Serie A (17): JUVENTUS 1-2 Catania
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Miszczowie ciętych ripost i głębokich ironii mają swój raj.
Mecz dopiero za tydzień. Jutro pewnie Ferrara będzie miał swoje 10 minut monologu do piłkarzy. Ciekawi mnie tylko, czy cokolwiek zmieni. Telefon do przyjaciela? Jeżeli nie taktyka to chociaż zmiana w ataku. Giovinco powinien dostać swoją szansę. Nie rozumiem, gdy on gra w ofensywie, to gra też lepiej cały zespół, to dlaczego on nie gra?
O swojej wierze w ten zespół już się wypowiadałem. Oni mogą dokonać wszystkiego, bo sami się do takiej sytuacji doprowadzili.
Forza!
Mecz dopiero za tydzień. Jutro pewnie Ferrara będzie miał swoje 10 minut monologu do piłkarzy. Ciekawi mnie tylko, czy cokolwiek zmieni. Telefon do przyjaciela? Jeżeli nie taktyka to chociaż zmiana w ataku. Giovinco powinien dostać swoją szansę. Nie rozumiem, gdy on gra w ofensywie, to gra też lepiej cały zespół, to dlaczego on nie gra?
O swojej wierze w ten zespół już się wypowiadałem. Oni mogą dokonać wszystkiego, bo sami się do takiej sytuacji doprowadzili.
Forza!
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 522
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Kurcze, może nie będzie tak źle. Proponuję zagrać (jak to słusznie zauważył juventusprzemek) bez defensywnych. Jechać catenaccioStahoo pisze:Catania przyjeżdża do Turynu w roli zdecydowanego faworyta. mam nadzieję, że Juve uda sie urwać punkty przeciwnikowi w tak prestizowym meczu, jak spotkanie z drużyną z Sycylii. Problemem jest jednak to, że prawdopodobnie stracimy pare goli, poniewaz Catania ma kim nas straszyć- w końcu grają tam takie gwiazdy jak np. Jorge Martinez. Liczę, że wywalczymy chociaz remis

W swoim nowym FMie testowałem nowe ustawienie i powiem, że nieźle mi to wyszło, drugi Ferguson ze mnie:
Zdecydowałem się grać 1-2-5-3
Manninger (jako lotny; przyda się przy stałych fragmentach)
Legrottaglie, Cannavaro vel "Gillet najlepszy dla mężczyzny"
Secco, 25 mln, Blanc, Tiago, Molinaro (become a midfielder!)
23 mln, Trezeguet (ktoś musi przecież umieć wcelować w bramkę)
Myślę, że z takim składem i podejściem z ostatnich dni mamy duże szanse chociażby na soczysty remisik przed świętami. A co!
---------------------------
Na poważnie: Jeśli piłkarze nie wygrają tego meczu, a Blanc powie, że nic się nie stało, to chyba pęknie mi czerep. Jeżeli kolejny rok mam oglądać taką żenadę, to czekam na konkurs skoków narciarskich w Engelbergu.
FORZA JUVE!
- Toneker
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
Teoretycznie prostszego meczu już w tym sezonie mieć nie będziemy. U siebie z ostatnią drużyną. Nawet nasi pod batutą Ciro powinni to wygrać. Jako, że mistrz Ferrara jest na bakier z czymś takim jak ustalanie taktyki, niech chociaż naszych zmotywuje. Jakaś gadka, o wielkości Juve, o 11 Nedvedach i Davidsach, o tym że On i tak odejdzie, ale kocha drużynę i zrobi wszystko, żeby do znalezienia lepszego trenera (niekoniecznie Manciniego) Juventu utrzymał kontakt z czołówką. No, takie tam banały. I najlepiej niech ustawi nas 1-4-2-3-1. Po prostu do tego składu mamy najlepszych zawodników. Brak zmienników, ale wolę już grać w optymalnym składzie praktycznie bez zmienników, niż w słabszym ustawieniu, w którym nawet nie mamy porządnego gracza do pierwszej jedenastki (jak 4-4-2 i cofnięty napastnik).
Bramka - wiadomo, Manninger. W zeszłym sezonie grał nie gorzej niż Gigi. Oby tylko nic mu się nie stało, bo Chimenti to.. no właśnie.
Prawa obrona - niestety, Caceres. Stara się, ale i tak tracimy przez niego bramki. Już nie wiem, czy z zadań stricte defensywnych nie wywiązuje się lepiej Grygera. Ale w tym meczu nie powinniśmy się tak mocno bronić, więc niech młodzian się ogrywa, może do końca sezonu opanuje sztukę obrony. Zebina jest w sumie lepszy od obu razem wziętych, ale coś jego ostatnia łamliwość nie świadczy najlepiej.
Środek obrony - Ariaudo i Legro. Jak nie w takim meczu Ariaudo ma się uczyć Serie A, to w jakim? A Legro zamiast Canny tylko ze względu na młodszy wiek. I fakt, że Canna miał trochę więcej szans już w tym sezonie. Legro jest tak smao wolny, ale chociaż wyższy.
Lewa obrona - hmm może Grosso. W porównaniu do konkurentów, gorzej broni niż Molinaro, ale jest nie najgorszy w ataku. Czy to coś zasymuluje w polu karnym, czy zaliczy jakąś wrzutkę i asystę. W przyszłym sezonie obowiązkowo musimy tu kogoś kupić.
Defensywna pomoc - dużego wyboru nie ma. Poulsen pauzuje, Sissoko kontuzjowany, więc Marchisio z Melo. Żaden z nich nie jest równie dobry co dwaj wymienieni wcześniej w kwestii przecinania akcji przeciwnika, ale może jakoś się obaj uzupełnią? Marchisio miewał już przebłyski, a Melo potrzebuje po prostu nagany od trenera i wyraźnych zadań defensywnych. Dajesz, Ciro...
Ofensywna pomoc- Hasan - Diego - Seba. Camor niech odpocznie po ostatnim. Zresztą, kogoś na prawej za niego musimy sprawdzać, zostaje chyba tylko Salihamidzic. Jak grał za Ranieriego, to nie był taki tragiczny, ale jak widać Ferrara potrafi wyciągnąć wszystko co najgorsze z graczy, którzy u obecnego trenera Romy błyszczeli (Amauri, Camor). Zresztą, Bośniak ma dość duże doświadczenie, żeby nie dać się zmylić trenerskim radom Ciro. Diego i Giovinco to "oczywista oczywistość". Dwaj najlepsi technicznie gracze w naszej drużynie, reszta jest za nimi całe lata świetlne. Obaj co mecz się starają, już nie raz grali we dwóch w tym sezonie i nawet jakoś to wyglądało. Wciąż wierzę, że za 2-3 lata ta dwójka będzie postrachem obrony każdej drużyny na świecie. Oby w Juve. Niech się już zgrywają. Pod koniec można by wpuścić Tiago. Miał kilka niezłych spotkań już w tym roku, a siedzenie na ławie nie pomoże mu osiągnąć formy. Potrzebujemy zmienników.
Atak - Treze. Fajnie, że wrócił i nie zatracił zmysłu strzeleckiego. Wprawdzie na dłuższą metę wolałbym napastnika o nieco innej charakterystyce, jak Amauri z zeszłego sezonu. Ale w tym wyboru nie ma. Treze to wciąż Treze. Może Iaq po kontuzji się odnajdzie, może parę spotkań na ławie pomoże Brazylijczykowi się odblokować. Ale myślę że do czasu nowego trenera nie mamy co za bardzo na to liczyć. Alex niech sobie obejrzy mecz popijając ciepłą herbatkę na trybunach i zacznie myśleć o swojej roli w klubie po zakończeniu kariery. Podpowiadam: najbliższe lato.
Rzuty wolne i karne niech bije Giovinco. Diego niech poćwiczy je najpierw na treningach. O, do tego Alex też się może przydać.
Bramka - wiadomo, Manninger. W zeszłym sezonie grał nie gorzej niż Gigi. Oby tylko nic mu się nie stało, bo Chimenti to.. no właśnie.
Prawa obrona - niestety, Caceres. Stara się, ale i tak tracimy przez niego bramki. Już nie wiem, czy z zadań stricte defensywnych nie wywiązuje się lepiej Grygera. Ale w tym meczu nie powinniśmy się tak mocno bronić, więc niech młodzian się ogrywa, może do końca sezonu opanuje sztukę obrony. Zebina jest w sumie lepszy od obu razem wziętych, ale coś jego ostatnia łamliwość nie świadczy najlepiej.
Środek obrony - Ariaudo i Legro. Jak nie w takim meczu Ariaudo ma się uczyć Serie A, to w jakim? A Legro zamiast Canny tylko ze względu na młodszy wiek. I fakt, że Canna miał trochę więcej szans już w tym sezonie. Legro jest tak smao wolny, ale chociaż wyższy.
Lewa obrona - hmm może Grosso. W porównaniu do konkurentów, gorzej broni niż Molinaro, ale jest nie najgorszy w ataku. Czy to coś zasymuluje w polu karnym, czy zaliczy jakąś wrzutkę i asystę. W przyszłym sezonie obowiązkowo musimy tu kogoś kupić.
Defensywna pomoc - dużego wyboru nie ma. Poulsen pauzuje, Sissoko kontuzjowany, więc Marchisio z Melo. Żaden z nich nie jest równie dobry co dwaj wymienieni wcześniej w kwestii przecinania akcji przeciwnika, ale może jakoś się obaj uzupełnią? Marchisio miewał już przebłyski, a Melo potrzebuje po prostu nagany od trenera i wyraźnych zadań defensywnych. Dajesz, Ciro...
Ofensywna pomoc- Hasan - Diego - Seba. Camor niech odpocznie po ostatnim. Zresztą, kogoś na prawej za niego musimy sprawdzać, zostaje chyba tylko Salihamidzic. Jak grał za Ranieriego, to nie był taki tragiczny, ale jak widać Ferrara potrafi wyciągnąć wszystko co najgorsze z graczy, którzy u obecnego trenera Romy błyszczeli (Amauri, Camor). Zresztą, Bośniak ma dość duże doświadczenie, żeby nie dać się zmylić trenerskim radom Ciro. Diego i Giovinco to "oczywista oczywistość". Dwaj najlepsi technicznie gracze w naszej drużynie, reszta jest za nimi całe lata świetlne. Obaj co mecz się starają, już nie raz grali we dwóch w tym sezonie i nawet jakoś to wyglądało. Wciąż wierzę, że za 2-3 lata ta dwójka będzie postrachem obrony każdej drużyny na świecie. Oby w Juve. Niech się już zgrywają. Pod koniec można by wpuścić Tiago. Miał kilka niezłych spotkań już w tym roku, a siedzenie na ławie nie pomoże mu osiągnąć formy. Potrzebujemy zmienników.
Atak - Treze. Fajnie, że wrócił i nie zatracił zmysłu strzeleckiego. Wprawdzie na dłuższą metę wolałbym napastnika o nieco innej charakterystyce, jak Amauri z zeszłego sezonu. Ale w tym wyboru nie ma. Treze to wciąż Treze. Może Iaq po kontuzji się odnajdzie, może parę spotkań na ławie pomoże Brazylijczykowi się odblokować. Ale myślę że do czasu nowego trenera nie mamy co za bardzo na to liczyć. Alex niech sobie obejrzy mecz popijając ciepłą herbatkę na trybunach i zacznie myśleć o swojej roli w klubie po zakończeniu kariery. Podpowiadam: najbliższe lato.
Rzuty wolne i karne niech bije Giovinco. Diego niech poćwiczy je najpierw na treningach. O, do tego Alex też się może przydać.
- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 355
- Rejestracja: 29 listopada 2009
nawet jeśli wygramy 3-0 to mnie to nie przekona, to powinna byc rutyna zwycięstwa z takimi słabiakami a po ew. wygranej byłaby wrzawa w mediach już nie wspominając o wypowiedziach "naszych"... kontakt z mediami mi sie nie podoba, za dużo jest wywiadów... później mają być skoncentrowani w 100%?szczypek pisze:Miszczowie ciętych ripost i głębokich ironii mają swój raj.
Mecz dopiero za tydzień. Jutro pewnie Ferrara będzie miał swoje 10 minut monologu do piłkarzy. Ciekawi mnie tylko, czy cokolwiek zmieni. Telefon do przyjaciela? Jeżeli nie taktyka to chociaż zmiana w ataku. Giovinco powinien dostać swoją szansę. Nie rozumiem, gdy on gra w ofensywie, to gra też lepiej cały zespół, to dlaczego on nie gra?
O swojej wierze w ten zespół już się wypowiadałem. Oni mogą dokonać wszystkiego, bo sami się do takiej sytuacji doprowadzili.
Forza!
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
Zwracam honorElo Melo:) pisze:Tak wiem, że na pustą dlatego piszę, że tylko 1 z nich może zagraćYachu_Juve pisze:No sorry bardzo, ale Treze ma już tak ma... Napisałeś, żę "oni tylko na pustą potrafią strzelic '' ( co do Amuariego nie jest takie pewne ), ale weś się ustaw tak aby tą bramkę strzelic... I liczą sie gole, a tych Treze ma już w tym sezonie 7 ... FORZA JUVE !!!Elo Melo:) pisze: Jak będzie drewniany atak Treze-Amauri to się pochlastam, oni tylko na pustą potrafią strzelić lub jak dostaną na talerzu wrzutę na głowę.
PS : Dzięki za informację z Vickiem, bo ich "współpraca razem" to utopia.

- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 307
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Ja tam w tym elemencie nie widzę następcy Alexa... tak samo jak póki co ani Giovinco ,ani Diego nie są też sukcesorami Nedveda.W dalszym ciągu mam przed oczyma zmianę w 1/2 PW z Lazio ,kiedy to Nedved zastępuje Giovinco i pokazuję klasę.Atak - Treze. Fajnie, że wrócił i nie zatracił zmysłu strzeleckiego. Wprawdzie na dłuższą metę wolałbym napastnika o nieco innej charakterystyce, jak Amauri z zeszłego sezonu. Ale w tym wyboru nie ma. Treze to wciąż Treze. Może Iaq po kontuzji się odnajdzie, może parę spotkań na ławie pomoże Brazylijczykowi się odblokować. Ale myślę że do czasu nowego trenera nie mamy co za bardzo na to liczyć. Alex niech sobie obejrzy mecz popijając ciepłą herbatkę na trybunach i zacznie myśleć o swojej roli w klubie po zakończeniu kariery. Podpowiadam: najbliższe lato.
Rzuty wolne i karne niech bije Giovinco. Diego niech poćwiczy je najpierw na treningach. O, do tego Alex też się może przydać.
Treze- he ,pamiętam tą krucjatę "Sprzedaż Treze" jakieś pół roku temu...
Jest takie powiedzenie ,że najbardziej docenia się rzeczy, ich rzeczywistą wartość wtedy kiedy je się traci... Ale na to trzeba czasu.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Ciekawe czym tym razem uraczy nas Ferrara. Tak szczerze powiedziawszy sytuacja w tabeli względem poprzedniej kolejki się znacząco nie zmieniła, a mogło być już zdecydowanie tragicznie. Tymczasem ekipy z Mediolanu postanowiły nam chyba dotrzymać towarzystwa w tej niedoli. Co do samego spotkania - również uważam, że od pierwszej minuty na murawie powinien się zameldować Gio. Zarówno w spotkaniu z Niemcami, jak i Bari, po jego wejściu na boisku zrobiło się o wiele ciekawiej z przodu - chłopak ma ogromny dar siania popłochu w szeregach przeciwnika, tylko trzeba jeszcze dać mu tę szansę... Do składu powraca nasz "bidon", czyli Melo. W sumie to i dobrze, może ta niechlubna nagroda nieco go zmobilizuje, zresztą w środku pola nie mamy zbyt dużego wyboru w obliczu absencji Momo czy Camora. W pierwszym składzie musi się oczywiście stawić Treze, który swoje zadania wykonuje należycie. Liczę też, że nie będziemy zmuszeni do oglądania kaleczenia w wykonaniu Molinaro - Grosso musi jednak grać od początku.
Sam mecz będzie pewnie ogromną męczarnią, pomijając nawet pozycję Catanii w tabeli, a także występ na własnej murawie (w naszym przypadku to akurat nie atut...). Czas się przebudzić - może Manninger za plecami zmusi kolegów do "nieco" większego wysiłku? Powinien. Do tej pory bowiem grali na marginesie błędu z myślą przewodnią - "jest jeszcze Gigi"...
Sam mecz będzie pewnie ogromną męczarnią, pomijając nawet pozycję Catanii w tabeli, a także występ na własnej murawie (w naszym przypadku to akurat nie atut...). Czas się przebudzić - może Manninger za plecami zmusi kolegów do "nieco" większego wysiłku? Powinien. Do tej pory bowiem grali na marginesie błędu z myślą przewodnią - "jest jeszcze Gigi"...
- Toneker
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
Łaska pańska na pstrym koniu jeździ.fallweiss pisze: Treze- he ,pamiętam tą krucjatę "Sprzedaż Treze" jakieś pół roku temu...
Fajnie obserwować zachowania kibiców, chociażby na tym forum. Na szczęście nie wszystkich.
Tak w skrócie, przed sezonem Treze do wywalenia, teraz nasz najlepszy napastnik.
Jak Amauri przychodził - drewno, przepłacony. Jak pierwsze pół roku grał wręcz bajecznie - geniusz, drugi Ibra, nasz najlepszy napastnik. Jak pod wodzą Ciro nie może się odnaleźć - wywalić, nie umie grać, drugi Rasiak, wszystkie porażki Juve to jego wina.
Diego - rok temu było że zarząd musi go kupić za wszelką cenę, bo to geniusz, mistrz. Udało się wynegocjować niezłą cenę za tej klasy piłkarza, super. Zagrał wspaniały mecz z Romą, w pojedynkę wygra nam mistrza. Później obniżył trochę loty, nie gra źle, ale nie bosko, to ostro przepłacony.
Zresztą, zdanie kibiców się potrafi zmienić w przeciągu 90 minut. Mecz z Bari - do karnego, Diego gra nieźle, stara się, strzela z dystansu (ile ja się nasłuchałem w poprzednich meczach, że brakuje nam takich prób), po jednym z tych strzałów bramkarz popełnia błąd i gol Treze. Ale wystarczyło nie wykorzystać karnego i już do wymiany, niech idzie na ławkę, a najlepiej może się uda go sprzedać. A te strzały z dystansu to w ogóle pomyłka, podania do bramkarza.
Ech.
Jak tak patrzeć tylko po tym sezonie, to do wywalenia przez połowę kibiców powinni być wszyscy poza Kielonem i Gigim. Ciekawe, że wszyscy marudzą na Diego i Amauriego, a nikt nie dostrzega strasznej obniżki formy Camora. Zresztą, Melo i Caceres też grają poniżej oczekiwań, każdy z nich ma już na koncie przynajmniej 2 gole przeciwko Juve... ale ich jakoś się chwali, bo biegają. Melo kosztował mniej więcej tylko co Diego. Z Diego jest więcej pożytku. Ale ludzie bronią Melo, od którego mamy w tej chwili na jego pozycję 3 lepszych piłkarzy, a jeżdżą po Diego, dla któego zmiennika nie ma. Ale kto zrozumie kibica...
- rezal
- Juventino
- Rejestracja: 21 czerwca 2009
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 czerwca 2009
Nie liczyłbym na to.sk1le pisze:Mam nadzieje że przegramy.![]()
![]()
![]()
Wtedy Ciro może poda się do dymisji.
@topic
Co tu dużo gadać, musimy grać na luzie, z polotem, techniką, itp

Czemu my zawsze gramy z dwoma defensywnymi jak gramy z jednym napastnikiem?Na chusteczkę?Przy obecnym składzie to zrobiłbym coś takiego:
------------------Manninger---------------------
--Caceres----Ariaudo----Canna----Grosso--
--------------------Melo(?)----------------------
--Giovinco--------------------------De Ceglie--
--------------------Diego(?)---------------------
------------------------------Alex----------------
---------------------Treze------------------------
Można zmienić miejscami Sebe i Rybasza.
Wiem, że to wygląda na 4-3-1-2, ale to jest proszę państwa 4-1-3-2.Około 60minuty Giovinco na pozycję Del Piero a za Il Capitano bym widział wirtuoza techniki Tiago.
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Hmmm Przed nami mecz z Catanią. Sam nie wiem za bardzo jak ten mecz przysłowiowo "ugryźć", jak się na niego nastawić, ustosunkować. Mam nadzieję, że to będzie mecz zwycięski Juventusu. Teraz jest kryzys, dołek, załamanie formy, więc może to jest okres, w którym nastąpi przełamanie i przyjdzie jakże upragnione zwycięstwo ? Może jeszcze Ferrara coś z tego materiału wyciśnie. Ale takie przysłowie jest: "Tak krawiec kraje jak mu materii staje".
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Zapomniałeś o jednym napastniku, dodatkowo za Blanc'a wystawiłbym jednak 24,5 mln, jakiś jeden stricte defensywny pomocnik by się przydał, co do reszty może byćIl Storico pisze:Zdecydowałem się grać 1-2-5-3
Manninger (jako lotny; przyda się przy stałych fragmentach)
Legrottaglie, Cannavaro vel "Gillet najlepszy dla mężczyzny"
Secco, 25 mln, Blanc, Tiago, Molinaro (become a midfielder!)
23 mln, Trezeguet (ktoś musi przecież umieć wcelować w bramkę)
Il Storico pisze:Na poważnie: Jeśli piłkarze nie wygrają tego meczu, a Blanc powie, że nic się nie stało, to chyba pęknie mi czerep. Jeżeli kolejny rok mam oglądać taką żenadę, to czekam na konkurs skoków narciarskich w Engelbergu.
Miało być poważnie

PS. Już szkoda mi Twojej głowy
PS.2. Zawody w Engelbergu są w piątek, sobotę i niedzielę, kwalifikacje pewno już jutro więc zapowiada się długi weekend z Małyszem
Co do meczu - dziwią mnie wypowiedzi tych którzy oczekują wysokiego i przekonywującego zwycięstwa. No bo niby na jakiej podstawie mamy tak myśleć? Przecież to co gramy ostatnio to jest paranoja a dodatkowo przyjdzie nam się zmierzyć z ostatnią drużyną ligi a wiadomo, że takie pojedynki faworytów z czerwonymi latarniami we wszystkich ligach często kończą się niespodziankami. Ja liczę na skromne zwycięstwo i na bożonarodzeniowy lub ew. noworoczny prezent w postaci Guusa Hidinka w Juve.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Co tu dużo mówić, czeka nas arcyciężkie zadanie. Catania jest zdecydowanym faworytem tego spotkania, posiadają wspaniałych piłkarzy w każdej formacji. Remis będzie świetnym wynikiem dla Juve, zwłaszcza że napastnik Catanii - Takayuki Morimoto zapowiada rozerwanie siatki Juventusu. Podobno trenował razem z Hyugą Kojiro i może wykonać swój strzał z każdej pozycji..
Z Juve na dobre i złe!