Polityka

[BlackJacky]

Co za kur wa je ba na! Tfu, niemiecka sciero!

[Distant Dreamer]

W ciągu dnia ochrona sklepu za linią kas samoobsługowych zatrzymała mężczyznę, który miał przy sobie towary, za które nie zapłacił. Jak usłyszał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, mowa o drobiazgach do kuchni o wartości 400 zł. Wezwano policję.
Funkcjonariusze wylegitymowali mężczyznę. Następnie zdecydowali o nałożeniu na niego mandatu w wysokości 500 zł, bo kradzież rzeczy o wartości poniżej 800 zł to jedynie wykroczenie.
Towar wrócił do sklepu, natomiast Konrad Berkowicz po zapłaceniu mandatu został zwolniony. Nie ujawnił, że jest posłem.

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news- ... Id,8035160


Poseł nie ma pieniążków aby zapłacić 400 ziko
Wywalić z sejmu z zakazem sprawowania funkcji publicznych do końca życia. Tak powinno być w normalnym państwie, w mniej normalnym jeszcze ręce uciąć.

[AdiJuve]

Co za kur wa je ba na! Tfu, niemiecka sciero!

Niemce już przebierają nóżkami byleby robić interesy z ruskimi. Oni się nigdy nie zmienią. A jak tam afd dojdzie do władzy a szansę coraz większe to dopiero zobaczymy zwrot na wschód na pełnej.

[jackop]

Swojego partyjnego kolegę broni już Sławomir Mentzen. "Konrad Berkowicz robił duże zakupy w IKEA. Kasował zakupy w kasie samoobsługowej, będąc w słuchawkach. Z wielu towarów mniejsza część mu się nie nabiła, czego nie usłyszał z powodu słuchawek. Od razu zapłacił mandat, nie zasłaniał się immunitetem" - stwierdził lider Konfederacji.

Czyli za coś zapłacił, ale nie wiadomo za co i ile w porównaniu do tych 400 zł. 5 stówek na mandat też się znalazło. Może kleptoman?

Nie zdarzyło mi się nigdy nie zeskanować czegoś na samoobsłudze, ale już baby na kasie potrafiły pomylić się na moją korzyść i odwrotnie. Mojej mamie dzisiaj zamiast za pół chleba policzyli za 5 w Lewiatanie i musiała jechać żeby odkręcać temat

Kradzież dużą czy małą oczywiście piętnuje, zwłaszcza gdy nie jest się biednym/nie żyje na skraju ubóstwa.