: 03 sierpnia 2010, 20:36
To inna sprawa. Wandalizm.LordJuve pisze: No a co powiesz na to? KLIK
To inna sprawa. Wandalizm.LordJuve pisze: No a co powiesz na to? KLIK
Oczywiście wszystko pamiętam, oczywiście wszystko rozumie, rzeczywiście podałem zły argument tylko co z tego? Gdyby przeprowadzić najwiarygodniejszą sondę w której 99% Polaków byłoby za zostawieniem krzyża w tym miejscu gdzie teraz właśnie stoi to jakie miałoby to znaczenie skoro on i tak powinien zostać przeniesiony bo to harcerze go tam postawili i to oni zadecydowali na samym początku, że zostanie on przeniesiony. Nie rozumie po co w ogóle ludzie dyskutują w tej sprawie skoro w tym konkretnym przypadku nie mają prawa głosu.LordJuve pisze:Kolego, ja przeglądałem sondy wyborcze na takich stronach jak: wybory2010.pl, wybory.xxa.pl, tvn24.pl, interia.pl, wybory na facebook'u, pewnie jeszcze coś by się znalazło. Na każdej z tych stron Korwin-Mikke albo prowadził, albo był na 2/3 miejscu. Uważasz, że jestem aż tak głupi żeby powoływać się na sondę na JP? :lol:
Pamiętasz jaka afera była po I turze wyborów, kiedy to nawet specjalistyczne ośrodki wyborcze przekazywały nieco, powiedzmy, "niewiarygodne" sondaże?
Proszę, następnym razem użyj mocniejszych argumentów. Ty się powołujesz na jakąś sondę "na szybko" na wp.pl, która w ogóle nie jest reprezentatywna w skali KRAJU.
1:30 słychać strzałyJuve Master pisze:Teraz kilka smacznych kąsków, dla obrońców oszołomów:
1)
No chyba ja nie interesuję się religią w ten sam sposób co Ty. Jestem osobą wierzącą i chodzę do Kościoła co niedzielę. Nie przeszkadza mi to jednak mieć poglądy takie jakie mam, które doskonale dziś wyrażali księża, biskupi i arcybiskupi. Jeśli ktoś traktuje religię właśnie tak jak Ty, czyniąc z niej oręże w walce, w sporze politycznym, ideologicznym czy jakimkolwiek innym, to zwyczajnie wyrzekanie się krzyża. Bo krzyż ma łączyć a nie dzielić, a to co robisz Ty oraz politycy PiS, to właśnie wzniecanie sporów, podburzanie Polaków przeciw Polakom czy wreszcie Katolików przeciw Katolikom. Chyba napisałem zbyt wiele - przepraszam.LordJuve pisze:Azrael, widzisz, mój drogi, Ty chyba się religią za bardzo nie interesujesz, co nie? Ja Ci powiem gdzie tutaj rola lewicy. W tym samym miejscu gdzie jest jej rola we wszelkich "postępowych" krajach typu Wielka Brytania, Francja, Holandia, Hiszpania itp. gdzie duchowni KK są słabi i odchodzą od nauki Jezusa Chrystusa. Jakim cudem więc mają oni przyciągać do siebie społeczeństwo skoro są często obrzydliwie poprawni (akceptacja związków homoseksualnych, pobłażliwość na zepsucie moralne czy w sprawie aborcji, oddalenie od podstawowych problemów dnia codziennego szarego obywatela itp. itd.) i nie jednoznacznie kategoryczni.
No to jedziemy z koksem :lol:LordJuve pisze::lol: ... być może nasza kochana policja powinna powalczyć ze stadionowymi chuliganami, którzy ostatnio w Krk maczetami się chlastali?
Nie! ależ nie! Dla niektórych z tego forum chuligani to prawdziwi ultrasi, którzy są wierni swoim klubom i przeszkadza to jedynie tym obrzydliwym "niedzielnym piknikowcom", którzy nie mają czego szukać na stadionach.
Ja uważam, że hoolsi powinni siedzieć w tych samych celach co moherowe babcie, o. rydzyk, J.K. oraz wszyscy Ci, którzy odważyli się podnieść głos i wyrazić swoją opinię pod Pałacem Prezydenckim, co Wy na to?
Swoją drogą, wypowiedzi Deszczowego, Azraela i Juve Mastera to jedna śpiewka. Pokazujecie Panowie, że tutaj rzeczywiście idzie o ideologię, klasyczny konflikt społeczny, idealnie pasuje do wizji tow. Marksa. Przynajmniej Juve Master nie kryje się ze swoimi zapędami i mówi prosto i przejrzyście...Pierwszy, uczciwy lewak tego forum. :-D
W moim przekonaniu nie wyśmiewam niczyjej tragicznej śmierci. Wyśmiewam Migalskiego, Gowina i im podobnych. A zimny Lech, był zimnym Lechem jeszcze przed SmoleńskiemVimes pisze:Steru, ja Cię wcalę nie namawiam, żebyś przestał pić Lecha. Nie wiem, czy producent tego piwa powiesił ten banner na Wawelu specjalnie, żeby wywołać kontrowersje i zyskać rozgłos czy to był tylko przypadek. To kwestia ich sumień. Uważam, że każdy ma święte prawo krytykować dokonania polityków, nawet tych, którzy zginęli tragicznie. Oczywiście można również kpić z polityków, bo to jest ich ryzyko zawodowe, ale wyśmiewanie czyjejś tragicznej śmierci jest delikatnie mówiąc niesmaczne. Twoja sygnaturka stawia Cię w jednym rzędzie z posłem Palikotem, a nie wiem czy chciałeś się tam znaleźć?steru pisze:Ano tym drogi Vimesie, że moja "sygnaturka" jest swojego rodzaju karykaturą tego co w Naszym kraju się dzieje. I jak rozumiem poglądy jednych jak i drugich - tak Lecha pić nie przestanę bo go lubięVimes pisze:Steru, swoją sygnaturką pokazałeś prawdziwą "klasę", czym Ty się różnisz od ludzi spod pałacu?
Od kiedy wyrażanie opinii wygląda tak, jak dzisiaj pod pałacem prezydenckim.Ja uważam, że hoolsi powinni siedzieć w tych samych celach co moherowe babcie, o. rydzyk, J.K. oraz wszyscy Ci, którzy odważyli się podnieść głos i wyrazić swoją opinię pod Pałacem Prezydenckim, co Wy na to?
Czekam na to z utęsknieniem.Ja, w związku z zaistniałą sytuacją ekonomiczną, proponuję użyć armatek wodnych i gazów łzawiących przeciwko kolejnym protestującym pielęgniarkom, górnikom czy innej grupie zawodowej, która będzie walczyć o przywileje dla siebie.
Jak można mieć szacunek, dla ludzi, "katolików", którzy bezczeszczą krzyż.Kolejna sprawa, być może przesadziłem, podszedłem zbyt emocjonalnie do sprawy, jeżeli chodzi o tą całą akcję pod Pałacem. Jednak mam wiele szacunku do osób, które mają odwagę stanąć pod tym Krzyżem i wołać "Nie!", natomiast do siebie i Wam podobnych żywię wielką odrazę, gdyż mam świadomość, że wielu z nas, bez względu na stronę konfliktu, nie miałoby odwagi nigdy do takiego czynu.
Dla mnie krzyż, to coś więcej niż drzewa, niestety dla tych ludzi którzy dzisiaj pajacowali pod pałacem, to tylko kawałek drzewa. Niestety nienawiść i "zamknięcie" tych ludzi jest zbyt duża do jakiejkolwiek dyskusji, przecież kto nie z nami ten jest kacapem. Ja jako osoba dla której krzyż to coś "więcej", uważam, iż krzyż powinien w spokoju zostać przeniesiony.Zawsze mnie zadziwia upór tych wszystkich, którzy, przy każdej okazji, walczą o usunięcie krzyża ze strefy publicznej. Powołują się oni na piękne hasełka - wszystkich natomiast łączy jedno: niechęć do tego symbolu, możecie twierdzić, że tak nie jest i powoływać się na zasadę świeckości Państwa, ale ja pytam Was, dajcie mi odpowiedź, czym w takim razie, ten Krzyż dla Was jest?
Dla mnie krzyż to tylko kawałek drzewa mimo tego, że rozumiem jego symbolikę i znaczenie w kulturze judeochrześcijańskiej. Zatem w naszej kulturze, czy tego chcę czy nie chcę. Człowiekiem religijnym nie jestem i nie będę, ale co jest najbardziej zadziwiające, obaj chcemy tego samego. Braku burd w stolicy. Co komu by przeszkadzała obecność tego symbolu, w miejscu dla niego przeznaczonym? Nie wiem. Nie znam się na tym. Czy tylko plac pod pałacem jest godnym miejscem dla umiejscowienia krzyża? Zawsze myślałem, że od tego są kościoły, no ale cóż... Jak mówiłem nie znam się na obrządkach religijnych. Róbta co chceta, byle bez burd i żebym się nie musiał wstydzić za kraj, w którym się wychowałem.Żuk pisze:Dla mnie krzyż, to coś więcej niż drzewa, niestety dla tych ludzi którzy dzisiaj pajacowali pod pałacem, to tylko kawałek drzewa. Niestety nienawiść i "zamknięcie" tych ludzi jest zbyt duża do jakiejkolwiek dyskusji, przecież kto nie z nami ten jest kacapem. Ja jako osoba dla której krzyż to coś "więcej", uważam, iż krzyż powinien w spokoju zostać przeniesiony.
Naród wspaniały, ale ludzie k....
Sorry za wtrącanie się w dyskusję i uszczypliwość ale Ty, podobnie jak i ja co niedzielę chodzisz do kościoła a do Kościoła to my, przez swoją wiarę, należymyAzrael pisze:Jestem osobą wierzącą i chodzę do Kościoła co niedzielę.
a żeby było śmieszniej to masz w tej sprawie takie samo zdanie jak Kościół w Polsce, tyle tylko, że tych oszołomów nawet żaden kardynał nie przekona, bo oni bardziej ufają Jarkowi K. i Tadkowi R.Juve Master pisze:Z całą pewnością jestem antyklerykałem i się tego nie wstydzę.
No ba, jasne, że się stęskniłem i nie, nie trzymam skrzyżowanych palców za plecamiJuve Master pisze:Dawno się tutaj nie wypowiadałem. Stęskniłeś się Madmo, scusi Vimesie :> ? Mimo mojego braku aktywności w tym temacie, jako tako starałem się być na bieżąco.
Twoje słowa oraz ilość postów napisanych dzisiaj w tym temacie świadczą o tym, że pisząc o zarządzaniu emocjami społecznymi miałem racjęJuve Master pisze:Oczywiście, do włączenia się w `dyskusję` skłoniły mnie zajścia spod Pałacu Prezydenckiego, które miały miejsce w dniu dzisiejszym.
Jeżeli dobrze pamiętam to planowałeś studia za granicą. Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że się udało. W takim razie gratuluję i życzę powodzeniaJuve Master pisze:Tak sobie myślę, że szkoda wyjeżdżać z tego kraju, skoro nie ma innego takiego narodu w Europie, który dostarczałby mi tyle śmiechu. :>
Deszczowy wypowiadał się w podobnym tonie, jak widać u lewicowców skłonność do stosowania przemocy i siłych rozwiązań wobec przeciwników ideologicznych jest duża, a to przecież Wy powinniście być pacyfistamiJuve Master pisze:Chcę, wróć, domagam się tylko, aby moje państwo, na które łożę podatki, (coraz wyższe :>), wzięło się w garść i rozpędziło tę swołocz. Nie po to płacę na służby mundurowe, żeby się z tymi KATOLICKIMI OSZOŁOMAMI (tak Lordzie Juve i reszto obrońców krzyża) obchodzili jak z porcelaną. Nie mówię też, żeby użyto nadmiernej agresji, pałek, gazów itp. Wystarczy odpowiednia ilość policjantów na służbie i do aresztu z nimi. 24 i ochłoną. Za wszczynanie burd.
Nie wiem czego konkretnie dotyczy ta wypowiedź, ale zapewniam Cię, że "Gazeta Wyborcza" i "Polityka" są źródłami mojej rozrywki, natomiast "Krytyka Polityczna" jest okropnie nudna.Juve Master pisze:Madmo, nie złość się o tę GieWu :* Dobrze wiesz, że to nie celowo
A Gowina za co?steru pisze:Wyśmiewam Migalskiego, Gowina i im podobnych.
Wydaje mi się, że pod tym wpisem JKM mogliby się podpisać nawet nasi forumowi lewicowcyJanusz Korwin-Mikke pisze:Wczoraj na swoim portalu opisywałem przypadek Sądu Najwyższego prowincji Kolumbia Brytyjska w Kanadzie, który zamiast zajmować się tym, czy przepis jest zgodny z ichnią konstytucją, rozważał, czy jest on zgodny „z interesem narodowym” i „wolą L**u”. Dziś mamy ten sam problem w Polsce – co opisałem w felietoniku p/t:
Krzyż
Politycy nabijają sobie punkty na sprawie Krzyża sprzed Pałacu Namiestnikowskiego. Ci z PiSu tryumfują, że uniemożliwili jego usunięcie – ci z PO mówią o koncyliacji, a ci z SLD – o „porażce państwa d***kratycznego”...
...co akurat mnie cieszy, bo d***kracją pogardzam, a obecnego państwa, okupującego Polskę, nienawidzę.
Jednak polityk konserwatywno-liberalny nie może robić sobie publicity na sprawie tego krzyża, gdyż w ogóle nie bierze pod uwagę uczuć ludzi, tylko zimno pyta:
„Do kogo należy ten kawałek chodnika, na którym stoi Krzyż?” - a dowiedziawszy się wyrokuje: a więc ów właściciel decyduje, co z tym krzyżem zrobić; i nikomu nic do tego; ani Prezydentowi, ani Kościołowi, ani chronionej Mniejszości, ani rządzącej Większości... nikomu! Decydować ma WŁAŚCICIEL! Kropka.
I wtedy nie ma żadnego problemu...
Tylko po co byliby wtedy potrzebni ci zakichani d***kratyczni politycy? Jątrzący dziennikarze? Zapracowani urzędnicy?
A co z Wolą L**u? Cóż: to problem właściciela! Właściciel może sprzeciwić się Woli L**u – albo ją w swojej decyzji uwzględnić.
Natomiast nie może być wątpliwości: KTO decyduje. Np. czy decyduje pilot, dowódca wojsk lotniczych czy prezydent? Decydent musi być jeden – i musi być jasno ustalone, KTO nim jest.
W przeciwnym razie zamiast Państwa Prawa, gdzie pytanie brzmi nie: "Kto ma rację" (a "racja" to bardzo mętne pojęcie...) tylko "Kto ma Prawo?" - powstaje jakaś woluntarystyczna dyktatura – wszystko jedno: L**u, Stalina czy Brukseli.
Źródło
Ironia losu. :> Tyle tylko, że KK ma za małe jajka, żeby powiedzieć tym półdebilom z ambony wprost; `Do domu bo zara Bóg się wkurzy i śwignie w was piorunami`. Czyli ja występuję w roli mówcy w czarnej sukience :<?mateo369 pisze:Sorry za wtrącanie się w dyskusję i uszczypliwość ale Ty, podobnie jak i ja co niedzielę chodzisz do kościoła a do Kościoła to my, przez swoją wiarę, należymyAzrael pisze:Jestem osobą wierzącą i chodzę do Kościoła co niedzielę.
a żeby było śmieszniej to masz w tej sprawie takie samo zdanie jak Kościół w Polsce, tyle tylko, że tych oszołomów nawet żaden kardynał nie przekona, bo oni bardziej ufają Jarkowi K. i Tadkowi R.Juve Master pisze:Z całą pewnością jestem antyklerykałem i się tego nie wstydzę.
Podoba mi się ten szantaż "dajcie pomnik, oddamy krzyż". Coś czuje, że jutro będziemy walczyć o beatyfikacjeJuve Master pisze:Jarek już wraca do dawnej retoryki:
Mój stary Jarek wreszcie wrócił
Zaczynając od początku ;> ; Tak, jakoś mi się udało dostać, od września spadam do kraju, gdzie nasi rodacy tak bardzo pokochali zmywakiVimes pisze:Jeżeli dobrze pamiętam to planowałeś studia za granicą. Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że się udało. W takim razie gratuluję i życzę powodzeniaJuve Master pisze:Tak sobie myślę, że szkoda wyjeżdżać z tego kraju, skoro nie ma innego takiego narodu w Europie, który dostarczałby mi tyle śmiechu. :>. Mam nadzieję, że wybrałeś jakąś uczelnię "w państwie L-A-I-C-K-I-M, a nie katolickim" i po powrocie podzielisz się wrażeniami. Z ciekawości zapytam, co będziesz studiować?
Deszczowy wypowiadał się w podobnym tonie, jak widać u lewicowców skłonność do stosowania przemocy i siłych rozwiązań wobec przeciwników ideologicznych jest duża, a to przecież Wy powinniście być pacyfistamiJuve Master pisze:Chcę, wróć, domagam się tylko, aby moje państwo, na które łożę podatki, (coraz wyższe :>), wzięło się w garść i rozpędziło tę swołocz. Nie po to płacę na służby mundurowe, żeby się z tymi KATOLICKIMI OSZOŁOMAMI (tak Lordzie Juve i reszto obrońców krzyża) obchodzili jak z porcelaną. Nie mówię też, żeby użyto nadmiernej agresji, pałek, gazów itp. Wystarczy odpowiednia ilość policjantów na służbie i do aresztu z nimi. 24 i ochłoną. Za wszczynanie burd..
Nie wiem czego konkretnie dotyczy ta wypowiedź, ale zapewniam Cię, że "Gazeta Wyborcza" i "Polityka" są źródłami mojej rozrywki, natomiast "Krytyka Polityczna" jest okropnie nudna.Juve Master pisze:Madmo, nie złość się o tę GieWu :* Dobrze wiesz, że to nie celowo
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wydaje mi się, że pod tym wpisem JKM mogliby się podpisać nawet nasi forumowi lewicowcyJanusz Korwin-Mikke pisze:Wczoraj na swoim portalu opisywałem przypadek Sądu Najwyższego prowincji Kolumbia Brytyjska w Kanadzie, który zamiast zajmować się tym, czy przepis jest zgodny z ichnią konstytucją, rozważał, czy jest on zgodny „z interesem narodowym” i „wolą L**u”. Dziś mamy ten sam problem w Polsce – co opisałem w felietoniku p/t:
Krzyż
Politycy nabijają sobie punkty na sprawie Krzyża sprzed Pałacu Namiestnikowskiego. Ci z PiSu tryumfują, że uniemożliwili jego usunięcie – ci z PO mówią o koncyliacji, a ci z SLD – o „porażce państwa d***kratycznego”...
...co akurat mnie cieszy, bo d***kracją pogardzam, a obecnego państwa, okupującego Polskę, nienawidzę.
Jednak polityk konserwatywno-liberalny nie może robić sobie publicity na sprawie tego krzyża, gdyż w ogóle nie bierze pod uwagę uczuć ludzi, tylko zimno pyta:
„Do kogo należy ten kawałek chodnika, na którym stoi Krzyż?” - a dowiedziawszy się wyrokuje: a więc ów właściciel decyduje, co z tym krzyżem zrobić; i nikomu nic do tego; ani Prezydentowi, ani Kościołowi, ani chronionej Mniejszości, ani rządzącej Większości... nikomu! Decydować ma WŁAŚCICIEL! Kropka.
I wtedy nie ma żadnego problemu...
Tylko po co byliby wtedy potrzebni ci zakichani d***kratyczni politycy? Jątrzący dziennikarze? Zapracowani urzędnicy?
A co z Wolą L**u? Cóż: to problem właściciela! Właściciel może sprzeciwić się Woli L**u – albo ją w swojej decyzji uwzględnić.
Natomiast nie może być wątpliwości: KTO decyduje. Np. czy decyduje pilot, dowódca wojsk lotniczych czy prezydent? Decydent musi być jeden – i musi być jasno ustalone, KTO nim jest.
W przeciwnym razie zamiast Państwa Prawa, gdzie pytanie brzmi nie: "Kto ma rację" (a "racja" to bardzo mętne pojęcie...) tylko "Kto ma Prawo?" - powstaje jakaś woluntarystyczna dyktatura – wszystko jedno: L**u, Stalina czy Brukseli.
Źródło.
Każdy powinien zastanowić się jakie wydaje "owoce". Pomyśl nad swoimi i skonfrontuj je z nauką Jezusa.Ew. Mateusza 7:16 pisze:Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi?