Najlepszy piłkarz naszego życia.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
No bez bicia muszę przyznać, że faktycznie głosowałem na grubego z czystego wyrachowania. :C A tak naprawdę koleś przez pół kariery się leczył i jest trochę pewnym mitem IMO.
Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
I believe in Fernando GoLLente!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
W klubowych wciąga go nosem, a w reprezentacji nie ustępuje, bo obaj są mistrzami świata i Europy.Kuben pisze:Bez jaj. Nie chodzi tutaj zapewne tyle o sukcesy co o formę. Iniesta 'tylko' w klubowych tytułach przegania Klinsmanna.pan Zambrotta pisze:Klinsmann w top 10? :lol: Iniesta bije sukcesami go na głowę, a nie jest w top 10.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Ta da da da da da dammmmm!
Panie i Panowie chciałbym serdecznie pogratulować, naprawdę niesamowitej wiedzy piłkarskiej/ intuicji.. wszystkiego razem ( mam tylko nadzieję, że nie właziłeś mi na lapka :naughty:
Z ostatniego na pierwsze w finale bezapelacyjnie:
CIESLIIIIIIIIIIK -7 w finale, -3 w półfinale razem -10 i oczywiście tytuł najlepszego eksperta piłkarskiego ever- może wrzućta mu to do rangi!?
2. ewerthon -18 + 0 razem -18
3. zahor -22 +3 razem -19 trafiliście tych samych piłkarzy z ewerthonem ale on miał Rivaldo, który jest 11 w topie i tym nadrobił wszystkie punkty
4. Dtmiu -22 + (-3) = -25
5. strong return -26+ (-2) = -28
6. minimav -31 + 0 = -31
7. wojtek -39 + -3 = -42
Dla całej 7ki big up!
Ja gdybym brał udział uplasowałbym się max 2 pozycję przed panem Zambrottą :C
Drodzy Juventusowspieracze.
Drodzy TOPmaniacy
Słowo wyjaśnienia dotyczące punktacji userów. Gdy zobaczycie pełną listę, będziecie mogli sobie podliczyć Wasze listy ( mam nadzieję, że wszystko się zgadza). Często bywało tak, że user, który trafił nawet 2 nazwiska mniej, był wyżej od tego, który trafił więcej. Najczęściej było to w sytuacjach kiedy, któś owszem trafiał nazwisko, ale umieszczał je na miejscu 9 zamiast 2. Taka sytuacja powodowała globalne -2ptk za tego zawodnika ( 6 za trafienie + -8 za różnicę lokat). Poza tym trafienie pierwszej trójki było dużo więcej warte niż trafienie ostatniej czwórki. Za brak Henryego na liście ( b. częste) było aż -9ptk podczas gdy za brak 10-tego Raula tylko -1. Podliczcie swoje ankiety i kogoś z 7ki i zobaczycie skąd brały się różnice.
Zasady TOPu.
Jak porównywać piłkarzy? Na początku myślałem o jakiś skomplikowanych systemach i znalezieniu złotego gralla- środka pomiędzy trofeami, długością bycia na topie, indywidualnymi osiągami i „czarowaniem stadionów” co jest w tym wszystkim najtrudniejsze, a być może najważniejsze wszak Iniesta jest już chyba bardziej utytułowany od Del Piero, a jednak Del Piero u 99% z Was był wyżej.
Jak zatem zmieścić te 4 parametry razem? Zacząłem poszukiwania od znalezienia sposobu na czarowanie stadionów i tutaj naturalnym ruchem było zagłębienie się w rankingi Złotych Piłek. Po chwili odkryłem, że nie potrzebują niczego więcej.
Ranking powstał z dodania do siebie punktów za pozycję w rankingu Złotej Piłki w latach 1995-2012. Do tego, jeżeli piłkarz choć raz zapunktował w którymś z tych lat, śledziłem jego karierę także w latach wcześniejszych ( Matthaus, Klinsmann itd.) Zdobycie chociaż jednego punktu w tym okresie było warunkiem koniecznym. Nie spełnili go Baggio i Stoitchkov, którzy ostatni raz punktowali w 1994, i tę dwójkę awansem dodaje do rankingu, natomiast innych z identyczną sytuacją ( Hagi, Savicevic, Baresi, Guardiola itd.) już nie gdyż nie zmieniliby oni w istotny sposób rankingu- na pewno nie pierwszych trzydziestu miejsc. Rok 1995 wybrany został, gdyż myślę, że znacząca mniejszość użytkowników pamięta WC 94 i raczej zaczynaliśmy od Euro 96 i WC 98, a jak wiemy głównym założeniem było wybranie najlepszego piłkarza, jakiego oglądaliśmy.
System punktowy – w każdym plebiscycie Ballon d’Or za miejsce 1-25, 2-23, 3-21, 4-19, 5-17, 6-15 i w dół co jeden punkt, aż do dwudziestego miejsca. Niżej nie ma sensu, gdyż często jakiś dziennikarz wsadza sobie piłkarza ze swojego kraju „aby był”. Pierwszych 5 miejsc jest premiowanych dodatkowymi 2-3 punktami, bo większą różnicą jest czy ktoś jest 2 czy 3 niż czy 15 czy 16. Bonus to tylko 2 lub 3 punkty, bo moim subiektywnym zdaniem o wielkości świadczy fakt, jak długo ktoś na topie się trzyma, więc nie chciałem by np. zwycięstwo w jednej edycji ZP było więcej warte niż np. 2 razy 2 miejsca.
Dlaczego ten system?
Bo głosują tu znawcy z całego świata i kto ma wybierać jeśli nie oni.
Bo jak wynika z prześledzenia rankingu, elektorzy nie jadą po fejmie zawodników i często wielcy piłkarze byli np. na pudle ZP, a w następnym roku nie było ich wcale.
Bo ranking jest podsumowaniem danego roku, i wygrywa go najczęściej ktoś kto wygrał LM lub w latach parzystych imprezę reprezentacyjną, wpływ najważniejszych imprez na wyniki jest oczywisty, gdyż np. w roku 2004 w top 25 jest aż czterech Greków, w tym Zagorakis na miejscu 5tym.
Bo jeżeli kogoś notorycznie ranking ZP pomija, to dlaczego ja miałbym go promować, nie wyważam otwartych drzwi.
Po prostu ranking wydaje mi się najlepszą soczewką podsumującą dany rok i stwierdziłem, że żadne bardziej skomplikowane systemy, sumy różnych współczynników, wiele kryteriów itd. nie dadzą lepszego rezultatu, z prostego powodu, mówimy w gruncie rzeczy o wartości niemierzalnej, ranking ZP mimo iż na pewno nie jest doskonały jest odbiciem sukcesów w danym roku, postawy indywidualnej oczywiście, wrażenia artystycznego – subiektywne wybory jury. Dodając je do siebie rok po roku zawieram czwartą wartość jaką jest długość utrzymywania się na topie i w ten sposób kompletuje wszystkie cztery czyli : trofea, indywidualne osiągi, wrażenie artystyczne i właśnie długość. Myślę, że każdy algorytm będzie gorszy, bo nie wychwyci tych niuansów, zwodów, wizjonerstwa, które sprawiają, że jednego piłkarza uwielbiamy bardziej niż drugiego. Poza tym jak to zrobić? Jak obejść fakt, że Ameryka Płd. gra Copa America a my Euro, zwycięstwo w którym z tych turniejów jest bardziej prestiżowe? Copa Libertadores czy ( i jak bardzo) LM. W jednych krajach są superpuchary czy puchary ligi w innych nie ma, w jednych jest 38 kolejek w innych 30, czy III miejsce w Premiership jest więcej czy mniej warte niż zwycięstwo w Ligue 1. Co z piłkarzami, którzy leczą się pół roku, by potem wygrać WC i zachwycić świat. Takich kwestii są tysiące dlatego nie wierzę, a na pewno ja nie potrafię stworzyc żadnego algorytmu.
Podszedłem do mojego wyboru bezstronnie, chciałem dać szansę temu podejściu. Niektóre wnioski, po głębszej analizie przestają dziwiś np. miejsca Henry'ego czy C.Ronaldo- otóż dzierżą oni rekord 8 obecności w tym plebiscycie z rzędu. Czyż nie trzeba geniuszu by być niemal dekadę z rzędu na absolutnym topie? Nie da się w tej sytuacji nie postawić pytania, czy sprzedaż Henry'ego przez Juve nie jest najgorszym transferem omawianego okresu...
Kompletnie nie udawało się to takim piłkarzom jak np. Ronaldo, Bergkamp, Figo, Beckham czy najjaskrawiej Baggio, którzy w ogóle- w tym rankingu pojawiali się zaledwie odpowiednio 5,4,5,5 i Baggio zaledwie trzy lata w ciągu swojej kariery był wśród najlepszych- tacy piłkarze nie powinni być uważani za tych największych. Rekord All-time obecności należy do pierwszej dwójki- Zidane i Henry po 9 razy. Za rok wyrówna to CR.
Myślę, że nie ma żadnych wątpliwości, że królem naszych czasów jest Zidane, natomiast musimy zacząć wyzbywać się nadziei, że tak pozostanie, gdyż z wielką dozą prawdopodobieństwa możemy obstawiać, że – co, szokujące, z łatwością- przegonią go i Messi i CR. Gwoli prawdy tylko 4 z 20-u piłkarzy pojawiło się w rankingu ZP w każdym kolejnym roku od pierwszej do ostatniej wizyty: Rivaldo i Kaka- odpowiednio 5 i 6 lat ( wygląda na szybko wzlecieli i szybko zlecieli ze światowego topu), pozostali dwaj to Messi- w tym roku już 6y raz z czego miejsca Messiego to 20,3,2,1,1,1 i CR 8 razy (sic!) miejsca 12,20,14,2,1,2,6,2. Tym bardziej zastanawia różnica w rankingu userów JP między tymi panami, która jest ogromna. Dodatkowo moim subiektywnym zdaniem Messi ma ciut łatwiej z racji tego, że jest częścią, czegoś co nie miało precedensu w historii piłki nożnej. Częścią barcelońskiego świata, który jest autostradą bez oporu powietrza, prowadzącą Messiego, po tytuł króla wszechczasów. CR zaczynał od dróg polnych w Funchal, przez ubite w Sportingu i drogi szybkiego ruchu w United i Realu, ale chyba nie mamy wątpliwości, że nikt nigdy nie miał mikrokosmosu takiego jaki ma Messi, który trafił na epokę barcelońską i do maksimum ją wykorzystuje. Za 5 lat zostanie ich już tylko dwóch - w swojej własnej- niedostępnej dla nikogo lidze. Apeluje przy tym o szacunek do CR, bo piłkarz ten jest robotem, który sprawdził się wszędzie ( Czy Maradona w Barcelonie? nie do końca), którego statystki są z innych epok, z epok, gdzie Garrinha po przedryblowaniu 5ciu obrońców mając pustą bramkę zawracał, by kiwnąć jeszcze dwóch. CR czy Messi? Messi ma Argentynę nie Portugalię, ale to jednak CR w większym stopniu sprawdził się w reprezentacji. Mikrokosmos Messiego trwa od kilku lat, Ronaldo chyba dopiero od Mourinho.. tylko, że za 20 lat nikt tego nie będzie pamiętał, a póki co, w świadomości kibiców Messi prawie zawsze wygrywa.
Najwięksi przegrani tego rankingu? Z pewnością Giggs (61), Kahn (47), być może także Del Piero (23) przy czym Il Capitano w rankingach ZP był co prawda niezłe 6 razy jednak tylko dwa razy wysoko 4 i 4 miejsce, a było to przed 16 i 17 laty. Nie sądze by poszkodowani byli z kolei rozpalający zmysły Cantona (36) czy Weah (45), którzy na listach znaleźli się zaledwie 3 i 2 razy, co przy osiągach chociażby- największego zwycięzcy tego rankingu Henry’ego wygląda blado.
Wreszcie, pytanie, na które niestety odpowiedzi nie poznamy nigdy, gdzie byłby Andrij Schevchenko gdyby urodził się gdzie indziej niż na Ukrainie?
To dla mnie osobiście największa niespodzianka tego konkursu jednak Schevchenko był aż 6 razy w top10 ZP na miejscach 3,3,8,4,1,5.
Czy Drogba będąc dajmy na to brazylijczykiem nie byłby jeszcze dużo wyżej? Eto'o? Giggs? Murzyni i walijczycy jednak mają najgorzej i jeszcze jedni i drudzy mówią niewyraźnie.
Nie powinno ulegać żadnej wątpliwości że najlepszymi obrońcami, jakich mogliśmy oglądać byli Matthaus i Maldini ( za nimi długo dłuuugo nikt), przy czym Maldiniego, chyba ze względu na aspekty pozapiłkarskie ceni się mocniej.
Podobnie rzecz ma sięz bramkarzami gdzie Casillas (31) minimalnie wyprzedza Buffona (34), jednak Gigi już zapowiedział, że w nadchodzącym roku go połknie.
Blisko był także wspominany wcześniej Kahn (37).
Myślę, że istotnym jest fakt, z kim przyszło naszym bohaterom grać, soliści mogą się nektarem upić, członkowie orkiestry, jedynie strzelą shota. Najbardziej jaskrawy przykład to Xavi, który mając zawsze przy sobie Messiego lub Iniestę tego splendoru zawsze będzie miał mniej niż np. Klinsmann czy Henry, którzy przez większość kariery, zwłaszcza w klubach ciągnęli wózki sami.
Ostatnia myśl to taka, że uwielbiamy piłkarzy, którzy są „inni”, którzy uosabiają konkretne cnoty/ wartości. Dotyczy to głównie piłkarzy, związanych przez całą karierę z jednym klubem lub w inny sposób wyjątkowo eleganckich, wzorów jako ludzi itd. Ci piłkarze w tym rankingu wypadli poniżej oczekiwań ( Giggs, Del Piero, Bergkamp, Baggio, Sammer, Shearer) więc można wysnuć wniosek, że tymi dodatkowymi wartościami nieco przesuwają się w naszych preferencjach w górę, wyprzedzając w ten sposób mniej lubianych jednak bardziej udokumentowanych piłkarsko piłkarzy. Giggs jest przypadkiem szczególnym bo: Walia, zawsze większe gwiazdy przy nim- Schmeichel, Cantona, Beckham, Rooney. Chyba nie jest przypadkiem, że ani on ani - czy ktoś widział Scholesa? nie są wysoko. To nie jest absolutny top.
Teraz możecie porównać swoje listy, sprawdzić punktację i przede wszystkim wymienić poglądy na temat tych wspaniałych piłkarzy, na temat zalet i wad tego rankingu. Przeżyjmy to jeszcze raz:
1 Zidane 139
2 Henry 136
3 CR 126
4 Messi 120
5 Shevchenko 116
6 Matthaus 107
7 Maldini 106
8 Ronaldo 104
9 Klinsmann 96
10 Raul 90
11 Rivaldo 86
12 Ronaldinho 83
13 Kaka 81
14 Xavi 80
15 Laudrup 80
16 Etoo 75
17 Bergkamp 73
18 Roberto Carlos 71
19 Drogba 67
20 Figo 66
21 Beckham 65
22 Stoitchkov 65
23 Del Piero 63
24 Iniesta 61
25 Ibrahimovic 61
26 Baggio 61
27 Batistuta 57
28 Owen 52
29 Gerrard 51
30 Rooney 51
31 Casillas 50
32 van Nistelrooy 50
33 Sammer 49
34 Buffon 46
35 Nedved 45
36 Cantona 43
37 Kahn 42
38 Suker 42
39 Schmeichel 42
40 Deco 41
41 Totti 38
42 Lampard 37
43 Litmanen 37
44 Villa 34
45 Weah 34
46 Forlan 33
47 Nesta 32
48 Mijatovic 32
49 F.Torres 31
50 Pirlo 29
51 Adriano 29
52 Sneijder 28
53 Ballack 27
54 Fabregas 26
55 Vieri 26
56 Cannavaro 25
57 Moller 25
58 Djorkaeff 22
59 Shearer 22
60 Kluivert 21
61 Giggs 19
Dziękuje wszystkim za zabawę, tym którym się podobało zwłaszcza
Pomysł na następne zabawy- to wybieranie ciekawych zdarzeń lat 1995 może 1998 jednak? - 2012 - takich jak: najgorszy transfer, najlepszy transfer, najpiękniejszy moment, największa sensacja, kontuzja, która zachamowała najlepiej zapowiadającą się karierę, najgorszy "wielki talent" itd.
Założenie tematu- kandydatury userów-> ankieta-> głosowanie.
Ale ja takich zabaw prowadził nie będe, jedna moja zabawa starczy 8) za to jakby ktoś chciał?
Panie i Panowie chciałbym serdecznie pogratulować, naprawdę niesamowitej wiedzy piłkarskiej/ intuicji.. wszystkiego razem ( mam tylko nadzieję, że nie właziłeś mi na lapka :naughty:
Z ostatniego na pierwsze w finale bezapelacyjnie:
CIESLIIIIIIIIIIK -7 w finale, -3 w półfinale razem -10 i oczywiście tytuł najlepszego eksperta piłkarskiego ever- może wrzućta mu to do rangi!?
2. ewerthon -18 + 0 razem -18
3. zahor -22 +3 razem -19 trafiliście tych samych piłkarzy z ewerthonem ale on miał Rivaldo, który jest 11 w topie i tym nadrobił wszystkie punkty
4. Dtmiu -22 + (-3) = -25
5. strong return -26+ (-2) = -28
6. minimav -31 + 0 = -31
7. wojtek -39 + -3 = -42
Dla całej 7ki big up!

Ja gdybym brał udział uplasowałbym się max 2 pozycję przed panem Zambrottą :C
Drodzy Juventusowspieracze.
Drodzy TOPmaniacy
Słowo wyjaśnienia dotyczące punktacji userów. Gdy zobaczycie pełną listę, będziecie mogli sobie podliczyć Wasze listy ( mam nadzieję, że wszystko się zgadza). Często bywało tak, że user, który trafił nawet 2 nazwiska mniej, był wyżej od tego, który trafił więcej. Najczęściej było to w sytuacjach kiedy, któś owszem trafiał nazwisko, ale umieszczał je na miejscu 9 zamiast 2. Taka sytuacja powodowała globalne -2ptk za tego zawodnika ( 6 za trafienie + -8 za różnicę lokat). Poza tym trafienie pierwszej trójki było dużo więcej warte niż trafienie ostatniej czwórki. Za brak Henryego na liście ( b. częste) było aż -9ptk podczas gdy za brak 10-tego Raula tylko -1. Podliczcie swoje ankiety i kogoś z 7ki i zobaczycie skąd brały się różnice.
Zasady TOPu.
Jak porównywać piłkarzy? Na początku myślałem o jakiś skomplikowanych systemach i znalezieniu złotego gralla- środka pomiędzy trofeami, długością bycia na topie, indywidualnymi osiągami i „czarowaniem stadionów” co jest w tym wszystkim najtrudniejsze, a być może najważniejsze wszak Iniesta jest już chyba bardziej utytułowany od Del Piero, a jednak Del Piero u 99% z Was był wyżej.
Jak zatem zmieścić te 4 parametry razem? Zacząłem poszukiwania od znalezienia sposobu na czarowanie stadionów i tutaj naturalnym ruchem było zagłębienie się w rankingi Złotych Piłek. Po chwili odkryłem, że nie potrzebują niczego więcej.
Ranking powstał z dodania do siebie punktów za pozycję w rankingu Złotej Piłki w latach 1995-2012. Do tego, jeżeli piłkarz choć raz zapunktował w którymś z tych lat, śledziłem jego karierę także w latach wcześniejszych ( Matthaus, Klinsmann itd.) Zdobycie chociaż jednego punktu w tym okresie było warunkiem koniecznym. Nie spełnili go Baggio i Stoitchkov, którzy ostatni raz punktowali w 1994, i tę dwójkę awansem dodaje do rankingu, natomiast innych z identyczną sytuacją ( Hagi, Savicevic, Baresi, Guardiola itd.) już nie gdyż nie zmieniliby oni w istotny sposób rankingu- na pewno nie pierwszych trzydziestu miejsc. Rok 1995 wybrany został, gdyż myślę, że znacząca mniejszość użytkowników pamięta WC 94 i raczej zaczynaliśmy od Euro 96 i WC 98, a jak wiemy głównym założeniem było wybranie najlepszego piłkarza, jakiego oglądaliśmy.
System punktowy – w każdym plebiscycie Ballon d’Or za miejsce 1-25, 2-23, 3-21, 4-19, 5-17, 6-15 i w dół co jeden punkt, aż do dwudziestego miejsca. Niżej nie ma sensu, gdyż często jakiś dziennikarz wsadza sobie piłkarza ze swojego kraju „aby był”. Pierwszych 5 miejsc jest premiowanych dodatkowymi 2-3 punktami, bo większą różnicą jest czy ktoś jest 2 czy 3 niż czy 15 czy 16. Bonus to tylko 2 lub 3 punkty, bo moim subiektywnym zdaniem o wielkości świadczy fakt, jak długo ktoś na topie się trzyma, więc nie chciałem by np. zwycięstwo w jednej edycji ZP było więcej warte niż np. 2 razy 2 miejsca.
Dlaczego ten system?
Bo głosują tu znawcy z całego świata i kto ma wybierać jeśli nie oni.
Bo jak wynika z prześledzenia rankingu, elektorzy nie jadą po fejmie zawodników i często wielcy piłkarze byli np. na pudle ZP, a w następnym roku nie było ich wcale.
Bo ranking jest podsumowaniem danego roku, i wygrywa go najczęściej ktoś kto wygrał LM lub w latach parzystych imprezę reprezentacyjną, wpływ najważniejszych imprez na wyniki jest oczywisty, gdyż np. w roku 2004 w top 25 jest aż czterech Greków, w tym Zagorakis na miejscu 5tym.
Bo jeżeli kogoś notorycznie ranking ZP pomija, to dlaczego ja miałbym go promować, nie wyważam otwartych drzwi.
Po prostu ranking wydaje mi się najlepszą soczewką podsumującą dany rok i stwierdziłem, że żadne bardziej skomplikowane systemy, sumy różnych współczynników, wiele kryteriów itd. nie dadzą lepszego rezultatu, z prostego powodu, mówimy w gruncie rzeczy o wartości niemierzalnej, ranking ZP mimo iż na pewno nie jest doskonały jest odbiciem sukcesów w danym roku, postawy indywidualnej oczywiście, wrażenia artystycznego – subiektywne wybory jury. Dodając je do siebie rok po roku zawieram czwartą wartość jaką jest długość utrzymywania się na topie i w ten sposób kompletuje wszystkie cztery czyli : trofea, indywidualne osiągi, wrażenie artystyczne i właśnie długość. Myślę, że każdy algorytm będzie gorszy, bo nie wychwyci tych niuansów, zwodów, wizjonerstwa, które sprawiają, że jednego piłkarza uwielbiamy bardziej niż drugiego. Poza tym jak to zrobić? Jak obejść fakt, że Ameryka Płd. gra Copa America a my Euro, zwycięstwo w którym z tych turniejów jest bardziej prestiżowe? Copa Libertadores czy ( i jak bardzo) LM. W jednych krajach są superpuchary czy puchary ligi w innych nie ma, w jednych jest 38 kolejek w innych 30, czy III miejsce w Premiership jest więcej czy mniej warte niż zwycięstwo w Ligue 1. Co z piłkarzami, którzy leczą się pół roku, by potem wygrać WC i zachwycić świat. Takich kwestii są tysiące dlatego nie wierzę, a na pewno ja nie potrafię stworzyc żadnego algorytmu.
Podszedłem do mojego wyboru bezstronnie, chciałem dać szansę temu podejściu. Niektóre wnioski, po głębszej analizie przestają dziwiś np. miejsca Henry'ego czy C.Ronaldo- otóż dzierżą oni rekord 8 obecności w tym plebiscycie z rzędu. Czyż nie trzeba geniuszu by być niemal dekadę z rzędu na absolutnym topie? Nie da się w tej sytuacji nie postawić pytania, czy sprzedaż Henry'ego przez Juve nie jest najgorszym transferem omawianego okresu...
Kompletnie nie udawało się to takim piłkarzom jak np. Ronaldo, Bergkamp, Figo, Beckham czy najjaskrawiej Baggio, którzy w ogóle- w tym rankingu pojawiali się zaledwie odpowiednio 5,4,5,5 i Baggio zaledwie trzy lata w ciągu swojej kariery był wśród najlepszych- tacy piłkarze nie powinni być uważani za tych największych. Rekord All-time obecności należy do pierwszej dwójki- Zidane i Henry po 9 razy. Za rok wyrówna to CR.
Myślę, że nie ma żadnych wątpliwości, że królem naszych czasów jest Zidane, natomiast musimy zacząć wyzbywać się nadziei, że tak pozostanie, gdyż z wielką dozą prawdopodobieństwa możemy obstawiać, że – co, szokujące, z łatwością- przegonią go i Messi i CR. Gwoli prawdy tylko 4 z 20-u piłkarzy pojawiło się w rankingu ZP w każdym kolejnym roku od pierwszej do ostatniej wizyty: Rivaldo i Kaka- odpowiednio 5 i 6 lat ( wygląda na szybko wzlecieli i szybko zlecieli ze światowego topu), pozostali dwaj to Messi- w tym roku już 6y raz z czego miejsca Messiego to 20,3,2,1,1,1 i CR 8 razy (sic!) miejsca 12,20,14,2,1,2,6,2. Tym bardziej zastanawia różnica w rankingu userów JP między tymi panami, która jest ogromna. Dodatkowo moim subiektywnym zdaniem Messi ma ciut łatwiej z racji tego, że jest częścią, czegoś co nie miało precedensu w historii piłki nożnej. Częścią barcelońskiego świata, który jest autostradą bez oporu powietrza, prowadzącą Messiego, po tytuł króla wszechczasów. CR zaczynał od dróg polnych w Funchal, przez ubite w Sportingu i drogi szybkiego ruchu w United i Realu, ale chyba nie mamy wątpliwości, że nikt nigdy nie miał mikrokosmosu takiego jaki ma Messi, który trafił na epokę barcelońską i do maksimum ją wykorzystuje. Za 5 lat zostanie ich już tylko dwóch - w swojej własnej- niedostępnej dla nikogo lidze. Apeluje przy tym o szacunek do CR, bo piłkarz ten jest robotem, który sprawdził się wszędzie ( Czy Maradona w Barcelonie? nie do końca), którego statystki są z innych epok, z epok, gdzie Garrinha po przedryblowaniu 5ciu obrońców mając pustą bramkę zawracał, by kiwnąć jeszcze dwóch. CR czy Messi? Messi ma Argentynę nie Portugalię, ale to jednak CR w większym stopniu sprawdził się w reprezentacji. Mikrokosmos Messiego trwa od kilku lat, Ronaldo chyba dopiero od Mourinho.. tylko, że za 20 lat nikt tego nie będzie pamiętał, a póki co, w świadomości kibiców Messi prawie zawsze wygrywa.
Najwięksi przegrani tego rankingu? Z pewnością Giggs (61), Kahn (47), być może także Del Piero (23) przy czym Il Capitano w rankingach ZP był co prawda niezłe 6 razy jednak tylko dwa razy wysoko 4 i 4 miejsce, a było to przed 16 i 17 laty. Nie sądze by poszkodowani byli z kolei rozpalający zmysły Cantona (36) czy Weah (45), którzy na listach znaleźli się zaledwie 3 i 2 razy, co przy osiągach chociażby- największego zwycięzcy tego rankingu Henry’ego wygląda blado.
Wreszcie, pytanie, na które niestety odpowiedzi nie poznamy nigdy, gdzie byłby Andrij Schevchenko gdyby urodził się gdzie indziej niż na Ukrainie?
To dla mnie osobiście największa niespodzianka tego konkursu jednak Schevchenko był aż 6 razy w top10 ZP na miejscach 3,3,8,4,1,5.
Czy Drogba będąc dajmy na to brazylijczykiem nie byłby jeszcze dużo wyżej? Eto'o? Giggs? Murzyni i walijczycy jednak mają najgorzej i jeszcze jedni i drudzy mówią niewyraźnie.
Nie powinno ulegać żadnej wątpliwości że najlepszymi obrońcami, jakich mogliśmy oglądać byli Matthaus i Maldini ( za nimi długo dłuuugo nikt), przy czym Maldiniego, chyba ze względu na aspekty pozapiłkarskie ceni się mocniej.
Podobnie rzecz ma sięz bramkarzami gdzie Casillas (31) minimalnie wyprzedza Buffona (34), jednak Gigi już zapowiedział, że w nadchodzącym roku go połknie.

Myślę, że istotnym jest fakt, z kim przyszło naszym bohaterom grać, soliści mogą się nektarem upić, członkowie orkiestry, jedynie strzelą shota. Najbardziej jaskrawy przykład to Xavi, który mając zawsze przy sobie Messiego lub Iniestę tego splendoru zawsze będzie miał mniej niż np. Klinsmann czy Henry, którzy przez większość kariery, zwłaszcza w klubach ciągnęli wózki sami.
Ostatnia myśl to taka, że uwielbiamy piłkarzy, którzy są „inni”, którzy uosabiają konkretne cnoty/ wartości. Dotyczy to głównie piłkarzy, związanych przez całą karierę z jednym klubem lub w inny sposób wyjątkowo eleganckich, wzorów jako ludzi itd. Ci piłkarze w tym rankingu wypadli poniżej oczekiwań ( Giggs, Del Piero, Bergkamp, Baggio, Sammer, Shearer) więc można wysnuć wniosek, że tymi dodatkowymi wartościami nieco przesuwają się w naszych preferencjach w górę, wyprzedzając w ten sposób mniej lubianych jednak bardziej udokumentowanych piłkarsko piłkarzy. Giggs jest przypadkiem szczególnym bo: Walia, zawsze większe gwiazdy przy nim- Schmeichel, Cantona, Beckham, Rooney. Chyba nie jest przypadkiem, że ani on ani - czy ktoś widział Scholesa? nie są wysoko. To nie jest absolutny top.
Teraz możecie porównać swoje listy, sprawdzić punktację i przede wszystkim wymienić poglądy na temat tych wspaniałych piłkarzy, na temat zalet i wad tego rankingu. Przeżyjmy to jeszcze raz:
1 Zidane 139
2 Henry 136
3 CR 126
4 Messi 120
5 Shevchenko 116
6 Matthaus 107
7 Maldini 106
8 Ronaldo 104
9 Klinsmann 96
10 Raul 90
11 Rivaldo 86
12 Ronaldinho 83
13 Kaka 81
14 Xavi 80
15 Laudrup 80
16 Etoo 75
17 Bergkamp 73
18 Roberto Carlos 71
19 Drogba 67
20 Figo 66
21 Beckham 65
22 Stoitchkov 65
23 Del Piero 63
24 Iniesta 61
25 Ibrahimovic 61
26 Baggio 61
27 Batistuta 57
28 Owen 52
29 Gerrard 51
30 Rooney 51
31 Casillas 50
32 van Nistelrooy 50
33 Sammer 49
34 Buffon 46
35 Nedved 45
36 Cantona 43
37 Kahn 42
38 Suker 42
39 Schmeichel 42
40 Deco 41
41 Totti 38
42 Lampard 37
43 Litmanen 37
44 Villa 34
45 Weah 34
46 Forlan 33
47 Nesta 32
48 Mijatovic 32
49 F.Torres 31
50 Pirlo 29
51 Adriano 29
52 Sneijder 28
53 Ballack 27
54 Fabregas 26
55 Vieri 26
56 Cannavaro 25
57 Moller 25
58 Djorkaeff 22
59 Shearer 22
60 Kluivert 21
61 Giggs 19
Dziękuje wszystkim za zabawę, tym którym się podobało zwłaszcza
Pomysł na następne zabawy- to wybieranie ciekawych zdarzeń lat 1995 może 1998 jednak? - 2012 - takich jak: najgorszy transfer, najlepszy transfer, najpiękniejszy moment, największa sensacja, kontuzja, która zachamowała najlepiej zapowiadającą się karierę, najgorszy "wielki talent" itd.
Założenie tematu- kandydatury userów-> ankieta-> głosowanie.
Ale ja takich zabaw prowadził nie będe, jedna moja zabawa starczy 8) za to jakby ktoś chciał?

Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2012, 02:36 przez Supersonic, łącznie zmieniany 10 razy.
- cieslik
- Juventino
- Rejestracja: 19 czerwca 2007
- Posty: 54
- Rejestracja: 19 czerwca 2007
Pół kariery się leczył, a przez kolejne pół zapracował sobie na miano najlepszego napastnika. Podaj mi bardziej kompletnego zawodnika na tej pozycji od niego, proszestrong return pisze: koleś przez pół kariery się leczył i jest trochę pewnym mitem IMO.


Odnośnie wyników: Dzieki bardzo Supersonic, bo przede wszystkim świetnie się bawiłem starając się przypomnieć te najwybitniejsze chwile w karierach tych wyśmienitych piłkarzy. Tobie też gratuluję cierpliwości i współczuję wysłuchiwania, jaki to był "kiepski ten konkurs, a ranking, to w ogole parodia"


"Od kiedy przybyłem do Juventusu cel na każdy sezon jest jeden - zdobycie scudetto. Dlatego niezrealizowanie go traktuje jako porażkę." M.Camoranesi
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Czy on był aż tak kompletny? Po prostu ładował bramki. Tak naprawdę bazował na kapitalnym przyspieszeniu i balansie ciała.cieslik pisze:Podaj mi bardziej kompletnego zawodnika na tej pozycji od niego, prosze
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
@cieślik
Ja tam wolałem np. Henry'ego, ale gdy fakt, że najlepszych czasów Ronaldo nie pamiętam najlepiej. Natomiast jakoś bardziej cenię takich utrzymujących dłużej formę. Tak wiem nie jego wina, ale czy on przeskakuje Romario np.?
Żeby nie było zabawa mi się podobała, chociaż Giggs nisko wylądował.
Ja tam wolałem np. Henry'ego, ale gdy fakt, że najlepszych czasów Ronaldo nie pamiętam najlepiej. Natomiast jakoś bardziej cenię takich utrzymujących dłużej formę. Tak wiem nie jego wina, ale czy on przeskakuje Romario np.?
Żeby nie było zabawa mi się podobała, chociaż Giggs nisko wylądował.
Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
I believe in Fernando GoLLente!
- cieslik
- Juventino
- Rejestracja: 19 czerwca 2007
- Posty: 54
- Rejestracja: 19 czerwca 2007
Potrafił zagrać zarówno siłowo, jak i kapitalnie technicznie, efektownie. Miał przyspieszenie, szybkość, przede wszystkim wyśmienicie ułożone obie stopy... Ja, osobiście, właśnie miałem największy dylemat, czy wstawić na pierwsze m-ce jego, czy Zidane'a, pomimo braku sympatii do Brazola. Rzeczywiście, nie był zawodnikiem TOP-owym przez wiele lat, ale jak już był, to śmiem twierdzić, że również i Zinedine'a potrafił przyćmić.Łukasz pisze:Czy on był aż tak kompletny? Po prostu ładował bramki. Tak naprawdę bazował na kapitalnym przyspieszeniu i balansie ciała.cieslik pisze:Podaj mi bardziej kompletnego zawodnika na tej pozycji od niego, prosze
"Od kiedy przybyłem do Juventusu cel na każdy sezon jest jeden - zdobycie scudetto. Dlatego niezrealizowanie go traktuje jako porażkę." M.Camoranesi
- charles
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2005
- Posty: 481
- Rejestracja: 06 lutego 2005
Supersonic pisze: 1. Userzy Juvepoland to raśiści, którzy nie punktują mudżynów. Drogba nic, Weah prawie nic, Eto'o cienko, jedynie Henry'ego cenią ale to jak wiemy jest czekolada![]()

Supersonic pisze:2. Userzy Juvepoland nie lubią Niemców. Zarówno Klinsmann jak i Matthaus są w TOP 10 ale "Juvepoland pamięta".![]()



Graty dla zwycięscy
DRUGHI ULTRA' CURVA SUD
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Ten ranking jest bez sensu, forza Szewczenko, forza Henry jako królowie kosmosu, forza Klinsmann kończący swoją solidną karierę w roku1998.
Supersonic - dałeś mi powód, dla którego sam usiądę przed Excelem i sam spróbuję stworzyć lepszy ranking (ale nie będzie już Familiady
)

Supersonic - dałeś mi powód, dla którego sam usiądę przed Excelem i sam spróbuję stworzyć lepszy ranking (ale nie będzie już Familiady

największe dupowłazy Supersonica pisze:10 szczypek -5 7
(...)
73 pan Zambrotta -27 5

- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Z pozoru system wydaje się mieć sens, jednak tylko z pozoru, bo jeśli ktoś uważa, że Drogba, który jest 19, wyprzedza m.in.:
23. Del Piero
32. Van Nistelrooy :?
34. Buffon
50. Pirlo :naughty:
61. Giggs :shock:
Nazwałbym go raczej żartownisiem, a nie najlepszym znawcą ever...
Nie wiem do końca gdzie tkwi błąd systemu, bo się specjalnie nie zagłębiałem; tym chętniej poczekam na TOP Miśka, któremu wjechałeś mocno na ambicję.
Tak czy inaczej dzięki za konkurs.
23. Del Piero

32. Van Nistelrooy :?
34. Buffon

50. Pirlo :naughty:
61. Giggs :shock:
Nazwałbym go raczej żartownisiem, a nie najlepszym znawcą ever...
Nie wiem do końca gdzie tkwi błąd systemu, bo się specjalnie nie zagłębiałem; tym chętniej poczekam na TOP Miśka, któremu wjechałeś mocno na ambicję.

Tak czy inaczej dzięki za konkurs.

"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Tacy jak Franc SmudaSupersonic pisze:Dlaczego ten system?
Bo głosują tu znawcy z całego świata

Wyniki ZP to raczej nie najlepszy pomysł na stworzenie listy najlepszych piłkarzy [wygląda na to, że idąc tym tropem niedługo CR wyprzedzi Henry'ego i Zidana nawet jeśli nic nie wygra do końca kariery].
Mimo to dzięki za zorganizowanie tej zabawy i dostarczenie wszystkim rozrywki 8) Hi five.
Zrób ten... według rankingów Castrol, kto najwięcej biega w meczach. Dudka może mieć szansę na dziesiątkępan Zambrotta pisze:sam spróbuję stworzyć lepszy ranking

Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2012, 10:51 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Chłopie, czasami trzeba umieć przyjąć porażkę na klatę, z honorem. Przyznać - tak, jestem nic niewartym znawcą piłkarskim.największy błazen JuvePoland pisze:Ten ranking jest bez sensu, forza Szewczenko, forza Henry jako królowie kosmosu, forza Klinsmann kończący swoją solidną karierę w roku1998.
Ja sam nie umieściłem wyżej wymienionej trójki w swoim top10, bo mi się wydawało to co najmniej dziwne, ale skoro byli tacy, którzy umieścili to znaczy, że coś w tym jest i gratulacje dla nich.
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Gratulacje się jak najbardziej należą, ale kurde jeśli w rankingu zatytułowanym "Najlepszy piłkarz naszego życia" taki Drogba, który kiedy Giggs zdobywał tytuły z United polował na gazele jest 19, a wspomniany Waliljczyk dopiero 61, to coś tu chyba nie gra do końca. :doh:
Pan Z. wyraźnie został podrażniony swoją pozycją, ale ma sporo racji w tych swoich lamentach.
Pan Z. wyraźnie został podrażniony swoją pozycją, ale ma sporo racji w tych swoich lamentach.
Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2012, 11:05 przez wojczech7, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Imho ranking powinien obejmować zwycięstwa, a dopiero w drugiej kolejności osiągnięcia plebiscytowe. Wtedy Xavi, który ma 1 MŚ na koncie i top w Złotej piłce za rok 2010 ma więcej do powiedzenia niż Grosso, który pewnie nie był brany pod uwagę w ZP, a również ma złoty medal MS.
To ma sens.
szczypek, idź poprosić adminów, żeby zbanowali innych na stałe, może ich przekonasz.
Jeśli nie zostałem najlepszym znawcą w tym rankingu, to na pewno zostanę najlepszym znawcą gdzie indziej (czyt. w moim rankingu)
tym czasem jeszcze polamentuję.
To ma sens.
szczypek, idź poprosić adminów, żeby zbanowali innych na stałe, może ich przekonasz.
Jeśli nie zostałem najlepszym znawcą w tym rankingu, to na pewno zostanę najlepszym znawcą gdzie indziej (czyt. w moim rankingu)
tym czasem jeszcze polamentuję.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Myślę, że tak szanowany umysł, zdobędzie się na coś bardziej wysublimowanego niż, ranking jest do dupy, bo x i y są za wysoko a y i x za nisko, bo.. no sorrypan Zambrotta pisze:Ten ranking jest bez sensu, forza Szewczenko, forza Henry jako królowie kosmosu, forza Klinsmann kończący swoją solidną karierę w roku1998.
weź swojego Ronaldo weź Henr'yego zrób kompleksowe porównanie, to coś będziemy gadać, a na razie prezentujesz linię, 'ranking jest do dupy, bo nie zgadza mi się z moim myśleniem' i tutaj nie mamy o czym rozmawiać kompletnie.
Wszystkie lamenty o tym kto jest za wysoko, a kto za nisko, bo przecież tak nie może być są troche zbytnio poziom Strasburgera, żeby zanegować cały system.
Wyłącz na chwilę zaślepienie - czytałeś w ogóle mojego posta? czy tylko spojrzałeś na pozycję Henr'yego i stwierdziłeś bullshit
Tylko jakiekolwiek zwycięstwo, w jakichkolwiek rozgrywkach zróżnicuj. Bo wkład każdego z 23+ piłkarzy był inny.pan Zambrotta pisze:Imho ranking powinien obejmować zwycięstwa, a dopiero w drugiej kolejności osiągnięcia plebiscytowe. Wtedy Xavi, który ma 1 MŚ na koncie i top w Złotej piłce za rok 2010 ma więcej do powiedzenia niż Grosso, który pewnie nie był brany pod uwagę w ZP, a również ma złoty medal MS.
To ma sens.
I'd love to zobaczyć.pan Zambrotta pisze: Supersonic - dałeś mi powód, dla którego sam usiądę przed Excelem i sam spróbuję stworzyć lepszy ranking (ale nie będzie już Familiady)