Serie A (18): Parma 1-2 JUVENTUS
- MediapuntA
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 272
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Włącz sobie ostatni mecz i popatrz jakie wrzuty dawał Fabio. To nie jest ten sam zawodnik co sprzed 2 lat. Wolę już tego Caceresa który jest zadziorny (wg mnie ostatnia druga żółta kartka nie była potrzebna bo widać że ewidetnie nie zdążył ,nie zrobił tego specjalnie) waleczny. Owszem zdarzają mu się wpadki jak karny z Interem czy głupie straty ale on dopiero ma 21 lat i trzeba na niego stawiać. Mogą z niego być ludzie. I tak wolę Urugwajczyka od Grygery dla którego gra w Serie A to za wysokie progi.Toneker pisze:Caceres zawalił nam w tym sezonie już kilka bramek. Sprokurował karnego. W ofensywie coś tam biega, ale nie przypominam sobie żadnej jego asysty (w przeciwieństwie do takiego Grosso).
- Toneker
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
Trzeba na niego stawiać bo ma 21 lat? To przesuńmy do 1 kadry połowę Primavery. Są młodsi, więc na nich tym bardziej trzeba stawiać. Głupie rozumowanie. Zwłaszcza, że Martin nawet nie jest nasz. Stawiać to można na kogoś kto jest nasz i żeby to się opłacało. Ale stawiać na siłę i jeszcze płacić za Caceresa to głupota. Zwłaszcza, że obrońca jest od bronienia. Od wrzutek, które moim zdaniem Urugwajczyk ma mocno przeciętne, są skrzydłowi pomocnicy. On ma zatrzymywać ataki idące jego strona, z czym sobie kompletnie nie radzi. Ilu znajdę zawodników grających w obronie tyle co On w jego wieku? Całkiem sporo, bo gra kompletne zero. Barca go próbowała na siłę i nic nie wyszło, a czym jest Juve, żeby inwestować w odrzuty z Barcy? I zastanawiam się wciąż ile jeszcze Martin musi nam zawalić bramek, żeby niektórzy zaczęli dostrzegać jak miernym zawodnikiem on jest.
Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do Diego, Melo, czy Amauriego, Caceres się dotąd niczym nie wsławił. Nigdy nie osiągnął wyższego poziomu. Wspomniani trzej zawodnicy udowodnili już w niejednym sezonie, że potrafią grać na poziomie światowym. Ale że w tym im wszystkim nie idzie, tak jak wcześniej, to wszyscy ich obwiniają, ja bym szukał winy w strategii. Z kolei Martin nigdy nie grał szczególnie dobrze, nie ma żadnych przesłanek, że będzie tak grał. Dużo biega? Niech idzie się ścigać z Martinsem, a nie gra na siłę w Juve.
Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do Diego, Melo, czy Amauriego, Caceres się dotąd niczym nie wsławił. Nigdy nie osiągnął wyższego poziomu. Wspomniani trzej zawodnicy udowodnili już w niejednym sezonie, że potrafią grać na poziomie światowym. Ale że w tym im wszystkim nie idzie, tak jak wcześniej, to wszyscy ich obwiniają, ja bym szukał winy w strategii. Z kolei Martin nigdy nie grał szczególnie dobrze, nie ma żadnych przesłanek, że będzie tak grał. Dużo biega? Niech idzie się ścigać z Martinsem, a nie gra na siłę w Juve.
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 528
- Rejestracja: 09 listopada 2008
Dajcie spokoj. Gola w meczu z Parmą też stracilismy po wrzutce z Naszej lewej strony, ktorej oczywiscie Grosso, po raz kolejny w tym sezonie nie zdązył zablokowac.
Caceres nie prezentuje sie najgorzej, ale i nie najlepiej. Mial dwa dobre wystepy, ale nie jestem na chwile obecna przekonany, czy jest wart tych 10 baniek. Poczekajmy do konca sezonu z decyzja, czy warto go wykupic.
Caceres nie prezentuje sie najgorzej, ale i nie najlepiej. Mial dwa dobre wystepy, ale nie jestem na chwile obecna przekonany, czy jest wart tych 10 baniek. Poczekajmy do konca sezonu z decyzja, czy warto go wykupic.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Akurat Melo i Amauri mieli tak naprawdę po 1 dobrym sezonie. No może Amauri miał 1,5 (w Palermo i 1/2 w Juve)...Toneker pisze: Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do Diego, Melo, czy Amauriego, Caceres się dotąd niczym nie wsławił. Nigdy nie osiągnął wyższego poziomu. Wspomniani trzej zawodnicy udowodnili już w niejednym sezonie, że potrafią grać na poziomie światowym.
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 593
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Miał kapitalny okres w Palermo do momentu poważnej kontuzji kolana kiedy siedzieliśmy w Serie B. Między innymi z powodu jego kontuzji do klubu zimą zostali ściągnięci Cavani i... Matusiak :lol:
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
I kto będzie grał na prawej obronie Grygera ? Bez jajToneker pisze:Trzeba na niego stawiać bo ma 21 lat? To przesuńmy do 1 kadry połowę Primavery.
Nie jest nasz, ale w każdej chwili może być chyba po to wypożyczaliśmy go z opcją pierwokupu żeby grał, żeby go sprawdzić. A nie posadzić go na ławce i powiedzieć, że się nie sprawdził. Ale którzy skrzydłowi? kontuzjowany Camor, Hasan który zagrał dwa mecze Giovinco do którego trenerzy nie mają zaufania? Jakich mamy tych skrzydłowych do wrzucania? A Martin robi to lepiej niż Grosso. Widziałeś jak gra Barca czy Cheslea tam też obrońcy podłączają się w akcje ofensywne Bonsignwa czy Alves. Wrzutki nie są takie złe jak piszesz? Lepsze od Grosso, Grygery czy Molinaro.Toneker pisze: Głupie rozumowanie. Zwłaszcza, że Martin nawet nie jest nasz. Stawiać to można na kogoś kto jest nasz i żeby to się opłacało. Ale stawiać na siłę i jeszcze płacić za Caceresa to głupota. Zwłaszcza, że obrońca jest od bronienia. Od wrzutek, które moim zdaniem Urugwajczyk ma mocno przeciętne, są skrzydłowi pomocnicy. On ma zatrzymywać ataki idące jego strona, z czym sobie kompletnie nie radzi.
Jak jest ich całkiem sporo to nie powinieneś mieć problemów z wymienieniem kilki zawodników?Toneker pisze: Ilu znajdę zawodników grających w obronie tyle co On w jego wieku? Całkiem sporo, bo gra kompletne zero.
Jest młodym perspektywicznym piłkarzem. I ile zawalił tych bramek 3? Bo z Bayrnem zrobił karnego, cała drużyna zagrała fatalnie, a karnego każdy może zrobić. Z jedną bramkę z Atalantą można zapisać na jego konto i ?? No i na siłe szukająć z Bologną. To chyba nie tak dużo patrząc na dorobek naszych inny bardziej doświadczonych obrońców.Toneker pisze: ile jeszcze Martin musi nam zawalić bramek, żeby niektórzy zaczęli dostrzegać jak miernym zawodnikiem on jest.
Martina będę bronił bo ma potencjał i jest jednym z lepszych naszych obrońców w tym sezonie. Jeśli narzekasz na niego to jakie musisz mieć zdanie o Legro, Fabio C, Grygerze czy Molinaro?
To ta sama Barceona gdzie Fabregas nie miał szans się przebić i w Arsenalu jest najlpeszym grajkiem? Esteban Cambiasso też w Realu nie radził sobie, a w Interze? Pique był rezerwowym w MU , a w Barcie rozegrał w tym sezonie 15 meczy.Toneker pisze: Barca go próbowała na siłę i nic nie wyszło, a czym jest Juve, żeby inwestować w odrzuty z Barcy?
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Toneker
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
Nie chce mi się cytować, bo w powyższym poście było tyle bzdur, że odpowiem ogólnie na kilka z nich.
Zawodników nie wypożycza się po to, żeby ich kupić, to największa głupota, jaką słyszałem. Wypożycza się po to, żeby ich sprawdzić i jak się sprawdzą, wtedy kupić. Martin się nie sprawdza. Gra kompletne zero w obronie. W ilu meczach zagrał przyzwoicie w odbiorze, jednym? Dwóch? A gra w każdym. Dlatego też nie będę podawał nazwisk lepszych obrońców, bo w obronie nie gorszy jest prawie każdy obrońca w Serie A. A wrzutki moim zdaniem wciąż ma słabe i owszem, uważam, że Grosso ma lepsze niż On.
Lepsi obrońcy od niego? Na pewno Cannavaro, tylko On ma swoje lata i jak gra nieregularnie, ma dłuższy odpoczynek, potrafi zagrać świetnie. Wolałem Molinaro od Caceresa, bo o ile jego rajdy przyprawiały mnie o zawrót głowy, o tyle w defensywie był o klasę lepszy od Urugwajczyka. Reszta naszych obrońców prezentuje żenujący poziom, więc to, że żaden z kiepskich graczy nie jest od niego lepszy, to nie powód, by go wywyższać. Zwłaszcza, że ponoć nawet taki Rafinha jest do wyciągnięcia za cenę zbliżoną do Martina. Dodaj do tego tegoroczne Puchar Narodów Afryki i Mundial, na których pewnie zabłyśnie niejedna gwiazdka. Więc wykupywanie tego młodziaka jest złym pomysłem.
No i ostatnia rzecz, to porównywanie go do Pique, Cambiasso, czy Fabregasa to poważnie? Owszem, oni u siebie nie grali dobrze, ale po zmianie klubu zaczęli prezentować klasę światową. Martin nie, jest słabiakiem, graczem na miarę Grygery, czy Tiago (obaj u nas, wcześniej grali lepiej, niż jak do tej pory Caceres w ogóle).
Podsumowując, sam przyznajesz, że zawalił nam w tym sezonie 3 bramki, dostał głupią czerwoną kartkę, sprokurował karnego etc. Nawet nie ma połówki, więc się pytam, ile on ma jeszcze zawalić, żebyście zaczęli widzieć jak słaby jest? 10 bramek zawalonych na sezon plus z 3 swojaki wystarczą? Bez przesady.
Zawodników nie wypożycza się po to, żeby ich kupić, to największa głupota, jaką słyszałem. Wypożycza się po to, żeby ich sprawdzić i jak się sprawdzą, wtedy kupić. Martin się nie sprawdza. Gra kompletne zero w obronie. W ilu meczach zagrał przyzwoicie w odbiorze, jednym? Dwóch? A gra w każdym. Dlatego też nie będę podawał nazwisk lepszych obrońców, bo w obronie nie gorszy jest prawie każdy obrońca w Serie A. A wrzutki moim zdaniem wciąż ma słabe i owszem, uważam, że Grosso ma lepsze niż On.
Lepsi obrońcy od niego? Na pewno Cannavaro, tylko On ma swoje lata i jak gra nieregularnie, ma dłuższy odpoczynek, potrafi zagrać świetnie. Wolałem Molinaro od Caceresa, bo o ile jego rajdy przyprawiały mnie o zawrót głowy, o tyle w defensywie był o klasę lepszy od Urugwajczyka. Reszta naszych obrońców prezentuje żenujący poziom, więc to, że żaden z kiepskich graczy nie jest od niego lepszy, to nie powód, by go wywyższać. Zwłaszcza, że ponoć nawet taki Rafinha jest do wyciągnięcia za cenę zbliżoną do Martina. Dodaj do tego tegoroczne Puchar Narodów Afryki i Mundial, na których pewnie zabłyśnie niejedna gwiazdka. Więc wykupywanie tego młodziaka jest złym pomysłem.
No i ostatnia rzecz, to porównywanie go do Pique, Cambiasso, czy Fabregasa to poważnie? Owszem, oni u siebie nie grali dobrze, ale po zmianie klubu zaczęli prezentować klasę światową. Martin nie, jest słabiakiem, graczem na miarę Grygery, czy Tiago (obaj u nas, wcześniej grali lepiej, niż jak do tej pory Caceres w ogóle).
Podsumowując, sam przyznajesz, że zawalił nam w tym sezonie 3 bramki, dostał głupią czerwoną kartkę, sprokurował karnego etc. Nawet nie ma połówki, więc się pytam, ile on ma jeszcze zawalić, żebyście zaczęli widzieć jak słaby jest? 10 bramek zawalonych na sezon plus z 3 swojaki wystarczą? Bez przesady.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
:rotfl: Nieciche mi się cytować odpisywać idź chwal Amauriego i głoś, że Caceres jest słaby. Normalnie dawno ale to dawno nie wkurzyłem się tak na forum jak na Ciebie. Ostatnio chyba był Lypsky, ale to było dość dawno. Trzepie mnie.Toneker pisze:
Zawodników nie wypożycza się po to, żeby ich kupić, to największa głupota, jaką słyszałem. Wypożycza się po to, żeby ich sprawdzić i jak się sprawdzą, wtedy kupić. Martin się nie sprawdza. Gra kompletne zero w obronie. W ilu meczach zagrał przyzwoicie w odbiorze, jednym? Dwóch? A gra w każdym. Dlatego też nie będę podawał nazwisk lepszych obrońców, bo w obronie nie gorszy jest prawie każdy obrońca w Serie A. A wrzutki moim zdaniem wciąż ma słabe i owszem, uważam, że Grosso ma lepsze niż On.
Lepsi obrońcy od niego? Na pewno Cannavaro, tylko On ma swoje lata i jak gra nieregularnie, ma dłuższy odpoczynek, potrafi zagrać świetnie. Wolałem Molinaro od Caceresa, bo o ile jego rajdy przyprawiały mnie o zawrót głowy, o tyle w defensywie był o klasę lepszy od Urugwajczyka. Reszta naszych obrońców prezentuje żenujący poziom, więc to, że żaden z kiepskich graczy nie jest od niego lepszy, to nie powód, by go wywyższać. Zwłaszcza, że ponoć nawet taki Rafinha jest do wyciągnięcia za cenę zbliżoną do Martina. Dodaj do tego tegoroczne Puchar Narodów Afryki i Mundial, na których pewnie zabłyśnie niejedna gwiazdka. Więc wykupywanie tego młodziaka jest złym pomysłem.
No i ostatnia rzecz, to porównywanie go do Pique, Cambiasso, czy Fabregasa to poważnie? Owszem, oni u siebie nie grali dobrze, ale po zmianie klubu zaczęli prezentować klasę światową. Martin nie, jest słabiakiem, graczem na miarę Grygery, czy Tiago (obaj u nas, wcześniej grali lepiej, niż jak do tej pory Caceres w ogóle).
Podsumowując, sam przyznajesz, że zawalił nam w tym sezonie 3 bramki, dostał głupią czerwoną kartkę, sprokurował karnego etc. Nawet nie ma połówki, więc się pytam, ile on ma jeszcze zawalić, żebyście zaczęli widzieć jak słaby jest? 10 bramek zawalonych na sezon plus z 3 swojaki wystarczą? Bez przesady.
a więcToneker pisze: Zawodników nie wypożycza się po to, żeby ich kupić, to największa głupota, jaką słyszałem. Wypożycza się po to, żeby ich sprawdzić i jak się sprawdzą, wtedy kupić.
Jest na forum okulista?oliver pisze: Nie jest nasz, ale w każdej chwili może być chyba po to wypożyczaliśmy go z opcją pierwokupu żeby grał, żeby go sprawdzić.
Jak ty chciałeś go sprawdzić wpuszczając go na 5 minut co 2 mecz?
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- MediapuntA
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 272
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Sorry ale po tym co podkreśliłem już przestałem czytać.Toneker pisze:Nie chce mi się cytować, bo w powyższym poście było tyle bzdur, że odpowiem ogólnie na kilka z nich.
Zawodników nie wypożycza się po to, żeby ich kupić, to największa głupota, jaką słyszałem. Wypożycza się po to, żeby ich sprawdzić i jak się sprawdzą, wtedy kupić. Martin się nie sprawdza. Gra kompletne zero w obronie. W ilu meczach zagrał przyzwoicie w odbiorze, jednym? Dwóch? A gra w każdym. Dlatego też nie będę podawał nazwisk lepszych obrońców, bo w obronie nie gorszy jest prawie każdy obrońca w Serie A. A wrzutki moim zdaniem wciąż ma słabe i owszem, uważam, że Grosso ma lepsze niż On.
Lepsi obrońcy od niego? Na pewno Cannavaro, tylko On ma swoje lata i jak gra nieregularnie, ma dłuższy odpoczynek, potrafi zagrać świetnie. Wolałem Molinaro od Caceresa, bo o ile jego rajdy przyprawiały mnie o zawrót głowy, o tyle w defensywie był o klasę lepszy od Urugwajczyka. Reszta naszych obrońców prezentuje żenujący poziom, więc to, że żaden z kiepskich graczy nie jest od niego lepszy, to nie powód, by go wywyższać. Zwłaszcza, że ponoć nawet taki Rafinha jest do wyciągnięcia za cenę zbliżoną do Martina. Dodaj do tego tegoroczne Puchar Narodów Afryki i Mundial, na których pewnie zabłyśnie niejedna gwiazdka. Więc wykupywanie tego młodziaka jest złym pomysłem.
No i ostatnia rzecz, to porównywanie go do Pique, Cambiasso, czy Fabregasa to poważnie? Owszem, oni u siebie nie grali dobrze, ale po zmianie klubu zaczęli prezentować klasę światową. Martin nie, jest słabiakiem, graczem na miarę Grygery, czy Tiago (obaj u nas, wcześniej grali lepiej, niż jak do tej pory Caceres w ogóle).
Podsumowując, sam przyznajesz, że zawalił nam w tym sezonie 3 bramki, dostał głupią czerwoną kartkę, sprokurował karnego etc. Nawet nie ma połówki, więc się pytam, ile on ma jeszcze zawalić, żebyście zaczęli widzieć jak słaby jest? 10 bramek zawalonych na sezon plus z 3 swojaki wystarczą? Bez przesady.
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2212
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
To ja tez rzuce kamieniem
Kolega Toneker ma po prostu ewidentnie jakas awersje do Martina i tyle.

Nie mowie, ze Caceres to jakis super-star defender, ale ma potencjal, walczy zawziecie i prezentuje sie na boisku lepiej niz Molinara :-D albo oklaply Grosso (choc to inne pozycje), a nie mowie juz o Zdenku-Garbusku. Zebiny moze nie przewyzsza umiejetnosciami, ale Caceresowi trzeba do kontuzji czegos wiecej niz przebiegniecie 20 metrow.
Cena za niego jest oczywiscie za wysoka, no ale spojrzmy kto to tez negocjowal
Moze Bettega (albo juz caly nowy zarzad
) latem cos zbije z ceny i np. za te 6 - 7mln. go wykupi. Z reszta przyjdzie Rafinha to Martina sie przestawi na lewa obrone 

No tak, z takim rozumowaniem to Ty jestes gdzies w latach '90 kiedy obroncy nie przekraczali wlasnej plowy.Toneker pisze:Od wrzutek, które moim zdaniem Urugwajczyk ma mocno przeciętne, są skrzydłowi pomocnicy
Ja wcale do Melo czy Diego nie mam pretensji. Na Amauriego szkoda klawiatury. Tak jak napisal stahoo Melo mial jeden udany sezon w Fiorze i dobrze zagral na Confed Cup dlatego jego wartosc pilkarska i cena skoczyly tak gwaltownie do gory. Amauri... jesli strzelenie w swoim najlepszym sezonie w Serie A 15 bramek w 34 meczach to jest klasa swiatowa to ja nie mam pytan :shock:Toneker pisze:w przeciwieństwie do Diego, Melo, czy Amauriego, Caceres się dotąd niczym nie wsławił. Nigdy nie osiągnął wyższego poziomu. Wspomniani trzej zawodnicy udowodnili już w niejednym sezonie, że potrafią grać na poziomie światowym
Hmm, a kiedy nam Martin swojaka wpakowal?Toneker pisze:Nawet nie ma połówki, więc się pytam, ile on ma jeszcze zawalić, żebyście zaczęli widzieć jak słaby jest? 10 bramek zawalonych na sezon plus z 3 swojaki wystarczą? Bez przesady.

Nie mowie, ze Caceres to jakis super-star defender, ale ma potencjal, walczy zawziecie i prezentuje sie na boisku lepiej niz Molinara :-D albo oklaply Grosso (choc to inne pozycje), a nie mowie juz o Zdenku-Garbusku. Zebiny moze nie przewyzsza umiejetnosciami, ale Caceresowi trzeba do kontuzji czegos wiecej niz przebiegniecie 20 metrow.
Cena za niego jest oczywiscie za wysoka, no ale spojrzmy kto to tez negocjowal


- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
ludzie zacznijcie oglądać Serie A a nie tylko statystyki i skróry:/ rozumiem ,że na skrótach Caceresa nie ma ( bądź czerwona kartka) ale to koleś od czarnej roboty ,
biega b.dużo a jak na reszte juve wręcz kosmiczną odległość w porównaniu do niektórych!
ma ducha walki co jak na resztę juve jest niespotykane
(oczywiście reszta juve) to ogólnik całego zespołu ,bo są jeszcze jednostki ,które można pochwalć
warto dodać Caceres to średni zawodnik ,ale na tle juve wypada b.dobrze
nie ma co go porównywać z D.Alvesem,Maiconem ,Rafinhą ,ale w tym sezonie nie możemy mieć do niego pretensji!
2 sprawa Poulsen? co wy od niego chcecie nasz najlepszy zmiennik! Solidny i doświadczony.
Melo - 1 sezon dobry
Diego- pokazywał się w Bundeslidze ,ale grali pod niego ,więc nic dziwnego
Amauri- kiedy on miał klasę światową?? weź się zastanów;/ to drewno ,które tylko fauluje swoimi łapskami
póki co nikt z tej trójki nie jest w klasie światowej ( brazylijczyk mistrz jednego turnieju (Melo) bożyszcze kibiców i przedsezonowych prognoz(Diego) a Amariego ciężko mi nawet nazwać)
biega b.dużo a jak na reszte juve wręcz kosmiczną odległość w porównaniu do niektórych!
ma ducha walki co jak na resztę juve jest niespotykane
(oczywiście reszta juve) to ogólnik całego zespołu ,bo są jeszcze jednostki ,które można pochwalć
warto dodać Caceres to średni zawodnik ,ale na tle juve wypada b.dobrze
nie ma co go porównywać z D.Alvesem,Maiconem ,Rafinhą ,ale w tym sezonie nie możemy mieć do niego pretensji!
2 sprawa Poulsen? co wy od niego chcecie nasz najlepszy zmiennik! Solidny i doświadczony.
w przeciwieństwie do Diego, Melo, czy Amauriego, Caceres się dotąd niczym nie wsławił. Nigdy nie osiągnął wyższego poziomu. Wspomniani trzej zawodnicy udowodnili już w niejednym sezonie, że potrafią grać na poziomie światowym
Melo - 1 sezon dobry
Diego- pokazywał się w Bundeslidze ,ale grali pod niego ,więc nic dziwnego
Amauri- kiedy on miał klasę światową?? weź się zastanów;/ to drewno ,które tylko fauluje swoimi łapskami
póki co nikt z tej trójki nie jest w klasie światowej ( brazylijczyk mistrz jednego turnieju (Melo) bożyszcze kibiców i przedsezonowych prognoz(Diego) a Amariego ciężko mi nawet nazwać)
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2010, 19:00 przez Eric6666, łącznie zmieniany 2 razy.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Ja zgodzę się z Tonekerem. Caceres to słaby boczny obrońca i bardzo słaby środkowy. Do tej pory uważałem, że jego jedynym atutem w defensywie jest gra wślizgiem... ale taki argument traci rację bytu jeśli po nieudanych wślizgach zawodnik prokuruje rzut karny czy wylatuje z boiska.
W defensywie jest bardzo przeciętny, groźne straty (ta w meczu z Parmą na skraju naszego pola karnego to już w ogóle parodia) a w ofensywie brak dryblingu czy dośrodkowania. Fajnie, że chłopak się stara i mu zależy ale to nie może dziwić skoro ma w perspektywie powrót do Barcy i oddanie go do klubu środka tabeli. Na pewno nie jest wart dziesięciu milionów i na pewno nie jest dobrą alternatywą dla Zebiny w kontekście pierwszej jedenastki.
W defensywie jest bardzo przeciętny, groźne straty (ta w meczu z Parmą na skraju naszego pola karnego to już w ogóle parodia) a w ofensywie brak dryblingu czy dośrodkowania. Fajnie, że chłopak się stara i mu zależy ale to nie może dziwić skoro ma w perspektywie powrót do Barcy i oddanie go do klubu środka tabeli. Na pewno nie jest wart dziesięciu milionów i na pewno nie jest dobrą alternatywą dla Zebiny w kontekście pierwszej jedenastki.
calma calma
- meloo
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
- Posty: 136
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
moze i racja, ale i i tak jest naszym najlepszym bocznym obronca, a na jakiej podstawie oceniasz jaki jest na srodku jesli u nas praktycznie tam nie grał... :roll:Pluto pisze:Ja zgodzę się z Tonekerem. Caceres to słaby boczny obrońca i bardzo słaby środkowy. Do tej pory uważałem, że jego jedynym atutem w defensywie jest gra wślizgiem... ale taki argument traci rację bytu jeśli po nieudanych wślizgach zawodnik prokuruje rzut karny czy wylatuje z boiska.
W defensywie jest bardzo przeciętny, groźne straty (ta w meczu z Parmą na skraju naszego pola karnego to już w ogóle parodia) a w ofensywie brak dryblingu czy dośrodkowania. Fajnie, że chłopak się stara i mu zależy ale to nie może dziwić skoro ma w perspektywie powrót do Barcy i oddanie go do klubu środka tabeli. Na pewno nie jest wart dziesięciu milionów i na pewno nie jest dobrą alternatywą dla Zebiny w kontekście pierwszej jedenastki.
- Toneker
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
Caceres na środku grał w Barcy. Nie interesuje się meczami katalończyków, więc nie wypowiem się jako bezpośredni obserwator, ale oceny zbierał słabe, z jakiegoś powodu w końcu został wypożyczony. Poza tym skoro ma problemy z odbiorem piłki z boku, to nie ma podstaw, żeby w środku miało być znacznie lepiej, więc można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że sobie tam też nie poradzi.
Widzę, że kilka osób na tym forum nie rozumie założeń piłki nożnej. W tej dyscyplinie sportu chodzi nie tylko o atak. Jest coś takiego jak obrona. W obronie Martina ciągle słyszę, że wrzutki i biega. Biega i wrzuca. Broni? Odbiera piłkę? Czyste wślizgi? Nikt o tym nie mówi. Tylko że biega i wrzuca. I na tym jego rola się kończy? Więc co z niego za boczny obrońca? Wiem na czym polega ofensywny futbol i spora rola w nim bocznych defensorów. Jednak ich podstawową rolą jest wciąż bronienie. Stąd w ustawieniu podaje się ich obok środkowych obrońców, nie pomocników.
Koniec teorii, więc może ktoś wreszcie poda jakiś argument za dobrą grą Caceresa w obronie? Biega i wrzuca, stara się, wow. Ale jak na gracza Juve to za mało. Parę osób tutaj pewnie nie pamięta tak zamierzchłych czasów, ale za Capello pamiętam za najsłabszego naszego gracza uważano Zebinę. Tego Zebinę, który jest o kilka klas lepszy od Martina. Niestety, ostatnio jest ciągle kontuzjowany.
Czy na tle innych obrońców gra wyjątkowo dobrze? Moim zdaniem nie, a oglądałem większość spotkań Juve w tym sezonie. Jak idzie akcja stroną Martina to drżę o interwencję nie mniej niż za Grygery. Nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że ja mam uraz do Caceresa i źle mu życzę. Życzę mu jak najlepiej, ale On tego nijak nie potwierdza. Atakuję go tylko dlatego, bo ciągle ktoś go chwali za to że biega i wrzuca (nawet w meczach w których zawali bramkę, czy dostanie czerwo, stawia się go obok Chielliniego, Diego i innych faktycznie lepszych graczy na boisku). Ale moim zdaniem on nie jest lepszy od innych obrońców (nie jest tez gorszy, poza Kielonem wszyscy prezentują żenująco niski poziom), poza tym Barca woła za niego tak z 3 razy więcej, niż jest wart.
No i przede wszystkim jestem kibicem Juve. Nawet jak nie lubię jakiegoś piłkarza, kiedy do nas dołącza, życzę mu jak najlepiej. Nawet jak kogoś lubię, jestem za zastanowieniem się 3 razy zanim się pomyśli o kupnie. My nie jesteśmy Realem, czy Chelsea, żeby wydawać lekkomyślnie pieniądze, albo z drugiej strony, wywalać kogoś z klubu, bo ma słabszy sezon. Caceres moim zdaniem nie zasługuje na kupno, są ciekawsi gracze na jego pozycję, wątpie czy ktoś z Primavery byłby dużo słabszy. Zaś taki np. Amauri - w Palermo grał świetnie. W zeszłym sezonie w Juve też. Teraz gra słabo, nie twierdzę inaczej. Ale jak byśmy mieli sprzedawać każdego gracza po słabszej połówce sezonu, to byśmy co 3 lata mieli nową jedenastkę. Każdy ma słabsze spotkania, ale widać wszyscy plujący na Brazylijczyka już zapomnieli jak rok temu się nim zachwycali, czy pół roku temu sprzedawali Treze. Cóż, ja bym wolał, żeby Amauri odzyskał formę sprzed roku, niż sprzedawać go i kupować co raz to nowy talent w stylu Dżeko, który nie wiadomo jak się u nas sprawdzi.
I ostatnie, może z klasą światową Melo przesadziłem, ale co do Diego, czy Amauriego, to moim zdaniem obaj w pewnym momencie swojej kariery taką prezentowali. Diego zgarniał nagrodę za nagrodą w mocniejszej obecnie od włoskiej Bundeslidze, a Amauri gdyby się zgodził, a nie czekał na Brazylijczyków, z pewnością by już był testowany w reprezentacji Włoch. Ale widać dla niektórych tutaj Włosi to przeciętniacy, a Lippi to trener, który się nie zna... Brak słów.
Widzę, że kilka osób na tym forum nie rozumie założeń piłki nożnej. W tej dyscyplinie sportu chodzi nie tylko o atak. Jest coś takiego jak obrona. W obronie Martina ciągle słyszę, że wrzutki i biega. Biega i wrzuca. Broni? Odbiera piłkę? Czyste wślizgi? Nikt o tym nie mówi. Tylko że biega i wrzuca. I na tym jego rola się kończy? Więc co z niego za boczny obrońca? Wiem na czym polega ofensywny futbol i spora rola w nim bocznych defensorów. Jednak ich podstawową rolą jest wciąż bronienie. Stąd w ustawieniu podaje się ich obok środkowych obrońców, nie pomocników.
Koniec teorii, więc może ktoś wreszcie poda jakiś argument za dobrą grą Caceresa w obronie? Biega i wrzuca, stara się, wow. Ale jak na gracza Juve to za mało. Parę osób tutaj pewnie nie pamięta tak zamierzchłych czasów, ale za Capello pamiętam za najsłabszego naszego gracza uważano Zebinę. Tego Zebinę, który jest o kilka klas lepszy od Martina. Niestety, ostatnio jest ciągle kontuzjowany.
Czy na tle innych obrońców gra wyjątkowo dobrze? Moim zdaniem nie, a oglądałem większość spotkań Juve w tym sezonie. Jak idzie akcja stroną Martina to drżę o interwencję nie mniej niż za Grygery. Nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że ja mam uraz do Caceresa i źle mu życzę. Życzę mu jak najlepiej, ale On tego nijak nie potwierdza. Atakuję go tylko dlatego, bo ciągle ktoś go chwali za to że biega i wrzuca (nawet w meczach w których zawali bramkę, czy dostanie czerwo, stawia się go obok Chielliniego, Diego i innych faktycznie lepszych graczy na boisku). Ale moim zdaniem on nie jest lepszy od innych obrońców (nie jest tez gorszy, poza Kielonem wszyscy prezentują żenująco niski poziom), poza tym Barca woła za niego tak z 3 razy więcej, niż jest wart.
No i przede wszystkim jestem kibicem Juve. Nawet jak nie lubię jakiegoś piłkarza, kiedy do nas dołącza, życzę mu jak najlepiej. Nawet jak kogoś lubię, jestem za zastanowieniem się 3 razy zanim się pomyśli o kupnie. My nie jesteśmy Realem, czy Chelsea, żeby wydawać lekkomyślnie pieniądze, albo z drugiej strony, wywalać kogoś z klubu, bo ma słabszy sezon. Caceres moim zdaniem nie zasługuje na kupno, są ciekawsi gracze na jego pozycję, wątpie czy ktoś z Primavery byłby dużo słabszy. Zaś taki np. Amauri - w Palermo grał świetnie. W zeszłym sezonie w Juve też. Teraz gra słabo, nie twierdzę inaczej. Ale jak byśmy mieli sprzedawać każdego gracza po słabszej połówce sezonu, to byśmy co 3 lata mieli nową jedenastkę. Każdy ma słabsze spotkania, ale widać wszyscy plujący na Brazylijczyka już zapomnieli jak rok temu się nim zachwycali, czy pół roku temu sprzedawali Treze. Cóż, ja bym wolał, żeby Amauri odzyskał formę sprzed roku, niż sprzedawać go i kupować co raz to nowy talent w stylu Dżeko, który nie wiadomo jak się u nas sprawdzi.
I ostatnie, może z klasą światową Melo przesadziłem, ale co do Diego, czy Amauriego, to moim zdaniem obaj w pewnym momencie swojej kariery taką prezentowali. Diego zgarniał nagrodę za nagrodą w mocniejszej obecnie od włoskiej Bundeslidze, a Amauri gdyby się zgodził, a nie czekał na Brazylijczyków, z pewnością by już był testowany w reprezentacji Włoch. Ale widać dla niektórych tutaj Włosi to przeciętniacy, a Lippi to trener, który się nie zna... Brak słów.