Puchar Mistrzów

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 329
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 14 maja 2007, 22:24

"forza Milan" w ustach kibica Juventusu jest hańbą, za to kibicowanie Liverpoolowi ok? litości...


_Jah

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2004
Posty: 731
Rejestracja: 28 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 15 maja 2007, 10:21

Napisałem Forza Milan w Atenach.
To zasadnicza różnica. Tym bardziej, że rywalem jest FC Liverpool.
Z dwojga złego, stawiam na klub z Włoch.
To wszystko.


Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
juveman7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2005
Posty: 541
Rejestracja: 13 października 2005

Nieprzeczytany post 15 maja 2007, 11:45

Widać że Milan lepiej się prezentuje na arenie międzynarodowej niż Juve, ale za to Juventus jest najlepszy w lidze włoskiej.
Myśle że już nie długo Juventus będzie podbijał europe.
A co do finału ligi mistrzów hmmmm , tak nienawidze Liverpoolu, że wolałbym aby puchar ligi mistrzów pojechał do Włoch. Do dziś pamiętam jak grał Pirlo , Gatuso, Gilardino, Nesta na mundialu w Niemczech i jak razem z piłkarzami Juventusu cieszyli się z mistrzostwa świata.
Jestem kibicem reprezentacji Włoch od 1994r. i nie moge na dzien dzisiejszy powiedzieć że nienawidze Milanu bo tam gra kilku świetnych piłkarzy w reprezentacji.
Musimy przyznać że Milan to drużyna z klasa, a Liverpool to zganianina cwaniaczków popisujących się swoją taktyką "boskiego" trenera.
Puchar się należy Milanowi, który już nie długo spotka się z naszym jedynym, niepowtarzalnym Juve.


...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 15 maja 2007, 12:14

juveman7 pisze: Musimy przyznać że Milan to drużyna z klasa, a Liverpool to zganianina cwaniaczków popisujących się swoją taktyką "boskiego" trenera.
Puchar się należy Milanowi, który już nie długo spotka się z naszym jedynym, niepowtarzalnym Juve.
Nie możemy tego przyznać! Liverpool to konsekwentnie budowany team, a nie "zganianina cwaniaczków".


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 15 maja 2007, 15:20

juveman7 pisze: [...] a Liverpool to zganianina cwaniaczków popisujących się swoją taktyką "boskiego" trenera.
Podasz na to jakiś konkretny przykład, czy to tylko Twoje nieuzasadnione mniemanie ?


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
mateelv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2006
Posty: 1415
Rejestracja: 26 listopada 2006
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 15 maja 2007, 16:10

juveman7 pisze: [...] a Liverpool to zganianina cwaniaczków popisujących się swoją taktyką "boskiego" trenera.
Bo są w finale LM? Czemu? :/ Masz do nich za coś żal? Do ich piłkarzy?
juveman7 pisze:Musimy przyznać że Milan to drużyna z klasa,
Zgadzam się.
juveman7 pisze:Puchar się należy Milanowi, który już nie długo spotka się z naszym jedynym, niepowtarzalnym Juve.
Moim zdaniem Milan powinien kiblować z nami w Serie B ;] Ale skoro sobie mniej nagrzeszyli niż my i dostali żałosne -8pkt na starcie sezonu, i mają okazję wygrania LM, oraz zapewnioną grę w Champions League w nast. sezonie to po prostu "great!" :/


_Jah

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2004
Posty: 731
Rejestracja: 28 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 25 maja 2007, 13:09

Formuła, kiedy grali jedynie mistrzowie poszczególnych lig skończyła się w sezonie 1996/97, gdzie swoje mecze rozgrywał ostatni polski klub w LM - Widzew Łodź.

Następnie do rozgrywek dopuszczono wicemistrzów, a od sezonu 1999/2000? aż 4 druzyny.

Skutki? absolutna dominacja drużyn z Hiszpanii, Włoch i Anglii. Są sezony, gdy na etapie ćwierćfinałów występują po 3 zespoły z tych wyżej wymienionych lig. Były to: Real, Barcelona, Valencia, Deportivo, Villareal, Milan, Juventus, Inter, Lazio, Roma, Manchester, Leeds, Liverpool, Arsenal, Chelsea. Do tego dodać trzeba zawsze wielki, niemiecki holywood - Bayern Monachium i koło się zamyka. Wyjątkiem pozostaje wspaniały sezon FC Porto w roku 2004, jak też pukanie drużyn z Francji - AS Monaco i Olympique Lyon. Na wielkie gratulacje zasługują również piłkarze PSV Eindhoven. I to wszystko.

Manchester United gra nieprzerwanie w Lidze Mistrzów od sezonu 1996/97. Real Madryt gra nieprzerwanie w Lidze Mistrzów od sezonu 1997/98, podobnie jak Bayern Monachium i Barcelona. Arsenal od sezonu 1998/99. Milan od sezonu 1999/2000. Do Milanu dołączył Inter. Poza tym pojawiła się nowa siła w futbolu - londyńska Chelsea. Zatem wszystko się obraca wokół kilku klubów. I nie ważne jak te drużyny się spisują w lidze. To jest akurat na drugim planie.

Hiszpania, Anglia, Włochy. Iluzorycznie Niemcy, Portugalia i Holandia.

Nie ma co ukrywać. Na poziomie reprezentacyjnym te narody również wiodą prym. Ale też tak nie do końca. Gdzie jest Mistrz Szwecji? Malmo dochodziło kiedyś do finału Pucharu Mistrzów a IFK Goeteborg? Gdzie jest mistrz Czech? Sparta Praga? Dukla Praga?Gdzie jest mistrz Serbii, Crvena Zveda Belgrad i Partizan Belgrad? Gdzie Steaua Bukareszt?Gdzie jest mistrz Danii, Broendby Kopenhaga? Gdzie jest Dynamo Kijów i Spartak Moskwa? Gdzie jest Rapid Wiedeń? Gdzie są Szkoci? o ile Celtic może zaliczyć obecny sezon do udanych, to gdzie jest Glasgow Rangers? Gdzie jest Sporting? Gdzie jest Belgia? Anderlchet? Standard Liege? Club Brugge? Gdzie jest Hajduk Split? Spartak Trnava? Gdzie jest Legia? Gdzie jest Rosenborg? znikło nawet Galatasaray. Gdzie jest FC Zurych? gdzie są Szwajcarzy? Gdzie są Węgrzy? MTK Budapeszt? Ujpest? Kiedyś nawet gruzińskie Dynamo Tbilisi zdobywało Puchar Zdobywców Pucharów. Gdzie jest Grecja? Panathinaikos? Nawet Mistrz Francji jest niezmnienny od 5 lat, a wcale nie świadczy to o domniemanej sile Olympique Lyon. Wraca do LM Olympique Marsylia, ale gdzie jest Paris Saint Germain? Gdzie jest Saint Etienne? Gdzie jest Ajax? Gdzie jest Feyenoord? Gdzie jest Borussia Dortmund?

Kasa, kasa, kasa. Drużyny mają sezon słaby, więc zaczyna boleć ich głowa. Wydają w letnim okienku transferowym 100mln euro, by usmieżyć ból i wyniki się zwracają. Fortuna kołem się toczy. A reszta się patrzy.

Prestiżowe rozgrywki? Śmiech na sali. Ja wam coś powiem. FC Liverpool od 18 lat nie zdobył Mistrzostwa Anglii. A w środę miał szanse wygrać po raz drugi Ligę Mistrzów. Real Madryt wygrał w roku 2000 Ligę Mistrzów, w której nie powinien uczestniczyć. W finale grał z Valencią, a w Primera Division po mistrzostwo sięgali gracze Deportivo La Coruna. Podobnie Milan w roku 2003. Nie liczył się w walce o Scudetto, ale wygrał z Juve najważniejszy mecz, zasłaniając 2 lata niepowodzeń. Nazywacie to emocjami? To jawna niesprawiedliwość. Bo Juventus dopisuję sobie tytuł nr 26 i 27, a Milan dopisuje sobie Puchar Mistrzów nr 6. Historia wybierze RossoNerich, czyż nie? Tak samo występ Monaco w finale. Im się udało, a Olympique Lyon póki co nie może przebrnąć przez drugą rundę. Kiedy ostatni raz Real zdobył Mistrzostwo Hiszpanii? co on tu robi w tej elicie? Manchester podobnie, przez 3 lata musieli uznawać wyższość rywali z Londynu, a w Lidze Mistrzów grają nieprzerwanie. I to jest prestiż? emocje? Finał Pucharu UEFA wyglądał okazalej. Dlaczego? bo to było jak za dawnych czasów. Drużyny były głodne zwycięstw.

Era Galacticos. Era aktorów z Teatru Marzeń na Old Trafford. Rosyjski miliarder i ekscentryczny Jose Mourinho, który wykupuje Andrzeja z Jaskini Lwa. Nawet Ashley Cole opuszcza Arsenal. Skandal we Włoszech i panteon odwiecznego przegranego - Interu. Ekspansja Cannavaro, Pumy, Capello do Realu. Wkółko tylko: Real, Barcelona, Manchester.

Patrzę na mojego młodszego brata i myślę sobie, że kiedyś miałem lepiej. Zamiast bzdurnych naklejecek i głupich plakacików spośród 10 drużyn na krzyż, widziałem pojedynki o ogólno europejskim zaangażowaniu. Sukcesy Legii, Widzewa. Hiszpańskie Atletico, Kiko, Molina. Niemiecką Borussię, 2-krotnego Mistrza Niemiec, z Sammerem-najlepszym piłkarzem Europy roku 1996, czy Moelerem. Czasy, kiedy Milan dostawał 1:2 od Rosenborga. Czasy, kiedy Porto wygrywało grupy LM, by następnie dostawac od Czerwonych Diabłów.. Cantony 0:4. Parady "Szczurka" z Ajaxu w bojach z Atletico i wspaniały Dani na 3:2. Babangida. Finidi Goerge. Nie było lipy. Mistrz to była jakość. A teraz? po co zdobywac tytuł, skoro wszystko i tak rozstrzygnie się w rzutach karnych w maju nastepnego roku. Panowie, po co się męczyć? I co z tego, że Chelsea zdobywała 2 razy Premiership, skoro Benitez dwa razy okazał się lepszy? za pierwszym razem wątpliwa bramka, za drugim razem karne. Mourinho może mówić o syndromie Liverpoolu, a co ma powiedzieć Arsene Wenger? dopływ gotówki nigdy nie ominie Manchesteru. Nawet, jeżeli będzie ich eliminować Benfica. A Real chcę kupić Teveza, Buffona, Gerrarda i Kake. Mimo, że od 4 lat nic nie grają. Czy ktoś zna takie kluby jak Hamburger SV? jak Tottenham? jak West Ham United? Borussia Monchengladbach, która spada do drugiej ligi? czy ktoś ma świadomość miejsca Athletic Bilbao?

Wszystko zmierza do G-14. I dopiero marność tych rozgrywek zrewolucjonuje sposób postrzegania. Kasa wszystko zepsuła. I pozostaje tylko pytanie, czy jest szansa, aby to jeszcze wszystko odkręcić. Zanika duch futbolu. Duch zespołów, które żyją historią. Które żyją w statystykach.


Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1067
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 25 maja 2007, 15:28

Piekny tekst, romantyczny i mimo iz nie majacy szans na wydostanie sie na powierzchnie do dziwie sie ze tak naprawde problem ten wlasciwie nie jest poruszany. Owszem Platini wygral niejako wybory haslami podobnego typu, ale nie jest to temat przewodni - z oczywistych wzgledow.

Po polfinalach LM myslalem dokladnie o tym, o czym napisales. Jaka wartosc ma puchar, ktory wygrywa druzyna nie tyle nawet nie majaca zadnych szans na wywalczenie mistrzostwa kraju, ile w ogole nie bedaca w stanie zajac miejsca w pierwszej trojce. ( raz czy dwa w dekadzie) Liverpool, Milan, Real, to nie sa najlepsze druzyny Europy - mimo iz to dziesieciolecie wedlug statystykow pilkarskich bedzie nalezec do nich.
LM staje sie pusta, z kazdym rokiem coraz bardziej. Ja szczyt emocji przezywam w rozgrywkach grupowych. Reszta jest tlem bo nie interesuje mnie czy Real pokona Bayern po raz piaty w ciagu siedmiu lat. LM to plastikowa panienka, ktora mozna raz czy dwa wykorzystac ale w koncu sie nudzi - bo nie ma nic ciekawego do zainteresowania. Oczywiscie blondynka moze sobie zrobic lifting - pojawia sie Monaco i przez pol roku znow mamy na nia ochote, rozgrzewa nas do czerwonosci. Ale to jest tylko chwila.. za chwile pojawia sie stara baba i ogladamy Chelsea - Barcelona - Kevin sam w domu - do obejrzenia w kazde swieta.
Gorzej ze o ile panienke mozemy zmienic o tyle Lm niebardzo bo i na co? Na pUEFA??? Lata 89-95 - 10u (!!) finalistow to kluby wloskie, teraz Livorno i Palermo, ktore odstawia autentyczny cyrk? To prostytutka, na ktora nikt szanujacy sie nie ma ochoty. I nawet sie z tym nie kryje..

W 3m swiecie mamy zaklety krag ubostwa, tu jest zaklety krag bogactwa, bo czy moze byc mercato bez spektakularnego przedstawienia pt. join Galacticos? Nie moze, bo wystarczy pojechac do Tajlandii ew. poprosic prezydenta miasta ( dla Europy:pocalujcie mnie w dupe) i oto jest jest 100mln, oto nie ma dlugow ze stadion... coz to beda za emocje.

Zelazna kurtyna podzielila Europe, a mur jest coraz grupszy gdyz Galata, Sparta czy Rosenborg, ktore potrafily dotrwac do wiosny juz gina.

Pilka nie bedzie taka sama, bo przestala byc etniczna, dla kazdego. Ratunkiem dla Wschodu moze byc tylko nowy czarodziej Sibnieftu, ale to i tak nie musi zadzialac bo Szachtar przez 3 lata nie zrobil postepu. Dla Wschodu jest okreslona pula, 3 runda kw. jest pomyslana tak, by do LM weszlo max 6-7 druzyn, ale przeciez wiadomo, ze jedynie tam zawadzaja.

Czy moze byc inaczej? Nie. Bo Hinduskie i CHinskie stacje telewizyjne okreslily sie jasno - nikt nie chce tam ogladac Panathinaikosu, czy Dynama Kijow, ktore do cholery znacza wiecej dla europejskiej pilki niz Chelsea. Ciekawe, ze anglicy kochaja lokalnych hero - czesto wola obejrzec Bournemouth, Millwall, czy Wednesday niz Liv-MU, a jednak Europa lokalnymi hero gardzi, wiecej tepi ich. Wrze, gdy trzeba nauczyc sie obcych dziwnych nazw: Artmedia Petrzalka, Olimpija Ljublana, FC Koszyce, Molde FK, czy Maribor Teatanic. Nie mowiac nawet o muzealnych eksponatach: Dukli Praga, Kispestu Honvedu Budapeszt, Red Staru Belgrad, ale jak slusznie zauwazyl Jah takze zachodnich: Carl-Zeiss Jena, Nottingham Forest, Stade de Reims. To sa byli finalisci, kluby ktore tworzyly historie najpiekniejszego sportu, ktore sprawialy, ze pilka byla niezapomniana w kazdym zakatku Europy. Czy kibicom Dundee FC, Videotonu Szekesfehervar, FC Koeln, SSC Napoli pozostalo juz tylko wspominanie lat 60tych i 70tych? Sa dwie mozliwosci: tak, lub druga ---> znalezc petroSponsora. W zadnym wypadku jakas tam szkolka, szkolenie mlodzikow etc. nie tedy droga...

Nie bedzie zespolow niezapomnianych. Nie bedzie Ajaxu '95, Juventusu'96, czy Dortmundu ( niestety). Za dwadziescia lat nikt nie bedzie w stanie podac roznic L'poolu 05 i 07, dwoch wspanialych druzyn prawda? Czy musze dodawac, ze ekipa Honvedu bedzie pamietana zawsze?

ps. nic nie poradze, nie mam pl znakow :/


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 25 maja 2007, 16:07

Kiedyś to był Puchar - Puchar, w którym grali mistrzowie ze wszystkich krajów Europy.
Dzisiaj to jest liga - Liga najsilniejszych europejskich klubów.

Ciekawe jest też to, że obecna formuła CL obniża wartość lig europejskich. Kiedyś mistrzostwo danego kraju upoważniało do wzięcia udziału w dodatkowych, elitarnych rozgrywkach.
A dzisiaj? po co walczyć o mistrzostwo Bułgarii, skoro i tak nagrodą będzie co najwyżej puchar UEFA.
Taka przykładowa Valencia nie rozpacza po zajęciu 4. miejsca w lidze, bo i tak będzie grać w europejskiej superlidze, dzięki której dostanie dużą kasę. Gdyby premiowane były tylko 2 miejsca w lidze, Valencia wylewałaby siódme poty, a co za tym idzie, podniosłaby się jakość rozgrywek ligowych.

Powrót do korzeni jest trudny. Jeśli dopuścimy do rozgrywek np. Spartę Praga czy Ujpest, polecą na łeb na szyje wpływy z transmisji TV, od sponsorów, czy z biletów. Nikt nie będzie oglądał, jak to rezerwy Arsenalu grają z mistrzem np. Słowacji.
Ale co to może powodować?
Kluby, które wydawały krocie na transfery megagwiazd, będą miały obniżone dochody. Bardziej opłacalne stanie się inwestowanie w młodzież. A jeśli wszystkie kluby zaczną inwestować w młodzież, wyrówna się poziom europejskiej piłki. Nie będzie dochodzić do sytuacji, gdzie w angielskim klubie nie będzie żadnego angielskiego gracza.
Dla mnie może być ciekawie.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ