Serie A 12/13 (13): JUVENTUS 0-0 Lazio

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Del

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 marca 2003
Posty: 407
Rejestracja: 13 marca 2003

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 10:48

a ja się nie zgadzam, bo Juve stać na pokonanie Barcelony.


MoreLL_FTL

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 224
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 11:10

Ręce mi wczoraj opadły, jak zobaczyłem zmianę Quagliarella<>Matri...


kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 972
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 12:27

pan Zambrotta pisze:Jakbysmy pojechali na camp nou i zagrali jak Lazio i wywiezlibysmy cenny punkt, wszyscy pialiby z zachwytu jak to mądrze się bronimy i tylko glupiec zagralby z nimi otwarta pilke.
Ale jak Lazio z nami tak zagrali to oni nie maja jaj, aspiracji i bóg wie co tam jeszcze.
Chyba się trochę zapędziłeś. Nie porównuj ligi do LM, bo to dwa różne światy. Kolejna sprawa - nie sądzę,że jadąc do Barcelony nastwaiwlibyśmy się na obronę, bo to nie leży w naszym charakterze. Czy byłbym zadowolony z remisu na Camp Nou? Zależy od stylu gry naszych, bo jakby mieli grać autobus jak wczoraj Lazio, to byłoby mi wstyd za taki antyfutbol.
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2012, 15:03 przez kuba2424, łącznie zmieniany 1 raz.


Nedved1983

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 lutego 2012
Posty: 611
Rejestracja: 26 lutego 2012

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 12:52

często śmiejemy się z innych, a zwłaszcza "dziennikarzy" czy komentatorów sportowych jak mówią o śmierci piłki, antyfutbolu etc. Lazio zdawało sobie sprawę że musi tak zagrać, grając otwartą piłkę mogli by skończyć jak Roma.
oni mieli prawo się murować, my powinniśmy lepiej strzelać czy dośrodkowywać. sami jesteśmy sobie winni.
graliśmy już z całą czołówką, został jeszcze Milan i derby. sytuacja w tabeli jest stabilna. teraz musimy wszystko skupić na LM.


Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 671
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 13:04

Ten remis nie jest naszą porażką, a zwycięstwem Lazio~Paulo Coelho

Tak też sądzę, my atakowaliśmy, posiadaliśmy inicjatywę, a przyjezdni dzięki dobrej grze całej drużyny w obronie i odrobinie szczęścia wywieźli zadowalających ich jeden punkt. Juventus nie prezentował się źle, a kilka strzałów na prawdę zasługiwało na uwagę i pochwałę. Zabrakło nam nie wiele, nadal jednak nie jest to sytuacja tragiczna, a pozycja lidera pozostanie w Turynie. Teraz ważny jest tylko mecz środowy!

EDIT: oczywiście chodziło mi o mecz wtorkowy, choć Borussie też obejrzę.
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2012, 13:33 przez Azazel, łącznie zmieniany 1 raz.


Hoffman

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2006
Posty: 677
Rejestracja: 05 października 2006

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 13:14

K.M. pisze:Teraz ważny jest tylko mecz środowy!
Borussi czy może Milanu? czy może jeszcze coś innego? ;d

A co do meczu, nie robił bym tragedii, wszystko pójdzie w zapomnienie jak w wtorek wygramy, oby tak się stało ;-)


Mate.G

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 września 2011
Posty: 1188
Rejestracja: 10 września 2011

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:00

Szkoda mi Gio...
Bo zagrał dosyć fajny mecz... Mógł lepiej wykończyć tą sytuacje sam na sam...


kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 972
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:21

Wiking pisze:
mrozzi pisze:Im się nie chciało grać? Stratatata. Oni się bali wyjść z własnej połowy, bo to się kończyło naszym odbiorem. Widać było z 3 klasy różnicy między nami. Przyjechali z kupą w gaciach i tylko szczęście im dupsko uratowało. Marchetti wyciągnął kilka znakomitych piłek, a w tak zabawny sposób nie bronią się nawet beniaminki. Nie powąchali nawet naszej bramki, graliśmy znakomicie w odbiorze, opanowany środek pola - niestety ciężko się gra i wygrywa w sytuacji, gdy rywal gra 10 obrońcami. Do tego to symulowanie, leżenie na boisku, gra na czas po stronie Lazio na początku drugiej połowy. :rotfl: Totalny antyfutbol i wstyd, że klub tego pokroju broni się przez 95 minut. Z naszej strony dobre spotkanie i przy otwartej grze rywala wygralibyśmy to z palcem w nosie.
I to jest bardzo bzdurne podejście. Gdybyśmy naprawdę byli zespołem o 3 klasy lepszym, to Lazio nie kończyło by meczu z nawet jednym punktem. Oczekiwanie, że przeciwnik będzie grał tak jak nam pasuje (w domyśle w tym wypadku: otwartą piłkę) jest dziecinne. Może powinni jeszcze rozwinąć czerwony dywan do swojej bramki, albo oddać mecz walkowerem? :lol: Sam stwierdziłeś, że przy otwartej grze wygralibyśmy z palcem w nosie. Pomyślmy, co przewidujący taką sytuację trener Lazio powinien zrobić? :think: Kierując się dobrem footballu, grać otwarcie i podarować nam 3 punkty, czy może dla dobra zespołu powalczyć o chociaż jeden, broniąc się i licząc na ewentualne kontry? Sprawa jest o tyle kłopotliwa, że wynik spotkania przemawia przeciwko Tobie - Lazio z bardzo trudnego terenu wywiozło jeden punkt, jest to niewątpliwie korzystny wynik.

Tekstu o "antyfutbol'u" aż mi się nie chcę komentować.

Wszystko fajnie, jeśli chodzi o założenia taktyczne. Masz rację, że każdy mądry trener zareagowałby podobnie i się raczej nie wdawał w pojedynki z nami ALE nie możesz mieć pretensji do tych kibiców, którzy chcą w piłce nożnej widowisko. Pod względem atrakcyjności meczu Lazio było żenujące. Tak, tak, wiem, że zaraz będzie krytyka, ale czy nie atrakcyjnym futbolem zdobywa się serca kibiców? Pamiętacie co robiło Chelsea w zeszłym sezonie w LM? Ok, może i wygrali dwumecz z Barceloną, ale stracili dużo jeśli chodzi o reputacje. Naprawdę chcielibyście oglądać zwykłą, nudną kopaninę ze strony przeciwnika, bo fajnie jest wywieźć jeden pkt.?
Czasem warto przegrać, ale grając naprawdę fajny futbol, niż wygrać i być znienawidzonym w świecie piłkarskim.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:23

Mate.G pisze:Szkoda mi Gio...
Bo zagrał dosyć fajny mecz... Mógł lepiej wykończyć tą sytuacje sam na sam...
Mi byłoby go szkoda, jakby taki incydent był jednorazowy. Jednakże Dziowinek w 18 meczach obecnego sezonu nie potrafił strzelić żadnego kluczowego gola, zawsze zawodzi przy stanie 0:0, zawsze w ważnych meczach zachowuje się jak pod wpływem czaru "chaotyczne rozkazy" rodem z Baldur's Gate'a. W takim wypadku szkoda mi nie jego, a Juventusu, że na kimś takim musi opierać swój atak.

Jeszcze nie minęły 24 godziny od meczu z Lazio, a jego agent już zdążył stanąć w obronie konusa :lol: Żałosne...
MoreLL_FTL pisze:Ręce mi wczoraj opadły, jak zobaczyłem zmianę Quagliarella<>Matri...
Miałem to samo


Obrazek
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:33

pumex pisze:
Mate.G pisze:Szkoda mi Gio...
Bo zagrał dosyć fajny mecz... Mógł lepiej wykończyć tą sytuacje sam na sam...
Mi byłoby go szkoda, jakby taki incydent był jednorazowy. Jednakże Dziowinek w 18 meczach obecnego sezonu nie potrafił strzelić żadnego kluczowego gola, zawsze zawodzi przy stanie 0:0, zawsze w ważnych meczach zachowuje się jak pod wpływem czaru "chaotyczne rozkazy" rodem z Baldur's Gate'a. W takim wypadku szkoda mi nie jego, a Juventusu, że na kimś takim musi opierać swój atak.

Jeszcze nie minęły 24 godziny od meczu z Lazio, a jego agent już zdążył stanąć w obronie konusa :lol: Żałosne...
Do listy hejterów, nie dostrzegających że Giovinco "biega, stara się, robi wiatr", dołączył ostatnio Andrea Schianchi pisząc dla LGDS felieton pt. "Mrówka nie jest atomowa". Statystki są niestety porażające - 18 straconych piłek, 3 odzyskane, 8 nieudanych dryblingów i tylko jeden udany. W tym momencie pisanie "dobrym meczu Giovinco, w którym zabrakło tylko szczęścia" uważam za nieuzasadnione.
kuba2424 pisze: Czasem warto przegrać, ale grając naprawdę fajny futbol, niż wygrać i być znienawidzonym w świecie piłkarskim.
Tjaa, faktycznie po wczorajszym meczu Lazio stało się najbardziej znienawidzoną drużyną we Włoszech. Zapytaj Zemana czy nie potrzebuje asystenta, wasze wizje futbolu znakomicie się pokrywają.


Nedved1983

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 lutego 2012
Posty: 611
Rejestracja: 26 lutego 2012

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:38

kuba2424 pisze: Wszystko fajnie, jeśli chodzi o założenia taktyczne. Masz rację, że każdy mądry trener zareagowałby podobnie i się raczej nie wdawał w pojedynki z nami ALE nie możesz mieć pretensji do tych kibiców, którzy chcą w piłce nożnej widowisko. Pod względem atrakcyjności meczu Lazio było żenujące. Tak, tak, wiem, że zaraz będzie krytyka, ale czy nie atrakcyjnym futbolem zdobywa się serca kibiców? Pamiętacie co robiło Chelsea w zeszłym sezonie w LM? Ok, może i wygrali dwumecz z Barceloną, ale stracili dużo jeśli chodzi o reputacje. Naprawdę chcielibyście oglądać zwykłą, nudną kopaninę ze strony przeciwnika, bo fajnie jest wywieźć jeden pkt.?
Czasem warto przegrać, ale grając naprawdę fajny futbol, niż wygrać i być znienawidzonym w świecie piłkarskim.
Ty tak na serio? piłka to nie jazda figurowa czy skoki narciarskie, nie ma tu not za styl. atrakcyjny futbol, piękny styl to pojęcia względne. a to co myślą niedzielni kibice nie ma znaczenia, i tak nikt nie pobije dla nich Barcy.
ważna jest pozycja w tabeli, Lazio chciało zdobyć punkt za wszelka cenę, udało się i taka jest piłka. my nie potrafiliśmy strzelać czy dośrodkowywać, to nasza wina a nie Lazio.

lepiej przegrać grając " fajny futbol"? na to jest jedna odpowiedź:
"Alla Juventus vincere non &#232; importante: &#232; l'unica cosa che conta"

a Chelsea wykonało w dwumeczu z Barcą świetną robotę. byli lepsi i wygrali.


Mate.G

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 września 2011
Posty: 1188
Rejestracja: 10 września 2011

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:44

zahor pisze: Do listy hejterów, nie dostrzegających że Giovinco "biega, stara się, robi wiatr", dołączył ostatnio Andrea Schianchi pisząc dla LGDS felieton pt. "Mrówka nie jest atomowa". Statystki są niestety porażające - 18 straconych piłek, 3 odzyskane, 8 nieudanych dryblingów i tylko jeden udany. W tym momencie pisanie "dobrym meczu Giovinco, w którym zabrakło tylko szczęścia" uważam za nieuzasadnione.
Na pocieszenie dodam fakt, że Matri czy inny Bendtner zagrali by jeszcze gorzej.


Hoffman

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2006
Posty: 677
Rejestracja: 05 października 2006

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:46

Bendtner przynajmniej nie traci tylu piłek i gra dla drużyny, no ale faktycznie nie robi wiatru ;p


annihilator1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 listopada 2009
Posty: 2771
Rejestracja: 27 listopada 2009

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 15:59

Hoffman pisze:Bendtner przynajmniej nie traci tylu piłek i gra dla drużyny, no ale faktycznie nie robi wiatru ;p
Bendtner nie traci piłek, bo w ogóle do nich nie dochodzi. Skończcie zachwalać to dwumetrowe próchno, a właściwie na siłę wyszukiwać jakichś pozytywnych aspektów jego w grze, bo ich zwyczajnie nie ma. Duńczyk fajnie zapowiadał się jakieś 4 lata temu. Teraz jest jak papier toaletowy. Gdyby nie słaba/fatalna postawa "9", to Duńczyk do końca sezonu siedziałby dupskiem na ławie. A, że jest jak jest, to w akcie desperacji trener daje mu pograć, bo ma nadzieje, że będzie jakikolwiek pożytek z tego sztywnego, duńskiego ciała.


Hoffman

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2006
Posty: 677
Rejestracja: 05 października 2006

Nieprzeczytany post 18 listopada 2012, 16:09

Może trener już nie może patrzeć jak Gio zbija gołębie z dachu.


Zablokowany