Serie A 17/18 (35): Inter 2-3 JUVENTUS F.C
- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 października 2003
- Podziekował: 3 razy
Legendarne zwyciestwo nad interem, w stylu ktory najbardziej boli te psia czesc Mediolanu. A co tu widze? Placz. Tym meczem zdobyli moje serce, ten mecz byl duzo wiecej warty niz scudetto.
Make friends for life or make hardcore enemies!
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7308
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Ten wyczyn zapewnili nam Orasto (tylko on wie dlaczego nie wyrzucił Pjanicia) i Spaletti, na przekór Allegriemu, który kolejny raz z braku laku rzucił wszystko na hurra i niech się dzieje. Icardi powinien zabić ten mecz golem na 1-3.
Legendarne zwycięstwo :rotfl:
Legendarne zwycięstwo :rotfl:

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- dominikowaty
- Redaktor
- Rejestracja: 06 grudnia 2014
- Posty: 57
- Rejestracja: 06 grudnia 2014
Allegri po golu Higuaina



- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2206
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Po tym, co druzyna zgotowala nam w koncowce sezonu, mozna powiedziec, ze w kazdym z konczacych lige meczow niewazny styl, niewazne jak, byle 3pkt. Dobrze, ze nam sie przyfarcilo z ta czerwienia dla Interu, bo 11 na 11 bymy tego nie wygrali.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
???jackop pisze:Ten wyczyn zapewnili nam Orasto (tylko on wie dlaczego nie wyrzucił Pjanicia) i Spaletti, na przekór Allegriemu, który kolejny raz z braku laku rzucił wszystko na hurra i niech się dzieje. Icardi powinien zabić ten mecz golem na 1-3.
Legendarne zwycięstwo :rotfl:
Sytuacje z Pjanicem chętnie zobaczę na powtórce. Moim zdaniem na żółtą to nie było. Zapomniałeś o kilku faulach merdaczy, których Orsato nie odgwizdał gdzie Oliver nie zastanawiałby się nawet sekundy (ewidentne odepchnięcia)
FORZA JUVE!!!
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 listopada 2012
[quote="jackop"]Ten wyczyn zapewnili nam Orasto (tylko on wie dlaczego nie wyrzucił Pjanicia) i Spaletti, na przekór Allegriemu, który kolejny raz z braku laku rzucił wszystko na hurra i niech się dzieje. Icardi powinien zabić ten mecz golem na 1-3.
Legendarne zwycięstwo :rotfl:[/quote
Nie rozumiem Ciebie. Non stop ciśniesz i jest źle, nie umiesz ani trochę docenić tego co się dzieieje. Lubisz ból że nadal nam kibicujesz? Sadomaso? Wyluzuj troche bo to aż nieprzyjemne jest co się czyta w Twoich postach. Bez urazy
Legendarne zwycięstwo :rotfl:[/quote
Nie rozumiem Ciebie. Non stop ciśniesz i jest źle, nie umiesz ani trochę docenić tego co się dzieieje. Lubisz ból że nadal nam kibicujesz? Sadomaso? Wyluzuj troche bo to aż nieprzyjemne jest co się czyta w Twoich postach. Bez urazy

- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7308
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Przepraszam, ale nie umiem docenić, że prawie przegraliśmy prowadząc 1-0 i grając od 15 minuty 11stu na 10ciu. Przepraszam, ale nie potrafię docenić trenera, który po raz kolejny prawie przegrywa nam mecz (w szatni po 45 minutach), któremu sufit wali się na głowę, lód pęka pod nogami, więc w akcie desperacji wpuszcza wszystkich ofensywnych zawodników z ławki bez konkretnych zadań taktycznych na zasadzie - nie wiem co mam zrobić, więc wygrajcie mi ten mecz bo zawaliłem.
Mój układ nerwowy wysiadł przy Allegrim, więc nie potrafię cieszyć się z prezentowanej przez nas gówno-piłki. Przepraszam.

Przez większą część meczu grając w 10tkę GorszaCzęśćMediolanu gnębiła nas bardziej niż Novarę, z którą też swego czasu przegrywali. Cieszmy się, bo Spaletti zawalił zmiany, a Orstato nie wywalił Pjanicia. Fantastyczny pokaz charakteru i woli zwycięstwa w naszym wykonaniu. Dać sobie wbić bramkę wyrównującą, nadal bronić się przed szturmem gospodarzy. Dać sobie wbić drugą i nadal bronić się przed szturmem gospodarzy po czym fartownie ukąsić 2 gole (Grazie Skrinar za og) i wygrać. 11stu na 10ciu. Uhu! Kosmos. Postawa godna 6krotnego z rzędu Mistrza Włoch.
Kapitalnie oglądało się jak nami poniewierali grając w osłabieniu :hellyes:
Mój układ nerwowy wysiadł przy Allegrim, więc nie potrafię cieszyć się z prezentowanej przez nas gówno-piłki. Przepraszam.
dawid91 pisze:Sytuacje z Pjanicem chętnie zobaczę na powtórce. Moim zdaniem na żółtą to nie było.

Przez większą część meczu grając w 10tkę GorszaCzęśćMediolanu gnębiła nas bardziej niż Novarę, z którą też swego czasu przegrywali. Cieszmy się, bo Spaletti zawalił zmiany, a Orstato nie wywalił Pjanicia. Fantastyczny pokaz charakteru i woli zwycięstwa w naszym wykonaniu. Dać sobie wbić bramkę wyrównującą, nadal bronić się przed szturmem gospodarzy. Dać sobie wbić drugą i nadal bronić się przed szturmem gospodarzy po czym fartownie ukąsić 2 gole (Grazie Skrinar za og) i wygrać. 11stu na 10ciu. Uhu! Kosmos. Postawa godna 6krotnego z rzędu Mistrza Włoch.
Kapitalnie oglądało się jak nami poniewierali grając w osłabieniu :hellyes:

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- jurson09
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2004
- Posty: 562
- Rejestracja: 08 listopada 2004
Istnieje grupa którą w tym sezonie zadowoli tylko jedno trofeum - glowa Allegriego. Najbardziej śmieszy mnie po tym meczu twierdzenie, że wygraliśmy dzięki sędziemu bo nie wywalił Pjanica. Sytuacja 50 na 50. Jeden by wywalił a drugi nie. Tak jak karnego z Realem. Tyle, że ja nie widziałem kibica Realu, który wyrażał by opinię przeciwko swojemu klubowi.
Parafrazując znanego polityka "Allegri musi odejść". Co by się nie działo retoryka zawsze ukierunkowana w jedną stronę. Jednym słowem, patologia.
Parafrazując znanego polityka "Allegri musi odejść". Co by się nie działo retoryka zawsze ukierunkowana w jedną stronę. Jednym słowem, patologia.
Juve per sempre sara...!!!!
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Naprawdę jestem zdumiony że jeszcze ktoś go broni.Oglądałeś ten mecz w ogóle ?jurson09 pisze:Istnieje grupa którą w tym sezonie zadowoli tylko jedno trofeum - glowa Allegriego. Najbardziej śmieszy mnie po tym meczu twierdzenie, że wygraliśmy dzięki sędziemu bo nie wywalił Pjanica. Sytuacja 50 na 50. Jeden by wywalił a drugi nie. Tak jak karnego z Realem. Tyle, że ja nie widziałem kibica Realu, który wyrażał by opinię przeciwko swojemu klubowi.
Parafrazując znanego polityka "Allegri musi odejść". Co by się nie działo retoryka zawsze ukierunkowana w jedną stronę. Jednym słowem, patologia.
Gol na 0-1 i gra w przewadze 11 na 10.
Potem ,, Allegri Style " czyli zamiast dobić osłabionego rywala to cofnięcie się i proszenie się o gola wyrywnującego.
Następnie dziadek Barzagli strzela samobója.
Przegrywamy grając w przewadze a Inter wyprowadza groźne kontry.W tym momencie Napoli już było mistrzem po naszej kompromitacji a gdyby Icardi zdążył dołożyć nogę w sytuacji 200% to byłaby mega żenada. Najgorsze w tym wszystkim,że największe przejęcie wynikiem zamiast tych co grali, wykazywał Chiellini,który obecnie posiada największe jaja w tej ekipie.
Allegri dokonuje zmian bo nic mu już nie pozostało.Wóz albo przewóz.
Pomocną dłoñ najpierw wyciąga sędzia ( brak ewidentnej drugiej żółtej dla Pjanicia a były 2 sytuacje dające podstawę ) oraz Spalleti ( mam wynik więc zrobię defensywne zmiany,zamist grać swoje ,cofnę się i przegram.)
Pjanić gra jak gra, bo taki pomysł ma trener na niego.Nie wiem czy kojarzycie taką sytuację - Pjanić odbiera piłkę przed polem karnym Interu i aż się prosi zrobić krok do przodu i uderzyć z prawej nogi.Tymczasem on oddaje piłkę do Cuadrafo i szybko ucieka do tyłu.
Jak Allegri nie odejdzie to podobnie jak Leo pożegnamy Marchisio,który grać potrafi ale nie ma tego kiedy pokazać.Gdyby grał tyle co Sami czy Blaise to nie wierzę że byłby gorszy od nich.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1668
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Przy pierwszym golu Interu Icardi byl bez krycia bylo widac ze po raz kolejne nasza defensywa nie wie jak sie zachowywac przy stalym fragmentu gry.
Ostatnio po kazdym spotkanie wytyka sie jednemu z pilkarzom obrone bledu po bramce.
Chiellini przy drugim golu Realu w Turynie, Benatia po golu Koulibaly i po karnym Realu (i cala obrona ktora zaspala i Vasquez znalazl sie sam..), wczoraj oba gole Interu.
Prawda jest taka ze kiedy druga linia slabo broni oraz defensywa nie stanowi monolit to zdazaja sie glupich bledow i tracimy gole.
Z Napoli i podczas pierwszym spotkanie z Realem oddalismy srodek pola rywalom i musialo sie tak skonczyc. Wczoraj pomimo przewagi jednego pilkarza to pozwolilismy gospodarzom cos grac i stworzyc i majac dobrych pilkarze z przodu to musieli tego wykorzestac.
Wczoraj slabo zagrali Matuidi i Pjanic oraz bardzo srednio Khedira.
Niestety w takich spotkania to znacznie za malo!
Nie wyobrazam sobie zwyciestwo gdyby Inter zagralo w 11.
Ostatnio po kazdym spotkanie wytyka sie jednemu z pilkarzom obrone bledu po bramce.
Chiellini przy drugim golu Realu w Turynie, Benatia po golu Koulibaly i po karnym Realu (i cala obrona ktora zaspala i Vasquez znalazl sie sam..), wczoraj oba gole Interu.
Prawda jest taka ze kiedy druga linia slabo broni oraz defensywa nie stanowi monolit to zdazaja sie glupich bledow i tracimy gole.
Z Napoli i podczas pierwszym spotkanie z Realem oddalismy srodek pola rywalom i musialo sie tak skonczyc. Wczoraj pomimo przewagi jednego pilkarza to pozwolilismy gospodarzom cos grac i stworzyc i majac dobrych pilkarze z przodu to musieli tego wykorzestac.
Wczoraj slabo zagrali Matuidi i Pjanic oraz bardzo srednio Khedira.
Niestety w takich spotkania to znacznie za malo!
Nie wyobrazam sobie zwyciestwo gdyby Inter zagralo w 11.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Brawo Max, zamknąłeś ryje malkontentom. To zwycięstwo było piękne, w najmniej oczekiwanym momencie gdy merdy myślały, że nas mają. Zadaliśmy im cios w serce, zgwałciliśmy bez mydła doprowadzając ich do rozpaczy. Naprawdę nie potraficie cieszyć się z tego, że zgnoiliśmy ten klub przez, który doznaliśmy tyle krzywd ?

- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Meczu niestety nie mogłem oglądać z powodu pracy. Przejrzałem dziś oceny naszych graczy. Football Italia (może nie najlepsze źródło informacji) ocenił Ruganiego następująco:
Link: https://www.football-italia.net/120622/ ... er-ratings
Może ktoś, kto oglądał mecz, skomentować tę ocenę?Daniele Rugani– 6
Came in for the much-maligned Mehdi Benatia and did a better job than the Moroccan has over the past few games.
Link: https://www.football-italia.net/120622/ ... er-ratings
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- ice
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1273
- Rejestracja: 05 października 2008
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
MRN pisze:Brawo Max, zamknąłeś ryje malkontentom. To zwycięstwo było piękne, w najmniej oczekiwanym momencie gdy merdy myślały, że nas mają. Zadaliśmy im cios w serce, zgwałciliśmy bez mydła doprowadzając ich do rozpaczy. Naprawdę nie potraficie cieszyć się z tego, że zgnoiliśmy ten klub przez, który doznaliśmy tyle krzywd ?
Czy Ty jesteś normalny?
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2686
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Tu nie chodzi o to, że nie potrafimy się cieszyć po zwycięstwie nad Interem, bo podejrzewam, że nawet najwięksi malkontenci uśmiechnęli się po końcowym gwizdku. Max nikomu nie zamknął ryja, bo sam przyznasz, że w tym meczu miał więcej szczęścia niż rozumu, a gdyby Pjanić (swoją drogą łeb ma wielki, ale rozum u niego chyba szwankuje) otrzymał drugą żółtą, to byłoby pozamiatane. Wiadomo, że ekipa z Mediolanu grała o życie (czytaj awans do następnej edycji LM) i nawet w 10 potrafili wykrzesać z siebie siły i walczyć na 100%. Może się nam zdarzyć utrata bramki po jakimś stałym fragmencie, ale to był dramat, że występując w przewadze przez większość spotkania w drugiej połowie totalnie oddaliśmy inicjatywę przeciwnikom. Nasz środek pola, to zupełna padaka, bo Pjanić jest bez formy i nawet rożne i wolne mu nie wychodzą, a do tego łapie głupie kartki. Z kolei Matuidi może i dużo biega, ale to wszystko nie ma ładu i składu, a jego przyjęcia piłki i potykanie się o własne nogi, to jakiś koszmar. Natomiast Khedira mimo, iż wciąż jest przydatny dla drużyny, to z lepszymi ekipami ma siły jedynie na 60 minut gry.MRN pisze:Brawo Max, zamknąłeś ryje malkontentom. To zwycięstwo było piękne, w najmniej oczekiwanym momencie gdy merdy myślały, że nas mają. Zadaliśmy im cios w serce, zgwałciliśmy bez mydła doprowadzając ich do rozpaczy. Naprawdę nie potraficie cieszyć się z tego, że zgnoiliśmy ten klub przez, który doznaliśmy tyle krzywd ?
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2509
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Ja się dziwię, że po tylu upokorzeniach, po tylu błędach i po meczach bez żadnego stylu są tu jeszcze obrońcy Allegriego.
Ludzie uświadomcie wreszcie sobie, że ten facet jest skończony. Trzeba mu podziękować za piękne 4 lata i się pożegnać. Jeśli tego nie zrobimy to w przyszłym sezonie skończymy z niczym (a być może jeszcze w tym, jeśli nasi piłkarze indywidualnie nie pociągnął tych 4 meczów).
1. Drużyna gra bez stylu, bez jakiegokolwiek pomysłu na grę.
2. Grają piłkarze bez formy.
3. Nowi młodzi (Rugani, Bentancur, Bernardeschi) są wprowadzani w jakiś dziwny nieokreślony sposób, nie łapiąc rytmu meczowego. Rzucani na głęboką wodę jak mecz z Interem, Realem, Tottenhamem.
4. Pomysłem Allegriego na wygraną jest wrzucenie wszystkich ofensywnych piłkarzy i niech się dzieje wola Boga.
5. Przeszło 60 kontuzji (o ile mnie pamięć nie myli) jest czymś wręcz kuriozalnym w takiej drużynie.
6. Większość piłkarzy z podstawy jest kasowana ze swoich największych atutów. Pjanić gra registe, którym nigdy nie był. Dybala snuje się po całym boisku niewiedząc co ma robić. Mandzukić gra na skrzydle chociaż nie jest skrzydłowym, w konsekwencji czego nie potrafi już grać jako napastnik. Higuain nie ma za wielu sytuacji bramkowych bo drużyna ich nie tworzy. I Można by tak wymieniać dalej, w nieskończoność...
7. Jedynym piłkarzem jakiego Allegri jeszcze nie zepsuł jest Douglas Costa, ale jeśli nasz trejero zostanie na jeszcze jeden sezon to i jego najprawdopodobniej wykastruje dając mu więcej zadań defensywnych.
8. Allegri jest przywiązany do nazwisk. Zamiast dać szansę pograć Marchisio to biega Khedira, który pół sezon jest bez formy i Matuidi, który biega po boisku jak kurczak bez głowy.
9. Cholerny minimalizm, który jest zarazą tego Juventusu i niejednokrotnie nasz już karcił.
Mecz z Crotone 1:0 i obrona. Konsekwencja - 1:1 i remis.
Mecz z Napoli 0:0 i obrona, jakość wciśniemy. Konsekwencja - 0:1 dla Napoli, przegrana i zero celnych strzałów na bramkę.
Mecz z Realem 3:0 i obrona zamiast iść dalej za ciosem. Konsekwencja - kontra, 3:1 i odpadnięcie w ostatnich sekundach meczu.
Mecz z Tottenhamem 2:0 i obrona. Konsekwencja - 2:2 remis i trudna sytuacja przed rewanżem (uratowana jak zwykle indywidualnymi akcjami).
Mecz z Interem 1:0, gra w przewadze i obrona. Mało brakowało od totalnego blamażu, ale całe szczęście indywidualności nam wygrały po raz kolejny.
Tych starszych meczów już niestety nie pamiętam, ale pewnie też znalazłoby się jakieś 1:0, czy 2:0, cofnięcie do obrony i drżenie o wynik do samego końca.
Dziękuje, dobranoc, ja mam dość.
#AllegriOut!
P.S. Tylko nie piszcie, że nie ma żadnych alternatyw za Allegriego. Zarząd nam już 2x zagrał na nosie. Najpierw zatrudniając świeżaka Conte (wszyscy się pukali w głowę). A następnie zatrudniając Allegriego, o którym chyba nikt nie mówił dobrze. Jestem pewny, że kolejny wybór będzie równie świetny. Nam potrzebny jest po prostu powiew świeżości na ławce trenerskiej.
Ludzie uświadomcie wreszcie sobie, że ten facet jest skończony. Trzeba mu podziękować za piękne 4 lata i się pożegnać. Jeśli tego nie zrobimy to w przyszłym sezonie skończymy z niczym (a być może jeszcze w tym, jeśli nasi piłkarze indywidualnie nie pociągnął tych 4 meczów).
1. Drużyna gra bez stylu, bez jakiegokolwiek pomysłu na grę.
2. Grają piłkarze bez formy.
3. Nowi młodzi (Rugani, Bentancur, Bernardeschi) są wprowadzani w jakiś dziwny nieokreślony sposób, nie łapiąc rytmu meczowego. Rzucani na głęboką wodę jak mecz z Interem, Realem, Tottenhamem.
4. Pomysłem Allegriego na wygraną jest wrzucenie wszystkich ofensywnych piłkarzy i niech się dzieje wola Boga.
5. Przeszło 60 kontuzji (o ile mnie pamięć nie myli) jest czymś wręcz kuriozalnym w takiej drużynie.
6. Większość piłkarzy z podstawy jest kasowana ze swoich największych atutów. Pjanić gra registe, którym nigdy nie był. Dybala snuje się po całym boisku niewiedząc co ma robić. Mandzukić gra na skrzydle chociaż nie jest skrzydłowym, w konsekwencji czego nie potrafi już grać jako napastnik. Higuain nie ma za wielu sytuacji bramkowych bo drużyna ich nie tworzy. I Można by tak wymieniać dalej, w nieskończoność...
7. Jedynym piłkarzem jakiego Allegri jeszcze nie zepsuł jest Douglas Costa, ale jeśli nasz trejero zostanie na jeszcze jeden sezon to i jego najprawdopodobniej wykastruje dając mu więcej zadań defensywnych.
8. Allegri jest przywiązany do nazwisk. Zamiast dać szansę pograć Marchisio to biega Khedira, który pół sezon jest bez formy i Matuidi, który biega po boisku jak kurczak bez głowy.
9. Cholerny minimalizm, który jest zarazą tego Juventusu i niejednokrotnie nasz już karcił.
Mecz z Crotone 1:0 i obrona. Konsekwencja - 1:1 i remis.
Mecz z Napoli 0:0 i obrona, jakość wciśniemy. Konsekwencja - 0:1 dla Napoli, przegrana i zero celnych strzałów na bramkę.
Mecz z Realem 3:0 i obrona zamiast iść dalej za ciosem. Konsekwencja - kontra, 3:1 i odpadnięcie w ostatnich sekundach meczu.
Mecz z Tottenhamem 2:0 i obrona. Konsekwencja - 2:2 remis i trudna sytuacja przed rewanżem (uratowana jak zwykle indywidualnymi akcjami).
Mecz z Interem 1:0, gra w przewadze i obrona. Mało brakowało od totalnego blamażu, ale całe szczęście indywidualności nam wygrały po raz kolejny.
Tych starszych meczów już niestety nie pamiętam, ale pewnie też znalazłoby się jakieś 1:0, czy 2:0, cofnięcie do obrony i drżenie o wynik do samego końca.
Dziękuje, dobranoc, ja mam dość.
#AllegriOut!
P.S. Tylko nie piszcie, że nie ma żadnych alternatyw za Allegriego. Zarząd nam już 2x zagrał na nosie. Najpierw zatrudniając świeżaka Conte (wszyscy się pukali w głowę). A następnie zatrudniając Allegriego, o którym chyba nikt nie mówił dobrze. Jestem pewny, że kolejny wybór będzie równie świetny. Nam potrzebny jest po prostu powiew świeżości na ławce trenerskiej.
