Lech Kaczyński...

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
juveman7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2005
Posty: 541
Rejestracja: 13 października 2005

Nieprzeczytany post 12 maja 2006, 18:48

herr_braun pisze:
juveman7 pisze:Gdy widzę tego człowieka ukazuje mi się obraz bezsilności i braku pomysłu na poprawę sytuacji w Polsce. Wiedziałem że jak wybory wygra Lech to będzie to totalna porażka. On by chciał wszystkim rządzić, i wyklucza współpracę z kimkolwiek. Gdy tylko zobaczyłem jego kandytaturę to się załamałem. Na pierwszy żut oka widać że on się całkowicie nie nadaje do pełnienia obecnej funkcji.
Co chłopaki, polityki się uczycie z komentów na onecie :wink: :smile:
A skąd. Ja się polityką zbytnio nie interesuje i nie przesiadam w gazetach i dziennikach opiniotwórczych o naszych politykach. Po prostu gdy widzę tego człowieka to na pierwszy "RZUT" :lol: oka widzę osobę którą wyżej opisałem. Nie obchodzą mnie inne opinie, tylko napisałem co myślę o obecnym, kaciałowatym prezydencie.


...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 12 maja 2006, 23:02

kedzier pisze:Według mnie ten zarzut ma jednak w dużej mierze słuszne podstawy. Prezydent siłą rzeczy powinien stać ponad wszelkimi podziałami i kierować sie dobrem ogółu, a nie bezkrytycznie przyjmować to co jego macierzyste ugrupowanie mu podsuwa. Wstępując na ten najwyższy urząd w państwie powinno się zapomnieć o przynależności partyjnej. Chociaż, pal licho ustawy PiS-u, grunt to zablokować niektóre rewolucyjne pomysły pozostałych koalicjantów :wink:
Sęk w tym, że tak się składa, że oni to dobro ogółu pojmują podobnie :wink:

kedzier pisze:Nie mam zamiaru wybielać tu PO, ale chodzi mi tu o to, iż liderzy Prawa i Sprawiedliwości są przekonani o własnej niewinności, zupełnie niesłusznie w mym mniemaniu. Przy dobrej woli z obydwu stron ta koalicja mogła chyba powstać :roll:
Też tak sądzę, że mogła by powstać. Moim zdaniem kluczowa była rozgrywka o MSWiA czyli o teczki. Kogo PO chciało chronić za priorytet uznając ten resort - nie wiem, mogę się jednynie domyślać. Co do przekonania o własnej niewinności nie jest to chyba do końca racja. Mi się wydaje, że w tej całej grze popełnili błędy ale się do nich nie przyznadzą - nie teraz. Teraz ma wyglądać, że wszystko jest pod kontrolą. I w dużej mierze jest :smile:
kedzier pisze:Sądzisz, że mamy aż tylu lewicowców w Polsce? :-D Zapewne, jest tak jak mówisz, jeśli idzie o organizację, mniejsza jednak o to. Idea z grubsza jest według mnie słuszna, na pewno nie znaleźli się na nich ( demonstracjach - przyp. autor posta ) wyłącznie socjaliści.
Jak to tylu :wink: Sądzę że wystarczająco dużo aby zrobić jakąś marną demonstracje, ale do tego wielu nie potrzeba. A osób było bodaj 200. Idea o tyle słuszna, że mamy demokracje i jak się komuś nie podoba to ma święta prawo to okazać. A sposób w jaki to robi moim zdaniem świadczy o nim


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 13 maja 2006, 10:06

herr_braun pisze:
kedzier pisze:Według mnie ten zarzut ma jednak w dużej mierze słuszne podstawy. Prezydent siłą rzeczy powinien stać ponad wszelkimi podziałami i kierować sie dobrem ogółu, a nie bezkrytycznie przyjmować to co jego macierzyste ugrupowanie mu podsuwa. Wstępując na ten najwyższy urząd w państwie powinno się zapomnieć o przynależności partyjnej. Chociaż, pal licho ustawy PiS-u, grunt to zablokować niektóre rewolucyjne pomysły pozostałych koalicjantów :wink:
Sęk w tym, że tak się składa, że oni to dobro ogółu pojmują podobnie :wink:
Nie mów, że nie wiesz o co kedzierowi chodzi. Ja też nie widzę nic dziwnego, że Prezydent L.Kaczyński nie blokuje ustaw PiS-u, w końcu to partia, "do której tak naprawdę nigdy nie należał". Sprawa jest jednak szersza. Jako jedyni w europie i chyba całym cywilizowanym świecie mamy głowę państwa, która nie wie co podpisuje, dyplomacji się dopiero uczy i co najważniejsze przy każdej okazji atakuje opozycję i stara się ją zdyskredytować w oczach narodu. Tysiąc razy powtórzone kłamstwo staje się prawdą - to chyba maksyma naszych rządących...
herr_braun pisze:Też tak sądzę, że mogła by powstać. Moim zdaniem kluczowa była rozgrywka o MSWiA czyli o teczki. Kogo PO chciało chronić za priorytet uznając ten resort - nie wiem, mogę się jednynie domyślać.
Doprawdy żałosne. Proponuję melisę, dobrze ci zrobi...


herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 13 maja 2006, 19:01

Michal17 pisze:Nie mów, że nie wiesz o co kedzierowi chodzi.
Otóż wydaje mi się że wiem.

Michal17 pisze:Sprawa jest jednak szersza. Jako jedyni w europie i chyba całym cywilizowanym świecie mamy głowę państwa, która nie wie co podpisuje,
Jeśli chodzi Ci o sprawę z Jaruzelem to wybacz, ale nie jest to argument poważny. Mi też się to niepodoba, że prezydent musi podpisywać ilości dokumentów, których fizycznie nie jest w stanie przeczytać. Ale tak było, jest i będzie. Wszędzie.

Michal17 pisze:dyplomacji się dopiero uczy
Po czym to wnioskujesz :?:
Michal17 pisze:i co najważniejsze przy każdej okazji atakuje opozycję i stara się ją zdyskredytować w oczach narodu.
Za dużych słów używasz kolego. To prawda, krytykuje opozycje, ale skoro jest to jego pogląd na sprawę to ma do tego prawo.

Michal17 pisze:Doprawdy żałosne. Proponuję melisę, dobrze ci zrobi...
Nie wiem co takiego żałosnego jest w tym twierdzeniu. Moim zdaniem to prawda. MSWiA było kluczowe w tym sporze i widać to gołym okiem. A wniosków poważnych nie wysuwam, bo były by to marne spekulacje, a gołosłowny staram się nie być :smile: . A melise propnuje Tobie, agresywny ton i wrogość nie służy nikomu :wink:


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 13 maja 2006, 23:51

herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Sprawa jest jednak szersza. Jako jedyni w europie i chyba całym cywilizowanym świecie mamy głowę państwa, która nie wie co podpisuje,
Jeśli chodzi Ci o sprawę z Jaruzelem to wybacz, ale nie jest to argument poważny. Mi też się to niepodoba, że prezydent musi podpisywać ilości dokumentów, których fizycznie nie jest w stanie przeczytać. Ale tak było, jest i będzie. Wszędzie.
Pogratulować zaufanych współpracowników. Jak dla mnie cała ta sprawa to kompromotacja dla urzędu Prezydenta. Nawet nie chodzi o pomyłkę z podpisem i przyznaniem odznaczenia niewłaściwej osobie, bo to jeszcze byłbym w stanie zrozumieć. Najgorsze dla mnie było to, że nie potrafił przyznać się do błędu, przeprosić gen. Jaruzelskiego i wyciągnąć konsekwencje wobec szefa kancelarii. Niestety nie stać go było na taki gest...
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:dyplomacji się dopiero uczy
Po czym to wnioskujesz :?:
Właśnie po zachowaniu na zagranicznych wizytach. Każdy widzi brak obycia dyplomatycznego. Choć życzę Prezydentowi jak najwięcej sukcesów na tej płaszczyźnie.
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:i co najważniejsze przy każdej okazji atakuje opozycję i stara się ją zdyskredytować w oczach narodu.
Za dużych słów używasz kolego. To prawda, krytykuje opozycje, ale skoro jest to jego pogląd na sprawę to ma do tego prawo.
Nie mam nic przeciwko rzeczowej i sensownej krytyce, ba, jest ona jak najbardziej wskazana. My mamy natomist do czynienia z atakiem na PO i inne "układy", "łżeelity" czy rozmaite "środowiska". Ja dostrzegam subtelną różnice między krytyką a atakiem...
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Doprawdy żałosne. Proponuję melisę, dobrze ci zrobi...
Nie wiem co takiego żałosnego jest w tym twierdzeniu. Moim zdaniem to prawda. MSWiA było kluczowe w tym sporze i widać to gołym okiem.

Idąc takim tokiem myślenia, można powiedzieć, że skoro PiS za wszelką cenę chciał zachować MSWiA to napewno "kogoś" chce bronić. Przecież to absurd i doskonale o tym wiesz. Rozumiesz napewno też dlaczego PiS chce mieć wszystkie resorty siłowe w swojej ręce.
herr_braun pisze:A wniosków poważnych nie wysuwam, bo były by to marne spekulacje, a gołosłowny staram się nie być :smile: .
Zgadzam się i cieszę, że nie popadasz w skrajne spekulacje.
herr_braun pisze:A melise propnuje Tobie, agresywny ton i wrogość nie służy nikomu :wink:

Agresywny ton? Wrogość? Za dużo telewizji oglądasz, za dużo wystapień braci Kaczyńskich. Szkoda, że od razu nie napisałeś, że jestem z PO, SLD albo w każdym razie z "układu".

Na koniec chciałem przytoczyć słowa M.Borowskiego, z którym de facto wcale się nie utożsamiam i nie jest on dla mnie autorytetem politycznym. Powiedział on dziś coś ciekawego moim zdaniem, bardzo prawdziwego: "PiS zmieniło rewolucję moralną w niemoralną ewolucję".


herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 08:52

Michal17 pisze:Pogratulować zaufanych współpracowników.
To prawda :/
Michal17 pisze:Najgorsze dla mnie było to, że nie potrafił przyznać się do błędu, przeprosić gen. Jaruzelskiego i wyciągnąć konsekwencje wobec szefa kancelarii. Niestety nie stać go było na taki gest...
Najlepiej, bo z honorem na tym wszystkim wyszedł Jaruzelski, ale jestem niemalże pewien że ktoś za to konsekwencje poniósł.
Michal17 pisze:Każdy widzi brak obycia dyplomatycznego.
Ja nie widzę niczego takiego, i doprawdy nie wiem o co Ci chodzi.
Michal17 pisze: Nie mam nic przeciwko rzeczowej i sensownej krytyce, ba, jest ona jak najbardziej wskazana. My mamy natomist do czynienia z atakiem na PO i inne "układy", "łżeelity" czy rozmaite "środowiska". Ja dostrzegam subtelną różnice między krytyką a atakiem...
Wybacz, ale znowu mówisz dla mnie o jakiś wyimaginowanych rzezcach. Jaki atak na PO? A że atakuje układ to nic złego w tym nie widzę, powstało już CBA to SLDowcy trzęsą kuperkami i próbują wmawiać co naiwniejszym o rzekomej 'policji politycznej PiSu :smile: Śmieszne to jest doprawdy :wink:

Michal17 pisze:Idąc takim tokiem myślenia, można powiedzieć, że skoro PiS za wszelką cenę chciał zachować MSWiA to napewno "kogoś" chce bronić. Przecież to absurd i doskonale o tym wiesz. Rozumiesz napewno też dlaczego PiS chce mieć wszystkie resorty siłowe w swojej ręce.
No niestety nie masz racji :smile: To był jeden z głównych postulatów programowych Pisu- odtajnić teczki, powywalać esbeków z emeryturek, powyjaśniać afery. Wiesz że w jednej z nich (bodaj FOZZu) ze skarbu ukradziono 1/20 rocznego budżetu państwa :shock: Jak to usłyszałem to po prostu groza mnie ogarnęła. Nawet najlepszy program gospodarczy nie pomoże jeśli wszystko będzie rozkradane. I to był jeden z głównych postulatów PiSu. Skoro więc oni nie chcą nikogo chronić, a PO i tak chce koniecznie ministrestwo to przyznasz że coś śmierdzi :wink:


Michal17 pisze:"PiS zmieniło rewolucję moralną w niemoralną ewolucję".
Zaiste bardzo jest to niemoralne dążyć do wyznaczonego sobie celu. A, że inni tego nieułatwiają to pewne niesnaski wychodzą, ale nie przesadzajmy
Pzdr :-D


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 11:28

herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Każdy widzi brak obycia dyplomatycznego.
Ja nie widzę niczego takiego, i doprawdy nie wiem o co Ci chodzi.
To nie jest jednoznaczny zarzut, nie wymagam przecież, żeby Lech Kaczyński, mając niewielkie doświadczenie dyplomatyczne od razu stał się mistrzem w tej dziedzinie. Ja po prostu liczę, że w czasie tej kadencji (a może i następnej?) nauczy się, czym jest polityka zagraniczna i jak się ją sprawuje. Liczę i wierzę, że nigdy nie będę się musiał wstydzić Prezydenta RP.
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Nie mam nic przeciwko rzeczowej i sensownej krytyce, ba, jest ona jak najbardziej wskazana. My mamy natomist do czynienia z atakiem na PO i inne "układy", "łżeelity" czy rozmaite "środowiska". Ja dostrzegam subtelną różnice między krytyką a atakiem...
Wybacz, ale znowu mówisz dla mnie o jakiś wyimaginowanych rzezcach. Jaki atak na PO? A że atakuje układ to nic złego w tym nie widzę, powstało już CBA to SLDowcy trzęsą kuperkami i próbują wmawiać co naiwniejszym o rzekomej 'policji politycznej PiSu :smile: Śmieszne to jest doprawdy :wink:
Przecież dla Kaczyńskich PO jest elementem "układu" lub "układów" (cokolwiek przez to rozumieją). No ale w tej kwestii jak widzę mamy różne zdania i wiem, że nie łatwo cię przekonać do zmiany poglądów (co jest twoją zaletą naturalnie).
Druga sprawa - CBA. Idea jak najbardziej słuszna, z korupcją trzeba walczyć. A rozpaczliwa próba zatrzymania CBA przez SLD faktycznie zabawna może się wydawać. Ja mam natomiast pewne wątpliwości co do apolityczności tego urzędu. Póki co jest to fikcją i oczywiste jest, że trudno bedzie PiS obronić się przed takim zarzutem. Nie zmienia to faktu, że CBA jest potrzebne bo inne organy nie radzą sobie z korupcją. Zatem czekam na konkretne rezultaty działalności tego urzędu by wtedy móc go rzetelnie ocenić.
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Idąc takim tokiem myślenia, można powiedzieć, że skoro PiS za wszelką cenę chciał zachować MSWiA to napewno "kogoś" chce bronić. Przecież to absurd i doskonale o tym wiesz. Rozumiesz napewno też dlaczego PiS chce mieć wszystkie resorty siłowe w swojej ręce.
No niestety nie masz racji :smile: To był jeden z głównych postulatów programowych Pisu- odtajnić teczki, powywalać esbeków z emeryturek, powyjaśniać afery. Wiesz że w jednej z nich (bodaj FOZZu) ze skarbu ukradziono 1/20 rocznego budżetu państwa :shock: Jak to usłyszałem to po prostu groza mnie ogarnęła. Nawet najlepszy program gospodarczy nie pomoże jeśli wszystko będzie rozkradane. I to był jeden z głównych postulatów PiSu. Skoro więc oni nie chcą nikogo chronić, a PO i tak chce koniecznie ministrestwo to przyznasz że coś śmierdzi :wink:
W porządku, ale MSWiA nie zajmuje się aferami a teczki i esbecy w ogóle nie leżą w zadaniach tego ministerstwa. To jest organ zajmujący się m.in. policją, strażą pożarną, pogotowiem ratunkowym, obroną cywilną, strażą graniczną i koordynacją BOR-u... Nie wiem zatem kogo PO miałoby bronić przejmując to ministerstwo? Od esbeków jest IPN a od afer Prokuratura. Zgadzam się, że odtajnienie teczek i wyjaśnienie afer to godne pochwały działania, popieram je w pełni, ale nie w tym rzecz, to nie MSWiA się tym zajmuje.
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:"PiS zmieniło rewolucję moralną w niemoralną ewolucję".
Zaiste bardzo jest to niemoralne dążyć do wyznaczonego sobie celu. A, że inni tego nieułatwiają to pewne niesnaski wychodzą, ale nie przesadzajmy
Pzdr :-D
Sensem tego zdania jest stosunkowo łatwe wycofanie się z obietnic przedwyborczych. Mieszkania, podatki, tanie państwo itd. A uzdrowienie życia publicznego zupełnie nie wyszło, choć nie tylko PiS ponosi za to odpowiedzialniość...


Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 11:41

Nie mogę się zgodzić.
Na razie uważam Kaczyńskiego za gorszego prezydenta od Kwaśniewskiego - ale to dopiero poczatek jego prezydentury więc podkreślam - na razie.
Zacznę od zalet - polityka zagraniczna. Bardzo dobrze wybiera kraje do których jedzie, nie wygaduje większych bzdur i nie sprawia spraw na ostrzu noża, czego się obawiałem.
Po wyborach byłem wprost przekonany, że delikatna sztuka dyplomacji nie jest dla niego. Jeśli chodzi o politykę zagraniczną - mogę zacząć powoli zmieniać zdanie.
Zgadzam się, brakuje mu trochę obycia, zaprzyjaźnienia się z kamerami - u Busha siedział rozwalony jak na kanapie w domu przy oglądaniu meczu i tym podobne drobiazgi, ale mam nadzieję, że niedługo zostanie to skorygowane. Szkoda, że ani on ani jego małżonka nie mają lepszej prezencji. Tak, w tej chwili bezdusznie mówię o jego wieku i aparycji. Nie ma się co kryć - prezydent to przede wszystkim funkcja reprezentatywna.
Niestety zarówno on jak i jego największy rywal w walce o fotel prezydencki - nie znają języków obcych. Szkoda, wielka szkoda.

A teraz polityka wewnętrzna. Mimo przedwyborczych obietnic, że właśnie tutaj prezydent będzie bardzo zaangażowany - nic z tego. Do niedawna można go było kojarzyć z dwóch wydarzeń: odznaczenie Jaruzelskiego oraz wystąpienie w sprawie rozwiązania sejmu.
Pierwsza sprawa to pokaz jego klęski. Nie chcę tu wiele mówić o pomyłce - cóż, życiorys Jaruzelskiego (dotyczący tego drobnego elementu, za które odznaczenia były przyznawane) spełniał wymagania do odznaczenia, więc ktoś na listę go wpisał.
Nie wkroczę w kwestię tego czy Jaruzelski powinien dostać odznaczenie, czy nie. On sam jednak zachował się z wielką klasą. Powiem dalej: zachował się najlepiej jak mógł w tej sytuacji. A była ona dla niego bardzo niezręczna: najpierw podziękował, a później się dowiedział, że to wielka pomyłka, farsa, że wcale nie zasłużył i kilka tym podobnych opinii na swój temat mógł usłyszeć.
Kaczyński niestety zrobił wszystko co mógł rodem z podręcznika "Jak nie powinien zachować się prezydent" - zero pokory, zero empatii (w końcu z jego winy jaruzelski znalazł się w fatalnej sytuacji), nie potrafił się przyznać do błędu. A te nieśmiałe słowa na temat politycznej prowokacji... ehh...
To jest właśnie element dominujący w partii PiSu - jeśli się przyjrzeć ich wypowiedziom to znaleźli się w fatalnej sytuacji, wszystko naokoło ich zawodzą. Oni nie popełniają błędów, za te sa odpowiedzialni kolejno: PO, LPR, Samoobrona, PSL... prawie mi się przykro zrobiło.
Druga sprawa: wystąpienie telewizyjne. Ah, te jego rączki :)
Chodzi mi jednak o to, że to było skrajne wystąpienie PiSu. To nie było wystąpienie prezydenta. Otóż na kilka godzin przed końcem, gdy wszyscy zapomnieli o możliwości - on stwierdza przed kamerami, że się zastanawia i odpowie za kilka godzin. Śliczne. Tylko dlaczego nie mógł zastanowić się kilka godzin wcześniej? I od razu powiedzieć co zrobi?
Wie, nie dałby czasu światkowi politycznemu na reakcję. I reakcja nastąpiła. Przerażona Samoobrona i LPR podpisały niezbyt dla nich korzystny aneks do paktu stabilizacyjnego.

I tego się właśnie obawiałem gdy zaczęły się problemy z koalicją PO-PiS. Że nie będziemy mieć prezydenta, ale przedstawiciela PiSu na jego fotelu. Człowieka, który bierze udział w politycznych gierkach mających zapewnić wzrost słupka poparcia PiSowi, człowieka widzącego tylko błędy u innych, a wybielającego PiS.
I takiego człowieka niestety dostaliśmy. I na takiego jesteśmy skazani (bez urazy dla tych, którzy głosowali na niego kiedyś i teraz powtórzyliby swą decyzję).


Dirty mind
herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 16:21

Michal17 pisze:Przecież dla Kaczyńskich PO jest elementem "układu" lub "układów"
Owszem, może i uważają ale nie mówią przecież: 'PO to złodzieje odpowiedzialni za biedę i wszelkie machlojki finansowe'. Mówią oni o układzie, który dla wielu jest tylko elementem spiskowej teorii dziejów. Wszystkim tym polecam film "Nocna zmiana" ukazująca co się dzieje za naszymi plecami.

Michal17 pisze:Ja mam natomiast pewne wątpliwości co do apolityczności tego urzędu. Póki co jest to fikcją i oczywiste jest, że trudno bedzie PiS obronić się przed takim zarzutem. Nie zmienia to faktu, że CBA jest potrzebne bo inne organy nie radzą sobie z korupcją. Zatem czekam na konkretne rezultaty działalności tego urzędu by wtedy móc go rzetelnie ocenić.
Budująca postawa, trzeba spokojnie poczekać, a tymczasem panowie z lewa już straszą, podczas gdy nic się jeszcze nie wydarzyło. Co do zarzutu o braku apolityczności to nie rozumiem go do końca. Można coś krytykować po jakis konkretych efektach, ale żeby takie CBA było skuteczne musi być spójne i bez wewnętrznych podziałów. Dla mnie mogłoby być polityczne, osadzone sldowcami byle było skuteczne!


Michal17 pisze:W porządku, ale MSWiA nie zajmuje się aferami a teczki i esbecy w ogóle nie leżą w zadaniach tego ministerstwa. To jest organ zajmujący się m.in. policją, strażą pożarną, pogotowiem ratunkowym, obroną cywilną, strażą graniczną i koordynacją BOR-u... Nie wiem zatem kogo PO miałoby bronić przejmując to ministerstwo? Od esbeków jest IPN a od afer Prokuratura. Zgadzam się, że odtajnienie teczek i wyjaśnienie afer to godne pochwały działania, popieram je w pełni, ale nie w tym rzecz, to nie MSWiA się tym zajmuje.
Problemy te są znacznie bardziej złożone. Esbecy to byli pracownicy właśnie MSWiA tyle że peerelowskiego. Dokładnie rzecz jasna tych struktur i zależności nie zgłębiłem, ale jakieś archiwa w tymże ministerstwie mogły (na chłlopski rozum :wink: ) zostać. Ponadto wszelkie wyjaśnienia afer są prowadzone przy pomocy oczywiście policji ale również ABW które jest związane z MSWiA.

@venomik: Wady o których mówisz są trafnie sfromułowane i prawdziwe, ale tak naprawdę to szczegóły. Niby to w nich tkwi diabeł :wink: ale ja za ważniejsze uważam sam kierunek i pomysł na politykę zagraniczną. Model bardziej proamerykański niż proeuropejski, twardo z Ruskami, budować porozumienie ze Europą Środkową (Ukraina, Czechy etc.). Jedyne co się nie zgadzam to ingerencja w białoruskie kwestie, do której prezio namawia.


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 19:06

herr_braun pisze:Budująca postawa, trzeba spokojnie poczekać, a tymczasem panowie z lewa już straszą, podczas gdy nic się jeszcze nie wydarzyło.
Zgadzmy się? Niemożliwe? Jednak doszliśmy do porozumienia w jakiejś kwestii? Bardzo mnie to cieszy :D
herr_braun pisze:Co do zarzutu o braku apolityczności to nie rozumiem go do końca. Można coś krytykować po jakis konkretych efektach, ale żeby takie CBA było skuteczne musi być spójne i bez wewnętrznych podziałów. Dla mnie mogłoby być polityczne, osadzone sldowcami byle było skuteczne!
Tylko czemu PiS zapewnia pełną apolityczność tego urzędu, skoro wie, że taki on nie będzie?

herr_braun pisze:Kogo PO chciało chronić za priorytet uznając ten resort - nie wiem, mogę się jednynie domyślać.
herr_braun pisze:. I to był jeden z głównych postulatów PiSu. Skoro więc oni nie chcą nikogo chronić, a PO i tak chce koniecznie ministrestwo to przyznasz że coś śmierdzi :wink:
herr_braun pisze:Problemy te są znacznie bardziej złożone. Esbecy to byli pracownicy właśnie MSWiA tyle że peerelowskiego. Dokładnie rzecz jasna tych struktur i zależności nie zgłębiłem, ale jakieś archiwa w tymże ministerstwie mogły (na chłlopski rozum :wink: ) zostać.
Reasumując tą kwestię, domyślasz się, że PO chciało przejąć to ministerstwo aby chronić pracowników peerelowskiego MSWiA i SB? :shock:
herr_braun pisze:Ponadto wszelkie wyjaśnienia afer są prowadzone przy pomocy oczywiście policji ale również ABW które jest związane z MSWiA.
Gwoli wyjaśnienia - ABW podlega bezpośrednio Prezesowi Rady Ministrów. A policja nie wyjaśnia afer, nawet śledztwa nie prowadzi na własną rękę. Jej rola w tej kwestii ogranicza się raczej do zatrzymania podejrzanych.


herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 21:08

Michal17 pisze:Tylko czemu PiS zapewnia pełną apolityczność tego urzędu, skoro wie, że taki on nie będzie?
Nie wiem, nie należę do PiS :D Dla mnie apolityczność nie jest wartością...

Michal17 pisze:Reasumując tą kwestię, domyślasz się, że PO chciało przejąć to ministerstwo aby chronić pracowników peerelowskiego MSWiA i SB? :shock:
Nie, sądzę, że chciało chronić postokrągłostołowy układzik. Co do SB to może chciało ich rozliczać, ale mniej radykalnie jak PiS, ale nie sądze, aby to było kluczowe.
Michal17 pisze:Gwoli wyjaśnienia - ABW podlega bezpośrednio Prezesowi Rady Ministrów.
Wiem komu podlega ABW, ale (sprawdzałem specjalnie wcześniej :smile: ) jest to urząd administracji rządowej współpracujący z MSWiA.
Michal17 pisze:A policja nie wyjaśnia afer, nawet śledztwa nie prowadzi na własną rękę. Jej rola w tej kwestii ogranicza się raczej do zatrzymania podejrzanych.
Niemniej jest to współpraca, powiedziałbym nawet, że ścisła (archiwa policyjne, sam moment zatrzymania też jest ważny). Że nie jest głównym organem wyjaśniającym afery to oczywiste ale pośrednio uczestniczy w tym wszystkim. Zresztą te dywagacje co do struktur i zależnosci, zarówno z mojej jak i z Twojej strony, nie są raczej zbyt profesjonalne :wink: , prawda może być inna niż się wydaje nam, śmiertelnikom :wink:


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 21:21

herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Tylko czemu PiS zapewnia pełną apolityczność tego urzędu, skoro wie, że taki on nie będzie?
Nie wiem, nie należę do PiS :D Dla mnie apolityczność nie jest wartością...
Zgoda, rozumiem.
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Reasumując tą kwestię, domyślasz się, że PO chciało przejąć to ministerstwo aby chronić pracowników peerelowskiego MSWiA i SB? :shock:
Nie, sądzę, że chciało chronić postokrągłostołowy układzik. Co do SB to może chciało ich rozliczać, ale mniej radykalnie jak PiS, ale nie sądze, aby to było kluczowe.
Też to rozumiem, w zasadzie spodziewałem się odpowiedzi w takim stylu - po kilku wymianach zdań (nie tylko w tym temacie) zdążyłem określić sobie twoje poglądy polityczne. Ty pewnie zrobileś to samo z moimi poglądami :wink:
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:Gwoli wyjaśnienia - ABW podlega bezpośrednio Prezesowi Rady Ministrów.
Wiem komu podlega ABW, ale (sprawdzałem specjalnie wcześniej :smile: jest to urząd administracji rządowej współpracujący z MSWiA.
Zgadza się, masz oczywiście rację.
herr_braun pisze:
Michal17 pisze:A policja nie wyjaśnia afer, nawet śledztwa nie prowadzi na własną rękę. Jej rola w tej kwestii ogranicza się raczej do zatrzymania podejrzanych.
Niemniej jest to współpraca, powiedziałbym nawet, że ścisła (archiwa policyjne, sam moment zatrzymania też jest ważny). Że nie jest głównym organem wyjaśniającym afery to oczywiste ale pośrednio uczestniczy w tym wszystkim. Zresztą te dywagacje co do struktur i zależnosci, zarówno z mojej jak i z Twojej strony, nie są raczej zbyt profesjonalne :wink: , prawda może być inna niż się wydaje nam, śmiertelnikom :wink:
Właśnie, też masz tu rację! Jak pisał mistrz Shakespeare: "Są na tym świecie rzeczy, które się waszym filozofom nie śniły" 8)

Jak dla mnie EOT. No chyba, że masz ochotę kontynuować rozmowę, poruszyć jeszcze inne kwestie polityczne...


Tombalu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 lipca 2004
Posty: 226
Rejestracja: 31 lipca 2004

Nieprzeczytany post 31 maja 2006, 11:49

Pod news o Roberto Baggio gdzie wspomniano gdzie wspomniano, że Roberto oddaje się swojemu hobby - poluje na kaczki z bratem. wybiuchła gorąca dyskusja - ale na takie tematy o kaczklach to chyba lepsze miejsce np. w tym poscie:)

Szkoda zasmiecac głowną stronę - zapraszam do dyskusji szczegolnie Gregor del Ptasior - chyba tylko on jest pro PiS czyli pro kaczkowy :)


Obrazek
Zapraszam www.NaszaKalwaria.pl i na www.kwa24.pl/forum/ - Forum Powiatu
Dionizos

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 marca 2003
Posty: 1706
Rejestracja: 30 marca 2003

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2006, 00:03

http://img376.imageshack.us/img376/9964 ... tyn7cd.jpg

Pomyslcie nad tym zdjeciem, zanim powiedziecie, ze kwachu byl lepszy niz Kaczyński.

Jezeli chodzi o moj stosunek do prezydenta, to po wpadce z ta szmata jaruzelem, nabralem do niego troche dystansu, ale nadal jest on pozytywny. Zreszta nie widzialem innej, realnej szansy na prawicowego prezydenta. Korwin mial za male poparcie, a Tusk jako prawicowy kandydat to dosc smieszna teoria. Jest niewierzacy, a do tego obnosi sie z tym, ze nie jest Polakiem...


Tombalu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 lipca 2004
Posty: 226
Rejestracja: 31 lipca 2004

Nieprzeczytany post 09 czerwca 2006, 11:26

Kwasniewski czy Kaczynski ? Nie mogę o nich powiedziec "moj Prezydent".

Pamiętam rok 1995 i wybor Kwasniewski - Wałęsa, były to moje pierwsze wybory, a zarazem pierwsza demostracja swoich poglądów, konsekwencją czego były problemy w czerwonej szkole. Ale warto było wypowiadać sie przeciwko Kwaskowi - gdyż w pozniejszych latach wszyscy widzielismy jego prawdziwe oblicze.

Kaczynski - tez pokaze "swoj prawdziwy" obraz, zreszta juz pokazuje.

Dionizos - doskonale pamietam te akcje Ligi Republikańskiej, gdyż sam brałem w nich udział za co siedzialem z 20 godz w komisariacie we Władysławowie za akcje z Ałganowem i "Olek Kwaśniewski naszym przyjacielem jest za pieniądze z KGB" i "SLD - KGB". I masz racje Kwasnieski to kompromitacja.


Obrazek
Zapraszam www.NaszaKalwaria.pl i na www.kwa24.pl/forum/ - Forum Powiatu
ODPOWIEDZ