Strona 2 z 3
: 01 stycznia 2005, 21:11
autor: BVB
...:::Szymek:::... pisze:BVB pisze:jak sobie tak czytam was to mi sie plakac chce, wyzsza srednia? lepsze ceny? ludzie darujcie se, szkola to shit

Tylko że ja w przeciwieństwie do ciebie chcę później znaleść dobrą szkołę. Masz świetne podejście do nauki. I za dobrą średnia jak co roku dostanę nagrodę

ja juz dobra szkole skonczylem

i dlatego wiem jak to wyglada z tą srednia
powodzenia w zyciu

: 01 stycznia 2005, 21:30
autor: deep
w ramach ciekawostki, odnośnie tematu wkleję tu jeden artykuł z onet.pl
Noworoczne postanowienia szkodliwe?
Psychologowie na Słowacji zalecają, aby nie przesadzać z noworocznymi obietnicami; zobowiązania, których jest zbyt dużo lub mają małe szanse na sukces, zamiast pomóc mogą nam zaszkodzić - twierdzą.
Początek roku tradycyjnie łączy się z noworocznymi zobowiązaniami - palacze o północy wypalają ostatniego papierosa, osoby które uważają, że powinny schudnąć, "po raz ostatni" jedzą słodycze, czy popijają piwem tłustą golonkę.
"Takie obietnice wzbogacają nas wewnętrznie, mogą jednak powodować problemy, gdy ich nie spełnimy - tylko niepotrzebnie powodują stres" - uważa Gabriela Hereniyova.
"Lepsze są małe zmiany, ale które da się łatwo zrealizować. Przecież dla człowieka jest typowe, że o swoich zobowiązaniach, czy obietnicach zapomina po kilku tygodniach, czy dniach, a czasami nawet po kilku godzinach" - uważa pani psycholog.
Na Słowacji problemy z nadwagą ma co trzeci obywatel tego kraju i to właśnie zamiar zrzucenia kilku kilogramów jest najczęstszym zobowiązaniem, składanym sobie i bliskim wraz z nadejściem kolejnego roku.
"Na początku roku jesteśmy wprost oblegani przez osoby zainteresowane poprawieniem swojej kondycji fizycznej. Większość wykrusza się do kwietnia" - potwierdza opinie psychologów Igor Klocha, właściciel jednego z bratysławskich centrów fitness.
"Stosujemy ceny zaporowe, bo wiemy z doświadczenia, że czegoś, co jest darmowe lub tanie, ludzie nie szanują i wówczas noworoczna obietnica prysłaby po dwóch, trzech wizytach" - uważa Klocha.
źródło:
http://info.onet.pl/1031496,69,item.html
w takim razie nie zreferuje moich postanowień

: 01 stycznia 2005, 21:48
autor: bartus
BVB pisze:jak sobie tak czytam was to mi sie plakac chce, wyzsza srednia? lepsze ceny? ludzie darujcie se, szkola to shit

moze dla Ciebie

ja mam bardzo wymagajacych starszych to wiesz jak to jest

: 01 stycznia 2005, 22:01
autor: 2MAN
Hmm ja mam troche inne
1.mniej poronografii w Necie i wogóle ( jestem koneserem

:D:D )
2.wyeliminować spóżnialstwo :?
3.przestać wydawać wszytkie swoje pieniądze na płyty vinylowe :?
a reszta zostaje

: 01 stycznia 2005, 22:10
autor: bartusek
A ja będę oryginalny.....
Moje postanowienie to być mniej wybrednym i znaleśc sobie jakas super dziewczyne, która oprócz fajnego wygladu, miałaby jeszcze coś w głowie...
CIekawe tylko czy sie spełni.....
: 01 stycznia 2005, 22:16
autor: Łucja
- Heh to tak założyć zeszyty (mam tylko od polskiego i historii 8))
- Nie pić tyle komandosa (eee mogę to wykreślić?)
- Zacząć pisać listy na francuski, zacząć myśleć o francuskim na francuskim
- Być lepszym forumowiczem
- Być lepszym synem (heh do łatwych nienależe

)
- Palić coraz mniej, (nie pale nałogowo, głównie to w przyczajonym "Sęp mode")
- Pojechać na zlot JP
- Pojechać stopem do Portugalii na koncert Moonspella
- Do Turynu, ale tego raczej nie uda mi się osiągnąć, na wakacje pewnie tak, ale na mecz się finansowo nie wyrobie :?
- Pojechać do Piotra i Pawła na podryw (jakkolwiek głupio to może zabrzmieć uwierzcie mi, nie ma w tym nic zdrożnego i jest to całkiem heteroseksualne).
- Zrealizować plany koncertowe (a są spore).
to tyle, wystarczy. 8)
: 01 stycznia 2005, 23:56
autor: Hybryd
No Ja z główne postanowienia mam skończyć z alkoholem i chce troszke schudnąć i poprawić posture

: 02 stycznia 2005, 00:01
autor: Mania
Hmm... moje plany...
-zyc godnie, tak zeby niczego sie przed soba nie wstydzic
-zajac sie siostra...zeby czula ze nie jest sama
- Pojechać do Piotra i Pawła na podryw (jakkolwiek głupio to może zabrzmieć uwierzcie mi, nie ma w tym nic zdrożnego i jest to całkiem heteroseksualne).
KOcham Cie, kocham Cie! Tyle ze w moich planach jest to raczej baaardzo homoseksualne 8) I nie zapomnij o bagazniku...
Agnieszka
: 02 stycznia 2005, 13:23
autor: fankaJUVE
no a ja chce zdecydowanie mniej czasu spedzac przed kompem, zwłaszcza na gg, zdac prawko, zrobic super imprezke na 18 i stac sie bogatsza duchowo

: 02 stycznia 2005, 14:52
autor: eLeM
Co do mojego postanowienia.... Już uległem... Nie moge rzucic palenia na pare tygodni przed sesją przecież

Rzuce jak wszystko szczśliwie pozaliczam :lol:
: 03 stycznia 2005, 01:36
autor: BVB
eLeM pisze:Co do mojego postanowienia.... Już uległem... Nie moge rzucic palenia na pare tygodni przed sesją przecież

Rzuce jak wszystko szczśliwie pozaliczam :lol:
kurde nawet mi nie przypominaj ja jestem na 1 roku i nie wiem co to sesja a uczyc mi sie nie chce

: 03 stycznia 2005, 02:47
autor: Jamal_TH
Eloo.....Jest 2:45 więc z góry sorry za chaos ((-; w poście.
Ja nie stawiałem przed sobą żadnych konkretnych celów, żyję chwilą i cieszę się tym co mam, a o to co mogę zdobyć, po prostu muszę walczyć.
To tyle...Życzę Wam, abyście wytrwali w postanowieniach i ziścili je (-; pa
: 03 stycznia 2005, 17:11
autor: M.
eLeM pisze:A ja o północy wypaliłem otatniego papierosa. I już mnie szlag trafia!!!!! Ale dam rade
eLeM pisze:Co do mojego postanowienia.... Już uległem... Nie moge rzucic palenia na pare tygodni przed sesją przecież

Rzuce jak wszystko szczśliwie pozaliczam :lol:
:lol:
To długo wytrzymałeś. Przecież to nic trudnego, jak Ci się w końcu uda sam będziesz się z tego śmiał. Unikaj nudy, a na pewno się uda

. Życzę Ci tego 8)
A moje postanowienie na 2005 rok jest jedno: zobaczyć Turyn...
: 04 stycznia 2005, 11:26
autor: białas
ja z reguły nie robię postanowień noworocznych, bo nie widzę w tym większego sensu. ale takim obowiązkiem w tym roku, wydaje mi się zaliczenie pierwszego roku na studiach.
: 04 stycznia 2005, 17:35
autor: Siewier
Co prawda nie postanowilem tego w sylwestra no ale w sylwestra postanowilem ze wytrzymam tak jeszcze bardzo długo , jak najdłużej

26 listopada ubieglego roku postanowilem ze nie tkne sie juz wiecej jakiegokolwiek alkoholu

Jak do tąd wytrzymuje ....39 dni abstynencji
EDIT : 74 dni
EDIT : 120 dni
EDIT : 158 dni
