Strona 2 z 2

: 14 sierpnia 2004, 00:34
autor: BIANCONERI
Trzeba pamiętać,że był to tylko sparing i to między meczami eliminacyjnymi do Ligi Mistrzów,więc oczywistym faktem jest,iz Juventus potraktował go niemal treningowo.Nie zemiania to jednak faktu,iż błędów trzeba sie ustrzegać nawet podczas treningu,a z tego co słyszałem znów słabo zagrał Lagrottaglie.Capello jeszcze jako trener Romy chciał tego zawodnika,kiedy został trenerem Juve zapopiegł jego odejściu i powiedział,że liczy na niego w nadchodzącym sezonie.Mam tylko nadzieje,że nasz trener w pore zorjentuje się,że zawodnik w którego wierzy praktycznie w każdym meczu czy o stawke czy też nie popełnia błędy,czasem koszmarne!Możliwe,że nikt nie wzmocni nas w najbliższym czasie,pozostaje nam liczyć na dobrą selekcje zawodników,których obecnie ma do dyspozycji Fabio Capello.

: 14 sierpnia 2004, 09:12
autor: mnowo
BIANCONERI pisze:Trzeba pamiętać,że był to tylko sparing i to między meczami eliminacyjnymi do Ligi Mistrzów,więc oczywistym faktem jest,iz Juventus potraktował go niemal treningowo.
No wlasnie.. Wiadomo ze takie wyniki nie ciesza, ale trzeba pamietac ze sparingi sa po to zeby wyszly pewne bledy taktyczne, zeby je naprawiac i obmyslac i cwiczyc konkretne warianty gry. Rezultat spotkan towarzyskich nie pociaga za soba jakichs powazniejszych konsekwencji. Takze spokojnie, panowie... :wink: Bedziemy klac jak Juve bedzie tak gralo w lidze...
Co nie znaczy oczywiscie ze jestem zachwycony tym 1:1. W ogole chcialbym przeczytac gdzies relacje z meczu...
Co wiem to to, ze brame puscil Chimenti a Capello przeprowadzil tylko 3 zmiany w meczu: Chimenti za Buffona, Ferrara za Legrottaglie i Miccoli za Del Piero, wszystkie zmiany w 46. minucie.

A moze by tak jakis sparing z polskim klubem?...

: 14 sierpnia 2004, 09:47
autor: Andryk
mecz kiepski w pierwszej połowie Juve dominowalo n a boisku o moglo byc conajmniej 3-0 po 45 minuetach ale bylo 1-0 :(
w drugiej połowie Dominowalo Livorno, i efektem byla bamka na 1-1 :(
nie wiem co się z nimi dzieje, remisy z takimi drużynami to nie wrózy najlepiej dla Juve, az boje sie pomyślec co będzie w serie a, ale badźmy dobrej mysli(moggi DO ROBOTY!!!)

: 14 sierpnia 2004, 09:58
autor: Bob
Szkoda że tak słabp zagraliśmy wynik z takim przeciwnikiem 1-1 jest to wstyd ale jak NEDVED przyjdzie to nasza gra sie poprawi .Jednak bez niego słabo nam idzie jak dojdzie do nas to powinniśmy pokazać wspaniały futbol :wink:

: 14 sierpnia 2004, 10:16
autor: hajdix
Coś nie idze naszemu Juventusowi 1-1 z Livorno cos jest nie tak a skalad nie byl tak rezerwowy ? trzeba sprowadzic kogos co ma wizje,technike i drybling a dzisiaj przeczytalem ze ma byc wymiana Juve z Interem Zanetti za Cariniego po co nam kolejny defensywny pomocnik mamy Blasiego, Tacchinardiego,Appiaha,Emersona ktory jesdnak cos potrafi ofensywnego pokazac i teraz Zanetti normalnie beznadzieja nara.

: 14 sierpnia 2004, 10:27
autor: Bugaj
No rzeczywiście wynik nie najlepsz, pozostaje liczyć że forma na Djurgarden będzie dużo wyższa i awansujemy. A co do meczu jeszcze to dziwi mnie że nie grał w nim Oliver Kapo :evil: przecież prezentował sie dobrze w pierwszych meczach sparingowych, a teraz Capello nie daje mu okazji do gry. Mam nadzieje że nie będzie oznaczało to że Juve chce użyć go jako wymiany...

: 14 sierpnia 2004, 11:04
autor: Bob
Relacja z Meczu:
Juventus zremisował wczoraj na wyjeździe w meczu towarzyskim z beniaminkiem Serie A, Livorno 1-1. Rezultat nie oddaje jednak przebiegu spotkania, w którym stroną dominującą był zespół z Turynu.

Wbrew przypuszczeniom Fabio Capello wystawił do gry regularny skład z Emersonem, Del Piero i Zambrottą, jedynie bez Trezeguet. Drużyna Livorno, która w dniu dzisiejszym udaje się do Ceseny na mecz eliminacyjny Pucharu Włoch, przystąpiła do gry w składzie rezerwowym.

Juventus w ciągu pierwszych 3 minut miał dwie okazje do zdobycia bramki - pierwszą po precyzyjnym dośrodkowaniu Zebiny z lewego skrzydła na głowę Del Piero, który trafił w górną część poprzeczki oraz drugą - po przewrotce Olivery, którego strzał obronił bramkarz Livorno, Gianmatteo Mareggini. W pierwszej połowie gospodarze praktycznie nie atakowali bramki Buffona, z wyjątkiem "skromnego" strzału Vigianiego w 22. minucie.

Na uwagę zasługuje gra Jonathana Zebiny, który oprócz spełniania swojej roli w obronie nie stronił od uczestniczenia w akcjach ofensywnych. I to właśnie jemu bianconeri zawdzięczają pierwszą bramkę spotkania. W 40. minucie Francuz sprytnym zwodem obszedł dwóch obrońców rywala i puścił nisko piłkę przy prawym słupku.

Druga połowa to zupełnie inny mecz. Trener Colomba wprowadził na boisko bardziej znane nazwiska (m.in. Vargasa, Vidigala i Prottiego - ci dwaj ostatni znajdowali się w ścisłej czołówce strzelców Serie B minionego sezonu). Juventus ustąpił nieco pola rywalom podejmującym teraz o wiele bardziej zdecydowane ataki na bramkę Chimentiego. Próby te przyniosły efekt w 75. minucie. Najaktywniejszy z gospodarzy - Danilevicius - uniknąwszy pułapki ofsajdowej zamienił strzałem głową dośrodkowanie z lewego skrzydła na bramkę. Przez ostatni kwadrans nie wydarzyło się nic szczególnego.

W spotkaniu przeciwko faworytom do Scudetto drużyna Livorno starała się pokazać z jak najlepszej strony przed swoją dziesięciotysięczną publicznością i zapewne uważa cel za osiągnięty. Juventus mimo dominacji nie zdołał odnieść zwycięstwa. Pech? Znów Fabio Capello będzie miał o czym myśleć.

Po spotkaniu trener bianconerich powiedział tylko tyle: "Obrona nie grała źle, ani dzisiaj, ani przeciwko Djurgarden. Straciliśmy tyle goli, ile celnych strzałów oddano na naszą bramkę. Mieliśmy pecha".

: 14 sierpnia 2004, 11:07
autor: Junakson
Jestem zawiedziony postawą Juve w tym meczu ale trzeba pamiętać że to tylko sparing.Mam nadzieje że na Djurgarden forma wzrośnie i Juve awansuje!!!

: 14 sierpnia 2004, 11:39
autor: Lypsky
Wspanialy wynik z tak wymagajacym rywalem.
Pewnie po wspanialej grze naszej druzyny.
Nic sie nie zmienia.Komentarz moze byc tylko jeden:tragedia :/

p.s.avika nie zmnielem(szkoda mi bylo bo wczoraj po ulepszylem)natomiast zmienilem podpis a w nim nasz ulubieniec 8)

: 14 sierpnia 2004, 12:01
autor: Pavel87
No i znowu niezbyt imponujący wynik(mówiąc delikatnie). Niestety nasze Juve poraz kolejny pokazało że narazie jest bez formy. Nie wiem jaki był przebieg meczu i jak grało Juve, Ale taka drużyna jak stara dama powinna sobie radzić z takim przeciwnikiem nawet w słabszej dyspozycji. Mimo wszystko nadal mam nadzieje że jeszcze będzie lepiej.Forza Juve

: 14 sierpnia 2004, 12:03
autor: Dionizos
Kolejny genialny wystep. "Bilans to rzecz swieta"... taaa. Kibice sie nie licza. Jazda, jazda, jazda, Legro nasza gwiazda !!!

: 14 sierpnia 2004, 12:25
autor: Sting
Ja też należe do fanklubu Legro, co widać po moim awatarze. Chciałbym bardzo zeby za 4 miesiące, Legro grał tak wspaniale, ze z tych awatarów będziemy sie kiedyś śmiali, że w niego nie wierzylismy. Ale jest to wątpliwe.

A co do meczu, po raz kolejny, syf, kiła mogiła, ale ja nadal wierzę ze bedzie super. Powienienem mieć podpis pod nickiem Urodzony optymista :twisted:

: 14 sierpnia 2004, 12:32
autor: Bad_Magick
A ja niemziernie ciesze sie z postawy Zebiny. Widac ze chlopak gra w pierwszym skladzie bo sie stara, a nie dlatego ze przyszedl jego stary trener. Od momentu jego przyjscia, gdy wszysyscy smiali sie ze zrobil to tylko ze wzgledu na Capello i jest za cienki na Juve zaczalem mu kibicowac i wierzyc ze cos pokaze. Oby na sparingach sie nie skonczylo.

: 14 sierpnia 2004, 14:46
autor: Lizard
To tylko sparing, nie było Nedveda, więc wnioski na temat obecnej formy Juve pokaże rewanż z Szwedami. Zresztą Milan niedawno również zremisował i apokalipsy nie było. Oczywiście, to nie oznacza, że nie obawiam się o wynik meczu z Djurgarden :?

: 14 sierpnia 2004, 16:03
autor: _Jah
Bugaj pisze:A co do meczu jeszcze to dziwi mnie że nie grał w nim Oliver Kapo :evil: przecież prezentował sie dobrze w pierwszych meczach sparingowych, a teraz Capello nie daje mu okazji do gry. Mam nadzieje że nie będzie oznaczało to że Juve chce użyć go jako wymiany...
kapo jest na igrzyskach.

a powracajac. ani przez chwile nie przyszlo mi do glowy, aby wysuwac wnioski(jako kibic) z meczy sparingowych. to, ze popelniaja bledy w spotkaniu takiej rangi nie oznacza przeciez tragedii. wrecz przeciwinie, niech ich robia jak najwiecej. przynajmniej beda mieli o czym myslec.

wiekszosc skupia sie na krytykowaniu. ciesze sie, ze niektorzy szukaja rowniez plusow. a do takich na pewno nalezala postawa zebiny.