Finał LM Milan vs LIVERPOOL 3:3 k - 2:3
- Capitan
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2004
- Posty: 139
- Rejestracja: 26 lutego 2004
No teraz to się zgadzam. Liverpool miał tylko 20 min dobrej gry. Pozostała część spotkania należała do Milanu. No ale jak zawsze, choć nie zawsze to jest sprawiedliwe, wynik idzie w świat. A wczoraj wygrał Liverpool.mrowczan pisze:No coz, Milan gral 100 minut, liver 20, ale to oni wygrali. Zobaczymy, co bedzie za rok.
FORZA MILAN!
PS. Zapraszam na mojego bloga. Sporo o finale. http://koksownik.blog.onet.pl/
- enbea
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2004
- Posty: 103
- Rejestracja: 05 grudnia 2004
Nie wiem w ktorym momencie sedzia gwizdal na korzysc liverpoolu (moze podasz jakies przyklady?)mrowczan pisze:No istalo sie, brawo panie z gwizdkiem...
Mam naprawde OGROMNY szacunek dla niektorych juventinich, ktorzy pomimo powiedzmy ... "nielubienia" Milanu przyznaja, ze sedzia kantowal na korzysc liverpoolu. Rozumiem, gdyby takie bledy popelnial jakis arbiter z serie c, no ale nie final LM;/
1) Bramka Shevy 100% prawidlowa, nie bylo tam zadnego spalonego
2) 2 bramka liveru ze spalonego. Panie sedzio, na liniowych sie patrzy...
3) Karnego poprostu nie bylo, ludzie, jaki faul:|??
4) ... baros sobie dalej biegal po boisku pomimo 2 zoltych kartek...??
No nic, swietny sezon, ale sedziowie mocno sie przylozyli do tego, ze Milan jest 2 we wloszech i w europie, bez zadnego pucharu, a szkoda.
1- obejrzyj sobie powtorke...
2- to to juz jest przesada, trudno zeby sedzia gwizdal spalonego jak baros tylko stal a strzal byl 20 metrow dalej...
3- Gerrard wbiegal na czysta pozycje, a ze Gattuso zrobil wslizg...mogl pomyslec, co prawda Gattuso go jakos strasznie nie podcial ale zahaczyl mu o nogi a Gerrard poptrostu to wykorzystal
4- tak sie zastanawiam czy ogladalismy ten sam mecz...?
ENBEA
- Ja-JUVE-nek
- Juventino
- Rejestracja: 22 sierpnia 2004
- Posty: 330
- Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Bez przesady... Do Milanu należała cała pierwsza połowa, ale po przerwie to Liverpool przejął inicjatywe, a po zdobyciu trzeciej bramki mecz sie uspokoił i wyrównał.Capitan pisze:No teraz to się zgadzam. Liverpool miał tylko 20 min dobrej gry. Pozostała część spotkania należała do Milanu.mrowczan pisze:No coz, Milan gral 100 minut, liver 20, ale to oni wygrali. Zobaczymy, co bedzie za rok.
FORZA MILAN!
- mrowczan
- Milanista
- Rejestracja: 03 września 2004
- Posty: 44
- Rejestracja: 03 września 2004
Ogladalismy ten sam meczu. Przy drugirj bramce nie chodzi mi o samstrzal, tylko wczesniejsza akcja, a tam byl spalony.
Co do zoltych kartek : raz dostal po golu Crespo, drugi raz w koncowce meczu, wiec jak to jest?
FORZA MILAN!
Co do zoltych kartek : raz dostal po golu Crespo, drugi raz w koncowce meczu, wiec jak to jest?
FORZA MILAN!
- darel
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 426
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Cóż za finał, cóż za emocje. W Stambule zobaczyliśmy wielkie widowisko - godne finału LM. Nie pamietam jeszcze finału jakichś rozhrywek, w którym druzyna przegrywająca 3:0 zdołałaby wygrac spotkanie.
Po pierwszej połowie zastanawiałem sie jak dzisiaj będe pisał słowa uznania co do Milanu, bo chyba nikt nie wierzył, że puchar może wznieść kapitan Liverpoolu. Druga połowa to odwrót o 180 stopni.
Poprostu nie poznawałem Milanu. wszystko przegrał w 6 minut. 6 minut, które wstrząsneły Mediolanem. Ta sytuacja jednak pokazuje, że w piłce wszystko jest mozliwe, i dalczego to właśnhie piłka nozna jest najlepszym sportem.
Liverpool powoinien podziekowac Dudkowi. Został wybrany piłkarzem meczu przez brytyjskie gazety - w 100% zasłużenie. Przy trzech straconych bramkach nie miał nic do powiedzenia. CO prawda zdarzyły mu sie dwie niepewne interwencje, ale obyły się bez konsekwencji. Jednak wspaniała parada broniąc rzut wolny Schewy. Do tego parada w 188 min i te karne. Tańczący Dudek dał Liverpoolowi tytuł.
P.S. Nie, żebym był złosliwy, ale wygranie dwóch finałów w karnych możnaby nazwać lekkim nadmiarem szczęścia. Bo nie ma sie co oszukiwać, że w karnych zawsze jest troche loterii.
Po pierwszej połowie zastanawiałem sie jak dzisiaj będe pisał słowa uznania co do Milanu, bo chyba nikt nie wierzył, że puchar może wznieść kapitan Liverpoolu. Druga połowa to odwrót o 180 stopni.
Poprostu nie poznawałem Milanu. wszystko przegrał w 6 minut. 6 minut, które wstrząsneły Mediolanem. Ta sytuacja jednak pokazuje, że w piłce wszystko jest mozliwe, i dalczego to właśnhie piłka nozna jest najlepszym sportem.
Liverpool powoinien podziekowac Dudkowi. Został wybrany piłkarzem meczu przez brytyjskie gazety - w 100% zasłużenie. Przy trzech straconych bramkach nie miał nic do powiedzenia. CO prawda zdarzyły mu sie dwie niepewne interwencje, ale obyły się bez konsekwencji. Jednak wspaniała parada broniąc rzut wolny Schewy. Do tego parada w 188 min i te karne. Tańczący Dudek dał Liverpoolowi tytuł.
P.S. Nie, żebym był złosliwy, ale wygranie dwóch finałów w karnych możnaby nazwać lekkim nadmiarem szczęścia. Bo nie ma sie co oszukiwać, że w karnych zawsze jest troche loterii.
na zawsze wierni turyńskiej drużynie
- alex_pl
- Juventino
- Rejestracja: 13 sierpnia 2004
- Posty: 158
- Rejestracja: 13 sierpnia 2004
Z tego co widzialem po golu Crespo nikt nie dostal zoltej kartki-Szpakowski tylko cos wspomnial o tym-ale jak widac chyba sie pomylil a taki mrowczan mu uwierzyl na slowomrowczan pisze:Ogladalismy ten sam meczu. Przy drugirj bramce nie chodzi mi o samstrzal, tylko wczesniejsza akcja, a tam byl spalony.
Co do zoltych kartek : raz dostal po golu Crespo, drugi raz w koncowce meczu, wiec jak to jest?
FORZA MILAN!


- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Wiec teraz ja. Heh. Jesli chodzi o mecz, bylem za Liverpoolem, a przynajmniej wydawalo mi sie, ze bede za Liverpoolem. Zanim mecz sie rozpoczal i zobaczylem cala te ceremonie, hymn Ligi Mistrzow i w ogole, zrobilo mi sie troche zal, ze to nie Juventus jest w finale i stwierdzilem, ze chyba jest mi tak naprawde obojetne, kto wygra ten final. Chcialem tylko chyba, zebysmy mogli byc dumni z Dudka. :roll:
Poczatek meczu, a wlasciwie pierwsza polowa, bezapelacyjnie nalezala do Milanu. Jezdzili ten biedny Liverpool jak tylko chcieli, grali ladnie i tego nie mozna im odmowic. Co mnie porazilo w tej pierwszej polowie:
1) postawa obrony Liverpoolu- dawno nie widzialem takiej beznadziejnie grajacej ich linii defensywy.. :?
2) kibice Liverpoolu! Gdzie oni byli, jak trzeba bylo zmotywowac zespol??? Nie jest to dla mnie zrozumiale. Ja rozumiem, ze ta pierwsza bramka mogle im podciac skrzydla, ale w pierwszej polowie byl tylko bodajze jeden czy dwa momenty, ze zgodnie spiewali "Liverpool..." To nie bylo do nich podobne i uwazam, ze zawalili temat. Z reszta wymowne byly gesty Gerrarda po strzeleniu bramki, ktory wrecz chcial chyba zmotywowac kibicow do.. kibicowania.
Druga polowa to swietne 15 czy 20 minut Liverpoolu, ktorymi odrobili straty. Niesamowite to bylo. Tak samo jak Milan niesamowicie potrafil rozbic szyki Anglikow w pierwszej polowie, tak samo oni odrobili szybko straty. Co do bledow sedziego, to nie bede wdawal sie w dyskusje, jesli chodzi o moje zdanie, to spalony Shevchenki byl, ale rownie dobrze sedzia mogl sie "pomylic" na korzysc Milanu i byloby wielkie halo z drugiej strony, ze bramka padla ze spalonego. Na takie reakcje nic nie poradzimy. Po drugie, zdziwilem sie rzeczywiscie brakiem porozumienia sedziego glownego z liniowym, ale do drugiej bramki Anglikow nie mam zastrzezen, zwlaszcza, ze Baros potem w tej bramce nie mial udzialu. Co do karnego- nie wiem. Ale wydaje mi sie- jak niektorym z Was- rzeczywiscie bezsensowne, zeby upadac bedac sam na sam z bramkarzem, wiedzac, ze sedzia moze teoretycznie zakwalifikowac to jako symulacje i chec wymuszenia karnego.
Smiac mi sie chcialo, bo ogladalem ten mecz z mamuska (wybralem sie do rodzicow w ten szczegolny wieczor 8) ) i przy stanie 3:0 dla Wlochow powiedzialem, ze "wychodze, zawolaj mnie jak bedzie juz 3:3". Sluchajcie, moze final byl sprzedany!
hieh hieh..
Co do karnych to praktycznie bylem juz pewny dobrej postawy Dudka, ale swoja gibkoscia i ta "gra psychiczne", ze to wlasnie on podawal pilki napastnikom, zrobil na mnie chyb wrazenie. To na pewno w jakis sposob wytracilo z rownowagi Milanistow, przynajmniej tak mi sie wydaje. A Dudek pewnie byl zdenerwowany jak nigdy, ale nie bylo tego po nim widac. A jak obronil te dwa strzaly Shevchenki w 118 minucie... 8)
Co mi sie podobalo na koniec- jak jakis czlowiek z TVP zrobil mix interwencji Dudka pod melodie Beatles'ow "Twist And Shout" (Well, shake it up, baby, now... 8) ). Jesli ktos przypadkowo lub nieprzypadkowo posiadalby ten fragment z TVP (moze akurat ktos go zgral?) to bardzo bym prosil o namiary, bo fajnie to im wyszlo
Coz mozna rzec na koniec- cieszyl widok Polaka z pucharem Ligi Mistrzow, cieszy fakt, ze zatrzymal 'wielkiego' Shevchenke, cieszy tez to, ze mozemy byc dumni z niego, mimo bledow, ktore mu sie w tym meczu przydarzyly. Wlasnie tak chcialem, zeby wygladal final sprzed dwoch lat, zeby Milan przegral z Juve w karnych i zeby to Buffon stal sie bohaterem finalu... wtedy sie nie udalo, ale wczoraj i tak milo bylo na to wszystko popatrzec. Mysle, ze to byl mecz naprawde godny finalu Ligi Mistrzow.
PS: Czy Milan ma juz taka mentalnosc? Przegrywac wygrane mecze? :roll:
...a na sam koniec powiem, ze za rok chcialbym widziec, jak puchar Ligi Mistrzow podnosi kapitan Juve. :roll:
Poczatek meczu, a wlasciwie pierwsza polowa, bezapelacyjnie nalezala do Milanu. Jezdzili ten biedny Liverpool jak tylko chcieli, grali ladnie i tego nie mozna im odmowic. Co mnie porazilo w tej pierwszej polowie:
1) postawa obrony Liverpoolu- dawno nie widzialem takiej beznadziejnie grajacej ich linii defensywy.. :?
2) kibice Liverpoolu! Gdzie oni byli, jak trzeba bylo zmotywowac zespol??? Nie jest to dla mnie zrozumiale. Ja rozumiem, ze ta pierwsza bramka mogle im podciac skrzydla, ale w pierwszej polowie byl tylko bodajze jeden czy dwa momenty, ze zgodnie spiewali "Liverpool..." To nie bylo do nich podobne i uwazam, ze zawalili temat. Z reszta wymowne byly gesty Gerrarda po strzeleniu bramki, ktory wrecz chcial chyba zmotywowac kibicow do.. kibicowania.

Druga polowa to swietne 15 czy 20 minut Liverpoolu, ktorymi odrobili straty. Niesamowite to bylo. Tak samo jak Milan niesamowicie potrafil rozbic szyki Anglikow w pierwszej polowie, tak samo oni odrobili szybko straty. Co do bledow sedziego, to nie bede wdawal sie w dyskusje, jesli chodzi o moje zdanie, to spalony Shevchenki byl, ale rownie dobrze sedzia mogl sie "pomylic" na korzysc Milanu i byloby wielkie halo z drugiej strony, ze bramka padla ze spalonego. Na takie reakcje nic nie poradzimy. Po drugie, zdziwilem sie rzeczywiscie brakiem porozumienia sedziego glownego z liniowym, ale do drugiej bramki Anglikow nie mam zastrzezen, zwlaszcza, ze Baros potem w tej bramce nie mial udzialu. Co do karnego- nie wiem. Ale wydaje mi sie- jak niektorym z Was- rzeczywiscie bezsensowne, zeby upadac bedac sam na sam z bramkarzem, wiedzac, ze sedzia moze teoretycznie zakwalifikowac to jako symulacje i chec wymuszenia karnego.
Smiac mi sie chcialo, bo ogladalem ten mecz z mamuska (wybralem sie do rodzicow w ten szczegolny wieczor 8) ) i przy stanie 3:0 dla Wlochow powiedzialem, ze "wychodze, zawolaj mnie jak bedzie juz 3:3". Sluchajcie, moze final byl sprzedany!
Co do karnych to praktycznie bylem juz pewny dobrej postawy Dudka, ale swoja gibkoscia i ta "gra psychiczne", ze to wlasnie on podawal pilki napastnikom, zrobil na mnie chyb wrazenie. To na pewno w jakis sposob wytracilo z rownowagi Milanistow, przynajmniej tak mi sie wydaje. A Dudek pewnie byl zdenerwowany jak nigdy, ale nie bylo tego po nim widac. A jak obronil te dwa strzaly Shevchenki w 118 minucie... 8)
Co mi sie podobalo na koniec- jak jakis czlowiek z TVP zrobil mix interwencji Dudka pod melodie Beatles'ow "Twist And Shout" (Well, shake it up, baby, now... 8) ). Jesli ktos przypadkowo lub nieprzypadkowo posiadalby ten fragment z TVP (moze akurat ktos go zgral?) to bardzo bym prosil o namiary, bo fajnie to im wyszlo

Coz mozna rzec na koniec- cieszyl widok Polaka z pucharem Ligi Mistrzow, cieszy fakt, ze zatrzymal 'wielkiego' Shevchenke, cieszy tez to, ze mozemy byc dumni z niego, mimo bledow, ktore mu sie w tym meczu przydarzyly. Wlasnie tak chcialem, zeby wygladal final sprzed dwoch lat, zeby Milan przegral z Juve w karnych i zeby to Buffon stal sie bohaterem finalu... wtedy sie nie udalo, ale wczoraj i tak milo bylo na to wszystko popatrzec. Mysle, ze to byl mecz naprawde godny finalu Ligi Mistrzow.
PS: Czy Milan ma juz taka mentalnosc? Przegrywac wygrane mecze? :roll:
...a na sam koniec powiem, ze za rok chcialbym widziec, jak puchar Ligi Mistrzow podnosi kapitan Juve. :roll:
- Docha
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 10
- Rejestracja: 07 maja 2005
:-D Dobrze ze milan przegrał, a przy okazji sie upokożył
wygrywajonc 3-0 jak mozna przegrać :rotfl: a na końcu ,,wielki szewa" nawet nie trafil karnego. :twisted: i cala druzyna milanu sie popłakała
:płaczę: .Hahaha a kibice Juventusu sie cieszom ze
milan przegrał

Docha
- mighal
- Juventino
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
- Posty: 32
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
ja powiem tak... tak jak sie ucieszylem z tego ze milan przegral i nic nei dostali w tym sezonie to juz dawno takiej radochy nie mialem... ty sie pogodz z tym co sie stalo bo reka nesty w polu karnym byla i co?? po tej rece milan bramke zdobyl. pogodz sie z tym ze twoja drozyna zmarnowala 3 bramkowa przewage... Milan nie moze ciagle tylko wygrywac... po 2 meczu juve-liverpool nikt na sedziego sie nei skarzyl ze oszukal juve bo gola depiero nie zaliczyl a byl poprawny...mrowczan pisze:Ogladalismy ten sam meczu. Przy drugirj bramce nie chodzi mi o samstrzal, tylko wczesniejsza akcja, a tam byl spalony.
Co do zoltych kartek : raz dostal po golu Crespo, drugi raz w koncowce meczu, wiec jak to jest?
FORZA MILAN!
- forza bianco-neri
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2004
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 listopada 2004
zgadzam sie w 100%.paku pisze:Jakbym słyszał Milaniste który się żali i doszukuje się dziury w całym ;]
1. Wg mnie spalony był minimalny ;] Ciut ciut a jednak był ;]
2. Ręka była należał sie rzut karny dla Liverpoolu, sędzie nie zauwazył czego skutkiem była bramka na 2-0 dla Milanu ;]
3. Karny jak najbardziej prawidłowy, w powtórkach spójrz na nogi Gatusso, jak umiejętnie zachacza Gerrarda ;]
1) spalony jakis 40- 50 cm, widac jesli przesledzisz material klatka po klatce... - myslimy o tej sytuacji z 33 min ?!
2) pilka ewidentnie trafila w lokiec obroncy Milanu... zamiast karnego byl gol w plecy, ale co sie odwlecze, to nie uciecze... Widac te bramki rozluznily Milan, ktory moim zdaniem i tak nic nie pokazywal.
3) karny powinien byc.
masz extra. "szacunek dla tych, ktorzy maja takie zdanie co ja..." - nie no respekt - tak mozna bylo przeczytac twoje zdanie. jestes zalosny. w ogole fajne stwierdzenie - szacunek dla obiektywnych subiektywnoscia Milanisty... tak a propos to moglbys pisac nazwe Liverpool z duzej litery, a nie skrotem i to jeszcze z malej. "zobaczymy co bedzie za rok" - lol hehemrowczan pisze:Nie chce misie pisac, jakczytam te komentarze. Obiektywni juventini przyznaja mi racje, zazdrosni smieja sie. Szacunek dla tych pierwszych. No coz, Milan gral 100 minut, liver 20, ale to oni wygrali. Zobaczymy, co bedzie za rok.
FORZA MILAN!
p.s. nie chce Ci sie pisac (misie?) a jednak piszesz...
p.s. 2 - zazdrosni smieja sie (juventini) - zazdrosni o co??? hahaha
p.s. 3 - graly dwie rownorzedne druzyny - a wynik 3-3 pokazuje to w pelni.
Juve per Sempre
- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 1907
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Podziekował: 7 razy
przepraszam bardzo, ale czego My kibice Juve mialibyśmy Wam milanistom zazdrościć ? :shock: przecież Wy w tym roku wszystko przegraliściemrowczan pisze:Nie chce misie pisac, jakczytam te komentarze. Obiektywni juventini przyznaja mi racje, zazdrosni smieja sie.

- beavis
- Juventino
- Rejestracja: 25 grudnia 2003
- Posty: 129
- Rejestracja: 25 grudnia 2003
Panowie czy Milan przegral kiedys spotkanie przez swoja slaba gre a nie przez sedziow
:lol: :lol: Ostatnio odnosze wrazenie ze nie , oni zawsze tacy biedni tacy pokrzywdzeni.. Moze sedziowie ufunduja im puchar pocieszenia z zapewnieniem ze za rok beda na ich strone gwizdac. Milan wczoraj byl przez cale spotkanie druzyna lepsza ale nie zasluzyl na wygranie LM ! Dlaczego ? Jak mozna dac sobie strzelil 3 bramki w 7 minut :roll: Tak umie tylko Mirjam pfu milan oczywiscie
Gwiazdorzy zaloze sie ze w szatni w przerwie juz swietowali wygranie i zostali pokarani , Liverpool pokazal charakter. Benitez ustawil druzyne znakomicie i szczerze The Reds zasluzyli na wygranie LM. Znakomita gra z Chelsea i Juve.
Co do wczorajszego wajchowania arbitra :lol: :lol: to spalony przy bramce Shevy byl :!: :!: :!: zobaczcie sobie powtorke dobrze , minimalny bo minimalny ae byl :!: :!:
Przy bramce Smicera nie wiem co sie dzialo bo nie widzialem ale podobno to bylo akcje wczesniej rzekomy spalony czyjs ale to na to samo wychodzi przy drugiej bramce dla Mirjamu , wczesniejsza akcja i reka Nesty w polu karnym , wiec ....
Karny? No byl :!: Wprawdzie mozna sie spierac ze ciezko takiego chlopa powalic jak Gerrard ale widzieliscie kto faulowal ... ten ktory sie nie patyczkuje. Jak dla mne bylo ewidentne ciagniecie
i karny zasluzony.
2 zolte kartki Barosa? Sadze ze Szpakowski za duzo pierdzielil , nie wiem tutaj sie nie sprzeczam. Ale przeciez media byl juz o tym ladnie trabily jakby Baros gral z 2 zoltymi kartkami
a jakos nigdzie o tym nie slyszalem
Wiec taka prawda Milanisci placza zadnego pucharu nie zobacza :!: I kto tu komu zazdrosci
:lol: :lol: Bo podobno my im :lol:
My mamy Scudetto oni nie maja nic ( wole miec scudetto niz 2 drugie miejsca
) Ktos tam wyzej pisal najpierw patrzcie na gre swoich gwiazdeczek i w ich postawie wyszukujcie sie bledow a nie w pracy sedziow. Najbardziej mnie rozwalila wypowiedz Mrowczana co do tego ze ci obiektywni potwierdzili jego zdanie a ci co nie potwierdzaja to sa juz beeee. Wiecie ze dla niego te wypowiedzi teraz beda wazniejsze nawet od tych gdyby sie wypowiadali o meczu jacys spece futbolowi i jesli mieliby inne zdanie niz on to by twierdzil ze byli za Zy**mi albo za Liverpoolem. Dla ciebie taka prawda ze nikt nie moze miec innego zdania niz ty;] Na gadu mi piszesz ze jestem beee bo nie potwierdzam a nawet kibice Juve przyznaja ci racje. Ale cos ich tak za duzo tutaj nie ma.
Pozdro i troche wiecej pokory


Co do wczorajszego wajchowania arbitra :lol: :lol: to spalony przy bramce Shevy byl :!: :!: :!: zobaczcie sobie powtorke dobrze , minimalny bo minimalny ae byl :!: :!:
Przy bramce Smicera nie wiem co sie dzialo bo nie widzialem ale podobno to bylo akcje wczesniej rzekomy spalony czyjs ale to na to samo wychodzi przy drugiej bramce dla Mirjamu , wczesniejsza akcja i reka Nesty w polu karnym , wiec ....
Karny? No byl :!: Wprawdzie mozna sie spierac ze ciezko takiego chlopa powalic jak Gerrard ale widzieliscie kto faulowal ... ten ktory sie nie patyczkuje. Jak dla mne bylo ewidentne ciagniecie

2 zolte kartki Barosa? Sadze ze Szpakowski za duzo pierdzielil , nie wiem tutaj sie nie sprzeczam. Ale przeciez media byl juz o tym ladnie trabily jakby Baros gral z 2 zoltymi kartkami



My mamy Scudetto oni nie maja nic ( wole miec scudetto niz 2 drugie miejsca

Pozdro i troche wiecej pokory
Ostatnio zmieniony 26 maja 2005, 14:59 przez beavis, łącznie zmieniany 2 razy.
- mrowczan
- Milanista
- Rejestracja: 03 września 2004
- Posty: 44
- Rejestracja: 03 września 2004
PIerwszy raz w zyciu nie chce mi sie z wami zrec, wali mnie to, co piszecie.
Jka juz wyzej wspomnialem, dzielicie sie na obiektywnych i antymilanistow.
... czego macie nam zazdroscic? FINALU LM
Przepraszam bardzo ... kto ile ma pucharkow? ile, ile macie...? 2, dobrze pamietam?? :lol:
PS dobrze biwesiku, bedzie dobrze
FORZA MILAN!
Jka juz wyzej wspomnialem, dzielicie sie na obiektywnych i antymilanistow.
... czego macie nam zazdroscic? FINALU LM

PS dobrze biwesiku, bedzie dobrze
FORZA MILAN!
Ostatnio zmieniony 26 maja 2005, 14:58 przez mrowczan, łącznie zmieniany 1 raz.