Boks

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 380
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 13 listopada 2012, 00:11

filippo pisze:
baka pisze: Miałem malutką nadzieję , że Kliczkowie zostaną pokonani chociaż raz przed emeryturą na co się po dzisiejszym dniu nie zanosi bo nie widzę ani jednego boksera , który mógłby im zagrozić jedynie Haye choć widzieliśmy jak to wyglądało za pierwszym razem ;)
Przepraszam, ale Adamek, Wach i Sosnowski to nie są poważni zawodnicy. Adamek to nie jest HW, a reszta to pozoranci walki, szczególnie ten ostatni.

Jeśli ktoś może zagrozić Kłyczce to albo Powietkin albo Chisora. Szczególnie jestem fanem tego drugiego :). No ale bracia wolą organizować walki (obwoźny cyrk) z takimi tuzami bosku zawodowego jak Mariusz WIKING Wach
Povetkin pseudomistrz świata będzie przed Władkiem uciekać ile sił. Z resztą już 2 razy speniał. Sponiewierał go cepiarz bez finezji i polotu z kategorii cruiser. Młodszy Kliczko by go całkowicie zdemolował


topboxing.pl zapraszam :)
yanquez

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 1532
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 13 listopada 2012, 08:54

filippo pisze: Jeśli ktoś może zagrozić Kłyczce to albo Powietkin albo Chisora.
Powietkin - rosyjski lew o sercu kurczaka i ciosie wiewiórki. Dał się sprać gościowi spoza pierwszej piątki juniorciężkiej. Moim zdaniem Adamek by go zmiótł z ringu.
Chisora - brytyjski pawian o mózgu karalucha i technice hipopotama. Kliczko i Haye go sprali, a Helenius i Fury stoczyli z nim wyrównaną walkę. Władymir ze swoją żelazną dyscypliną by go zniszczył, gdyż nie musiałby walczyć tak asekurancko, jak Vitalij (kwestia opuszczonych rąk Kliczki i machania na ślepo cepami Dereka).


B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1532
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Podziekował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 13 listopada 2012, 13:43

Władek jest teraz po prostu niezniszczalny i tyle. Jeżeli tylko będzie mu się chciało, to może rządzić i dzielić w tej kategorii jeszcze przynajmniej z 5 lat. Nawet Witek, po którym ostatnio wyraźnie widać, że się już nieco zestarzał, pozostaje niezagrożony. Adamek nawet nie ma co startować do Kliczków, bo od Władka zbierze jeszcze gorsze baty niż od Witalija. Powietkin to jego jedyna szansa na coś na kształt mistrzowskiego pasa. Tyle tylko, że Saszy już pewnie szykują kolejnego rencistę z trzecią grupą inwalidzką. O ile dobrze pamiętam, jeszcze przed walką z Rahmanem pojawiło się nazwisko jakiegoś ponad czterdziestoletniego bośniackiego buma z napompowanym rekordem :whistle:


dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 380
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 09 grudnia 2012, 13:48

Zdecydowanie najbardziej oczekiwana walka roku za nami :) 4 wojna pomiędzy Pacmanem a Marquezem w końcu na korzyść Meksykańczyka i to przed czasem! Pacquiao chyba powoli się kończy... :whistle:


topboxing.pl zapraszam :)
PrzemasJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 marca 2005
Posty: 1017
Rejestracja: 13 marca 2005

Nieprzeczytany post 09 grudnia 2012, 14:11

rezultat walki byl dla mnie szokiem...manny przyjmujacy podloge ringu na twarz... koniec swiata jest bliski...


Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
FelekJUVE

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lutego 2007
Posty: 863
Rejestracja: 03 lutego 2007

Nieprzeczytany post 09 grudnia 2012, 14:12

Pacman dla mnie to zawsze był bardziej kreowany na gwiazde niż zapracował na to miano sam... Dobrze że w końcu dostał porządnego strzała. Teraz nie mogli już oszukać Marqueza tak jak w poprzednich pojedynkach między nimi.


yanquez

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 1532
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 09 grudnia 2012, 14:37

FelekJUVE pisze:Pacman dla mnie to zawsze był bardziej kreowany na gwiazde niż zapracował na to miano sam...
Przesadzasz. Manny to zdecydowanie najlepszy pięściarz ostatniego dziesięciolecia. Poza tym do momentu nokautu - prowadził zapewne na punkty, a w ostatnich rundach znacznie dominował. Paradoksalnie w tej walce przewaga Pacquiao była największa moim zdaniem. W pozostałych sędziowie raczej okradali Marqueza.

Bomba Marqueza masakryczna - powaliłby słonia. To nie było czyściutkie, techniczne, mierzone uderzenie jakim Manny uśpił Hattona. To był wybuchowy, barbarzyński, błyskawiczny młot, bity z pełnego skrętu - nikt nie miałby prawa tego przetrzymać...

Największy przegrany roku 2012? Wiadomo -> Freddie Roach. Khan ośmieszony, Chavez Jr zmasakrowany, a teraz okręt flagowy...


dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 380
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 09 grudnia 2012, 14:54

Niemniej o walce z Floydem możemy raczej zapomnieć... A szkoda :| mogli walczyć 2-3 lata temu to się czaili


topboxing.pl zapraszam :)
dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 380
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 23 grudnia 2012, 00:44

Oglądał ktoś Adamka? Jak dla mnie werdykt ,delikatnie mówiąc, lekko naciągany... :whistle:


topboxing.pl zapraszam :)
B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1532
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Podziekował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 23 grudnia 2012, 00:45

I Adamek drugi raz wygrywa z Cunninghamem. Moim zdaniem werdykt słuszny, sam punktowałem 116:113 dla Górala, ale z zastrzeżeniem, że kilka z tych rund naprawdę ciężko było jednoznacznie ocenić. Ogólnie Tomek, mimo zwycięstwa, rozczarował. Cunn momentami wręcz go ośmieszał świetnie się broniąc, na dodatek Adamek, który zawsze bazował na szybkości, mnóstwo ciosów okropnie przestrzelił. Smutne to, ale potwierdza się, że forma Adamka z walki na walkę ciągle spada.


yanquez

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 1532
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 23 grudnia 2012, 00:51

B@rt pisze:I Adamek drugi raz wygrywa z Cunninghamem. Moim zdaniem werdykt słuszny, sam punktowałem 116:113 dla Górala, ale z zastrzeżeniem, że kilka z tych rund naprawdę ciężko było jednoznacznie ocenić. Ogólnie Tomek, mimo zwycięstwa, rozczarował. Cunn momentami wręcz go ośmieszał świetnie się broniąc, na dodatek Adamek, który zawsze bazował na szybkości, mnóstwo ciosów okropnie przestrzelił. Smutne to, ale potwierdza się, że forma Adamka z walki na walkę ciągle spada.
Ja punktowałem 116:112 dla Cunninghama, a wersji optymistycznej i naciąganej - remis 114:114.

Jak dla mnie oczywiste jest, że sędziowie przekręcili Amerykanina. On wiedział, że wygrywa... Adamek wiedział, bo nacierał jak głupi pod koniec... Ziggy i Roger wiedzieli, bo kazali Tomkowi znokautować USSa.

Dan Rafael miał rację jako jedyny... Walkę wygrał Cunningham.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7284
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy

Nieprzeczytany post 23 grudnia 2012, 00:51

Okiem laika (czyli moim) przekręt jak nic. Śmiałem się, że sędziowie mogą pomóc Adamkowi i punktować na remis, a tu oprócz tego jeszcze 'myk' ze zmianą werdyktu.

Murzyn obijał Polaka jak chciał, szczególnie tymi szybkimi lewymi prostymi. Góral uaktywniał się jedynie na ostatnie 20 sek. każdej rundy i liczył nie wiem na co.

Zwycięstwo należało się Adamkowi jak Rasiakowi Złota Piłka. Ale ja się nie znam :whistle:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1532
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Podziekował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 23 grudnia 2012, 00:58

yanquez pisze:Ja punktowałem 116:112 dla Cunninghama, a wersji optymistycznej i naciąganej - remis 114:114.
Można i tak, przyznam szczerze, że nie będę się przy swoim upierał, tak jak mówię, wiele rund było trudnych do punktowania, także spokojnie ktoś może to widzieć inaczej. Adamek strasznie dużo wiatru robił, ale niewiele z tego wynikało. Z taką precyzją ciosów może obijać tylko tłuste burgery z HW, takich akurat nie brakuje.


Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 671
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 23 grudnia 2012, 00:59

Bez przesady z tym Rasiakiem, ale nie ukrywam, że zdziwiłem się 'in plus', gdy sędziowie zadecydowali o remisie. Ale to co stało się później było naprawdę dziwne, to już była lekka przesada. Bo choć Adamek miał kilka fajnych akcji to rywal obijał mu mordę konkretnie (ale i tak najbardziej mi się podobały świetne uniki - ma niezły refleks gość). Wierząc w uczciwość arbitrów swoje do pieca mogły dorzuć zrywy w ostatnich dwóch rundach, które były dosyć efektowne.


dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 380
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 23 grudnia 2012, 01:00

Ja wypunktowałem 115-113 dla Cunna. Adamek wychodzi coraz gorzej na współpracy z Rodżim... No cóż ,teraz czas na Puleva, a potem kolejna próba zdobycia mistrzowskiego pasa, tym razem z Władkiem. Skoro Cunn dał Góralowi lekcję boksu,a ten nadal będzie trwał w swojej regresji ,to tylko kolejny wałek z solidnym technikiem jakim jest Pulew może go uratować... O ewentualnej walce z młodszym Kliczko nie ma co pisać. To będzie rzeźnia :C


topboxing.pl zapraszam :)
ODPOWIEDZ