Powołania do Reprezentacji Polski
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Wiesz, nie można porównywać tutaj Fiorentiny do reprezentacji Polski. Artur miał zupełnie inne podejście do gry w kadrze, a inne do gry w klubie. Był świadom, że przychodzi do klubu, gdzie jest gościu, który od kilku ładnych lat jest absolutnym numerem 1. Mimo to do listopada Artur często przebąkiwał o zmianie klubowych barw, ta sytuacja mu nie pasowała i kto wie gdzie byłby dzisiaj Artur gdyby nie kontuzja Freya, bo na pewno nie we Fiorentinie.zahor pisze: No to jest bardzo ciekawe, bo jak przychodził do Fiorentiny to był numerem 2 i grzecznie siedział na ławce póki Frey się nie połamał, więc sądzę że jednak mógłby. A nawet jeżeli nie, to można było mu podziękować w inny sposób, uzgadniając to z nim tak, żeby w razie czego mieć awaryjne wyjście w postaci Boruca jeżeli Szczęsnemu coś się przed mistrzostwami przydarzy. Powiedzieć mu wprost "słuchaj, wiem że nie urządza Cię jeżdżenie z kadrą na towarzyskie mecze i grzanie tam ławy, więc nie oficjalnie numerem dwa w kadrze będzie Fabiański czy inny, co ławką nie pogardzi bo grzeje ją na co dzień, ale jak Wojtkowi coś się stanie przed turniejem to na pierwszego bramkarza wskakujesz od razu ty, ok". A Dyzma wolał spalić za sobą mosty i jak faktycznie w maju numer jeden w kadrze się połamie, to będzie musiał albo się z nim przepraszać i prosić żeby pojechał na Euro, albo wystawić jakiegoś dużo słabszego bramkarza.
Sytuacja o której piszesz to idealne rozwiązanie. Ale mimo wszystko troszkę utopijne. Też nie jestem za paleniem mostów w kadrze, ale nie wydaje mi się, żeby Boruc poszedł na takie coś. Smudzie, można wiele zarzucić. Ale miał jedno wielkie szczęście, na pozycji bramkarza, że wybuchł mu wielki talent, któremu dano szansę w Arsenalu i Wojtek tej szansy nie zmarnował. Żadna w tym zasługa Smudy, ale mu się trafiło - nie powiesz.
Boenisch? Dla niego najważniejsze jest teraz żeby grał. Mam nadzieję, że dadzą mu szansę w Werderze na pogranie w tej rundzie. Zdrowy, ograny Boenisch to wielkie wzmocnienie naszej kadry na boku obrony. Boenisch na środku obrony? Kiepsko to widzę. Facet na niesamowity ciąg na bramkę, lubi się zapędzać w lewą flanką boiska - jeśli miałbym wybierać mu inną pozycją niż lewa obrona to pewnie byłaby to lewa pomoc niż środek obrony. On tak gra.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Tam od razu nieudolnego. Pośliznął się i teraz jest nagonka a to porządny gracz. Najlepszy w lidze (może wypadałoby dodać, że nie jest to żadne wielkie wyróżnienie) ale nazywanie go nieudolnym to lekka przesada.zahor pisze:To dosyć odważna teza jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że facet od półtora roku nie miał piłki przy nodze. Nawet jeżeli najbliższe pół roku będzie zdrowy, to nie ma żadnej gwarancji że będzie grać na poziomie choćby tego nieudolnego Wawrzyniaka.
A Boenisch po takiej przerwie to nigdy nie wiadomo jak będzie grał. Niewielu piłkarzom udało się wrócić do poziomu sprzed tak ciężkiej kontuzji.
No właśnie, Smuda zgrywa takiego bezkompromisowego a w gruncie rzeczy robi mnóstwo rzeczy na pokaz i ugina się za każdym razem jak mu pismaki coś zasugerują. Jeszcze w temacie Boruca, to byłbym gotów się założyć o flaszkę, że jeśli Szczęsny by złapał kontuzję na czerwiec to Smuda próbowałby nakłonić Boruca. Zacząłby swoje dukane, pokrętne tłumaczenia i dodałby, "że najgłupszy taki trener co się na piłkarza obraża"steru pisze:Pewnie żadnej. To że znalazł się w jakiejś grupie piłkarzy o których Smuda rzekomo myśli pod kątem Euro to pewnie zwyczajne uspokojenie atmosfery wokół kadry. Chłopak Smudzie nie leży i jeśli będzie powołany na Euro to spędzi je na ławce. Niestety.

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Co do Szczęsnego, pisałem już wcześniej - jeżeli na tym turnieju wystąpi, to najpewniej zagra bardzo dobrze, niejednego gola nam uratuje i nikt o Borucu nie wspomni. Nawet jeżeli młody zawali jakąś bramkę, to i tak będzie można powiedzieć że Boruc też puszczał kartofle, jak chociażby z Irlandią Północną. Ale uważam że inteligentny trener nie może zakładać że wszystko pójdzie po jego myśli, zawsze musi mieć wariant B, a nawet C. Niestety Dyzma do tej kategorii nie pasuje, woli obrazić się na Boruca czy Żewłakowa, odpalić Grosickiego bo tak, bo ma tam Błaszczykowskiego a potem się głupio zdziwić. Swoją drogą to nie wiem czy przy obecnej formie obu panów Grosicki nie powinien być pierwszym wyborem na prawą flankę, ale tego się już nie domagam, odnoszę wrażenie że Błaszczykowski mógłby kopać się w czoło przy każdym kontakcie z piłką a w klubie trafić do czegoś na wzór Klubu Kokosa, i tak miałby miejsce w składzie.zoff pisze: Sytuacja o której piszesz to idealne rozwiązanie. Ale mimo wszystko troszkę utopijne. Też nie jestem za paleniem mostów w kadrze, ale nie wydaje mi się, żeby Boruc poszedł na takie coś. Smudzie, można wiele zarzucić. Ale miał jedno wielkie szczęście, na pozycji bramkarza, że wybuchł mu wielki talent, któremu dano szansę w Arsenalu i Wojtek tej szansy nie zmarnował. Żadna w tym zasługa Smudy, ale mu się trafiło - nie powiesz.
Też obstawiam taki wariant, ale tutaj warto się zastanowić nad jedną rzeczą - czy Boruc czasem by mu nie odmówił. Gdyby został potraktowany tak, jak sugerowałem że powinien zostać potraktowany - pewnie nie. A w takich okolicznościach? Facet swoje lata ma, większej kariery niż zrobił raczej nie zrobi, jakby miał się nie wiadomo jak wypromować to by się wypromował cztery lata temu. Z drugiej strony jest to człowiek z charakterem, który nie da z siebie zrobić przydupasa którego można poniżyć, a potem przywołać i przybiegnie jak na gwizdek. Myślę że byłby w stanie powiedzieć w takim momencie Smudzie w mocnych słowach że nie zamierza mu ratować tyłka.Mietson pisze: No właśnie, Smuda zgrywa takiego bezkompromisowego a w gruncie rzeczy robi mnóstwo rzeczy na pokaz i ugina się za każdym razem jak mu pismaki coś zasugerują. Jeszcze w temacie Boruca, to byłbym gotów się założyć o flaszkę, że jeśli Szczęsny by złapał kontuzję na czerwiec to Smuda próbowałby nakłonić Boruca. Zacząłby swoje dukane, pokrętne tłumaczenia i dodałby, "że najgłupszy taki trener co się na piłkarza obraża"
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Widzisz. Te słowa są świetnym argumentem na to, czy Boruc (przy poprawnych relacjach na linii trener - piłkarz) mógłby być numerem 2. Nie ma mowy. Boruc to takie indywiduum, że albo relację będą poprawne, albo relacji nie będzie.zahor pisze: Też obstawiam taki wariant, ale tutaj warto się zastanowić nad jedną rzeczą - czy Boruc czasem by mu nie odmówił. Gdyby został potraktowany tak, jak sugerowałem że powinien zostać potraktowany - pewnie nie. A w takich okolicznościach? Facet swoje lata ma, większej kariery niż zrobił raczej nie zrobi, jakby miał się nie wiadomo jak wypromować to by się wypromował cztery lata temu. Z drugiej strony jest to człowiek z charakterem, który nie da z siebie zrobić przydupasa którego można poniżyć, a potem przywołać i przybiegnie jak na gwizdek. Myślę że byłby w stanie powiedzieć w takim momencie Smudzie w mocnych słowach że nie zamierza mu ratować tyłka.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Tylko, że gdyby Smuda normalnie traktował piłkarzy a nie tak jak Boruca i Żewłaka to pewnie ci mogliby wrócić gdyby zaistniała taka okoliczność. Jakby na to nie patrzeć, to jest reprezentacja narodowa a piłkarze nie grają dla Smudy tylko dla kraju i kibiców.zoff pisze:Widzisz. Te słowa są świetnym argumentem na to, czy Boruc (przy poprawnych relacjach na linii trener - piłkarz) mógłby być numerem 2. Nie ma mowy. Boruc to takie indywiduum, że albo relację będą poprawne, albo relacji nie będzie.
Żewłakow zawsze ucina pytania na temat kadry i robi to z klasą bo on szczegółów rozstania zwyczajnie nie porusza, nie wylewa też żalu i nie miesza Smudy z błotem i, nie wiem jak z Borucem, ale Żewłak mógłby wrócić do kadry gdyby dostał szansę.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Ale kto powiedział że propozycja bycia numerem dwa = niepoprawne relacje? Tak jak zauważył Mietson, kiedy pewien piłkarz przestaje już być (w mniemaniu trenera) potrzebny, a przynajmniej nie ma dla niego miejsca w pierwszym składzie, można się z nim pożegnać na dwa sposoby - kulturalnie albo prymitywnie - i Smuda w przypadku tych dwóch piłkarzy wybrał sposób drugi. I uważam że styl, w jakim się danego piłkarza pożegna nie jest bez znaczenia w momencie, kiedy ten zawodnik nagle staje się potrzebny i trzeba go prosić o powrót.zoff pisze: Widzisz. Te słowa są świetnym argumentem na to, czy Boruc (przy poprawnych relacjach na linii trener - piłkarz) mógłby być numerem 2. Nie ma mowy. Boruc to takie indywiduum, że albo relację będą poprawne, albo relacji nie będzie.
Myślę że piłkarzy można podzielić na trzy typy. Jedni, jeżeli powie im się że przestają być numerem jeden obrażą się, strzelą focha i nie wrócą choćby nie wiem w jak kulturalny sposób trener starałby się wyjaśnić, że dla zespołu tak będzie lepiej. Inni z kolei wrócą na kolanach choćby pożegnano ich w najgorszym możliwym stylu, poniżono i dano im kopniaka na do widzenia, bo do tego stopnia zależy im na grze w kadrze, z różnych powodów. I trzeci typ to taki pośredni - ludzie którzy z jednej strony nie chcą się obrażać na to, że trener kogoś stawia wyżej (tym bardziej jeżeli może mieć ku temu powody) i chętnie wspomogą kadrę w potrzebie, ale z drugiej strony mają też swoją godność i jeżeli widzą że są potrzebni do ratowania tyłka jakiemuś burakowi, który wcześniej ich poniżył, to nie przejdą nad tym do porządku dziennego i tym razem wypną się na niego.
Ty starasz się zrobić z Boruca strzelające fochy indywiduum typu pierwszego. Ja sądzę że niewykluczone że ten gość podchodzi pod trzeci spośród wymienionych przeze mnie typów i jeżeli Szczęsnego coś się przytrafi, to okaże się że Smuda strzelił sobie w stopę.
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
I znów powraca pytanie, dopuszczać takich?
Nie potrafię nic o nim powiedzieć, nie znam się nijak na ligach z Ameryki Południowej i nie wiem jak pozycje w lidze odzwierciedlają umiejętności zespołów, a tym bardziej poszczególnych graczy
. Ale mamy całkiem przyzwoicie obstawiony środek pomocy i nie sądzę by eksperymenty na sto-ileś dni przed Euro przyniosły pożądany efekt, teraz trzeba przywrócić doświadczonego Żewłakowa, a nie podróżować po świecie, zaglądając ludziom w dowody, by znaleźć polsko-brzmiące nazwiska.
Nie potrafię nic o nim powiedzieć, nie znam się nijak na ligach z Ameryki Południowej i nie wiem jak pozycje w lidze odzwierciedlają umiejętności zespołów, a tym bardziej poszczególnych graczy

- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Nie wiem dlaczego przeoczyłem ten wątek :doh:
Jeśli zaszłaby taka sytuacja, jestem niemal pewien, że każdy dziennik mówiłby o Borucu, o kadrze, o Euro. Reprezentacja w maju/czerwcu to będzie coś absolutnie najważniejszego, coś jak Tupolew w kwietniu 10'. Każdy będzie mówił o tym. Jeśli Boruc by się wypiął, to wypiął by się Tobie i mnie, tym 40 mln ludzi między Odrą, a Bugiem, a nie Smudzie. Naprawdę.
Dużo tutaj zahorze teoretyzowaliśmy. Ale sprowadzając na ziemie ten temat to tak czy siak na kogoś Smuda prędzej czy później musiał na kogoś postawić. Tak samo jak Janas postawił na Boruca, nie Dudka przed MŚ 06', tak samo dziś Smuda wybiera Szczęsnego przed Euro 2012.
Nie lubisz Franza, ja też jakoś specjalnie go nie trawię, szczególnie teraz. Obydwoje dobrze wiemy, że nie jest to gość za specjalnie elokwentny i nie zachował się z Borucem i Żewłakiem idealnie, ale nie twórzmy fermentu. Wielu frustratów wyżywa się na tej kadrze. Ta drużyna ma niesłychanie i tak już ciężko. I niestety bardzo często nie ze względu czysto sportowych. Ale to już porażka ludzi, którzy są nad tą kadrą. Nie jestem za szukaniem sensacji w każdym newsie. Chciałbym, żeby więcej ludzi tej kadrze pomagali, niż podstawiali nogi. Bo dzisiaj jest odwrotnie.
zahor pisze: Ty starasz się zrobić z Boruca strzelające fochy indywiduum typu pierwszego. Ja sądzę że niewykluczone że ten gość podchodzi pod trzeci spośród wymienionych przeze mnie typów i jeżeli Szczęsnego coś się przytrafi, to okaże się że Smuda strzelił sobie w stopę.
Jeśli zaszłaby taka sytuacja, jestem niemal pewien, że każdy dziennik mówiłby o Borucu, o kadrze, o Euro. Reprezentacja w maju/czerwcu to będzie coś absolutnie najważniejszego, coś jak Tupolew w kwietniu 10'. Każdy będzie mówił o tym. Jeśli Boruc by się wypiął, to wypiął by się Tobie i mnie, tym 40 mln ludzi między Odrą, a Bugiem, a nie Smudzie. Naprawdę.
Dużo tutaj zahorze teoretyzowaliśmy. Ale sprowadzając na ziemie ten temat to tak czy siak na kogoś Smuda prędzej czy później musiał na kogoś postawić. Tak samo jak Janas postawił na Boruca, nie Dudka przed MŚ 06', tak samo dziś Smuda wybiera Szczęsnego przed Euro 2012.
Nie lubisz Franza, ja też jakoś specjalnie go nie trawię, szczególnie teraz. Obydwoje dobrze wiemy, że nie jest to gość za specjalnie elokwentny i nie zachował się z Borucem i Żewłakiem idealnie, ale nie twórzmy fermentu. Wielu frustratów wyżywa się na tej kadrze. Ta drużyna ma niesłychanie i tak już ciężko. I niestety bardzo często nie ze względu czysto sportowych. Ale to już porażka ludzi, którzy są nad tą kadrą. Nie jestem za szukaniem sensacji w każdym newsie. Chciałbym, żeby więcej ludzi tej kadrze pomagali, niż podstawiali nogi. Bo dzisiaj jest odwrotnie.

- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Świetna sprawa, kolejny wynalazek. Tym razem z końca świata. Ten już tak łatwo się nie daje przekonać, wychodzi z założenia że skoro Cabral dostał powołanie do kadry to i on może :lol:K.M. pisze:I znów powraca pytanie, dopuszczać takich?
Nie potrafię nic o nim powiedzieć, nie znam się nijak na ligach z Ameryki Południowej i nie wiem jak pozycje w lidze odzwierciedlają umiejętności zespołów, a tym bardziej poszczególnych graczy. Ale mamy całkiem przyzwoicie obstawiony środek pomocy i nie sądzę by eksperymenty na sto-ileś dni przed Euro przyniosły pożądany efekt, teraz trzeba przywrócić doświadczonego Żewłakowa, a nie podróżować po świecie, zaglądając ludziom w dowody, by znaleźć polsko-brzmiące nazwiska.
Polecam sobie zobaczyć listę powołanych przez Smudę za czasów jego kadencji oraz przeczytać jego wypowiedź o Świerczoku.
http://www.weszlo.com/news/9243-Smuda_k ... ie_zmienia
Edit :
Sandomierski wypożyczony do Jagielloni :
http://www.90minut.pl/news/178/news1789 ... lonii.html
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Reprezentacja ma duży problem z lewą obroną, a dzisiaj czytałem o niejakim Matthiasie Ostrzolku, piłkarzu VfL Bochum, który lada chwila ma trafić do 1. Bundesligi, do Augsburga. Piłkarz ten grywał w polskiej reprezentacji U17, ale obecnie gra dla niemieckiej U21. Chyba warto znowu się o niego postarać 

„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Głos w sprawie Boruca zabrał Jacek Kazimierski: "Euro 2012. Asystent Smudy: Boruc przydałby się nam na Euro". Dobrze prawi, ale szanse na to, że przemówi Smudzie do rozumu są raczej bardzo małe :roll:. Szkoda, bo ten piłkarz naprawdę zasługuje na powołanie.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
http://www.pilka.pl/boruc-jestem-otwart ... e-w-kadrze
A teraz głos samego Boruca, który mówi wyraźnie, że on na kadrę się nie zamyka.
A teraz głos samego Boruca, który mówi wyraźnie, że on na kadrę się nie zamyka.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
No i do kompletu najświeższa wypowiedź Smudy
http://gwizdek24.se.pl/pilka-nozna/repr ... 26273.html
Nie ma to jak stawiać rezerwowych bramkarzy nad podstawowego bramkarza klubu Serie A...
PS. Od czego jest ten Kazimierski skoro nawet bramkarzy nie powołuje samodzielnie!?
http://gwizdek24.se.pl/pilka-nozna/repr ... 26273.html
Nie ma to jak stawiać rezerwowych bramkarzy nad podstawowego bramkarza klubu Serie A...
PS. Od czego jest ten Kazimierski skoro nawet bramkarzy nie powołuje samodzielnie!?
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
pewnie Smuda się boi, że Szczęsny nie wytrzyma konkurencji, dlatego jego zastępcy są o półkę niżej z umiejętnościami, bo bądźmy szczerzy Boruc ze Szczęsnym spokojnie o pierwszy skład mogą walczyć. Już kiedyś w siatkówce była sytuacja, gdzie był jeden libero, bo był strach przed konkurencją i że nie wytrzymają presji i wynikiem był finał, gdzie na Libero grał przyjmujacy ( Bąku ) i wtedy głupota i upór trenera wyszły. Oby w piłce się to nie powtórzyło.Wojtek pisze:Ja osobiście jako podstawowego bramkarza widze Szczęsnego, ale Boruc by się przydał na ławke i to bardzo. Chciałbym taki skład bramkarzy: Szczęsny,Boruc,Tytoń a będzie taki: Szczęsny,Tytoń,Sandomierski.
"The two most important days in your life are the day you are born and the day you find out why."
Mark Twain
Mark Twain