: 27 czerwca 2006, 20:28
cóż... jak zwykle pozostaje nam czekać. Daleki jestem od jakichkolwiek oskarżeń, ale czy ktoś planuje morderstwo w siedzibie klubu
...:::AVE PESSO:::...


...:::AVE PESSO:::...
Chodzilo mi o to że ludzie związani z Moggim tudziez samą aferą, mogliby się nie zgadzac ze zmianami w klubie, a jeszcze dokładniej baliby się że cały syf wypłynie, a Pessotto jest gwarantem uczciwości i zmian, więc jest on niewygodny dla aferzystów, aż tak że chcieliby go uciszyć, bowiem calej sytuacji towarzyszą niemałe pieniądze, a może sam Pesso nie wytrzymał całej tej presji i poprostu chciał skonczyc z życiem, nie wiem, zakładam, wole robić to niż pisac bezsensowne posty jak ten powyżej...Pavon pisze:Tak ogromna, że postanowił zostawić rodzinę? Już dawno odszedłby ze świata piłki gdyby mu i jego rodzinie coś groziło[zresztą co mu mogło grozić?]Juventin pisze:]Ja zakładam że ludzie związani z Moggim brudnymi interesami zbyt dużo mogliby ryzykować, bo wiadomo że stawka jest ogromna.
Co masz dokładnie na myśli? Chodzi mi o tą "śmierć"Pluto pisze:A co do samej atmosfery wokol klubu jak siegam pamiecia zawsze krazyly kolo nas skandale i smierc. Taki "urok" Starej Damy.
Z krzyżem, rozancem czy rozą (nie wiem co prawdziwe) w ręku? :doh: Raczej mało prawdopobne ze to był przyadek. :? trzeba czekac. niedlugo wszystkiego się dowiemy.Pluto pisze: A co do spiskowych teorii to dla mie bardziej prawdopodobne jest ze po prostu usiadl na te okno i sie z niego przypadkowo zeslizgnal.
.
Co Moggiego obchodzą zmiany w klubie? Po drugie, cały syf już wypłynął, niedługo zapadną wyroki, więc lepiej napisz - jak to nazwałeś bezsensownego posta tak jak ten user przed tobą - a nie snujesz chore teorie.Juventin pisze:Chodzilo mi o to że ludzie związani z Moggim tudziez samą aferą, mogliby się nie zgadzac ze zmianami w klubie, a jeszcze dokładniej baliby się że cały syf wypłynie[...]
Dokładnie :!: Tymbardziej mało prawdoboobne jest to, że chciał popełnić samobójstwo skacząc z 2 piętra :doh: . Oczyliście zdarzają się przypadki że skacząc z 2 piętra możesz zginąć. Ja osobiście wykluczam możliwość, próby samobójstwa i przypadkowego wypadku... Na myśl przychodzi mi tylko jakiś podstęp.railis pisze:To jest wg mnie pewne że ktoś chciał go usunąć. Chciał sfingować samobójstwo, bo przecież Pesotto by sam z różańcem do okna nie podszedł i nie wypadł o tak sobie. Na szczęście jego życiu nie zagraża juz niebezpieczeństwo. Trzeba czekać, aż się obudzi i złoży zeznania. Boję się że jest zastraszany i nie będzie mówił całej prawdy, bynajmniej ze strachu, że mogą próbować się pozbyć nie tylko jego (co pokazali), ale również kogoś z jego rodziny którą tak kocha. Ta cała afera coraz bardziej doprowadza mnie do szału. Ale pozostaje mi tylko czekać.
Pesotto - jestem z tobą całym sercem.
Wnikając w sprawy klubu, widzimy naprawdę bałagan, sprawę korupcji, degradacji czy kar finansowych, a także ciągłe nagonki na klub, nie pozwalając pracowniką tego klub żyć spokojnie. Gianluca tuż po zakończeniu kaiery stał się nowym menadżerem klubu, zaczął pracować z klubem w innej postaci, co nie zmienia faktu przywiązania do klubu, gdyż pracował w nim od 11lat jako zawodnik, który sumiennie wykonywał prace przez cały czas.Następną moją myślą, było, dlaczego tak postąpił? Przecież ma rodzinę, kochającą żonę i dwójkę dzieci.
Znał fakty domniemanej sprawy dopingowej, to czy nie może znać kolejnej sprawy pod nazwą „Calciopoli”, o której może wiedzieć, więcej, niż kto inny.
Na samo zakończenie chciałem dodać, że prawa wyroku są bardzo nie słuszne wobec innych klubów niż Juventus, gdyż sadzę, że taki klub jak „Stara Dama”, codziennie jest krytykowany przez ludzi zewnątrz, mamy wielu fanów klubu wobec mocnej konstruktywnej walki dziennikarzy i reporterów, którzy chcą nasz klub zniesławić, a także jeszcze przed wyrokiem ukazywać decyzje sądu. Jak sprawa się nie skończy, to i tak zostanie ukazana całe piętno kibicowania Bianconerim, gdyż po całej sprawie zostaną tylko Ci najbardziej mocni w wierze naszego klub, jak to miało miejsce przy kibicach Napoli, tak to ma miejsce przy drużynie z Turynu.Sam Pessotto, to nie jedynie były piłkarz klub, ale także już legenda Włoska, od czas do czasu był także kapitanem zespołu, co obecnie bardzo mocno zobowiązuje tego zawodnika.
po chwili...wloski pisze:pracował w nim od 7 lat jako zawodnik
Nie do pomyślenia, jak można takie głupoty pisać! Bez obrazy, ale Ty masz głowe tylko po to, żeby deszcz się nie lał do środka.wloski pisze:w klubie istnieje od 1997 roku