Juventus mistrz ad 2012 !

[Amarillo]

Szanse sa 50:50 % ew, z jednym procentem dla nas jak to Conte powiedzial.
A to:

tylko pokazuje jak bardzo nieobiektywni sa ludzie tutaj na forum.

A tam zaraz nieobiektywni. Mnie zastanawia fakt jak w rozkładzie procentowym może być 75:24 :shock:

[Ouh_yeah]

Może pogubiliśmy punkty z ogórami ale mamy ich najwięcej :roll: Jeśli my jesteśmy frajerami to kim są ekipy za nami?

[Bartek88]

A tam zaraz nieobiektywni. Mnie zastanawia fakt jak w rozkładzie procentowym może być 75:24

1% idzie zawsze na glodne dzieci

Comte zdobywając scudetto pokaże, ze wygraliśmy mając więcej szczęścia niż umiejętności. Tyle ze za 3 lata już nikt o tym nie będzie pamiętal. Z antka żaden geniusz trenerski jeszcze nie wyszedł, ale suszarke ma niezła.

Szczescia :? Bardziej bym powiedzial, ze mamy pecha. Ile strzalow przeszlo 5cm od bramki, ile slupkow, poprzeczek, ile niepodyktowanych karnych...

[jarmel]

Dlaczego my mamy być tymi najgorszymi farciarzami, którym się szczęśliwie udało?

Taki tu już jest trend na tym forum , żeby ciągle narzekać

a możesz się odpieprzyć z łaski swojej? Nikt tu nie życzy Milanowi scudetto czy coś w tym rodzaju, po prostu blisko połowa meczów to frajersko stracone punkty z parówkarzami, więc zbiorowe spuszczanie się nad Conte jest nie na miejscu.

No widzisz, tak samo mozna powiedzieć, że Milan frajersko stracił punkty, więc jeśli to oni wygrają scudetto to też dzięki szczęściu?
Mamy najwięcej punktow, nie przegraliśmy ani jednego meczu, zasłużyliśmy na to i żadne szczęscie/pech nie ma tu wiele do gadania.
I nie przypieprzam się tylko tego zrzędzenia się już czytać nie da.

[deszczowy]

A ja bym sie nie rozpedzal za bardzo. Nawet jak uda Nam sie wywiezc korzystny wynik z Mediolanu (np. remis) to pozniej zaraz mamy ta niesamowita serie trudnych spotkan z dobrymi druzynami (Inter, Napoli, Lazio, Palermo). A jeszcze wczesniej dwa trudne wyjazdy - do Genui i Florencji. Nie oszukujmy sie, mecz z Milanem niczego nie rozstrzygnie bo jestesmy dopiero po 55 - 60% meczow w sezonie. Jeszcze dluga droga. Mysle, ze okolo 30 - 32 kolejki bedzie mozna powiedziec, o co tak naprawde gramy i na co mamy realne szanse. Zapachnialo truizmem

Violą, Palermo i Genuą bym się tak bardzo nie przejmował. W tym sezonie nie grają jakiejś wielkiej rewelacji. Co innego Lazio i zawsze groźne Napoli.

Fakt, Milan ma łatwiejszych przeciwników, ale pamiętajmy, że grają jeszcze w LM. To też obciążenie.

Nikt też nie mówi, że po pokonaniu Milanu będziemy mistrzami - natomiast niewątpliwie będzie to duży krok w stronę upragnionego scudetto.

[white_wolv]

Comte zdobywając scudetto pokaże, ze wygraliśmy mając więcej szczęścia niż umiejętności. Tyle ze za 3 lata już nikt o tym nie będzie pamiętal. Z antka żaden geniusz trenerski jeszcze nie wyszedł, ale suszarke ma niezła.

widze ze niektorzy dopoki nie zaczniemy ladowac w byle meczu po 4 bramy jak barca to ciagle beda smecic..kto jak kto ale Pan Z. powinien wiedziec ze calcio polega m.in na tym co pokazalismy wczoraj - konsekwencja, dazenie do celu i madrosc taktyczna.



1 post swietny.

[deszczowy]

widze ze niektorzy dopoki nie zaczniemy ladowac w byle meczu po 4 bramy jak barca to ciagle beda smecic..kto jak kto ale Pan Z. powinien wiedziec ze calcio polega m.in na tym co pokazalismy wczoraj - konsekwencja, dazenie do celu i madrosc taktyczna.

Akurat tym razem misiek mówi z sensem. Póki co, nasz bilans to 13(z)-10(r), więc za wspaniale nie jest. Nie chodzi o "ładowanie 4 bramek jak Barca", tylko o wygrywanie z filetami pokroju Bolonii.

[SKAr7]

Dlaczego my mamy być tymi najgorszymi farciarzami, którym się szczęśliwie udało?

Taki tu już jest trend na tym forum , żeby ciągle narzekać

a możesz się odpieprzyć z łaski swojej? Nikt tu nie życzy Milanowi scudetto czy coś w tym rodzaju, po prostu blisko połowa meczów to frajersko stracone punkty z parówkarzami, więc zbiorowe spuszczanie się nad Conte jest nie na miejscu.

Tylko zauważ, że frajersko stracone punkty zdarzają się każdemu, (poza La Liga gdzie jest trochę inny typ gry i Real czy Barcelona potrafią spokojnie dofapać do końca sezonu).
Poza tym porównaj sobie z 05/06- mieliśmy niesamowitą przewagę nad resztą tabeli, ale... większość naszych meczów też była na remis. Jakiś błysk Zlatana, Mutu, Alexa, czy kogoś tam jeszcze sprawiał, że wyciągaliśmy to 1:0 zza muru Chievo. Tak samo jak teraz, tylko, że Capello miał do dyspozycji pełen gwiazd, konsekwentnie budowany przez kilka lat skład, podczas gdy Marotta działa od 2 sezonów po spalonej ziemi.


I znów. Po remisach z zabetonowaną Sieną i feralnym z Parmą podniosły się lamenty, że czas na kryzys, z tym trenerem i piłkarzami to nigdzie nie zajedziemy... a po marnym 3:1 z Catanią znów fapy...
Tak, walczymy o mistrzostwo. Nie, nie jesteśmy na to mistrzostwo gotowi. Ale byłoby miło.

[mazi12]

Comte zdobywając scudetto pokaże, ze wygraliśmy mając więcej szczęścia niż umiejętności. Tyle ze za 3 lata już nikt o tym nie będzie pamiętal. Z antka żaden geniusz trenerski jeszcze nie wyszedł, ale suszarke ma niezła.

widze ze niektorzy dopoki nie zaczniemy ladowac w byle meczu po 4 bramy jak barca to ciagle beda smecic..kto jak kto ale Pan Z. powinien wiedziec ze calcio polega m.in na tym co pokazalismy wczoraj - konsekwencja, dazenie do celu i madrosc taktyczna.

Dokładnie. Każdy by chciał wygrywać jak Barca czy Real ale to jest Serie A. Dużo bardziej wyrównana liga, gdzie spadkowicze mogą odbierać punkty czołówce. Choć Conte bardzo często nas irytuje swoimi decyzjami to za to co zrobił do tej pory należą się wielkie brawa Teraz możemy zastanawiać się tylko czy zdobędziemy Scudetto czy "tylko" zakwalifikujemy się do LM, co przez kilka ostatnich sezonów było dla nas marzeniem. Wtedy bezskutecznie walczyliśmy o 6 msc ( :doh: ). Także - JEST OK .

A co do tego kto zdobędzie majstra... Temat według mnie założony zbyt wcześnie. Pozostaje nam tylko czekać i czekać. Krok do przodu zrobimy za tydzień wygrywając (lub chociaż nie przegrywając) na San Siro

[pan Zambrotta]

Comte zdobywając scudetto pokaże, ze wygraliśmy mając więcej szczęścia niż umiejętności. Tyle ze za 3 lata już nikt o tym nie będzie pamiętal. Z antka żaden geniusz trenerski jeszcze nie wyszedł, ale suszarke ma niezła.

widze ze niektorzy dopoki nie zaczniemy ladowac w byle meczu po 4 bramy jak barca to ciagle beda smecic..kto jak kto ale Pan Z. powinien wiedziec ze calcio polega m.in na tym co pokazalismy wczoraj - konsekwencja, dazenie do celu i madrosc taktyczna.

teksty z barceloną się przejadły, nie stać cie na więcej?
calcio polega też na tym, co pokazaliśmy w meczu ze sieną i parmą.
Potencjał mamy ogromny, jednak po dobrym meczu nierzadko przychodzi obniżenie formy i kolejno frajersko stracone punkty, bicie głową w mur. Jest dobrze, nikt nie lamentuje, ale Conte nadal ma nad czym pracować, bo gdybyśmy połowę remisów potrafili przekuć w zwycięstwo, mistrzostwo moglibyśmy świętować już teraz, a naszym zmartwieniem byłoby to, kogo kupić na LM.
tak więc trzym ryj i nie czytaj wybiórczo.
Nie można już zauważyć, z jakimi problemami się borykamy, żeby ostudzić gorące głowy? lepiej pisać forza conte, lm nasza.

[dav3d]

Comte zdobywając scudetto pokaże, ze wygraliśmy mając więcej szczęścia niż umiejętności. Tyle ze za 3 lata już nikt o tym nie będzie pamiętal. Z antka żaden geniusz trenerski jeszcze nie wyszedł, ale suszarke ma niezła.

A znasz takie stare mądre powiedzenie ,że szczęście sprzyja lepszym?

[pan Zambrotta]

znam, poza tym napisałem, że za 3 lata nikt już nei będzie pamiętał w jaki sposób wygraliśmy. zwycięstwo to zwycięstwo, jednak Conte ma przed sobą długą drogę. Narazie sprawdza się jako świetny motywator, przywódca grupy, czasem brakuje jednak mu pomysłów jak przejść mur średnich drużyn. tyle.

[booyak]

Conte jest dla mnie największą zagadką, mojego 17-o letniego kibicowania Juve. Albo on jest pod przeszczęśliwą gwiazdą urodzony, albo jest geniuszem. Przestaje widzieć inne opcje.

Raczej pierwsza opcja

To jest Juventus. Tu gra się o mistrzostwo dopóki ma się 3% szansy na nie. Czyli zawsze. ( wyciągając ostatnie dwa sezony, choć do stycznia tam też było nieźle)

Popieram w 101% Toteż często krytykuje i spieram się z tymi którzy przez pryzmat ostatnich dwóch lat widzą wszystko w różowych barwach (i nie chodzi tutaj o kolor naszych koszulek )

Przetrwaliśmy styczeń, zaraz przetrwamy luty, czego nie dokonał nikt od Capello... a i ten i Lippi robili to z lepszym składem, z głośniejszymi nazwiskami.

W dużo mocniejszej Serie A która była wtedy pierwszą bądź drugą ligą świata z mnóstwem gwiazd w każdym liczącym się zespole.

Juventus ma w tej chwili najszczelniejszą obronę w Europie, a to obroną wygrywa się mistrzostwa.

Chyba się troszkę zapędziliśmy 8) We Włoszech nie w Europie bo tam, przypominam w tym sezonie nie gramy.

Juventus ma: 8 piłkarzy (Buffon-Barzagli-Chiellini-Lichsteiner-Pirlo-Vidal- Marchisio 0,5- Quagliarella 0,5- Del Piero 0,5- Storari 0,5) - którzy reprezentują najwyższy europejski poziom, takich piłkarzy, którzy z takim boskim feelingiem mogą rywalizować z każdym w Europie. W lecie mercato- dokupimy jeszcze 2 i idziemy do LM bez strachu i stresu. Wchodzimy jak do saloonu. 15 lat temu, każdy trząsł portami przed nami. W madrycie na hasło Juventus, ludzi zamykają się w domach a gołębie srają w trwodze na czarno-biało.

Tutaj znów Cię troszkę poniosło. Przede wszystkim nie widzę 8 piłkarzy prezentujących najwyższy europejski poziom. Na pewno nie rozumiem i pewnie nigdy nie zrozumie zachwytów nad Marchisio (oj będzie burza ) Patrząc na grę w/w przez Ciebie piłkarzy przez pryzmat tylko tego trwającego sezonu do czołówki zaliczyć można Barzagliego, Chielliniego (odpuśćmy mu początek) Lichtsteinera no i tyle. Reszta prezentuje się w kratkę albo w ogóle czyt. Del Piero.

Wierzycie i Wy?

Wierzymy wierzymy to pewne i nic raczej tego nie zmieni. Ale chciałbym podsumować moje myśli.
Przede wszystkim uważam że po przyjściu Conte na pewno jest lepiej i to nie podlega żadnym dyskusjom ale czy nie mogło by być jeszcze lepiej? Ni jak nie mogę usprawiedliwić naszego trenera za straty pkt z ogórkami naszej ligii mając tak szeroki skład i walcząc tylko na swoim (krajowym) podwórku. Nasza pozycja to efekt polepszenia jakości gry ale też i bardzo słabego poziomu piłkarskiej pierwszej ligi we Włoszech zwaną Serie A. Nie ma się co oszukiwać ale gdyby nie tysiąc kontuzji w Milanie, rozpierduchy z Interze i grze w LM Napoli moglibyśmy nie być w tak dobrych humorach.
Na forum zauważyłem też dziwny trend do zachwalania wszystkiego przez co poniektórych jeśli tylko zdołamy wygrać byle mecz. Chyba przyzwyczajenia z ostatnich lat gdzie każdy z nas drżał o wynik meczu ze Sienami itp. A jeśli ktoś decyduje się nie daj Boże skrytykować cokolwiek po takim meczu jak wczoraj wiesza się na nim psy. Ciesze się że liderujemy, że walczymy o majstra i że mamy na niego ogromne szanse ale popatrzmy też trochę krytycznie na nas zespół żeby w przyszłym roku nie obudzić się z ręką w nocniku jak nie uda się wyjść z grupy w LM

[Supersonic]

Nie można już zauważyć, z jakimi problemami się borykamy, żeby ostudzić gorące głowy? lepiej pisać forza conte, lm nasza.

nope. Nie o to cho. Serie A jest w tym roku bardzo słaba, rywale sami się eliminują. Być może będziemy najsłabszym mistrzem dziesięciolecia- ale.. jako drugi najlepszy statystyk na forum 8) wiesz, że za 3 lata to będzie tylko statystyka, tylko +1 do mistrzostw.
Ja nie "spuszczam się" nad beautiful game by Conte- cieszę się i dziwię, że jesteśmy pierwsi i analizując "co się już stało się" do tej pory plus tabelę- widzę nas na końcu na no.1

Przetrwaliśmy styczeń, zaraz przetrwamy luty, czego nie dokonał nikt od Capello... a i ten i Lippi robili to z lepszym składem, z głośniejszymi nazwiskami.

W dużo mocniejszej Serie A która była wtedy pierwszą bądź drugą ligą świata z mnóstwem gwiazd w każdym liczącym się zespole.

Oczywiście, ale to nie umniejsza nam niczego.

Na pewno nie rozumiem i pewnie nigdy nie zrozumie zachwytów nad Marchisio

Dlatego policzyłem go jako 0,5

Nie ma się co oszukiwać ale gdyby nie tysiąc kontuzji w Milanie, ### z Interze i grze w LM Napoli moglibyśmy nie być w tak dobrych humorach.

Moglibyśmy- dokładnie. Właśnie dlatego nie widzę powodu, żeby umniejszać naszemu pierwszemu miejscu i widzieć je jako "stertę remisów"- bo żaden włoski klub nie dał w tym sezonie podstaw, by uważać go za wielką drużynę. Milan też nie- bo bilans z górą ma po prostu słaby. W lidze liczy się bardziej konsekwencja i długofalowość niż wyskoki, a to na razie nasza domena.

Ciesze się że liderujemy, że walczymy o majstra i że mamy na niego ogromne szanse ale popatrzmy też trochę krytycznie na nas zespół żeby w przyszłym roku nie obudzić się z ręką w nocniku jak nie uda się wyjść z grupy w LM

100% racji. Mistrz będzie początkiem nowej ery :twisted:

[zoff]

Wierzycie i Wy?

Keep the faith :-D

Piękny sen Juventusu trwa, po meczu z Catanią znowu jest nieźle. Przed nami arcyważny mecz z Milanem, gdyby był miesiąc - trzy tygodnie później byłby to mecz wręcz bezpośrednio o Scudetto. O tym, że ten sezon jest fantastyczny świadczy fakt, że 80% użytkowników w sierpniu/lipcu oczekiwali tylko LM, dziś mówimy otwarcie o mistrzostwie. Nie gramy idealnie, gramy z błędami co weryfikuje boiska, ale tabela pokazuje, że popełniamy ich najmniej. Marzę o Scudetto, ten klub, my kibice - to po prostu się nam należy.