Mercato (2012-2014)
- AdiZ
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2010
- Posty: 415
- Rejestracja: 21 lipca 2010
Ale ja go nie rzucam na głęboką wodę od razu. Tylko Tacchinardi oficjalnie DS a za jego placami cichaczem pracuje Luciano. Ale to abstrakcja.@D@$ pisze:Fajnie że gada fajnie, ale myslisz że to takie proste zastąpić dyrektora z długoletnim stażem przez przez żółtodzioba na tym stanowisku?
Przesadzasz. Aj broń boże nie widzę go jako trenera. Może w przyszłości. Na Antonio Conte nie powiedział złego słowa.SKAr7 pisze:Kompletna bzdura. Lubię Tacchiego, ale pieprzy ostatnio populistyczne bzdury. Mówi dokładnie to, co kibice chcą usłyszeć. Dobra seria, to Juventus jest jak jego, zła to płacimy cenę za brak topa, zła włoska piłka, zły Conte, zły Marotta. Dobry materiał na polityka, ale trenera już mieliśmy jednego, który spełniał zachcianki kibiców, był legendą klubu i nie skończyło się to dobrze. Dyrektor sportowy to ktoś kto ma szersze spojrzenie na potrzeby klubu, a nie tylko schlebia kolejnym dyskursom kibicowskich mas.
Ahhh ta polska wikipedia... Tam jest błąd. I to powielany wielokrotnie. Bo Lucjan urodził się w lipcu. Mimo wieku świetnie wygląda i sobie radzi w dzisiejszych czasach. Twituje, jest na FB. I gada do rzeczy, tylko to co mówi trzeba dobrze interpretować. Choć zdarzają się pomyłki. Wiem, źle mu życzycie ale ja go dalej ubóstwiam. Pewnie mało z Was wie, ale on był z zawodu kolejarzem, pracował na kolei, dorobił tam emerytury i rozpoczął działania w świecie Calcio. Ciekawy człowiek i biografia. Tylko nie patrzeć przez pryzmat 2006 roku.Arbuzini pisze:Pan Moggi za 3 dni skończy 76 lat. To już nie te latka, nie ta forma, co kiedyś.
Jeśli już rozpatrujecie dziwadła i niewypały Moggiego, owszem one były. Ale na nie można sobie pozwolić gdy ma się skład komplety/ lub prawie kompletny. Zresztą, pewnie tylko paru z Was pamięta te niewypały w większej liczbie w pamięci zostają te które utkwiły w szczególności a reszty szukacie po składach z tamtych lat. Co nie zmienia faktu, że na tym stanowisku nietrafione transfery są normalnością. Jest nienormalnością gdy jest ich duża liczba w krótkim okresie czasu.
Castiel pisze:Koniec końców to wolę by drużyna pozostała bez czołowego napastnika, ale za to z Vidalem w składzie. Czemu akurat z nim? Wydaje mi się, że to nasz najbardziej wartościowy zawodnik i najdroższy.

Jakby Zeman dalej pracował w Romie to może byłby do wyciągnięcia De Rossi. Jednak, Nie nie nie! Vidal jest nie do ruszenia. Na TOPa ma starczyć kasa z stadionu i Ligi Mistrzów. Bo to była do tej pory wymówka na brak transferów TOP. W lecie było 30mln które zostało z Jovetica. Kasa na pewno jest. Nie marnować jej na półśrodki piłkarskie tylko 1 lipca w Liverpool zapakować Suareza do samolotu i przetransportować go do Turynu.jareckik pisze:Musieli byśmy się zastanowić, czy więcej da nam przesunięcie asy do środka, sprowadzenie Kolarova i Suareaza za pieniądze ze Sprzedaży Vidala i wtedy zdecydować czy coś takiego będzie się opłacać. Pamiętajmy, że nikt nie jest niezastąpiony. Jeśli o mnie chodzi to zostawił bym Vidala, bo znając Marotte sprzeda go za tanio a topa i tak nie wyciągnie...
Ostatnio zmieniony 07 lutego 2013, 18:56 przez AdiZ, łącznie zmieniany 5 razy.
- jareckik
- Juventino
- Rejestracja: 20 marca 2009
- Posty: 841
- Rejestracja: 20 marca 2009
Musieli byśmy się zastanowić, czy więcej da nam przesunięcie asy do środka, sprowadzenie Kolarova i Suareaza za pieniądze ze Sprzedaży Vidala i wtedy zdecydować czy coś takiego będzie się opłacać. Pamiętajmy, że nikt nie jest niezastąpiony. Jeśli o mnie chodzi to zostawił bym Vidala, bo znając Marotte sprzeda go za tanio a topa i tak nie wyciągnie...
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Tu się raczej zgadzam z Castielem, zahor też ciągle o tym pisze od dłuższego czasu. Te odbiory Vidala są niesamowite, kiedy go nie ma albo jest nieco gorzej dysponowany, od razu widać że rywale dużo łatwiej operują piłką w tych sektorach boiska.
Poświęcenie Vidala dla kupna napastnika jest naprawdę bardzo ryzykownym ruchem. Zwłaszcza kiedy obrona i cały zespół jeśli chodzi o destrukcję nie działa już tak fantastycznie jak w poprzednim sezonie. Może się potem okazać, że nawet jeśli napastnik wypali (a stuprocentowej pewności nie ma) to potem problem przeniesie się na formacje bliższe naszej bramki a Buffon młodszy już nie będzie i niedługo czeka nas również poważna zmiana na bramce.
Nie wydaje mi się też, żeby Conte jako były pomocnik i najbardziej ceniący sobie takich właśnie piłkarzy, który szybko zmienił taktykę czyniąc z Vidala kluczowy punktu drużyny, zgodził się na jego sprzedaż.
Jest też wątpliwość, uzasadniona znając nasze szczęście, jak to wszystko się zgra w czasie ze sobą - żeby się nie okazało, że po sprzedaży Arturo nasze cele transferowe nie wylądują nagle na badaniach w innych klubach albo szejkowie w ostatniej chwili będą mieli taki kaprys, żeby sobie kupić kolejnego napastnika za pieniądze przebijające każdego.
Cała sprawa jest wielowymiarowa i może JP poświęci jej jakiś obszerniejszy tekst w okresie ogórkowym.
Poświęcenie Vidala dla kupna napastnika jest naprawdę bardzo ryzykownym ruchem. Zwłaszcza kiedy obrona i cały zespół jeśli chodzi o destrukcję nie działa już tak fantastycznie jak w poprzednim sezonie. Może się potem okazać, że nawet jeśli napastnik wypali (a stuprocentowej pewności nie ma) to potem problem przeniesie się na formacje bliższe naszej bramki a Buffon młodszy już nie będzie i niedługo czeka nas również poważna zmiana na bramce.
Nie wydaje mi się też, żeby Conte jako były pomocnik i najbardziej ceniący sobie takich właśnie piłkarzy, który szybko zmienił taktykę czyniąc z Vidala kluczowy punktu drużyny, zgodził się na jego sprzedaż.
Jest też wątpliwość, uzasadniona znając nasze szczęście, jak to wszystko się zgra w czasie ze sobą - żeby się nie okazało, że po sprzedaży Arturo nasze cele transferowe nie wylądują nagle na badaniach w innych klubach albo szejkowie w ostatniej chwili będą mieli taki kaprys, żeby sobie kupić kolejnego napastnika za pieniądze przebijające każdego.
Cała sprawa jest wielowymiarowa i może JP poświęci jej jakiś obszerniejszy tekst w okresie ogórkowym.
- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
Transfer Barzagliego to akurat nie jest żaden majstersztyk Marotty. Jak Peluso i Padoin to ludzie sprowadzeni na wyraźne życzenie Conte tak Barza to człowiek Del Neriego. Tak na prawdę transfery przeprowadzone przez Beppe były w bardzo dużej mierze zależne od trenerów, co jest rzeczą zrozumiałą. Stąd podczas ery Alojza więcej wtop niż w erze Antka. Wynajdowaniem nowych grajków zajmuje się raczej Paratici i jego ludzie, a Beppe tylko to nadzoruje, wybiera najciekawszych i przedstawia trenerowi. Dlatego też Marottę bardziej rozliczałbym za sprzedaże, wysokość kontraktów i kwotę odstępnego.
- jareckik
- Juventino
- Rejestracja: 20 marca 2009
- Posty: 841
- Rejestracja: 20 marca 2009
Właściwie co my tak na prawdę możemy wiedzieć? Kto kogo wypatrzył, albo na czyje życzenie został sprowadzony...Szaq pisze:Transfer Barzagliego to akurat nie jest żaden majstersztyk Marotty. Jak Peluso i Padoin to ludzie sprowadzeni na wyraźne życzenie Conte tak Barza to człowiek Del Neriego. Tak na prawdę transfery przeprowadzone przez Beppe były w bardzo dużej mierze zależne od trenerów, co jest rzeczą zrozumiałą. Stąd podczas ery Alojza więcej wtop niż w erze Antka. Wynajdowaniem nowych grajków zajmuje się raczej Paratici i jego ludzie, a Beppe tylko to nadzoruje, wybiera najciekawszych i przedstawia trenerowi. Dlatego też Marottę bardziej rozliczałbym za sprzedaże, wysokość kontraktów i kwotę odstępnego.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Za innych się nie wypowiem, natomiast jak dla mnie jeżeli Marotta w lecie kupi klasowego napastnika, który do spółki z Llorente rozwiąże problem jałowego ataku, to resztę pieniędzy na mercato może przepić albo przegrać na wyścigach konnych, i tak będę zadowolony. Ja działania DS oceniam patrząc jakie są potrzeby zespołu i na ile zostały one zaspokojone. I w związku z tym, jeżeli uznać że kupno napastnika było głównym celem letniego okna, nie mogę tego mercato ocenić pozytywnie.Basiek pisze:Patrząc na komentarze niektórych wiecznych malkontentów na tym forum nie byłbym taki pewien :?pumex pisze: Gdyby teraz sprawa napastnika i lewego wingbacka była załatwiona, to gwarantuję, że transfery Elii, Peluso, czy nawet Martineza byłyby już dawno zapomniane
Zauważyłem że pochlebniej ode mnie o pracy Zezowatego wypowiadają się ludzie, którzy patrzą na to w ten sposób: transferów udanych, patrząc na stosunek jakości do ceny było tyle a tyle, nieudanych tyle a tyle, neutralnych tyle a tyle. Tych pierwszych wychodzi więcej niż drugich, czyli ogólnie do przodu. Problem jest taki, że jak latem 2013 Marotta sprowadzi jakiegoś niezłego zmiennika Asamoaha za 2 miliony, wypożyczy za darmo środkowego obrońcę, który zagra kilka dobrych meczów pod nieobecność Barzagliego czy Bonucciego, a do tego za darmo przyjdzie Llorente, to patrząc w ten sposób, mercato będzie bardzo dobre. Natomiast po mojemu - w ataku cały czas będzie kupa (sam Llorente raczej problemu nie rozwiąże), znowu trzeba będzie oglądać tych szwagrów i karłów, czyli Marotta zapracuje na dymisję.
Może w przypadku graczy za 3 miliony tak faktycznie jest, ale wydaje mi się że operacja pt. "gwiazdor do ataku" to jednak projekt w dużej części autorstwa Marotty. Co do sprzedaży to póki co ciężko cokolwiek na ten temat powiedzieć, nazwałbym to raczej pozbywaniem się szrotu. Inna sprawa że część sam sprowadził (np. Elię).Szaq pisze:Beppe tylko to nadzoruje, wybiera najciekawszych i przedstawia trenerowi.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Właściwie to Marotta wcale nie jest potrzebny. To tak jak z reżyserem na planie filmowym. Operator zaświeci i ustawi kadr, szwenkier sfilmuje, aktorzy zagrają według scenariusza, a na końcu montażysta zmontuje. Spójność i ciągłość całego przedsięwzięcia zapewni ręką Pańska albo różdżka Harrego Pottera.
Fakt, jest pół roku młodszy. To zupełnie zmienia obraz rzeczy. Gdyby urodził się w lutym to na pewno nie ogarniałby fb i twittera. Co do sensowności jego wypowiedzi. Chyba faktycznie trzeba mocno bawić się w "co poeta miał na myśli" żeby dostrzec w nich prawdy objawione. Skoro Lucek to taki łakomy kąsek na rynku dyrektorów sportowych to czemu nie znalazł pracy w innym klubie? Lista powodów jest pokaźna i dlatego też nie zobaczymy go w Turynie. A i samemu Luckowi chyba odpowiada obecna rola w świecie futbolu. Może siedzieć sobie w Ciechocinku z laptopem na kolanach i bawić się w internet. Szczęśliwe jest życie staruszka.AdiZ pisze:Ahhh ta polska wikipedia... Tam jest błąd. I to powielany wielokrotnie. Bo Lucjan urodził się w lipcu. Mimo wieku świetnie wygląda i sobie radzi w dzisiejszych czasach. Twituje, jest na FB. I gada do rzeczy, tylko to co mówi trzeba dobrze interpretować.Arbuzini pisze:Pan Moggi za 3 dni skończy 76 lat. To już nie te latka, nie ta forma, co kiedyś.
- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
Gdzie ja napisałem, że Marotta jest niepotrzebny? Oczywiście, że ma ogromny wpływ na wszystko, co się w klubie dzieje. Chodziło mi o to, że przy ocenie transferów trzeba na całą sprawę spojrzeć trochę szerzej, a nie hejtować Beppe za to, że spełnia życzenia Antka ściągając Padoina, czy Del Neriego ściągając Barzagliego.Arbuzini pisze:Właściwie to Marotta wcale nie jest potrzebny. To tak jak z reżyserem na planie filmowym. Operator zaświeci i ustawi kadr, szwenkier sfilmuje, aktorzy zagrają według scenariusza, a na końcu montażysta zmontuje. Spójność i ciągłość całego przedsięwzięcia zapewni ręką Pańska albo różdżka Harrego Pottera.
EDIT:
To raczej zrozumiałe w końcu gości za 3 mln jest na pęczki, a top playerów kilku i mamy problem z ściągnięciem choćby jednego. Trzeba cały interes dobrze przygotować, a negocjacje są dużo cięższe i to też jest pole do popisu dla Beppe.zahor pisze:Może w przypadku graczy za 3 miliony tak faktycznie jest, ale wydaje mi się że operacja pt. "gwiazdor do ataku" to jednak projekt w dużej części autorstwa Marotty.
- Santos
- Juventino
- Rejestracja: 13 sierpnia 2011
- Posty: 99
- Rejestracja: 13 sierpnia 2011
Ja się zgadzam, tyle, że to zależy od etapu budowy drużyny. Jak potrzebowaliśmy 8 zawodników do podstawowego składu, to podejście Beppe było lepsze, tzn. sprowadzenie Lichego, Pirlo, Vidala i Vucinica dało nam na pewno więcej niż jednego Aguero przed półtora roku.zahor pisze: Zauważyłem że pochlebniej ode mnie o pracy Zezowatego wypowiadają się ludzie, którzy patrzą na to w ten sposób: transferów udanych, patrząc na stosunek jakości do ceny było tyle a tyle, nieudanych tyle a tyle, neutralnych tyle a tyle. Tych pierwszych wychodzi więcej niż drugich, czyli ogólnie do przodu. Problem jest taki, że jak latem 2013 Marotta sprowadzi jakiegoś niezłego zmiennika Asamoaha za 2 miliony, wypożyczy za darmo środkowego obrońcę, który zagra kilka dobrych meczów pod nieobecność Barzagliego czy Bonucciego, a do tego za darmo przyjdzie Llorente, to patrząc w ten sposób, mercato będzie bardzo dobre. Natomiast po mojemu - w ataku cały czas będzie kupa (sam Llorente raczej problemu nie rozwiąże), znowu trzeba będzie oglądać tych szwagrów i karłów, czyli Marotta zapracuje na dymisję
Dzisiaj jest inaczej i zgodzę się, że nie potrzeba nam kolejnych solidnych grajków, bo kadrę mamy wyrównaną i szeroką, tylko topa do ataku i za lato 2013 z tego powinien być Marotta rozliczany.
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
Problem z Marottą jest taki, że zbudował fajny zespół tylko nie potrafi zrobić kolejnego ostatecznego kroku ani w jedną ani w drugą stronę, ja już nie oczekuję TOPa niech sprowadzi Muriela i Icardiego i będę happy ale niech coś zrobi a nie rozpuszcza kasę na Anelków, Bendtnerów i inne wynalazki.
A zaraz będzie trzeba szukać następcy Pirlo czy Barzagliego o Buffonie nie wspomnę bo bramkarze mogą długo grać na b.wysokim poziomie. A już następcy Pirlo za free czy Barzargliego za 300tyś raczej nie znajdzie.
Po prostu możliwa jest sytuacja, że Marotta najzwyczajniej w świecie przepalił kasę na TOPowego napastnika kupując Martinezów, Eljów, Mottów itd
A zaraz będzie trzeba szukać następcy Pirlo czy Barzagliego o Buffonie nie wspomnę bo bramkarze mogą długo grać na b.wysokim poziomie. A już następcy Pirlo za free czy Barzargliego za 300tyś raczej nie znajdzie.
Po prostu możliwa jest sytuacja, że Marotta najzwyczajniej w świecie przepalił kasę na TOPowego napastnika kupując Martinezów, Eljów, Mottów itd
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2213
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Kogos lepszego niz Marottastahoo pisze:Kogo proponujesz?Jacky pisze:to mamy stać w miejscu (Marotta)? Cofac sie (Secco)? Czy isc naprzod?

Reszte stron w temacie doczytam w niedziele. Pa.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Zeżarło mi posta więc napiszę w skrócie. Muriel i Icardi to taki wcześniejszy Jovetic. Widać po nich, że szybko się rozwiną i trzeba ich kupować póki cena nie jest jeszcze zaporowa.Virgil pisze:Problem z Marottą jest taki, że zbudował fajny zespół tylko nie potrafi zrobić kolejnego ostatecznego kroku ani w jedną ani w drugą stronę, ja już nie oczekuję TOPa niech sprowadzi Muriela i Icardiego i będę happy ale niech coś zrobi a nie rozpuszcza kasę na Anelków, Bendtnerów i inne wynalazki.
A zaraz będzie trzeba szukać następcy Pirlo czy Barzagliego o Buffonie nie wspomnę bo bramkarze mogą długo grać na b.wysokim poziomie. A już następcy Pirlo za free czy Barzargliego za 300tyś raczej nie znajdzie.
Po prostu możliwa jest sytuacja, że Marotta najzwyczajniej w świecie przepalił kasę na TOPowego napastnika kupując Martinezów, Eljów, Mottów itd
Pirlo i Barzagli. Dwóch zawodników, którzy przyszli praktycznie za darmo (drobniaczki do pominięcia). Szalenie uspokajają grę w formacjach, w których grają. Transferowe perły. Niestety praktycznie nie do powtórzenia. Mam nadzieję, że Marotta też to rozumie i w odpowiednim momencie nie zabraknie pieniędzy.
Buffon niedawno powiedział, że konkurencja działa motywująco. Mam nadzieję, że na Zezola też. Milan atak i boki obrony ma silne. Sporo objawień im się tam trafiło, jak na jeden sezon i to przeważnie młode łebki. Jak wzmocnią środek obrony oraz pomocy (na Strootmana już sobie ostrzą zęba) to o mistrzostwo może być nam ciężko. Na bramkarza raczej im kasy już nie wystarczy więc też nie będą tacy super-kompletni żeby ich idealizować.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Co do tego domniemanego konfliktu... Bo do tej pory, choć zgrzyty pewnie były (z jednej strony Marotta nie potrafi kupić napastnika, z drugiej - Conte lubi rzemieślników, z którymi już pracował), nie wychodziły na zewnątrz. Ciekawe, o kogo poszło. Anelka?
@up - Muriel jakoś w ogóle mnie nie przekonuje. Nie wiem, może mało go widziałem...
@up - Muriel jakoś w ogóle mnie nie przekonuje. Nie wiem, może mało go widziałem...
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Tracę powoli nadzieje na jakiegoś TOP'a ale i tak wolałbym już kogoś z jakimś znanym nazwiskiem (bez szału) niż jakiegoś młodzika typu Muriel. Nie jest nam potrzebny jakiś śliczny utalentowany chłopczyk tylko gość, który strzeli z każdej pozycji. Taki Inzaghi by się nam przydał. Obojętnie jak, obojętnie gdzie by ktoś nie kopnął piłki to ona i tak spadnie mu pod nogi.
Boli niesamowicie fakt, że nawet za grajka, którego statystyki wrażenia nie robią (Jovetic) trzeba zapłacić 30 mln.
Boli niesamowicie fakt, że nawet za grajka, którego statystyki wrażenia nie robią (Jovetic) trzeba zapłacić 30 mln.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Pytanie tylko, czy jest taki zawodnik, który spełniałby Twoje oczekiwania i nie kosztował fortuny...Castiel pisze:Tracę powoli nadzieje na jakiegoś TOP'a ale i tak wolałbym już kogoś z jakimś znanym nazwiskiem (bez szału) niż jakiegoś młodzika typu Muriel. Nie jest nam potrzebny jakiś śliczny utalentowany chłopczyk tylko gość, który strzeli z każdej pozycji. Taki Inzaghi by się nam przydał. Obojętnie jak, obojętnie gdzie by ktoś nie kopnął piłki to ona i tak spadnie mu pod nogi.
Boli niesamowicie fakt, że nawet za grajka, którego statystyki wrażenia nie robią (Jovetic) trzeba zapłacić 30 mln.
