Serie A (21): JUVENTUS 1-2 Roma

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
freddie88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 110
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:00

Push3k pisze:Juventus?
Juventusu już nie ma.
jest ale niestety tylko z nazwy Juventus bo to co oni grają to rzeczywiscie tego nie mozna nazwac juventusem :prochno:


Reg

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2006
Posty: 299
Rejestracja: 27 marca 2006

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:01

I to jest właśnie to legendarne zwycięskie DNA Ranieriego :lol: Udana zemsta Claudio. Roma była zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu, ale pierwszą połowę przespali. Pozwolili Juve na kontrolowanie gry i stworzenie kilku okazji. Paradoksalnie po objęciu prowadzenia przez Bianconerich, Roma stała się groźniejsza. Pokazali charakter jakiego Juventus po prostu nie ma i pewnie jeszcze długo mieć nie będzie. Fajny wyraz twarzy Ferrary po bramce Riise. Ale Rocky walczy dalej! Chociaż komentator powiedział: "Even Rocky can`t get up from every punch", więc kto wie co się będzie działo...

Gra wydawała się nieco lepsza niż ostatnio, ale tylko do zdobycia bramki. Buffon w sumie bezrobotny, ale w kluczowym momencie wykazał się świetną trzeźwością umysłu i zrobił najlepsza rzecz jaką mógł zrobić. Niestety jego poświęcenie poszło na marne dzięki kolegom z drużyny. Już myślałem, ze uratuje nam chociaż ten 1 pkt, ale nic z tego. Szkoda, że tak mało zabrakło mu przy karnym, ale w wypadku Tottiego karny=gol. W obronie do wszystkich można mieć pretensje. To co odwalili przy czerwonej kartce Gigiego to brak słów. Nie do końca wyszedł Chielliniemu 150. występ w biało-czarnych barwach. To po jego stracie Grosso spowodował karnego. Legro mógł mieć piękną asystę z półobrotu w pierwszych minutach...szkoda, że w naszym polu karnym. Grosso słabo w obronie i ataku i do tego ten karny. Grygera nieźle w obronie, w ataku mało widoczny, ale miał ze 2 ładne wrzutki. W pomocy wreszcie zagrał Momo. Miła odmiana po tym czym katował nas Melo. Co prawda miał parę niecelnych podań, ale dużo odbierał i nawet z przodu coś próbował. Marchisio nieźle. Świetna piłka do Alexa, po której padł nieuznany gol po małym spalonym. Salihamidzić bezbarwnie. Poza tym to chyba on nie pokrył Riise przy golu na 1-2. Diego bardzo przeciętnie. Słabo wykonywał SFG. Amauri dziś bardziej aktywny w I połowie, ale sama gra poniżej krytyki. Czy on jeszcze kiedyś trafi do siatki? Del Piero niezły mecz, patrząc na jego formę z tego sezonu. Nawet coś podawał. Piękna bramka z niczego. Wolej idealnie przy słupku i to jeszcze z takiego kąta. Szkoda,ze ta bramka nic nam nie dała.

8. miejsce wita?


Obrazek
Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:07

Fajne jest to krytykowanie Diego :lol:

Ludzie, czy wy nie rozumiecie, ze gdy Diego ma pilke cala ta nasza pseudo druzyna STOI W MIEJSCU I SIE GAPI? Zadnego ruchu, nikt nie biega, gdy Diego ma pilke to juz Grosso i Grygera powinni smigac naprzod, a nie oni stoja i czekaja na to az Brazylijczyk strzeli Hat tricka.

Moim zdaniem dzis Diego najlepszy na boisku.


Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
howik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 maja 2004
Posty: 212
Rejestracja: 14 maja 2004

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:09

90minut gry i ani jedna sytuacja bramkowa;] przypadkowy gol Alexa i glowka Amauriego..koniec,na tyle stac JUve;] Candreva wszedl na 15min i nic nie pokazal;]


CLK 320...........350Z
www.butybialystok.za.pl posiadam wiecej modeli
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:12

Z meczu na mecz zmieniają sie nasze cele. Najpierw pożegnanie z LM, potem ze scudetto, przed chwila stalo sie jasne, ze trzeba sie bedzie spiac zeby zagrac w LM a teraz mozna sie zastanawiac czy po tej kolejce nadal bedziemy w strefie europejskich pucharow.
Sam mecz na zenujacym poziomie, szczegolnie w pierwszej polowie. Najlepszy u nas oczywiscie Diego. Chiellini po paru tygodniach przerwy znowu zaczyna szalec, blad przy bramce na poziomie trampkarzy. Sissoko tyle efektownych odbiorow co idiotycznych strat, slabo Marchisio. A o poziomie Hasana niech swiadczy sytuacja z osmej minuty.

PS Bettega i jego zbawca druzyny, ktory zawalil druga bramke - [*]
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2010, 23:15 przez Pluto, łącznie zmieniany 1 raz.


calma calma
MaHeR

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2006
Posty: 216
Rejestracja: 26 maja 2006

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:14

Cudowny gol Alexa! Zdecydowanie jedyny pozytywny akcent w tym meczu.
Mam jedno takie małe spostrzeżenie...tragicznie słabo grający Milan rozbił nas w pył 3-0. Dzisiaj natomiast Roma udowodniła, że wygrać z Juve można grający tylko jedną połowę! W pierwszej części piłkarze Romy zachowywali się jakby nie wiedzieli co zrobić z piłką i jak zagrać jakąkolwiek akcje. Nie ma się co dziwić zresztą - przecież ostatnio wszystkie drużyny wygrywają z nami bez wielkiego wysiłku i może Roma też tak chciała. Jakby nie patrzeć udało się to im. Dla mnie osobiście cała ta sytuacja jest ogromnie przybijająca. Cierpliwość ma swoje granice. Ile jeszcze czasu będziemy musieli patrzeć na ten cały cyrk, który codziennie zapewniają nam wszyscy od zarządu przez lekarzy na piłkarzach kończąc!?
Musi się coś zmienić póki nie jest za późno!


"Juventus chce znów stać się królową Włoch i Europy i chcę się zmierzyć z tym wyzwaniem".
A. Pirlo
Kubba

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2006
Posty: 1281
Rejestracja: 27 lipca 2006

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:15

howik pisze:(...)Candreva wszedl na 15min i nic nie pokazal;]
I Ty się dziwisz? Chłop jest od kilku dni w Turynie, zagrał tylko 15min i myślisz, że odrazu strzeli hat-tricka? Candreva powinien już wejść w 50-60min za Hasana, który sobie nie radził za dobrze. No, ale Ciro zmianami chciał zawstydzić Ranieriego z tamtego sezonu...


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:17

howik pisze:Candreva wszedl na 15min i nic nie pokazal;]
To może napisz czego oczekiwałeś przez te 15 minut od niego, z czego 10 z nich graliśmy 10?

Co do meczu to ja już nie wytrzymuje, mam dość.
Jutro coś bazgrnę. Ciekawe czy Ciro zostanie, bo póki co realizujemy nasz projekt.


jt10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 października 2003
Posty: 207
Rejestracja: 02 października 2003

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:19

Tu już nie chodzi o to, czy Ferrara jest dobrym trenerem, czy też nie (my wiemy jak jest naprawdę, zarząd jeszcze nie). Ten zespół potrzebuje WSTRZĄSU, napływu świeżej krwi, świeżego spojrzenia i dlatego - NIEZWŁOCZNIE - potrzebujemy zmiany trenera. Tomek Lipiński słusznie zauważył, że nawet najstarsi kibice Juve nie pamiętają tak fatalnej passy drużyny. Jeszcze trochę, to nasz projekt - po drobnych korektach - będzie zakładał, że priorytetem jest pozostanie w tym sezonie w... Serie A. Wiem, to brzmi nieprawdopodobnie, ale biorąc pod uwagę tylko ostatnie 7 kolejek jesteśmy w strefie spradkowej. To jest jakaś katastrofa.
Niech ktoś w końcu skruszy ten beton, błagam.. Kocham Juventus, ale odcinam sie od tego "projektu".
Co do meczu: morale tych chłopaków jest równe zeru, porażka w takich okolicznościach jeszcze ich dobije. Psychicznie: leżymy.
Krótkie oceny indywidualne:
Buffon - brawo za interwencje, ja nie mam do niego pretensji za czerwoną kartkę,
Chiellini, Diego - obaj nieźle, ale to po ich stratach padały gole dla Romy...,
Salihamidżić i Candreva - gdzieście, do jasnej cholery byli, jak Riise strzelał bramkę? Włoch nawet był blisko, ale tylko sobie patrzył jak Norweg pięknie wyskakuje do piłki,
Sissoko - najlepszy z naszej strony, fajnie, że wrócił,
Del Piero - piękny gol, poza tym przeciętnie, ale przynajmniej aktywny
Amauri - :angry:

Blanc: jeszcze raz powtórzę: zmień coś do jasnej, potrzeba WSTRZĄSU, daj te 7 mln Euro Hiddinkowi bo inaczej więcej stracimy, jeśli w kolejnym sezonie zabraknie nas w ogóle w Europejskich Pucharach.
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2010, 23:21 przez jt10, łącznie zmieniany 1 raz.


Ciągnik_Na_Gąsienicach

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2010
Posty: 170
Rejestracja: 17 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:19

Cadaver nic, ale nie mial wielu okazji zeby sie pokazac. Sali-hali beznadziejnie. Zupelnie nie przypominal gracza ktory strzelil 2 bramki nam w tym sezonie :doh: Sissoko srednio, raz dobrze w odbiorze, raz beznadziejnie w podaniach (chyba Ferrara go rowniez niszczy jak i Melo karząc rozgrywac), Marchisio lipa. Grygera chyba najlepiej z obrony (wiem, dziwne), Chiellini dziwnie niepewnie, zawalil bezposrednio przy 1 bramce, posrednio przy czerwonej kartce Buffiego, Legro na swoim srednim poziomie, Grosso zalosnie... Alex - jak Alex - zablysnal, Amauri - drewno i szrot - do odstrzalu. Diego - staral sie, ale mogl lepiej. Tak z 6-6,5 dla niego. Buffon i Paolucci - ciezko ocenic... ogolnie pechowo, ale nawet gdyby nie pech to - :|
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2010, 23:21 przez Ciągnik_Na_Gąsienicach, łącznie zmieniany 1 raz.


Bo żeby wyjść to trzeba wejść, a żeby wejść to trzeba wyjść !
Buri

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2005
Posty: 549
Rejestracja: 04 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:21

Nie będę pisał o meczu. Ten GOŚĆ naprawde mnie zaciekawił
howik pisze:90minut gry i ani jedna sytuacja bramkowa;] przypadkowy gol Alexa i glowka Amauriego..koniec,na tyle stac JUve;] Candreva wszedl na 15min i nic nie pokazal;]
Przypadkowa bramka? To uderz tak przypadkiem w długi róg bramki. Jeżeli raz na 30 ci się uda to gratuluje.

Candereva wszedł i nic nie pokazał.
Co od niego oczekiwałeś? Że przedrybluje wszystkich i strzeli z przewrotki? Gościu zagrał swoje pierwsze 15 min w dodatku graliśmy końcówke w osłabieniu. Zastanów się co piszesz.


"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 528
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:21

Monte Cristo pisze:Fajne jest to krytykowanie Diego :lol:

Ludzie, czy wy nie rozumiecie, ze gdy Diego ma pilke cala ta nasza pseudo druzyna STOI W MIEJSCU I SIE GAPI? Zadnego ruchu, nikt nie biega, gdy Diego ma pilke to juz Grosso i Grygera powinni smigac naprzod, a nie oni stoja i czekaja na to az Brazylijczyk strzeli Hat tricka.

Moim zdaniem dzis Diego najlepszy na boisku.
Pewnie, wszyscy są słabi tylko Diego jest dobry.

Szkoda, ze jakoś Alex zawsze potrafi pokazac swoj genisz - chociazby dzisiaj, a Diego nie wychodzi od poprzedniego meczu z Romą. Nie wiem czy to jego wina, czy Ferrary, czy przygotowania, ale nie mow, ze on gra dobrze, a cała reszta jest do wymiany. Bo bez roznicy, kto gra w ataku, czy jest to Trezeguet, Paolucci, Del Piero czy Amauri a Diego zawsze gra tak samo - dlugo holuje pilke, dlugo sie zastanawia komu podac, a potem wybiera najlatwiejsze rozwiazanie (bocznego obronce, ktory wrzuca pilke w pole karne).


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:24

howik pisze: Candreva wszedl na 15min i nic nie pokazal;]
<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> drugiego gola myślę iż to i tak dużo jak na debiut :cry:


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Madara

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 kwietnia 2009
Posty: 264
Rejestracja: 29 kwietnia 2009

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:24

Grosso żałośnie.
Dał się ograć tak samo jak z Atalantą.
Nie dziwcie się, że Juve gra jak gra.
Obrońcy najlepsze czasy mają już za sobą i poza Chiellinim i Grygera dzisiaj to porażka.
W ogóle jak to jest możliwe, że gdy Diego ma piłkę to wszyscy stoją w miejscu.
Amauri jest do sprzedania.
On nie umie grać piłką. Nawet pojedynek główkowy ciężko mu jest wygrać.
Ciro jeśli oczywiście zostanie to musi zmienić ustawienie na 4-2-3-1 ze skrzydłowymi bo powiedzmy sobie szczerze, część kadry gra nieźle, część gra tragicznie, a kolejna część to sprowadzona młodzież.


Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:25

eslk pisze:Nie zgodzę się zupełnie. O ile przez pierwsze 20 - 30 minut Diego poczynał sobie nieźle, to od tego momentu można powiedziec, ze grał straszny piach.
Wiem, że każdy by chciał żeby nasz trequatrista grał na pełnych obrotach cały mecz, ale ja jeszcze nie widziałem gracza, który by zagrał cały mecz bezbłędnie (no może poza kilkoma meczami Zidane'a). Rany boskie, to po zagraniach Diego mięliśmy JAKIEKOLWIEK sytuacje w JAKIKOLWIEK sposób zagrażające bramce Romy. I to przez cały mecz. Żaden inny gracz w naszej drużynie nie potrafił ruszyć choć trochę bardziej w głąb pola, tak by wykreować jakąś sytuację. To po jego zagraniu piłkę otrzymał Del Piero i strzelił gola, to po jego dośrodkowaniach najczęściej do sytuacji strzeleckich dochodził Amauri i raz Legrottaglie. To Diego fantastycznie podał do Chielliniego na wolne pole (sędzia zagwizdał spalonego z kapelusza) i to on był faulowany w polu karnym (sędzia tego "nie widział"). No tak, ale nie strzelił dwóch bramek jak w pierwszym meczu z Romą, więc można go skrytykować. Brawo! :bravo:
eslk pisze:Sissoko był dużo większym zagrożeniem gdy szedł do przodu, niż Diego.
Nie jestem zwolennikiem krytykanctwa, zwłaszcza pod adresem graczy, którzy byli wyróżniającymi w naszej (nędznej) drużynie, ale nawet Twojemu Sissoko (którego bardzo lubię) zdarzyło się dziś obsłużyć kilkakrotnie graczy Romy podaniami a la Poulsen z zeszłego sezonu (czyli podaniem do przeciwnika). Ok, miał słabsze momenty, ale ogólnie zagrał dobrze, jego błędy nie były najważniejsze w tym meczu. Dziwię się, że jednak nie wytknąłeś mu tego, bo to aż "raziło w oczy".

Przepraszam, że się tak skoncentrowałem na tej polemice, ale po prostu nie lubię takiego totalnego krytykanctwa wszystkich i za wszystko. Juventus jest w przysłowiowej "czarnej d...żungli", jednak wg mnie bezsensem jest krytykowanie (i dobijanie) graczy, których akurat wstydzić się nie musimy. To tylko zwiększa presję na tych nielicznych dobrych i zwiększa szansę, że do ich dostosowania do reszty. Założę się, że w poniedziałek w prasie przeczytamy tym podobne komentarze do gry Diego. "Gnojenie" ludzi jest zawsze popularne i dobrze się sprzedaje.


Pozdrawiam!
Zablokowany