Serie A (23): Livorno 1-1 JUVENTUS
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Kolejny beznadziejny remis, Zaccheroni czy Ferrara, to już jedna sprawa. Z jednym źle, z drugim też nie jest różowo, o ale chciaż porażki nie było. Jak tak dalej pójdzie to ciężko się będzie do następnej edycjii Ligi Europejskiej załapać. Amauri ? Po co on w ogóle na trening przychodzi...
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Nie traktuje go jak świetą prawdę, aczkolwiek uważam, że większość opinii jakie wygłasza na tym forum ma naprawdę duży sens, w przeciwieństwie do twoich.Nevermind pisze:Przestań proszęewerthon pisze:Sissoko nie nadaje się do gry na tej pozycji, od dłuższego czasu ludzie tacy jak Łukasz wałkują to na tym forum. Diego za głęboko, on tak naprawdę powinien grać na pozycji cofniętego napastnika, zamiast Del Piero..MaNieK_JuVe pisze: -------------Buffon---------------
Caceres Canna Chielu Grosso
------------Sisso---------------
-----Candreva--Diego--------
--Camor-----------------Gio
-------------Iaquinta---------
. Skąd możesz wiedzieć, że się nie nadaję skoro na tej pozycji nie występował? Równie dobrze możesz powiedzieć, że Melo na pozycję ostatniego pomocnika nie pasuję bo decyduje się na ofensywne rajdy. Zatem według twojej idiotycznej teorii ostatnim pomocnikiem powinien być... Poulsen.
Łukasz jest aktywnym i inteligentnym użytkownikiem ale nie traktujcie jego teorii jak "świętą prawdę".
Mati już ci wytłumaczył dlaczego Sissoko nie może grać na tej pozycji, potrzebujesz jeszcze raz żeby to w miarę pojąć czy wystarczy?
- Adamosus
- Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2009
- Posty: 124
- Rejestracja: 06 sierpnia 2009
Po pierwsze: Przeliczyłem Się.
Przed meczem stawiałem na pewne 2:0 dla Juve ale oczywiście nie ma co wymagać cudów od naszych piłkarzy...
Po drugie:
Cieszy jedynie bramka Legro,a Melo choć może i nie faulował przy drugiej żółci,ale powinien przemysleć ustawianie się na boisku bo przeciwnicy wykorzystują jego waleczność i agresywność przeciw niemu
zresztą też ma zwykle za duzo do powiedzenia sędziemu...
Po trzecie:
Moze to wina dopiero tygodnia z tą taktyką,ale w moim mniemaniu to raczej szybko sie taki obraz gry nie zmieni.
Ale jak to mówi Canna: "Cięzka praca i cały czas do przodu",nie pozostaje nam nic innego jak czekac na jej efekty.
Forza Juve!
Przed meczem stawiałem na pewne 2:0 dla Juve ale oczywiście nie ma co wymagać cudów od naszych piłkarzy...
Po drugie:
Cieszy jedynie bramka Legro,a Melo choć może i nie faulował przy drugiej żółci,ale powinien przemysleć ustawianie się na boisku bo przeciwnicy wykorzystują jego waleczność i agresywność przeciw niemu

Po trzecie:
Moze to wina dopiero tygodnia z tą taktyką,ale w moim mniemaniu to raczej szybko sie taki obraz gry nie zmieni.
Ale jak to mówi Canna: "Cięzka praca i cały czas do przodu",nie pozostaje nam nic innego jak czekac na jej efekty.
Forza Juve!
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Tracimy niesamowicie dużo bramek. Nawet z Buffonem w bramce. Ale nie wiem czy ustawienie 3-4-1-2 to wyjście z tej sytuacji. Poza tym każdy sobie wmawia, że będzie lepiej gdy wrócą kontuzjowani i będę w pełni sił. Ale odpowiedzcie sobie gdzie w tej taktyce jest miejsce dla Camoranesiego czy Giovinco. No właśnie. Trzeba było łoić przez całą jesień w 4-2-3-1 i w zimie kupić jaką alternatywę na skrzydła. Zgadzam się, że nie jesteśmy przygotowani do tej taktyki. Ale granie w tym śmiesznym, nowym ustawieniu powoduje, że dusimy się we własnym sosie beznadziejności.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Występował.Nevermind pisze:Skąd możesz wiedzieć, że [Momo] się nie nadaję skoro na tej pozycji nie występował?
Popieram.Nevermind pisze:Łukasz jest aktywnym i inteligentnym użytkownikiem ale nie traktujcie jego teorii jak "świętą prawdę".
Ostatnio zmieniony 07 lutego 2010, 12:12 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Madara
- Juventino
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009
- Posty: 264
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009
4-2-3-1 ma sens tylko wtedy gdy:
w obronie grają -> Caceres, (niestety) - Cannavaro, Chiellini i (niestety) - Grosso
w pomocy zaraz przed obroną: Melo - jako nieco cofnięty i Sissoko
w pomocy na prawym Camor, w środku i nieco z przodu Diego i na lewym Giovinco
w ataku Trezeguet lub moim zdaniem najlepszy napastnik Juve Iaquinta
Poza tym uważam, że to ustawienie jest bardzo uniwersalne ponieważ piłkarze mogą szybko przejść z obrony do ataku i odwrotnie z ataku do obrony.
To najlepsze rozmieszczenie tych wszystkich zawodników.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby na chwilę obecną odsunąć Amauriego bo jest on kompletnie bezużyteczny.
Dobrym rozwiązaniem byłoby też skończenie z tymi beznadziejnymi długimi piłkami do nikogo, a w razie kontuzji wpuszczać świeżych i dynamicznych chłopaków z primavery na miejsce (w tej formacji) Giovinco i Camora bo z tym co teraz grają za Zaca normalnie ..... zbita.
Nie skreślam Zaca jako trenera, ale uważam, że jego futbol jest przestarzały i sprawdzał się gdy ten trenował Udine czy Milan.
Gra schematyczna....
4-2-3-1 - Ferrara zostawił po sobie coś bardzo dobrego.
w obronie grają -> Caceres, (niestety) - Cannavaro, Chiellini i (niestety) - Grosso
w pomocy zaraz przed obroną: Melo - jako nieco cofnięty i Sissoko
w pomocy na prawym Camor, w środku i nieco z przodu Diego i na lewym Giovinco
w ataku Trezeguet lub moim zdaniem najlepszy napastnik Juve Iaquinta
Poza tym uważam, że to ustawienie jest bardzo uniwersalne ponieważ piłkarze mogą szybko przejść z obrony do ataku i odwrotnie z ataku do obrony.
To najlepsze rozmieszczenie tych wszystkich zawodników.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby na chwilę obecną odsunąć Amauriego bo jest on kompletnie bezużyteczny.
Dobrym rozwiązaniem byłoby też skończenie z tymi beznadziejnymi długimi piłkami do nikogo, a w razie kontuzji wpuszczać świeżych i dynamicznych chłopaków z primavery na miejsce (w tej formacji) Giovinco i Camora bo z tym co teraz grają za Zaca normalnie ..... zbita.
Nie skreślam Zaca jako trenera, ale uważam, że jego futbol jest przestarzały i sprawdzał się gdy ten trenował Udine czy Milan.
Gra schematyczna....
4-2-3-1 - Ferrara zostawił po sobie coś bardzo dobrego.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Wczoraj po meczu zebrałem się na chwilę refleksji i zacząłem myśleć jak to jest możliwe że tyle bramek tracimy po wrzutkach, nie będę tutaj prezentował listy tych goli które padły bezpośrednio po crossach bo trochę tego jest. Do czego piję. Postanowiłem zaobserwować zachowanie obrońców podczas wrzutek, odtwarzając wszystkie bramki po centrach i pierwsze co rzuciło mi się w oczy że zawodnik który wrzuca ma pełen luz, dużo swobody, miejsca i czasu by tę piłkę sobie przygotować i dośrodkować tam gdzie chce. A czy to takie trudne szybciej doskoczyć, spróbować wybić go z uderzenia co będzie rzutować na jakość tego zagrania. Nasi po prostu stoją i obserwują co zrobi przeciwnik, a ten posyła piłkę w pole karne gdzie jest kompletna degrengolada w naszych szykach obronnych przy kryciu i niestety padają z tego bramki. Czy tylko ja to widzę? Czy ja opisuję zachowanie zawodników Odry Wodzisław (nie ujmując), czy drużyny która aspiruje do najwyższych celów we Włoszech i Europie?
Co do samego wczorajszego meczu wyglądało to katastrofalnie w ofensywie i niekiedy kiepsko w defensywie. Zasługiwaliśmy na porażkę, ten remis to wynik nieskuteczności Livorno. W końcówce mogli nas zjeść jak to mamy w zwyczaju. Nadal atakowaliśmy ledwie trójką zawodników, gry skrzydłami praktycznie zero i już powoli doszukuję się usprawiedliwień dla Amauriego który kaleczy bo kaleczy, ale nie zapominajmy że jest to napastnik który żywi się głównie z wrzutek, a tych jest jak na lekarstwo. Plusy są takie że coraz lepiej prezentuje się Candreva i Melo który rozgrywał kolejny dobry mecz, fakt że czerwona kartka rzutuje na jego notę, ale ja widzę pozytywne aspekty jego gry.
Sam już nie wiem co o tym sądzić, bo z przebiegu meczu zasługiwaliśmy na porażkę, a zdobyliśmy punkt. W każdym razie ten remis to porażka, bo dzisiaj Liga Mistrzów do której nie wyobrażam sobie że możemy nie awansować prawdopodobnie ucieknie nam na 6 punktów.
Co do samego wczorajszego meczu wyglądało to katastrofalnie w ofensywie i niekiedy kiepsko w defensywie. Zasługiwaliśmy na porażkę, ten remis to wynik nieskuteczności Livorno. W końcówce mogli nas zjeść jak to mamy w zwyczaju. Nadal atakowaliśmy ledwie trójką zawodników, gry skrzydłami praktycznie zero i już powoli doszukuję się usprawiedliwień dla Amauriego który kaleczy bo kaleczy, ale nie zapominajmy że jest to napastnik który żywi się głównie z wrzutek, a tych jest jak na lekarstwo. Plusy są takie że coraz lepiej prezentuje się Candreva i Melo który rozgrywał kolejny dobry mecz, fakt że czerwona kartka rzutuje na jego notę, ale ja widzę pozytywne aspekty jego gry.
Sam już nie wiem co o tym sądzić, bo z przebiegu meczu zasługiwaliśmy na porażkę, a zdobyliśmy punkt. W każdym razie ten remis to porażka, bo dzisiaj Liga Mistrzów do której nie wyobrażam sobie że możemy nie awansować prawdopodobnie ucieknie nam na 6 punktów.
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Kolejny mecz bez zwycięstwa naturalnie powinien być traktowany jak porażka. Porażka zawodników i trenera. Jako usprawiedliwienie można uznać początki z nową taktyką, ale skoro Zac uznał że można nim zagrać, to jednak słaba wymówka. Miałem złe przeczucie już na początku meczu, gdy zobaczyłem formacje obu drużyn. Serse Cosmi niejako rozgryzł zapowiadane 3-4-3 i postawił jeszcze jednego pomocnika. W rezultacie gra środkiem (najsilniejsza strona tego ustawienia ?) legła w gruzach już na początku. Nie podoba mi się ta taktyka, jest zbyt niebezpieczna. Znacznie bardziej wolał bym 4-3-3, 4-4-2, 4-5-1. Legro i Canna to nie poziom na trójkę stoperów (ten drugi jeszcze na boku :rotfl:).
Teraz trochę o indywidualnościach. Caceres robi na mnie super wrażenie, wydaje mi się że zagrał by dobrze na każdej pozycji. Przy każdej akcji aż skakał i machał że jest na wolnej pozycji, ale nieee. Lewą, z Turbodynogrosso
. Byłem pewien że Melo dostanie czerwoną, choć obie żółte moim zdaniem wątpliwe (szczególnie druga). Dostał za pyskowanie do wszystkich. Lubię w nim tego fightera, potrzeba takiego, ale czasem mógłby więcej biegać a mniej gadać. A jak jestem już przy tym, oficjalnie przestaje bronić Amauriego. Byłem na JP jednym z niewielu ostatnich, którzy wierzyli w jego odblokowanie. Teraz już nie wiem. Załamuje mnie ten koleś. Nie chodzi mi tu o czyste statystyki bramkowe. Mu się nie chce biegać !!! Ciągle coś mu nie pasuje, wszyscy powinni do niego podawać a On łaskawie kończyć co dziesiątą sytuację. O nie, koniec tego. Alex i Diego kompletnie niewidoczni. Chyba nie potrafią grać razem. Mocne pomysły mi przychodzą do głowy po tym meczu... Baggio musiał odejść aby dać się rozwinąć Del Piero... Czyżby historia miała zatoczyć koło ?... 
Teraz trochę o indywidualnościach. Caceres robi na mnie super wrażenie, wydaje mi się że zagrał by dobrze na każdej pozycji. Przy każdej akcji aż skakał i machał że jest na wolnej pozycji, ale nieee. Lewą, z Turbodynogrosso


- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Zgadzam się, dlatego winę za stracone bramki nie ponoszą tylko centralni obrońcy ew. pomocnicy, którzy mają za zadanie oczywiście kryć przeciwnika, ale i boczni obrońcy, którzy dopuszczają wielokrotnie do takich zachowań. Dlatego recepta Zaccheroniego moim zdaniem jest zupełnie nietrafiona. Zach desygnował wczoraj do gry aż 3 środkowych obrońców, mimo to bramkę tracimy identycznie. Wina jest w bocznych sektorach obrony, które w ustawieniu 3-4-1-2 wyglądają jeszcze bardziej dramatycznie niż w 4-3-1-2.Vincitore pisze:Do czego piję. Postanowiłem zaobserwować zachowanie obrońców podczas wrzutek, odtwarzając wszystkie bramki po centrach i pierwsze co rzuciło mi się w oczy że zawodnik który wrzuca ma pełen luz, dużo swobody, miejsca i czasu by tę piłkę sobie przygotować i dośrodkować tam gdzie chce.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1067
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
po pierwsze tacy zawodnicy jak Melo i Amauri od 10 kolejek powinni siedziec na lawie i miec czas na szukanie klubow.
Amauri jest to juz pilkarz kompletny. kompletnie beznadziejny. nie widze go w Juve mimo ze bardzo dlugo go bronilem.
co do Melo "dalbym mu szanse" ale oprocz tego ze widac czasami jego przeblysk umiejetnosci to widac "caly czas!" jego slabosc psychiczna. ten gosc jest tak slaby psychicznie ze jak ktos do niego ostro podskoczy to on zapomina jak sie gra w pilke i zamiast zrobic cos konkretnego to czesto sie przerwaca... Candreva jest pilkarzem bardziej wartosciowym niz Melo.
Nie mozemy stworzyc zadnej sytuacji bramkowej. jedynym pilkarzem ktory jest do tego obecnie zdolny to Diego ktory za duzo sil traci na granie na kazdej pozycji i jak przyjdzie pograc pod bramka juz jest za bardzo przemeczony i skopany. brak mu wtedy tej swiezosci i blysku. Alex kompletnie bez formy. wolne beznadziejne. przewaznie pod bramka umie sie zachowac i wystawic pile innym z kazdej sytuacji ale od Alexa sie zawsze cos wiecej wymagalo.
Czego nam brak ??? brak nam blysku ktory wniesliby bez watpienia Marchisio/Sissoko i Iaquinta/Treze.
Przede wszystkim trzeba napastnika VI albo Treze bo teraz nawet jak mamy maslo to i tak Amauri na 80% tego nie trafi...
Amauri jest to juz pilkarz kompletny. kompletnie beznadziejny. nie widze go w Juve mimo ze bardzo dlugo go bronilem.
co do Melo "dalbym mu szanse" ale oprocz tego ze widac czasami jego przeblysk umiejetnosci to widac "caly czas!" jego slabosc psychiczna. ten gosc jest tak slaby psychicznie ze jak ktos do niego ostro podskoczy to on zapomina jak sie gra w pilke i zamiast zrobic cos konkretnego to czesto sie przerwaca... Candreva jest pilkarzem bardziej wartosciowym niz Melo.
Nie mozemy stworzyc zadnej sytuacji bramkowej. jedynym pilkarzem ktory jest do tego obecnie zdolny to Diego ktory za duzo sil traci na granie na kazdej pozycji i jak przyjdzie pograc pod bramka juz jest za bardzo przemeczony i skopany. brak mu wtedy tej swiezosci i blysku. Alex kompletnie bez formy. wolne beznadziejne. przewaznie pod bramka umie sie zachowac i wystawic pile innym z kazdej sytuacji ale od Alexa sie zawsze cos wiecej wymagalo.
Czego nam brak ??? brak nam blysku ktory wniesliby bez watpienia Marchisio/Sissoko i Iaquinta/Treze.
Przede wszystkim trzeba napastnika VI albo Treze bo teraz nawet jak mamy maslo to i tak Amauri na 80% tego nie trafi...
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 381
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
jeśli Caceres zagrał wczoraj słabo to jak zagrał Grosso czy Amauri??nie ma sensu wystawiać go jako wieże, która zgra piłkę (w sumie nie wiem komu), bo Amauri albo przegrywa pojedynki w powietrzu, albo fauluje. osobiście należę do wielkich zwolenników iaquinty, który jest przynajmniej szybszy, co można wykorzystać podając za plecy obrońców. pamiętam o"setkach" Vicenzo z początku sezonu, ale nie zapomniałem też zeszłego sezonu..
- Nevermind
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
- Posty: 839
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
Zarówno Melo jak i Sissoko potrafią grac jako defensywni pomocnicy. Ba ! Ostatnimi czasy udowadniają, że nadają się tylko i wyłącznie do przerywania akcji. Każda wyprowadzona przez nich piłka jest spisana na straty.
Powtarzacie kompletny bełkot :roll: .
Zastanawiające, mając trzech defensywnych pomocników tylko jeden nadaje się na ostatniego pomocnika.
Optymalne ustawienie Juventusu to:
----------------Buffon-------------
Caceres-Chiellini-Cannavaro-De Cegile
-------- Melo--Sissoko--Marchisio-----------
--------Diego----Candreva/Giovinco---
----------Iaquinta/Trezeguet---------
To, który "szpec" uważa, że Iaquinta nie nadaję się do gry na szpicy?
Powtarzacie kompletny bełkot :roll: .
Sęk w tym, że to bełkot powtarzany przez Łukasza. Podobny do teorii, że Diego nie pasuję do Juventusu.ewerthon pisze:
Mati już ci wytłumaczył dlaczego Sissoko nie może grać na tej pozycji, potrzebujesz jeszcze raz żeby to w miarę pojąć czy wystarczy?
Zastanawiające, mając trzech defensywnych pomocników tylko jeden nadaje się na ostatniego pomocnika.
Optymalne ustawienie Juventusu to:
----------------Buffon-------------
Caceres-Chiellini-Cannavaro-De Cegile
-------- Melo--Sissoko--Marchisio-----------
--------Diego----Candreva/Giovinco---
----------Iaquinta/Trezeguet---------
To, który "szpec" uważa, że Iaquinta nie nadaję się do gry na szpicy?
- KINIEK
- Juventino
- Rejestracja: 30 sierpnia 2004
- Posty: 199
- Rejestracja: 30 sierpnia 2004
Co za irytujący mecz, nasi zawodnicy nie potrafią dobrze kopnąć piłki na 10 metrów. Czego tu oczekiwać? Na boisku zamiast taktyki był jeden wielki chaos. Livorno zagrało lepiej niż Lazio tydzień temu i pewnie to także miało wpływ na wygląd naszej gry, w meczu z Rzymianami wydawało nam się że gramy lepiej... no właśnie, tylko ze względu na dyspozycje rywala.
Nie wiem kiedy ten horror się skończy, sezon już stracony, a koniec daleko, reset wakacyjny jest nam potrzebny, ale wypadałoby zakończyć ten sezon na 4 miejscu. Teraz czekam aż się Treze z Iaguintą wyleczą, bo jeśli nawet oni nie wygrzebią nas z tego łajna, to już nie mam w tym sezonie żadnych nadziei.
Nie wiem kiedy ten horror się skończy, sezon już stracony, a koniec daleko, reset wakacyjny jest nam potrzebny, ale wypadałoby zakończyć ten sezon na 4 miejscu. Teraz czekam aż się Treze z Iaguintą wyleczą, bo jeśli nawet oni nie wygrzebią nas z tego łajna, to już nie mam w tym sezonie żadnych nadziei.
- krop
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2005
- Posty: 304
- Rejestracja: 25 maja 2005
Dobra taktyka, ale ja bym wolal za De Ceglie Salihamidzica jak juz bedzie zdrow, jakos pewniejszy niz Aszton. Iaquinta do 1 skladu, ale Treze pokazal ostatnio tez ze nie zapomnial jak sie strzela gole, a co do Giovinco, to chyba wiekszosc kibicow chce zeby on gral oprocz naszego zarzadu i trenera...Nevermind pisze:
Optymalne ustawienie Juventusu to:
----------------Buffon-------------
Caceres-Chiellini-Cannavaro-De Cegile
-------- Melo--Sissoko--Marchisio-----------
--------Diego----Candreva/Giovinco---
----------Iaquinta/Trezeguet---------
To, który "szpec" uważa, że Iaquinta nie nadaję się do gry na szpicy?
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Mimo wszystko Melo to bardziej wszechstronny DM. Co wcale nie oznacza, że lepszy! Ma znacznie lepszy pass, którego praktycznie wcale nie ma Sissoko.Nevermind pisze:Zarówno Melo jak i Sissoko potrafią grac jako defensywni pomocnicy. Ba ! Ostatnimi czasy udowadniają, że nadają się tylko i wyłącznie do przerywania akcji. Każda wyprowadzona przez nich piłka jest spisana na straty.
W ustawieniu 4-2-3-1 obydwaj się uzupełniają, taka jest moja opinia. Uważam to za kolejny plus w/w ustawienia...
Mało symetryczne ustawienie. Giovinco to zawodnik dzięki swojej szybkości i zwinności zdecydowanie bardziej oskrzydlający akcje zespołu niż kreujący grę. Diego za to zupełnie inaczej.Nevermind pisze: Optymalne ustawienie Juventusu to:
----------------Buffon-------------
Caceres-Chiellini-Cannavaro-De Cegile
-------- Melo--Sissoko--Marchisio-----------
--------Diego----Candreva/Giovinco---
----------Iaquinta/Trezeguet---------
To, który "szpec" uważa, że Iaquinta nie nadaję się do gry na szpicy?