Hmm skutery

. Piękne czasy to były

. Niestety, ale muszę się rozstać z moim ukochanym
Piaggio NRG Extreme 
. Skuter ma 10 lat, przejechane ok. 19 tys. km i pewnie sądzicie, że to gruchot i jest na rozleceniu. Nic z tego

. Skuter jest w stanie idealnym i śmiga spokojnie 90 km/h. Mam go 2,5 roku, przejechałem około 6 tys. km i w tym cztery razy trasę 200 km. Możecie wierzyć albo i nie, ale nie było jak dotąd żadnej najmniejszej awarii. Jedyne na co wydałem pieniądze, to klocki hamulcowe na przednie tarcze i nowy akumulator kupiłem, bo stary wiekowy już był i niestety zostawiłem go na zimę... Za dwa tygodnie odbiorę prawo jazdy i przesiadam się do czegoś o wiele większego

. Nigdy nie zapomnę tego uczucia wolności, gdy na nim jechałem

. Nie zapomnę też jak prawie miałem wypadek po wpadnięciu w dziurę

. Na szczęście mój kask nigdy nie spotkał się z ziemią podczas jazdy. Przed zakupem skutera zastanawiałem się czy kupić nowy chiński, czy używany włoski. Jak dobrze, że wybrałem to drugie

. Bardzo mi się też podobało, gdy byłem na zlocie skuterów z kolegą

. Mój skuter był swego rodzaju perełką. Żaden skuter fabrycznie nie miał takich o s i ą g ó w (rozszerzyłem słowo, bo cenzurowało ostatnie trzy litery) jak mój. Były takie co ich maksymalna prędkość to było 120 km/h, ale to wszystko było po tuningu. Na trasie największa prędkość jaką osiągnąłem to było 111 km/h, ale to było z górki

. Pozytywne jest to, że w aucie tez mam tylny napęd

.
Trochę się rozmarzyłem i rozpisałem

.
Jeśli ktoś z Was byłby zainteresowany zakupem takiego skutera, jakiego powyżej opisałem, to proszę pisać na PW

. Odpowiem na wszystkie pytania

.