Serie A (3): Lazio 0-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
cerb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2005
Posty: 276
Rejestracja: 22 lutego 2005

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:07

Wygrana 2:0 - oczywiscie nie odzwierciedla poziomu gry, Lazio mialo swoje okazje gdyby choc raz trafili bylo by ciezko a zwyciestwo pozostalo by na pewno marzeniem. Moge sie zalozyc ze Ferrara nakreslil by zagrac mecz najmniejszym nakladem sil, przez co brak Iaquinty (po bardzo dobrym meczu z Bułgarią), podejzewam ze nawet remis by przełknął.
Grosso i Caecers bez rewelacji ale poprawnie i bez większych wpadek, a to jest rolą obrońców, potrzeba czasu aby sie wkomponowali w skład. Grosso swoja forme pokazal podczas meczu z Bułgaria, takze spokojnie panowie:)..

Trezeqol z przykroscia musze stwierdzic ze beznadziejnie, jedno wielkie ZERO - tyle okazji co mial w meczu i nie wykorzystal choc jednej to naprawde.. a ostatnia akcja meczu i jego gol to kpina.. powinna być samobójcza bramkarza bo Trezegol tak kopnał ze obawiam sie ze pilka minela by bramke gdyby nie bramkarz :/? ...

Ps. Bramka dla Lazio nie uznana dlatego ze sedzia widzial faul na Amaurim i zagwizdal tuz przed strzalem takze bramka nieuznana prawidlowo.. a czy faul był to juz inna kwestia.


Reg

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2006
Posty: 299
Rejestracja: 27 marca 2006

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:07

Kolejne zwycięstwo Ciro. Niezwykle ważnie. Prowadził nasz zespół w 5 meczach i nadal ma 100% skuteczność. Do tego średnia goli zdobytych to 2.0, a straconych 0.2. Świetny bilans jak na razie. Mecz z Lazio w Rzymie był niezwykle ciężki, tak jak można się było spodziewać. Gra pozostawiała wiele do życzenia, ale liczą się 3 pkt. Właśnie tak musi grać mistrz kraju. Niezależnie od formy i warunków regularnie zbierać punkty. Momentami przeważało Lazio, momentami my, ale mecz był wyrównany. Najlepiej u nas zagrali Buffon, Chiellini, Melo, Marchisio i Amauri. Nie bez przypadku nie wymieniłem w tym gronie strzelców dzisiejszych bramek, ale o tym za chwilę. Buffon nadal w świetnej formie, jak w 2006 roku. Jedna kapitalna interwencja, bardzo pewny na przedpolu. Chiellini podczas nieobecności Canny był naszym najlepszym obrońcą. Jeden drobny błąd bez konsekwencji i niezliczona ilość odbiorów, bloków czy przeciętych podań. Legro gorzej, idiotyczna starta pod własnym polem karnym, ale dał rade i nic nie zawalił. Co do debiutantów na bokach obrony to obaj zagrali bardzo przeciętnie. Grosso w ataku nieźle, ale bez rewelacji. Brakowało centymetrów, a miałby świetną asystę. W obronie średnio. Lepiej niż De Ceglie, gorzej niż Molinaro. Caceres właściwie niczym nie różnił się od Grygery. Kilka razy objechany w obronie, zero w ataku. Jednak gola strzelił i to nie byle jakiego. Ładny wolej i bardzo ważne trafienie w debiucie dlatego nie będę się nad nim znęcał. W pomocy najlepiej Melo, ładnie rozprowadzał piłkę i odbierał w swoim stylu. Marchisio trochę gorzej, ale też dobrze. Dużo walczył, kilka razy świetnie odzyskiwał piłkę. Camor dużo irytujących strat i niecelnych wrzutek. Sporo mubrakuje do optymalnej formy. Diego dzisiaj dobrze pilnowany, ale i tak miał parę ciekawych zagrań. Szkoda, że naciągnął mięsień i musiał zejść jeszcze przed przerwą. Obawiam się, że nie zagra z Bordeaux:/ Bardzo duża strata. Gio wszedł za niego i miał kilka bardzo dobrych akcji. Miałby asystę gdyby nie Treze no i miał duży udział w akcji bramkowej na 2:0. Amauri znowu bardzo pracowity, ale tym razem słabiej pod bramką. Raz mógł strzelać, ale źle przyjął piłkę. Poza tym świetnie wystawił piłkę do Treze, na sam na sam, ale Francuz w swoim stylu zmarnował. Szkoda mi trochę Brazylijczyka, bo zasługuje na gola jak mało kto. Co do Treze to brak słów. Zmarnował 2-3 bardzo dobre okazje. Gol, którego ledwo strzelił z 5 metrów nic nie zmienia. Jest cień szansy na to, że to trafienie pomoże mu się przełamać, ale wątpię w to. Mam nadzieję, że Alex szybko wróci i już nie będziemy musieli oglądać Francuza na boisku. Raz, że nic nie wnosi do gry, a dwa, że żal na to patrzeć. Wolę go zapamiętać jako świetnego snajpera niż drepczącego gracza, który psuje każdą piłkę, którą dotknie. Nie wiem czemu Ferrara skazał nas na grę w '10' przez cały mecz. Rozumiem, że oszczędzał Vincenzo na LM, ale mógł go wpuścić po bramce, żeby był ktoś świeży na kontry.

Wymarzony start sezonu, już dawno nie mieliśmy 9 pkt. po 3 kolejkach. Mamy już 5 pkt. przewagi nad Milanem, ale tak naprawdę musimy patrzeć na Inter. Dobrze, że udało się wygrać tak trudny mecz w tak ważnym okresie po spotkaniach reprezentacyjnych i przed początkiem LM.


Obrazek
binio

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 czerwca 2003
Posty: 525
Rejestracja: 20 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:10

1. Marchisio jeden z najlepszych
2. Super wejscie Giovinnco, mysle ze jak na tak dluga przerwe po kontuzji bardzo dobrze
3. Wolę Tiago od 1 minuty niz Camora, dzis bardzo słabo, samolubnie bez pomysłu
4. Legro - swietny z niego aktor, chyba cos sie mu myli, mam dosc tych jego min po faulach ...
5. Treze.... no wreszcie, mam nadzieje ze sie teraz odblokuje, bardzo chcial od dluzszego czasu strzelic i to go rozwalało, teraz już powinien grac na luzie i złapac optymalną formę.


Brutalo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 grudnia 2006
Posty: 1993
Rejestracja: 19 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:15

Wydaje mi się że ustawienie 4-3-1-2 ewidentnie nie leży Camorowi tzn mógłby grać ale jako ten jeden za napastnikami. Jako jeden z trzech środkowych pomocników mi się nie podoba. Chyba lepszy występ zaliczył Tiago...


Obrazek
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
KINIEK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 sierpnia 2004
Posty: 199
Rejestracja: 30 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:16

Zwycięstwo dali nam dzisiaj chyba najsłabsi na boisku, Caceres strasznie niepewny w obronie, ciśnienie mi skakało jak tylko pojawiał się przy nim Kolorov? czy jak mu tam w każdym razie szybki był i raz nieźle powywijał naszym Martinem, Treze zupełnie nieprzydatny aż do 93 minuty, widać że nie ma formy, szybkości 0, rozegrania 0, dobrze że bramkarz wbił sobie tego gola, ale w sumie ciesze się że strzelił, może to go podbuduje. Grało nam się ciężko, Lazio prezentowało się dobrze i gdyby nie to że sędzia nie uznał im bramki to mogło by się skończyć gorzej, ale co tu gdybać ważne 3 punkty. Może jeszcze Parma jutro coś ugra i przewaga do Interu się zwiększy.


Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:20

Mecze takie jak te należy zaliczyć do tych, w których mięliśmy więcej "szczęścia niż rozumu". Oczywiście z obrazu gry, szczególnie do momentu strzelenia pierwszego gola ciężko byłoby wskazać Juve jako zespół lepszy, graliśmy marnie zwłaszcza te 30 minut z lekko kontuzjowanym Diego, który nie mógł zbyt wiele z siebie dać. Po stracie gola piłkarzom Lazio na szczęście nagle odechciało się grać i poprzestali na bieganiu i kopaniu piłki bez jakiejkolwiek koncepcji, co nam wiele ułatwiło.

Jak zagrali nasi? Moje oceny:
- Buffon - bardzo przyzwoicie, w zasadzie bezbłędny, a i raz czy dwa nas "uratował";
- Chiellini - zagrał na swoim poziomie do którego nas przyzwyczaił w poprzednich meczach. Zdarzył mu się dziś jeden błąd, który zresztą sam naprawił;
- Legrotaglie - dzisiejszy mecz pokazał, że choć to dobry obrońca i nie popełnił dziś rażących błędów (kwestia ustawienia czy inne drobnostki) to niestety przegrywa na dzień dzisiejszy rywalizacje i z Chiellinim i Cannavaro. Niemniej jednak zagrał poprawnie;
- Caceres - zaliczył dziś fajny debiut w podstawowym składzie w Serie A. Z pewnością popełnił dziś kilka błedów, które różnie mogły się skończyć, ale w pełni zrehabilitował się zdobytą bramką, która załamała grę Lazio. Ogólnie całą drugą połowę miał dużo lepszą od pierwszej. Poza tym dzisiejszym meczem udowodnił, że warto stawiać na niego na prawej obronie. Grygera jeśli nagle nie zacznie "czegoś" grać to o grze w ogóle może zapomnieć (zwłaszcza jak wróci Zebina);
- Grosso - on też zaliczył dziś dobry debiut. Nie błyszczał co prawda w ataku, ale nie popełnił błędów w obronie. Przede wszystkim widać było jego doświadczenie i to, że koledzy z drużyny bardzo mu ufają, bo często "szukali" go na boisku. Na plus;
- Marchisio - dziś najlepszy na boisku. Nie zagrał co prawda żadnej kluczowej akcji, ale brylował techniką użytkową, odbierał piłki i ich nie tracił, mądrze rozgrywał;
- Melo - dobry mecz Brazylijczyka, nie popełniał głupich strat, co u niego wcześniej się zdarzało. Podobnie jak Claudio mądrze rozgrywał, ale nie miał dziś decydującej roli w grze, był mniej widoczny. Mimo tego razem z młodym Włochem stanowili dziś dla graczy Lazio "twardy orzech do zgryzienia" w środku pola. Oby jeszcze lepiej się zgrywali;
- Camoranesi - mecz w wykonaniu reprezentanta Włoch raczej przeciętny. Zdecydowanie najsłabszy w bloku pomocy. Na pewno można od niego oczekiwać o wiele więcej, bo dziś ograniczał się jedynie do krótkich kontaktów z piłką i odgrywania do najbliższego partnera. Nie wychodziły mu ani rajdy ani dośrodkowania. Mauro na minus;
- Diego - zagrał dziś krótko i jedyne w czym zaimponował to 2-3 świetne odbiory. W ofensywie poniżej oczekiwań, ale to chyba wina kontuzji. Strasznie się boję o Brazylijczyka, bo to wygląda na odnowienie "starej" kontuzji mięśni prawego uda. Widać znów musiał naciągnąć któryś mięsień. Kontuzja raczej nie jest groźna, bardzo niebolesna, ale uniemożliwia grę na najwyższym poziomie. Najgorsze, że leczenie takich urazów opiera się głównie na CZEKANIU. Obym się mylił i oby Diego błyszczał już we wtorek;
- Amauri - kiepski mecz Brazylijczyka. Nie pokazał dziś nic szczególnego choć miał udział przy drugim golu. Słabe zawody w jego wykonaniu i ja bym mu radził, żeby zamiast opowiadać prasie jaki to jego Juventus jest lepszy od Interu, wziął się mocno do roboty;
- Trezeguet - podobnie jak Amauri, a nawet jeszcze gorzej. Każdy jego kontakt z piłką kończył się stratą, albo koślawym strzałem nawet w idealnej sytuacji. Generalnie Francuz stracił szybkość, technikę i snajperski instynkt. Paradoksalnie najlepsze zagranie miał z najtrudniejszej piłki, ale wówczas bramkarz Lazio wyciągnął ten strzał z największym trudem. Jego kiepskiej gry nie zakryje nawet gol strzelony w końcówce - choć w gruncie rzeczy była to bramka samobójcza - ale może to pozwoli Davidowi uwierzyć wreszcie w siebie i odbudować formę sprzed 1-2 lat;
- Giovinco - świetny mecz małego Włocha. Oczywiście nie był on w stanie w identyczny co Diego sposób zagrać na pozycji trequartisty, bo po prostu ma inne walory. Jednakowoż pierwszy raz widziałem, żeby Seba zagrał dobrze na tej pozycji. Miał kilka dobrych odbiorów, ale przede wszystkim rozegrał 3-4 piłki w taki sposób, że mogła paść bramka. Myślę, że przy ewentualnym braku Diego w następnym meczu Giovinco będzie wreszcie w stanie godnie go zastąpić;
- Tiago - nie grał zbyt długo, ale przy tych kilku kontaktach z piłką dał się poznać z dobrej strony. Myślę, że zagrałby lepiej całe spotkanie niż Camoranesi, ale to tylko moje odczucie. Bez oceny;
- Molinaro - chyba w ogóle nie dotknął piłki. Tak czy siak razem z De Ceglie (o ile ten się nie przemianuje na lewego pomocnika) raczej mogą obaj zapomnieć o pierwszej jedenastce na pozycji lewego obrońcy.

Podsumowując: należy się cieszyć, bo po pierwsze dobry mecz zagrali szczególnie nasi młodzi zawodnicy i to głównie im zawdzięczamy zwycięstwo (Caceres, Marchisio, Giovinco). Po drugie dlatego, że wygraliśmy mecz mimo bardzo średniej gry, a tylko najlepsze drużyny wygrywają wówczas gdy im nie idzie. Po tym poznaje się (przyszłych?) mistrzów.


Pozdrawiam!
Reg

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2006
Posty: 299
Rejestracja: 27 marca 2006

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:21

*Ki$iEL* pisze:
Vincitore pisze:Aha, jak dla mnie gol dla Lazio zdobyty prawidłowo, nie dopatrzyłem się tam żadnego przewinienia, chyba że zobaczę bardziej szczegółową powtórkę, ale jak dla mnie wałek.
szczerze powiem też nie wiem co było przyczyną nie uznania, ale mniejsza z tym... liczę, że sie ogarną po przerwie :)

Bianconeri Ale`!
W przerwie realizator pokazywał ujęcia z innych kamer (na bet365) i było wyraźnie widać spalonego już w momencie podawania piłki z wolnego. Jeden z graczy Lazio stał za naszym ostatnim obrońcą na długim słupku. Wyraźny spalony. Później jeszcze mógł być faul na Legro, ale tego nie jestem pewien. W każdym razie decyzja jak najbardziej prawidłowa. Chociaż muszę przyznać, że na gorąco też nie wiedziałem o co chodzi.

EDIT: Jakby ktoś chciał screena z momentem podania:klik
Ostatnio zmieniony 12 września 2009, 23:51 przez Reg, łącznie zmieniany 2 razy.


Obrazek
marcinek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Posty: 1067
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:26

naprawde nie moge sie nadziwic temu wszystkiemu ... fiuf trzeba ochlonac.

Secco stary zalatales nam boki obrony -> genialne posuniecie z Grosso i Caceresem. to pilkarze dobrze wyszkoleni technicznie, dobrze grajacy z tylu i z przodu.

Melo hmm myslalem cena jak za Diego a za Diego tak sie targowali tak nie chcieli dac tej kasy a za Melo od reki taka kwota. prosze o przebaczenie ze watpilem w ten transfer ;P gosc jest niesamowity. dopoki nie mial kartki mogl szalec i wychodzilo mu to bardzo dobrze jak juz zlapal kartke to sie cofnal. sytuacja gdy Chiellini stracil pilke to Melo juz go tam asekurowal. praktycznie kazda akcja przechodzi przez Melo ktory widzi niesamowicie duzo i pieknie rozrzuca dokladne pilki. naprawde zrobil na mnie ogromne wrazenie.

Buffon, Chiellini, Legro, Marchisio, Amauri... szkoda pisac... kazdy widzial jak zagrali wspaniale.

Camor & Treze - kto by pomyslal kiedys filary druzyny a dzis... najgorsi zawodnicy na boisku. Treze po prostu przestal wierzyc w swoje mozliwosci takie partactwo jakie on wyczynial w pierwszej polowie to po prostu koszmar. miejmy nadzieje ze po bramce sie bedzie tylko lepiej.

Ciro jak ty to pieknie czlowieku ukladasz ;P
jezeli chodzi o sam mecz to wspaniale widowisko. wygladalo to niczym 2 angielskie zespoly. szybka i twarda pilka takie cos bardzo lubie.

jezeli chodzi o nieuznana bramke to moze byl to spalony moze faul Cruza na Legro mielismy fuksa bo inny sedzia moglby to puscic i w cale niemialbym pretensji.


Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:29

Tylko niech zaraz ktoś napisze, że Treze wrócił :roll:
Facet dostał jak na tacy piłkę zgraną klatką od Amauriego, to kropnął porządnie. A następnie przez cały mecz kopał się w czoło, marnując sytuację koślawymi strzałami.
A w 90 minucie chwalmy pana, że Francuz raczył wpakować piłkę do odsłoniętej bramki, pomijając już fakt że znowu koślawie uderzył i gdyby nie błąd bramkarza, piłka by nigdy nie wpadła do siatki.
Boki obrony słabo, nie widać poprawy.

Chciałbym wiedzieć, co Melo wącha przed meczem.


Zawidowianin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2004
Posty: 593
Rejestracja: 13 lipca 2004

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:31

Luker pisze:Dobry mecz. Obie druzyny chcialy mecz wygrac od pierwszej minuty, a nie glownie neutralizowac przeciwnika, dlatego dobrze sie ogladalo.

Wedlug mnie pierwsza polowa dla Lazio, druga 50/50. Drugi gol dla was to byl konsekwencja tego, ze Lazio musialo gonic wynik, i wprowadzalo napastnika za napastnikiem, wiec to juz bylo prawie po meczu.

W Juve niezle Marchisio, i Chielini. Giovinco tez cos tam hasal, chociaz jego sila fizyczna, a w zasadzie jej brak, jest nadal dla niego sporym problemem.

Wygraliscie mecz, ktory byl co najwyzej na remis(jak dla mnie), ale to dobrze o was swiadczy, bo takie mecze, kiedy druzyna wygrywa, pokazuja jej charakter.

Trzeba jednak przyznac, ze Lazio bez Rochiego, Zarate i Ledesmy/Pandeva(zawieszeni fakt, ale mimo wszystko) sporo traci.

Patrzymy na siebie, i na tego kto pierwszy dobiegnie do mety. Sezon sie zapowiada ciekawie, nadal jednak jestem pewny zwyciezcy :]
Z tego co widzę, to Twoi ziomale ze strony mają nieco inne zdanie na temat tego meczu :lol:

Co do debiutu i rzekomej nieporadności Caceresa... Przypomnijmy sobie jaki debiut zaliczył w podobnym wieku Chiellini - prawie się połamał przy okazji zmuszając Abbiatiego do robinsonady by uniknąć samobója :P


jt10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 października 2003
Posty: 207
Rejestracja: 02 października 2003

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:33

Stawiam przy najbliższej okazji litrową flachę temu, kto przewidział dziś strzelca pierwsze bramki! :D
Co do meczu: nie sztuką jest wygrać mecz w którym wszystko się układa cudownie i wszystko wychodzi. Sztuką jest wygrać takie spotkanie jak dziś, kiedy przeciwnik gra naprawdę dobrze i kiedy nasza gra się nie klei. Tyle ode mnie o spotkaniu.
P.S. wie ktoś może, co się stało z Filipem Surmą albo Grzesiem Milko, stałymi komentatorami Serie A w Canal+? Bo ten dzisiejszy ekspert trochę mi nie podchodzi, a wkurzył mnie już dosyć ostro stwierdzeniem (po jednym z nieodgwizdanych faulów na zawodniku Lazio), że widać, że Juventus ma swoje fan kluby w całych Włoszech (w podtekście chodziło o środowisko sędziów oczywiście).
Ostatnio zmieniony 12 września 2009, 23:37 przez jt10, łącznie zmieniany 1 raz.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:36

jt10 pisze:P.S. wie ktoś może, co się stało z Filipem Surmą albo Grzesiem Milko, stałymi komentatorami Serie A w Canal+?
Filipek zrezygnował w lutym jakoś i zaczął bawić się w asystenta trenera w Górniku łęczna chyba, a Grzesiu Milko odpoczywa, pewnie na Interek szykuje głos :P

Ten Cezary Olbrycht do kitu. Czemu Serie A w c+ nie może mieć dobrego komentatora? Ten facet śmierdzi kompleksem anty-Juve, też to zauważyłem...


Z Lazio podobał mi się bardzo Diakite, może warto się nim zainteresować?
Co do opinii co do poszczególnych zawodników to zgadzam się w większości z Azraelem, jednak przyczepię się do boków obrony. No jakbym widział dwóch Mellbergów znowu na flankach - wolni, spowalniający akcje, choć w obronie solidni.
Ostatnio zmieniony 12 września 2009, 23:42 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.


Bob

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 lutego 2004
Posty: 439
Rejestracja: 09 lutego 2004

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:36

i w koncu Juve jest tam gdzie jest to przeznaczone , mecz zaciety bardzo dobra gra w Obronie jeden z lepszych meczów Chieliniego w 1 połowie bardzo słabo zagrała linia pomocy ale za to w drugiej piłka sie podobała ;) zasłuzone 3 pkt i w koncu przebudzenie Trezegoola .


http://yanosik.org/nieoznakowani - niedajcie sie Tajniakom - Wszystkie nieoznakowane pojazdy Policyjne w Polsce ( o których wiadomo).
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
L u k

Interista
Interista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 maja 2008
Posty: 275
Rejestracja: 22 maja 2008

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:52

Zawidowianin pisze: Z tego co widzę, to Twoi ziomale ze strony mają nieco inne zdanie na temat tego meczu :lol:
Moi "ziomale ze strony" maja w wiekszosci inne zdanie, nie tylko na temat Juve, ale takze Interu. Przynajmniej tak bylo dawno, dawno temu. Teraz juz tam bardzo zadko bywam wiec sie nie orientuje w "glownym nurcie mysleniowym", wcale to jednak nie oznacza, ze nie ma tam madrych osob, ktore maja na pewno podobne do mnie zdanie.

ps. Zapomnialem dodac, ze jak dla mnie bramka prawidlowo nieuznana dla Lazio.


Obrazek
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:57

Odniosłem wrażenie, że po bramce zdobyli dwaj najsłabsi zawodnicy Juventusu - Caceres i Trezeguet. Nie uważam żeby Urugwajczyk zagrał dobrze. Nie porwała mnie jego gra w ataku, a w obronie dawał się objeżdżać. Większe wrażenie zrobił na mnie Lichtsteiner.

Pochwalić należy przede wszystkim Marchisio - ładnie w obronie i ataku, fajne zejście do skrzydła w II połowie, które przyniosło gola. Chiellini i Buffon także nie zawiedli. Niezły mecz zagrał Giovinco. Moim zdaniem jest za dobry i zbyt młody żeby pełnić tylko rolę zmiennika od święta. Musi dostawać swoje szanse. Braki fizyczne są aż nadto widoczne, ale to można nadrobić np. boiskowym cwaniactwem i doświadczeniem - tego na treningach się nie nauczy.

Dla mnie bardziej elektryzującym duetem jest Diego-Giovinco niż Diego-DP. Do tego współpraca naszego kapitana z Amaurim :doh: .


Zablokowany