kyle666 pisze: Dyduch i Oleksy do Senatu nie wejda, a wiec zakonczy sie ich kariera polityczna.
Mam nadzieję, że tak się stanie.
Zdefiniuj prosze pojecie "PRL-owskiej rzeczywistosci"
Chodziło mi tu o takich polityków, którzy zaczęli już należec i udzielać sie w partii w czasach PRL-u. Nie muszę chyba mówić o jakiej partii mówię.
Ala ja za to kojarze SKL i dobrze pamietam jak wielkim entuzjastą AWS był Rokita.
Co do Tuska to zalozyl PO jak przegrał wybory na przewodniczacego UW.
Nie wiem czy pamietasz ale lider AWS - Marian Krzaklewski tez nie zajmowal zadnego stanowiska, a wplyw na rzad mailk ogromny. Po tych wyborach bedzie podobnie, jesli wygra PiS to premierem bedzie Kaczynski [Jaroslaw] i wtedy Tusk raczej nie bedzie zadnym ministrem. Jesli wygra PO, premierem najprawdopodobniej zostanie Rokita i w tym wypadku Tusk tez raczej pracy w rzadzie sie nie poswieci.
Pamietaj o jednym - w polityce czesciej wiecej maja do powiedzenia Ci ktorzy niekoniecznie sa na najwazniejszych stanowsikach. Porownaj Krzaklewskiego i Buzka.
Mimo wszystko Rokita był przewodniczącym oddzielnego, małego klubu, kóry wchodził w skład AWS. Często miał jednak odmienne zdanie niż ta parta.
Tusk nie mogąc zreformować swojej postanowił założyć PO, które jakościowo okazało się lepsze od swojej poprzedniczki czyli wyszło mu to na zdrowie. Tak więc żadnego stanowiska w UW nie zajmował.
Co do Marian Krzaklewskiego, był on przecież przewodniczącym "SOlidarnośći" w tym czasie, miał więc jednak ogromny wpływ na politykę.
Wiem, że często ludzie "z cienia" mają najwięcej do powiedzenia. Dlatego jestem za całkowitym usunięciem Millera itp. z SLD... Z nimi może być przecież podobnie, oni z pewnościa nadal mają ogromne możliwości żeby móc nieźle namieszać w SLD 8)
Zawsze moze sie dostac jakis Florek, jakas Beger czy jakas Gucwinska. Idac Twoim tokiem rozumowania powinnismy miec monarchię.
Nie wychodzi ci niestety chodzenie moim tokiem rozumowania

Chodzi mi o to że w mniejszej ilości kandydatów takie "kwiatki" byłoby łatwiej ograniczyć :!:
I bedzie jak w USA, co 4 lata do wyboru te same 2 mordki.
Chciałbym żeby w Polsce było jak w USA. A ty nie?
Wzrost? Po prostu mialbys mniejszy wybor. Zamist ilustam kandydatow zostaliby tylko liderzy.
Wybór mógłby być ten sam, przecież nie zabronisz nikomu kandydować do Sejmu? A wtedy pojedynczy głos byłby ważniejszy, byłoby sie trudniej dostać, bardziej liczyłaby się jakośc kandydata :!:
Nie jest to system idealny, ale napewno lepszy niz opcja okregow jednomandatowych, gdzie np. we wroclawiu [14 mandatow do zdobycia] zamiast wybierac posla sposrod 28 kandydatow z jednej partii, z tej samej partii bedzie tylko jeden kandydat.
Według mnie nie liczy się ilość ale jakość.
A jak maja glosowac? Jak przeciwnicy?
Mają głosować tak żeby przyjmować tylko bardzo dobre ustway. Przecież nie w każdym głosowaniu jest dyscyplina partyjna.
A ja dostrzegam taki oto zwiazek, ze prawicowi politycy chcą sie pzobyc konkurenta dla Tuska i Kaczynskiego.
W tej kwestii nie dojdziemy do porozumienia.
steru pisze:A co do partii Leppera i do samego przewodniczącego to mogę opowiedzięc historie z mojego miasta Sosnowca gdzie za kandydowanie do sejmu z pierwszych miejsc na listach wyborczych Lepper zażyczył sobie 50 tys zł.
Możliwe że to plotka, ale nie jest tajemnicą że Lepper bierze gwarancję finansowe od swoich kandydatów na ogromne sumy, byle tylko ci po wejściu do sejmu z lsit Samoobrony nie zrezygnowali z członkowstwa w jego partii.
venomik pisze:Polityka międzynarodowa w dzisiejszych czasach to bardzo delikatna kwestia, potrzeba wyczucia. Lepper nie jest dobrym kandydatem - wejdzie na mównice, przyniesie własne mikrofony, zacznie mówić, że wszyscy okradli Polskę i muszą oddać.
Jedno z tego wyjdzie: na następne spotkanie już prezydenta Polski nie zaproszą.
Dobrze gadasz

Miejmy nadzieję że więcej ludzi tak myśli
A to link dla wszystkich fanów L.Millera

Mały off-topic ale nie mogłem się powstrzymać, jak dla mnie bardzo zabawne
http://www.megaupload.com/?d=22CZCPB0