Serie A (21): Udinese 2-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 28 stycznia 2009, 23:40

Miś Coccolino pisze:
dzakson88 pisze:
Miś Coccolino pisze:To co takiego powiedział, o wielki lingwisto ?
Jak przeczytasz oryginał, co najwazniejsze - ZE ZROZUMIENIEM - to może się dowiesz. Radzę nie opierac sie w przyszłosci na newsach z pilka.pl, dobrze na tym wyjdziesz, mówie Ci!
Może nazwiesz mnie jeszcze dzieckiem neostrady, byle się wykręcić od uzasadnienia swojej smiałej myśli ?

Tak sobie mysle po tym spotkaniu, czy nie lepiej kupic juz tego całego Diego, usunąć skrzydła, które nam guzik dają i zaczać wszystko od początku ?
Buffon powiedzial ze jesli bedzie oferta na ktorej Juventus zarobi bardzo duzo to wtedy sam ich poprosi zeby go sprzedali - innymi slowami mowil ''jestem warty mniej, wiec wezcie tyle forsy!''

Co do Diego to swieta racja... Ale i tak nic z tego nie bedzie, bo my przecierz nie potrzebujemy wzmocnien :prochno:


mp1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 września 2006
Posty: 192
Rejestracja: 27 września 2006

Nieprzeczytany post 28 stycznia 2009, 23:42

Myślałem, że Ranieri to trener który pasuje do Juve ale jak widać sie pomyliłem... :prochno: dobra postawa Juventusu była spowodowana kontuzjami w składzie, ponieważ nasz trener nie mógł postawić na niektórych swoich ulubieńców i musiał wpuścić rezerwistów, którzy byli w lepszej formie niż jego ulubieńcy i to dzięki nim były te dobre wyniki Juve...


!!! Juventus Per Sempre !!!
Filippo911

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 marca 2008
Posty: 381
Rejestracja: 04 marca 2008

Nieprzeczytany post 28 stycznia 2009, 23:46

Miś Coccolino pisze:
dzakson88 pisze:
Miś Coccolino pisze:Dobra, na początku z innej beczki - naszym kapitanem jest człowiek, który otwarcie mówi, że jeśli otrzymałby kupę kasy, to by następnego dnia uciekał z Turynu. Bomba..
Ty sie dobrze czujesz? Przeczytaj sobie jeszcze raz ten wywiad, najlepiej we włoskim oryginale, dopiero sie wypowiadaj. :doh:
To co takiego powiedział, o wielki lingwisto ?
Gigi wypowiadał się mniej więcej w takim tonie - jeśli klub by miał dostać kupę kasy , to ja nie będę robił im problemu i mogę przejść .
Szkoda punktów , ale z tej lekcji trzeba wyciągnąć nauczkę - coś się musi zmienić . nie podam gotowej recepty bo to nie moje zadanie;P
Szczęście w nieszczęściu to strata punktów przez ACM (a mieliśmy nie oglądać się na innych:/)
F.


Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 28 stycznia 2009, 23:46

Hehe, a zobaczcie co onet napisal o naszym spotkaniu... :prochno:

http://sport.onet.pl/0,1248705,1906165,wiadomosc.html

Przynajmiej oni widza jakis pozytyw tego wszystkiego :smile:

A tak wogole wlasnie sobie spojrzalem na tabele... i znowu mamy 6 punktow straty do Interu...


Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 862
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 28 stycznia 2009, 23:49

I zaczyna się nagonka na Ranieriego. Było źle - ekstremalna krytyka, fenomenalnie wyszliśmy z kryzysu i znowu spokój. Jak wiemy, to zawodnicy grają na boisku, a do dziwnych zmian Claudio już się przyzwyczailiśmy. Swoją drogą nie wiem czy inne zmiany by coś wniosły. Nie ma sensu gdybać i wytykać błedy Claudio.

Diego to sfera marzeń Secco, a za chwile "zawodnik nie pasujący do Juve". Nie wiem czy ktoś o zdrowych zmysłach wierzy w ten transfer.. No ale nasz dyrektor sportowy ma jeszcze na celowniku Messiego także jest spoko :)

Na koniec przytaczam mrożące krew w żyłach zdanko Secco:
"Chcielibyśmy wzmocnić Juve ale już się nie da"


mp1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 września 2006
Posty: 192
Rejestracja: 27 września 2006

Nieprzeczytany post 28 stycznia 2009, 23:54

mnie osobiście irytuje ciągłe wystawianie Nedveda...


!!! Juventus Per Sempre !!!
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:01

dzakson88 pisze:
Miś Coccolino pisze:Może nazwiesz mnie jeszcze dzieckiem neostrady, byle się wykręcić od uzasadnienia swojej smiałej myśli
Nie, nie mój Drogi, nie pójdziemy na łatwiznę. Rusz swoje 4 litery, przeczytaj wywiad (nawet ten przetłumaczony już z jp, w sumie tam też jest czarno na białym o co chodziło Gigiemu) przemysl to co napisałeś i sam wyciagnj odpowiednie wnioski.
Gosciu jestes nieziemski (nowa gwiazda forum ?), jesli chcesz podejmowac jakakolwiek dyskusje, przedstaw swoj punkt widzenia.
Ja już odpowiednie wnioski wyciągnąłem, chcesz mi coś wytknąć - udowodnij.
Jak cie spotkam we Wrocku to w papke dostaniesz :> korzystając z dobrodziejstw naszej-klasy wiem gdzie studiujesz :prochno: nie mam dziś humoru

W Aston Villi Barry za chęć przejścia do Liverpoolu stracił opaskę kapitana.
Ostatnio zmieniony 29 stycznia 2009, 00:07 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 2 razy.


SirRose

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 października 2007
Posty: 307
Rejestracja: 22 października 2007

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:03

Jak oglądałem ten mecz to myślałem że się popłaczę. To była masakra. Grygera zagrał koszmarnie, obie bramki przez niego straciliśmy. W ofensywie totalny piach. Giovinco zagrał bardzo słabo, w ogóle nie umiał sobie poradzić z obrońcami Udine. O Nedvedzie nawet nie piszę bo to była katastrofa. Na jego miejscu sam poprosiłbym o zmianę. Drugi koszmarny mecz w jego wykonaniu. Zmiany Ranieriego też idiotyczne, zejście MM jeszcze bardziej nas pogrążyło. W końcu to on mimo że najlepszy nie jest ostatnio był głównym asystentem przy bramkach. Nie mam pojęcia czemu nie wszedł DeCeglie za Nedveda, Ranieri jest ślepy że nie widzi że Pavel jest totalnie bez formy ?? Na prawdę mecz katastrofa. Nikt nie zasłużył na pochwałę, na prawdę żenada... Dobrze że chociaż Milan nie wygrał.


dzakson88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 stycznia 2009
Posty: 70
Rejestracja: 19 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:08

Miś Coccolino pisze:Gosciu jestes nieziemski (nowa gwiazda forum ?), jesli chcesz podejmowac jakakolwiek dyskusje, przedstaw swoj punkt widzenia. Ja już odpowiednie wnioski wyciągnąłem.
Kolego odstaw ten butapren. Na gwiazde forum z tego co widze to robisz sie właśnie Ty. Na kazdym kroku jawisz się tu jako wszechwiedzaca wyrocznia, a pieprzysz takie głupoty, że nie wiem-smiac sie czy plakac. Nie masz ŻADNYCH argumentów, nawet nie potrafisz przeczytac ze zrozumieniem głupiego newsa, przetłumaczonego na polski, czarno na bialym. Przestan sie pogrążać i idź spać.

Miś Coccolino pisze:jesli chcesz podejmowac jakakolwiek dyskusje, przedstaw swoj punkt widzenia.
Ja już odpowiednie wnioski wyciągnąłem, chcesz mi coś wytknąć - udowodnij.
Dwóch kolegów wyżej już sie nad Tobą zlitowało i wyjasnilo o co chodzi. Prościej się już nie da.


gawron

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2008
Posty: 652
Rejestracja: 01 marca 2008

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:17

Jestem załamany grą naszych zawodników. Obraz transmisji, którą oglądałem był koszmarny i mogę go porównać do gry Juventusu w tym spotkaniu.
Od początku nowego roku graliśmy słabo, ale myślałem, że chłopacy z czasem poprawią swoją grę.. niestety nie wyszło. W trzech poprzednich meczach (ze Sieną, Lazio i Violą) strzelaliśmy po jednej bramce, co dawało nam punkty. W żadnym z tych spotkań nie zasłużyliśmy na te punkty grą, ratowały nas bramki. Rozumiem, że w futbolu wygrywa ten, kto strzela więcej bramek, no ale bez przesady, przecież od takiej gry to aż oczy bolą..
Gramy fatalnie, tak jak na początku sezonu. Wykorzystała to drużyna, która od 11 ostatnich kolejek nie potrafiła się przełamać, niestety padło na nasz zespół. Można się było spodziewać takiego wyniku. Nie koniecznie dzisiaj, ale wiadome było, że z taką grą w końcu ktoś nas pokona..
Teraz trzeba się podnieść i zacząć dobrą grę. Tylko teraz pytanie, czy zaczniemy grać dobrze od razu od następnego meczu, na co potrzeba bardzo mocnej psychiki. Czy może nie w następnym meczu. Jeżeli nie, to kiedy? Z jesiennego "kryzysu" wyszliśmy po zwycięstwie z Realem. Mam nadzieję, że na przełamanie nie będzie trzeba czekać do meczu z Chelsea, bo trochę by to trwało..
Następny mecz gramy z Cagliari - drużyną, którą ostatnio reprezentuje wysoki poziom. To nie to samo co Real, ale myślę, że można i nawet trzeba się zmotywować na taki mecz. Pewne zwycięstwo nad Cagliari jakoś by podbudowało drużynę. Lecz "jeden-zero" nie jest synonimem pewnego zwycięstwa. Tym bardziej, jeśli gra się na swoim stadionie.
Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki.


figc1898

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2003
Posty: 400
Rejestracja: 04 listopada 2003

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:23

To co zobaczyłem było straszne. Już po 20 minutach oglądania tego meczu wiedziałem, że Udinese wygra. Ale jednak patrzyłem do końca i nie mogłem uwierzyć że tak ponuro i marudnie idzie grać w piłke. Po prostu tego nie dało się oglądać. I jeszcze wymienie kilku graczy, którzy mnie zawiedli, czyli: Nedved, Marchionni, Amauri (już po raz kolejny) i Mellberg.
Przez takie mecze traci się szanse na scudetto i już to pisze nie pierwszy raz!


Obrazek
Obrazek
Kamil_on

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 697
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:38

Grygera, Marchionni - dzisiaj nie było chyba żadnego wulgarnego epitetu, którego nie wykrzyczałem podczas oglądania tych zawodników na boisku. To nie są piłkarze godni noszenia koszulki Juventusu. Czech zawalił przy obu bramkach dla Udinese, a Marchionni grał jak zawsze beznadziejnie. Mecz w mecz, Grygera schodzi do środka zostawiając całą lewą strone boiska bez opieki. Prędzej, czy później to musiało się tak skończyć, tym bardziej, że po stronie Czecha biegał jeden z najlepszych piłkarzy Serie A - Di Natale. Nie wspominam już o pierwszej bramce, bo to była jedna, wielka komedia.

Legrottaglie od początku tego roku gra tak, jak przed przyjściem Didiera Deschampa - czyli katastrofalnie. Jeśli chodzi o linię ataku, to jestem wielce szczęśliwy, że do gry wrócił kochany David Trezeguet. Amauri wdł. mnie nadużywa zaufania Ranieriego - powiem szczerze: mam go po prostu dosyć (albo dość) na jakis czas. A teraz rzecz najważniejsza - SEBASTIAN GIOVINCO. Ten zawodnik nie nadaje się do gry w ataku. Dla mnie jest to typowy skrzydłowy. Kiedy patrzyłem jak nasza mrówka odbija się od obrońców Udinese, to zrobiło mi się go strasznie szkoda. Jeśli chce grać w ataku, to musi zmienić ligę - taka prawda.
Bobek1991 pisze: Na koniec przytaczam mrożące krew w żyłach zdanko Secco:
"Chcielibyśmy wzmocnić Juve ale już się nie da"
I to jest największa możliwa tragedia. Nie zniosę kolejnych pomeczowych wypowiedzi w stylu: "Udine zagrało świetny mecz", "Czasem najlepsi przegrywają". Nasz przeciwnik grał dzisiaj słabo, ale my zniżyliśy się do poziomu, jakiego nie widziałem w całej mojej 6-letniej przygodzie z Juventusem.

Pierwszy raz w życiu, podczas oglądania meczu piłkarskiego popękały mi krwinki w oczach. Po meczu, kiedy przyjaciel rzucił mi lusterko, byłem zdruzgotany "swoim wyglądem"

Przepraszam za ewentualne błędy ortograficzne.
Ostatnio zmieniony 29 stycznia 2009, 00:41 przez Kamil_on, łącznie zmieniany 3 razy.


"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
FalsoVero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2008
Posty: 754
Rejestracja: 17 maja 2008

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:38

Po oglądnięciu meczu jestem załamany...

Nasza obrona znów niepewna nie wiem co tam robi Grygera który nadaje się do średniaka ligi holenderskiej, nie wiem co robi Molinaro... Nedved potrafił tylko faulować, Giovinco też nic nie grał tylko się wywracał, Amauri zero, Treze wiadomo powrót po długiej przerwie więc go nie będę oceniał. Iaquinta prócz strzelonej bramki z karnego demolował Code... dla mnie cały ten mecz to jedna wielkie DNO. Cieszy natomiast gra Marchisio który grał bardzo mądrze, Mellberg jak dla mnie też nie zagrał źle. Poulsen wielkie ZERO i kłade, że wrócił po przerwie ! Legrottaglie także dziś nie zachwycał... Jeżeli tak mamy zamiar grać z Chelsea to niestety ale żegnamy się z LM. Prócz tego dowiedziałem się ciekawych rzeczy jakie wypowiadał komentator mianowcie. "Piłkarze z Delle Alpi", "Czarna dama", "Udine strzeliło dwie bramki przeprowadzając akcję swoją prawą stroną", Gdzie Di Natale grał na lewej.

Jeżeli chodzi o Udine to jak tak mają grac z Lechem to Poznaniacy nie będą mieli nic do powiedzenia. Świetna gra Di Natale, Inlera i Zapaty no i oczywiście strzelca pierwszej bramki Quagliarelli.

Bianconeri wygrali szkoda, że nie Ci co trzeba...


"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
dzakson88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 stycznia 2009
Posty: 70
Rejestracja: 19 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 00:51

Skad sie urwał ten komentator? :shock:
Mnie najbardziej rozśmieszyły jego wypociny o Giovinco: seba dostaje piłke: "ładniee do simonee pepe, peeepeee! iii nic z tego. [10 sek zwiechy] - nie, to był oczywiscie Giovinco. [5 sek] Giovinco grał na Mistrzostwach Świata do lat 21, [5 sek] tak grał w tych meczach, [5 sek] grał w eliminacjach, strzelił nawet piekna bramkę Ekwadorowi.." Nie no, hity po prostu :smile:


O meczu mi sie nie chce nawet pisac, powiem tylko, ze mnie nabardziej boli to, że jeszcze przed pojedynkiem z Lazio mielismy okazje zrównac sie punktami z Interem, a dzisiaj - połtora tygodnia pozniej mamy z powrotem 6 pkt straty i tylko 2 punkty przewagi nad Milanem! Wpadka z Cagliari w sobotę, wygrana rossonerich i moze byc nieciekawie :/


Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 862
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 29 stycznia 2009, 08:11

Nie mam pojęcia skąd się biorą takie skoki formy, wydaje mi się, że chodzi tu o to że mogliśmy wskoczyć na 1, a nasi zawodnicy chcieli już być przed meczem bez wychodzenia, i efekty są jakie są..


Zablokowany