LE (Q3): Shamrock 0-2 JUVENTUS
- juventusprzemek
- Juventino
- Rejestracja: 21 listopada 2008
- Posty: 385
- Rejestracja: 21 listopada 2008
Fenrir masz rację nie ma się co podniecać 2-0 ale to zespół poniżej naszego poziomu, więc wygrana była wskazana.
Jak zagramy z kimś silniejszym to pokaże na co nas stać i w co celujemy w tym sezonie LE czy Scudetto.
Optymizm musi być bo jakby nie patrzeć zaliczka 2 bramkowa na wyjeździe.
Jak zagramy z kimś silniejszym to pokaże na co nas stać i w co celujemy w tym sezonie LE czy Scudetto.
Optymizm musi być bo jakby nie patrzeć zaliczka 2 bramkowa na wyjeździe.
- jareckik
- Juventino
- Rejestracja: 20 marca 2009
- Posty: 841
- Rejestracja: 20 marca 2009
Ostatnio scudetto przegrywalismy z ogorami, więc cieszy mnie, że potrafimy z ogórami wygrać...
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Kiepski mecz, w kontekscie startu Serie A budzi duzy niepokoj.
Po pierwsze to co bylo wiadome od dawna - brak jakosci na skrzydlach. Nieociosane, nieprzydatne klocki w osobach Pepe i Martineza - zadnego dryblingu, zadnego dosrodkowania (ok, jedno Pepe) - jak mowilem, skrzydla w tej obsadzie nie pociagna tej druzyny.
Po drugie Sissoko - nigdy nie byl asem jesli chodzi o technike czy kreowanie gry ale w odbiorze byl na tyle skuteczny, ze rekompensowalo to swego czasu inne braki. Niestety od dluzszego czasu jest ogrywany przez kazdego i przy kazdej okazji - ktory to juz raz anonimowi gracze robili z niego w tym okresie przygotowawczym wiatrak? Do tego te jego wypady do srodkowych obroncow przeciwnika... czy naprawde we Wloszech nikt mu nie moze wybic tego z glowy i przetlumaczyc jak wazna na pozycji defensywnego pomocnika jest dyscyplina taktyczna?
Dzisiaj te $^$%&&* (wielki minus za gre nie fair graczy i przyspiewki kibicow) byly tak slabe, ze te wycieczki Sissoko nie skonczyly sie katastrofa, ale w ligowych rozgrywkach nie bedzie takich leszczy. Podobnie minely juz czasy kiedy ligowi outsiderzy zostawiaja tyle wolnego miejsca, cofaja sie tak gleboko i pozwalaja konstruowac nieudolny atak pozycyjny. Nie wrozy to dobrze...
Diego spisuje sie swietnie, Amauri chyba w koncu zrozumial, ze po prostu trzeba biegac, nie ma innej opcji.
Po pierwsze to co bylo wiadome od dawna - brak jakosci na skrzydlach. Nieociosane, nieprzydatne klocki w osobach Pepe i Martineza - zadnego dryblingu, zadnego dosrodkowania (ok, jedno Pepe) - jak mowilem, skrzydla w tej obsadzie nie pociagna tej druzyny.
Po drugie Sissoko - nigdy nie byl asem jesli chodzi o technike czy kreowanie gry ale w odbiorze byl na tyle skuteczny, ze rekompensowalo to swego czasu inne braki. Niestety od dluzszego czasu jest ogrywany przez kazdego i przy kazdej okazji - ktory to juz raz anonimowi gracze robili z niego w tym okresie przygotowawczym wiatrak? Do tego te jego wypady do srodkowych obroncow przeciwnika... czy naprawde we Wloszech nikt mu nie moze wybic tego z glowy i przetlumaczyc jak wazna na pozycji defensywnego pomocnika jest dyscyplina taktyczna?
Dzisiaj te $^$%&&* (wielki minus za gre nie fair graczy i przyspiewki kibicow) byly tak slabe, ze te wycieczki Sissoko nie skonczyly sie katastrofa, ale w ligowych rozgrywkach nie bedzie takich leszczy. Podobnie minely juz czasy kiedy ligowi outsiderzy zostawiaja tyle wolnego miejsca, cofaja sie tak gleboko i pozwalaja konstruowac nieudolny atak pozycyjny. Nie wrozy to dobrze...
Diego spisuje sie swietnie, Amauri chyba w koncu zrozumial, ze po prostu trzeba biegac, nie ma innej opcji.
calma calma
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2212
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Hm, czyli generalnie to czego mozna bylo sie spodziewac: gramy skrzydlatym systemem... bez skrzydlowych. No tak, czasem Pepe nim byl.
A jesli najwiekszym taktycznym zaskoczeniem przeciwnika przez Del Neriego ma byc przejscie lewego (tzw.) skrzydlowego na prawo, a prawego na lewo, to ja podziekuje...
Zobaczymy jak bedzie w lidze.
Amałri? A niech strzela! Moze do konca sierpnia jego wartosc wzrosnie do 18mln. i Jose go wezmie.
A jesli najwiekszym taktycznym zaskoczeniem przeciwnika przez Del Neriego ma byc przejscie lewego (tzw.) skrzydlowego na prawo, a prawego na lewo, to ja podziekuje...

Zobaczymy jak bedzie w lidze.
Amałri? A niech strzela! Moze do konca sierpnia jego wartosc wzrosnie do 18mln. i Jose go wezmie.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Dominxon
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 28
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Amauri bardzo pozytywnie mnie zaskoczył , oby tak w sezonie ładował brameczki. Co do całości zespołu mam mieszane uczucia - dalsze wzmnocnienia są konieczne - jak na razie mercato nie powola - zapowiedzi były szumne a efekt na tę chwilę połowiczny.
Ale wynik cieszy , czekamy na drugi mecz i lepszą grę
Amauri strzelił dwie bramki a łyżka na to niemożliwe .

Ale wynik cieszy , czekamy na drugi mecz i lepszą grę
Amauri strzelił dwie bramki a łyżka na to niemożliwe .
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Pepe zaliczył przynajmniej trzy niezłe wrzutki, Martinez jedną (lewą nogą). Nie zmienia to faktu, że wirtuozami chłopaki nie są.Pluto pisze:Nieociosane, nieprzydatne klocki w osobach Pepe i Martineza - zadnego dryblingu, zadnego dosrodkowania (ok, jedno Pepe)
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009



Szkoda że Treze nie wszedł na chociaż 10 min...Dziwią mnie żółte kartki, pierwsza dla Pepe przeciwnicy nie zachowali się fair play pepe sfaulował ale OK może i należała się kartka, ale dla Marchisio chyba nie, Claudio zrobił wślizg w piłke a póżniej cofnął nogi

Za tydzień w Modenie to będzie tylko formaloność tak jak miało być FORZA JUVE!!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Nie wszedł, bo być może uda się jeszcze go sprzedać, pozyskując na jego miejsce Dżeko. Tak to należy tłumaczyć.<<W@jTEk>> pisze:Szkoda że Treze nie wszedł na chociaż 10 min..
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 października 2002
Brawo za trzeźwe spojrzenie, chyba jesteś pierwszą osobą od kilku stron, która wyraźnie widzi, że to była kompromitacja. Wszyscy się podniecają, że wygraliśmy 2-0 z Shamrock? Z kim ja się pytam? Co to za drużyna? Spadliśmy nisko, naprawdę nisko, ale teraz jest właśnie czas aby pokazać kim jest Juventus. Wali mnie, szczerze mówiąc, że to okres przygotowawczy. Na wyniki 2-0 przyjdzie czas pod koniec sezonu jak będziemy walczyć o trofea. Wczoraj powinniśmy panować na boisku a co ja widziałem?Fenrir pisze:Nie sadzicie, ze przesadzacie nieco z tym optymizmem? Fakt faktem - mecz wygrany dosc spokojnie, jednak postawa naszych zawodnikow nie byla pozbawiona bledow - szczegolnie w srodku pola gdzie najwiecej bylo niedokladnosci. Wedlug mnie pozwalalismy tez na zbyt duza swobode w konstruowaniu akcji przeciwnikowi, ktory mialby problemy z utrzymaniem sie w Serie B. Co tu duzo mowic - bez niemilej niespodzianki, ale tez bez rewelacji. Pozostaje nam czekac na dalsze efekty przerowadzonych juz transferow i wieksze zgranie sie ekipy. Z delikantnym optymizmem mozemy, mimo wszystko, patrzec na to co bedzie sie dzialo dalej.
- Zagubioną defensywę i zagubioną pomoc no bo jak można wytłumaczyć akcje do których dopuszczali nasi grajkowie? Jak można było przez większość drugiej połowy tak się dać zepchnąć przez przeciwnika?
- szamoczącego się Diego, z którego gry tak naprawdę nic wielkiego nie wynikało - co z tego, że wszędzie go było pełno, ale nic nam to nie dawało. No i te rzuty rożne...

- Pepe? Lanzafame? De Ceglie? Co oni robili na boisku, bo na pewno ich postawy grą w piłkę nie można nazwać.
- Sissoko? Camor prawie wypadł ze składu więc postanowił zająć jego miejsce i kolekcjonować kartki? Gramy w piłkę panie Sissoko a nie w "kto więcej razy zrówna przeciwników z ziemią"
- Chiellini. A raczej doktor Chiellini (za grę i za obronę pracy). Aż strach pomyśleć jakim wynikiem skończyłby się mecz bez jego udziału.
- Amauri. Jedyny pozytyw, szkoda, że biegający z klapkami na oczach, no ale taka rola napastnika. Tak naprawdę w drugiej połowie po jego rajdzie i słupku Juventusu obudził się na 10-15 minut.
Jednym słowem fatalny występ. Coś się musi zmienić bo inaczej czeka nas powtórka z 2009/2010.
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- Prezes
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2009
- Posty: 57
- Rejestracja: 24 sierpnia 2009
Jestem zadowolony z wyniku , aczkolwiek mogło być lepiej , liczyłem na wynik 0:3 .
Osobiście meczu nie widziałam z czego jestem nie zadowolony .
Jak patrzyłem na skrót meczu to Amauri nawet dobry mecz rozegrał :shock:
Osobiście meczu nie widziałam z czego jestem nie zadowolony .

Jak patrzyłem na skrót meczu to Amauri nawet dobry mecz rozegrał :shock:
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Oczywiście, że zagraliśmy bardzo słabo ale są dwa argumenty tłumaczące poniekąd tą kopaninę:Martin pisze:Jednym słowem fatalny występ. Coś się musi zmienić bo inaczej czeka nas powtórka z 2009/2010.
1. Gra się tak jak przeciwnik pozwala i to powiedzenie działa w obie strony. Prosty przykład: Lech grał z interem baku i gra wyglądała fatalnie bo i przeciwnik bardzo słaby. We wtorek zagrali już z dużo silniejszym rywalem i pomijając fakt, że przegrali (pechowo, brak skuteczności) to przez 3/4 spotkania byli zespołem lepszym i przede wszystkim ich styl gry był dużo lepszy niż wcześniej z dużo słabszym rywalem.
2. Nasz skład. Nie jest on jeszcze taki jak będzie na starcie sezonu. Różni zawodnicy są na różnym etapie przygotowania, trudno wymagać od kadrowiczów, którzy tydzień temu wznowili treningi aby od razu zachwycali piękną, finezyjną i skuteczną grą.
Ja przynajmniej tak sobie tłumaczę ten wczorajszy mierny występ.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- rafal-1897
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2010
- Posty: 186
- Rejestracja: 15 lipca 2010
2:0 to mało, ale zaliczka z wyjazdu na teren, gdzie chyba piłkarze nigdy nie byli, może trochę cieszyć. Od początku było jasne, że Shamrock będzie chciało się popisać przed kibicami i chociaż stracić jak najmniej bramek. Nie jest to aż taka kompromitacja jak to pisze Martin, ale mogło być lepiej. W rewanżu liczę na spokojne dopełnienie formalności. Stawiałbym na 4:0...
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Martinie, naprawdę spodziewałeś się czegoś więcej?Martin pisze:to była kompromitacja
- Qrczak
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 26 marca 2010
No może należało wygrać więcej . Ale nie narzekajmy bo wszyscy pamiętamy mieniony rok .
Bardzo podobałla mi się gra Lazamfe , próbował ciągnąć grę i kilka razy oddawał niezłe strzały .
Wielki + dla Amauriego zrobił to co do niego należało .
Diego dyrygent gry tylko on prowadził grę środkiem pola .
Bardzo podobałla mi się gra Lazamfe , próbował ciągnąć grę i kilka razy oddawał niezłe strzały .
Wielki + dla Amauriego zrobił to co do niego należało .
Diego dyrygent gry tylko on prowadził grę środkiem pola .
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Wynik straszny... Takie 2-0 to dla mnie nic, bo w zeszłym sezonie potrafiliśmy roztrwonić z Brytyjczykami podobną zaliczkę...
Amauri poprawnie, dwie bramki to dobry dorobek jak na niego. Ładnych kilka sprintów - słupek, podanie do Marchisio, w ostatnim mógł podać do dobrze ustawionego Pepe a nie ładować z dystansu. Diego za dużo kombinuje, kiepsko bije stałe fragmenty. Chyba ze trzy razy wrzucał na zamykającego akcję Pepe, zamiast poszukać Amauriego czy Chielliniego... Ogólnie robił sporo wiatru i... to by było na tyle. Liczę na znaczną poprawę. Środek w miarę pewnie, Marchisio trochę na alibi, Sissoko więcej brał na siebie. Co by nie mówić - akurat ta para będzie naszą podporą w tym sezonie. Skrzydła mizernie, Lanzafame, Pepe, Martinez... jak na razie to nie ten poziom. Szczególnie młody Włoch nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Bardzo podobał mi się Motta, dobry z tyłu, ładnie się podłącza w akcję ofensywne, tyle czasu musieliśmy czekać na obrońcę potrafiącego wrzucić dokładnie. De Ceglie poprawnie, bez rewelacji. Bramkarz i para środkowych bez zarzutów.
Dwie bramki to zdecydowanie za mało. Potrzeba większego zdecydowania w ofensywie i szybszego rozgrywania. Juventus niestety niczym pozytywnym mnie nie zaskoczył. Jak wpadnie 4 czy 5 do 0 w rewanżu to dopiero uznam ten dwumecz za udany.
Chiellini jako kapitan to piękny widok.
Amauri poprawnie, dwie bramki to dobry dorobek jak na niego. Ładnych kilka sprintów - słupek, podanie do Marchisio, w ostatnim mógł podać do dobrze ustawionego Pepe a nie ładować z dystansu. Diego za dużo kombinuje, kiepsko bije stałe fragmenty. Chyba ze trzy razy wrzucał na zamykającego akcję Pepe, zamiast poszukać Amauriego czy Chielliniego... Ogólnie robił sporo wiatru i... to by było na tyle. Liczę na znaczną poprawę. Środek w miarę pewnie, Marchisio trochę na alibi, Sissoko więcej brał na siebie. Co by nie mówić - akurat ta para będzie naszą podporą w tym sezonie. Skrzydła mizernie, Lanzafame, Pepe, Martinez... jak na razie to nie ten poziom. Szczególnie młody Włoch nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Bardzo podobał mi się Motta, dobry z tyłu, ładnie się podłącza w akcję ofensywne, tyle czasu musieliśmy czekać na obrońcę potrafiącego wrzucić dokładnie. De Ceglie poprawnie, bez rewelacji. Bramkarz i para środkowych bez zarzutów.
Dwie bramki to zdecydowanie za mało. Potrzeba większego zdecydowania w ofensywie i szybszego rozgrywania. Juventus niestety niczym pozytywnym mnie nie zaskoczył. Jak wpadnie 4 czy 5 do 0 w rewanżu to dopiero uznam ten dwumecz za udany.
Chiellini jako kapitan to piękny widok.