O walce z dyskryminacją i jej konsekwencjach
- Giret
- Juventino
- Rejestracja: 25 grudnia 2008
- Posty: 35
- Rejestracja: 25 grudnia 2008
swiergot pisze:Ano niestety żyjemy w świecie chorej poprawności politycznej. W 90% przypadków dyskryminacja jest zmyślona, bo łatwiej jest zgrywać ofiarę, niż uczciwie na coś zapracować. Podobnie ma się rzecz z lobby homoseksualnym. Wystarczy być zwolennikiem tradycyjnego modelu rodziny, aby cię nazwali homofobem. Niedługo homofobem będzie każdy, kto jest hetero. Wątek z lesbijką w tym artykule dobitnie pokazuje na czym polega rzekoma homofobia. Na szczęście Polską rządzą jeszcze osoby, które nie uginają się przed takimi terrorystami (chyba już można tak to nazywać).
Co do podziału uczniów według umiejętności, jest to całkiem rozsądne jeżeli chodzi o pojedyncze przedmioty. Przykładowo u mnie na studiach był taki podział na języku angielskim i jakoś nikt nie narzekał, wręcz przeciwnie. Inaczej straciliby zarówno ci z lepszą znajomością języka, jak i ci z gorszą. Natomiast dzielenie dzieci totalnie faktycznie byłoby szkodliwe, bo wiadomo, że lepsi uczniowie pozytywnie działają na tych gorszych. Jednak dyskryminacją bym tego nie nazwał, raczej nieszczęśliwą próbą polepszenia warunków obu grupom.
Jeśli nie podążasz za modą albo nie robisz tego co inni jest się izolowanym od społeczeństwa, nie ma wielu miejsc na indywidualność pierwszy przykład z marszu...nagonka na metali którzy od razu nazywani są satanistami, brudasami itd. [ nie jestem metalem żeby nie było że trzymam ich stronę ]
Co do dzielenia na grupy na językach np. może i dobry pomysł ale powinien być udoskonalony w pewien sposób...chociażby wymaganiami...
Właśnie zacząłem studia i znalazłem się w grupie średnio-zaawansowanej...Chciałem się przepisać do zaawansowanej ale takiej grupy nie utworzono...A ludzie którzy ze mną chodzą do grupy nie potrafią żadnej wypowiedzi ułożyć...paranoja...Wątpię żebym był jakimś super mózgiem no ale to chyba przesada...
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1008
- Rejestracja: 23 marca 2005
Bardzo ciekawy temat.
Nawiązując do wątku lobby homoseksualnego chciałem podzielić się z wami moim wpisem blogowym z lutego 2008
"Wolność prowadząca do zniewolenia"
Tolerancja i wolność. Dwa sztandarowe hasła dzisiejszych demokracji, które dla każdego z nas wydają się być słuszne i jak najbardziej pożądane. Jednak czy zastanowiliśmy się choć przez chwilę co przyniesie nam postrzeganie rzeczywistości głównie przez pryzmat tych wielce doniosłych idei?
Dobroczynność, Wolność i Odmienności w skrócie PNVD. Legalnie działająca Partia w Holandii założona w maju 2006 roku. Nic nie byłoby w tym dziwnego gdyby nie była to partia.... pedofilii! Obniżenie wieku legalnego współżycia seksualnego z 16 do 12 lat, legalizacja pornografii dziecięcej, a także usankcjonowania sodomii to jedynie niektóre punkty programowe ugrupowania dewiantów seksualnych. Na przykładzie tej partii zauważyć można wszechogarniający wpływ dwóch topowych haseł dzisiejszej chorej demokracji. Sąd w Hadze odrzucił protesty rozmaitych fundacji chroniących prawa dziecka argumentując to "wolnością słowa, wolnością wyrazu oraz zrzeszania się stanowiące fundamenty prawa i demokracji”.
Kilka dni temu we Francji doszło do precedensu. Młodej Francuzce mieszkającej wspólnie ze swoją partnerką, nie ukrywającej się że jest lesbijką Trybunał Praw Człowieka zezwolił na adopcje dziecka. Okazuje się, że wszyscy jak do tej pory byliśmy nienormalni, bo nie mogliśmy nawet w sferze naszych wyobrażeń zaakceptować modelu rodziny: tata, drugi tata i ja, czy też mama, druga mama i ja.
Mówię stanowcze NIE dla tak rozumianej wolności i demokracji. Jeśli kierunek w jakim podąża dzisiejsza Europa ma wyglądać w ten sposób to niestety muszę grzecznie podziękować i wysiąść z wagonika pod nazwą „Unia Europejska”, bowiem zaczynam mieć mdłości i mówiąc w sposób nieparlamentarny „chce mi się już rzygać”.
Niestety wszelkie próby chociażby najmniejszego sprzeciwu wobec temu trendowi, zanegowanie uniwersalnej prawdy i wartości serwowanych nam ze strony jakże inteligentnego i rozwiniętego Zachodu sprawiają, że przeciwnicy tychże idei są wtrącani w otchłań debaty społecznej. Jak ciężko dzisiaj używając nawet merytorycznych argumentów dyskutować i nie zostać nazwanym homofobem, oszołomem bądź fanatykiem religijnym wiedzą tylko Ci, którzy taką dyskusję chcieli podjąć.
Trudno w tej sytuacji nie dostrzec tego, iż demokracja stanowi wbrew pozorom rządy mniejszości. Akceptując w tym momencie tą sytuację każdy z nas decyduje się na rzut bumerangiem. Uważajmy jednak by w przyszłości nie wrócił i nie uderzył nas bądź nasze dzieci ze zdwojoną siłą. Wówczas będziemy bezbronni...
Nawiązując do wątku lobby homoseksualnego chciałem podzielić się z wami moim wpisem blogowym z lutego 2008
"Wolność prowadząca do zniewolenia"
Tolerancja i wolność. Dwa sztandarowe hasła dzisiejszych demokracji, które dla każdego z nas wydają się być słuszne i jak najbardziej pożądane. Jednak czy zastanowiliśmy się choć przez chwilę co przyniesie nam postrzeganie rzeczywistości głównie przez pryzmat tych wielce doniosłych idei?
Dobroczynność, Wolność i Odmienności w skrócie PNVD. Legalnie działająca Partia w Holandii założona w maju 2006 roku. Nic nie byłoby w tym dziwnego gdyby nie była to partia.... pedofilii! Obniżenie wieku legalnego współżycia seksualnego z 16 do 12 lat, legalizacja pornografii dziecięcej, a także usankcjonowania sodomii to jedynie niektóre punkty programowe ugrupowania dewiantów seksualnych. Na przykładzie tej partii zauważyć można wszechogarniający wpływ dwóch topowych haseł dzisiejszej chorej demokracji. Sąd w Hadze odrzucił protesty rozmaitych fundacji chroniących prawa dziecka argumentując to "wolnością słowa, wolnością wyrazu oraz zrzeszania się stanowiące fundamenty prawa i demokracji”.
Kilka dni temu we Francji doszło do precedensu. Młodej Francuzce mieszkającej wspólnie ze swoją partnerką, nie ukrywającej się że jest lesbijką Trybunał Praw Człowieka zezwolił na adopcje dziecka. Okazuje się, że wszyscy jak do tej pory byliśmy nienormalni, bo nie mogliśmy nawet w sferze naszych wyobrażeń zaakceptować modelu rodziny: tata, drugi tata i ja, czy też mama, druga mama i ja.
Mówię stanowcze NIE dla tak rozumianej wolności i demokracji. Jeśli kierunek w jakim podąża dzisiejsza Europa ma wyglądać w ten sposób to niestety muszę grzecznie podziękować i wysiąść z wagonika pod nazwą „Unia Europejska”, bowiem zaczynam mieć mdłości i mówiąc w sposób nieparlamentarny „chce mi się już rzygać”.
Niestety wszelkie próby chociażby najmniejszego sprzeciwu wobec temu trendowi, zanegowanie uniwersalnej prawdy i wartości serwowanych nam ze strony jakże inteligentnego i rozwiniętego Zachodu sprawiają, że przeciwnicy tychże idei są wtrącani w otchłań debaty społecznej. Jak ciężko dzisiaj używając nawet merytorycznych argumentów dyskutować i nie zostać nazwanym homofobem, oszołomem bądź fanatykiem religijnym wiedzą tylko Ci, którzy taką dyskusję chcieli podjąć.
Trudno w tej sytuacji nie dostrzec tego, iż demokracja stanowi wbrew pozorom rządy mniejszości. Akceptując w tym momencie tą sytuację każdy z nas decyduje się na rzut bumerangiem. Uważajmy jednak by w przyszłości nie wrócił i nie uderzył nas bądź nasze dzieci ze zdwojoną siłą. Wówczas będziemy bezbronni...
Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
#TeamBukol
- Giret
- Juventino
- Rejestracja: 25 grudnia 2008
- Posty: 35
- Rejestracja: 25 grudnia 2008
Osz fuck... Z tym obniżeniem wieku to paranoja, takie coś w moim mniemaniu nie powinno mieć prawa istnieć...Jak wyglądałoby u nas takie społeczeństwo? Strach się bać...
Na adopcje dziecka przez osoby o odmiennej orientacji nie wyraziłbym zgody...chyba że samo dziecko by się na to zgodziło [oczywiście żeby podjąć taką decyzję musiało by być na tyle dorosłe by rozumieć taką sytuację] Bo nie wiem czy większość z tych zaadoptowanych dzieciaków będzie szczęśliwe że ma dwie mamy albo dwóch tatusiów...
Na adopcje dziecka przez osoby o odmiennej orientacji nie wyraziłbym zgody...chyba że samo dziecko by się na to zgodziło [oczywiście żeby podjąć taką decyzję musiało by być na tyle dorosłe by rozumieć taką sytuację] Bo nie wiem czy większość z tych zaadoptowanych dzieciaków będzie szczęśliwe że ma dwie mamy albo dwóch tatusiów...
- Juve Master
- Juventino
- Rejestracja: 11 marca 2005
- Posty: 368
- Rejestracja: 11 marca 2005
Bardzo dobry pomysł na temat. Pozwolę sobie ustosunkować się trochę do treści, którą w zawarłeś na tym swoim blogu.Bukol87 pisze:Bardzo ciekawy temat.
Nawiązując do wątku lobby homoseksualnego chciałem podzielić się z wami moim wpisem blogowym z lutego 2008
"Wolność prowadząca do zniewolenia"
Tolerancja i wolność. Dwa sztandarowe hasła dzisiejszych demokracji, które dla każdego z nas wydają się być słuszne i jak najbardziej pożądane. Jednak czy zastanowiliśmy się choć przez chwilę co przyniesie nam postrzeganie rzeczywistości głównie przez pryzmat tych wielce doniosłych idei?
Dobroczynność, Wolność i Odmienności w skrócie PNVD. Legalnie działająca Partia w Holandii założona w maju 2006 roku. Nic nie byłoby w tym dziwnego gdyby nie była to partia.... pedofilii! Obniżenie wieku legalnego współżycia seksualnego z 16 do 12 lat, legalizacja pornografii dziecięcej, a także usankcjonowania sodomii to jedynie niektóre punkty programowe ugrupowania dewiantów seksualnych. Na przykładzie tej partii zauważyć można wszechogarniający wpływ dwóch topowych haseł dzisiejszej chorej demokracji. Sąd w Hadze odrzucił protesty rozmaitych fundacji chroniących prawa dziecka argumentując to "wolnością słowa, wolnością wyrazu oraz zrzeszania się stanowiące fundamenty prawa i demokracji”.
Kilka dni temu we Francji doszło do precedensu. Młodej Francuzce mieszkającej wspólnie ze swoją partnerką, nie ukrywającej się że jest lesbijką Trybunał Praw Człowieka zezwolił na adopcje dziecka. Okazuje się, że wszyscy jak do tej pory byliśmy nienormalni, bo nie mogliśmy nawet w sferze naszych wyobrażeń zaakceptować modelu rodziny: tata, drugi tata i ja, czy też mama, druga mama i ja.
Mówię stanowcze NIE dla tak rozumianej wolności i demokracji. Jeśli kierunek w jakim podąża dzisiejsza Europa ma wyglądać w ten sposób to niestety muszę grzecznie podziękować i wysiąść z wagonika pod nazwą „Unia Europejska”, bowiem zaczynam mieć mdłości i mówiąc w sposób nieparlamentarny „chce mi się już rzygać”.
Niestety wszelkie próby chociażby najmniejszego sprzeciwu wobec temu trendowi, zanegowanie uniwersalnej prawdy i wartości serwowanych nam ze strony jakże inteligentnego i rozwiniętego Zachodu sprawiają, że przeciwnicy tychże idei są wtrącani w otchłań debaty społecznej. Jak ciężko dzisiaj używając nawet merytorycznych argumentów dyskutować i nie zostać nazwanym homofobem, oszołomem bądź fanatykiem religijnym wiedzą tylko Ci, którzy taką dyskusję chcieli podjąć.
Trudno w tej sytuacji nie dostrzec tego, iż demokracja stanowi wbrew pozorom rządy mniejszości. Akceptując w tym momencie tą sytuację każdy z nas decyduje się na rzut bumerangiem. Uważajmy jednak by w przyszłości nie wrócił i nie uderzył nas bądź nasze dzieci ze zdwojoną siłą. Wówczas będziemy bezbronni...
1) Co do tego, że w dzisiejszych czasach mamy do czynienia ze zjawiskiem wręcz radykalnej tolerancji i ekstremalnego poszanowania dla wszelkich odmienności, to się zgadzam. Jednakże dla mnie i tak jest to znacznie bardziej mniej szkodliwa sytuacja niż, gdybyśmy żyli na świecie, w którym każdy gej czy lesbijka byłby/byłaby poddana społecznemu ostracyzmowi i nie mógłby spokojnie opuścić domu, bo jeszcze jakiś fundamentalista - ekstremalny katolik albo Wszechpolak oskarżyłby o próbę paradowania bądz szerzenia zboczeń.
Jeżeli chodzi o partię, której nazwę przytoczyłeś. Naturalnie, że ten pomysł o obniżeniu granicy wiekowej do legalnego współżycia z dzieckiem jest niedorzeczny, podobnie jak generalnie cały status tej partii. Nie wiem tylko na ile orientujesz się w realiach holenderskich. Powiem w ten sposób, naród holenderski doskonale rozumie znaczenie słowa wolność i generalnie rzecz biorąc, to że taka partia została zalegalizowana to nie znaczy, że Holendrzy ją poprą, czy nie daj Boże, dojdzie do władzy..!! W Polsce mamy dla odmiany ruch skrajnie odrębny, który dla mnie powinien był całkowicie zdelegalizowany, NOP mianowicie. Ale czy ktoś w ogóle się tym w Polsce przejmuje ? Nie. Dlaczego? Bo nikt rozsądny, no może znajdzie się te 1000 osób na 40 milionów jak w przypadku PNVD w Holandii, nie zagłosuje na tak poroniony pomysł. Proste. Takie zjawiska się zdarzają.
Jeszcze raz podkreślam, jestem wielkim przeciwnikiem partii typu PNVD, ale jestem także przeciwny takiemu demagogicznemu podejściu jak zaprezentował user Bukol, że oto cała Holandia to kraj pogrążony w odmętach podobnych wymysłów jak Partia na rzecz Miłości Bliźniego, Wolności i Różnorodności. Jeszcze jedno zdanie do tej kwestii. Przypomnij sobie sytuację, kiedy to w Polsce była ordynacja wyborcza, która umożliwiała powstanie takich "ugrupowań" jak PPP
Partia Przyjaciół Piwa z Panem Rewińskim na czele. Było to absurdalne i niedorzeczne, bo zalegalizowane, ale też nie miało żadnego poważnego wpływu na władzę w kraju. Ośmieszało tylko wizerunek parlamentu. Także co do tego typu udziwnień proponuję zachować więcej dystansu.
2) Jestem zdeklarowanym zwolennikiem przyznania prawa do małżeństwa osobom tej samej płci i się z tym nie kryję. Ktoś powie, że to nienormalne i jest to całkowite spaczenie modelu rodziny. Ja się pytam wobec tego: I co w związku z tym ? Legalizacja takich małżeństw nikomu nie szkodzi, takie osoby po prostu są widoczne dla państwowej administracji, same mają takie same prawa jak ludzie w większości heteroseksualnej i wszyscy są zadowoleni.
Natomiast, co do adoptowania dzieci mam wielce mieszane odczucia...
Generalnie rzecz biorąc, wydaje się to nie do zaakceptowania, bo co by nie mówić to homoseksualizm to nie jest normalne zjawisko. Nie znaczy to jednak, że dziecko wychowane w takim związku, nie wyrośnie na normalnego człowieka o orientacji heteroseksualnej. To po pierwsze. Po drugie, większość z was zapewne nigdy nie była w domu dziecka i nie wiem naprawdę co jest dla dziecka lepsze. Całe dzieciństwo w samotności, bez rodziny czy też wychowywanie się w związku rodziców tej samej płci. Podkreślam, że nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem tego pomysłu. Jest dla mnie po prostu bardzo kontrowersyjny i ciężko obiektywnie powiedzieć, czy jest to słuszna idea.
To by było na tyle, jeżeli chodzi o mój komentarz.
- swiergot
- Juventino
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
- Posty: 1153
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
Biorąc pod uwagę obsceniczność homoseksualistów, miałby zupełną rację. Przyznaj, że oni swoim zachowaniem podczas tych swoich parad celowo prowokują, żeby potem móc robić z siebie ofiary.Juve Master pisze:Jednakże dla mnie i tak jest to znacznie bardziej mniej szkodliwa sytuacja niż, gdybyśmy żyli na świecie, w którym każdy gej czy lesbijka byłby/byłaby poddana społecznemu ostracyzmowi i nie mógłby spokojnie opuścić domu, bo jeszcze jakiś fundamentalista - ekstremalny katolik albo Wszechpolak oskarżyłby o próbę paradowania bądz szerzenia zboczeń.
Juve Master pisze:2) Jestem zdeklarowanym zwolennikiem przyznania prawa do małżeństwa osobom tej samej płci i się z tym nie kryję.
Uważasz, że powinno zmienić się Konstytucję? Jakie według Ciebie powinny być kryteria zmiany Konstytucji? Co jest, a co nie jest wystarczającym powodem ku temu? Czy są nim interesy małej grupy ludzi, której przekonania są sprzeczne z przekonaniami większości społeczeństwa?Konstytucja RP pisze:Art. 18.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
- Nares
- Juventino
- Rejestracja: 23 grudnia 2008
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 grudnia 2008
Dokładnie , moim skromnym zdaniem legalizowanie takich związków będzie początkiem ,końca. Polacy wcale tego nie chcą, UE na siłę próbuje nam to narzucić i tutaj muszę pochwalić naszego prezydenta (Wcale nie będąc jego zwolennikiem) ,który to blokuje jak tylko się da.
Nie sądzicie ,że powoli upadają moralne wartości?
Podoba mi się tutaj postawa Islamu ,który umie obronić swoje racje.
Jeżeli ktoś by obraził Mahometa to by w ciągu kilku dni by został zamordowany,a w chrześcijaństwie "Robi się" Jezusa na krzyżu z męskimi genitaliami,i nie których to cieszy a ludzie których to bulwersuje nie są w stanie temu sprzeciwić.
W Islamskich Państwach 2 Homo się kamieniuje. Nie jestem oczywiście za tym ale daje to jako pewną odnośnie do tego co z nimi się robi u nas..
Nie sądzicie ,że powoli upadają moralne wartości?
Podoba mi się tutaj postawa Islamu ,który umie obronić swoje racje.
Jeżeli ktoś by obraził Mahometa to by w ciągu kilku dni by został zamordowany,a w chrześcijaństwie "Robi się" Jezusa na krzyżu z męskimi genitaliami,i nie których to cieszy a ludzie których to bulwersuje nie są w stanie temu sprzeciwić.
W Islamskich Państwach 2 Homo się kamieniuje. Nie jestem oczywiście za tym ale daje to jako pewną odnośnie do tego co z nimi się robi u nas..
Wojciech Cejrowski to jest jedyna "Publiczna osoba" która umie w sposób kulturalny i racjonalny przedstawić swoje rację. Mogę powiedzieć ,że mam w 99% zgadzam się z Panem Wojtkiem.Miś Coccolino pisze:
Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2008, 19:35 przez Nares, łącznie zmieniany 3 razy.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Nie trzeba zmieniać Konstytucji.swiergot pisze:Juve Master pisze:2) Jestem zdeklarowanym zwolennikiem przyznania prawa do małżeństwa osobom tej samej płci i się z tym nie kryję.Uważasz, że powinno zmienić się Konstytucję? Jakie według Ciebie powinny być kryteria zmiany Konstytucji? Co jest, a co nie jest wystarczającym powodem ku temu? Czy są nim interesy małej grupy ludzi, której przekonania są sprzeczne z przekonaniami większości społeczeństwa?Konstytucja RP pisze:Art. 18.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Związki homoseksualne są nazywane związkami partnerskimi i lewactwo chce po prostu dać im te same prawa co mają małżonkowie.
A co do homoseksualistów, tolerancji i innych dziwactw mam tylko jedną odpowiedź:
- Juve Master
- Juventino
- Rejestracja: 11 marca 2005
- Posty: 368
- Rejestracja: 11 marca 2005
- Zakładam, że jako zagorzały przeciwniki marszów, wieców, wystąpień alternatywnych grup, nigdy nie uczestniczyłeś w marszu równości. Być może widziałeś urywek z `Wiadomości` TVP i na tym się skończyło. Jeżeli jest inaczej to mnie popraw. Ja jako mieszkaniec Poznania dwa razy się przeszedłem w owym marszu z czystej ciekawości, jak to przedsięwzięcie wygląda i zapewniam Cię, że żadnej obsceniczności tam nie dostrzegłem. Zależy też co uznać za obsceniczność..swiergot pisze:Biorąc pod uwagę obsceniczność homoseksualistów, miałby zupełną rację. Przyznaj, że oni swoim zachowaniem podczas tych swoich parad celowo prowokują, żeby potem móc robić z siebie ofiary.Juve Master pisze:Jednakże dla mnie i tak jest to znacznie bardziej mniej szkodliwa sytuacja niż, gdybyśmy żyli na świecie, w którym każdy gej czy lesbijka byłby/byłaby poddana społecznemu ostracyzmowi i nie mógłby spokojnie opuścić domu, bo jeszcze jakiś fundamentalista - ekstremalny katolik albo Wszechpolak oskarżyłby o próbę paradowania bądz szerzenia zboczeń.
Juve Master pisze:2) Jestem zdeklarowanym zwolennikiem przyznania prawa do małżeństwa osobom tej samej płci i się z tym nie kryję.Uważasz, że powinno zmienić się Konstytucję? Jakie według Ciebie powinny być kryteria zmiany Konstytucji? Co jest, a co nie jest wystarczającym powodem ku temu? Czy są nim interesy małej grupy ludzi, której przekonania są sprzeczne z przekonaniami większości społeczeństwa?Konstytucja RP pisze:Art. 18.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
- Masz rację, że Konstytucja RP jako nadrzędny dokument regulujący prawo polskie, nie powinien być notorycznie zmieniany. Jednakże jeżeli znasz główne prawa w niej spisane, to zdajesz sobie sprawę jak bardzo jest to nieprecyzyjny zapis. Vide ostatni spór o kompetencje prezydenta i premiera w zakresie reprezentowania kraju na forum zagranicznym
Konstytucja ni w ząb nie potrafi odpowiedzieć jednoznacznie kto reprezentuje Polskę poza własnym podwórkiem. Dlatego też wszczyna się dyskusje o wprowadzeniu poprawek do Konstytucji.
Co z tego, że homoseksualiści istnieją w bardzo małej mini-mniejszości w Polsce ? A ilu w Polsce jest wyznawców bahaizmu ? Czy liczebność danej grupy ma determinować fakt, że pewne prawa powinny być jej przyznane ?
Ponawiam pytanie: "Komu i w jaki sposób utrudni życie wprowadzenie takiego zapisu?" Chyba tylko Kościołowi Katolickiemu.
EDIT:
@Miś Coccolino
To już jest druga sprawa. Konstytucji w rzeczy samej zmieniać nie trzeba.
Co do linka, który przytoczyłeś to doskonałe podparcie poglądów:
Senyszyn - relikt postkomunizmu + Cejrowski, którego zachowania nie warto w ogóle komentować, bo ten człowiek nie ma w sobie za grosz klasy,ale że głosi swoje ultra konserwatywne poglądy bez ogródek, obrażając przy tym innych ludzi to jaśnie pan "obiektywny" dziennikarz pan Jasiu Pospieszalski zaprasza Wojtka do programu i robią sobie pośmiewisko z lewicowo myślących ludzi. Brawo za dobór programu.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Dziękuję, też uważam ten wycinek programu za bardzo trafny.Juve Master pisze: Brawo za dobór programu.
Cejrowski miał prawo użyć takich słów, zważywszy na to że nie on pierwszy kogoś zaatakował, tylko senyszyn. Zwolennicy homoseksualistów często sięgają do takich argumentów w czasie dyskusji z przeciwnikami. A to, że za słabo się edukowali seksualnie, a to, że ciemnogród itd. Z ucisnionych obrońców nagle stają się atakującymi. A o tym własnie jest ten temat.
Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2008, 20:04 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- swiergot
- Juventino
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
- Posty: 1153
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
Mowa była o małżeństwie. A co do formalizacji związków partnerskich, zwróć uwagę, że tu akurat obowiązuje równość, bo nawet dwie osoby przeciwnej płci nie mają takiej możliwości. A chcąc dać ją homoseksualistom, należałoby również uwzględnić heteroseksualistów. Taka dowolność w posiadaniu partnerów byłaby z kolei niebezpieczna moim zdaniem.Miś Coccolino pisze:Nie trzeba zmieniać Konstytucji.
Związki homoseksualne są nazywane związkami partnerskimi i lewactwo chce po prostu dać im te same prawa co mają małżonkowie.
Jest tak dokładnie. Jestem przeciwnikiem wszelkich manifestacji, alternatywnych, niealternatywnych, które prowokują nienawiść i są uciążliwe dla zwykłych obywateli, nie wchodzących nikomu w drogę.Juve Master pisze:- Zakładam, że jako zagorzały przeciwniki marszów, wieców, wystąpień alternatywnych grup, nigdy nie uczestniczyłeś w marszu równości. Być może widziałeś urywek z `Wiadomości` TVP i na tym się skończyło. Jeżeli jest inaczej to mnie popraw.
Masz rację. U mnie, podobnie jak i wielu innych ludzi, ta granica jest bardzo cienka.Juve Master pisze:Ja jako mieszkaniec Poznania dwa razy się przeszedłem w owym marszu z czystej ciekawości, jak to przedsięwzięcie wygląda i zapewniam Cię, że żadnej obsceniczności tam nie dostrzegłem. Zależy też co uznać za obsceniczność..
Zapis o małżeństwie jest bardzo precyzyjny. Na szczęście konstytucja nie ingeruje w podział obowiązków między małżonkamiJuve Master pisze:Jednakże jeżeli znasz główne prawa w niej spisane, to zdajesz sobie sprawę jak bardzo jest to nieprecyzyjny zapis.
Czy to mieszkańcy Bahamów?Juve Master pisze:A ilu w Polsce jest wyznawców bahaizmu ?
Liczebność danej grupy ma determinować fakt, czy dana grupa ma coś do gadania w państwie demokratycznym. Polska zdecydowała się na demokrację, więc trzeba zaakceptować jej dobre i złe strony jednakowo.Juve Master pisze:Czy liczebność danej grupy ma determinować fakt, że pewne prawa powinny być jej przyznane ?
Chyba jednak nie tylko. Jak już wyżej napisano, nie tylko KK nie uznaje związków homoseksualnych. Znajdą się również ateiści, którzy mają słaby żołądek i nie mogą patrzeć na dwóch obściskujących się facetów.Juve Master pisze:Ponawiam pytanie: "Komu i w jaki sposób utrudni życie wprowadzenie takiego zapisu?" Chyba tylko Kościołowi Katolickiemu.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Poszperałem trochę na youtubie i znalazłem to:swiergot pisze:Mowa była o małżeństwie. A co do formalizacji związków partnerskich, zwróć uwagę, że tu akurat obowiązuje równość, bo nawet dwie osoby przeciwnej płci nie mają takiej możliwości. A chcąc dać ją homoseksualistom, należałoby również uwzględnić heteroseksualistów. Taka dowolność w posiadaniu partnerów byłaby z kolei niebezpieczna moim zdaniem.Miś Coccolino pisze:Nie trzeba zmieniać Konstytucji.
Związki homoseksualne są nazywane związkami partnerskimi i lewactwo chce po prostu dać im te same prawa co mają małżonkowie.
senyszyn mówi, że związkowi dwóch homosiów chcą dać te same prawa co konkubinatowi heteroseksualistów.
Jedna rzecz warta zastanowienia:
jakie prawa ma konkubinat? Tam np. po odejściu jednej osoby nie można żądać podziału majątku. Po co więc to całe zamieszanie?
- Juve Master
- Juventino
- Rejestracja: 11 marca 2005
- Posty: 368
- Rejestracja: 11 marca 2005
Czy Ty przeczytałeś to co napisałeś ? Wojciech Cejrowski w kulturalny sposób przedstawił swoje poglądy w tym programie ? Pokaż mi jeden program, w którym on okazał coś zbliżonego do kultury słowa. Chyba, że chodzi Ci o inną ..Nares pisze:Wojciech Cejrowski to jest jedyna "Publiczna osoba" która umie w sposób kulturalny i racjonalny przedstawić swoje rację. Mogę powiedzieć ,że mam w 99% zgadzam się z Panem Wojtkiem.
Może z Panią Frykowską, Frytką, Friką, whatever - Aż tryska zeń kulturą, faktycznie.
Racjonalność - "Z głupkami nie będe rozmawiał, a Pani jest głupia."
Tutaj też aż kipi racjonalnością:
- swiergot
- Juventino
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
- Posty: 1153
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
Według mojej wiedzy jest tak jak mówisz. Wikipedia się z nami zgadza:Miś Coccolino pisze:senyszyn mówi, że związkowi dwóch homosiów chcą dać te same prawa co konkubinatowi heteroseksualistów.
Jedna rzecz warta zastanowienia:
jakie prawa ma konkubinat? Tam np. po odejściu jednej osoby nie można żądać podziału majątku. Po co więc to całe zamieszanie?
Konkubinat pisze: W Polsce, aktualnie, nie ma możliwości rejestrowania konkubinatów ani praktycznego dochodzenia praw spadkowych (chyba że z testamentu), alimentacyjnych dla konkubenta i jakichkolwiek innych z tytułu pozostawania w konkubinacie. Konkubenci jedynie są dla siebie osobami najbliższymi w rozumieniu prawa karnego, co rodzi pewne skutki w postępowaniu karnym (np. możliwość odmowy zeznań wobec konkubenta).
Jedyne wytłumaczenie jakie mi do głowy przychodzi jest takie, że SLD nie wie o co dokładnie chodzi, ale wyczuło koniunkturę i liczy na zryw wyborczy mniejszości, która biorąc pod uwagę zwyczajową frekwencję wyborczą w Polsce może im nabić całkiem sporo procentów.Rejestrowany związek partnerski pisze: Polska jest krajem bez prawnych regulacji formalnych związków partnerskich.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Juve Master - Czasami nie trzeba wysublimowanych ochów i achów, by pokazać, że coś jest idiotyczne Zamiast udawać pokrzywdzoną niewinność i obrońcę moralności zauważ, że Cejrowski mówi coś więcej oprócz tych "brzydkich słów".