Serie A (13): Inter 1-0 JUVENTUS
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 488
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Przegraliśmy zasłużenie, to trzeba przyznać 
W całym meczu nie stworzyliśmy ani jednej klarownej sytuacji do zdobycia gola, ten który miał przede wszystkim zdobywać bramki czyli Amauri, zawiódł na całej linii. To na czym przed meczem w dużej mierze opierałem swój optymizm czyli gra obronna Interu, była w tym przypadku twierdzą nie do zdobycia, bo nawet ten słaby Materazzi grał dzisiaj bardzo dobrze. W ogóle Juventus dzisiaj sprawiał wrażenie bezradnego, szczególnie po bramce Muntariego (jak na ironie dzisiaj chyba najsłabszy w szeregach Interu) nic nie potrafiliśmy zrobić.
Jeśli mam kogoś pochwalić to na pewno Manningera i Marchisio, ale tylko za pierwszą połowę, bo w drugiej jakoś przygasł. Szkoda tylko, że od początku nie zagrał Camoranesi, bo Marchionni znów był bezproduktywny, zresztą podobnie jak i Nedved, któremu zdarzały się nawet "szkolne" błędy...
A i jeszcze Chiellini mnie dzisiaj nie zawiódł.
To tyle, szkoda, ale prawda jest taka, że na remis nie zasłużyliśmy...

W całym meczu nie stworzyliśmy ani jednej klarownej sytuacji do zdobycia gola, ten który miał przede wszystkim zdobywać bramki czyli Amauri, zawiódł na całej linii. To na czym przed meczem w dużej mierze opierałem swój optymizm czyli gra obronna Interu, była w tym przypadku twierdzą nie do zdobycia, bo nawet ten słaby Materazzi grał dzisiaj bardzo dobrze. W ogóle Juventus dzisiaj sprawiał wrażenie bezradnego, szczególnie po bramce Muntariego (jak na ironie dzisiaj chyba najsłabszy w szeregach Interu) nic nie potrafiliśmy zrobić.
Jeśli mam kogoś pochwalić to na pewno Manningera i Marchisio, ale tylko za pierwszą połowę, bo w drugiej jakoś przygasł. Szkoda tylko, że od początku nie zagrał Camoranesi, bo Marchionni znów był bezproduktywny, zresztą podobnie jak i Nedved, któremu zdarzały się nawet "szkolne" błędy...
A i jeszcze Chiellini mnie dzisiaj nie zawiódł.
To tyle, szkoda, ale prawda jest taka, że na remis nie zasłużyliśmy...
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2008, 22:40 przez Niasty, łącznie zmieniany 1 raz.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Piękna asysta i gol z meczu z Królewskimi nazywasz wielkim nic? Radziłbym się zastanowić.Pawełek pisze: Życzę wszystkim dobranoc i wytrwałości w wierze, że jesteśmy drużyną równą Interowi oraz, że Amauri jest bardzo dobrym napastnikiem. Na tle Interu i Realu (czyt. wielkich rywali) pokazał jedno wielkie nic.
Co do meczu, to zaraz posypią się komenty: Ranieri Won! :lol: . Śmiech mnie bierze. Mam tylko nadzieje, że Juve znów nie wpadnie w jakiś kryzys.
- kamilu_87
- Juventino
- Rejestracja: 03 października 2008
- Posty: 468
- Rejestracja: 03 października 2008
Marchionni, Nedved,Grygera co oni przez cały mecz zrobili....a powiem wam NIC nie zrobili, bym zapomniał Grygera podarował bramke Interowi...(fajne krycie Muntariego) Del Piero bez wolnych nie istnieje, Amauri jak go przykryje dobry obrońca tez nic nie wnosi, Legro...prawie asyste miał...do Ibry
I niech ktoś Mi powie ze Ibrahimovic jest słaby.....LOL (ze nie wykorzystuje to setek to wiem, ale ile wnosi do druzyny to masakraa...)
Wszystko bez składu i ładu, ale jestem tak wkurzony ze .....
Specjalnie dla Gladstona...RANIERI WON!!!
Ps. Cieszysz sie ?

I niech ktoś Mi powie ze Ibrahimovic jest słaby.....LOL (ze nie wykorzystuje to setek to wiem, ale ile wnosi do druzyny to masakraa...)
Wszystko bez składu i ładu, ale jestem tak wkurzony ze .....
Specjalnie dla Gladstona...RANIERI WON!!!
Ps. Cieszysz sie ?
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2008, 22:42 przez kamilu_87, łącznie zmieniany 1 raz.
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Tak przeczuwałem. Pewności w wywiadach nie było widać na boisku.
Głupia bramka, na plus Chiellini i Manninger.
No cóż, gratulacje.
Głupia bramka, na plus Chiellini i Manninger.
No cóż, gratulacje.
- darek
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- Posty: 795
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Kaszana panowie, niestety kaszana...Żal mi było patrzeć.
Naprawdę nasi zagrali słabo. Żadnego zagrożenia, żadnej ładnej składnej akcji. Zero! Totalny chaos. Szkoda
Pochwalę jedynie Manningera, Chielliniego i Sissoko. Reszta słabiutko.
No może jeszcze Camor coś tam poszarpał w końcówce...
Gdyby sędzia się tyle razy nie pomylił to byłoby krucho...
Ah, no i gratulacje dla Interu
Naprawdę nasi zagrali słabo. Żadnego zagrożenia, żadnej ładnej składnej akcji. Zero! Totalny chaos. Szkoda
Pochwalę jedynie Manningera, Chielliniego i Sissoko. Reszta słabiutko.
No może jeszcze Camor coś tam poszarpał w końcówce...
Gdyby sędzia się tyle razy nie pomylił to byłoby krucho...
Ah, no i gratulacje dla Interu
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2008, 22:42 przez darek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 765
- Rejestracja: 12 października 2007
Gdzie kreatywność w pomocy?? Azjatycka kopanina.
Nawet 1 setki nie mieliśmy.
Zdarzają sie takie mecze gdzie w grze defensywnej nam nie idzie, ale do przodu nie było żadnego parcia.
Skrzydłowi normalnie tragedia, nic nie wypracowali.
Ach nie wiem, może skupmy się lepiej na LM. :?
Nawet 1 setki nie mieliśmy.
Zdarzają sie takie mecze gdzie w grze defensywnej nam nie idzie, ale do przodu nie było żadnego parcia.
Skrzydłowi normalnie tragedia, nic nie wypracowali.
Ach nie wiem, może skupmy się lepiej na LM. :?
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
No... musialem pod zimna wode wejsc zeby ochlonac.
Juz na samym poczatku widzac Camora na lawce wiedizalem, ze dobrze nie bedzie. Nie wiem czy bura nalezy sie naszym lekarzom (i tka sie nalezy za te kontuzje) czy trenerowi za jego sadzanie na lawce ale Marchionni w pierwszej polowie pokazal, ze jest po prostu za slaby na takie spotkania. Gdy mamy defensywny srodek na skrzydlowych spoczywa ciezar ciagniecia druzyny do przodu a on po prostu tego ciezaru nie udzwignal.
O Legro nie mam zamiaru sie wypowiadac... moze niech sie skupi na modlitwach w tym swoim kosciele bo chce zapomniec o jego istnieniu na jakis czas.
Manninger, swietny mecz... do momentu bramki... leszcz Muantri zachowal sie jakby chcial traficw bramkarza a ten *&^(IO^ wolal te swoje miny stroic do sedziego niz bronic.
Zaskakujaco dobrze Marchisio i nasze boki obrony.
Kolejny bardzo salby wystep Amaurioego, ktory przydaje sie tylko gdy ma pilke wystawiona przed linia. A tak od pierwszego meczu w polu kompletnie bezuzyteczny. Powinien miec ksywke "strata pilki" bo w jego przypadku po przyjeciu pilki oddanie jej koledze mozna uznac za sukces. Zero dryblingu i szybkosci.
Coz, taka pilka. Z Realem sie udalo z Interem nie. Wolalbym odwrotna kolejnosc. Tym bardziej, ze Inter niczego specjalnego nie pokazal i sytuacje mial po bledach obrony (Legro) a bramke strzelili po kiksie Zlatana.
I niech tylko ktos z naszej druzyny sproboje w wywiadzie pwiedziec, ze nic sie nie stalo to chyba mnie cholera na miejscu trafi.
Juz na samym poczatku widzac Camora na lawce wiedizalem, ze dobrze nie bedzie. Nie wiem czy bura nalezy sie naszym lekarzom (i tka sie nalezy za te kontuzje) czy trenerowi za jego sadzanie na lawce ale Marchionni w pierwszej polowie pokazal, ze jest po prostu za slaby na takie spotkania. Gdy mamy defensywny srodek na skrzydlowych spoczywa ciezar ciagniecia druzyny do przodu a on po prostu tego ciezaru nie udzwignal.
O Legro nie mam zamiaru sie wypowiadac... moze niech sie skupi na modlitwach w tym swoim kosciele bo chce zapomniec o jego istnieniu na jakis czas.
Manninger, swietny mecz... do momentu bramki... leszcz Muantri zachowal sie jakby chcial traficw bramkarza a ten *&^(IO^ wolal te swoje miny stroic do sedziego niz bronic.
Zaskakujaco dobrze Marchisio i nasze boki obrony.
Kolejny bardzo salby wystep Amaurioego, ktory przydaje sie tylko gdy ma pilke wystawiona przed linia. A tak od pierwszego meczu w polu kompletnie bezuzyteczny. Powinien miec ksywke "strata pilki" bo w jego przypadku po przyjeciu pilki oddanie jej koledze mozna uznac za sukces. Zero dryblingu i szybkosci.
Coz, taka pilka. Z Realem sie udalo z Interem nie. Wolalbym odwrotna kolejnosc. Tym bardziej, ze Inter niczego specjalnego nie pokazal i sytuacje mial po bledach obrony (Legro) a bramke strzelili po kiksie Zlatana.
I niech tylko ktos z naszej druzyny sproboje w wywiadzie pwiedziec, ze nic sie nie stalo to chyba mnie cholera na miejscu trafi.
calma calma
- Juventini2007
- Juventino
- Rejestracja: 08 sierpnia 2006
- Posty: 70
- Rejestracja: 08 sierpnia 2006
Mizerny mecz w wykonaniu Juve.
Miałem wrażenie,że nie wszyscy dali z siebie 100% w tym meczu..Bardzo słabo zagrała prawa strona Grygera-Marchionni(nie rozumiem dlaczego od 1.minuty nie grał Camor)słabo też Nedved na swoim poziomie czyli bardzo przeciętnie Molinaro.Dużo więcej oczekiwałem również od Amauriego i Del Piero(chociaż trzeba przyznać że się starał).Najlepiej wg mnie najlepiej zagrali Chiellini i Momo.Nieźle Marchisio.
P.S. Teraz już sobie wyobrażam napinkę kibiców Interu...
P.S. Teraz już sobie wyobrażam napinkę kibiców Interu...

Ostatnio zmieniony 22 listopada 2008, 22:47 przez Juventini2007, łącznie zmieniany 1 raz.
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Wydaje mi się, że przed meczem piłkarze byli zbyt pewni siebie, a jak doszło co do meczu to klapa...
zUpełnie nie rozumiem zmiany Amauri - Iaq. jak mial Amauri zaprezentować się dobrze bez np. dośrodkowań, w pierwszej kolejności powinien zostać zmieniony Nedved, który nie wiem czy choc raz dośrodkował, co dla skrzydłowego jest raczej nie halo...Będę obstawał przy ty, że powinien wejść w tym wypadku Giovinco, przegrywaliśmy mecz nie było czego bronić, a trzeba było rozruszać przód.
Zresztą co pokazał Iaq po wejściu wszyscy widzieli, dotknął choć raz piłki??
zUpełnie nie rozumiem zmiany Amauri - Iaq. jak mial Amauri zaprezentować się dobrze bez np. dośrodkowań, w pierwszej kolejności powinien zostać zmieniony Nedved, który nie wiem czy choc raz dośrodkował, co dla skrzydłowego jest raczej nie halo...Będę obstawał przy ty, że powinien wejść w tym wypadku Giovinco, przegrywaliśmy mecz nie było czego bronić, a trzeba było rozruszać przód.
Zresztą co pokazał Iaq po wejściu wszyscy widzieli, dotknął choć raz piłki??
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 488
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Pawełek
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2004
- Posty: 676
- Rejestracja: 23 listopada 2004
Jedną prostopadłą piłkę potrafi dograć każdy, tak samo jak strzelić bramkę po rykoszecie od obrońcy.gladston pisze:Piękna asysta i gol z meczu z Królewskimi nazywasz wielkim nic? Radziłbym się zastanowić.Pawełek pisze: Życzę wszystkim dobranoc i wytrwałości w wierze, że jesteśmy drużyną równą Interowi oraz, że Amauri jest bardzo dobrym napastnikiem. Na tle Interu i Realu (czyt. wielkich rywali) pokazał jedno wielkie nic.
Sky is the limit!
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Chiellini cie zawiodl?! CHyba ogladales jakis mecz zza czasow Capello, dzisiaj Chiellini byl chyba naszym najlepszym zawodnikiem kolo Sissoko i Mannigera. Ten drugi bardzo zle sie spisal przy bramce, co z tego ze on myslal ze jest spalony?! ZAWSZE, powtarzam, ZAWSZE trzeba miec mysl ''pilka zyje'' az do gwizdka sedziego, ta pilka przeszla obok jego nogi, juz Belardi czy Chimenti by to wybronili. I nie mowie tutaj ze Manniger to zly bramkarz, bo lepszego zmiennika Gigiego nie znajdziemy ale tutaj popelnil fatalny, amatorski blad.Niasty pisze:Przegraliśmy zasłużenie, to trzeba przyznać
W całym meczu nie stworzyliśmy ani jednej klarownej sytuacji do zdobycie gola, ten który miał przede wszystkim zdobywać bramki czyli Amauri, zawiódł na całej linii. To na czym przed meczem w dużej mierze opierałem swój optymizm czyli gra obronna Interu, była w tym przypadku twierdzą nie do zdobycia, bo nawet ten słaby Materazzi grał dzisiaj bardzo dobrze. W ogóle Juventus dzisiaj sprawiał wrażenie bezradnego, szczególnie po bramce Muntariego (jak na ironie dzisiaj chyba najsłabszy w szeregach Interu) nic nie potrafiliśmy zrobić.
Jeśli mam kogoś pochwalić to na pewno Manningera i Marchisio, ale tylko za pierwszą połowę, bo w drugiej jakoś przygasł. Szkoda tylko, że od początku nie zagrał Camoranesi, bo Marchionni znów był bezproduktywny, zresztą podobnie jak i Nedved, któremu zdarzały się nawet "szkolne" błędy...
A i jeszcze Chiellini mnie dzisiaj nie zawiódł.
To tyle, szkoda, ale prawda jest taka, że na remis nie zasłużyliśmy...
Co do samego meczu: Inter przewazal na calej lini. Nie rozumiem dlaczego od poczatku gral MM a nie Camor, moglo to sie potoczyc inaczej. I Ranieri... tragedia. Pomijajac sytuacje z Camorem, dlaczego on wymienil Amauriego?! Wiem, praktycznie nic nie gral, ale wymienic napastnika za napastnika gdy sie przegrywa 1-0? Wty powinnismy przejsc do bardziej ofensywnego stylu, zamiast Brazylijczyka powinien wyjsc Molinaro lub Nedved i na maxa troj zebem. Ale niestety Ranieri to Ranieri i dopoki nie zacznie podejmowac wlasciwych decyzji podczas meczu nigdy sie do niego nie przekonam (nawet jesli wygra Scudetto).
I najsmniejsze jest to ze on i tak powie ze wszystko ok, gralismy super, zabraklo szczescia ( :lol: ) i zadnych wnioskow z tego spotkania nie wyniesie (tak samo jak i poprzednich przegranych). Blagam Elkann, wyczysc tutaj ten syf...
EDIT: Sorry Pawalek, moj blad. Nerwy mi chyba jeszcze nie ochlonely...
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2008, 22:53 przez Monte Cristo, łącznie zmieniany 1 raz.
- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 863
- Rejestracja: 03 lutego 2007
Grygera w pierwszej polowie gral ladnie i nie powiesz! Marchioni tez! Nedved troche zawiodl to fakt! Del Piero bez wolnych nie istnieje?? haha no wez sie zastanow troche! Ibra słaby może nie jest! Ale nadzwyczajny tym bardziej! Wyszedl mu 2 mecz i od razu ochy i achy! Trudno przegralismy po serii tylu zwyciestw cos musialo pojsc nie tak, nie mozna wiecznie wygrywac - aczkolwiek szkoda ze akurat w tym meczu tak sie stalo! Tak czy siak mecz byl przeciętny! Ani jedna ani druga drużyna nic nie pokazala! Taka prawdakamilu_87 pisze:Marchionni, Nedved,Grygera co oni przez cały mecz zrobili....a powiem wam NIC nie zrobili, bym zapomniał Grygera podarował bramke Interowi...(fajne krycie Muntariego) Del Piero bez wolnych nie istnieje, Amauri jak go przykryje dobry obrońca tez nic nie wnosi, Legro...prawie asyste miał...do Ibry![]()
I niech ktoś Mi powie ze Ibrahimovic jest słaby.....LOL (ze nie wykorzystuje to setek to wiem, ale ile wnosi do druzyny to masakraa...)
Wszystko bez składu i ładu, ale jestem tak wkurzony ze .....
Specjalnie dla Gladstona...RANIERI WON!!!
Ps. Cieszysz sie ?
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
A ja nie chce, żeby mieli takie rozbieżności w stylu i jakości gry. Forma formą, a nie zagrali nic. Ranieri wie co ma robić, ale panowie, nie oszukujmy się, wynik remisowy nas cieszył w tym meczu... Zastanawiam się jak po słabej pierwszej połowie można kompletnie nic nie zrobić? Camoranesi przecież powinien grać chociażby te 45 minut. Jeśli w obronie nie wychodziło to trzeba było coś zmienić nawet Melberg by mógł zagrać. A zmiana w końcówce, przy 1:0 napastnik za napastnika... Bez komentarza. Mourinho wyłączył z gry Del Piero i nie było kreatywnego gracza, który by mógł piłkę rozegrać, bo z całym szacuenkiem do Nedveda, dzisiaj było z tym słabo. Trzeba było czymś zaskoczyć, coś zrobić ryzykownego... A tu nic, stały schemat od kilku spotkań, bez zmian w składzie... Tak dłużej nie można.gladston pisze:Co do meczu, to zaraz posypią się komenty: Ranieri Won! :lol: . Śmiech mnie bierze. Mam tylko nadzieje, że Juve znów nie wpadnie w jakiś kryzys.
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2008, 22:50 przez szczypek, łącznie zmieniany 1 raz.