Serie A (20): JUVENTUS 1-0 Fiorentina
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
czy aby na pewno ostatni ?zoff pisze: // Porównujesz takich graczy jak Almiron, Molinaro do Nedveda. Co już na tym etapie jest po prostu śmieszne. To, że Nedved gra swój ostatni sezon i nie jest już postacią wiodącą nie oznacza że nie jest nieudacznikiem.
chwała mu za to ?Ciężko czytać Twoje wypociny. Większość piłkarzy w jego wieku oraz z tak bogatym dorobkiem już dawno przeszła by na emeryturę. Z biedy na pewno by nie umarł. Mimo to zdecydował grać dalej no i chwała mu za to.

szanuję historię, oceniam rzeczywistość... chłopczyku :>Chłopcze szanuj historię.
to już jego ocena.Ktoś kiedyś powiedział, że gwiazda futbolu może mieć słaby mecz, słabszy miesiąc, słabszą rundę, nawet słaby sezon, ale nadal pozostanie gwiazdą, a nie tak jak tutaj piszesz nieudacznikiem.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
szczerze to nie chce mi się szukać ale słyszałem już o tym z rok temu, twierdzili tak komentatorzy z c+ na meczu ligi angielskiej (zresztą słyszałem to później jeszcze kilka razy podczas innych meczy) mówili, że wedle nowych przepisów nie liczą się nogi a każda część ciała którą można w przepisowy sposób strzelić bramke. nie lubie za bardzo komentatorów ligi angielskiej (prócz może jednego bo po innym ewidentnie "widać" że jest fanem ManU przez co nie zawsze jest obiektywny a jak już jest, to słychać ze ten obiektywizm jest taki sztuczny) ale raczej z palca sobie tego nie wyssaliMiś Coccolino pisze:A jest gdzies przepis, który reguluje jaką część ciała nalezy traktowac jako linię spalonego?mateo369 pisze:z drugą częścią wypowiedzi mogę się zgodzić ale z pierwszą już absolutnie nie i abstrachując już od tej sytuacji (bo to nie jest akurat dobry przykład) gdyby Gilardino w tej akcji rzucił się na "szczupaka" i głowe miał pół metra za tą linią a nogi metr przed i nawet jakby mimo wszystko wstał i bramke strzelił nogą to też uważasz że spalonego by nie było? jak tak to jesteś w DUŻYM błędzie
Jak się rzuca szczupakiem, to tez sie patrzy na nogi, dla mnie to "naturalna" ocena kiedy ktoś jest w linii.
dużo osób wcześniej pisało ze jak wróci Trezegol to trzeba się zastanowić nad grą 3 napastnikami tyle tylko że równie dobrze moglibyśmy grać 4-5-1 bo teraz mamy 5 dobrych środkowych pomocników a posadzić Marchisio czy Zanettiego na ławce to trudny wybór. jak wszyscy (Treze, Zanetti, Tiago) wrócą do pełnej sprawności i formy to Ranieri będzie miał się nad czym zastanawiać ale to dobrze, za to mu płacą

już abstrachując od tego, że tak napisali i to jeszcze z błędem, zauważyłem coś innego, jak Juve wygrywa mecze to rzadko o tym piszą a jak już coś napiszą to jest to moze na stronie głównej przez godzine a później wstawiają coś innego co ze sportem ma mało wspólnego np to ze Ronaldo (ten drugi, nie ten prawdziwy) rozbił samochód albo że dostał inny w prezencie od kolegów z drużyny. ale ten news że sędzia pomógł Juve jest do tej pory a jaki jest jego cel to juz szczypek wyjaśnił i to jest najbardziej denerwujące bo są ludzie którym nie da się poprostu wytłumaczyć że Juve nie kupiło ani jednego meczu bo oni i tak wiedzą swoje a takie newsy tylko utwierdzają ich w tym przekonaniuszczypek pisze:2) na Interia.pl
http://sport.interia.pl/pilka-nozna/lig ... vi,1248706
I potem się dziwić, że się słyszy "Juventus mecze kupował/kupuje". Mogli chociaż jakieś zdanie o Calciopoli jeszcze ułożyć na koniec, zawiodłem się.
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2009, 14:41 przez mateo369, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Nie zapominaj, że zawsze będzie się tak prezentował, jak będzie w chodził na ogony. Jest to mały, zwinny szybki zawodnik i wchodząc na pomęczonych piłkarzy zawsze będzie to tak wyglądać, to jest jego atut. Ale w przebiegu całego meczu i wystawiając go od pierwej minut musi się wiele nauczyć.Lypsky pisze: Jak mówiłem Seba wniósł sporo ożywienia, polotu i świeżości czyli tego co było potrzebne na ostatnie minuty. Zaprezentował się solidnie (nie fenomenalnie) co rokuje dobrze na przyszłość.
Seba przez te 20 parę minut też nie zagrał dobrej piłki. Parę razy pomieszał nogami i tyle. Ma kolo siebie dwóch partnerów, a on wchodzi w drybling i traci piłkę.
A ta asysta Alexa to jeszcze mało to fenomenalne zagrania dało nam 3pkt.
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2009, 13:21 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- juveninhoo
- Juventino
- Rejestracja: 29 grudnia 2008
- Posty: 118
- Rejestracja: 29 grudnia 2008
Do Misia
czyli Ronaldo nie jest jednym z najlepszych napastników w historii, bo już pod koniec gry dla Realu był cieniem samego siebie, a jeszcze próbował w Milanie i pomimo kontuzji teraz bezskutecznie próbuje wrócić do futbolu ??
i zgadzam się z tym że gwiazda zawsze będzie gwiazdą, al za zasługi Pavel grać nie powinien oczywiście- ale to nie jest NIEUDACZNIK !!!!!
czyli Ronaldo nie jest jednym z najlepszych napastników w historii, bo już pod koniec gry dla Realu był cieniem samego siebie, a jeszcze próbował w Milanie i pomimo kontuzji teraz bezskutecznie próbuje wrócić do futbolu ??

i zgadzam się z tym że gwiazda zawsze będzie gwiazdą, al za zasługi Pavel grać nie powinien oczywiście- ale to nie jest NIEUDACZNIK !!!!!
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby, którą się jest"- Kurt Cobain
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Dokładnie, masz rację, naprawdę ich współpraca wygląda fatalnie... :roll:Lypsky pisze:Obrażalski DP i samolubny Amauri postanowili chyba robić sobie na złość. Za wszelką cenę nie podają do siebie, może to jakiś zakład? Kto minie większa ilość przeciwników? Powrót Treze powinien dobrze zrobić Brazylijczykowi.
Udało się, ale ja dziękuję za takie nerwy, zwłaszcza, że sami sobie je zapewniliśmy.
Bramka piękna, podanie klasa Światowa i naprawdę przytomnie zachowanie Claudio, jestem pewnien, że połowa naszej drużyny w tej sytuacji waliłaby na siłę.
viola nas zaskoczyła, byli naprawdę groźni, to oni prowadzli grę, krycie naszych bocznych obrońców to kuriozum, ba o jakim kryciu my mówimy :roll:
Gol dla violi moim zdaniem prawiodłowy ale nie będę o tym pisał, Marco sobie spacerował a Gigi niestety wypluł piłkę. Zrehabilitował sięza to w 2 połowie, broniąc w fantastyczny sposób.
Niestety nie mamy skrzydłowych. Sparwa Nedveda. Tu niestety ale podpisuję się po kolegami, to co robi Czech jest już nie do przyjęcia. On już sam nie wie co robi na boisku, smutno to pisać, ale Pavel już zgasł... nie bądźmy naiwni, w tym sezonie wyszedł mu tylko mecz z bologną, to był stary, dobry Nedved. O drugim skrzydłowtm wirtuozie Marco M. nie ee pisał, bo jadę go po każdym meczu, on nie nadaje się na Juventus i to chyba każdy widzi, podsumował się sytuacją w końcówce 1 połowy :doh: :shock: Brak Camora to brak dośrodkowań z których potrafilismy strzelać przynajmniej 1 bramkę na mecz. Obawiam się, że się już nie doczekamy Mauro

Dobrze Marchisio, ten chłopak lepiej gra w meczach z lepszymi drużynami niż z gorszymi.
Atak niestety nie zachwycił. Jak pisałem wyżej i o cyzm wspomniał Lypsky, wspólpraca naszych napastników się nie układa... Seba? Nieźle poszarpał, jego sytuacja? Zadaleko wypuścił piłkę, co siędziwić chłopakowi jak gra po 10 min. na mecz, nie ma ogrania i czucia piłki.
To nie był dla nas dobry mecz, niestety już kolejny... sienia, lazio i viola, 3 naprawdę przecietne mecze, chława, że 2 udalo się wygrać, to najważniejsze. Szwankuje skuteczność, 3 mecze 3 gole. W Nowym roku udało nam się tylko spotkanie z catanią w PW. Musimy szybko się obudzić.
inter podmęcony po PW, większa presja... ale nie liczyłbym na wielki cud...chociaż kto wie... :twisted:

- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
za zasługi dostaje się medale czy dyplomy a nie miejsce w składzie drużyny mającej w perspektywie zdobycie mistrzostwa. Popieram Coccolino (swoją drogą gdzie Q dla niego? hę decydenci?), czas Nedveda minął, w każdym kolejnym spotkaniu Czech udowadnia nam to. Jeśli nie chce stać się nieudacznikiem, odejdzie po sezonie i zapamiętamy go z takich występów jak półfinał CL z Realem. W przeciwnym razie przed nami kolejny sezon, podczas, którego będziemy modlić się by Ranieri zdjął go z boiska jak najszybciej. Naszemu trenerowi brakuje jaj i nie jest to kwestia tylko i wyłącznie braku alternatywy na tej pozycji.
edit: kojarzycie moment kiedy Nedved znalazł się w dobrej sytuacji na skrzydle i nie potrafił opanować prostej piłki, która uciekła mu na aut? To było doprawdy żenujące.
edit: kojarzycie moment kiedy Nedved znalazł się w dobrej sytuacji na skrzydle i nie potrafił opanować prostej piłki, która uciekła mu na aut? To było doprawdy żenujące.
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2009, 13:41 przez Lypsky, łącznie zmieniany 2 razy.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
pisałem w kontekście przyszłego sezonu, bo jeszcze ten jakoś dociągniemy. a jeśli na przyszły sezon Nedved podpisze kontrakt, to na boisku będzie 10 zawodników Juventusu...Miś Coccolino pisze:To sie nam już odbija czkawką, bo w czasach, gdy Camor co chwila łapie kontuzję, jedynym naszym skrzydłem ma być Nedved i "dzięki" niemu, w meczach z Lazio czy Violą potrafimy wykonstruować 2,5 akcji na mecz.białas pisze:niemniej, lewą stronę mamy słabo obsadzoną, co z czasem może nam się odbić czkawką.
Nedved nie potrafi przyjąć pilki, Nedved nie potrafi przejść Zauriego, Nedved potyka się o własne nogi i wije się z bólu. Nie chcę oglądać tak upodlonego Nedveda.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Typowy mecz walki, ale najważniejsze, że kolejne 3 punkty są nasze... Oczywiście można powiedzieć, że sędzia skrzywdził Violę, nie uznając prawidłowo zdobytego gola, ale w moim przekonaniu to i tak Juve zasłużyło ostatecznie na zwycięstwo... Gdyby nie genialne interwencje Freya, nasi zdobyliby z 3, 4 bramki więcej. Trzeba jednak przyznać, że Gigi w paru sytuacjach również nas uratował. Nie zgodzę się natomiast z twierdzeniem, że Violi należał się karny... Jeden z zawodników Fiorentiny wyraźnie przeniósł ciężar ciała na prawą nogę, jednocześnie lewą przesuwając w przeciwną stronę... Nawet jej nie pozostawił, ale w nienaturalny sposób szukał kontaktu z nogą naszego obrońcy - ostatecznie został zahaczony, ale wyraźnie chciał wymusić faul i przekombinował...Najważniejsze jest to, że zdobyliśmy kolejne jakże ważne 3 oczka... Osobiście wątpię w to, abyśmy po spotkaniu interu pozostali na fotelu lidera - do tego potrzebowalibyśmy wygranej Sampy... Cieszy jednak, że naciskamy coraz mocniej.
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
Jeśli chodzi o tę sytuację, kiedy MM dwa razy trafił we Freya to asystował Del Piero.To co Marchionni odwalil po tym cudownym podaniu Zanettiego to masakra.
Linia obrony wyglądała dzisiaj dość niepewnie. Buffon momentami wprowadzał tam spokój, zaliczył udane interwencje, ale tez jak wiemy miał dużo szczęścia w pewnej minucie..
Chce poruszyć kilka kwestii:
:puck: Cieszy mnie wreszcie dobra dyspozycja Zanettiego. Grał ostatnio poniżej możliwości, ale teraz już pójdzie chyba z górki

:puck: stahoo ujął w jednym zdaniu(po pierwszej połowie) całą ocenę Nedveda. Mogę zrozumieć, że motoryka już nie ta, ale panowanie nad piłką ? Z Udine zagra ktoś inny na tej pozycji.
:puck: Marchisio miał przebłyski + szalenie ważny gol. Chyba jednak w destrukcji, w drugiej połowie, mógł zagrać ciut lepiej. No ale i tak zdecydowany plus.
:puck: Faul Mellberga ? Nie było w życiu. Faul to był na Nedvedzie, jak graliśmy z Lazio.
I ostatnia, elektryzująca sprawa

Jak dla mnie wczoraj kreował. 3 rewelacyjne, otwierające drogę do bramki podania. Według mnie Del Piero zagrał dobrze. Przestrzelił dwa razy i za to należy się mu nagana.Mówisz? To ile razy podał do Amauriego? Wykreował jakąś sytuację dla swojego partmera w ataku? Przynaję, asysta pierwsza klasa, poza tym słabo, bo właśnie to 'kreowanie' szło mu nijak. Jak pisałem zbyt statyczny, często spowalniał akcje no i niewykorzystane sytuacje. Wybaczcie ale Alex jest naszym czołowym napastnikiem (Giovinco to tylko rezerwowy) i od niego powinniśmy wymagać zdobywania bramek.
"Spowalniał akcje" - nie widzisz, że Alex w każdym meczu "spowalnia akcje" ? Tak już niestety gra. Czasem stety, bo przy chaotycznym MM i mało produktywnych środkowych pomocnikach, czasem warto poszanować i przytrzymać piłkę.
Współpraca z Amaurim - rzeczywiście obaj rzadko do siebie podają, ale może to wynika z tego, że każdy z nich zwykle ściąga na siebie uwagę dwójki obrońców ? Wtedy zwykle MM wbiegający w strefę ataku ma więcej swobody. Aczkolwiek może coś jest na rzeczy..
Napisałeś, ze powinniśmy od niego wymagać zdobywania bramek. Pełna zgoda. Ale z drugiej strony, to w końcu Alex jako nasz czołowy piłkarz do wypracował pierwszego, decydującego gola.
Zmiana Ranieriego chyba słuszna. Jeśli się nie mylę czekają nas w przyszłym tygodniu dwa mecze. Poza tym, trzeba było przenieść ciężar gry na połowę Violi. Reakcja Del Piero fatalna :roll: , ale myślę, ze zrozumie jej sens zmiany i na osobności przeprosi trenera i drużynę. Zgadzam się tutaj z jt10.
Seba nie zagrał rewelacyjnie, ale też jak piszesz - nie ma co popadać w skrajności. I przyznam, że też na niego liczę, szczególnie w perspektywie ważnych meczów. Zawsze może dodać zespołowi polotu.Przesadą jest mówienie, że Giovinco przez 25 min pokazał więcej niż DP, ale nie popadmy ze skrajności w skrajność. Jak mówiłem Seba wniósł sporo ożywienia, polotu i świeżości czyli tego co było potrzebne na ostatnie minuty. Zaprezentował się solidnie (nie fenomenalnie) co rokuje dobrze na przyszłość.
Ogólnie brawo "Juventus F.C. Spa"


Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2009, 14:12 przez Corcky, łącznie zmieniany 1 raz.

Alessandro Del Piero ole!
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 593
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Wyjaśnij mi proszę, co znaczy ,,grał ostatnio poniżej możliwości"ForzaDelPiero pisze: :puck: Cieszy mnie wreszcie dobra dyspozycja Zanettiego. Grał ostatnio poniżej możliwości, ale teraz już pójdzie chyba z górki![]()

-Ze Sieną wszedł na 25 minut i pokazał kilka ciekawych zagrań.
-Z Catanią trzecia najlepsza nota w zespole.
-Z Lazio faktycznie słabszy mecz, pewnie kondycyjnie nie wyrobił po spotkaniu z Catanią.
-Wczoraj dobry mecz.
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2009, 13:52 przez Zawidowianin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Pierwszy mecz z Realem miał znakomity, tego mu nie odmówisz.Dragon pisze:nie bądźmy naiwni, w tym sezonie wyszedł mu tylko mecz z bologną
Wczoraj Czech - z uwagi na kartki Molka i zdrowie Iaquinty - był jedyną opcją, fakt.SirRose pisze:Zamiast krytykować Nedveda co jest zupełnie bez sensu należy się zastanowić kto za niego ?? We wczorajszym meczu kogo miał Ranieri postawić na lewe pomocy ?? Giovinco ?? To przecież byłoby samobójstwo, Czech choć gubił piłkę o ofensywie, w odbiorze parę razy uratował nam tyłki. Giovinco nawet pod swoje pole karne by nie wrócił. DeCeglie który jak dla mnie jest w tej chwili jedynym sensownym zmiennikiem Niedźwiedzia grał na obronie i też był na tej pozycji jedyną opcją.
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2009, 14:08 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
Zamiast krytykować Nedveda co jest zupełnie bez sensu należy się zastanowić kto za niego ?? We wczorajszym meczu kogo miał Ranieri postawić na lewe pomocy ?? Giovinco ?? To przecież byłoby samobójstwo, Czech choć gubił piłkę o ofensywie, w odbiorze parę razy uratował nam tyłki. Giovinco nawet pod swoje pole karne by nie wrócił. DeCeglie który jak dla mnie jest w tej chwili jedynym sensownym zmiennikiem Niedźwiedzia grał na obronie i też był na tej pozycji jedyną opcją.
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
No cóż, ja odniosłem takie wrażenie oglądając ostatnie spotkania. Siła i precyzja podań, wydolność - to wszystko pozostawiało trochę do życzenia. Wczoraj widziałem Zanettiego takiego jakiego lubię i znam sprzed kontuzji. Harującego w strefie obronnej, asekurującego partnerów, ogrywającego rywali i potrafiącego zagrać długą, dokładną piłkę do kolegi z drużyny.Zawidowianin pisze:Wyjaśnij mi proszę, co znaczy ,,grał ostatnio poniżej możliwości"ForzaDelPiero pisze: :puck: Cieszy mnie wreszcie dobra dyspozycja Zanettiego. Grał ostatnio poniżej możliwości, ale teraz już pójdzie chyba z górki![]()
![]()

Alessandro Del Piero ole!
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Nedved wczoraj najgorszy z naszych. Nie ma z niego ostatnio żadnego pożytku. Lepiej, gdyby grał za niego DeCeglie.
Alex zagrał dobrze, bardziej skupił się na rozgrywaniu, posłał kilka znakomitych pił.
Buffon kilka razy nas uratował, ale to jeszcze nie ten Buffon sprzed kontuzji. Tamten nie wypluwał piłek przed siebie.
Coraz niecierpliwiej czekam na powrót Camora. Bez niego nasze skrzydła nie istnieją. Wstawić jeszcze DeCeglie w miejsce Nedveda i machina by ruszyła.
Alex zagrał dobrze, bardziej skupił się na rozgrywaniu, posłał kilka znakomitych pił.
Buffon kilka razy nas uratował, ale to jeszcze nie ten Buffon sprzed kontuzji. Tamten nie wypluwał piłek przed siebie.
Coraz niecierpliwiej czekam na powrót Camora. Bez niego nasze skrzydła nie istnieją. Wstawić jeszcze DeCeglie w miejsce Nedveda i machina by ruszyła.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Ciekawe co łączy Nedveda z Ranierim.. jakis romans, wspolne interesy, moze razem w golfa graja... jeszcze jakis czas temu mogl sprzedawac historyjke, ze Giovinco jest za slaby w defensywie, ale teraz nawet takie teksty stracily racje bytu. Bledy sedziego ewidentne i nie ma co dyskutowac, ale do Interu w tej dziedzinie nam jeszcze daleko. Najlepszym zawodnikiem byl Marco co swiadczy o naszym nedznym poziomie. Szczegolnie na newry dziala mi od dluzszego czasu (praktycznie od farfocla z Interem) Legro, ktory dal wczoraj kolejny pokaz nieporadnosci i paralizu w soim polu karnym. Reszta kolegow z obrony nie lepiej. Mimo to udalo sie stworzyc piec czystych sytuacji, szkoda, ze tylko jedna zamieniona na bramke.
Amauri swoja postawa podobnie jak Nedved blaga o posadzenie na lawke, chocby kosztem Giovinco... ostatnio wyszedl mu pierwszy w Juve drybling i wydawalo sie, ze jest na dobrej dordze do znalezienia formy ale wiadc, ze byl to wypadek przy pracy; w dalszym ciagu mnostwo strat i gra pod tytulem - przyjme, obroce sie dupa do przeciwnika i moze sie go jakos przepchnie.
Forza Doria!
Amauri swoja postawa podobnie jak Nedved blaga o posadzenie na lawke, chocby kosztem Giovinco... ostatnio wyszedl mu pierwszy w Juve drybling i wydawalo sie, ze jest na dobrej dordze do znalezienia formy ale wiadc, ze byl to wypadek przy pracy; w dalszym ciagu mnostwo strat i gra pod tytulem - przyjme, obroce sie dupa do przeciwnika i moze sie go jakos przepchnie.
Forza Doria!
calma calma