Strona 2 z 3

: 07 grudnia 2003, 10:32
autor: booyak
Myśle że to był nasz ostatni tak nieudany mecz. Wierze w t o że już z Olimpiakosem pokarzemy wszystkim jak się gar w piłke

: 07 grudnia 2003, 11:11
autor: Łukasz
Lippi to świetny (mój ulubiony) trener, ale powinien zrezygnować z systemu rotacji składu i grać po staremu: żelazna jedenastka, a na mecze pucharu Włoch rezerwy.

: 07 grudnia 2003, 11:34
autor: Dionizos
Problemem jest to o czym wspomniala Medi, czyli druga linia! Własnie obejzalem pierwsza polowe meczu z Lazio, na wiecej nie moglem sie zmusic i to co pokazali nasi pomocnicy to byla żenada. Szczegolnie para Appiah, Camoranesi pokazala podworkowa gre. W srodku pola wogole nie istnielismy. Albertini a poxniej jeszcze Liverani robili co chcieli. Po kazdej stracie pilki Appiah stal w miejscu. A w akcjach ofensywnych tez sie nie popisywal. Inna sprawa, że nasza obrona jakos super nie zagrala. Legro utwierdzil mnie w przekonaniu, że jest po prostu za slaby na gre w Juve. A co do Alexa....to zwracam honor 8) , naprawde byl jednym z lepszych. Nie zmienie jednak zdania, że powinnien chwile odpoczac na lawie.

: 07 grudnia 2003, 12:35
autor: kouba
No nie ciekawie sie robi, jak teraz nie wygraja z Parmą to wątpie żeby odrobili ta strate do Milanu :cry: trzeba wygrac i nic więcej :!:
Mi też coś tu nie pasuje, chyżby przemęczeni :?: :? Co sie dzieje w szeregach Juve :?: Bóg jeden wie.... :cry:

: 07 grudnia 2003, 12:55
autor: Peja48
według mnie to nie kryzys to tylko0 lekka zadyszka albo wypadki przy pracy z Parmą wszystko powróci do normy

: 07 grudnia 2003, 15:29
autor: Dragon
No jednak. Nasza sytuacja wewnętrzna jest bardzo nie ciekawa :? Mysle, że można tu mówić o kryzysie, niestety. 3 porażki w takim stylu przez taki klub jak JUVE to dla mnie rzecz nie zrozumiała :? Praktycznie przespalismy te mecz. naprawdę jest nie ciekawie. To nie ten JUVE, uważam, że jesteśmy w takim małym kryzysie.
Niech to się już jak najszybciej skończy!

: 07 grudnia 2003, 15:33
autor: BIGGI
No tak, kryzys jak sie patrzy. Nawet Lippi stwierdził że grali katastrofalnie. Aż mi głupio było patrzeć dzis w retransmisji na tą niemoc Juventusu. Może być już tylko lepiej.....oby :roll:

: 07 grudnia 2003, 15:34
autor: bblackk
Skąd wzięła się w nesie gadka Lippi'ego ? Rano widziałem na Eurosporcie newsa że Lippi nie chce komentować przegranego meczu z Lazio ?...

Ale wracjąc do tematu to napewno jakiś kryzys jest, Lippi cały czas mówi że to nie piłkarze taktyka ani rotacja a coś tam, np: tu złe przygotowanie, tu drugi skład, problem (lekki) obrony. Przecież cały czas takie złe zbiegi okoliczności przy takiej drużynie jak Juve, nie mogą się zdarzać co mecz (i to w jakich meczach). Lippi cały czas rzuca wykrętami ale coś jest nie tak ... Moim zdaniem powodami są:
- taktyka zbyt ofensywna, to co że strzelamy więcej goli niż przeciwnicy jak i tak tracimy ich za dużo. W meczu z Galata sytuacji było dużo parliśmy ich ale wszystkie zmarnowali (w założeniu powinni strzelić z 2-3 bramki), a Galata natarła na nasza bramkę która jest słabo strzeżona przez ta ofensywana grę i 2 gole padły (powinny paść ale przy naszych 3 byłyby gó*** warte). Wolałem taktykę z przed sezonu gdy Juve prawie wcale nie traciło goli, ale grała mniej śmiale w ataku, ale i tak wygrywali i Scudetto zdobyli oraz finał LM osiągneli.
- obrona w tym sezonie kompletne dno. W przerwie zimowej musi dojść do choć jednego porządnego transferu. Linie obrony trzeba wzmocić uszczelnić bo narzie z niej cieknie... Obrona powiązana jest ściśle z taktyką, a z obecnymi obrońcami taktyka Lipopiego nie zawsze sie sprawdza.
- Del Piero sam piłkarz nic nie zawinił, ale Lippi zbyt w niego jak dla mnie wierzy. Cały czas go wsytawia od 1 minuty, a on usilnie źle gra, dopiero końcówka 2 połowy z Lazio była dośc dobra. Przez wystawianie go marnuje się czas, na strzelenie bramki, kiedy on gra dla Juve bramki nie strzela, wręcz przeciwnie Juve je wtedy traci...
- Appiah >>> Davids z jednego na drugi sezon ze stałego naszego wyjadacza wręcz playmakera, Lippi zaczął wystawiać niedoświadczonego Appiaha. Ogólnie to dobry zawodnik ale jeszcze nie ograny i nie prezentuje jeszcze tego co w zesżłym sezonie. Zmiana ta została przeprowadzona zbyt gwałtownie. Dla nowego piłakrza potrzeba czasu. Przykład bardzo prosty Di Vaio ostatni sezon niezbyt udany, a w tym objawienie ataku Juve jak i reprezentacji, Nedved jak każdy pamięta na początku formą nie błyszczał, teraz stoi w kolejce po Złotą Pilkę. Narazie Davids pownien być skazany na 1 skład, a Appiaha powino sie wpuszczać na końcówki, a do podstawowego by trafił gdy Davids odejdzie...
- taktyka 2 zmiany które czasem wprowadza Lippi nie zawsze są słuszne i potrzebne np: Birindelli za Trezeguet'a z Romą, gdy Juve przycisnął Rome na ich połowie ciągle atakując, Lippi wprowadza kolejnego obrońcę gra przenosi sie pod bramke Buffona i omal nie przegrywamy 2-3
- taktyka 3 rotacja składu sprawdza się ale nie z każdą drużyną, nie każdego piłkarza da się zastapić innym i nie zawsze zmiana bedzie taka dobra. Cały czas zmieniający sie skład nie pozwala solidnie zgrac się jednej 11. Co prawada zawodnicy są wypoczęci, ale nie zawsze pomieszany skład jest taki silny aby poradzic sobie choćby z Galatasaray.

To tyle wydaje mi sie że to są właśnie główne powody dla których Juve ma chwilowy kryzys. Mam nadzieję że się mylę i te wypisane to problemy są wyssane z palca i wreszcie Juve zacznie wygrywać tak jak kiedyś.

: 07 grudnia 2003, 22:30
autor: ostry
Mnie ta wasza rotacja zaczyna przypominac rotacje w Milanie z poprzedniego sezonu, z tą jednak roznica że nie przegrywał trudnych meczów, tracił natomiast punkty ze slabeuszami, a rotacja byla wprowadzona chyba lepiej, moze na mniejsza skale.
Poza tym to wedlug mnie czas spojrzec obiektywnie, wcale nie macie tak silnego skladu jak to caly czas twierdzicie, mysle tu szczegolnie o obronie ktora jest znacznie slabsza od obrony ACM. Zgadzam sie z wiekszoscia z was ze Del Pierro powinien odpocząc bo chyba wydaje mu sie ze jest niezastapiony i miejsce w skladzie ma pewne, a to blad bo takich nie ma (poza waszym Buffonem :P)
Na koniec moze jeszcze was pociesze, ktos na naszym forum slusznie zauwazył, że Juve często łapie zadyszkę przed świętami, być może będzie lepiej, ale mimo to o scudetto z taką ilością bramek traconych (to już nie efekt zadyszki) możecie jedynie pomażyć.

: 09 grudnia 2003, 13:42
autor: DeeJay
Miałem szczęcie (lepiej może zabrzmi nieszczęście...) oglądnąć wszystkie 3 ostatnie klęski Juve. Z meczów tych wiele można wywnioskować. Zauważyłem kilka szczegółów, które się zmieniły i mogą odgrywać kluczową rolę w grze:

1. Obrona - Jak powiem, że nasi obrońcy grają słabo, to z pewnością nie odkryje Ameryki... Tylko dlaczego?! Przez ostatnie sezony przyzwyczaili nas do świetnej gry. A w tym sezonie tracimy mnóstwo bramek, które z pewnością nie są winą Buffona. Nasi obrońcy grają jak marionetki na sznurkach, za które nie ma kto pociągać. Popełniają zarówno wiele karygodnych błędów jak i mase drobnych kiksów. Nie ma krycia. Zawodnicy Lazio biegali sobie po naszym polu karnym, i czasem tylko brak precyzji lub szczęścia nie pozwalał Rzymianom zdobyć gola. Lagrottaglie miał odmłodzić obronę i stać się jej filarem. Tym czasem popełnia bardzo dużo błędów, po których tracimy bramki. Zaczęło się to już w przedsezonowym sparingiem z Barceloną. Oczywiście nie możemy w nim upatrywac kozła ofiarnego, jednak bardzo zawodzi mnie ten gracz. W poprzednich sezonach akcje rozpoczynały się od przejęcia piłki przez obronę. Teraz obrona wybija piłkę gdzie popadnie. Może to i strach przed utratą kolejnych bramek, ale bezsensowne oddanie piłki przeciwnikowi jest... bezsensowne.

2. Niecelne podania - W meczu z Lazio lub Interem, do furii doprowadzały mnie niecelne podania. Albo za długie, albo za mocne itd. Nie wiem z czego wynika fakt, iż zawodowy piłkarz mający za soba długie lata sportowej kariery nie potrafi dokładnie zagrać do partnera.

3. Tajna broń - Od dłuższego czasu naszą tajną bronią były dwie rzeczy: rzuty wolne wykonywane przez Alexa z odległości mniej więce 20-25 metrów, na wprost od bramki oraz rzuty wolne Nedveda, z lewej strony boiska, pod dość ostrym kątem. Nie pamiętam kiedy ostatni raz zdobyliśmy bramkę z tego elementu gry. A przecież jednym takim zagraniem można przesądzić losy meczu.

W dodatku zauważyłem duże zdenerwowanie w grze zawodników Juve, zwłaszcza gdy im nie idzie. Brakuje precyzji, czasem "zimnej krwi" a czasem poprostu szczęścia.

W tym roku przed nami jeszcze 3 mecze. Powinniśmy się spiąć i zdobyć w tych meczach jak najwięcej punktów. no a potem dłuższa przerwa, którą Lippi powienien poświęcić na intensywne treningi.

: 09 grudnia 2003, 18:03
autor: Dragon
Popieram DJJuventhino. Oglądałem dziś z kasety mecze z Interem i Lazio. Jestem bardzo niemile rozczarowany a nawet bardzo zawiedziony. Niemam co powtarzać b okolega wyzej już wymienił nasze ,,antycechy'' :? Przykro się robi jak się patrzy na taką grę. To ja powiem o Del Piero, w meczu z Intererm miał 2 okazje z rzutów wolnych. Z bardzo dogodnych sytuacji. Raz kopnął anemicznie piłkę, którą, jakby Toldo chciał to by złapał w zęby :? A następnie kopną w mur....szkoda, kiedyś być najlepszym zawodnikiem na Świecie jeśli chodzi o wykonywanie tych stałych fragmetów gry. Jednak w obydwu meczach Del Piero naprawdęsie starał, widaćbyło ochotę do gry, ale jak nieidzie całej drużynie to i jemu. Z wielką przykrością patrzę gdy nasz as biegnie rozpędzony robi zwód piłka mu ucieka i sprcjalnie wpada na obrońcę aby wymusić rzut wolny. To jest boiskowe cfaniactwo, nie mam nic przeciwko. Ale proponuję obejrzeć gole Alexa z sezonu 97/98 sam potrafił przebiec połowę boiska, przedryblować rywali, nawey się nie przewracał i kończył akcę gole.. to było to. Teraz jego szybkość pozostawia wiele do życzenia :?
Jeśli chodzi o gole z rzutów wolnych, co wspomniał DJ. A więc:

Gole stzrelone z rzutów wolnych w tym sezonie:

1.Del Piero z Empoli na inagurację sezonu.
2.Del Piero z Galatą (2 gol został przypisany jemu, choć naewno nie miał intencji aby sztrelać)
3.Nedved z Olimpiakosem.

Gole stracone po rzutach wolnych:

1.Chivu (Romą)
2.Cruz (Inter)
3.De Pedro (Sociedad)

W statystykach remis, chociaż i to niezmienia faktu ,że jest źle...

: 09 grudnia 2003, 18:29
autor: Coldsoul
Wydaje mi się że to jest jednak kryzys. W meczach z Lazio i z Interem graliśmy najmocniejszym składem a przegraliśmy grając fatalnie. W meczy z Galatą graliśmy rezerwami a mimo że przegraliśmy graliśmy chyba najlepiej z wszystkich tych przegranych meczów. Coś tu jest nie tak?

: 09 grudnia 2003, 18:39
autor: Grzesiek07
Juventus to Juventus :) Oni to chyba w każdym sezonie taką zawieche łapią i przez kolejne mecze grają źle. Wszystko co niedobre szybko sie jednak kończy i znając Lippiego i zawodników bianconerich to oni sobie nie pozwolą tak d**y kopać więc można liczyć na jakieś przebudzenie i reaktywacje :):) Więc może być tylko lepiej
Forza Juve!! !!

: 09 grudnia 2003, 18:53
autor: Łyko
No mi też to wsztstko nie gra, każda druży musi przejść przez to....

: 09 grudnia 2003, 18:54
autor: ADAMJUVENTUSPL
Ja mam nadzieję że ten kryzys który mnie wkur*** niedługo się skończy i będziemy grać jak dawniej, a pozatym wkurzam mnie że zawsze kryzys musi przyjść na silne drużyny takie jak Inter czy Lazio. Ale ja wierzę w Lippiego i w jego trenerskie umiejętności i że w najbliższych meczach nasza gra się poprawi a w drugiej części sezonu zdołamy wygrać z Romą, Milanem, Interem i Lazio bo później znów bedą nam zażucać że nie mogliśmy wygrać z najtrudniejszymi rywalami, a tego nienawidzę bo muszę im przyznać rację.