Polityka
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Mam takie samo zdanie jak mateo, przynajmniej w tej kwestii. Ten facet ewidentnie szkodzi PiS-owi, powinien usunąć się na bok i wskazać swojego następce, który byłby jednak człowiekiem bardziej wyważonym. A tak PiS z Jarusiem na czele na marne szanse na zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach. Boję się pomyśleć co się stanie jak Tusek znowu wygra, a nie widzę żadnej alternatywy która mogłaby mu przeszkodzić.Vimes pisze:Gdyby ktoś wyrzucił z PiSu Kaczyńskiego, to partia podzieliłaby się na frakcje, z których każda cieszyłaby się znikomym poparciem.mateo369 pisze:Jestem nie prawie pewien a na 1000% pewien, że gdyby ktoś z głową przeją rządy w PiSie i wyrzucił z tej partii Jarka, to mieliby oni 10 razy większe szanse na wygranie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych a tak czekają nas kolejne 4 lata rządów PO.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
I tu, chyba pierwszy raz, odkąd zdarza mi się czytać Twoje posty, wypada mi się z Tobą zgodzić, z perspektywy istnienia państwa związki heteroseksualne są, z prozaicznych, ekonomicznych względów (system emerytalny!), korzystniejsze.LordJuve pisze: Po co, na siłę, nazywać małżeństwem coś, co nigdy nim nie będzie? Jaki jest w tym sens? Czy przekłamywanie pojęć to droga do zrównania wszystkich mniejszości? Zgodzę się, że homosie powinni mieć prawny dostęp do rejestracji związków, nawet z korzyściami majątkowymi (spadki, ubezpieczenia itp.), ale takie związki, absolutnie, nie powinny nosić nazwy czy mieć identyczne przywileje jak związki osób przeciwnej płci. Dlaczego? Bo możliwości i rola obu jest inna.
Tyle że - z drugiej strony - od legalizacji związków homoseksualnych, czy też "małżeństw" (jak zwał, tak zwał), dzieci nie ubędzie. Jakoś mi się nie wydaje, że kwestia formalności związku uczyni kogoś heteroseksualnego homoseksualistą. Liczba tych pierwszych i tych drugich będzie taka sama, a co za tym idzie - liczba dzieci.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Nie ubędzie dzieci?? Stary... państwo się posypie!! Niczego nie będzie, sięgając po klasyka!Łukasz pisze:I tu, chyba pierwszy raz, odkąd zdarza mi się czytać Twoje posty, wypada mi się z Tobą zgodzić, z perspektywy istnienia państwa związki heteroseksualne są, z prozaicznych, ekonomicznych względów (system emerytalny!), korzystniejsze.LordJuve pisze: Po co, na siłę, nazywać małżeństwem coś, co nigdy nim nie będzie? Jaki jest w tym sens? Czy przekłamywanie pojęć to droga do zrównania wszystkich mniejszości? Zgodzę się, że homosie powinni mieć prawny dostęp do rejestracji związków, nawet z korzyściami majątkowymi (spadki, ubezpieczenia itp.), ale takie związki, absolutnie, nie powinny nosić nazwy czy mieć identyczne przywileje jak związki osób przeciwnej płci. Dlaczego? Bo możliwości i rola obu jest inna.
Tyle że - z drugiej strony - od legalizacji związków homoseksualnych, czy też "małżeństw" (jak zwał, tak zwał), dzieci nie ubędzie. Jakoś mi się nie wydaje, że kwestia formalności związku uczyni kogoś heteroseksualnego homoseksualistą. Liczba tych pierwszych i tych drugich będzie taka sama, a co za tym idzie - liczba dzieci.
Ja tam uważam, że "normalnych" małżeństw będzie tyle samo, ile było, no ale może ja się nie znam....
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Uważasz, że w dobie wszędobylskiego, ujemnego przyrostu naturalnego kolejny cios w tradycyjną rodzinę polepszy jej sytuację? Czy to jest droga do ratowania gospodarek kilkudziesięciu największych państw? Czy władza nie ma poważniejszych problemów z rodziną, niż zastanawianie się nad (i tak oczywistą) kwestią małżeństw homoseksualnych?deszczowy pisze: Nie ubędzie dzieci?? Stary... państwo się posypie!! Niczego nie będzie, sięgając po klasyka!
Tu nie chodzi tylko o to ile ich będzie, ale jaki będą miały status...jeśli władza zrówna je ze związkami homoseksualnymi no to sorry. Czy ty chciałbyś być zrównany z czymś urojonym?deszczowy pisze: Ja tam uważam, że "normalnych" małżeństw będzie tyle samo, ile było, no ale może ja się nie znam....
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Lordzie, pytanie zasadnicze: czy małżeństwa homoseksualne godzą w ogólny przyrost naturalny? Myślisz, że zmiana odpowiedniej ustawy zrobi z kogoś, za przeproszeniem, pedała?
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
widać lubisz diabła, bo to już nie pierwszy i za pewne nie ostatni razVimes pisze:Mateo369, znowu mam być adwokatem diabła?
jasne, że masz racje i bardzo chciałbym, żeby tak było. W mojej wcześniejszej wypowiedzi chodziło ni mniej ni więcej jak o to, że z tych wszystkich informacji na temat opozycji aż 84% jest negatywnych i to już nie jest "zasługa" Tuska a tylko i wyłącznie partii Kaczyńskiego i słusznie aż tyle procent jest negatywnych bo oni robią dosłownie wszystko, aby nie zaszkodzić rządowi. Nie wiem tylko po co łapiesz mnie za słówka, bo uważam Cię za inteligentnego człowieka i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wiedziałeś o co mi wcześniej chodziło.Vimes pisze:Osobiście uważam, że zadaniem mediów i opozycji jest patrzenie na ręce partii dzierżącej władzę. Nadzorowanie tego, co ta partia robi, czy wywiązuje się z obietnic, czy nie przekracza prawa itd.mateo369 pisze:Oczywiście, że masz rację z tym, że to nie przypadek, że w mediach i to publicznych nie mówi a raczej nie krytykuje rządu a gada tylko ciągle o opozycji ale mam nadzieję, że nie negujesz tego, że te 84% wszystkich informacji na jej temat jest negatywne.
Zaraz zaraz, albo przespałem kilka miesięcy albo coś tu jest nie tak, bo z tego co wiem to Palikot nie jest już w PO, Sikorski troszkę zmądrzał po jego feralnych słowach "Były prezydent Lech Kaczyński" a idiotę Niesiołowskiego jakby Tusk przytemperował, bo jakoś o nim ostatnio nie słychać. I tylko Jarek rośnie z dnia na dzień ze swoją nienawiścią do niektórych osób.Vimes pisze:Skoro Kaczyński emanuje językiem nienawiści, to jak nazwiesz te wypowiedzi:mateo369 pisze:Niby przez kogo zginęli bogu ducha winni działacze tej partii? Przez Tuska? Nie, przez Kaczyńskiego i jego język nienawiści, którym emanuje na każdym kroku. Ci ludzie zginęli z rąk chorego człowieka, który nienawidzi Kaczyńskiego, do czego się z resztą przyznał zaraz po zatrzymaniu.
(...)
Podsumujmy, "zastrzelić i wypatroszyć", "dorżnąć watahę", "Kaczyńki to szkodnik, a PiS należy wyeliminować z polityki" - czy to nie jest język nienawiści? Czy jakiś szaleniec nie mógł wziąć sobie do serca słów Palikota, Sikorskiego czy Niesiołowskiego? Przecież Kaczyński w ustach Niesiołowskiego to nawet nie człowiek, tylko "szkodnik". To już nie jest wyszydzanie przeciwnika, tylko dehumanizacja.
Ta i jeszcze może powiesz, tak jak Jarek, że to przez Kluzik Rostowską Kaczyński przegrał wybory. Gdyby ta kobieta nas nie oszukała i nie próbowała wmówić nam, że Jarek jest kimś innym niż w rzeczywistości, to w 2 turze wyborów prezydenckich jej kandydat, mimo tak marnego konkurenta, nie dostałby nawet 30%. TYLKO dzięki tej kobiecie mało nie dostałem zawału, gdy ok godz. 24 odpaliłem kompa i dowiedziałem się, że Kaczyński wygrywa o pół procenta. W nagrodę za to, że dokonała rzeczy prawie niemożliwej został wyrzucona z partii. Coś tu chyba jest nie tak...Vimes pisze:Gdyby ktoś wyrzucił z PiSu Kaczyńskiego, to partia podzieliłaby się na frakcje, z których każda cieszyłaby się znikomym poparciem.mateo369 pisze:Jestem nie prawie pewien a na 1000% pewien, że gdyby ktoś z głową przeją rządy w PiSie i wyrzucił z tej partii Jarka, to mieliby oni 10 razy większe szanse na wygranie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych a tak czekają nas kolejne 4 lata rządów PO.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Jaką nienawiścią? Jego Wielebność Jarosław I Gniewny jest surowym, ale sprawiedliwym ojcem Narodu. On nie jest naburmuszony. On po prostu chce sprawiedliwości. On nie stracił kontaktu z rzeczywistością. On jest genialnym strategiem. On nie pozbywa się ludzi o odmiennym zdaniu. Po prostu odrzuca nielojalnych. On nie jest satrapą. To po prostu.... Jarosław Kaczyński. Mały człowiek, którego przerasta świat.mateo369 pisze: Zaraz zaraz, albo przespałem kilka miesięcy albo coś tu jest nie tak, bo z tego co wiem to Palikot nie jest już w PO, Sikorski troszkę zmądrzał po jego feralnych słowach "Były prezydent Lech Kaczyński" a idiotę Niesiołowskiego jakby Tusk przytemperował, bo jakoś o nim ostatnio nie słychać. I tylko Jarek rośnie z dnia na dzień ze swoją nienawiścią do niektórych osób.
Patrz - wyżej.mateo369 pisze:Ta i jeszcze może powiesz, tak jak Jarek, że to przez Kluzik Rostowską Kaczyński przegrał wybory. Gdyby ta kobieta nas nie oszukała i nie próbowała wmówić nam, że Jarek jest kimś innym niż w rzeczywistości, to w 2 turze wyborów prezydenckich jej kandydat, mimo tak marnego konkurenta, nie dostałby nawet 30%. TYLKO dzięki tej kobiecie mało nie dostałem zawału, gdy ok godz. 24 odpaliłem kompa i dowiedziałem się, że Kaczyński wygrywa o pół procenta. W nagrodę za to, że dokonała rzeczy prawie niemożliwej został wyrzucona z partii. Coś tu chyba jest nie tak...Vimes pisze:Gdyby ktoś wyrzucił z PiSu Kaczyńskiego, to partia podzieliłaby się na frakcje, z których każda cieszyłaby się znikomym poparciem.mateo369 pisze:Jestem nie prawie pewien a na 1000% pewien, że gdyby ktoś z głową przeją rządy w PiSie i wyrzucił z tej partii Jarka, to mieliby oni 10 razy większe szanse na wygranie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych a tak czekają nas kolejne 4 lata rządów PO.
PREZES KACZYŃSKI NIE STRACIŁ KONTAKTU Z RZECZYWISTOŚCIĄ!
Ciekawe, czy jego zakon też w to wierzy, czy to najzwyklejszy strach przed politycznym niebytem

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Problem jest złożony i jak zwykle ludzie widzą jedynie jego powierzchnię.Łukasz pisze:Lordzie, pytanie zasadnicze: czy małżeństwa homoseksualne godzą w ogólny przyrost naturalny? Myślisz, że zmiana odpowiedniej ustawy zrobi z kogoś, za przeproszeniem, pedała?

Po pierwsze. Jeżeli jesteś inteligentnym człowiekiem to dlaczego piszesz małżeństwo w odniesieniu do osób tej samej płci? Nie ma takiej definicji encyklopedycznej czy słownikowej (noo, poza kilkoma, niektóre POstępowe encyklopedie już taki absurdalny zapis posiadają, ale postępowe jest tutaj słowem kluczowym), w którym małżeństwo odnosi się do czegokolwiek innego jak związek mężczyzny i kobiety. Takie coś jak "małżeństwo" (i tutaj ważne, aby używać cudzysłów w zestawieniu z kolejnym wyrazem) homoseksualne nie istnieje i istnieć nie może. Dlaczego? Pomijając aspekty kulturowe i wynikające z tradycji należy zauważyć, że termin jednoznacznie odnosi się do męża i żony...a w związkach homoseksualnych nigdy takie dwa elementy nie występują.
Po drugie, myślisz, że nazwanie związku homosiów małżeństwem godzi w ich związek? Ja uważam, że tak, bo na siłę tworzy twór, którego nie ma. Uważasz, że nazywanie tą samą nazwą dwóch kompletnie różnych związków jest racjonalne? Szczególnie, że oba kompletnie się różnią i nie ma tutaj mowy o ŻADNEJ równości?
Już samo to, że normalne rodziny wydają na świat potomstwo stawia jest wyżej w całej tej hierarchii. Żeby nie było, że jestem ksenofob itp. itd. to zwrócę uwagę na fakt, że tak wybrała biologia a myśmy tylko cały ten proces zaobserwowali i nazwali. Czemu lewacy chcą teraz wszystko przewracać do góry nogami? A no dlatego, że przyzwolenie na "małżeństwa" gejów i lesbijek to początek drogi do coraz większych "praw i wolności" jak adopcja par homoseksualnych, dostęp do sztucznego zapłodnienia tychże...może kiedyś będą postulować możliwość zawierania "małżeństw" przed ołtarzem w majestacie Boga...
Łukaszu, wszyscy od dawna wiemy, że homoseksualizm to odchylenie tak stare, że już nam spowszedniało. Wszyscy wiemy, jak wygląda miłość homoseksualna, jednak do tej pory, ta kwestia była traktowana z rozsądkiem, czyli wszyscy wiedzieli, że geje używają odbytu do celów niezgodnych z biologicznym przystosowaniem, ale nikt im się pod kołdrę (generalnie) nie pchał. Sprawa poszła za daleko, bo teraz środowiska gejowskie, próbują nam wmówić, że odbyt jest tym samym co pochwa, że małżeństwo nie jest małżeństwem oraz, że pary homoseksualne mogą mieć dzieci.
Takie coś jest bardzo niebezpieczne. Sam sobie to przemyśl.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Stefan Kisielewski twierdził, że przekora jest instynktem samozachowawczym umysłu. Radził, że jeżeli znajdziesz się w grupie osób, które myślą tak samo, na wszelki wypadek bądź przeciw. Postępując zgodnie z jego sugestią, nie dołączę do grona ludzi, którzy próbują wdeptać w ziemię Jarosława Kaczyńskiego. Ta grupa jest już wystarczająco liczna.mateo369 pisze:widać lubisz diabła, bo to już nie pierwszy i za pewne nie ostatni razVimes pisze:Mateo369, znowu mam być adwokatem diabła?
Nie było moją intencją łapanie Cię za słówka i przepraszam jeżeli w taki sposób to odebrałeś. Twoja wypowiedź była trochę niejednoznaczna, więc chciałem rozwiać wątpliwości.mateo369 pisze:jasne, że masz racje i bardzo chciałbym, żeby tak było. W mojej wcześniejszej wypowiedzi chodziło ni mniej ni więcej jak o to, że z tych wszystkich informacji na temat opozycji aż 84% jest negatywnych i to już nie jest "zasługa" Tuska a tylko i wyłącznie partii Kaczyńskiego i słusznie aż tyle procent jest negatywnych bo oni robią dosłownie wszystko, aby nie zaszkodzić rządowi. Nie wiem tylko po co łapiesz mnie za słówka, bo uważam Cię za inteligentnego człowieka i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wiedziałeś o co mi wcześniej chodziło.Vimes pisze:Osobiście uważam, że zadaniem mediów i opozycji jest patrzenie na ręce partii dzierżącej władzę. Nadzorowanie tego, co ta partia robi, czy wywiązuje się z obietnic, czy nie przekracza prawa itd.mateo369 pisze:Oczywiście, że masz rację z tym, że to nie przypadek, że w mediach i to publicznych nie mówi a raczej nie krytykuje rządu a gada tylko ciągle o opozycji ale mam nadzieję, że nie negujesz tego, że te 84% wszystkich informacji na jej temat jest negatywne.
Palikot z członkowstwa w Platformie zrezygnował stosunkowo niedawno, bo na początku października. Niesiołowski wciąż jest marszałekiem Sejmu, więc żadna wymierna kara go nie spotkała. Zresztą jego zachowanie jest szczególnie niestosowne, bo marszałek z racji swojej funkcji powinien być osobą niekonfliktową, a tego o nim z pewnością nie da się powiedzieć. Poza tym mateo369 miałbym do Ciebie jedną prośbę. Czy mógłbyś wymienić jakieś trzy przykłady "mowy nienawiści" w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego, które Ciebie szczególnie zbulwersowały? Tylko czy mogłoby to być coś innego niż cytat o ZOMO, bo to już dobrze znam, a chciałbym usłyszeć coś nowego.mateo369 pisze:Zaraz zaraz, albo przespałem kilka miesięcy albo coś tu jest nie tak, bo z tego co wiem to Palikot nie jest już w PO, Sikorski troszkę zmądrzał po jego feralnych słowach "Były prezydent Lech Kaczyński" a idiotę Niesiołowskiego jakby Tusk przytemperował, bo jakoś o nim ostatnio nie słychać. I tylko Jarek rośnie z dnia na dzień ze swoją nienawiścią do niektórych osób.Vimes pisze:Skoro Kaczyński emanuje językiem nienawiści, to jak nazwiesz te wypowiedzi:mateo369 pisze:Niby przez kogo zginęli bogu ducha winni działacze tej partii? Przez Tuska? Nie, przez Kaczyńskiego i jego język nienawiści, którym emanuje na każdym kroku. Ci ludzie zginęli z rąk chorego człowieka, który nienawidzi Kaczyńskiego, do czego się z resztą przyznał zaraz po zatrzymaniu.
(...)
Podsumujmy, "zastrzelić i wypatroszyć", "dorżnąć watahę", "Kaczyńki to szkodnik, a PiS należy wyeliminować z polityki" - czy to nie jest język nienawiści? Czy jakiś szaleniec nie mógł wziąć sobie do serca słów Palikota, Sikorskiego czy Niesiołowskiego? Przecież Kaczyński w ustach Niesiołowskiego to nawet nie człowiek, tylko "szkodnik". To już nie jest wyszydzanie przeciwnika, tylko dehumanizacja.
Nie, nie powiem, że Jarosław Kaczyński przegrał wybory przez Kluzik-Rostowską, bo to byłaby głupota. Zgadzam się, że Kaczyński usunął z partii osoby, które próbowały mu się sprzeciwić, chociaż nie myślę tutaj o pani Kluzik-Rostowskiej, a bardziej o Marku Jurku i Ludwiku Dornie, którzy moim zdaniem posiadają cechy niezbędne przywódcy. Pani Kluzik-Rostowska wydaje się być sympatyczną osobą, ale takich cech według mnie nie posiada. Chciałbym również zadać pytanie Tobie i ewerthonowi. Kto Waszym zdaniem mógłby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku szefa PiS? Ewerthon napisał, że Jarosław Kaczyński powinien wskazać swojego następcę. Moim zdaniem, coś takiego byłoby jak "pocałunek śmierci". "Pomazaniec" Kaczyńskiego będzie traktowany tak samo jak Jarosław Kaczyński.mateo369 pisze:Ta i jeszcze może powiesz, tak jak Jarek, że to przez Kluzik Rostowską Kaczyński przegrał wybory. Gdyby ta kobieta nas nie oszukała i nie próbowała wmówić nam, że Jarek jest kimś innym niż w rzeczywistości, to w 2 turze wyborów prezydenckich jej kandydat, mimo tak marnego konkurenta, nie dostałby nawet 30%. TYLKO dzięki tej kobiecie mało nie dostałem zawału, gdy ok godz. 24 odpaliłem kompa i dowiedziałem się, że Kaczyński wygrywa o pół procenta. W nagrodę za to, że dokonała rzeczy prawie niemożliwej został wyrzucona z partii. Coś tu chyba jest nie tak...Vimes pisze:Gdyby ktoś wyrzucił z PiSu Kaczyńskiego, to partia podzieliłaby się na frakcje, z których każda cieszyłaby się znikomym poparciem.mateo369 pisze:Jestem nie prawie pewien a na 1000% pewien, że gdyby ktoś z głową przeją rządy w PiSie i wyrzucił z tej partii Jarka, to mieliby oni 10 razy większe szanse na wygranie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych a tak czekają nas kolejne 4 lata rządów PO.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
LordJuve pisze:Noo a lewactwo na tym korzysta.
I cykliści. Nie zapominaj, proszę o cyklistach. Bo masoneria jest tak oczywista, że nie będę obrażał Twojej inteligencji, mówiąc o nich.
Zabawne... Oni uważają inaczej?LordJuve pisze:Po drugie, myślisz, że nazwanie związku homosiów małżeństwem godzi w ich związek? Ja uważam, że tak, bo na siłę tworzy twór, którego nie ma.

LordJuve pisze: Już samo to, że normalne rodziny wydają na świat potomstwo stawia jest wyżej w całej tej hierarchii. Żeby nie było, że jestem ksenofob itp. itd.
Kto Ci takich bzdur nagadał? Ksenofob? Coś Ty?:prochno:
LordJuve pisze:to zwrócę uwagę na fakt, że tak wybrała biologia a myśmy tylko cały ten proces zaobserwowali i nazwali. Czemu lewacy chcą teraz wszystko przewracać do góry nogami? A no dlatego, że przyzwolenie na "małżeństwa" gejów i lesbijek to początek drogi do coraz większych "praw i wolności" jak adopcja par homoseksualnych, dostęp do sztucznego zapłodnienia tychże...może kiedyś będą postulować możliwość zawierania "małżeństw" przed ołtarzem w majestacie Boga...
Skończ z tym Bogiem. Boga sobie wymyślili ludzie, którzy zwęszyli biznes. Bóg to taka sama bajka, jak czysta piłka nożna.
LordJuve pisze:Wszyscy wiemy, jak wygląda miłość homoseksualna,
Ty wiesz? Bo ja nie wiem, jako heteroseksualny facet? Chcesz nam o czymś powiedzieć? Wiem, jak wygląda homoseksualny akt płciowy, lubię lesbijskie porno. A Ciebie nie kręcą dwie babeczki? To może coś jest z Tobą nie tak?
LordJuve pisze: jednak do tej pory, ta kwestia była traktowana z rozsądkiem, czyli wszyscy wiedzieli, że geje używają odbytu do celów niezgodnych z biologicznym przystosowaniem,
Cytując klasyka... zawsze mądrze zaczynają, a na rzyci kończą. Do rzyci jest też cała Twoja filozofia, ksenofobie. Dwuwymiarowa, płaska, zdogmatyzowana. Kościół Płaskiej Ziemii.
LordJuve pisze:Sprawa poszła za daleko, bo teraz środowiska gejowskie, próbują nam wmówić, że odbyt jest tym samym co pochwa,
LordJuve pisze: że małżeństwo nie jest małżeństwem oraz, że pary homoseksualne mogą mieć dzieci.
A pewnie. I to z in vitro. Refundowanego!
LordJuve pisze:Takie coś jest bardzo niebezpieczne. Sam sobie to przemyśl.
Nie mniej, niż myślenie, ciasne jak... sam sobie dopowiedz. Swoją drogą - musisz lubić tę część ciała, często o niej wspominasz
Vimes pisze: Czy mógłbyś wymienić jakieś trzy przykłady "mowy nienawiści" w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego, które Ciebie szczególnie zbulwersowały? Tylko czy mogłoby to być coś innego niż cytat o ZOMO, bo to już dobrze znam, a chciałbym usłyszeć coś nowego.
Wejdę między wódkę a zakąskę, ale...:
KLIK 1
KLIK 2
KLIK 3
KLIK 4
Oczywiście oskarżanie rządu o "moralną odpowiedzialność za katastrofę w Smoleńsku" jest niezasadne. Prezes był na proszkach.
Ciao, hejterzy.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Zbigniew Ziobro, niestety on pracuje w Parlamencie Europejskim. Poza tym, to już problem Kaczyńskiego, a chyba on sam wie kto byłby najlepszy, gdyby z przyczyn od niego niezależnych musiałby zrezygnować. Jaruś u większości ludzi jest już skończony, nawet jeśli będzie próbował znowu zmienić wizerunek w przeciągu roku, to raczej odczuję niewielkie efekty.Vimes pisze:Chciałbym również zadać pytanie Tobie i ewerthonowi. Kto Waszym zdaniem mógłby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku szefa PiS? Ewerthon napisał, że Jarosław Kaczyński powinien wskazać swojego następcę. Moim zdaniem, coś takiego byłoby jak "pocałunek śmierci". "Pomazaniec" Kaczyńskiego będzie traktowany tak samo jak Jarosław Kaczyński.
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Żebyś się kiedyś nie zdziwił, Misiu Pysiudeszczowy pisze:Skończ z tym Bogiem. Boga sobie wymyślili ludzie, którzy zwęszyli biznes. Bóg to taka sama bajka, jak czysta piłka nożna.LordJuve pisze:to zwrócę uwagę na fakt, że tak wybrała biologia a myśmy tylko cały ten proces zaobserwowali i nazwali. Czemu lewacy chcą teraz wszystko przewracać do góry nogami? A no dlatego, że przyzwolenie na "małżeństwa" gejów i lesbijek to początek drogi do coraz większych "praw i wolności" jak adopcja par homoseksualnych, dostęp do sztucznego zapłodnienia tychże...może kiedyś będą postulować możliwość zawierania "małżeństw" przed ołtarzem w majestacie Boga...

Lord ma rację mówiąc, że w przypadku par homoseksualnych nie powinno się używać terminu małżeństwo, na pewno nie, bo to zaprzecza samej jego definicji. Związek pomiędzy osobami tej samej płci jest wynaturzeniem, z pewnością trzeba takie osoby szanować, najlepiej nawet je wspierać, oczywiście tolerować, ale moim zdaniem nie należy akceptować ich gorszących zachować. Wszelkie pary czy też dążenia do przeforsowania poronionych pomysłów powinny spotykać się ze stanowczym sprzeciwem. Trzeba jednak umiejętnie wyczuć tę granicę dobrego smaku i tutaj tkwi szkopuł.
Jeśli chodzi o partię Jarka - mi wciąż marzy się sytuacja, w której Prezes oddaje stery (niekoniecznie z własnej decyzji i "namaszczenia") powracającemu Markowi Jurkowi i w końcu tworzą normalną, prawicową partię. Ale jest to niestety mrzonka

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
LordJuve pisze:Łukasz pisze:Lordzie, pytanie zasadnicze: czy małżeństwa homoseksualne godzą w ogólny przyrost naturalny? Myślisz, że zmiana odpowiedniej ustawy zrobi z kogoś, za przeproszeniem, pedała?
Ech... Dużo tekstu, odpowiedzi brak. Przemyślałem: nie.LordJuve pisze: Takie coś jest bardzo niebezpieczne. Sam sobie to przemyśl.
Nie tylko geje.LordJuve pisze:geje używają odbytu do celów niezgodnych z biologicznym przystosowaniem
O, wreszcie jakiś ładny argument.deszczowy pisze:lubię lesbijskie porno

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Cieniutko deszczowy, to ma być ta mowa nienawiści? Wypowiedzi przypadkowo wychwycone przez mikrofon (numer 1 i 3), wypowiedzianie w nerwach (numer 4) lub pół serio i nieoficjalnie, bo to chyba materiał nagrany przed oficjalnym wystąpieniem (numer 2). Nie wiem, czy nie doczytałeś, czy zrobiłeś to świadomie, bo chcesz "zabłysnąć" jakimś żarcikiem o podobieństwie bliźniaków, ale tylko jedna z tych wypowiedzi jest autorstwa Jarosława Kaczyńskiego. Chciałem też zauważyć, że wypowiedzi polityków PO o "zastrzeleniu i wypatroszeniu", "dorżnięciu watahy" i "szkodniku Kaczyńskim" zostały świadomie wygłoszone w oficjalnych wystąpieniach, a nie nagrane przypadkiem. Każdego można nagrać jak w sytuacji nieoficjalnej mówi coś niestosownego vide Tomasz Lis czy Kamil Durczok. Natomiast w tym artykule: "Ryśki rządzą" znajdziesz treść SMS-a, jakiego wysłał Adam Halber (SLD :lol:) do swojego kolegi: "Chwała nam i naszym kolegom, ch***m precz".deszczowy pisze:Wejdę między wódkę a zakąskę, ale...:Vimes pisze: Czy mógłbyś wymienić jakieś trzy przykłady "mowy nienawiści" w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego, które Ciebie szczególnie zbulwersowały? Tylko czy mogłoby to być coś innego niż cytat o ZOMO, bo to już dobrze znam, a chciałbym usłyszeć coś nowego.
KLIK 1
KLIK 2
KLIK 3
KLIK 4
Zbigniew Ziobro miałby być przychylniej traktowany niż Jarosław Kaczyński? Moim zdaniem, to bardzo karkołomna teza.ewerthon pisze:Zbigniew Ziobro, niestety on pracuje w Parlamencie Europejskim. Poza tym, to już problem Kaczyńskiego, a chyba on sam wie kto byłby najlepszy, gdyby z przyczyn od niego niezależnych musiałby zrezygnować. Jaruś u większości ludzi jest już skończony, nawet jeśli będzie próbował znowu zmienić wizerunek w przeciągu roku, to raczej odczuję niewielkie efekty.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Deszczowy, twoje tanie zagrywki dotyczące mojego, rzekomego, zainteresowania seksem homoseksualnym czy też odbytem jest już tak żałosne i wyświechtane, że nie warto używać tej taniej zagrywki. Rozumiem, że nasłuchałeś się jaśnie oświeconego Roberta Biedronia, który w momencie podbramkowym, gdy nie wie co ma powiedzieć, aby nie wyjść na hipokrytę czy durnia używa takiego właśnie słownictwa jak Ty.
Tak samo Ty, Łukaszu, Twój niby argument z seksem lesbijskim. Co z tego, że może i to jest bardzo miłe dla oka (dla normalnego faceta), powiedz mi jednak, czy Ty lubisz sobie pooglądać gejowskie porno? Hm, już nie? Więc co to za śmieszny argument. Poza tym, kwestia porno to inny temat rzeka. Szkoda, że jesteście tacy ynteligenti, ale odnosicie się do biznesu, który żeruje na naiwności ludzi, zbija krocie na zniewalaniu milionów osób w najczulszym punkcie - seksualności.
Co do Biedronia i deszczowego, ich wspólnego języka. W tym materialne (proszę sobie pooglądać, to tylko 6 minut) widać, jak Biedroń używa idiotycznych argumentów a potem ucieka się do tanich chwytów typu: "a co się panu kojarzy z tymi", "nie rozmawiajmy o tym", "pewnie pan lepiej wie" itp. itd.
Biedroń i deszczowy - towarzysze słowa część 1.
Biedroń i deszczowy - towarzysze słowa część 2.
Przeglądnijcie sobie powyższe filmiki i wsłuchajcie się w argumentację Biedronia. Niestety, ale deszczowy, chyba w wyniku obowiązkowego szkolenia w SLD, przeszedł kilka seansów z przyjacielem Napieralskiego, Biedroniem, i teraz podobnej retoryki używa, żałosne.
Panie Łukaszu, ta, widok dwóch ładnych laseczek w namiętnej sytuacji jest bardzo miły dla oka (chociaż lepiej się nie przyznawać bo można wałkiem w głowę zaliczyć), co nie zmienia jednak faktu, jak pisałem, że odnoszenie się do takiego argumentu (wydawać by się mogło w poważnej dyskusji) jest poniżej pewnego poziomu.
Doucz się Pan i przesłuchaj ten króciutki filmik: KLIK
Żeby nie było, że pokazuje Ci jakieś banialuki sprzed 30 lat, to przypomnij sobie ostatnią sytuację z Krakowa ,gdzie facet chciał porwać 9 letnią dziewczynkę, ale szczęśliwym zrządzeniem losu babcia przechodziła i małą uratowała od śmierci. Facet miał w bagażniku pisemka porno i nóż...myślisz, że po co mu one były? Chciał sobie wydepilować łono przy miłym widoku seksu lesbijskiego?
Aha, panie deszczowy, Łukaszu i inni zwolennicy tęczowej rewolucji. Polecam każdemu ten raport, z listopada br., fundacji Mama i Tata, na temat działalności środowiska LGBT w Polsce, można poznać pewien mechanizm działania.
:!:OTO RAPORT: KLIK:!:
Deszczowy może wypisywać swoje bzdury, Łukasz je popierać, ale są ludzie, którzy starają się wnikać w sens wydarzeń i jakoś je rozumieć na poziomie nieco wyższym niż tęczowa retoryka.
Tak samo Ty, Łukaszu, Twój niby argument z seksem lesbijskim. Co z tego, że może i to jest bardzo miłe dla oka (dla normalnego faceta), powiedz mi jednak, czy Ty lubisz sobie pooglądać gejowskie porno? Hm, już nie? Więc co to za śmieszny argument. Poza tym, kwestia porno to inny temat rzeka. Szkoda, że jesteście tacy ynteligenti, ale odnosicie się do biznesu, który żeruje na naiwności ludzi, zbija krocie na zniewalaniu milionów osób w najczulszym punkcie - seksualności.
Co do Biedronia i deszczowego, ich wspólnego języka. W tym materialne (proszę sobie pooglądać, to tylko 6 minut) widać, jak Biedroń używa idiotycznych argumentów a potem ucieka się do tanich chwytów typu: "a co się panu kojarzy z tymi", "nie rozmawiajmy o tym", "pewnie pan lepiej wie" itp. itd.
Biedroń i deszczowy - towarzysze słowa część 1.
Biedroń i deszczowy - towarzysze słowa część 2.
Przeglądnijcie sobie powyższe filmiki i wsłuchajcie się w argumentację Biedronia. Niestety, ale deszczowy, chyba w wyniku obowiązkowego szkolenia w SLD, przeszedł kilka seansów z przyjacielem Napieralskiego, Biedroniem, i teraz podobnej retoryki używa, żałosne.
Panie Łukaszu, ta, widok dwóch ładnych laseczek w namiętnej sytuacji jest bardzo miły dla oka (chociaż lepiej się nie przyznawać bo można wałkiem w głowę zaliczyć), co nie zmienia jednak faktu, jak pisałem, że odnoszenie się do takiego argumentu (wydawać by się mogło w poważnej dyskusji) jest poniżej pewnego poziomu.
Doucz się Pan i przesłuchaj ten króciutki filmik: KLIK
Żeby nie było, że pokazuje Ci jakieś banialuki sprzed 30 lat, to przypomnij sobie ostatnią sytuację z Krakowa ,gdzie facet chciał porwać 9 letnią dziewczynkę, ale szczęśliwym zrządzeniem losu babcia przechodziła i małą uratowała od śmierci. Facet miał w bagażniku pisemka porno i nóż...myślisz, że po co mu one były? Chciał sobie wydepilować łono przy miłym widoku seksu lesbijskiego?

Aha, panie deszczowy, Łukaszu i inni zwolennicy tęczowej rewolucji. Polecam każdemu ten raport, z listopada br., fundacji Mama i Tata, na temat działalności środowiska LGBT w Polsce, można poznać pewien mechanizm działania.
:!:OTO RAPORT: KLIK:!:
Deszczowy może wypisywać swoje bzdury, Łukasz je popierać, ale są ludzie, którzy starają się wnikać w sens wydarzeń i jakoś je rozumieć na poziomie nieco wyższym niż tęczowa retoryka.
Ostatnio zmieniony 21 listopada 2010, 10:54 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.