LE [1/16] (1): Ajax 1-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 15:46

Tak. Liga Europejska jako tester ma pomóc przeforsować ten pomysł, wcześniej próbowany na eliminacjach do Mistrzostw Europy U-19. Swoją drogą dlaczego nie?


Giovani

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 grudnia 2009
Posty: 491
Rejestracja: 04 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 16:48

Wszyscy chwalicie Del Piero, Amuariego (słusznie), ale myślę, że Felipe Melo zagrał bardzo, bardzo poprawnie, dużo odbiorów, dobrych wślizgów... :ok:


*Ki$iEL*

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 września 2004
Posty: 174
Rejestracja: 24 września 2004

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 17:21

za tą fane (4:25) nienawidzę już ajaxu!!!

Kij im w oko, Tifosi się odwdzięczą mam nadzieje :)

Przecież nie mają nas za co nie lubić. chyba za to, że byliśmy zawsze lepsi, bo za co... :evil:


Obrazek
Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1579
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 17:41

*Ki$iEL* pisze: za tą fane (4:25) nienawidzę już ajaxu!!!

Kij im w oko, Tifosi się odwdzięczą mam nadzieje :)

Przecież nie mają nas za co nie lubić. chyba za to, że byliśmy zawsze lepsi, bo za co... :evil:
Mają, przede wszystkim, za sztamę z Den Haag, jednym z większych wrogów żydków.

Co do meczu to wiedziałem, że Gigi z czystym kontem nie wyjedzie, tak więc liczyłem na bramki dla nas jak najwięcej i udało się, jesteśmy na dobrej drodze do 1/8, choć kto wie co się może przydarzyć w rewanżu( wystarczy przypomnieć sobie mecz ze szwabami).
Ogólnie cieszę się z wygranej, tutaj już się styl nie liczy, nie za styl się awansuje, a za wyniki...


Darius19

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 grudnia 2008
Posty: 793
Rejestracja: 10 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 18:44

Byłem na tym meczu razem z ludźmi z Lublina :C Było super :lol:
Emocji w tym meczu było dużo ale dzięki wspaniałej grze naszej ekipy wygraliśmy i to my przed rewanżem jesteśmy w dobrej sytuacji przed rewanżem :happy:


FORZA JUVE
Corcky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 marca 2005
Posty: 992
Rejestracja: 09 marca 2005

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 21:15

Pluto pisze:Kolejny bardzo przeciętny mecz Sissoko. (...) Po wczorajszym meczu i tym co te szczawiki z Ajaxu zrobiły z Melo i Momo chyba już nikt nie powie, ze oni mają coś do zaoferowania w odbiorze piłki, o jakimkolwiek zmyśle taktycznym nie wspominając. Z trójki Marchisio, Melo, Sissoko jednego powinniśmy się pozbyć, pozostałych dwóch nie posyłać do gry w tym samym czasie.
.
Mamy się pozbywać Sissoko bo jest w słabej formie? W tym sezonie bardzo męczą go kontuzje i o ile mnie nie myli są to urazy mechaniczne, wynikające z agresywnej gry, nie mięśniowe. Obserwowałem Momo na PNA i już tam wyglądał dość niepokojąco. Wnioskuję, że nie jest w optymalnej formie fizycznej z powodu ciągłych kontuzji. Niemniej, jestem pewien, że wkrótce wróci do swojej dyspozycji i znowu będzie naszym najlepszym zawodnikiem drugiej linii.
Melo też zaczyna grac lepiej, asekuruje obrońców itp - wydaje mi się, że służy mu nowe ustawienie.
Marchisio z kolei wczoraj w drugiej połowie należał do najlepszych na boisku. Ma niebywały potencjał co już niejednokrotnie udowodnił. Też jest po kontuzji. Poprawi grę w defensywie, przybierze trochę masy i mamy świetnego CM. Pomocnikiem, który widzi na boisku bardzo dużo. Chyba najwięcej z naszych.

Wczoraj graliśmy z ofensywnie usposobionym, mocnym u siebie Ajaxem, w bądź co bądź, wciąż nietypowym dla wielu ustawieniu(początek bankowo 3-4-1-2). Tak więc kategoryczne NIE dla sprzedaży Sissoko, bądź Marchisio. Z Melo bym się też wstrzymał, bo jakby coś drgnęło.


Cieszy mnie kiedy Del Piero jest na tyle mocny, że bierze na siebie ciężar gry. Wtedy Juve wygrywa. Wczoraj Alex był jakiś taki sprężysty, energiczny. Zdecydowanie najbardziej kreatywny piłkarz w drużynie. Asyst mógł mieć nawet cztery, gdyby jedno genialne podanie wykorzystał Diego, a drugie do Amauriego nie było zatrzymane ręką. "Egoista" :prochno:

Obok Marchisio i Il Capitano wyróżniłbym jeszcze De Ceglie i Amauriego. Pierwszy potwierdził, że potrafi co do centymetra wrzucić na piłkę w pole karne, a potem grał całkiem przyzwoicie w defensywie. Amauri natomiast dwa razy zrobił to, co potrafi najlepiej. Obie wrzutki były doskonałe, ale timing i umiejętność gry głową Brazylijczyka mogą imponować.

Co do samego meczu to podoba mi się pomysł z dodatkowymi sędziami. Lepsze to niż analizy video. W podbramkowych sytuacjach ich obecność wczoraj sprawiała, że nie było zbyt wiele kontrowersji.

Widać, że to zamierzał Zac zostało w 100% zrealizowane. Amauri miał czekać na piłki i się doczekał. Generalnie brawo, wynik świetny. Albo mam krótką pamięć, albo dawno nie było dwóch wygranych pod rząd :dance:

PS. Myślałem, że Suarez przyćmi Alexa. Byłem wielkim zwolennikiem tego piłkarza, chyba nadal jestem, ale wczoraj zdecydowanie brakowało mu precyzji.


Obrazek
Alessandro Del Piero ole!
Charo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2006
Posty: 90
Rejestracja: 05 listopada 2006

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 22:05



Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1612
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 19 lutego 2010, 22:33

W tym meczu dla mnie zdecydowanie na plus:
Alex-architekt wczorajszej wygranej, wiadomo że szybkość już nie wróci, jakby swego czasu nie trapiły go urazy to z palcem w nosie miałby Złotą Piłkę France Football to jasne jak słońce. Jak widać Zac mu ufa, a ten się odpłaca w najlepszy możliwy sposób, można żałować czemu Ciro tak mu nie dawał pograć, z pewnością kilka meczów potoczyłoby się zgoła inaczej jeśli byłby obecny na boisku. Gra może samolubnie wiele razy, ale nikt nie odmówi, że przebłysk jego geniuszu i techniki jeszcze nieraz uratuje nam skórę :wink: , jeśli znowu będzie bić wolne jak w tamtym sezonie to będzie Alex Totalny :C .

De Ceglie- może i Molinaro poczyna sobie dobrze w Stuttgarcie ja tam za nim nie płaczę, a Paolo jak będzie częściej grać to da soie radę z pewności. Dla obrońcy w takim wieku jak on regularna gra to podstawa, Giovinco to też tyczy, ale nad nim wisi jakieś fatum :|

Amauri- nie wymagamy od niego technicznych cudów jak Ibra czy Messi, tylko ma po prostu nam wykańczać akcję i strzelać gole. Jego efektywna skuteczność w przyszłości na pewno zapewni nam niejedną wygraną, chociaż czasem umie popisać się technicznym zagraniem. Także musi przy wrzutkach uwalniać się z krycia i dobrze się ustawiać to będą padać kolejne jego gole. Aż żal teraz myśleć jak miał posuchę strzelecką od października, miejmy że Amauri ratujący nam tyłek z początku sezonu 08/09 powrócił teraz na dobre.

Melo- po zmianie trenera odżył. Jakoś mniej widzę jego lekkomyślnych strat. Dobrze bronił i odbierał w przekroju wczorajszego meczu. Jeśli tak dalej będzie trzymał w końcu zamknie usta krytykom na dłuższy czas.

Marchisio- dobrze radził sobie na środku i pokazał wiele walorów. Przyszłość Juve po odejściu starej gwardii, powinien odziedzić po nich dobre geny :wink:

Chiellini- dobry mecz i zagrał na dobrym poziomie, do którego nas przyzwyczaił

Na minus:

Zebina-niepewna gra, miał spory udział przy stracie 1 gola, niezbyt stanowczo interweniował przy strzale Sulejmaniego, Grygera go zmienił, który zagrał pewniej, ale też wiele razy dał się omotać Suarezowi. Widoczny brak Caceresa, bo najlepszy jest z tej trójcy.

Sissoko- słabo gra ostatnio, ale w tym sezonie mocno eksploatowany i trochę kontuzje zrobiły swoje, 1-2 mecze przerwy dla niego i stary dobry Momo powróci. To też człowiek, nie jest cyborgiem i cały czas nie będzie grał super, dlatego nie mam żalu do niego.

Legro: niepewnie i miał trochę farta, że nie wyleciał z boiska, zbyt nerwowy i za dużo pluł się do arbitra.

Treze- mało wniósł do gry, miał za mało czasu, a poza tym broniliśmy się wtedy
Hasan- zapamiętany tylko za czerwo

Jeśli zagramy podobnie w rewanżu, paru graczy się poprawi, to krzywda w Turynie nie ma prawa nam się stać :wink: . Forza Juve!!

EDIT: Gigi mógł zainterweniować lepiej, ale był na wykroku, a w takich sytuacjach ułamki sekund mają decydujące znaczenie. Reszte bronił pewnie i bez większych wpadek.


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 4007
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 20 lutego 2010, 10:16

Ja jeszcze o interwencji Buffona przy golu- wszyscy piszecie, że był na wykroku i to go usprawiedliwia. Moim zdaniem nie. Kąt był ostry, a bramkarz tej klasy musi tak obliczyć wyjście do piłki, żeby nie byc na wykroku w momencie strzału. Po kontuzji Buffon znowu ma mały spadek formy. Wypuszcza strzały które powinien łapać, raz przez to starciliśmy gola. Pare razy źle obliczał tor lotu piłki przy dośrodkowaniach (mówię ogólnie, nie tylko o meczu z Ajaxem). Oczywiście to drobny spadek formy, nie na tyle duży by tworzyc temat "problem - Buffon" jak to ostatnio nastała moda na forum... Mam nadzieję, że szybko złapie formę, zwłaszcza w kontekście mistrzostw świata i "samo skręcających piłek"...


Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 20 lutego 2010, 11:02

:lol:
Primo - być złapanym na wykroku ma trochę inne znaczenie
Secundo - Buffon nie został złapany na wykroku przy tej sytuacji
Tercio - jedną z podstawowych rzeczy jakich uczy się bramkarz to by spodziewając się strzału z bliższej odległości rozstawić dość szeroko nogi. Dzięki temu będzie większa szansa, że zostanie przypadkowo trafiony i jednocześnie (jeśli strzał jest słabszy i jest czas na reakcje) daje największą chronioną powierzchnie przy czasie na minimalny ruch. (jednocześnie daje najkrótszy czas by się rzucić do piłki. rzucić - bardziej położyć, bo przy takim kącie nie wyskakuje się w bok do piłki). Ot, niuanse na jakich opiera się gra bramkarza.
Pozycja Buffona w momencie strzału - w zasadzie wzorcowa i jeśli poszukacie analogicznych sytuacji strzeleckich (w tym tych obronionych przez Buffona) to zobaczycie, że jego zachowanie jest bardzo podobne.
To nie podwórko gdzie się śmiało z bramkarza jak mu piłka przeleciała między nogami.


Dirty mind
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 4007
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 20 lutego 2010, 14:34

Jakie znaczenie ma "byc złapanym na wykroku"? Ja to rozumiem tak: bramkarz ma ciężar ciała na jednej nodze, robiąc krok w przód, przez co nie może rzucić się w strone tej nogi.

Dokładnie obejrzałem gola. Masz rację, na wykroku Gigi nie był, w odopowiednim momencie postawił ciężar ciała na obie nogi.

Co do nauki bramkarza rozstawiania szeroko nóg, zgadzam sie tylko po części. W takich sytuacjach chyba najlepsza rzecza jaka może zrobić bramkarz, jest rzucenie się pod nogi. Istnieje ryzyko podcinki piłki, ale też spora szansa na "trafienie w gk".

Nie twierdzę, że Buffon popełnił błąd, ale mógł zachować się lepiej. Nie pierwszy raz przy sam na sam dostał "sito"...


Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 20 lutego 2010, 14:57

Generalnie z tym się zgodzę. Wykroku nie było. Zgadzam się też, że w akcjach sam na sam obowiązkiem bramkarza jest skrócenie kąta i rzucenie się pod nogi. Oczywiście kluczowe zawsze będzie zgranie w czasie (czy, jak to się modnie mówi, timing) by maksymalizować szanse wygarnięcia piłki. Wszak napastnik w biegu nie w każdej sekundzie jest w stanie oddać strzał. Prawonożny, prowadząc piłkę po prawej stronie i stojąc w danym momencie na prawej nodze przez ułamek sekundy jest pozbawiony szansy na oddanie strzału. Wtedy należy błyskawicznie rzucić mu się pod nogi.
Ale nieważne. W tej sytuacji NIE było sam na sam. Pomiędzy Buffonem a Suarezem był jeszcze Zebina. Rzucenie się pod nogi napastnikowi nie wchodziło w grę.


Dirty mind
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 4007
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 20 lutego 2010, 15:10

Gigi, skrócił kąt poprawnie, wyszedł jakieś 5 metrów przed bramkę. Ale gdyby się rzucił pod nogi, zyskałby kolejne 2 metry. Zebina zostawał już w tyle za napastnikiem Ajaxu (to był Sulejmani ;) ), więc moim zdaniem było to możliwe. Ślizg po ziemi byłnby chyba najlepszym rozwiązaniem, ale Buffon nie ma takiego hmm... nawyku? Może raczej stylu, w bronieniu sam na sam. Zauważyłem, że prawie zawsze czeka na moment strzału. Czy to dobrze? Nie wiem ;)


Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 20 lutego 2010, 16:05

to był Sulejmani
Mój błąd ;)
Zebina zostawał już w tyle za napastnikiem Ajaxu
Nie bardzo. Tutaj obraz w momencie strzału:

Obrazek

Zebina na równi z Sulejmanim.
Ale tak po prawdzie ten moment jest najmniej istotny. Buffon decyzję wychodzić/nie wychodzić musiał podjąć oczywiście chwilę wcześniej. Mniej więcej w tym momencie:

Obrazek
Tak na oko sekundę, może półtorej przed strzałem. Minimalny czas potrzebny by wyjść i rzucić się pod nogi (a najlepiej tę decyzję byłoby podjąć jeszcze chwile wcześniej). Tak czy inaczej - pozostanie w bramce było jak najbardziej słuszne.


Dirty mind
sharikk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 marca 2005
Posty: 142
Rejestracja: 16 marca 2005

Nieprzeczytany post 20 lutego 2010, 16:26

Panowie, nie filozofujcie....


JUVE PER SEMPRE!!!
Zablokowany