Samochody
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
@Up,

I wszystkie audice i beemki z wczesnych lat 90' się chowają. Jedyny problem jest taki, że większość zburaczałego społeczeństwa myślałaby, że to dzieło sztuki ze zdjęcia to golf II na sterydach. :roll:
Trochę naiwny jesteś, patrzysz przez pryzmat swoich kumpli, ja też Ci mogę powiedzieć, że po polskich drogach jeździ pełno "nimców" sprzed dekady czy nawet już dwóch...jeżdżą? Jeżdżą. I co z tego? Mam kupować starocia tylko dlatego, że jest on, niby, niezniszczalny? Kij prawda. Każda rzecz się z czasem niszczy i z samochodami jest tak samo.
Śmieszą mnie teorie tych wszystkich, którzy piszą tak jak Ty. Co będzie z Wami za 10 lat? Będziecie dalej jeździć starociami ze stajni VAG?
W ogóle, gadasz od rzeczy, ja tutaj piszę o ekonomicznym kombi dla ojca, w cenie do 15000 zł, rocznik koniecznie powyżej 2z000 a Ty mi o samochodach, które tego warunku nie spełniają.
Audi A8 to segment F, czyli samochody luksusowe...gdyby mnie było stać to wolałbym jakiegoś amerykańca albo Maserati, Jaguara. W tych pieniądzach trzeba kupować już coś oryginalnego, a nie popularną "audice".

I wszystkie audice i beemki z wczesnych lat 90' się chowają. Jedyny problem jest taki, że większość zburaczałego społeczeństwa myślałaby, że to dzieło sztuki ze zdjęcia to golf II na sterydach. :roll:
Trochę naiwny jesteś, patrzysz przez pryzmat swoich kumpli, ja też Ci mogę powiedzieć, że po polskich drogach jeździ pełno "nimców" sprzed dekady czy nawet już dwóch...jeżdżą? Jeżdżą. I co z tego? Mam kupować starocia tylko dlatego, że jest on, niby, niezniszczalny? Kij prawda. Każda rzecz się z czasem niszczy i z samochodami jest tak samo.
Śmieszą mnie teorie tych wszystkich, którzy piszą tak jak Ty. Co będzie z Wami za 10 lat? Będziecie dalej jeździć starociami ze stajni VAG?
W ogóle, gadasz od rzeczy, ja tutaj piszę o ekonomicznym kombi dla ojca, w cenie do 15000 zł, rocznik koniecznie powyżej 2z000 a Ty mi o samochodach, które tego warunku nie spełniają.
Audi A8 to segment F, czyli samochody luksusowe...gdyby mnie było stać to wolałbym jakiegoś amerykańca albo Maserati, Jaguara. W tych pieniądzach trzeba kupować już coś oryginalnego, a nie popularną "audice".
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Delty są kapitalne, tylko że ciężko znaleźć niezajechany egzemplarz. Bo ich jakość była mierna, a - z uwagi na sukcesy rajdowe - kupowali je zazwyczaj młodzi ludzie.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No to ba! Ja myślę, że tą od Alexa można by kupić z pocałowaniem ręki.Łukasz pisze:Delty są kapitalne, tylko że ciężko znaleźć niezajechany egzemplarz. Bo ich jakość była mierna, a - z uwagi na sukcesy rajdowe - kupowali je zazwyczaj młodzi ludzie.

Wiem o czym mówisz, kiedyś facet mojej <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, Włoch, opowiadał, że z kumplami wypalili taką beczkę benzyny w 1 dzień...tak szaleli tym potworem.

Lancie zawsze kupowało się mimo wszystko, jej awaryjność czy jakość (nie chodzi o materiały użyte do produkcji) nigdy nie było cudowne, ale to marka, która wg. panów z Top Gear marka WSZECHCZASÓW...za to "coś" a nie "niemiecką precyzję".
- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
Nie patrzę przez pryzmat kumpli,po prostu podałem przykład który najszybciej mi przyszedł na myśl,jeśli będziesz kiedykolwiek gadał z kimś kto będzie posiadał tego typu "starocia" to zapytaj ile w niego wpakowali. Wiadomo że z czasem wszystko się psuje,ale ty mi wyjeżdżasz choćby nowe Fiaty były bez awaryjne a koszty utrzymania wahały się koło 0 zł !LordJuve pisze: Trochę naiwny jesteś, patrzysz przez pryzmat swoich kumpli, ja też Ci mogę powiedzieć, że po polskich drogach jeździ pełno "nimców" sprzed dekady czy nawet już dwóch...jeżdżą? Jeżdżą. I co z tego? Mam kupować starocia tylko dlatego, że jest on, niby, niezniszczalny? Kij prawda. Każda rzecz się z czasem niszczy i z samochodami jest tak samo.
Szczerze,to z roku na rok nowe modele jakichkolwiek marek wołają o pomstę do nieba,coraz więcej elektroniki,więcej kanciastych kształtów-nowoczesne auta jakoś mnie nie powalają i szczerze ? powiem że wolę takie 10 letnie auto niż te które teraz stoi w salonie,poważnie !LordJuve pisze:Śmieszą mnie teorie tych wszystkich, którzy piszą tak jak Ty. Co będzie z Wami za 10 lat? Będziecie dalej jeździć starociami ze stajni VAG?
Napisałeś że 10 letnie auta są do niczego bo tylko trzeba wkładać coś w te auto - a to mija się z prawdą więc nie rozumiem twojego zdziwienia !LordJuve pisze:W ogóle, gadasz od rzeczy, ja tutaj piszę o ekonomicznym kombi dla ojca, w cenie do 15000 zł, rocznik koniecznie powyżej 2z000 a Ty mi o samochodach, które tego warunku nie spełniają.
Nie trzeba dużo zarabiać aby kupić i utrzymać taką Audice (mówię tu o modelu d2 czy jego poprzedniku V8 ) co do nowych modeli to racja,trzeba trochę sypnąć aby mieć takie cacko jednak wspomniane wcześniej modele da radę kupić tanio (jak na takiej klasy samochód) części (jeśli masz znajomości i potrafisz coś sam pogrzebać przy aucie) to też nie ma tragedii. Właśnie to mnie najbardziej denerwuje - opinia ludzi którzy nigdy nie mieli tego typu aut a mają czelność się wypowiadać na ten temat (nie mówię tu o Tobie LordJuve) !!!LordJuve pisze:Audi A8 to segment F, czyli samochody luksusowe...gdyby mnie było stać to wolałbym jakiegoś amerykańca albo Maserati, Jaguara. W tych pieniądzach trzeba kupować już coś oryginalnego, a nie popularną "audice".
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
O ja, ja już bym im znalazł zastosowanie.DiaVolO pisze:Jak można porzucić takie wozy :płaczę:
http://www.furious.pl/news2011/styczen/ ... -dubaj.htm

The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
To niemalże to samo co Audi A3, które ja mam. Różni się tylko wyglądem zewnętrznym. Wnętrze bardzo podobne. Niemalże identyczne. Zwróć uwagę na silnik ASZ 1,9 TDI 131 KM, super sprawa, 6 bieg, ale to są pompowtryskiwacze czyli musisz lać lepsze paliwo żeby tego nie zasyfić. Mam samochód już nieco ponad 2 lata i zrobiłem niecałe 50 tys i to co się zepsuło można policzyć na palcach jednej ręki i jeszcze przynajmniej jeden palec zostanie wolnyPawel1897 pisze:Przymierzam sie do kupna golfa IV, posiada ktos z forumowiczow takiego ,jakies opinie?

Polecam.
- marek.siedlce
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
O żesz :doh: Widać że mają Araby kasiorę. Gdzie to takie fury na zmarnowanie ostawićDiaVolO pisze:Jak można porzucić takie wozy :płaczę:
http://www.furious.pl/news2011/styczen/ ... -dubaj.htm

FORZA JUVE !!!
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Co do tego Golfa, generalnie to oczywiście zależy czego szukasz i jaki masz kapitał, ale Golf to na tyle wszechstronne, niezawodne i tanie w utrzymaniu auto, że w ciemno możesz brać. Części są bardzo łatwo dostępne i tanie. Oczywiście trzymaj się z dala od zajechanych dieseli, poradź się najlepiej kogoś obeznanego wcześniej, przejedź się, to najlepsze rozwiązanie. Może masz jakiegoś znajomego mechanika. Można wpaść bardzo łatwo w pułapkę, silnik diesela jest znacznie trudniejszy od benzynowego, trudniej wyłapać awarię a już w ogóle nie polecam nikomu zepsutej pompy diesela, naprawa to czasami równowartość samochodu, albo i lepiej.
Co do innych mniej ziemskich aut, to ostatnio miałem okazję jechać nowiutkim Mercedesem e350 cdi. Nieziemskie auto, najszybsze jakie prowadziłem w życiu. Prawdziwa bestia pod maską. Ogólnie jestem wielkim zwolennikiem aut spod tego szyldu.
Co do innych mniej ziemskich aut, to ostatnio miałem okazję jechać nowiutkim Mercedesem e350 cdi. Nieziemskie auto, najszybsze jakie prowadziłem w życiu. Prawdziwa bestia pod maską. Ogólnie jestem wielkim zwolennikiem aut spod tego szyldu.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 954
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Co do Golfa IV, polecam silniki benzyniaki, Diesle mają naruchane kilometrów, że hoho. Dodatkowo ktoś wspomniał o pompowtryskiwaczach, więc zwykłej ropy lać do niego raczej się nie powinno.
Części to barszcz, dostępne wszędzie.
Ja ogólnie jestem zwolennikiem niemieckich samochodów. Co jak co, ale auta Szwaby robią akurat bardzo solidne, mocne i eleganckie. Audi, Merol, VW czy BMW
Części to barszcz, dostępne wszędzie.
Ja ogólnie jestem zwolennikiem niemieckich samochodów. Co jak co, ale auta Szwaby robią akurat bardzo solidne, mocne i eleganckie. Audi, Merol, VW czy BMW

Słyszałem opinię, że okularnik to nieudany samochód. Ile w tym prawdy?Bobeknaklo pisze:Co do innych mniej ziemskich aut, to ostatnio miałem okazję jechać nowiutkim Mercedesem e350 cdi. [...] Ogólnie jestem wielkim zwolennikiem aut spod tego szyldu.
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Nie wiem czy moje zdanie może cokolwiek znaczyć, nie mogę się nazwać ekspertem w dziedzinie, to co mówię opieram głównie na swoich doświadczeniach oraz doświadczeniach osób dookoła mnie lub też lepiej obeznanych.
Nie powiem ci, czy jest to opłacalne względem innych aut na rynku w tej klasie, nie jestem na bieżąco z cenami. Słyszałem opinie o tym że silniki są kiepskie mało ekonomiczne bla bla bla. Dla mnie Mercedes to absolutny numer 1, ludzie ci jako pierwsi wprowadzili seryjnie poduszkę, abs, bezpośredni wtrysk i można wymieniać dłużej. Każdy wie o klasie tych samochodów. Na ulicach do dzisiaj jeżdżą 20 letnie Mercedesy które co ciekawsze są w doskonałym stanie. Mój brat ma np rocznik 90, ma go 2 lata, wsiadasz i jedziesz, zero problemów.
W nowych modelach których jeździłem czujesz komfort, czujesz klasę. Pozycja kierowcy jest nie do opisania. Lubię siedzieć nisko w aucie, a tam możesz dosłownie leżeć. Np małe detale takie jak kierownica. Opel Insignia, bardzo popularny ostatnio samochód, który uważam za kompletnego kapcia, możesz się zranić o kierownicę, ma ostre krawędzie, jest wielka ma trzy ramiona i sam nie wiesz jak ją złapać, w Mercedesie masz cztery ramiona, jest miękka, delikatna, działa gładko i masz tyle możliwości na chwycenie jej ile sobie wyobrazisz. Producenci dbają o każdy szkopuł, wydają sie to być błahostki ale złączone w całość są na prawdę irytujące.
Siedzenia wygodne, wsiadasz i jedziesz, nie męczysz się, samochód niemal robi wszystko za ciebie, masa systemów, nie bez powodu samochody te ważą nawet do 2 ton.
Ale zszedłem z tematu, w klasie E wszystko jest proste i przejrzyste. Nie lubie całkowicie nowych Audi. Nie chcę nikogo szufladkować, ale uważam, że dzisiejsze Audi jest dla szpanerów. Masa diod, masa różnych kolorów, masa przycisków, swiatła zewnętrzne to istna choinka. W Mercu cały panel obsługujesz jednym przyciskiem, plus przycisk powrót. Nawet nie chcę sie podejmować zadania zliczenia ich w Audi. Przy prędkości 150 km na autostradzie ustawienie nawigacji to nie lada wyzwanie.
Dlatego lubię samochody klasy E, są proste, łatwe, wyglądają normalnie lecz.. mają wszystko co konkurencja, wszystko co tylko potrzeba.
Co do silników to nie wiem co z nimi, np ten 3-litrowy 350 nie jest oszczędny, ale jak mógłby byc? Dla przykładu stary Merc mojego brata potrafi zrobić 800 km na baku. Jadąc 350 na autostradzie przy prędkości 90 mil robił 33 mile na galon paliwa. galon = 4.5 l. Dla przykładu, niedawno prowadziłem 2-litrowe Audi a4 także w dieselu i przy tej samej prędkości robiła 31 mil, więc o co tu chodzi? Audi które od lat robi masę silników wysokoprężnych, ma być oszczędne a tu takie coś?
Kolejna sprawa to wykonanie. Schowek na okulary nie potrafi pomieścić okularów, a tarcze hamulcowe rocznego Q5 są zardzewiałe. WTF?
Dla mnie klasa E to świetne samochody, nie mówię, że Audi jest złe, to ciągle dobry samochód, ale nie może się w moich oczach równać z Mietkiem. Dla mnie to tylko lepiej wykonany i droższy VW. A te wszystkie A4, TT i Bóg wie co są na budzie Golfa.
Nie powiem ci, czy jest to opłacalne względem innych aut na rynku w tej klasie, nie jestem na bieżąco z cenami. Słyszałem opinie o tym że silniki są kiepskie mało ekonomiczne bla bla bla. Dla mnie Mercedes to absolutny numer 1, ludzie ci jako pierwsi wprowadzili seryjnie poduszkę, abs, bezpośredni wtrysk i można wymieniać dłużej. Każdy wie o klasie tych samochodów. Na ulicach do dzisiaj jeżdżą 20 letnie Mercedesy które co ciekawsze są w doskonałym stanie. Mój brat ma np rocznik 90, ma go 2 lata, wsiadasz i jedziesz, zero problemów.
W nowych modelach których jeździłem czujesz komfort, czujesz klasę. Pozycja kierowcy jest nie do opisania. Lubię siedzieć nisko w aucie, a tam możesz dosłownie leżeć. Np małe detale takie jak kierownica. Opel Insignia, bardzo popularny ostatnio samochód, który uważam za kompletnego kapcia, możesz się zranić o kierownicę, ma ostre krawędzie, jest wielka ma trzy ramiona i sam nie wiesz jak ją złapać, w Mercedesie masz cztery ramiona, jest miękka, delikatna, działa gładko i masz tyle możliwości na chwycenie jej ile sobie wyobrazisz. Producenci dbają o każdy szkopuł, wydają sie to być błahostki ale złączone w całość są na prawdę irytujące.
Siedzenia wygodne, wsiadasz i jedziesz, nie męczysz się, samochód niemal robi wszystko za ciebie, masa systemów, nie bez powodu samochody te ważą nawet do 2 ton.
Ale zszedłem z tematu, w klasie E wszystko jest proste i przejrzyste. Nie lubie całkowicie nowych Audi. Nie chcę nikogo szufladkować, ale uważam, że dzisiejsze Audi jest dla szpanerów. Masa diod, masa różnych kolorów, masa przycisków, swiatła zewnętrzne to istna choinka. W Mercu cały panel obsługujesz jednym przyciskiem, plus przycisk powrót. Nawet nie chcę sie podejmować zadania zliczenia ich w Audi. Przy prędkości 150 km na autostradzie ustawienie nawigacji to nie lada wyzwanie.
Dlatego lubię samochody klasy E, są proste, łatwe, wyglądają normalnie lecz.. mają wszystko co konkurencja, wszystko co tylko potrzeba.
Co do silników to nie wiem co z nimi, np ten 3-litrowy 350 nie jest oszczędny, ale jak mógłby byc? Dla przykładu stary Merc mojego brata potrafi zrobić 800 km na baku. Jadąc 350 na autostradzie przy prędkości 90 mil robił 33 mile na galon paliwa. galon = 4.5 l. Dla przykładu, niedawno prowadziłem 2-litrowe Audi a4 także w dieselu i przy tej samej prędkości robiła 31 mil, więc o co tu chodzi? Audi które od lat robi masę silników wysokoprężnych, ma być oszczędne a tu takie coś?
Kolejna sprawa to wykonanie. Schowek na okulary nie potrafi pomieścić okularów, a tarcze hamulcowe rocznego Q5 są zardzewiałe. WTF?
Dla mnie klasa E to świetne samochody, nie mówię, że Audi jest złe, to ciągle dobry samochód, ale nie może się w moich oczach równać z Mietkiem. Dla mnie to tylko lepiej wykonany i droższy VW. A te wszystkie A4, TT i Bóg wie co są na budzie Golfa.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
A ja od miesiąca mam okazję jeździć Chryslerem Voyagerem, 3.8 w automacie ma się rozumieć. Zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy moi znajomi traktowali amerykańce jak religię. Pomijając spalanie, które może przerażać niektórych (18 l gazu w mieście), to na prawdę fajny samochód. Kilka rzeczy mnie rozbroiło - naklejki na drzwiach, by nie otwierać ich podczas jazdy, informacje na lusterku, że obiekty w nich są bliżej, niż to wygląda, hamulec nożny zamiast ręcznego.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.