Malediwy...
- Franci
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 45
- Rejestracja: 28 listopada 2004
[*]
Apokalipsa... :shock:
Obiecałam sobie jakiś czas temu, że już nie będę oglądać wiadomości, bo to tylko mnie wprowadzało w depresję... ale coś mi nie wyszło... :?

Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem 

- juve_faaan
- Juventino
- Rejestracja: 29 lutego 2004
- Posty: 104
- Rejestracja: 29 lutego 2004
W krajach Azji dotkniętych kataklizmem liczba ofiar śmiertelnych wynosi już ponad 70 tysięcy. Ambasada RP w Bangkoku potwierdziła, że w Tajlandii zginęła co najmniej jedna osoba z polskim paszportem.
Na życzenie rodziny ofiary nie ujawniono szczegółów. Ambasador RP w Tajlandii Bogdan Góralczyk zastrzegł też, że prawdopodobnie liczba śmiertelnych ofiar wśród Polaków będzie wyższa. Obecnie trwa bardzo trudne identyfikowanie zwłok.
W strefie bezpośredniego zagrożenia niszczycielskimi falami tsunami w niedzielę znalazło się w Tajlandii około 60 Polaków. Za zaginionych nadal uważa się dziesięć osób, z którymi od tragedii nie udało się nawiązać jakiegokolwiek kontaktu. Kilkanaście osób jest poszukiwanych - wiadomo o nich, że żyją, lecz nie zgłosiły się do ambasady. Dotychczas odnaleziono lub ustalono natomiast miejsce pobytu ponad 30 z tych osób. Osobom tym nic nie zagraża. Trzy osoby z polskimi paszportami były hospitalizowane.
Jedna z nich przeszła operację w szpitalu w Bangkoku. Jedna, ze względu na skutki olbrzymiego stresu, znalazła gościnę w ambasadzie RP w Bangkoku. Dzięki współpracy z władzami Tajlandii, jedna osoba z Polski wyleciała wczoraj z Bangkoku przez Budapeszt do kraju. Druga miała opuścić Bangkok w nocy, lecz pozostała w celu identyfikacji zwłok.
Największa niewiadoma jeśli chodzi o los Polaków - to Sri Lanka. Tam przebywało co najmniej 15 naszych rodaków. Uspokajające wieści docierają z Indonezji, Malezji oraz Indii - tam nasi dyplomaci nie dowiedzieli się niczego złego o polskich obywatelach. Nie ma niepokojących informacji z wyspy Bali. Nie wiadomo natomiast, czy nie było kilku osób z Polski na małych wysepkach wokół Sumatry, w szkołach nurkowania. Wysepki te praktycznie przestały istnieć. Dziś Tajlandię opuści kolejka grupa ocalałych Polaków.
Jeśli niepokoicie się o los swoich bliskich w Azji, podajemy numery telefonów, uruchomionych przez MSZ: (022) 523 96 01 oraz (022) 523 94 47. Ministerstwo prosi także osoby, które są pewne, że ich najbliżsi byli w rejonie kataklizmu, aby przesyłali ich dane, łącznie ze zdjęciami na adres mailowy resortu.
Jeden ze zniszczonych hoteli na wyspie Phuket / AFP
Nadal nie jest znany los co najmniej 3,5 tysiąca cudzoziemców, w większości turystów, którzy w czasie niedzielnego uderzenia tsunami przebywali w strefie bezpośredniego zagrożenia. Największą grupę - około dwu tysięcy osób - wśród obcokrajowców stanowią turyści z państw skandynawskich. Potwierdzono jak do tej pory śmierć 174 cudzoziemców. Za zaginionych nadal uważa się co najmniej 1 500 Szwedów, 800 Norwegów, 214 Duńczyków i 200 Finów. Według Reutera, nieznany jest też los 200 Czechów, 188 Izraelczyków, 100 Niemców i 100 Włochów. Agencja Reutera podaje, że wśród cudzoziemców, których śmierć potwierdzono, jest 18 Brytyjczyków, po 13 osób z Norwegii i Włoch, 11 Amerykanów, 14 Francuzów i 9 Japończyków. Agencja pisze, iż są także ofiary śmiertelne wśród Australijczyków, Kanadyjczyków, Niemców, Południowych Afrykanów i Koreańczyków a także - Polaków. Reuters nie podaje konkretnych informacji.
Tajlandzki Departament ds. Klęsk Żywiołowych i Prewencji opublikował dzisiaj rano pierwszą listę cudzoziemców - ofiar niedzielnego uderzenia tsunami. Na liście wymieniono 473 obcokrajowców. Departament zastrzegł, iż nadal poszukuje się 1400 zaginionych obcokrajowców.
Na słynnej dziesięciokilometrowej tajlandzkiej plaży Khao Lak, niedzielne uderzenie morskiej fali mogło spowodować śmierć nie mniej niż trzech tysięcy osób - podał dzisiaj rano szef policji tego okręgu, płk Aroon Klaewvatee. Na plaży i pod gruzami nadmorskich hoteli znaleziono już 1 200 ciał. Ostateczna liczba zabitych nie będzie z pewnością mniejsza niż 2,5-3 tysięcy ludzi - powiedział Klaewvatee.
Zdaniem właścicieli hoteli na Khao Lak, w momencie uderzenia tsunami w pensjonatach i hotelach nad brzegiem morza mieszkało co najmniej 10 tysięcy gości. Władze Tajlandii podały, że po trzech dniach od kataklizmu co najmniej 1 500 osób, w większości cudzoziemców, uważanych jest za zaginionych.
Jak poinformował dzisiaj rano indonezyjski wiceprezydent Jusuf Kalla, w samej tylko Indonezji zginęło co najmniej 40 tysięcy ludzi, w tym ponad pięć procent wszystkich mieszkańców stolicy prowincji Aceh - Banda Aceh. Przed tragedią miasto to - położone na północnym krańcu Sumatry - liczyło 300 tys. mieszkańców.
Żywioł dosięgnął też wybrzeży Australii. Jak poinformował minister spraw zagranicznych tego kraju Alexander Downer, potwierdzono już, że fale tsunami spowodowały śmierć 8 osób. Los ok. 5 tys. dalszych, które znajdowały się w strefie zagrożenia jest nieznany.
W krajach nawiedzonych przez niszczycielskie fale tsunami trwa pospieszne chowanie tysięcy zwłok ofiar kataklizmu. Eksperci ze Światowej Organizacji Zrdowia (WHO) ostrzegają, że z każdym dniem wzrasta zagrożenie wybuchu epidemii, która może zabić co najmniej drugie tyle osób niż wynosi obecna liczba ofiar śmiertelnych. Dyrektor wykonawczy ONZ-towskiej Organizacji Pomocy Dzieciom UNICEF, Carol Bellamy, ocenia, że ok. 1/3 ofiar śmiertelnych mogą stanowić dzieci.
Amerykańscy sejsmolodzy oceniają, że wstrząsy o natężeniu ok. 9 st. w skali Richtera w pobliżu indonezyjskiej wyspy Sumatra spowodowały trwałe przesunięcie płyt kontynentalnych o ok. 30 metrów i w konsekwencji niewielkie przesunięcie wysp w pobliżu Sumatry. Fale tsunami, które wstrząsy te wywołały, były prawdopodobnie najsilniejsze od ponad 200 lat i rozprzestrzeniły się na cały Ocean Indyjski docierając nawet do wybrzeży Afryki.
Gerhard Berz z firmy ubezpieczeniowej Munich Re ocenia, że straty materialne wywołane przez kataklizm mogą przekroczyć 13 mld dolarów.
Federalna Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) zwiększyła o 20 mln dolarów pomoc dla ofiar katastrofalnych fal tsunami w Azji. Razem z wcześniej zadeklarowaną pomocą w wysokości 15 mln dolarów, jej łączna wysokość wzrosła do 35 mln dolarów, przy czym nie jest to wielkość ostateczna.
Pentagon zakomunikował o utworzeniu ośrodka dowodzenia w miejscowości Utapao, w Tajlandii. Ma on m.in. służyć za punkt przeładunkowy i lądowisko dla cywilnych i wojskowych samolotów z pomocą dla ofiar kataklizmu.
Arabia Saudyjska, Katar i Kuwejt zadeklarowały udzielenie pomocy ofiarom kataklizmu w wysokości 22 mln dolarów. Arabia Saudyjska i Katar przeznaczą na ten cel po 10 mln dolarów, a pozostałą sumę dostarczy Kuwejt. W Kuwejcie Organizacja Czerwonego Półksiężyca prowadzi zbiórkę funduszy na pomoc dla ofiar kataklizmu. Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zapowiedziały udzielenie pomocy za pośrednictwem organizacji Czerwonego Półksiężyca.
Z apelem o zorganizowanie w diecezjach zbiórek do puszek na rzecz ofiar kataklizmu w Azji zwrócił się dzisiaj do biskupów przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Kwesta ma się odbyć 9 stycznia we wszystkich kościołach w całej Polsce.
żródło: http://fakty.interia.pl/news?inf=576411
[*] [*] [*] [*] [*]
Wielka tragedia... 70 000
To tyle samo co jakby zabiło ludzi z czterech miast wielkości mojego
[/color]
Na życzenie rodziny ofiary nie ujawniono szczegółów. Ambasador RP w Tajlandii Bogdan Góralczyk zastrzegł też, że prawdopodobnie liczba śmiertelnych ofiar wśród Polaków będzie wyższa. Obecnie trwa bardzo trudne identyfikowanie zwłok.
W strefie bezpośredniego zagrożenia niszczycielskimi falami tsunami w niedzielę znalazło się w Tajlandii około 60 Polaków. Za zaginionych nadal uważa się dziesięć osób, z którymi od tragedii nie udało się nawiązać jakiegokolwiek kontaktu. Kilkanaście osób jest poszukiwanych - wiadomo o nich, że żyją, lecz nie zgłosiły się do ambasady. Dotychczas odnaleziono lub ustalono natomiast miejsce pobytu ponad 30 z tych osób. Osobom tym nic nie zagraża. Trzy osoby z polskimi paszportami były hospitalizowane.
Jedna z nich przeszła operację w szpitalu w Bangkoku. Jedna, ze względu na skutki olbrzymiego stresu, znalazła gościnę w ambasadzie RP w Bangkoku. Dzięki współpracy z władzami Tajlandii, jedna osoba z Polski wyleciała wczoraj z Bangkoku przez Budapeszt do kraju. Druga miała opuścić Bangkok w nocy, lecz pozostała w celu identyfikacji zwłok.
Największa niewiadoma jeśli chodzi o los Polaków - to Sri Lanka. Tam przebywało co najmniej 15 naszych rodaków. Uspokajające wieści docierają z Indonezji, Malezji oraz Indii - tam nasi dyplomaci nie dowiedzieli się niczego złego o polskich obywatelach. Nie ma niepokojących informacji z wyspy Bali. Nie wiadomo natomiast, czy nie było kilku osób z Polski na małych wysepkach wokół Sumatry, w szkołach nurkowania. Wysepki te praktycznie przestały istnieć. Dziś Tajlandię opuści kolejka grupa ocalałych Polaków.
Jeśli niepokoicie się o los swoich bliskich w Azji, podajemy numery telefonów, uruchomionych przez MSZ: (022) 523 96 01 oraz (022) 523 94 47. Ministerstwo prosi także osoby, które są pewne, że ich najbliżsi byli w rejonie kataklizmu, aby przesyłali ich dane, łącznie ze zdjęciami na adres mailowy resortu.
Jeden ze zniszczonych hoteli na wyspie Phuket / AFP
Nadal nie jest znany los co najmniej 3,5 tysiąca cudzoziemców, w większości turystów, którzy w czasie niedzielnego uderzenia tsunami przebywali w strefie bezpośredniego zagrożenia. Największą grupę - około dwu tysięcy osób - wśród obcokrajowców stanowią turyści z państw skandynawskich. Potwierdzono jak do tej pory śmierć 174 cudzoziemców. Za zaginionych nadal uważa się co najmniej 1 500 Szwedów, 800 Norwegów, 214 Duńczyków i 200 Finów. Według Reutera, nieznany jest też los 200 Czechów, 188 Izraelczyków, 100 Niemców i 100 Włochów. Agencja Reutera podaje, że wśród cudzoziemców, których śmierć potwierdzono, jest 18 Brytyjczyków, po 13 osób z Norwegii i Włoch, 11 Amerykanów, 14 Francuzów i 9 Japończyków. Agencja pisze, iż są także ofiary śmiertelne wśród Australijczyków, Kanadyjczyków, Niemców, Południowych Afrykanów i Koreańczyków a także - Polaków. Reuters nie podaje konkretnych informacji.
Tajlandzki Departament ds. Klęsk Żywiołowych i Prewencji opublikował dzisiaj rano pierwszą listę cudzoziemców - ofiar niedzielnego uderzenia tsunami. Na liście wymieniono 473 obcokrajowców. Departament zastrzegł, iż nadal poszukuje się 1400 zaginionych obcokrajowców.
Na słynnej dziesięciokilometrowej tajlandzkiej plaży Khao Lak, niedzielne uderzenie morskiej fali mogło spowodować śmierć nie mniej niż trzech tysięcy osób - podał dzisiaj rano szef policji tego okręgu, płk Aroon Klaewvatee. Na plaży i pod gruzami nadmorskich hoteli znaleziono już 1 200 ciał. Ostateczna liczba zabitych nie będzie z pewnością mniejsza niż 2,5-3 tysięcy ludzi - powiedział Klaewvatee.
Zdaniem właścicieli hoteli na Khao Lak, w momencie uderzenia tsunami w pensjonatach i hotelach nad brzegiem morza mieszkało co najmniej 10 tysięcy gości. Władze Tajlandii podały, że po trzech dniach od kataklizmu co najmniej 1 500 osób, w większości cudzoziemców, uważanych jest za zaginionych.
Jak poinformował dzisiaj rano indonezyjski wiceprezydent Jusuf Kalla, w samej tylko Indonezji zginęło co najmniej 40 tysięcy ludzi, w tym ponad pięć procent wszystkich mieszkańców stolicy prowincji Aceh - Banda Aceh. Przed tragedią miasto to - położone na północnym krańcu Sumatry - liczyło 300 tys. mieszkańców.
Żywioł dosięgnął też wybrzeży Australii. Jak poinformował minister spraw zagranicznych tego kraju Alexander Downer, potwierdzono już, że fale tsunami spowodowały śmierć 8 osób. Los ok. 5 tys. dalszych, które znajdowały się w strefie zagrożenia jest nieznany.
W krajach nawiedzonych przez niszczycielskie fale tsunami trwa pospieszne chowanie tysięcy zwłok ofiar kataklizmu. Eksperci ze Światowej Organizacji Zrdowia (WHO) ostrzegają, że z każdym dniem wzrasta zagrożenie wybuchu epidemii, która może zabić co najmniej drugie tyle osób niż wynosi obecna liczba ofiar śmiertelnych. Dyrektor wykonawczy ONZ-towskiej Organizacji Pomocy Dzieciom UNICEF, Carol Bellamy, ocenia, że ok. 1/3 ofiar śmiertelnych mogą stanowić dzieci.
Amerykańscy sejsmolodzy oceniają, że wstrząsy o natężeniu ok. 9 st. w skali Richtera w pobliżu indonezyjskiej wyspy Sumatra spowodowały trwałe przesunięcie płyt kontynentalnych o ok. 30 metrów i w konsekwencji niewielkie przesunięcie wysp w pobliżu Sumatry. Fale tsunami, które wstrząsy te wywołały, były prawdopodobnie najsilniejsze od ponad 200 lat i rozprzestrzeniły się na cały Ocean Indyjski docierając nawet do wybrzeży Afryki.
Gerhard Berz z firmy ubezpieczeniowej Munich Re ocenia, że straty materialne wywołane przez kataklizm mogą przekroczyć 13 mld dolarów.
Federalna Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) zwiększyła o 20 mln dolarów pomoc dla ofiar katastrofalnych fal tsunami w Azji. Razem z wcześniej zadeklarowaną pomocą w wysokości 15 mln dolarów, jej łączna wysokość wzrosła do 35 mln dolarów, przy czym nie jest to wielkość ostateczna.
Pentagon zakomunikował o utworzeniu ośrodka dowodzenia w miejscowości Utapao, w Tajlandii. Ma on m.in. służyć za punkt przeładunkowy i lądowisko dla cywilnych i wojskowych samolotów z pomocą dla ofiar kataklizmu.
Arabia Saudyjska, Katar i Kuwejt zadeklarowały udzielenie pomocy ofiarom kataklizmu w wysokości 22 mln dolarów. Arabia Saudyjska i Katar przeznaczą na ten cel po 10 mln dolarów, a pozostałą sumę dostarczy Kuwejt. W Kuwejcie Organizacja Czerwonego Półksiężyca prowadzi zbiórkę funduszy na pomoc dla ofiar kataklizmu. Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zapowiedziały udzielenie pomocy za pośrednictwem organizacji Czerwonego Półksiężyca.
Z apelem o zorganizowanie w diecezjach zbiórek do puszek na rzecz ofiar kataklizmu w Azji zwrócił się dzisiaj do biskupów przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Kwesta ma się odbyć 9 stycznia we wszystkich kościołach w całej Polsce.
żródło: http://fakty.interia.pl/news?inf=576411
[*] [*] [*] [*] [*]
Wielka tragedia... 70 000

[/color]
- bartusek
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2004
- Posty: 198
- Rejestracja: 30 stycznia 2004
W wyborczej napisali także, Że Zambrota spedzla wakacje na Malediwach, ale nic mu sie nie stało i napisał esa do trenerow kiedy jest nastepny trening....
A co do samej tragedi to strasznie, liczba ofiar ciagle rosnie a nie można zapominać, że zalanym terenom ciągle grozi epidemia duru brzusznego, cholery... etc...
A przez to liczba ofiar jeszcze bardziej moze wzrosnac....
Wyobraźmy sobie co by było gdyby to trzesienie było na ziemi na jakims gesto zaludnionym terenie a nie na oceanie.....
To straszne, oby w nadchodzacym roku nie bło takich tragedii [*]
A co do samej tragedi to strasznie, liczba ofiar ciagle rosnie a nie można zapominać, że zalanym terenom ciągle grozi epidemia duru brzusznego, cholery... etc...
A przez to liczba ofiar jeszcze bardziej moze wzrosnac....
Wyobraźmy sobie co by było gdyby to trzesienie było na ziemi na jakims gesto zaludnionym terenie a nie na oceanie.....
To straszne, oby w nadchodzacym roku nie bło takich tragedii [*]
- Baranoss
- Juventino
- Rejestracja: 03 października 2004
- Posty: 8
- Rejestracja: 03 października 2004
A jeszcze Ronald Reagan, Jaser Arafat... naprawde mase slynnych ludzi...tyle słynnych osób zgineło : Miłosz,Kulig,Milewicz ...
[']'['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']
lepiej być nie może
- Franci
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 45
- Rejestracja: 28 listopada 2004
:shock: :shock: :shock:bartusek pisze:W wyborczej napisali także, Że Zambrota spedzla wakacje na Malediwach, ale nic mu sie nie stało i napisał esa do trenerow kiedy jest nastepny trening....
Chwycił mnie lekki bulwers :?
Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem 

- Andryk
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2003
- Posty: 1239
- Rejestracja: 08 lipca 2003
No to bardze przykre... Dużo ludzi cos ostatnio ginie przez kataklizmy... sam nie wiem co jest tego powodem...Oglądalem kiedyś reportaż o tym i jak to wszystko przebiega... byłem troszke zdziwiony. Wszystko zaczyna sie od dna morza, a kończy wielkich falach, która wplywa na ziemie i niesie ze sobą wiele ofiar śmiertelnych... [ ' ] [ ' ] [ ' ]
- fredi
- Juventino
- Rejestracja: 20 września 2003
- Posty: 162
- Rejestracja: 20 września 2003
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Przed chwilą oglądałem fakty. Widok ofiar zatrważający. Kolejna ogormna tragedia na Świecie. To już łamie wszelkie normy, do czego dochodzi, tyle ludzi, rodzin, naprawdę brak mi słów.
Co tu więcej pisać? Powiem tak, że śmiem twierdzić iż nie będzie żadnego końca Świata, żadna wojna nie zniszczy ludzkość, tylko wlaśnie tego typu kataklizmy... matka natura to wróg, przed którym nie da sie obornić.
Co tu więcej pisać? Powiem tak, że śmiem twierdzić iż nie będzie żadnego końca Świata, żadna wojna nie zniszczy ludzkość, tylko wlaśnie tego typu kataklizmy... matka natura to wróg, przed którym nie da sie obornić.

- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Oczywiście Miałem na myśli śmierć a to ze napisałem że ''zginął'' to tak mi się tylko napisałopan Zambrotta pisze:yyyy...z tego co wiem to Miłosz nie zginął tylko umarł.Pelson pisze: tyle słynnych osób zgineło : Miłosz,Kulig,Milewicz ...
Oczywiście pamietam o nim ale zwróć uwagę że onim nie zapomniałem dając ''...''Dionizos pisze:Jeszcze Umberto Agnelli.... ale po co o nim pamietac...
- howik
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2004
- Posty: 212
- Rejestracja: 14 maja 2004
mam nadzieje ze rok 2005 przyniesie nam szczescie i radosc a nie smutek i zal
wiele przecierpialem w 2004,wiele z moich znajomych zmarlo i mieli wypadki
laczmy sie z tymi ludzmi
CLK 320...........350Z
www.butybialystok.za.pl posiadam wiecej modeli
www.butybialystok.za.pl posiadam wiecej modeli
- farmer16
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2004
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2004
No ten rok był moim zdaniem straszny tyle ludzi zginęło i jeszcze na koniec musiała się zdarzyć taka tragedia jest to jeden z pechpwych roków u mnie na osiedlu zmarły mi bliskie osoby moja koleżanka z klasy zginęła kiedy wpadła pod samochód straszne i jeszcze tyle sąsiadów umarlo zapalm dla nic świeczkę <głupie tsunami ponad 150 tys.ofiar>[*]
Alessandro Del Piero 202 gole! i wszystko jasne !
- Książę
- Juventino
- Rejestracja: 21 października 2004
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 października 2004
Niestety...to jest natura.Nie jest nam dane jej opanować i kontrolować.Nie mamy na nią wpływu...Pozostaje nam tylko zapalić znicz,współczuć rodzinom,które utraciły bliskich i złożyć hołd tym co zginęli. IECH BÓG MA ICH W SWOJEJ OPIECE... 
"Bóg mi dał honor Polaków,tylko Jemu go oddam"
- enbea
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2004
- Posty: 103
- Rejestracja: 05 grudnia 2004
Władze Juventusu Turyn zdecydowały się przekazać 300.000 euro na rzecz ofiar trzęsienia ziemi w południowo- wschodniej Azji.
Na oficjalnej stronie klubu pojawiła się informacja, która sugeruje, iż wysłane pieniądze mają pomóc tajlandzkim dzieciom, które ucierpiały w wyniku kataklizmu 26 grudnia 2004 roku.
TAKI WŁAŚNIE JEST JUVE!
żródło www.plka.pl
Na oficjalnej stronie klubu pojawiła się informacja, która sugeruje, iż wysłane pieniądze mają pomóc tajlandzkim dzieciom, które ucierpiały w wyniku kataklizmu 26 grudnia 2004 roku.
TAKI WŁAŚNIE JEST JUVE!
żródło www.plka.pl
ENBEA
- farmer16
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2004
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2004
No nie wiadomo co w najbliższych dniach przyniesie natura oby najmniej ludzi umieralo tak jak wchodziłem na stronki pilkarskie to na Kataklizm w azji przez Tsunami to pieniądze przesłały takie kluby jak : Juventus Arsenal i Barcelona dobre to zachowanie ze strony Juve inne kluby poiwnny się wstydzić że nie pomagają dzisiaj u nas w szkole o godzinie 12 wszyscy wstaneli i uczcilismy pamiec ofiar minuta ciszy
Alessandro Del Piero 202 gole! i wszystko jasne !