JuvePoland

Zostawmy tego Vidala w spokoju, nie jest w najlepszej formie, ale dzisiaj walczył za dwóch i nie tracił głupio piłek tak jak ostatnio. Potrzeba trochę casu aby wrócił do swojej formy, jeszcze wróci King Arturo

pogba kopiący chielliniego po jajkach piętą po meczu to piękne zwieńczenie i alegoria naszego wykonania. żenada. podwórkowa liga szóstek. vidal, tevez, llorente, lichy - im przez piłkę talenty wyssali kosmici w drugiej częsci space jam. Podkładam muzykę z benny hilla do bramki llorente i gwałcę replay.

Przegrywamy dwumecz z Grekami kiepsko, oby nie doszło do sytuacji gdzie musimy ograć Atletico w Turynie dwoma bramkami bo wiadomo jak to się skończy.

Tak nie można. Po prostu tak nie można. 3-2 a mecz w którym Grecy zrobili 3 akcje, my zaś mieliśmy setki Moraty, Marchisio, Teveza, karnego Vidala i jeszcze parę dogodnych akcji. 3-1, 4-1 to byłby przyzwoity wynik po tym meczu. 3-2 to wynik słaby. Dobrze wyglądała gra, już dawno temu tu napisałem, że trzeba zagrać 4-3-1-2, były okazje, dominacja, znów skuteczność żenująca. Trzeba teraz ograć Atletico i Malmo oraz liczyć na potknięcie Greków

sebatiaen pisze:Jak dla mnie wyrównana gra z grekami tylko udowodniła mnie w przekonaniu że seriea jest do banii.

Jaka wyrównana gra? Przeważaliśmy cały mecz, stwarzaliśmy okazje. Posiadanie piłki też pewnie w granicy 65% na naszą korzyść. Straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry - pech, gapiostwo. Dziś mimo 3-2 zdominowaliśmy Olympiakos jak żadną inną drużynę w tym sezonie z Empoli włącznie. Najlepszy mecz za kadencji Allegriego bez dwóch zdań.
Daleki jestem od hura optymizmu ale trzeba przyznać że Juventus wyglądał o niebo lepiej aniżeli w jakimkolwiek meczu w tym sezonie. Tak, porzucenie 3-5-2 też w znacznym stopniu się do tego przyczyniło.

Wojtek1207 pisze:Kurczę, zagraliśmy dobrze, gorzej ze skutecznością. Mimo tego, w jaki sposób padły bramki (zwłaszcza ta po strzale głową Llorente) i tak uważam, że Olympiakos jechał na farcie. Pierwszy gol z rożnego po tym, jak Buffon nie utrzymał piłki. Drugi: Maniatis był tyłem do pola karnego i kopnął z półobrotu na aferę do środka. I trafił akurat idealnie na głowę. To tak jak ta druga bramka z Benficą w Lizbonie. Wtedy gościowi wyszedł strzał życia. A karny to też farta mieli. Równie dobrze ta piłka mogłaby wpaść. Odbiła się od dołu poprzeczki.

To jest LM, pół sytuacji i 2 bramki, Juve chyba dzisiaj z 5 setek + karny a bramki geniusz Pirlo i 2 fartowne. Tak to w LM ciężko coś ugrać.Ktoś pisał,ze skuteczność nie jest problemem, a dzisiejszy mecz potwierdza,ze tutaj Juve najwięcej traci do Europy.

W ogóle nie rozumiem tego dlaczego Tevez nie strzela karnych...Vidal nawet na strzelanie jedenastek nie zasługuje...

Fajny mecz, sporo emocji, głupio stracone bramki i mega niedosyt... 10 lat temu byłoby lekkie 5:0 a tera cóż... ważne że wciąż mamy szanse. Generalnie mamy nieco łatwiejszy terminarz, ale jak zwykle dwa następne mecze znów będą o być albo nie być.

Jakby nie było,oglądaliśmy najlepszy mecz Juve w tym sezonie.Było sporo bramek,jeszcze więcej emocji oraz strach o wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Do tego trener zagrał nie 5 a 4 obrońcami,zrobił przemyślane zmiany w odpowiednim czasie.Zabrakło skuteczności. Szkoda,że Vidal nie wykończył świetnej kontry ( !) oraz zawalił karnego. Powinien mieć dwa gole a ma na koncie być może brak awansu z grupy.

Dwie setki Vidala+karny
setka Motaty
setka Marchisio

Vidal łączył w sobie wybieganie, waleczność, technikę, dobry strzał... teraz już tylko dużo biega :roll:

pan Zambrotta pisze:Podkładam muzykę z benny hilla do bramki llorente i gwałcę replay.

Nie ma się czym podniecać, to grecy zagrali słabo prócz bramkarza rzecz jasna.
Powinniśmy strzelić co najmniej sześć bramek. Nie wiem jak Morata, Marchisio czy Tevez mogli zmarnować takie okazje o takie pudła to nawet ciężko w naszej ekstraklasie...
Najbardziej mam żal do Vidala, który nie dość, że nadal gra słabo to jeszcze nie potrafi wykorzystać karnego, który mocno przybliżyłby nas do dalszych rozgrywek. No i nie można zapomnieć o popisie Buffona, uwielbiam go, uważam iż nie moglibyśmy mieć teraz ani nie będziemy mogli mieć przez następne kilkanaście lat lepszego bramkarza, lecz takiego klopsa nie jestem mu w stanie wybaczyć.

Dobrze, że nie oglądałem, bo mistrz Włoch dający sobie strzelić 2 bramki jakimś Grekom to parodia.

Ogólnie sytuacja w grupie jest na tyle nieciekawa, że musimy wygrać z Atletico, z którym to pewnie przegramy. Nie wspominając o tym jak ciężko Juventusowi się gra na wyjeździe ze Skandynawami.
Nie chce krakać, ale to nie wygląda dobrze.

Ouh_yeah pisze:Vidal łączył w sobie wybieganie, waleczność, technikę, dobry strzał... teraz już tylko dużo biega :roll:

Moim zdaniem techniki ten piłkarz nie miał nigdy. Umiał znaleźć się tam gdzie trzeba, umiał też kopnąć piłkę tak by wpadła do bramki, ale techniki tam nie widziałem. Bramkostrzelny przecinak, może jeszcze wróci. Poczekajmy, dopiero jest... listopad 8)

Ouh_yeah pisze:Vidal łączył w sobie wybieganie, waleczność, technikę, dobry strzał... teraz już tylko dużo biega :roll:

BRAWO :rotfl:

Bo waleczności i odbiorów w tym meczu nie miał, prawda?

Wg. mnie, nie tylko Vidal jest winny temu wynikowi, ale cała drużyna. Praktycznie każdy z naszych zawodników z ataku i pomocy, miał szansę na gola, a wykorzystało go tylko dwóch i przypadek....

No nic - nadal twierdzę, że z taką grą nie awansujemy to fazy pucharowej...