Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
Widocznie w Anderlechcie potrzebny był silny, ofensywnie nastawiony obrońca. W Poznaniu Smuda nie pozwalał Wasylowi na ofensywne poczynania i może dlatego nie mogliśmy go poznać z tej strony.Łukasz pisze:No nie wiem. Ja widziałem "Wasyla" w akcji kilkakrotnie i w moim odczuciu piłkarz Wasilewski oprócz siły fizycznej nie ma nic do zaoferowania.
Venomik pisze:Z tego co pamietam to bylo tak z Diego, za ktorego Werder chcial 20 mln, a nasz zarzad dawal 15-17 mln.A tu pokazałeś całe swoje oblicze. Wymień nazwiska i powiedz skąd wiesz. Jakieś źródło.Wiekszosc negocjacji konczy sie na tym ze nie dochodza do porozumienia, bo Juve(czyli Secco) kluci sie o 1 mln, lub kilkaset tys. euro
Jeszcze ten wyraz 'większość'.
Potrafisz wypowiadać się z głębokim przekonaniem o rzeczach, o których nie masz najmniejszego pojęcia
Bylo tak takze z Naldo - Werder podobno chcial 8 mln, Juventus dawal 7:/
Ucichla sprawa Barzagliego, gdy Juventusowi gotowemu zaplacic 8-12 mln euro, oznajmiono ze obronca bedzie dostepny po zaplaceniu 15 mln.
Wymieniac mozna wiele, niestety nie siegam pamiecia konkretnych nazwisk i dokladnych sum, ale pamietam ze zawsze irytowalo mnie w informacjach o potencjalnych transferach to, ze Juventus zawsze dawal za malo. Nie jestem w stanie podac konkretnych zrodel, bo podczas obecnego sezonu czytalem dziesiatki takich wiadomosci a nie zapisuje sobie takowych. Rozumiem - negocjowac, ale czasem trzeba ustapic. Napewno wiele klubow bylo gotowych negocjowac z Juve, ale nasz zarzad jest bezkompromisowy.
Zdaje sobie sprawe z tego, ze wiekszosc takich wiadomosci mogla byc plotkami, ale byly takze wypowiedzi samych dzialaczy odnosnie negocjacji.
I prosze nie pisac ze nie mam o czyms pojecia, na podstawie tego ze czegos nie napisalem - nie oznacza to niewiedzy.
Triball też cytuje naszych działaczy :]byly takze wypowiedzi samych dzialaczy odnosnie negocjacji.
Wasilewski wypowiadał się dlaczego przyszedł do klubu. Trener szukał silnego obrońce. Priorytetem była jego siła fizyczna a nie jego umiejętności techniczne. A co do tego, że Smuda nie pozwalał Wasylowi na ofensywne akcje się nie zgodzę. W pewnym momencie był on liderem strzelców (na początku sezonu) z 5 bramkami na koncieWidocznie w Anderlechcie potrzebny był silny, ofensywnie nastawiony obrońca. W Poznaniu Smuda nie pozwalał Wasylowi na ofensywne poczynania i może dlatego nie mogliśmy go poznać z tej strony.
Szymkowiak też podobno miał przejśc.dav1d pisze:Z tego co pamietam to bylo tak z Diego, za ktorego Werder chcial 20 mln, a nasz zarzad dawal 15-17 mln.
Bylo tak takze z Naldo - Werder podobno chcial 8 mln, Juventus dawal 7kwasny
Ucichla sprawa Barzagliego, gdy Juventusowi gotowemu zaplacic 8-12 mln euro, oznajmiono ze obronca bedzie dostepny po zaplaceniu 15 mln.
Nie. Oznacza to jedynie, że wierzysz takim serwisom jak calciomercato czy tribalfootball. Jak to nazwać? Sam sobie odpowiedz- nie oznacza to niewiedzy.
. 
Wszystkie z tego co pamiętam zdobył po stałych fragmentach... Ile razy to już czytałem że dostawał zrypę od trenera Lecha żeby nie angażował się do akcji ofensywnych. Było to chyba w wywiadzie z Wasylem w PN.El Mass-turbo pisze:Wasilewski wypowiadał się dlaczego przyszedł do klubu. Trener szukał silnego obrońce. Priorytetem była jego siła fizyczna a nie jego umiejętności techniczne. A co do tego, że Smuda nie pozwalał Wasylowi na ofensywne akcje się nie zgodzę. W pewnym momencie był on liderem strzelców (na początku sezonu) z 5 bramkami na koncieWidocznie w Anderlechcie potrzebny był silny, ofensywnie nastawiony obrońca. W Poznaniu Smuda nie pozwalał Wasylowi na ofensywne poczynania i może dlatego nie mogliśmy go poznać z tej strony.
O ile za Franzem Smudą i jego wizją piłki nie przepadam, o tyle nie dziwię się, że "obstawiał" Wasyla za ofensywne akcje. Wasilewski jest piłkarzem bardzo słabo wyszkolonym technicznie z mierną zdolnością do gry kombinacyjnej, więc nawet mimo jego szczerych chęci gra ofensywna siłą rzeczy nie jest jego mocną stroną. Co innego stałe fragmenty. Tam może w pełni wykorzystać dobre warunki fizyczne. Poza tym Wasyl podczas gry mało myśli i mało widzi. No ale cóż: skoro Belgowie są z niego zadowoleni - to ja też. Tylko mam nadzieję, że przy ustalaniu składu reprezentacji Leo nie będzie sugerował się obecnością Wasyla w składzie Anderlechtu (niestety wiem, że będzie), tylko jego predyspozycjami i uimiejętnościami. Mam nadzieję, że na prawej stronie defensywy w kadrze już na stałe zadomowił się Golański (chociaż w najbliższych meczach z powodu kontuzji nie zagra - trochę zbytnio podatny na kontuzje jest niestety).Lukasz_JUVE pisze: Wszystkie z tego co pamiętam zdobył po stałych fragmentach... Ile razy to już czytałem że dostawał zrypę od trenera Lecha żeby nie angażował się do akcji ofensywnych. Było to chyba w wywiadzie z Wasylem w PN.
... Nie mogłem w to uwierzyć, więc popatrzyłem jeszcze po innych stronach i to potwierdza tę informaję 
Oby znaleźli kogoś dobrego na zastępcę (najlepiej Lippi'ego)... ALe jednak mimo wszystko bardzo szkoda mi, że DD odszedł Komu jak komu, ale Beenhakerowi można ufać. Jeśli będzie potrzebował piłkarza o umiejętnościach/warunkach fizycznych Wasyla to go wystawi. Jeśli zaś bardziej do jego koncepcji gry będzie pasował Golański, to on będzie grał. Zna się na tej robocie lepiej niż zarówno ja jak i Ty, więc nie trzeba się bać o obecnośc w składzie Wasyla. Bedzie go potrzebował- to go wystawi.Łukasz pisze:Tylko mam nadzieję, że przy ustalaniu składu reprezentacji Leo nie będzie sugerował się obecnością Wasyla w składzie Anderlechtu (niestety wiem, że będzie), tylko jego predyspozycjami i uimiejętnościami. Mam nadzieję, że na prawej stronie defensywy w kadrze już na stałe zadomowił się Golański (chociaż w najbliższych meczach z powodu kontuzji nie zagra - trochę zbytnio podatny na kontuzje jest niestety).
To fakt. Masz rację. Kto jak kto, ale Beenhakker jest osobą godną zaufania.El Mass-turbo pisze:Komu jak komu, ale Beenhakerowi można ufać.
