JUVENTUS 0:0 Milan (Serie A)
- baker
- Milanista
- Rejestracja: 30 listopada 2004
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 listopada 2004
A ja wlasnie uwazam, ze Juve gralo na swoim rownym poziomie. Od poczatku sezonu prezentuje podobny styl gry, oparty na swietnej defensywie i wykorzystaniu swoich atutow w ataku. Te atuty to wg mnie gra skrzydlami i dosrodkowania na Zlatana czy Treze, strzaly z dystansu Nedveda czy wykorzystywanie stalych fragmentow gry. Na poczatku sezonu wszystko funkcjonowalo bardzo dobrze i Juve strzelalo wiele bramek. Jednak od meczu z Reggina cos sie zacielo i Juventusowi wpada mniej goli (byc moze dlatego, ze minal poczatkowy impet i rywale potrafia lepiej rozczytac gre bianconerich). Mimo tej slabszej postawy Juve wciaz gromadzilo cenne punkty, wciaz wykorzystujac swoje mocne strony. Mozna sie bylo spodziewac, ze w meczu z Milanem bedzie podobnie. Jednak nie bylo. Juve nie mialo nic do powiedzenia. Dla mnie to swiadectwo dobrej gry Milanu przeciwko zawsze groznemu rywalowi.Medi pisze:Zgodzilabym sie z Toba jesli Juve do meczu z Milanem gralby na swoim rownym poziomie, ale tak nie bylo (...)
Swiadczy tez o dobrej organizacji gry Milanu. Gracze Juve nie mieli miejsca do gry. Rossonreri zastosowali wysoki i bardzo agresywny pressing, z ktorym juventini nie mogli sobie poradzic. Szkoda tylko, ze Juventus nie gral bardziej otwarcie (czyli, ze nie atakowal wieksza liczba graczy), bo bylyby okazje do kontr dla Milanu.Medi pisze:Poza tym pilkarze robili elementarne bledy, ktorych moja babcia by nawet nie robila jak np bledne podania z 3 metrow, a to swiadczy o braku koncentracji i jasnosci umyslu
Oczywiscie chodzi o forme fizyczna. Tu rzeczywiscie Milan mial przewage. Podalas 2 powody tlumaczace slabsza dyspozycje fizyczna Juventusu: brak rotacji i wczesniejsze rozpoczecie sezonu przez Juventus. Oczywiscie sie z tym zgadzam. Nalezy jednak podkreslic, ze jedenasta Juve z meczu z Milanem rozegrala o prawie 1100 minut wiecej niz rossoneri. Duza w tym zasluga Ancelottiego, ktory umiejetnie stosuje rotacje. Na usprawiedliwienie Capello trzeba przyznac, ze grajac wciaz tym samym skladem wprowadzil do zespolu nowych graczy i sprawil, ze druzyna zgrala sie ze soba. Jednak jezeli teraz juz Milan ma taka przewage swiezosci to co bedzie w dalszej czesci sezonu?Medi pisze:a co najwazniejsze milanisci biegali trzy razy szybciej, a na to przeciez moze miec wplyw tylko forma obu druzyn a nie umiejetnosci techniczne czy zalozenie taktyczne...
Jeszcze a propos taktyki. Capello przed meczem mowil, ze zagra o 3 punkty. Poczatek meczu zdawal sie to potwierdzac. W pierwszych minutach to Juve dominowalo i staralo sie przejac kontrole nad meczem. Wkrotce jednak okazalo sie, ze nic z tego nie bedzie. Juve wiec cofnelo sie i liczylo na kontry. To jednak tez okazalo sie niewykonalne. Milan po prostu nie pozwolil Juventusowi na nic. Slaba gra Juve nie byla wiec efektem taktyki, ale stylu gry Milanu. Rossoneri narzucili swoj styl gry i Juve musialo sie do niego dostosowac.
Alessandro Del Piero spokojnie. To sa tylko dyskusje na temat meczu, ale jezeli cos takiego Cie smieszy, to pozazdroscic poczucia humoru
pionka o powody lepszej gry Milanu niz Juve tez mi chodzilo
" Znam twoje czyny, że ani zimny , ani goracy nie jestes. Obys byl zimny albo goracy! A tak, skoro jestes letni i ani goracy, ani zimny, chce cie wyrzucic z mych ust." Apokalipsa
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Ancelotti to bardzo mądry człowiek, dlatego nie chcę psuć atmosfery, która powinna być dobra w sumie, po takim dobrym występie Milanu. Fakt jest jednak taki, iż nic z tego nie macie. Podzieliliśmy się punktami, utrzymaliśmy przewagę, nic się nie zmieniło. Stoicie w miejscu, nie poczyniliście żadnego kroku ku temu, aby się do nas przybliżyć. Tak to wygląda.
Potwierdzają się również moje słowa, że jednak coś Was boli, jeżeli nadal nie potraficie o tym meczu zapomnieć. Jest przerwa. Mecz się skończył, przykro mi. Jesteście za Nami w tabeli a z okazji Świąt życzę Wam, abyście oglądali nasze plecy do samiutkiego końca tegorocznych zmagań.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ad2. Oliviera to jest nasz najlepszy rezerwowy. Sprzedać go? tak po prostu? już zapomniałeś o jego golach, asystach? ogarnij się.
Ad3. Tacchi? Wiecie, ja też jestem za tym. Ale chyba Capello nie robi niczego wbrew drużynie? on jest z nimi na codzień, ma okazję ich obserwować i ostatecznie, on sam wie najlepiej, kto się nadaje do pierwszego składu, a kto nie? jak myślicie?
Ad5. Enzo i Jankulovsky. Racja. Ale osobiście w to wątpie, że do tych wzmocnień dojdzie już w tym oknie transferowym. Enzo przecież jest zaklepany na rok?
Ad6. Bonera jeszcze? człowieku, myslisz, że to jest jakiś koncert życzeń? Moggi wzmocnił nasz skład w wakacje maksymalnie. Kibice z Bravo Sport, którzy oczekują transferów po każdej zniżce formy. Weź już skończ z tą swoją potrzebną listą zawodników, bo chyba nie jarzysz o czym mówisz.
Ad8. O co Ci idzie?
Ad9. A może Milan po prostu jest od nas lepszy?
Ad10. Wyniki są najważniejsze.
Potwierdzają się również moje słowa, że jednak coś Was boli, jeżeli nadal nie potraficie o tym meczu zapomnieć. Jest przerwa. Mecz się skończył, przykro mi. Jesteście za Nami w tabeli a z okazji Świąt życzę Wam, abyście oglądali nasze plecy do samiutkiego końca tegorocznych zmagań.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ad1. Montero, Pesotto, Birindelli są za starzy? na co? na mecze z Ajaxem, Maccabi, które są o pietruszkę? na Coppa Italia? mylisz się i to bardzo. Element zaskoczenia jest ważny i śmiało można próbowac ich, nawet na rozgrywki Serie A. Szkoda, że Capello nie chcę ryzykować. Dużo nam tym traci, gdyż w tych graczach nadal drzemie ogromny potencjał.wojti-s pisze:Po pierwsze : Montero, Biri, Pessotto to nie ci sami zawodnicy co 3 lata temu. Są juz za starzy i moim zdaniem nie powinni grywac w peirwszym składzie nawet jeśli to Coppa Italia.
Po drugie :Oliviera różnie dlatego bym go wypozyczył . Jesli nie będzie grac lepiej to => for sell
Po trzecie : tacchi do pierwszego składu,
Po piąte : potrzeba nam pomocnika ( zmiennika dla Nedveda) oraz kogoś na srodek bo Emerson notuje coraz gorsze występy podobnie jak Blasi. Powiem tak : Enzo wróć :!: Welcome Jankul![]()
Po szóste : potrzebny obrońca bo ilez można grać tą sama 4Poza tym gra Zebiny często powinna i może skonczyć sie karnym. Tak więc moze być Bonera :twisted:
Po ósme : szkoda mi kibiców... powinni im oddać kase za takie żałosne widowisko ( o ile to było widowisko...)
Po dziewiąte : z taką grą to nic nie mamy. Nikomu sie nie chce oglądac takiego Juve ani też ta gra za wiele jeżeli chodzi o wyniki nam nie przyniesie. Nie gra Nedved - nie gra Juve... czyli wszystko po staremu...
Po dziesiąte : Robi się tak samo jak w poprzednim sezonie ( wtedy 5-1 z Empoli na początek a później meki a wtym sezonie 2x chyba po 3-0 i męki). Zarówno rok temu mało a czasem wogóle nie stzrelaliśmy bramek tak samo teraz. Różnica w tym iż teraz nie tracimy tyle goli stad lepsze wyniki....
Ad2. Oliviera to jest nasz najlepszy rezerwowy. Sprzedać go? tak po prostu? już zapomniałeś o jego golach, asystach? ogarnij się.
Ad3. Tacchi? Wiecie, ja też jestem za tym. Ale chyba Capello nie robi niczego wbrew drużynie? on jest z nimi na codzień, ma okazję ich obserwować i ostatecznie, on sam wie najlepiej, kto się nadaje do pierwszego składu, a kto nie? jak myślicie?
Ad5. Enzo i Jankulovsky. Racja. Ale osobiście w to wątpie, że do tych wzmocnień dojdzie już w tym oknie transferowym. Enzo przecież jest zaklepany na rok?
Ad6. Bonera jeszcze? człowieku, myslisz, że to jest jakiś koncert życzeń? Moggi wzmocnił nasz skład w wakacje maksymalnie. Kibice z Bravo Sport, którzy oczekują transferów po każdej zniżce formy. Weź już skończ z tą swoją potrzebną listą zawodników, bo chyba nie jarzysz o czym mówisz.
Ad8. O co Ci idzie?
Ad9. A może Milan po prostu jest od nas lepszy?
Ad10. Wyniki są najważniejsze.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- darel
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 426
- Rejestracja: 03 listopada 2003
baker - jesli chodzi o forme Juve przed tym meczem, to moje zdanie jest takie same jak Medi. Juve było wg mnie w naprawde równej, dobrej formie, ale wszystko załamało sie chyba w jednym spotkaniu - w koncówce meczu z Interem. Jeszcze na początek drugiej połowy wyszedł ten Juventus, który obserwowalismy przez cały sezon, potem głupie rozprężenie, fatalna strata dwóch bramek. Nastepne mecze to juz nie był ten Juventus.
Nie mogliśmy narzucic rywalowi swojego stylu gry, co tak dobrze udawało sie we wczesniejszych spotkaniach. Wymeczone zwyciestwo z Lazio, potem nie ma sie co oszukiwac troche szczęśliwe zwyciestwo z Bolognią.
Ja oczywiście wierzyłem, że Juve sie odbuduje, że w tym meczu znów pokaże sie z tej dobrej strony, jak widać moje ( i innych Juventino) oczekiwania nie znalazły żadnego potwierdzenia podczas meczu. Zagralismy chyba najsłabszy mecz w sezonie.
A czy to, że tak słabo zagralismy to powód gry Milanu, nie bede drążył juz tego tematu - powiedziałem swoje zdanie na ten temat we wczesniejszych postach i nie mam nic do dodania.
Nie mogliśmy narzucic rywalowi swojego stylu gry, co tak dobrze udawało sie we wczesniejszych spotkaniach. Wymeczone zwyciestwo z Lazio, potem nie ma sie co oszukiwac troche szczęśliwe zwyciestwo z Bolognią.
Ja oczywiście wierzyłem, że Juve sie odbuduje, że w tym meczu znów pokaże sie z tej dobrej strony, jak widać moje ( i innych Juventino) oczekiwania nie znalazły żadnego potwierdzenia podczas meczu. Zagralismy chyba najsłabszy mecz w sezonie.
A czy to, że tak słabo zagralismy to powód gry Milanu, nie bede drążył juz tego tematu - powiedziałem swoje zdanie na ten temat we wczesniejszych postach i nie mam nic do dodania.
na zawsze wierni turyńskiej drużynie
- Medi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 894
- Rejestracja: 08 października 2002
baker, tak szczerze...ile meczy Juve (calych) widziales w tym sezonie?baker pisze:A ja wlasnie uwazam, ze Juve gralo na swoim rownym poziomie. Od poczatku sezonu prezentuje podobny styl gry, oparty na swietnej defensywie i wykorzystaniu swoich atutow w ataku.Medi pisze:Zgodzilabym sie z Toba jesli Juve do meczu z Milanem gralby na swoim rownym poziomie, ale tak nie bylo (...)
nie mogli sobie poradzic wlasnie dlatego, ze nie trzymali sie na nogach a Capello nie jest glupi, zdawal sobie sprawe, ze w obecnej sytuacji Juve niewiele moze zdzialac dlatego cala druzyna cofnela sie do obrony liczac na dlugie podania do napastnikow i kontry, ktore jesli w ogole byly to wygladaly tak jakby sie mecz ogladalo na zwolnionym tempie..baker pisze:Swiadczy tez o dobrej organizacji gry Milanu. Gracze Juve nie mieli miejsca do gry. Rossonreri zastosowali wysoki i bardzo agresywny pressing, z ktorym juventini nie mogli sobie poradzic.Medi pisze:Poza tym pilkarze robili elementarne bledy, ktorych moja babcia by nawet nie robila jak np bledne podania z 3 metrow, a to swiadczy o braku koncentracji i jasnosci umyslu
gdyby Juventus gral bardziej otwarcie to mielibysmy powtorke z rozrywki z poprzedniego tygodnia czyli: Juve-Milan 0-6..baker pisze:Szkoda tylko, ze Juventus nie gral bardziej otwarcie (czyli, ze nie atakowal wieksza liczba graczy), bo bylyby okazje do kontr dla Milanu.
- baker
- Milanista
- Rejestracja: 30 listopada 2004
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 listopada 2004
_Jah piszesz, ze sie nie zblizylismy do lidera. Ale z drugiej strony Juve sie nie oddalil. Remis z liderem na jego boisku to nie jest zly wynik (tym bardziej, ze rewanz na San Siro). Poziom gry Milanu tez mi odpowiada. Jedyne co mnie boli to to, ze przy tak dobrej grze nie wygralismy. Trener i zawodnicy sa zadowoleni, wiec wszystko jest ok. Milan gra dobrze, Juve przecietnie. Niech bianconeri sie martwia jak utrzymac przewage.
darel Wspominasz o wymeczonych wygranych z Lazio i Bologna. A co z meczami z Lecce i Fiora? Wg mnie styl gry w tamtych meczach byl podobny do tego z meczow z Lazio i Bologna. Jeszcze raz wiec powtarzam, ze wg mnie w obecnej dyspozycji Juve znajduje sie juz od 6 kolejek (w ktorych odniosl 4 zwyciestwa i zremisowal na wyjezdzie z Interem), a to dla mnie juz mozna nazwac "rownym poziomem". Jestem w stanie uznac argument, ze obecnie zwyciestwa przychodza ciezej niz wczesniej, bo Juve ma trrudniejszych rywali.
Medi widzialem mecze z Roma, Interem, Lazio, Bologna no i oczywiscie z Milanem. Oprocz ostatniego meczu Juve mial przewage, dluzej niz rywal utrzymywal sie przy pilce, stwarzal (nieliczne) sytuacje podbramkowe no i strzelal gole. Piszesz Medi, ze zwodnicy Juve "nie trzymali sie na nogach". Chcialbym Ci tylko przypomniec jak wiele sily kosztuje bronienie sie. Ciagle bieganie za pilka i rywalem, sprawia, ze granie "pilka" kosztuje mniej sil. Jest tez takie powiedzenie, ze najlepsza obrona jest atak. Gracze Juve w meczu z Milanem nie byli w stanie atakowac.
Podsumowujac, uwazam, ze:
1. Milan ma po tym meczu przewage psychologiczna nad Juve,
2. Juve prezentuje od kilku spotkan ten sam styl (niezbyt efektowny, ale bardzo skuteczny),
3. wlasnie bedac w takiej dyspozycji bianconeri zagrali z Milanem, a to, ze nie mieli nic do powiedzenia swiadczy o dobrej grze Milanu.
Staralem sie udowodnic te wnioski. Uzylem juz chyba wszystkich argumentow. Najwidoczniej nie udalo mi sie Was przekonac. Trudno sie mowi
. Dziekuje za dyskusje w tym temacie. Z mojej strony EOT.
EDIT
Medi ja wiedzialem o co Wam chodzilo. Byc moze zbyt czesto zamiennie uzywalem okreslen "styl" i "forma", ale chodzilo mi o sposob gry Juve (nie o forme fizyczna pilkarzy). Wy uzywacie okreslenia "forma", ktora jest na "rownym poziomie", lecz mimo to "z meczu na mecz sie pogarsza"...
Po przeczytaniu Twoich wnioskow na temat meczu z Bologna, to wydaje mi sie ze to Ty go nie ogladalas
(jak dla mnie to Juve dominowalo, choc nieznacznie
). Z meczu z Maccabi nie wyciagalbym zadnych wnioskow. To swoisty paradoks, ze to ja bronie gry Juventusu przed kibicami Juve
.
I jeszcze jedno. W odpowiedzi na stare pilkarskie powiedzenie: Najlepsza obrona jest atak, Ty napisalas: "tylko zeby atakowac to trzeba biegac a nie spacerowac". Czyli w obronie wystarczy spacerowac ?
. Pozdrawiam.
darel Wspominasz o wymeczonych wygranych z Lazio i Bologna. A co z meczami z Lecce i Fiora? Wg mnie styl gry w tamtych meczach byl podobny do tego z meczow z Lazio i Bologna. Jeszcze raz wiec powtarzam, ze wg mnie w obecnej dyspozycji Juve znajduje sie juz od 6 kolejek (w ktorych odniosl 4 zwyciestwa i zremisowal na wyjezdzie z Interem), a to dla mnie juz mozna nazwac "rownym poziomem". Jestem w stanie uznac argument, ze obecnie zwyciestwa przychodza ciezej niz wczesniej, bo Juve ma trrudniejszych rywali.
Medi widzialem mecze z Roma, Interem, Lazio, Bologna no i oczywiscie z Milanem. Oprocz ostatniego meczu Juve mial przewage, dluzej niz rywal utrzymywal sie przy pilce, stwarzal (nieliczne) sytuacje podbramkowe no i strzelal gole. Piszesz Medi, ze zwodnicy Juve "nie trzymali sie na nogach". Chcialbym Ci tylko przypomniec jak wiele sily kosztuje bronienie sie. Ciagle bieganie za pilka i rywalem, sprawia, ze granie "pilka" kosztuje mniej sil. Jest tez takie powiedzenie, ze najlepsza obrona jest atak. Gracze Juve w meczu z Milanem nie byli w stanie atakowac.
Podsumowujac, uwazam, ze:
1. Milan ma po tym meczu przewage psychologiczna nad Juve,
2. Juve prezentuje od kilku spotkan ten sam styl (niezbyt efektowny, ale bardzo skuteczny),
3. wlasnie bedac w takiej dyspozycji bianconeri zagrali z Milanem, a to, ze nie mieli nic do powiedzenia swiadczy o dobrej grze Milanu.
Staralem sie udowodnic te wnioski. Uzylem juz chyba wszystkich argumentow. Najwidoczniej nie udalo mi sie Was przekonac. Trudno sie mowi
EDIT
Medi ja wiedzialem o co Wam chodzilo. Byc moze zbyt czesto zamiennie uzywalem okreslen "styl" i "forma", ale chodzilo mi o sposob gry Juve (nie o forme fizyczna pilkarzy). Wy uzywacie okreslenia "forma", ktora jest na "rownym poziomie", lecz mimo to "z meczu na mecz sie pogarsza"...
Po przeczytaniu Twoich wnioskow na temat meczu z Bologna, to wydaje mi sie ze to Ty go nie ogladalas
I jeszcze jedno. W odpowiedzi na stare pilkarskie powiedzenie: Najlepsza obrona jest atak, Ty napisalas: "tylko zeby atakowac to trzeba biegac a nie spacerowac". Czyli w obronie wystarczy spacerowac ?
Ostatnio zmieniony 20 grudnia 2004, 21:37 przez baker, łącznie zmieniany 1 raz.
" Znam twoje czyny, że ani zimny , ani goracy nie jestes. Obys byl zimny albo goracy! A tak, skoro jestes letni i ani goracy, ani zimny, chce cie wyrzucic z mych ust." Apokalipsa
- Medi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 894
- Rejestracja: 08 października 2002
Sorry baker, ale nie moge Ci nieodpowiedziec
ani ja ani darel uzywajac okreslenia: rowny poziom nie mamy na mysli stylu ale forme Juve, ktora stopniowo pogarszala sie z meczu na mecz, z Interem w ostatnich minutach byli ewidentnie zdekoncentrowani, z Lazio meczylismy sie i musielismy gonic wynik (Pandev wkrecil w ziemie polowe najlepszej - do tej pory - europejskiej obrony, a przeciez z calym szacunkiem- Pandev to nie Ronaldinho), Bologna przewazala prawie przez caly mecz, z Maccabi zagralismy zalosnie..
...a jesli nie masz wystarczajaco sily zeby atakowac to nie pozostaje Ci nic innego jak sie bronic..
po przeczytaniu Twojego posta dochodze do wniosku, ze sie nie zrozumielismy..baker pisze:darel Wspominasz o wymeczonych wygranych z Lazio i Bologna. A co z meczami z Lecce i Fiora? Wg mnie styl gry w tamtych meczach byl podobny do tego z meczow z Lazio i Bologna. Jeszcze raz wiec powtarzam, ze wg mnie w obecnej dyspozycji Juve znajduje sie juz od 6 kolejek (w ktorych odniosl 4 zwyciestwa i zremisowal na wyjezdzie z Interem), a to dla mnie juz mozna nazwac "rownym poziomem". Jestem w stanie uznac argument, ze obecnie zwyciestwa przychodza ciezej niz wczesniej, bo Juve ma trrudniejszych rywali.
ani ja ani darel uzywajac okreslenia: rowny poziom nie mamy na mysli stylu ale forme Juve, ktora stopniowo pogarszala sie z meczu na mecz, z Interem w ostatnich minutach byli ewidentnie zdekoncentrowani, z Lazio meczylismy sie i musielismy gonic wynik (Pandev wkrecil w ziemie polowe najlepszej - do tej pory - europejskiej obrony, a przeciez z calym szacunkiem- Pandev to nie Ronaldinho), Bologna przewazala prawie przez caly mecz, z Maccabi zagralismy zalosnie..
tak tylko zeby atakowac to trzeba biegac a nie spacerowac...i tutaj kolko sie zamykabaker pisze:Medi widzialem mecze z Roma, Interem, Lazio, Bologna no i oczywiscie z Milanem. Oprocz ostatniego meczu Juve mial przewage, dluzej niz rywal utrzymywal sie przy pilce, stwarzal (nieliczne) sytuacje podbramkowe no i strzelal gole. Piszesz Medi, ze zwodnicy Juve "nie trzymali sie na nogach". Chcialbym Ci tylko przypomniec jak wiele sily kosztuje bronienie sie. Ciagle bieganie za pilka i rywalem, sprawia, ze granie "pilka" kosztuje mniej sil. Jest tez takie powiedzenie, ze najlepsza obrona jest atak. Gracze Juve w meczu z Milanem nie byli w stanie atakowac.
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
CIĄGLE CYTUJE BAKERA
Hehe, tylko skąd pewność że rewanż na San Siro będzie miał jakieś większe znaczenie i skąd pewność że bodajże a maju Juventus nie będzie w znacznie lepszej dyspozycji niż w ostatim meczu? Już teraz jesteś pewny że Juventus nie dojdzie do głosu na San Siro? Pozatym chciałem zauważyć że chyba Kaka niedawno mówił że musicie wygrać oba mecze z Juve... teraz zmieniacie zdanie? Myślisz że taki stan rzeczy będzie stałw Juventusie wiecznie?Remis z liderem na jego boisku to nie jest zly wynik (tym bardziej, ze rewanz na San Siro).
Masz trochę racji.. nie graliśmy wetdy tak jak grać się powinno. Ale spójrz na to trochę z innej strony... załozmy że to ten nasz kryzysik.. zazwyczaj drużyny w swoich słabszych okresach tracą mnóstwo punktów a Juventus mimo swego kryzysiku dnosił niemal same zwycięstwa... to chyba coś znaczy. No chyba że uważasz że to są poprostu normalne możliwości Juventusu, a jeśli tak to chyba nie mamy o czym rozmawiać.Wspominasz o wymeczonych wygranych z Lazio i Bologna. A co z meczami z Lecce i Fiora? Wg mnie styl gry w tamtych meczach byl podobny do tego z meczow z Lazio i Bologna. Jeszcze raz wiec powtarzam, ze wg mnie w obecnej dyspozycji Juve znajduje sie juz od 6 kolejek (w ktorych odniosl 4 zwyciestwa i zremisowal na wyjezdzie z Interem), a to dla mnie juz mozna nazwac "rownym poziomem". Jestem w stanie uznac argument, ze obecnie zwyciestwa przychodza ciezej niz wczesniej, bo Juve ma trrudniejszych rywali.
Nie wiem co wyście się tak uparli na tą przewagę psychologiczną... to tylko Wam się wydaje że zdemolowaliście psychikę Juve.. mi sie wydaje że nasi gracze już zupełnie zapomnieli o tym meczu i nie przejmują się tą swoją postawą... zupełnie tak jak ja już o tym nie myśle.... Wydaje ci się że na meczu z Parmą będziemy myśleć o Milanie? Nie... Sądze że mimo wszystko my mamy przewagę psychologiczną.. wy nie możecie sobie pozwolić na żadne wpdki i liczyć na innych a może i to nie dać wam Scudetta. Jak widzisz Juve ma wszystko w swoich nogach, Milan musi liczyć też na innych.1. Milan ma po tym meczu przewage psychologiczna nad Juve,
Nie wszyscy grają jak Barcelona. Kiedyś już pisałem... do historii przejdą zwycięzcy a nie ci co pięknie grają. Pamiętasz moze występy Italii na MŚ w 82 roku (chyba dobra data). Pamiętasz jak grali Włosi? Przegrali w finale z Brazylią która była wtedy poza zasięgiem całego świata.2. Juve prezentuje od kilku spotkan ten sam styl (niezbyt efektowny, ale bardzo skuteczny),
Nikt tu nie odbiera wam dobrej gry choć też bym nie przesadzał. Ustalmy że Milan zagrał nieźle ale nie jakoś cudownie... nie sądze zeby to był maks waszych możliwości a jeśli tak to współczuje.3. wlasnie bedac w takiej dyspozycji bianconeri zagrali z Milanem, a to, ze nie mieli nic do powiedzenia swiadczy o dobrej grze Milanu.
Staralem sie udowodnic te wnioski. Uzylem juz chyba wszystkich argumentow. Najwidoczniej nie udalo mi sie Was przekonac. Trudno sie mowi . Dziekuje za dyskusje w tym temacie. Z mojej strony EOT.
- Medi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 894
- Rejestracja: 08 października 2002
Baker, probujesz mnie wrobic?? wyedytowales posta i zamaskowales odpowiedz! :-Dbaker pisze: EDIT
Medi ja wiedzialem o co Wam chodzilo. Byc moze zbyt czesto zamiennie uzywalem okreslen "styl" i "forma", ale chodzilo mi o sposob gry Juve (nie o forme fizyczna pilkarzy). Wy uzywacie okreslenia "forma", ktora jest na "rownym poziomie", lecz mimo to "z meczu na mecz sie pogarsza"...![]()
Po przeczytaniu Twoich wnioskow na temat meczu z Bologna, to wydaje mi sie ze to Ty go nie ogladalas(jak dla mnie to Juve dominowalo, choc nieznacznie
). Z meczu z Maccabi nie wyciagalbym zadnych wnioskow. To swoisty paradoks, ze to ja bronie gry Juventusu przed kibicami Juve
.
I jeszcze jedno. W odpowiedzi na stare pilkarskie powiedzenie: Najlepsza obrona jest atak, Ty napisalas: "tylko zeby atakowac to trzeba biegac a nie spacerowac". Czyli w obronie wystarczy spacerowac ?. Pozdrawiam.
cios ponizej pasa, czerwona kartka!

chodzilo mi o to, ze lopatologicznie mowiac, "spacerowanie" to byla jedyna rzecz na jaka bylo stac zawodnikow Juve, wiec jesli atakujesz to musisz pamietac, ze jesli akcja sie nie uda i przeciwnik przejmie pilke to bedziesz musial wracac i to gazem, czyli meczysz sie podwojnie, jesli nie masz na to wystarczajaco sily to nie ma bata zebys zdazyl (dlatego tez pisalam o tym ze Juve nie moglo grac otwarcie), a jesli zamkniesz sie w obronie , praktycznie nie wychodzac z wlasnej polowy (jak praktycznie bylo przez wieksza czesc meczu :shock: ) to meczysz sie znacznie mniej
- Masmol
- Juventino
- Rejestracja: 15 listopada 2004
- Posty: 6
- Rejestracja: 15 listopada 2004
No cóż szkoda że remis, ale to nic. A dlaczego? Ponieważ Juve ciągle powoli się dociera. W końcu to nowa drużyna ( Zlatan, Emerson, Zebina, Blasi, Cannavaro) . Myślę że mecze z realem pokażą prawdziwe oblicze Juve. Ponadto również Del Piero szuka zaginionej po kontuzjach formy. Nie zapominajmy że Trezegeut powróci już w krótce i pokażę klase.
PS. Mam nadzieję że dwumecz z Realem będzie miał podobny wynik jak 2 lata temu.
PS. Mam nadzieję że dwumecz z Realem będzie miał podobny wynik jak 2 lata temu.
- baker
- Milanista
- Rejestracja: 30 listopada 2004
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 listopada 2004
Mial byc EOT z mojej strony, ale narobilem troche balaganu i musze go teraz posprzatac. Medi rzeczywiscie to wyglada, jakbym po przeczytaniu Twojej odpowiedzi zedytowal posta
Jednak wcale tak nie bylo i czerwona kartka mi sie chyba nie nalezy
. Dodalem tylko fragment pod slowem EDIT. Robilem tak, zeby dotrzymac slowa, ze w tym temacie juz sie nie bede wypowaidal (teraz jednak lamie to slowo
:? ). Dowodem, ze glowne tezy mojego poprzedniego posta pozostaly niezmienione sa fragmenty tejze wypowiedzi cytowane przez Ciebie.
Oczywiscie masz racje, ze szarpana gra bardzo meczy (atak, strata pilki i sprint, zeby wracac pod swoja bramke). Jednak gra w ataku nie musi byc szarpana. Mozna grac pilka i konczyc akcje strzalem, wtedy jest czas na powrot nawet spacerkiem
. Poza tym sa rozne straty pilki. Mozna np (jak to robil Juventus) oddawac pilke rywalowi wybijajac ja poza boisko
. To takze nie grozi szybka kontra i nie trzeba bardzo sie zmeczyc, zeby wracac na wlasna polowe. A wiec moim zdaniem "dobra" gra w obronie powoduje wieksze zmeczenie niz "dobra" gra w ataku. Oczywiscie Juve nie bylo stac na taka gre przeciwko Milanowi, wiec przyznaje Ci racje. Dochodzimy wiec do wniosku, ze "zla" gra w ataku powoduje wieksze zmeczenie niz "dobra" gra w obronie.
Jeszcze chwilka dla Alessandro Del Piero
.
Oczywiscie nie mam tej pewnosci. Ale moje wnioski wysuwam na podstawie tego co jest teraz:
1. Juve gra przecietnie i nie zanosi sie na zmiane sposobu gry,
2. Zawodnicy Juve po 16 ligowych kolejkach nie maja juz sily, zeby wracac pod bramke, gdy straca pilke
3. Capello nie zwykl czesto rotowac skladu, wiec nie zanosi sie, zeby najlepsi byli wypoczeci przed najwazniejszymi meczami drugiej czesci sezonu (w tym najwazniejsze mecze CL),
4. Szczescie Juve musi sie kiedys skonczyc (taka mam przynajmniej nadzieje
),
5. Milan jest w bardzo dobrej formie i raczej nie popelni bledow z poczatku sezonu.
). A co do wspolczucia po tym meczu, to chyba powinno sie ono odbywac w odwrotna strone
.
. Mimo wszystko znajac Cie juz troche, spodziewam sie, ze znow bedziesz chcial, by Twoj post byl ostatnim zdaniem w temacie, wiec i tak pewnie cos jeszcze napiszesz
. Tylko, ze ja tym razem juz na pewno nie odpowiem, bo juz zaczynam sie powtarzac
. Pozdrawiam.
Oczywiscie masz racje, ze szarpana gra bardzo meczy (atak, strata pilki i sprint, zeby wracac pod swoja bramke). Jednak gra w ataku nie musi byc szarpana. Mozna grac pilka i konczyc akcje strzalem, wtedy jest czas na powrot nawet spacerkiem
Jeszcze chwilka dla Alessandro Del Piero
Widze, ze znow Cie rozsmieszylemAlessandro Del Piero pisze:Hehe, tylko skąd pewność że rewanż na San Siro będzie miał jakieś większe znaczenie i skąd pewność że bodajże a maju Juventus nie będzie w znacznie lepszej dyspozycji niż w ostatim meczu?
Oczywiscie nie mam tej pewnosci. Ale moje wnioski wysuwam na podstawie tego co jest teraz:
1. Juve gra przecietnie i nie zanosi sie na zmiane sposobu gry,
2. Zawodnicy Juve po 16 ligowych kolejkach nie maja juz sily, zeby wracac pod bramke, gdy straca pilke
3. Capello nie zwykl czesto rotowac skladu, wiec nie zanosi sie, zeby najlepsi byli wypoczeci przed najwazniejszymi meczami drugiej czesci sezonu (w tym najwazniejsze mecze CL),
4. Szczescie Juve musi sie kiedys skonczyc (taka mam przynajmniej nadzieje
5. Milan jest w bardzo dobrej formie i raczej nie popelni bledow z poczatku sezonu.
Chodzilo mi o przewage psychologiczna nad Juventusem w kontekscie rewanzu na San Siro. Milan zremisowal na wyjezdzie bedac zepolem zdecydowanie lepszym. Teraz czeka nas rewanz na San Siro, przed ktorym to rossoneri sa faworytem. Udowodnili sobie i swiatu (w tym Juve), ze pilkarsko jest lepsi. Faktycznie nawet przy zwyciestwie Milanu na San Siro wciaz pozostawalby punkt przewagi Juve, ale w swietle tego co napisalem wyzej (punkty 1-5), mam prawo miec nadzieje, ze bianconeri wczesniej straca punkty.Alessandro Del Piero pisze: Nie wiem co wyście się tak uparli na tą przewagę psychologiczną... to tylko Wam się wydaje że zdemolowaliście psychikę Juve.. mi sie wydaje że nasi gracze już zupełnie zapomnieli o tym meczu i nie przejmują się tą swoją postawą...Wydaje ci się że na meczu z Parmą będziemy myśleć o Milanie? Nie... Sądze że mimo wszystko my mamy przewagę psychologiczną.. wy nie możecie sobie pozwolić na żadne wpdki i liczyć na innych a może i to nie dać wam Scudetta. Jak widzisz Juve ma wszystko w swoich nogach, Milan musi liczyć też na innych.
Zgadzan sie na te ustalenia. Tez nie sadze, ze to byl maks mozliwosci Milanu. Rossoneri moga grac jeszcze lepiej i to jest kolejny powod do optymizmu (dla milanistow oczywiscieAlessandro Del Piero pisze:Ustalmy że Milan zagrał nieźle ale nie jakoś cudownie... nie sądze zeby to był maks waszych możliwości a jeśli tak to współczuje.
Ale ja wlasnie twierdze, ze Juve nie jest w kryzysie (moze jedynie fizycznie). Wlasnie dlatego, ze wciaz wygrywa. A wiec:Alessandro Del Piero pisze:Ale spójrz na to trochę z innej strony... załozmy że to ten nasz kryzysik.. zazwyczaj drużyny w swoich słabszych okresach tracą mnóstwo punktów a Juventus mimo swego kryzysiku dnosił niemal same zwycięstwa... to chyba coś znaczy.
Na to wygladaAlessandro Del Piero pisze:No chyba że uważasz że to są poprostu normalne możliwości Juventusu, a jeśli tak to chyba nie mamy o czym rozmawiać.
" Znam twoje czyny, że ani zimny , ani goracy nie jestes. Obys byl zimny albo goracy! A tak, skoro jestes letni i ani goracy, ani zimny, chce cie wyrzucic z mych ust." Apokalipsa
- Medi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 894
- Rejestracja: 08 października 2002
troche za bardzo sie rozdrabniasz jak na moj gustbaker pisze:Oczywiscie masz racje, ze szarpana gra bardzo meczy (atak, strata pilki i sprint, zeby wracac pod swoja bramke). Jednak gra w ataku nie musi byc szarpana. Mozna grac pilka i konczyc akcje strzalem, wtedy jest czas na powrot nawet spacerkiem. Poza tym sa rozne straty pilki. Mozna np (jak to robil Juventus) oddawac pilke rywalowi wybijajac ja poza boisko
. To takze nie grozi szybka kontra i nie trzeba bardzo sie zmeczyc, zeby wracac na wlasna polowe. A wiec moim zdaniem "dobra" gra w obronie powoduje wieksze zmeczenie niz "dobra" gra w ataku. Oczywiscie Juve nie bylo stac na taka gre przeciwko Milanowi, wiec przyznaje Ci racje. Dochodzimy wiec do wniosku, ze "zla" gra w ataku powoduje wieksze zmeczenie niz "dobra" gra w obronie.
zla czy dobra gra w ataku nie ma wiekszego znaczenia, meczy tak czy inaczej bardziej niz sama gra w obronie.
Milan gral dobrze w ataku a przeciez pod koniec meczu wyraznie opadl z sil pomimo znacznie lepszej formy fizycznej od Juve, gdyby Juve gralo tak samo to majac gorsza forme jakby skonczyl mecz?...na kolanach?...czy czolgajac sie?
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Oł tahnk you, thank you Baker, oł thank you, thank you uuuuuuuuJeszcze chwilka dla Alessandro Del Piero
Zanosi się, jest przerwa świąteczna i czas na naładowanie baterii.1. Juve gra przecietnie i nie zanosi sie na zmiane sposobu gry
16 ligowych + 8 LM, zresztą nie ważne bo na Milan jednak tych sił do obrony starczyło :]2. Zawodnicy Juve po 16 ligowych kolejkach nie maja juz sily, zeby wracac pod bramke, gdy straca pilke
Może ostatnie doświadczenia go czegoś nauczą? W ataku napewno będzie większa rotacja gdy Trez wróci. Nawet Zlatan będzie mógł odetchnąć.3. Capello nie zwykl czesto rotowac skladu, wiec nie zanosi sie, zeby najlepsi byli wypoczeci przed najwazniejszymi meczami drugiej czesci sezonu (w tym najwazniejsze mecze CL),
Nadzieje matką głupich a szczęście sprzyja lepszym4. Szczescie Juve musi sie kiedys skonczyc (taka mam przynajmniej nadzieje ),
Raczej :] Zauważ że teraz jest przerwa a takie wybicie z rytmu meczowego może wpłynąć na drużynę negatywnie. Oczywiście niekoniecznie.5. Milan jest w bardzo dobrej formie i raczej nie popelni bledow z poczatku sezonu.
Boshe. A ty dalej z tą przewagą :] Mecz na San Siro nie będzie po pierwsze żadnym rewanżem bo to nie faza pucharowa LM. Pozatym nie mów mi tu o meczu który odbędzie się w maju.. tylko Bóg wie jak sytuacja będzie wyglądać w maju i kto będzie tą przewagę posiadał. Jeśli dobrze liczę to przed Milanem czeka nas jeszcze 18 kolejek ligowych :] Ciekawe czy Juventini jadąc do Mediolanu po tylu meczach będą bać się MilanuChodzilo mi o przewage psychologiczna nad Juventusem w kontekscie rewanzu na San Siro. Milan zremisowal na wyjezdzie bedac zepolem zdecydowanie lepszym. Teraz czeka nas rewanz na San Siro, przed ktorym to rossoneri sa faworytem. Udowodnili sobie i swiatu (w tym Juve), ze pilkarsko jest lepsi. Faktycznie nawet przy zwyciestwie Milanu na San Siro wciaz pozostawalby punkt przewagi Juve, ale w swietle tego co napisalem wyzej (punkty 1-5), mam prawo miec nadzieje, ze bianconeri wczesniej straca punkty.

Nikt tu nie jest zadowolony ale też nikt nie jest zadowolony. Każdy z nas zdaje sobie sprawę że zagraliśmy fatalnie i że stać nas na więcej. A wy Milaniści zachowujecie się jakbyscie dotknęli nieba.... Niestety tak nie było. Jednak tak słaby Juventus nie da się "tak silnemu" Milanowi.Zgadzan sie na te ustalenia. Tez nie sadze, ze to byl maks mozliwosci Milanu. Rossoneri moga grac jeszcze lepiej i to jest kolejny powod do optymizmu (dla milanistow oczywiscie ). A co do wspolczucia po tym meczu, to chyba powinno sie ono odbywac w odwrotna strone
BRAWO !!! A jaki jest gorszy kryzys od ficycznego? Grałeś kiedyś w piłkę? Wydaje mi się że chyba nie. 8)Ale ja wlasnie twierdze, ze Juve nie jest w kryzysie (moze jedynie fizycznie). Wlasnie dlatego, ze wciaz wygrywa. A wiec:
Techniki się nie zapomina, sprawność fizyczna jest najważniejszą i podstawową rzeczą ku dalszemu rozwojowi.
A niby czemu miałbym nie odpisać skoro wydaje mi się że mam coś do powiedzenia? A otym powtarzaniu to pisałem już kilka postów wcześniej i rzeczywiście robi się to zabawne :]Na to wyglada . Mimo wszystko znajac Cie juz troche, spodziewam sie, ze znow bedziesz chcial, by Twoj post byl ostatnim zdaniem w temacie, wiec i tak pewnie cos jeszcze napiszesz . Tylko, ze ja tym razem juz na pewno nie odpowiem, bo juz zaczynam sie powtarzac . Pozdrawiam.
- Boss
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2004
- Posty: 280
- Rejestracja: 01 listopada 2004
Ja ze swojej strony o tym meczu moge powiedzieć tyle że po tym jak on wyglądał to możemy byc zadowoleni z wyniku. Przerwa świąteczna dobrze powinna wpłynąć na Juve które teraz pewnie odzyska świeżość i będzie grać tak dobrze jak do czasu nieszczęśliwej końcówki meczu z Interem :-D