Gonzalo Higuain
- Don Mateo bis
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2013
- Posty: 180
- Rejestracja: 14 lutego 2013
Oczywiście, że lepszy. Jego odejście z Realu w większym stopniu spowodowane było konfliktem z C. Ronaldo i kimś tam jeszcze aniżeli aspektem sportowym. Igła miał - tak wielbione przez ciebie - statystyki lepsze jak Karim.Makiavel pisze:Ignorancją wykazał się don mateo bis stwierdzając, że Igła to lepszy napastnik od Benzemy. W Madrycie uważali inaczej i z Benzemą w ataku radzą sobie świetnie.
Co się zaś tyczy ignorancji to zacytuję:
Dlatego szmat czasu o sile defensywy stanowił duet Montero - Ferrara, a potem przyszedł Cannavaro. Takie to "pokutujące w Juve latami założenie".Makiavel pisze:pokutujące u nas latami założenie, że dobry środkowy obrońca musi być wysoki i ciężki, bo inaczej się nie nadaje. Mit.
Nauczaj dalej.
Forza Juve!
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Igła siedział w Realu na ławie a po sezonie odszedł. Przegrał rywalizację z Benzemą, więc w Madrycie doszli do wniosku, że Benzema jest lepszy.
Benzema w Realu: 317 występów, 162 gole, 94 asysty, 0,8 punktu na mecz.
Higuain w Realu: 264 występy, 122 gole, 56 asyst, niecałe 0,7 punktu na mecz. To w kwestii statystyk. (Polecam szczególnie LM Benzema: 63 występy, 34 bramki, 19 asyst, Igła: 48 występów, 9 bramek, 6 asyst).
Nazwałbym cie po imieniu, ale szkoda mi na ciebie kartki. Pokutujące w Polsce, nie w Juventusie !! :facepalm2:
Naprawdę trudno cie nie obrażać, ale moderatorzy tego nie rozumieją...
Benzema w Realu: 317 występów, 162 gole, 94 asysty, 0,8 punktu na mecz.
Higuain w Realu: 264 występy, 122 gole, 56 asyst, niecałe 0,7 punktu na mecz. To w kwestii statystyk. (Polecam szczególnie LM Benzema: 63 występy, 34 bramki, 19 asyst, Igła: 48 występów, 9 bramek, 6 asyst).
Nazwałbym cie po imieniu, ale szkoda mi na ciebie kartki. Pokutujące w Polsce, nie w Juventusie !! :facepalm2:
Naprawdę trudno cie nie obrażać, ale moderatorzy tego nie rozumieją...
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Jak dalej się będziesz tak zachowywał to wylecisz stąd z hukiem. JuvePoland to nie jest twój prywatny folwark, w którym możesz się bawić tak, jak na swoim podwórku wraz z dziećmi z piaskownicy.
Naprawdę trudno cie nie obrażać, ale moderatorzy tego nie rozumieją...
- Don Mateo bis
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2013
- Posty: 180
- Rejestracja: 14 lutego 2013
Igła grał rotacyjnie z Benzemą, konflikt z Ronaldo i kimś tam jeszcze przelał czarę goryczy. Argentyńczyk nie jest słabszy od Francuza. Przeciwnie.Makiavel pisze:Igła siedział w Realu na ławie a po sezonie odszedł. Przegrał rywalizację z Benzemą, więc w Madrycie doszli do wniosku, że Benzema jest lepszy.
Benzema w Realu: 317 występów, 162 gole, 94 asysty, 0,8 punktu na mecz.
Higuain w Realu: 264 występy, 122 gole, 56 asyst, niecałe 0,7 punktu na mecz. To w kwestii statystyk. (Polecam szczególnie LM Benzema: 63 występy, 34 bramki, 19 asyst, Igła: 48 występów, 9 bramek, 6 asyst).
Nazwałbym cie po imieniu, ale szkoda mi na ciebie kartki. Pokutujące w Polsce, nie w Juventusie !! :facepalm2:
Naprawdę trudno cie nie obrażać, ale moderatorzy tego nie rozumieją...
Odnośnie statystyk, doliczasz Benzemie staty, gdy Igły w Madrycie już nie było? Winszuję.
Jeśli chodzi o wzrost obrońców, to racz następnym razem precyzować swoje "wywody", bo parafrazując klasyka: "A to wiadomo co głupek ma na myśli?"
Co się zaś tyczy wycieczek osobistych, jest to domena ludzi małych, miałkich, i nijakich, wypisz wymaluj samozwańczego mędrca, internetowego doktora, kreatora mody, zadającego szyk głównie w domu u mamy przy talerzu pomidorowej. Nie jesteś w stanie mnie w żaden sposób obrazić.
Nauczaj dalej.
Forza Juve!
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Lepiej w takich podsumowaniach/porównaniach w ogóle unikać "występów", tylko podawać mecze w pierwszym składzie, bo taki Morata miał w poprzednim sezonie Serie A 34 "występy", choć każdy wie, że więcej siedział, niż grał. A Zaza miał 19 występów.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7316
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
AD 2016? Nie będę wchodził w polemikę, ale w momencie transferu do Realu to Benzema był, w mojej opinii, lepszy. Pomimo tego, to Higuain startował w tej rywalizacji z uprzywilejowanej pozycji.Don Mateo bis pisze:Igła grał rotacyjnie z Benzemą, konflikt z Ronaldo i kimś tam jeszcze przelał czarę goryczy. Argentyńczyk nie jest słabszy od Francuza. Przeciwnie.
Francuzem jarałem się jeszcze w czasach kiedy regularnie oglądałem mecze OL. Wtedy prezentował wyższą jakość i skalę talentu. Zawodnik dużo bardziej kompletny niż obecnie Lacazette. Po 2 sezonach gdzie pozamiatał L1 i udowodnił swoją przydatność w Lidze Mistrzów, było wiadomo, że musi swoją klasę potwierdzić na najwyższym szczeblu. Jak powszechnie wiadomo, piętą achillesową Pipity od zawsze były europejskie rozgrywki, co moim zdaniem najbardziej przyczyniło się do tego, że przegrał rywalizację z Karimem.
Pech (albo podgrzewane kulki made in UEFA) sprawił, że Real w sezonie 9/10 (debiutancki Francuza) mierzył się w 1/8 z Lyonem. 1:0, 1:1 i do domu. W obu spotkaniach Igła wychodzi w pierwszym składzie. Pamiętam jak powszechna była opinia, że Benzema skarci swój były klub, ale otrzymuje szansę w tylko jednym spotkaniu, wchodząc z ławki.
W sezonie 10/11 to Karim gra więcej. Obaj panowie zaliczają dobre wyniki w lidze - znów decyduje Liga Mistrzów. 1/8 i ponownie Lyon. 1:1 w pierwszym meczu. Benz minutę po wejściu z ławki wyprowadza Real na prowadzenie. W rewanżu gra już od pierwszego gwizdka, zdobywając bramkę na 2:0. Końcowy wynik 3:0 Real gra dalej, bez pomocy Higuaina, który nie znalazł się w kadrze na dwumecz (nie pamiętam z jakiego powodu, być może kontuzja). W 1/4 i 1/2 obaj panowie nie zdobyli goli, za to błysnął Adebayor, który dzielnie walczył o minuty z powyższą 2jką.
Te dwie (imo kluczowe), oraz późniejsze edycje przesądziły o tym, kto wygrał rywalizację o pozostanie w kadrze. Zadecydowała najprostsza, a najważniejsza dla napastnika statystyka, czyli skuteczność.
Tyle ode mnie, takie tam wspominki

Z innej beczki. Patrząc wstecz, oczekiwałem, że Benzema stanie się piłkarzem większego formatu. Zarówno jeśli chodzi o poziom sportowy, jak i szeroko, luźno rozumianą medialność. Nie rozwinął się aż tak bardzo jak się spodziewałem, może dlatego "bo Real". Tak hulającego gówniarza na wysuniętym napastniku w rozgrywkach LM nie widziałem chyba do czasu Moraty 14/15. A za Francuzem szła jeszcze kapitalna dyspozycja w lidze.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
W ogóle bym się do statystyk nie odwoływał, gdyby sam oponent w dyskusji ich nie przywołał. Benzema ma świetne wykończenie, potrafi asystować i w Realu grał lepiej niż Igła. Teraz trudno ich porównać, bo pełnili zupełnie inne role w zespołach (Igła to było 90% Napoli, Benzema to był jeden z trybów w machinie napędzanej przez C.Ronaldo) ale nie widzę powodu by w gradacji "9" stawiać Francuza niżej niż Argentyńczyka. Igła nie dominuje nad Karimem ani szybkością, ani techniką, ani przeglądem pola, ani instynktem w polu karnym. Obaj potrafią strzelić ponad 20 goli w sezonie, obsłużyć kolegę podaniem, mają b.dobrą technikę użytkową, którą potrafią przekuć na trudne do zdobycia bramki. Dlatego postawiłem obu w jednej linii i nie widzę przesłanek by robić inaczej. A jeśli chodzi o odczucia, to mimo, że Igłę lubię bardziej od Karima (bo większą sympatię mam do piłkarzy z Argentyny niż Francuskich) wydaje mi się, że więcej zespołowi jednak daje Benzema.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Akurat Benzeme sam zawsze uważałem za gorszego piłkarza od Higuaina i nie rozumiałem czemu go sprzedali. Nie wiedziałem że miał konflikt. Nie zmienia to faktu że Higuain przeplacony o 40 mln i tylko ludzie na tym forum tego nie są wstanie zrozumieć. Juventus tym transferem bardziej zniszczył przyszłość rynku transferowego niż Real i szejkowie przez ostatnie 10 lat. Ten transfer już się odbił na rynku co widać po transferze Milika czy takiego Gameiro.
- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 381
- Rejestracja: 04 marca 2008
Też uważam, że Igła jest przepłacony (wg mnie wart jest ok 60 mln), ale to niestety taka "gdybologia".Gotti pisze:Akurat Benzeme sam zawsze uważałem za gorszego piłkarza od Higuaina i nie rozumiałem czemu go sprzedali. Nie wiedziałem że miał konflikt. Nie zmienia to faktu że Higuain przeplacony o 40 mln i tylko ludzie na tym forum tego nie są wstanie zrozumieć. Juventus tym transferem bardziej zniszczył przyszłość rynku transferowego niż Real i szejkowie przez ostatnie 10 lat. Ten transfer już się odbił na rynku co widać po transferze Milika czy takiego Gameiro.
ManU kupuje jakiegoś dzieciaka - Eric Bailly za 38 mln
38 mln Euro - 2 razy tyle co kosztowali nas Tevez i Vidal
Andre Gomes idzie do FCB za 35 mln + bonusy (max 50mln ?)
Renato Sanches do Monachium za 35 mln + bonusy (max 60 mln ?)
przy tych cenach za graczy "no name" i Higuainie (graczu top na tu i teraz) nie widzę już tej tragedii.
Ta ww 3 łącznie "powinna" kosztować 35mln - ale co to znaczy "powinna"? - to samo co "Higuain powinien być tańszy"
Rynek się niestety zmienia, nie zatrzymamy tego, ani nie zmienimy.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Maksymalnie, uwaga, 80 mln E. Trzeba jednak mieć na uwadze, że te zmienne są raczej trudne do spełnienia, np. 10 mln E za znalezienie się w gronie FIFA World XI.Filippo911 pisze:Renato Sanches do Monachium za 35 mln + bonusy (max 60 mln ?)
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7316
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Każdy piłkarz, który nie ma klauzuli jest wart tyle, ile zażyczy sobie właściciel jego karty zawodniczej. Może krzyknąć 10 mln, 100, albo miliard. Od tego są DSi aby te wartości były możliwe jak najniższe (bądź w przypadku sprzedaży jak najwyższe). Wtedy możemy dyskutować, czy wynegocjowana cena była odpowiednia.
Gdyby Igła nie miał klauzuli w kontrakcie, to usłyszelibyśmy pewnie od De Laurentisa, że chce za niego więcej np. 100 mln i Dybale = nie na sprzedaż. Patrząc z tej perspektywy, dostaliśmy Argentyńczyka w cenie promocyjnej, w stosunku do tego, na ile wycenia go obecny pracodawca (podobnie jak Pjanicia).
Te 90 mln było nienegocjowalne i ani Beppe, ani papież Franciszek nie mogli sprawić by było inaczej. Nie wiem, jak w tym przypadku, można cieszyć się, że wzmocniliśmy się super graczem, ale płakać że za taką kasę. Tu nie było alternatyw.
Tym transferem Juventus dopiero teraz dogonił rynek i wszedł ponownie w transferową rzeczywistość. Kształtowała się ona przez jakieś 10 lat bez naszego udziału i ciągle ewoluuje. Zanim się obejrzymy, ktoś znów podniesie poprzeczkę. Jeżeli pęknie granica 100 baniek za Pogbę, będzie to cena startowa za Dybalę, Verrattiego, Neymara czy Hazarda.
Gdyby Igła nie miał klauzuli w kontrakcie, to usłyszelibyśmy pewnie od De Laurentisa, że chce za niego więcej np. 100 mln i Dybale = nie na sprzedaż. Patrząc z tej perspektywy, dostaliśmy Argentyńczyka w cenie promocyjnej, w stosunku do tego, na ile wycenia go obecny pracodawca (podobnie jak Pjanicia).
Te 90 mln było nienegocjowalne i ani Beppe, ani papież Franciszek nie mogli sprawić by było inaczej. Nie wiem, jak w tym przypadku, można cieszyć się, że wzmocniliśmy się super graczem, ale płakać że za taką kasę. Tu nie było alternatyw.
Aż szkoda, że nie doszedł do skutku deal Neymara za 190 mln do PSG. Wtedy pisałoby się pewnie coś w stylu: "nic dziwnego, że Juventus musiał dać 90 mln za Higuaina", a frajerami mercato byliby Francuzi.Filippo911 pisze:Rynek się niestety zmienia, nie zatrzymamy tego, ani nie zmienimy.
Co za głupota... Jak Lukaku pójdzie do CFC za 80 to też będzie nasza wina? Albo jeśli ktoś zdecyduje się aktywować klauzulę Griezmanna?Gotti pisze:Juventus tym transferem bardziej zniszczył przyszłość rynku transferowego niż Real i szejkowie przez ostatnie 10 lat. Ten transfer już się odbił na rynku co widać po transferze Milika czy takiego Gameiro.
Tym transferem Juventus dopiero teraz dogonił rynek i wszedł ponownie w transferową rzeczywistość. Kształtowała się ona przez jakieś 10 lat bez naszego udziału i ciągle ewoluuje. Zanim się obejrzymy, ktoś znów podniesie poprzeczkę. Jeżeli pęknie granica 100 baniek za Pogbę, będzie to cena startowa za Dybalę, Verrattiego, Neymara czy Hazarda.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Yaro417
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 804
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Filippo911 Andre Gomes poszedł do Barcy za 35 mln + 20 mln zmiennych (ponoć bardzo łatwych do spełnienia) i 15 mln dalszych zmiennych (trudniejszych do spełnienia - ilość spotkań rozegranych, różne osiągnięcia indywidualne i drużynowe), a zatem całość jego transferu może się zamknąć w kwocie 70 mln.
W tym kontekście transfer Igły wygląda już zupełnie inaczej
W tym kontekście transfer Igły wygląda już zupełnie inaczej

- pimbek
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2013
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 grudnia 2013
Dokładnie
zresztą kto wie co przyniesie rynek, ceny równie dobrze mogą polecieć jeszcze w górę, a wtedy okaże się, że naszą 9-tkę kupiliśmy w promocji heheszky
. A tak na poważnie, za ceną Andre przemawia jego wiek, gdzie dalej może siię rozwijać ( nie mówię, że jest kołkiem ale takim nieoszlifowanym diamentem). Higuain za to jest chyba w najlepszym dla napastnika wieku, dlatego nie ma co narzekać 



- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 381
- Rejestracja: 04 marca 2008
Nie chciało mi sie juz szukać dokładnie wysokości bonusów i tego od czego zależą, stąd tez kwota w nawiasie oznacza +/- łączną kwotę transferu z bonusem.
Żeby by było zabawniej porównajmy Higuaina do Andego Carrola.
Angielskie drewno kosztowało Liverpool 41 mln, transfer z 2011 roku, więc jak na tamte czasy kosmiczna kwota. Jak potoczyła się kariera Andego, wiemy, a w zasadzie nie wiemy... bo chłopak przepadł.
Żeby by było zabawniej porównajmy Higuaina do Andego Carrola.
Angielskie drewno kosztowało Liverpool 41 mln, transfer z 2011 roku, więc jak na tamte czasy kosmiczna kwota. Jak potoczyła się kariera Andego, wiemy, a w zasadzie nie wiemy... bo chłopak przepadł.
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
22 lata to nie dzieciak, a ukształtowany przyszłościowy piłkarz na długie lata, który wypali albo i nie.ManU kupuje jakiegoś dzieciaka - Eric Bailly za 38 mln
O niego biły się najlepsze kluby - cena jak najbardziej adekwatna.Andre Gomes idzie do FCB za 35 mln + bonusy (max 50mln ?)
Ogromny talent mający 15 lat gry przed sobą. Na Euro najlepszy gracz Portugalii, a Bayern zaklepał go przed. Gdyby Niemcy tego nie zrobili cena była by znacznie wyższa. Imo promocja.Renato Sanches do Monachium za 35 mln + bonusy (max 60 mln ?)
Jeśli nie widzisz różnicy w płaceniu za 29 latka, który zawsze zawodzi w ważnych meczach 90mln i ma 2-3 lata gry na poziomie, a kupowaniem największych talentów w Europie za 40mln to cóż, ale jesteś oderwany od rzeczywistości.przy tych cenach za graczy "no name" i Higuainie (graczu top na tu i teraz) nie widzę już tej tragedii.
Może skończcie już powtarzać tą idiotyczną tezę?Każdy piłkarz, który nie ma klauzuli jest wart tyle, ile zażyczy sobie właściciel jego karty zawodniczej.
190mln za Neymara to nadal rozsądniejsza kwota niż 90mln za Igłę.
Aż szkoda, że nie doszedł do skutku deal Neymara za 190 mln do PSG. Wtedy pisałoby się pewnie coś w stylu: "nic dziwnego, że Juventus musiał dać 90 mln za Higuaina", a frajerami mercato byliby Francuzi.
Neymar jest wybitny i ma całą karierę przed sobą.
Aż nie chce mi się odpisywać na steki bzdur z tego tematu, bo mam wrażenie że dyskutuje z jakąś sektą, która i tak będzie wierzyć w swoje bzdury - od tak dla zasady.Co za głupota... Jak Lukaku pójdzie do CFC za 80 to też będzie nasza wina? Albo jeśli ktoś zdecyduje się aktywować klauzulę Griezmanna?
Lukaku ma przed sobą 10 lat gry, a Igła 3 - taka delikatna różnica.
Ty ślepo w to wierzysz? Na prawdę? 90mln to się płaci za gracza który robi sam mecz - Ronaldo, Messi, Neymar, Zlatan(jakby był młodszy).Tym transferem Juventus dopiero teraz dogonił rynek i wszedł ponownie w transferową rzeczywistość.
Chłopie, porównaj sobie wiek tych graczy. Gdyby Higuain miał 25 lat to te 90mln było by odpowiednią ceną. Jak można w ogóle stawiać Dybalę obok Neymara?Jeżeli pęknie granica 100 baniek za Pogbę, będzie to cena startowa za Dybalę, Verrattiego, Neymara czy Hazarda.
Cały świat wie, że Juventus przepłacił, ale kilku Einsteinów z juvepoland i tak wie lepiej. Totalne oderwanie od rzeczywistości.