Reakcja otoczenia na JUVE
- Eliakwu
- Juventino
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 19
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Ja w szkole mam takich kilku kibiców którzy chcą być na topie więc lubią Chelsea lub Liverpool. na całą swą metropolię jordanowską jest tylko jeden (oprócz mnie) prawdziwy kibic JUVE. Przed każdym meczem Juve w TV połowa klasy jest za drużyną przeciwną. Robią to żeby mnie zdenerwować. Później można się polewać z nich. Zawsze jednak ja jestem najlepiej poinformowany, wiec jak chcą się czegoś dowiedzieć- to głównie do mnie. Czasami gadamy całe przerwy. Jak będzie w liceum, tego nie wiem. Mam nadzieję, że znajde kogoś. W domu laytówka, starsza siostra ogląda tylko dlatego bo grają przystojniaki, ale zawsze jest za Juve (czasami przeżywa bardziej ode mnie). Ojciec ogląda, matka też kuma, więc jest spoko.
- ForzaJuve_Adam
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 142
- Rejestracja: 07 maja 2004
W gronie przyjaciol jest jeden kibic Juve nawet obecny na tym forum (pozdrawiamy Wener'a
), ale niestety tylko jeden. Od dwoch lat, od czasu pojscia do liceum siedze z kibicem Milanu. Tym prawdziwym... nie pseudo... Czesto jest tak ze sobie "jeździmy" jednak zawsze jest to w zartach. Oprocz tego w klasie z tych prawdziwych kibicow mam jeszcze fana Barcy. Kazdy z nas szanuje sie nawzajem choc czasami dla zartu sie wyzywamy i "dosrywamy", a szczegolnie po przegranych meczach
Dziewczyny w klasie tez wiedza ze jestem Juventusu i to dla niektorych jest jedyny klub, ktorego nazwe znaja... Jestem z tego dumny 8) Ja rowniez jak moj przedmowca dostalem na "18" pilke Nike ze znaczkiem Juve... I rowniez stoi ona nieruszona. Kazdy sie na niej podpisal i jest swietna pamiatka :-D
Natomiast rodzina.... Mam siostre i to mlodsza wiec ona sie nie liczy
Mama tez za bardzo sie nie interesuje, choc ubi obejrzec ladny mecz. A tata..... :doh: Tata lubi ladna gre i uwaza ze wloskie druzyny tak nei potrafia grac... preferuje Barce i Real, a do mnie mowi: "Ja nie wiem jak Ty mozesz kibicowac tym szmaciarzom". Wtedy biora mnie nerwy ale musze jakos wytrzymac w koncu to tata.... 
Natomiast rodzina.... Mam siostre i to mlodsza wiec ona sie nie liczy




- adamjuve1987
- Juventino
- Rejestracja: 17 czerwca 2005
- Posty: 17
- Rejestracja: 17 czerwca 2005
U mnie w klasie goscie zgrywają cfaniaczkuf i robią sie na znawców futbolu! wiec nie ma nawet o czym gadać, niby jeden jest za JUVE ale pozal sie Boże takich kibiców (niezna nawet składu JUVE). kolejny z kumpli jest za Man U ale raczej nie gadamy o piłce( no chyba ze przy okazji bezpośrednich meczów JUVE z Man U) w domu z kibicowaniem nienajlepiej tzn mama nie wie co to JUVE a tata ogląda LM od święta!! czasami podczas oglądania LM słysze tylko "nie drzyj sie tak i niwyklinaj na sędziego" :-D mó brat jest fanem realu wiec ostatnio mam z niego niezły polew! hehehehe!! oby tak dalej chłopaki z JUVE!!! FORZA JUVE FORZA DEL PIERO
- kedzier
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 453
- Rejestracja: 12 marca 2005
U mnie sytuacja jest bardzo zróżnicowana. Mam do czynienia z róznymi reakcjami jeśli chodzi o moje kibicowanie Juve.
Najważniejsze chyba że rodzice ze zrozumieniem traktują moje przywiązanie do biało-czarnych barw
Wiedzą, że kibicuje im już od tylu lat ( co ja mówie - od początku :!: ), nie mogą się nadziwić tak wielkim zainteresowaniem Juventusem! Wiedzą ile ten klub dla mnie znaczy i jestem im za to wdzieczny:) Jak pojechalem z ciocią, wujkiem i braciakiem do Chorwacji w tym roku, moja mama wchodzila na JP i wysylala mi wszystkie wyniki spraingow, strzelców goli a nawet jakies newsa przepisywala. Jestem jej za to bardzo wdzięczny bo bylem odcięty od świata praktycznie
Reakcja kumpli... No to już jest ciekawe zagadnienie
w klasie mam 8 chłopaków razem, jestem niestety jedynym Juventino 8) Mój najlepszy kumpel to kibic Barcy więc z nim się raczej nie spieram, gdyż 100razy wolę ten klub niż "galacticos" :lol: Gorzej z drugim kolegą... Kibic Milanu :evil: Ponieważ chodzę z nim do klasy dopiero pierwszy rok to dzięki temu sezonowi jest 1:0 dla mnie 8) Mam jeszcze niestety kolegę kibica Realu... Właśnie z tymi dwoma delikwentami toczę najbardzij zażarte dyskusje, ale cóz dzięki Juve wszystkie najważniejsze argumenty były po mojej stronie ( wyniki z tymi drużynami :!: ) Nie muszę mówić że każda krytyka pod adresem Juve była przeze mnie odbierana wręcz jako atak na moją osobę
Nawet będąc atakowany w 6 na 1 nie dało rady mnie przekonać :twisted: Na zawsze z JUVE
Jesłi chodzi o moje koleżanki z klasy... Te które mnie dobrze znają to traktują to z lekkim przymrużeniem oka, po prostu pogodziły się że jestem nawiedzony :-D
Najważniejsze chyba że rodzice ze zrozumieniem traktują moje przywiązanie do biało-czarnych barw


Reakcja kumpli... No to już jest ciekawe zagadnienie



- diego1989
- Juventino
- Rejestracja: 13 sierpnia 2005
- Posty: 63
- Rejestracja: 13 sierpnia 2005
w moim otoczeniu wielu jest za Juve...ale chyba wiecej jest za Realem...zawsze gramy mecz Juve-Real i zawsze dostają baty...a tak na serio to nikt niomu nie wypomina za kim jest...no chyba że jest za pewnym polskim klubem ale nie bede pisał jakim 
natomiast w klubie jest pełno milanistów i kiboli Barcy...ale jak przychodzi do gry to gramy jak jeden zespół świetnie zgrany

natomiast w klubie jest pełno milanistów i kiboli Barcy...ale jak przychodzi do gry to gramy jak jeden zespół świetnie zgrany
- Dagmara
- Juventino
- Rejestracja: 25 stycznia 2005
- Posty: 268
- Rejestracja: 25 stycznia 2005
moi rodzice to w sumie nie zdają sobie sprawy, a może nawet i nie wiedzą że kibicuje Juve
jeden z moich braci popiera moje zainteresowania bo jak był we Włoszech to kupił mi szalik Juve
drugi mój brat jest kibicem Barcy odkąd pamiętam i zawsze krytykuje styl gry Juventusu!!! :evil: czasem podśmiewuje się ze mnie i dokucza. dzisiaj powiedział mi że Juve nic nie zdobędzie w tym sezonie, a Milan jest lepszy
podczas meczów też nie jest specjalnie sympatyczny.
w szkole wiedzieli że kibicuje Juve i stosunek do tego był raczej obojętny, choć były osoby które mi się dziwiły, nie wierzyły lub mówiły że spodobał mi się któryś z piłkarzy
raz jeden typ który mnie nie lubi(z wzajemnością
)po odpadnięciu z LM z Liverpoolem śmiał się wraz z innymi z tego. nie miałam z kim gadac na temat piłki nożnej, nie myśląc o Juve
jak bedzie w liceum zobacze we wrzesniu
ogólnie nie narzekam :-D
FORZA JUVENTUS !!!

w szkole wiedzieli że kibicuje Juve i stosunek do tego był raczej obojętny, choć były osoby które mi się dziwiły, nie wierzyły lub mówiły że spodobał mi się któryś z piłkarzy


ogólnie nie narzekam :-D
FORZA JUVENTUS !!!

- pinturicchia
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 03 maja 2005
- Posty: 350
- Rejestracja: 03 maja 2005
Rodzina: Tata nawet w porzo :-D Jest dumny, że jego córka interesuje sie piłką
Z mamą gorzej. Wogóle nie jest tolerancyjna. Wstydzi sie tego
Wpradzie przy mnie udaje że all jest O.K ale ja wiem ze nie jest. Jak wcodze do pokoju i mówie że Juve wygrał kolejny mecz :-D to robi mine jakbym kogoś zamordowała. Mnie to jednak nie przeszkadza 8)
Znajomi: Spox. Już sie przyzwyczaili
:-D
Znajomi: Spox. Już sie przyzwyczaili
:-D
- piterweg
- Juventino
- Rejestracja: 24 kwietnia 2005
- Posty: 29
- Rejestracja: 24 kwietnia 2005
Może zaczne od rodziny. W rodzince jest spoko :lol: , brat kibicuje Juve
, Siostra wie kto to : Del Piero, Buffon, Nedved i może ktoś jeszcze z Juve.Ojciec nie ma ulubionej drużyny ale zawsze ogląda meczyki i jak mówi coś to Juve to : "twój Juventus"
, Matka wie coś tam o Juve i wie jak bardzo kibicuje Juve.
Natomiast u kolegów( tych z klasy) jest już gorzej :? . Wszyscy jakieś Milany,Barcelony itp. (najlepsze że "kibic" Barcy pytał mnie się kiedyś z jakiego miasta jest Barcelona[jak to usłyszałem to przez cały dzień z tego pękałem :rotfl:]). No i zawsze mnie się pytają "co Ty tak za tym Juve?" Czasami powiedzą coś o Juve brzydkiego to ja to samo np. do Barcy i tak zaczyna się wojna na słowa.

Natomiast u kolegów( tych z klasy) jest już gorzej :? . Wszyscy jakieś Milany,Barcelony itp. (najlepsze że "kibic" Barcy pytał mnie się kiedyś z jakiego miasta jest Barcelona[jak to usłyszałem to przez cały dzień z tego pękałem :rotfl:]). No i zawsze mnie się pytają "co Ty tak za tym Juve?" Czasami powiedzą coś o Juve brzydkiego to ja to samo np. do Barcy i tak zaczyna się wojna na słowa.
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Ciekawy temat, serialnie, wielkie słowa uznania dla autora
. Z rodziny jedynie wujaszek ma świadomość, że stawiam na Juve. Taki temat łączony w sumie przy różnego rodzaju przyjęciach rodzinnych, bo miło jest wymienić z nim kilka uwag na temat kondycji światowego futbolu
. Pozytywnie, ale obaj zdajemy sobie sprawę, że to temat na minutę, nic poza tym. Moi rodzice nie wiedzą raczej, zresztą sport ich zupełnie nie interesuje. Mój 12-letni, młodszy brat wchodzi chyba w świat piłki nożnej, ale bardziej chyba, żeby być trendy, aniżeli z prawdziwej zajawy jak ja
. Więc nie ma u mnie szacunku w tym względzie i na każde pytanie, próbę dialogu, odpowiadam mu, aby dał mi spokój :lol: . Z kolei na podwórku, w szkole mam dużo kumpli, którzy lubią sobie obejrzeć mecz i powymieniać się spostrzeżeniami. Traktują to jednak z dystansem, jest to dla nich przede wszystkim, rozrywka. Bo w sumie mam kumpli w różnych klimatach, z jednymi preferuje się wódeczke, z drugimi baty, ogólnie rap, płyta się kręci, mało miejsca na tak przyziemne motywy jak piłka nożna
. Mój najlepszy przyjaciel, ciągle mi powtarza, że Juventus to peda** itp. , ale on lubi się ze mną droczyć, zresztą nie pozostaje mu dłużny. Aczkolwiek w szkole poznałem kilku typków, którzy siedzą w klimacie piłkarskim. Czasami wpadną do mnie z browarkiem na jakiś wieczorny spliff z meczem, czy przejdę się z nimi do jakiegoś baru. Jeden z nich jest nawet oddanym fanem Juventusu, nie ma internetu (ma trochę gorzej niż My
) , lecz rozmawia się z nim na poziomie. Takich osób jak na lekarstwo. Ogólnie więc rzecz biorąc, osoby, które wiedzą o moim bziku na punkcie biało-czarnych barw traktują to z należytym szacunkiem. Bo ja jestem wbrew pozorom poważną osobą, jestem we wszystkim stały i nie odczuwam żadnej ironii na twarzach całej tej reszty. Sposób? duma, która mnie rozpiera każdego dnia z faktu bycia bianconerim. Luudzie, na to można panny wyrywać ~ Jestem czarny, ale potrafię być również biały 8) ~. Nie no, świruje.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Rodzina: ojciec raczej woli kopać w piłke niż oglądać mecze, ale wie, że moja miłość do Juve jest bezgraniczna. Mama jest obojętna, jednak często woli oglądać jakiś głupi program niż mecz Juve :płaczę: . Rodzeństwo to raczej nie interesuje się piłką, młodszy brat jednak jest tak jak ja zawsze za Juventusem
.
Kumple: tu sprawa ma się gożej, nikt z mojej klasy nie kibicuje Juve :płaczę: , kiedy ja się zachwycam grą Starej Damy to oni najczęściej z tego drwią, często wyśmiewują Juve, nie wiedzą jak to bardzo boli kibiba JUve :płaczę: , ja jednak staram się nie przejmować nimi, bo wiem że Juventus był, jest i będzie najlepszy :-D .
Juve storia di un grande amore...
Kumple: tu sprawa ma się gożej, nikt z mojej klasy nie kibicuje Juve :płaczę: , kiedy ja się zachwycam grą Starej Damy to oni najczęściej z tego drwią, często wyśmiewują Juve, nie wiedzą jak to bardzo boli kibiba JUve :płaczę: , ja jednak staram się nie przejmować nimi, bo wiem że Juventus był, jest i będzie najlepszy :-D .
Juve storia di un grande amore...
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Moje otoczenie podzielilbym tez na rodzine, przyjaciol, kumpli z bylego technikum.. i chyba tyle, bo reszta nie orientuje sie w tym, jakie mam w ogole podejscie do futbolu. Nawet ludzie z obecnej uczelni.
Jesli chodzi o rodzine, moja matula jak najbardziej razem ze mna kibicuje Juve. Moze to troche niesamowite, bo nigdy bym nie powiedzial, ze interesuje sie pilka nozna, ale to prawda. Nie lubi ogladac meczow sama, ale ze mna- jak najbardziej. I to mi sie podoba
Co do samego Juventusu- dotrzymuje mi kroku w kibicowaniu. Zna wszystkie nazwiska ( :!: ), ostatnio np. powiedzialem jej, ze Juve kupilo Vieire, to uznala to za dobry transfer. I wez tu czlowieku badz madry.. kogo jak kogo, ale swojej mamuski bym o takie rzeczy nie podejrzewal. Jesli chodzi o ojca- lubi mecze, jesli nie sa podglosnione tak, ze przeszkadzaja mu spac
Dla niego wszystkie mecze "i tak sa sprzedane"
Tak tlumaczy kazdy faul, dziwny wynik itp. Ot, znawca. Na temat Juve nie wie nic.
Moj brejdak uwielbia pilke nozna, ale nie kibicuje zadnemu klubowi. Jest takim typem czlowieka, ktory potrafi dostrzec i dobre strony klubu pokroju FC Paschingu- jesli takie by byly. Jest praktycznie w pelni obiektywny, jesli chodzi o futbol. Docenia tez Juve i dokladnie wie, dlaczego akurat kibicuję temu klubowi.
Najgorsze, przez co musialem "przebrnac", to bylo technikum. W klasie oczywiscie byli rozni fanatycy futbolu- byl zagorzaly kibic Liverpoolu, ale najciezszy w obejsciu byl koles, ktory byl smiertelnie oddany Lazio Rzym. Chodzil na lekcje w koszulce Lazio itp- wiec nie trudno sie domyslic, co myslal o Juve. Nie znosilem jego glupich komentarzy, ale sam nie znizalem sie do poziomu bluzgania na 'jego' klub. Mecze Lazio-Juve i Juve-Lazio ciezko bylo z nim zdzierżyc. A te mecze zawsze byly nieco specyficzne- albo remis.. albo jeszcze cos innego.. Reszta klasy rozpoznawala mnie (i kumpla) jako zagorzalego kibica Juve, ale absolutnie im to nie przeszkadzalo. Czasem przycieli jakas inteligentna uwage, gdy Juventusowi zdarzylo sie np. zremisowac czy nawet przegrac z jakims przecietniakiem ligowym.
Natomiast praktycznie wiekszosc moich znajomych i przyjaciol, ktorzy interesuja sie futbolem, kibicuje Juve. I gitara 8) Jest mala grupka, ktora kibicuje Realowi, ale nigdy sobie z tego powodu nie docinalismy, a jesli juz, to niegroznie- mowie np. o porazce Realu z Juve w Lidze Mistrzow. Fajnie jest czasem sie tak 'podroczyc'- w tym roku chlopaki zapierali sie, ze Real zemsci sie za "poprzedni raz". Coz, nie udalo sie im..
Takze jesli chodzi o bliskie otoczenie, nie narzekam. Z reszta nigdy nie narzekalem. Bo kibicowanie jakiemus klubowi wiaze sie z tym, ze jedni Cie popieraja, inni akceptuja, jeszcze inni nie rozumieja, a sa i tacy, ktorzy nie znosza. I takie zycie..
Jesli chodzi o rodzine, moja matula jak najbardziej razem ze mna kibicuje Juve. Moze to troche niesamowite, bo nigdy bym nie powiedzial, ze interesuje sie pilka nozna, ale to prawda. Nie lubi ogladac meczow sama, ale ze mna- jak najbardziej. I to mi sie podoba


Moj brejdak uwielbia pilke nozna, ale nie kibicuje zadnemu klubowi. Jest takim typem czlowieka, ktory potrafi dostrzec i dobre strony klubu pokroju FC Paschingu- jesli takie by byly. Jest praktycznie w pelni obiektywny, jesli chodzi o futbol. Docenia tez Juve i dokladnie wie, dlaczego akurat kibicuję temu klubowi.
Najgorsze, przez co musialem "przebrnac", to bylo technikum. W klasie oczywiscie byli rozni fanatycy futbolu- byl zagorzaly kibic Liverpoolu, ale najciezszy w obejsciu byl koles, ktory byl smiertelnie oddany Lazio Rzym. Chodzil na lekcje w koszulce Lazio itp- wiec nie trudno sie domyslic, co myslal o Juve. Nie znosilem jego glupich komentarzy, ale sam nie znizalem sie do poziomu bluzgania na 'jego' klub. Mecze Lazio-Juve i Juve-Lazio ciezko bylo z nim zdzierżyc. A te mecze zawsze byly nieco specyficzne- albo remis.. albo jeszcze cos innego.. Reszta klasy rozpoznawala mnie (i kumpla) jako zagorzalego kibica Juve, ale absolutnie im to nie przeszkadzalo. Czasem przycieli jakas inteligentna uwage, gdy Juventusowi zdarzylo sie np. zremisowac czy nawet przegrac z jakims przecietniakiem ligowym.
Natomiast praktycznie wiekszosc moich znajomych i przyjaciol, ktorzy interesuja sie futbolem, kibicuje Juve. I gitara 8) Jest mala grupka, ktora kibicuje Realowi, ale nigdy sobie z tego powodu nie docinalismy, a jesli juz, to niegroznie- mowie np. o porazce Realu z Juve w Lidze Mistrzow. Fajnie jest czasem sie tak 'podroczyc'- w tym roku chlopaki zapierali sie, ze Real zemsci sie za "poprzedni raz". Coz, nie udalo sie im..

- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1032
- Rejestracja: 07 listopada 2003
Zacznę od mojego zacisza domowego, dopiero potem przejdę do kumpli i otoczenia. A więc niewybaczalną rzecz zrobiła kiedyś moja babcia. Mianowicie przyszła do mojego pokoju i powiedziała: Co to za pajace wiszą na ścianie, zdejmij je. A mówiła to o plakatach Del Piero, Nedveda, Buffona i innych Bianconerich. myślałem że ją zjem :twisted: Zawsze gdy oglądam mecz, mówi mi że jestem głupi i żebym szedł spać a nie siedział do późna. Oczywiście jestem owinięty szalikami więc są też teksty w stylu: Tobie chyba coś na mózg uderzyło. Ale to już Mamy działka. Mama wie że kibicuje Juventusowi, dla Niej najważniejsze jest bym się cicho zachowywał podczas meczu bo się musi wyspać. No i z tym jest problem, bo krzyczę niesamowicie. W końcu Tata. jedyne w czym jesteśmy zgodni to kibicowanie Wiśle. Poza tym On jest zawsze przeciwko Juventusowi. Nie ma swoich symapii, kibicuje za tymi którzy lepiej grają dla oka. W rodzinie jeszcze kuzyn tak bardziej się interesuje futbolem ale on nie lubi Juve od czasu kiedy ciągle w FIFE 2005 wygrywałem z nim
On grał Arsenalem. Gdy pierwszy raz mnie zobaczył, po transferze Vieiry widziałem w jego oczach jescze większy gniew
W szkole koledzy kibicują Realowi bądź Barcelonie. niektórzy lubią Juve więc się mnie nie czepiają. Zreszta nie spotkałem osoby któa lubi Barce a nie lubi Juve i odwrotnie. Drugim i ostatnim prawdziwym kibicem w mojej klasie jest natomiast moja koleżanka 8) Ilez to razem już godzin o Bianconerich przedyskutowaliśmy. Gdy Stara Dama grała z Realem klasa podzieliła się na pół. Byłem niesamowicie dumny po zwycięstwie, przyszedłem do szkoły z moimi szalikami i oczywiście pięknie się prezentowałem
Co do otoczenia(czyli moich kumpli nie z klasy), to róznie bywa. Niektózy kibicują Juve, niektózy Milanowi, inni Realowi czy Barcelonie. Ostatnio pojawili sie też "kibice" :roll: trzymający kciuki za Chelsea. Słysząc tekst Juve to .....**.... nie reaguje na to bo wiem że na głupote nie ma lekarstwa. I tym pięknym przysłowiem zakończe moja dzisiejszą wypowiedź

W szkole koledzy kibicują Realowi bądź Barcelonie. niektórzy lubią Juve więc się mnie nie czepiają. Zreszta nie spotkałem osoby któa lubi Barce a nie lubi Juve i odwrotnie. Drugim i ostatnim prawdziwym kibicem w mojej klasie jest natomiast moja koleżanka 8) Ilez to razem już godzin o Bianconerich przedyskutowaliśmy. Gdy Stara Dama grała z Realem klasa podzieliła się na pół. Byłem niesamowicie dumny po zwycięstwie, przyszedłem do szkoły z moimi szalikami i oczywiście pięknie się prezentowałem
Co do otoczenia(czyli moich kumpli nie z klasy), to róznie bywa. Niektózy kibicują Juve, niektózy Milanowi, inni Realowi czy Barcelonie. Ostatnio pojawili sie też "kibice" :roll: trzymający kciuki za Chelsea. Słysząc tekst Juve to .....**.... nie reaguje na to bo wiem że na głupote nie ma lekarstwa. I tym pięknym przysłowiem zakończe moja dzisiejszą wypowiedź

- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 454
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Taaa, nieźle....
W domu sprawa jest prosta. Wszyscy wiedzą, że jestem fanem Juve (w ogóle sobie nie wyobrażam sytuacji kiedy rodzice nie wiedzą o swoim dziecku takich rzeczy
). Tata mój nie jest wielkim fanem jakiegoś klubu z areny międzynarodowej, natomiast jest bezgranicznie oddany Wiśle Krk (tak samo zresztą jak jego syn
). Mama i siostra nie mają większego pojęcia o pilce ale kiedy widzą, że chodze podekscytowany to pada tylko pytanie: "Dzisiaj Wisła czy Juventus?"
W klasie jest trochę inaczej. Mam zagorzałego fana Milanu!! Często dyskutujemy (na pozimie) i on po ostatnim zwycięstwie w lidze Juve nad Milanem wysłał mi mesa: "Gratuluje. Scudetto prawie wasze
". Poza tym często stajem po jednej stronie barykady kiedy dochodzi do sporów z fanami piłki hiszpańskiej albo angielskiej. My oczywiście twierdzimy, że Serie A to najlepsza liga na świecie... W pierwszej klasie liceum często dochodziło do sprów z fanami ManU, ale nauczyłem się tolerować ich dziwne mniemanie o wyższości Czerwonych diabłów nad całym światem
Z fanami Barcy raczej się tolerujemy. A największym szczęściem jest absolutny brak fanow Realu M. Nawet przed dwumeczem LM podchodzili do mnie wszyscy kumple i mówili "Dzwoń do Capello i powiedz mu, że jeśli Juve nie rozjedzie Realu to mu wjazd na chate zrobimy" :rotfl:
Te wszystkie realcje w mojej klasie to jednak głównie żarty i nie jest to powodem większych kłótni. Jako, że jesteśmy z Krk główny konflikt (już bardziej serio) jest na lini Wisła-Cracovia...
W moim bezpośrednim otoczeniu nie mam zbyt wielu prawdziwych fanów zagranicznej piłki nożnej. TYLKO WISŁA!!!!
W domu sprawa jest prosta. Wszyscy wiedzą, że jestem fanem Juve (w ogóle sobie nie wyobrażam sytuacji kiedy rodzice nie wiedzą o swoim dziecku takich rzeczy


W klasie jest trochę inaczej. Mam zagorzałego fana Milanu!! Często dyskutujemy (na pozimie) i on po ostatnim zwycięstwie w lidze Juve nad Milanem wysłał mi mesa: "Gratuluje. Scudetto prawie wasze


Te wszystkie realcje w mojej klasie to jednak głównie żarty i nie jest to powodem większych kłótni. Jako, że jesteśmy z Krk główny konflikt (już bardziej serio) jest na lini Wisła-Cracovia...
W moim bezpośrednim otoczeniu nie mam zbyt wielu prawdziwych fanów zagranicznej piłki nożnej. TYLKO WISŁA!!!!
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
RODZINA- u mnie cala rodzina wie ze jestem wielkim fanem Juve :!: Zreszta trudno sie niezorientowac, jak pol pokoju jest w Juve a w necie prawie tylko strony o Juve otwieram
Ale jestem osamotniony w tej milosci do Juve... brat jest wielkim fanem Bayernu :!: Rodzice sa oczywiscie neutralni
Co do dalszej rodziny: wujek i kuzyn takze sympatyzuja z Bayernem :!: Tak wiec nie mam lekko, ale jakos sie trzymam :-D
KUMPLE- nikt nie nasmiewa sie ze jestem fanem Juve, nie jestem przesladowany z tego powodu, wiec nie jest tak zle
W klasie mam nawet kilku kolegow bedacych dawnymi kibicami Juve... teraz juz tylko sympatyzuja z tym klubem :!: Jak byl mecz Juventus - Bayern w LM no to wiekszosc byla po mojej stronie :-D

KUMPLE- nikt nie nasmiewa sie ze jestem fanem Juve, nie jestem przesladowany z tego powodu, wiec nie jest tak zle
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005