Serie A 12/13 (10): JUVENTUS 2-1 Bologna
- StaryDobryNedved
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
- Posty: 283
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
Pogba - ten kolunio ma szansę stać się gigantem futbolu, a najlepsze, że jest tego świadomy. Mam wrażenie, że idzie do góry cały czas i wie o tym i jest świadom każdego ruchu na boisku. Zajarałem się jego grą odkąd były pierwsze plotki o jego przejściu do nas, mogą być z niego ludzie. Fajnie też, że Fabio coś ustrzelił, cieszy zwycięstwo.
Haha, też mi to chodziło po głowie, żeby zadać takie pytanie. Ten kolunio na tamtym portalu jest naprawdę działający na nerwy, wchodzę tam czasem i odkąd pamiętam zawsze pod meczem marudzi jak stare babsko (nawet jak pocisnęliśmy Rome 4-0 :shock: ).ewerthon pisze:Mam jeszcze jedno ważne pytanie: Czy na forum jest gość, który na SerieA.pl ma nick "Clublland"? Jeśli tak to niech się ujawni, będę już wiedział jak podchodzić do jego postów.booyak pisze: Pogba? Odważę się powiedzieć że wnosi do gry zespołu więcej niż Marchisio.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Wydaje mi sie, ze troche niedoceniany jest Quagliarella, ktory gra zdecydowanie najmniej z wszystkich naszych napastnikow (nie liczac Bendtnera), a strzela najwiecej bramek. W tej chwili wyglada to mniej wiecej tak (razem z Superpucharem i CL):
335 - Quagliarella /4 gole
370 - Matri /1 gol
830 - Vucinic /4 gole i 1 asysta
204 - Bendtner /0 goli
880 - Giovinco /3 gole i 2 asysty
Quagliarella me srednia powyzej 1 bramki na mecz. Dobrze dzisiaj wygladal z Bendtnerem, w drugiej polowie. W pierwszej - zgoda, gral slabo, jednak mysle, ze nalezaloby mu dac wiecej minut zwlaszcza patrzac na jego dorobek bramkowy. Z kolei Dunczyk powinien grac z kims skutecznym w parze, bo sam ma problemy ze wpychaniem pilki do bramki, ale za to potrafi sciagnac uwage, zastawic sie albo wygrac pojedynek glowkowy. Vucinic gra ostatnio strasznie i chyba po prostu nalezy mu sie lawa. Tak jak Vidalowi.
Chlopak dal swietna zmiane, wypracowal gola, kilka razy bardzo ladnie rozprowadzil pilke. Vucinic nie zrobil niestety nic ; /
@Tony Montana
Przepraszam w takim razie i zwracam honor ; )
335 - Quagliarella /4 gole
370 - Matri /1 gol
830 - Vucinic /4 gole i 1 asysta
204 - Bendtner /0 goli
880 - Giovinco /3 gole i 2 asysty
Quagliarella me srednia powyzej 1 bramki na mecz. Dobrze dzisiaj wygladal z Bendtnerem, w drugiej polowie. W pierwszej - zgoda, gral slabo, jednak mysle, ze nalezaloby mu dac wiecej minut zwlaszcza patrzac na jego dorobek bramkowy. Z kolei Dunczyk powinien grac z kims skutecznym w parze, bo sam ma problemy ze wpychaniem pilki do bramki, ale za to potrafi sciagnac uwage, zastawic sie albo wygrac pojedynek glowkowy. Vucinic gra ostatnio strasznie i chyba po prostu nalezy mu sie lawa. Tak jak Vidalowi.
Jestes uprzedzonySKAr7 pisze: Wiesz, problem w tym, że wcześniej 4-5 razy stracił piłkę w swoim, najgłupszym z możliwych, stylu. I był głównym odpowiedzialnym za to, że do bramki praktycznie nie stworzyliśmy zagrożenia, a to 15 minut to była kupa czasu.

@Tony Montana
Przepraszam w takim razie i zwracam honor ; )
Ostatnio zmieniony 01 listopada 2012, 00:01 przez jakku1, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
Czasami zastanawiam się czytając pomeczowe wypowiedzi naszych forumowiczów czy aby na pewno oglądałem tych samych piłkarzy na boisku o których się tutaj pisze. Giovinco nic nie zrobił a Vucinic jednym przyjęciem ŚCIĄGNĄŁ NA SIEBIE 5 GRACZY :rotfl: Chłop przyjął piłkę przed polem karnym i nie wiedział za bardzo co z nią zrobić, doskoczyło do niego 5 przeciwników i to wszystko. Gdzie tam jakaś jego zasługa?! Wręcz przeciwnie, jeszcze ganił bym go za to że nie potrafił odegrać piłki na jeden kontakt bądź poszukać miejsca do oddania strzału. Ale stwierdzenie że ściągnął na siebie 5 graczy nadaje się do cytatów JP.SKAr7 pisze:Wiesz, problem w tym, że wcześniej 4-5 razy stracił piłkę w swoim, najgłupszym z możliwych, stylu. I był głównym odpowiedzialnym za to, że do bramki praktycznie nie stworzyliśmy zagrożenia, a to 15 minut to była kupa czasu. Także tego, nie dziwi mnie, że niektórzy się tu irytują. No ale asystę ma, fajna była, więc dziś trzeba mu mimo wszystko piątkę przybić.
A Vuci jak przewidujesz- raz ściągnął na siebie 5 graczy (! :shock: ), by wystawić piłkę Sebie do zmarnowania. Ale dużo w tym zasługi było też Bendtnera. Poza tym cisza totalna i bezproduktywny.
Ale w tym cały problem że większość ocenia zawodników po sympatii. Dla Ciebie Mirko dziś przykozaczył bo jest aż tak mocny że bierze na siebie 5 (słownie: PIĘCIU) przeciwników :shock: żeby zrobić miejsce słabiutkiemu Giovinco


Giovinco się stara, biega walczy nic z tego nie wynika - źle, wynika - źle
Vucinic się nie stara, nie biega, nie walczy - jest wielki
★ ★ ★
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1288
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Nie przez wszystkich jest niedoceniany, na 10 stronie podsumowałem co myślę o naszych poszczególnych napastnikach i również zwróciłem uwagę na to, że Quag nieźle strzela.jakku1 pisze:Wydaje mi sie, ze troche niedoceniany jest Quagliarella, ktory gra zdecydowanie najmniej z wszystkich naszych napastnikow (nie liczac Bendtnera), a strzela najwiecej bramek. W tej chwili wyglada to mniej wiecej tak (razem z Superpucharem i CL):
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1288
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Do usunięcia.
Ostatnio zmieniony 01 listopada 2012, 00:01 przez Tony Montana, łącznie zmieniany 2 razy.
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1288
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Do usunięcia
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:booyak pisze:
Gratulację, uzyskał Pan cofnięcie do 2 klasy podstawówki by nauczyć się poprawnego czytania

Nie czytaj czego chcesz, proszę. Napisałem, że Vucinić był bezproduktywny i "tak jak myślał Dante"? Że główną robotę tam wykonał Bendtner? Chłop wywalczył całą akcję. Napisałem.
A może nie zgodzisz się z tym, że Sebastian mógł z tą piłką zrobić więcej?
Bo to, że Miras mógł szybciej coś z tą piłką zrobić to też prawda.
Nie przypisuję jakiegoś niesamowitego wyczynu temu wystawieniu piłki przez Czarnogórca, po prostu rzadko się zdarza, żeby przy jeden zawodnik był otoczony piątką graczy rywala.
Zresztą samo wspomnienie o tym, jako o "najbardziej rozpoznawalnej akcji Mira" miało Dantemu uświadomić, jak beznadziejnie chłop zagrał, by mógł sobie pofolgować i pohejcić


:shock:jakku1 pisze: kilka razy bardzo ladnie rozprowadzil pilke
Minuty, zdjęcia, cokolwiek, bo najzwyczajniej w świecie nie widziałem. I przysięgam, że nie jestem do Seby uprzedzony, lubię go i wierzę w niego. Po prostu to co zobaczyłem dziś z jego strony, nie pozwoliłoby mi go ocenić dobrze, gdyby nie asysta. Widziałem Giovi tracącego piłkę, strzalającego za słabo, albo prosto w Agliardiego, którego po prostu oceniam na +, bo wygrał nam mecz.
Aż z ciekawości spojrzałem na staty, i fakt, że stracił piłkę 3 razy, czyli w 15 minut tyle, co Bendtner przez cały mecz, mi się bardzo nie podoba. Z drugiej strony 93% PA to świetny wynik.

Ostatnio zmieniony 01 listopada 2012, 00:16 przez SKAr7, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mateuszello
- Juventino
- Rejestracja: 24 lipca 2009
- Posty: 904
- Rejestracja: 24 lipca 2009
Ależ były emocjeeee
Za to kocham futbol...Z drugiej strony nie powinniśmy doprowadzić do takiego dramatu pod koniec i widocznie od jakiegoś czasu coś nie gra
Mecz był praktycznie ciągle pod naszym dyktandem.
Pierwszą połowę zagraliśmy świetnie, każdego można było pochwalić, Pogbę nawet wyróżnić za najjaśniejszy blask, a jedynie oznajmić, że najmniej aktywny był De Ceglie(co akurat nie wynikało z jego gry, a dlatego, że większość piłek szła na prawą stronę do Isli)
W drugiej połowie troszkę mniej cisnęliśmy(choć i tak prowadziliśmy grę), ale na szczęście na początku zdobyliśmy bramkę. Straciliśmy, co tu dużo pisać, po ewidentnym błędzie Paolo, gdzie napastnik Bologny wykorzystał go jak najlepiej tylko mógł...
Ogarniała mnie ogromna wściekłość do samej bramki, ale nie jestem w stanie napisać, dlaczego nie potrafiliśmy ukłuć do samej końcówki spotkania.
Atak spełniał w końcu oczekiwania.
Bendter. Jego dzisiejsze zastawianie się to najprawdopodobniej dokładnie to, co chciał uzyskać Conte przy stawianiu na Borriello/Matriego. Zjadł ich. Potrafił trzymać piłkę nie dając jej sobie zabrać czasem 3/4 zawodnikom jednocześnie zbliżając się do bramki i nie tracąc jej w głupi spsób. To był strzał w dziesiątkę.
Quagliarella. Razem z Bentderem ładnie ze sobą współpracowali, wystawiając sobie wzajemnie bardzo kąśliwe podania. + za gola. W końcu napastnik najwyżej w liczbie strzelonych bramek
Ta para zagrała moim zdaniem lepiej niż Vucinić grający z którymś z tej dwójki
Giovinco. Wniósł sporą świeżość. Wykonał swoją robotę jako wchodzący z ławki robiąc sporo sytuacji, co okrasił jak cenną asystą.
Vucinić. Jak dostał piłkę to 3 przeciwników nie mogło mu jej wyrwać. Ale ogólnie to słabo. Oczekiwałem wniesienia większej kreatywności, a tu lepsze wejście miał krasnoludek.
Pogba. Zawodnik meczu :!: Świetny popis umiejętnośc. R E W E L A C J A. To było moim zdaniem najlepsze wykonanie box-to-boxa od początku sezonu. Pierwsza połowa to była po prostu jego część artystyczna. Uczestniczył w wielu akcjach, które większość sam nakrecał. Skuteczność podań porównywalna do Pirlo, a liczba ich wykonań pewnie większa. Były momenty, gdzie ładnie zakręcił ogórami, a i 2 ładne główki po stałych fragmentach gry(gdzie jedna z nich była niezaliczonym golem) oraz ładny rogal po słupku. W drugiej połowie już tak nie brylował i dobry miał tylko jej początek(udział przy bramcę) i koniec(gol z bani).
Mecz z Catanią mocno średni, ale jeżeli ma grać na podobnym poziomie jak dziś to Marchisio/Vidal(zwłaszcza on, bo jest pod formą) muszą mu ustąpić.
Pirlo. Jak Pirlo. Dobrze wykonane stałe fragmenty. Dużo celnych podań. Sporo miejsca nie pozwoliło mu zebrać jakiś negatywnych uwag co do jego gry.
Giaccherini.Nie odstawał od pozostałej dwójki w środku. Chyba harował najwięcej na boisku zmieniając pozycję od napastnika/wingbacka po obronę. Sporo otwierających piłek. Asysta tez mu się chwali. Jednak gdzieś tam się urwał i zaliczył ją głową, co przy tym wzroście sprawia mu z pewnością problemy w polu karnym.
Isla. Lepsza wersja Szwajcara. Miał wiele rajdów(nie to co po drugiej stronie) i to udanych. Wymiana piłki z nim była bez zastrzeżeń. Podobało mi się to, że bardziej przemyślanie dogrywał z boku w pole karne, nie wrzucając pospolicie tej piłki górą, tylko czasem po kiwnięciu przeciwnika podał po ziemi z linii końcowej albo szukał kogoś dobiegającego wystawiając mu przed polem karnym. Na tę chwilę Isla>Licht
De Ceglie.W pierwszej połowie tylko powymieniał się piłkami przy rożnym i dograł ze 2 słabe piłki po ziemi. Praktycznie znikoma aktywność. W drugiej połowie już bardziej się wykazał... prezentując bramkę, po której do 93 min. połowę włosów sobie wyrwałem
Asamoah. Przez 15 minut zrobił 5 razy więcej niż Włoch przez 75 minut... Patrząc na czas gry powinno być chyba odwrotnie.
O obronie nie ma co pisać. Trójka z tyły grała żelaźnie. Bez jakichkolwiek zarzutów... no może Bonus rzadko rozgrywał, ale przyczyną jest nasza wysoka gra i przejęcie tych zadań przez zawodników znajdujących się bliżej bramki. Buffon... gość to ma ujową robotę. Mókł tam tylko bezczynnie pełniąc rolę tego jedenastego zawodnika, a jak już przyjdzie okazja (JEDYNA OKAZJA) do wykazania się to nie ma nic do powiedzenia...
Strzał był idealny. Mocny Tuż przy słupku, a Gigi nawet wyciągnął się jak tylko się da.
Dużo pochwał się posypało z mojej strony, ale w sumie co z tego skoro i tak byliśmy bardziej niż bardzo blisko stracić frajersko punkty. Z RESZTĄ PO RAZ KOLEJNY i to jeszcze z przeciwnikiem, który mimo słabej renomy, wyjątkowo zostawił nam tak sporo miejsca(co jest przede wszystkim czynnikiem wpływającym na takie ocenienie zawodników na jakie sobie pozwoliłem) i nie miał zapchanych pysków od trawy...
Coś szwankuje i trzeba zlikwidować tą irytującą przyczynę. Zastanawiam się, czy ten słaby okres to przypadek, że powiela się to z czasem objęcia sterów przez Alessio...
Za to kocham futbol...Z drugiej strony nie powinniśmy doprowadzić do takiego dramatu pod koniec i widocznie od jakiegoś czasu coś nie gra

Mecz był praktycznie ciągle pod naszym dyktandem.
Pierwszą połowę zagraliśmy świetnie, każdego można było pochwalić, Pogbę nawet wyróżnić za najjaśniejszy blask, a jedynie oznajmić, że najmniej aktywny był De Ceglie(co akurat nie wynikało z jego gry, a dlatego, że większość piłek szła na prawą stronę do Isli)
W drugiej połowie troszkę mniej cisnęliśmy(choć i tak prowadziliśmy grę), ale na szczęście na początku zdobyliśmy bramkę. Straciliśmy, co tu dużo pisać, po ewidentnym błędzie Paolo, gdzie napastnik Bologny wykorzystał go jak najlepiej tylko mógł...
Ogarniała mnie ogromna wściekłość do samej bramki, ale nie jestem w stanie napisać, dlaczego nie potrafiliśmy ukłuć do samej końcówki spotkania.
Atak spełniał w końcu oczekiwania.
Bendter. Jego dzisiejsze zastawianie się to najprawdopodobniej dokładnie to, co chciał uzyskać Conte przy stawianiu na Borriello/Matriego. Zjadł ich. Potrafił trzymać piłkę nie dając jej sobie zabrać czasem 3/4 zawodnikom jednocześnie zbliżając się do bramki i nie tracąc jej w głupi spsób. To był strzał w dziesiątkę.
Quagliarella. Razem z Bentderem ładnie ze sobą współpracowali, wystawiając sobie wzajemnie bardzo kąśliwe podania. + za gola. W końcu napastnik najwyżej w liczbie strzelonych bramek
Giovinco. Wniósł sporą świeżość. Wykonał swoją robotę jako wchodzący z ławki robiąc sporo sytuacji, co okrasił jak cenną asystą.
Vucinić. Jak dostał piłkę to 3 przeciwników nie mogło mu jej wyrwać. Ale ogólnie to słabo. Oczekiwałem wniesienia większej kreatywności, a tu lepsze wejście miał krasnoludek.
Pogba. Zawodnik meczu :!: Świetny popis umiejętnośc. R E W E L A C J A. To było moim zdaniem najlepsze wykonanie box-to-boxa od początku sezonu. Pierwsza połowa to była po prostu jego część artystyczna. Uczestniczył w wielu akcjach, które większość sam nakrecał. Skuteczność podań porównywalna do Pirlo, a liczba ich wykonań pewnie większa. Były momenty, gdzie ładnie zakręcił ogórami, a i 2 ładne główki po stałych fragmentach gry(gdzie jedna z nich była niezaliczonym golem) oraz ładny rogal po słupku. W drugiej połowie już tak nie brylował i dobry miał tylko jej początek(udział przy bramcę) i koniec(gol z bani).
Mecz z Catanią mocno średni, ale jeżeli ma grać na podobnym poziomie jak dziś to Marchisio/Vidal(zwłaszcza on, bo jest pod formą) muszą mu ustąpić.
Pirlo. Jak Pirlo. Dobrze wykonane stałe fragmenty. Dużo celnych podań. Sporo miejsca nie pozwoliło mu zebrać jakiś negatywnych uwag co do jego gry.
Giaccherini.Nie odstawał od pozostałej dwójki w środku. Chyba harował najwięcej na boisku zmieniając pozycję od napastnika/wingbacka po obronę. Sporo otwierających piłek. Asysta tez mu się chwali. Jednak gdzieś tam się urwał i zaliczył ją głową, co przy tym wzroście sprawia mu z pewnością problemy w polu karnym.
Isla. Lepsza wersja Szwajcara. Miał wiele rajdów(nie to co po drugiej stronie) i to udanych. Wymiana piłki z nim była bez zastrzeżeń. Podobało mi się to, że bardziej przemyślanie dogrywał z boku w pole karne, nie wrzucając pospolicie tej piłki górą, tylko czasem po kiwnięciu przeciwnika podał po ziemi z linii końcowej albo szukał kogoś dobiegającego wystawiając mu przed polem karnym. Na tę chwilę Isla>Licht
De Ceglie.W pierwszej połowie tylko powymieniał się piłkami przy rożnym i dograł ze 2 słabe piłki po ziemi. Praktycznie znikoma aktywność. W drugiej połowie już bardziej się wykazał... prezentując bramkę, po której do 93 min. połowę włosów sobie wyrwałem

Asamoah. Przez 15 minut zrobił 5 razy więcej niż Włoch przez 75 minut... Patrząc na czas gry powinno być chyba odwrotnie.
O obronie nie ma co pisać. Trójka z tyły grała żelaźnie. Bez jakichkolwiek zarzutów... no może Bonus rzadko rozgrywał, ale przyczyną jest nasza wysoka gra i przejęcie tych zadań przez zawodników znajdujących się bliżej bramki. Buffon... gość to ma ujową robotę. Mókł tam tylko bezczynnie pełniąc rolę tego jedenastego zawodnika, a jak już przyjdzie okazja (JEDYNA OKAZJA) do wykazania się to nie ma nic do powiedzenia...
Strzał był idealny. Mocny Tuż przy słupku, a Gigi nawet wyciągnął się jak tylko się da.
Dużo pochwał się posypało z mojej strony, ale w sumie co z tego skoro i tak byliśmy bardziej niż bardzo blisko stracić frajersko punkty. Z RESZTĄ PO RAZ KOLEJNY i to jeszcze z przeciwnikiem, który mimo słabej renomy, wyjątkowo zostawił nam tak sporo miejsca(co jest przede wszystkim czynnikiem wpływającym na takie ocenienie zawodników na jakie sobie pozwoliłem) i nie miał zapchanych pysków od trawy...
Coś szwankuje i trzeba zlikwidować tą irytującą przyczynę. Zastanawiam się, czy ten słaby okres to przypadek, że powiela się to z czasem objęcia sterów przez Alessio...

-Ibrahimovic mówił, że między nim, a Guardiolą omal nie doszło do rękoczynów. Jaki on był w Turynie
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero

-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą

-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero
- Basiek
- Juventino
- Rejestracja: 09 lipca 2003
- Posty: 290
- Rejestracja: 09 lipca 2003
Strasznie mnie irytuje to, że kiedy prowadzimy jedną bramką, to nasi trenerzy zwlekają ze zmianami. Wygląda to tak, jakby byli przekonani, że drużyna przeciwna nie jest w stanie odrobić tej straty. Dzisiaj, kiedy gra siadła(około 60 minuty), był to idealny moment na wprowadzenie kogoś na zmęczonego rywala. Alessio czekał Bóg wie na co, a ja miałem jakieś dziwne przeczucie, że skończy się to jednym głupim błędem i stratą bramki. I oczywiście nie pomyliłem się, kilka minut rozluźnienia i pada bramka. Nagle nasz trener się obudził i niemal jednocześnie wprowadza na boisko trzech nowych graczy. I kolejny raz gonimy wynik. Mamy dużo szczęścia, że Bologna nie grała pod koniec autobusem w bramce, a starała się kontrować. Zupełnie inaczej wyglądałoby, gdybyśmy zdobyli 2-3 bramki i kontrolowali grę. Jako jeden z naczelnych hejterów Giovinco, muszę przyznać z ciężkim sercem, że zbyt późno został dziś wprowadzony na murawę. A to dlatego, że tylko w takich meczach może robić różnicę i wykorzystywać swoje atuty(bo nikt chyba nie ma już wątpliwości, że meczów z drużynami z najwyższej półki nie będzie nam wygrywał). Nie zagrał może dziś jakoś wybitnie, ale nie tracił piłki tak szybko jak Giaccherini, zaliczył do tego bardzo ważną asystę. Mam nadzieję, że Conte wespół z Alessio wyciągną z tego jakieś wnioski, bo mecze z ogórkami mają w naszym wykonaniu specyficzny przebieg i schemat ten za często się powtarza.
Pogba-profesor.
Pogba-profesor.

BEZPŁATNE PRZELEWY DO PL I UK! -> http://www.england.pl/
- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
Otóż tak wygląda Twój post. Hejtujesz Giovinco po dobrej zmianie a Vucinicowi przypisujesz coś co było wynikiem jego nieporadności a nie umiejętności piłkarskich. Podobnie z Bendtnerem. W ogóle nie mogę pojąć czym błysną dziś duńczyk.SKAr7 pisze:Nie przypisuję jakiegoś niesamowitego wyczynu temu wystawieniu piłki przez Czarnogórca, po prostu rzadko się zdarza, żeby przy jeden zawodnik był otoczony piątką graczy rywala.
Nigdy nie broniłem Giovinco bo to przecież nie modne

★ ★ ★
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
tak wygląda mój post, pod warunkiem, że nie wiesz, jaki stosunek ma do Vucinicia Dante93booyak pisze: Otóż tak wygląda Twój post.
1.Nie przypisuję Vuciniciowi NICZEGO. Zagrał beznadziejnie, okropnie fatalnie i powinien wylądować na trybunach, bo na dziś dzień tylko Matri gra gorzej.booyak pisze:Hejtujesz Giovinco po dobrej zmianie a Vucinicowi przypisujesz coś co było wynikiem jego nieporadności a nie umiejętności piłkarskich. Podobnie z Bendtnerem. W ogóle nie mogę pojąć czym błysną dziś duńczyk.
2. Również twierdzę, że Giovinco dał dobrą zmianę, czy to można zaliczyć pod hejtowanie? A że twierdzę, że to że dał dobrą zmianę tylko dzięki wygraniu nam meczu... Wybacz, nie jestem w stanie niesamowicie dobrze ocenić zawodnika który traci piłkę średnio co 5 minut ( w tym meczu), podczas gdy FQ tracił piłkę średnio co 19, Vucinić 15, a Bendtner 30.
3. Co zrobił Bendtner możesz przeczytać powyżej, na początku posta Pana Mateuszello. Jedno wspaniałe podrzucenie do FQ na wolne pole, jeden mocny, celny strzał, kiedy nie było lepszego wyjścia, kilka wygranych pojedynków główkowych i przetrzymywanie piłki - dokładnie to, czego oczekuje się od Dużej Drewnianej 9tki.
Hejtami na Giovinco zajmuje się zawodowo na forum zahor. Ja zawsze wierzę w każdego zawodnika Juventusu, od Borriello, póki u nas grał, przez Bonucciego kiedy popełniał babola za babolem, teraz dalej wierzę po dzisiejszym meczu w Paolo De Ceglie. Ba, nawet Marco Motty i Zdenka Grygery nie hejciłem. Jeden mały wyjątek czyniłem dla szanownego Fabio Grosso, który NAPRAWDĘ był jedną wielką czarną dziurą w obronie. Mój stosunek do tego ostatniego pana to był hejt. Jedyny w mojej karierze. I nie jestem z tego dumny.booyak pisze: Nigdy nie broniłem Giovinco bo to przecież nie modne, modne za to stało się już wieczne wieszanie na nim psów, nawet po dobrym (moje zdanie) spotkaniu w jego wykonaniu. Podobnie jeszcze nie tak dawno sprawa miała się z Bonuccim, teraz chłopak się ogarną to hejty lecą w strone Gio. Mrówka pewnie niedługo też zacznie grać na miarę oczekiwań większości forumowiczów to Ci znajdą sobie inną ofiarę w stronę której hejty będą trendy.
Z Giovinco było już tłumaczone wiele razy, ale co mi tam, jeszcze raz. Jeśli Seba minie rywala, by wpakować się na następnego by mu zabrał piłkę, to nie dostaje ode mnie plusa i minusa- dostaje minusa, bo podjął złą decyzję przed dryblingiem i nie rozejrzał się po boisku. Jeśli Sebastian odda ładny strzał cudem wybroniony przez bramkarza, to nie ocenię tego dobrze JEŚLI miał "czystą" uliczkę do wypuszczenia partnera. Jeśli wmuruje w ziemię 3 obrońców rywala tylko po to, żeby znaleźć się na linii otoczony przez bramkarza i obrońcę i walnie w boczną siatkę, to też nie ma ode mnie plusa- po co dryblował?
A te trzy powyższe, potencjalne akcje, to mniej więcej przegląd tego, jak gra Giovinco. Ale wierzę, że mu to przejdzie z czasem.
Dziś potężnego plusa ma ode mnie za świetną asystę, przy której wykazał się tym, czego braku mu niektórzy zarzucali - przeglądem pola. I to powinno, moim zdaniem, przysłonić te kilka minusików którymi "zasłynął".
A co do jakku1owej rozkminy, to bardzo bym chciał widzieć częściej FQ. Natomiast obawiam się, że Conte wybiera dyspozycją dnia na treningach, i tam Fabio niekoniecznie błyszczy. Inną opcją może też być coś takiego, że FQ jest dla kołcza człowiekiem do zadań specjalnych na pewien tym gry przeciwnika.
Bo patrząc przekrojowo- dobra zmiana z Udine, świetna z Chelsea, świetny mecz z Chievo, okropny z Fiorentiną, i dziś znów dobry- wygląda to zdecydowanie najlepiej spośród wszystkich naszych napastników. I teoretycznie powinniśmy z tego raka skorzystać.
Ostatnio zmieniony 01 listopada 2012, 00:55 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.
- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Oczywiscie Pogba najlepszy I z tym raczej polemik nie bedzie. Mi bardzo dzis podobal sie Caceres, fajnie wychodzic cos rozgrywal, Bendter swietny wystep dunczyka, oby tak dalej a moze na dluzej zadomowi w pierwszym skladzie dokladnie to co pisal ktos powyzej, robil. To czego oczekiwano od boriello I Matriego, myssle ze z czasem bedzie gral jeszcze lepiej, bardzo aktywny jak zwykle Giaccherini, I super wejscie Giovinco. Ciekawe jak by wygladal atak Bendtner Gio. Oczywiscie ze na forum jest trendy wychwalanie albo na sile usprawiedliwianie slabej gry Vucinica w tym sezonie zagral jedem moze dwa dobre mecze a I tak uwazany jest za najlepszego napastnika, Giovinco co by nie zrobil to I tak zly I slaby. Dobrze ze chociaz dla Quagliarelli sa coraz bardziej przychylne slowa
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
W meczach ze słabszymi rywalami Vucinic spaceruje po boisku, natomiast w potyczkach z silniejszym przeciwnikiem jest kluczowym ogniwem zespołu. Podsumowując - nie ma sensu wystawiać go w meczach z Bolognią czy Catanią, ponieważ jest bezproduktywny, na Inter będzie jak znalazł.jakku1 pisze:Vucinic gra ostatnio strasznie i chyba po prostu nalezy mu sie lawa. Tak jak Vidalowi.
Vucnić to przeciwieństwo Giovinco, dlatego Sebastain w sobotę powinien usiąść na ławce.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1545
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
trochę poszukałem.. to pierwszy mecz od 8 lutego 2009 r. kiedy to Juventus strzela zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. Wtedy to Poulsen strzelil na 2;1 w spotkaniu z Catanią w 91 min.
a przyznajcie, ze takie zwyciestwa cieszą chyba najbardziej.. inne czolowe druzyny Europy co chwilę tak wygrywają, a nam bylo trzeba az tyle czekac. z innej strony szczegolnie ostatnio Juventus duzo bramek zdobywa w drugiej polowie i szczegolnie po 80. min... ale jednak bramka w doliczonym czasie gry to zupelnie cos innego;)
a przyznajcie, ze takie zwyciestwa cieszą chyba najbardziej.. inne czolowe druzyny Europy co chwilę tak wygrywają, a nam bylo trzeba az tyle czekac. z innej strony szczegolnie ostatnio Juventus duzo bramek zdobywa w drugiej polowie i szczegolnie po 80. min... ale jednak bramka w doliczonym czasie gry to zupelnie cos innego;)