych przez polskie wojskowe statki powietrzne w przestrzeni powietrznej FR lub rosyjskie wojskowe statki powietrzne w przestrzeni powietrznej RP prowadzone będzie wspólnie przez właściwe organy polskie i rosyjskie".
A skoro Tu -154, który rozbił się w Smoleńsku, należał do wojskowego 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, a więc bez cienia wątpliwości był "wojskowym statkiem powietrznym", to czyż nie należało po prostu zaproponować Rosjanom, by – zgodnie z postanowieniami rzeczonego porozumienia – przyczyny tragedii wyjaśniały wspólnie "właściwe organy polskie i rosyjskie"? Zamiast odwoływać się do konwencji chicagowskiej, która przecież dotyczy lotnictwa cywilnego i na domiar jest dokumentem bardziej ogólnym niż wiążąca Polskę i Rosję umowa.
W każdym razie zaprezentowane w piątek, po ukazaniu się artykułu "Rz", wyjaśnienia Centrum Informacyjnego Rządu w tej sprawie nie brzmią przekonywająco. A brzmią – to fragment – tak: "Po katastrofie pod Smoleńskiem możliwe było albo rozpoczęcie długotrwałych rozmów ze stroną rosyjską w celu ustalenia procedury badania wypadku w oparciu o art. 11 porozumienia z 1993 roku, albo natychmiastowe podjęcie badań przy wykorzystaniu istniejących międzynarodowych procedur wynikających z tzw. konwencji chicagowskiej". Jeśli bowiem tak, to po co w ogóle – u licha – podpisaliśmy to porozumienie w kształcie zawierającym artykuł 11? Po to, aby z niego nie korzystać?
Tak czy owak, niezależnie od potrzeby wyjaśnienia okoliczności nieskorzystania przez Polskę z tego uprawnienia, warto również się zastanowić, czy nie byłoby z pożytkiem dla jakości i tempa badania przyczyn katastrofy odwołać się do tej umowy jeszcze teraz. Zważywszy iż nikt nie kryje, że dochodzenie może potrwać jeszcze wiele miesięcy.
Źródło
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Nie mówię o ataku na Rosję, czy koalicji polsko-czesko-słowackiej. Mówię o tym, że wszystkie wymienione kraje są sojusznikami w ramach Paktu. I mają swoje zobowiązania sojuszniczeVimes pisze:Wiesz, rozumiem, że psim obowiązkiem rosyjskich generałów jest tworzenie planów na wypadek ataku NATO - bez względu na to jak bardzo mało prawdopodobny jest taki atak. To jest ich praca i za to im płacą. Jednak pomijasz fakt, że Czechy i Słowacja są poza zasięgiem rakiet rozmieszczonych w Obwodzie Kaliningradzkim. Zatem Wielki Brat grozi palcem nam i ewentualnie krajom bałtyckim, a nie naszym południowym sąsiadom. Poza tym polsko-czesko-słowacka koalicja atakująca Rosję to dobry pomysł, ale na scenariusz filmu komediowegodeszczowy pisze:Mogłoby. A na pewno dla wojsk białoruskich i rosyjskich z Kaliningradu. W zestawieniu z naszymi MiG-ami i Efkami, oraz z kontyngentami czeskimi i słowackimi - to jest już pewna siła. A poza tym przypominam jeszcze raz - Rosja patrzy na NATO z nieufnością. A jako, że nasi bracia zza Wielkiej Wody mają gdzieś Europę środkowo-wschodnią, Rosjanom przypomniało się cytowane niedawno przez Ciebie przysłowie. Zresztą... zawsze będziemy w "ich" strefie wpływów. Taka geopolityka. Co nie znaczy, że mi się to podoba..


A to akurat jest całkiem możliwe, choć baaaardzo nieładne rozwiązanie.Vimes pisze:Wracając do tematu katastrofy smoleńskiej - zastanawiam się czy Rosja w swoim stylu nie rozgrywa polskich władz. Z jednej strony mamy zdjęcia obściskujących się Tuska z Putiniem i Komorowskiego z Miedwiediewem, które w połączniu z wlekącym się śledztwem w sprawie katastrofy muszą niemiłosiernie rozsierdzać Jarosława Kaczyńskiego. Wrogość pomiędzy Kaczyńskim oraz Komorowskim i Tuskiem ciągle wzrasta, a to jest na rękę naszym wschodnim braciom.
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
Prezes Rady Ministrów w odróżnieniu od dziennikarzy Rzeczpospolitej musi mieć niezbite dowody na poparcie swoich wypowiedzi aby nie wywoływać wojny politycznej z Rosjanami, bo aby wyjaśnić całą sprawę trzeba z nimi mimo wszystko współpracować. Wydaje mi się że na tym właśnie polega dyplomacja.Vimes pisze:Nazywam premiera Tuska naiwniakiem, ponieważ po raz kolejny prawdzie okazuje się przysłowie: "Mądry Polak po szkodzie". Tusk z wykształcenia jest historykiem, więc kto jak kto, ale on powinien wiedzieć jak funkcjonuje Rosja od zarania swych dziejów i zamiast zdawać się w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy na łaskę i niełaskę Rosjan mógł skorzystać z tego o czym pisała "Rzepa" już w maju:blackadder pisze:A skąd mam wiedzieć. Nie wiem czy mogę ufać opinii człowieka który został przedstawiony w podanym filmiku jako kłamca i hipokryta.
Nazywasz Tuska naiwniakiem bo miesiąc po katastrofie, kiedy jeszcze niewiele było wiadomo, publicznie nie okazuje swojej nieufności do Rosjan. Czy wtedy takie bezpodstawne wypowiedzi byłyby rozsądne? Wiesz co to dyplomatyczna wypowiedź?
Szkoda tylko że cała ta sprawa zabiera czas ludziom którzy powinni się zająć sprawami dużo bardziej ważniejszymi dla przeciętnego obywatela, bo wyjaśnienie tej sprawy w żadnym stopniu nie przyczyni się do poprawy jakości mojego życia.

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Przecież "Rzepa" o nic nie oskarżała Rosjan i nie wypowiadała się w niedyplomatycznie, tylko przypomniała, że mamy podpisaną z Rosją dwustronną umowę, na podstawie której śledztwo mogłoby być prowadzone wspólnie przez stronę polską i rosyjską. Dlaczego prośba o skorzystanie z zapisów tej umowy miałaby wywołać wojnę polityczną?blackadder pisze:Prezes Rady Ministrów w odróżnieniu od dziennikarzy Rzeczpospolitej musi mieć niezbite dowody na poparcie swoich wypowiedzi aby nie wywoływać wojny politycznej z Rosjanami, bo aby wyjaśnić całą sprawę trzeba z nimi mimo wszystko współpracować. Wydaje mi się że na tym właśnie polega dyplomacja.Vimes pisze:Nazywam premiera Tuska naiwniakiem, ponieważ po raz kolejny prawdzie okazuje się przysłowie: "Mądry Polak po szkodzie". Tusk z wykształcenia jest historykiem, więc kto jak kto, ale on powinien wiedzieć jak funkcjonuje Rosja od zarania swych dziejów i zamiast zdawać się w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy na łaskę i niełaskę Rosjan mógł skorzystać z tego o czym pisała "Rzepa" już w maju:blackadder pisze:A skąd mam wiedzieć. Nie wiem czy mogę ufać opinii człowieka który został przedstawiony w podanym filmiku jako kłamca i hipokryta.
Nazywasz Tuska naiwniakiem bo miesiąc po katastrofie, kiedy jeszcze niewiele było wiadomo, publicznie nie okazuje swojej nieufności do Rosjan. Czy wtedy takie bezpodstawne wypowiedzi byłyby rozsądne? Wiesz co to dyplomatyczna wypowiedź?
Szkoda tylko że cała ta sprawa zabiera czas ludziom którzy powinni się zająć sprawami dużo bardziej ważniejszymi dla przeciętnego obywatela, bo wyjaśnienie tej sprawy w żadnym stopniu nie przyczyni się do poprawy jakości mojego życia.
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
A to przepraszam, nieporozumienie.Vimes pisze:Przecież "Rzepa" o nic nie oskarżała Rosjan i nie wypowiadała się w niedyplomatycznie, tylko przypomniała, że mamy podpisaną z Rosją dwustronną umowę, na podstawie której śledztwo mogłoby być prowadzone wspólnie przez stronę polską i rosyjską. Dlaczego prośba o skorzystanie z zapisów tej umowy miałaby wywołać wojnę polityczną?blackadder pisze:Prezes Rady Ministrów w odróżnieniu od dziennikarzy Rzeczpospolitej musi mieć niezbite dowody na poparcie swoich wypowiedzi aby nie wywoływać wojny politycznej z Rosjanami, bo aby wyjaśnić całą sprawę trzeba z nimi mimo wszystko współpracować. Wydaje mi się że na tym właśnie polega dyplomacja.Vimes pisze:
Nazywam premiera Tuska naiwniakiem, ponieważ po raz kolejny prawdzie okazuje się przysłowie: "Mądry Polak po szkodzie". Tusk z wykształcenia jest historykiem, więc kto jak kto, ale on powinien wiedzieć jak funkcjonuje Rosja od zarania swych dziejów i zamiast zdawać się w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy na łaskę i niełaskę Rosjan mógł skorzystać z tego o czym pisała "Rzepa" już w maju:
Szkoda tylko że cała ta sprawa zabiera czas ludziom którzy powinni się zająć sprawami dużo bardziej ważniejszymi dla przeciętnego obywatela, bo wyjaśnienie tej sprawy w żadnym stopniu nie przyczyni się do poprawy jakości mojego życia.

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Jarosław wiecznie żywy!
Wigilia niedługo, może w końcu powie coś normalnego? Może wjedziemy do Mińska czołgami i zaprowadzimy tam demokrację?
Wigilia niedługo, może w końcu powie coś normalnego? Może wjedziemy do Mińska czołgami i zaprowadzimy tam demokrację?

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Deszczowy, a mógłbyś sprecyzować, co Cię tak oburzyło w tej wypowiedzi?deszczowy pisze:Jarosław wiecznie żywy!
Wigilia niedługo, może w końcu powie coś normalnego? Może wjedziemy do Mińska czołgami i zaprowadzimy tam demokrację?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Absolutnie i kompletnie nic. Bawi mnie zgryzota tego człowieka, który uważa, że wszystko wie lepiejVimes pisze:Deszczowy, a mógłbyś sprecyzować, co Cię tak oburzyło w tej wypowiedzi?deszczowy pisze:Jarosław wiecznie żywy!
Wigilia niedługo, może w końcu powie coś normalnego? Może wjedziemy do Mińska czołgami i zaprowadzimy tam demokrację?

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Pytałem, bo przedstawiciele niemieckiego rządu wypowiadają się w podobnym tonie, co Kaczyński: "Uwolnić opozycjonistów".deszczowy pisze:Absolutnie i kompletnie nic. Bawi mnie zgryzota tego człowieka, który uważa, że wszystko wie lepiejVimes pisze:Deszczowy, a mógłbyś sprecyzować, co Cię tak oburzyło w tej wypowiedzi?deszczowy pisze:Jarosław wiecznie żywy!
Wigilia niedługo, może w końcu powie coś normalnego? Może wjedziemy do Mińska czołgami i zaprowadzimy tam demokrację?
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Z góry przepraszam, że w tym temacie, ale tak chyba najłatwiej będzie mi dane zyskać jakąś pomoc. Poszukuje czegokolwiek na temat roli Polski w systemie gospodarczym Unii Europejskiej. Zapytywałem wujka google, ale nic sensownego nie udało mi się odnaleźć. Pomożecie?
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Henryk Bąk, Grażyna Wojtkowska-Łodej, "GOSPODARKA POLSKI W UNII EUROPEJSKIEJ". Pod podanym linkiem znajdziesz wstęp, opis i spis treści.szczypek pisze:Z góry przepraszam, że w tym temacie, ale tak chyba najłatwiej będzie mi dane zyskać jakąś pomoc. Poszukuje czegokolwiek na temat roli Polski w systemie gospodarczym Unii Europejskiej. Zapytywałem wujka google, ale nic sensownego nie udało mi się odnaleźć. Pomożecie?
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Dzięki. Mam nadzieję, że gdzieś dostanę tą książkę, bo potrzebne to na gwałt. Artykułu/referatu jakiegoś z tym związanego chyba nie warto szukać?Vimes pisze:Henryk Bąk, Grażyna Wojtkowska-Łodej, "GOSPODARKA POLSKI W UNII EUROPEJSKIEJ". Pod podanym linkiem znajdziesz wstęp, opis i spis treści.szczypek pisze:Z góry przepraszam, że w tym temacie, ale tak chyba najłatwiej będzie mi dane zyskać jakąś pomoc. Poszukuje czegokolwiek na temat roli Polski w systemie gospodarczym Unii Europejskiej. Zapytywałem wujka google, ale nic sensownego nie udało mi się odnaleźć. Pomożecie?
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Poszukać nie zaszkodzi. Spróbuj na przykład w bazie Social Science Research Network. Znajdziesz tam artykuł: "The Impact of Poland's EU Accession on its Economy", przeczytaj abstrakt, może coś Ci się przyda. Przejrzyj także publikacje Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, chociaż gwarancji, że znajdziesz coś przydatnego dać nie mogę.szczypek pisze:Artykułu/referatu jakiegoś z tym związanego chyba nie warto szukać?