Serie A (8): JUVENTUS 1-1 Fiorentina
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Heh, no tak, napastnik grajacy w pierwszym skladzie mistrzow swiata to nie ta klasa. Wolne zarty.
Co do meczu: Nie gralismy tak zle jak z Palermo, ale dobrze tez nie bylo. Mam nadzieje ze z Maccabi sie przelamiemy.
Co do meczu: Nie gralismy tak zle jak z Palermo, ale dobrze tez nie bylo. Mam nadzieje ze z Maccabi sie przelamiemy.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
No i dobre.zoff pisze:Jak dla mnie jest to jednoznaczne stwierdzenie kiepskich umiejętności Iaqunity.oliver pisze:Zresztą to co napisałem to było podsumowanie do wczorajszego meczu, a nie do ostatnich miesięcy.zoff pisze:
Iaquinta to nasz najlepszy napastnik w tym roku. Wiosną spisywał się fenomenalnie, jesień o wiele gorsza nie jest. Dziwię się, że stawiasz mu tak drastyczną ocenę po zaledwie jednym kiepskim meczu.
Trzeba nam w przodzie świeżej krwi i tyle, typu Gignac, który potrafi strzelać nie tylko głową ale i lewą czy prawą nogą.
A mogą ja?zoff pisze:To ciekawe co powiesz o Amaurim, skoro Vincenzo to nie ta klasa...Lypsky pisze: Już od dłuższego czasu źle patrzy mi się na grę Vicenzo, jako "joker" był super, ale by stawiać na niego w pierwszej jedenastce takiego klubu jak Juventus? Moim zdaniem nie ta klasa.
Napastnik który strzela jednego gola na ok.9 meczy nie powinien mieć prawa trenować w Juventusie, a co dopiero grać w pierwszej jedenastce. Tak jak już pisałem poziom napastników jest żenujący.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Andryk
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2003
- Posty: 1239
- Rejestracja: 08 lipca 2003
mam pytanie. oglądasz mecze Juventusu ?? Iaquinta to ogór konkretny i zgadzam się z Lypsky. To, że Lippi(co on w nim widzi?) na niego stawia nie oznacza, że piłkarzem jest kompletnym i prezentującym jakieś niesamowite umiejętności... jedna bramka (czasami) w ciągu meczu przy zmarnowaniu kolejnych milionów okazji daje do myślenia. Wolę oglądać Treze, który przynajmniej wie jak zachować się w wielu sytuacjach, jest bardziej dojrzały na boisku niż Cenzo, mimo, że na początku sezonu nie szło mu najlepiej.Andersson pisze:Heh, no tak, napastnik grajacy w pierwszym skladzie mistrzow swiata to nie ta klasa. Wolne zarty.
Co do meczu: Nie gralismy tak zle jak z Palermo, ale dobrze tez nie bylo. Mam nadzieje ze z Maccabi sie przelamiemy.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
W Amauriego jeszcze wierzę, fakt jego skuteczność woła o pomstę do nieba, ale techniką przewyższa Iaquinte co najmniej o klasę. W Brazylijczyku drzemią większe możliwości, przynajmniej moim zdaniem.zoff pisze: To ciekawe co powiesz o Amaurim, skoro Vincenzo to nie ta klasa...
Proszę Cię, to Ty nie rób sobie żartów. Mistrzowie z przed 3 lat, a dzisiejsza reprezentacja Włoch to dwie zupełnie inne drużyny.Andersson pisze:Heh, no tak, napastnik grajacy w pierwszym skladzie mistrzow swiata to nie ta klasa. Wolne zarty.
Iaquinta jest drewniany, od czasu do czasu potrafi błysnąć, ale mając w pamięci nasz atak z przed lat, ten dzisiejszy wydaje mi się być ponurym żartem. Mam dosyć patrzenia na takie "wyczyny" Vicenzo jak we wczorajszym spotkaniu. Powtarzam, jako "joker" jest wspaniały, ale z jego gry w podstawowej jedenastce jestem niezadowolony.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Ja również w niego wierzę, ale za napastnikiem przemawia liczba bramek, a w tym Iaqunita od pewnego czasu bije wszystkich naszych napastników zdecydowanie.Lypsky pisze:W Amauriego jeszcze wierzę, fakt jego skuteczność woła o pomstę do nieba, ale techniką przewyższa Iaquinte co najmniej o klasę. W Brazylijczyku drzemią większe możliwości, przynajmniej moim zdaniem.zoff pisze: To ciekawe co powiesz o Amaurim, skoro Vincenzo to nie ta klasa...
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Gościu! Bije innych zdecydowanie bo :zoff pisze:Ja również w niego wierzę, ale za napastnikiem przemawia liczba bramek, a w tym Iaqunita od pewnego czasu bije wszystkich naszych napastników zdecydowanie.Lypsky pisze:W Amauriego jeszcze wierzę, fakt jego skuteczność woła o pomstę do nieba, ale techniką przewyższa Iaquinte co najmniej o klasę. W Brazylijczyku drzemią większe możliwości, przynajmniej moim zdaniem.zoff pisze: To ciekawe co powiesz o Amaurim, skoro Vincenzo to nie ta klasa...
1. Nikt inny nie strzela bramek(Amauri skuteczność, Treze jak gra dłuzejto coś tam strzela)
2. Ile my tych bramek strzelamy?! Podpowiem że mało
2 POST:
Prawda jest taka że nie mamy klasowych napastników oprócz Del Piero i Trez a oni są wiekowi i tu wychodzą ruchy naszego zarządu. Zamiast ściągać zawodników lepszych bądź na tym samym poziomie ściągamy(przepłacamy) słabeuszy.Alexinhio-10 pisze:Gościu! Bije innych zdecydowanie bo :zoff pisze:Ja również w niego wierzę, ale za napastnikiem przemawia liczba bramek, a w tym Iaqunita od pewnego czasu bije wszystkich naszych napastników zdecydowanie.Lypsky pisze:W Amauriego jeszcze wierzę, fakt jego skuteczność woła o pomstę do nieba, ale techniką przewyższa Iaquinte co najmniej o klasę. W Brazylijczyku drzemią większe możliwości, przynajmniej moim zdaniem.
1. Nikt inny nie strzela bramek(Amauri skuteczność, Treze jak gra dłuzejto coś tam strzela)
2. Ile my tych bramek strzelamy?! Podpowiem że mało
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Dajcie se już na luz, chłopy. Rozkminki "Dżakinta, czy Amauryyyy" są dosyć akademickie. W tej chwili wszyscy nasi napastnicy (to znaczy: ci zdrowi) nie prezentują za wysokiej formy, i skakanie sobie do oczu o to, który w swej indolencji jest "nieco lepszy, niż drugi" wydaje się:
a) bezcelowe,
b) dołujące,
c) idiotyczne w sumie.
Bardziej jednak smuci mnie to, że Ferrara, chłop było nie było inteligentny, tak uparcie trzyma się jednego systemu, który jest całkowicie niewydajny przy formie i ogólnej specyfikacji naszych podstawowych napastników. W tej chwili, to moglibyśmy jednego i drugie przesunąć do tyłu i pewni byłoby więcej pożytku.
a) bezcelowe,
b) dołujące,
c) idiotyczne w sumie.
Bardziej jednak smuci mnie to, że Ferrara, chłop było nie było inteligentny, tak uparcie trzyma się jednego systemu, który jest całkowicie niewydajny przy formie i ogólnej specyfikacji naszych podstawowych napastników. W tej chwili, to moglibyśmy jednego i drugie przesunąć do tyłu i pewni byłoby więcej pożytku.
- goly
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Prawda jest taka, że szanse powinien dostać Trezeguet. Zarówno Iaquinta jak i Amauri powinni odpocząć. Obydwaj nie spełniają do końca oczekiwań. Szczerze mówiąc brakuje mi już słynnego duo Del Piero-Trezeguet.
Co się tyczy meczu. Zero kreatywności! Naprawdę, nasza gra jest do bólu czytelna, a jedyny zawodnik który jest w stanie co kol wiek sam zdziałać to Diego. Spójrzcie na Poulsena. Zagrał jedną niepodziewaną piłkę i zaraz po tym padła bramka. Brakuje nam przebojowości. Nasi zachowują się jak dzieci we mgle. Nie wiem jak wam, ale większość meczy Juve z tego sezonu, ogląda się po prostu ciężko. Do bólu średnie ekipy mają pomysł na grę i go realizują, my czegoś takiego nie mamy. Na początku tematu ktoś to ciekawie zaznaczył "7 obrońców, Diego i dwóch napastników".
Poza tym te gadki szmatki, że wiemy jakie robimy błędy, remis nie zadowala i sialalala, ale zero przełożenia na rzeczywistość. Ludzie, Inter znowu nam odpływa, a przecież już dawno mogliśmy piastować fotel lidera.
Może trochę wyolbrzymiam, ale przemawia przeze mnie głód zwycięstw
Niestety.
Co się tyczy meczu. Zero kreatywności! Naprawdę, nasza gra jest do bólu czytelna, a jedyny zawodnik który jest w stanie co kol wiek sam zdziałać to Diego. Spójrzcie na Poulsena. Zagrał jedną niepodziewaną piłkę i zaraz po tym padła bramka. Brakuje nam przebojowości. Nasi zachowują się jak dzieci we mgle. Nie wiem jak wam, ale większość meczy Juve z tego sezonu, ogląda się po prostu ciężko. Do bólu średnie ekipy mają pomysł na grę i go realizują, my czegoś takiego nie mamy. Na początku tematu ktoś to ciekawie zaznaczył "7 obrońców, Diego i dwóch napastników".
Poza tym te gadki szmatki, że wiemy jakie robimy błędy, remis nie zadowala i sialalala, ale zero przełożenia na rzeczywistość. Ludzie, Inter znowu nam odpływa, a przecież już dawno mogliśmy piastować fotel lidera.
Może trochę wyolbrzymiam, ale przemawia przeze mnie głód zwycięstw

"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Owszem ogladam meczu Juventusu.Andryk pisze:mam pytanie. oglądasz mecze Juventusu ?? Iaquinta to ogór konkretny i zgadzam się z Lypsky. To, że Lippi(co on w nim widzi?) na niego stawia nie oznacza, że piłkarzem jest kompletnym i prezentującym jakieś niesamowite umiejętności... jedna bramka (czasami) w ciągu meczu przy zmarnowaniu kolejnych milionów okazji daje do myślenia. Wolę oglądać Treze, który przynajmniej wie jak zachować się w wielu sytuacjach, jest bardziej dojrzały na boisku niż Cenzo, mimo, że na początku sezonu nie szło mu najlepiej.Andersson pisze:Heh, no tak, napastnik grajacy w pierwszym skladzie mistrzow swiata to nie ta klasa. Wolne zarty.
Co do meczu: Nie gralismy tak zle jak z Palermo, ale dobrze tez nie bylo. Mam nadzieje ze z Maccabi sie przelamiemy.
I wiem ze Iaquinta jest bez formy, ale zachowujecie sie jak w sprawie Ibrahimovica. Gdy strzela to jest git, super, pierwszy sklad, krol strzelcow, a gdy nie to jest drweno i kupa. Tak samo z Amaurim.
Po prostu chwilowy spadek formy, czy Vincenzo nas przez te dwa sezony nie przyzwyczail do wzlotow i upadkow?
Dam sobie palec uciac ze w tym sezonie bedzie 5-6 meczow w ktorych Iaquinta strzeli jak ze strzelby a wtedy wszyscy beda mowic ze to nasz najlepszy napastnik, pierwsza jedenastka bla bla bla... a przyjdzie z dwa-trzy mecze gdzie Wloch nie strzeli, bedzie marnowal jedenastki i te same osoby beda pisac "ja zawsze mowilem ze jakinta to drewno i sie nie nadaje do wyjsciowej jedenastki" :lol:
Marcin_FCJ
Mam nadzieje, ze to byl zart?[/b]Iaquinta nie jest bez formy. To jest poprostu czyste beztalencie, któremu czasem jakimś cudem przez przypadek coś wyjdzie. Sprzedajmy go póki jakiś frajer zechce nam za niego zapłacić.
Ostatnio zmieniony 18 października 2009, 15:56 przez Monte Cristo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Iaquinta nie jest bez formy. To jest poprostu czyste beztalencie, któremu czasem jakimś cudem przez przypadek coś wyjdzie. Sprzedajmy go póki jakiś frajer zechce nam za niego zapłacić.
Ostatnio zmieniony 18 października 2009, 15:53 przez Marcin_FCJ, łącznie zmieniany 1 raz.
- kameleon512
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2009
- Posty: 50
- Rejestracja: 06 marca 2009
Iaquinta troche tych bramek jeszcze strzeli, ja go widze bardziej w roli zmiennika niż napastnika pierwszego składu. Zobaczycie dojdzie jeszcze do formy, zresztą juz pare bramek w tym seonie już strzelił
Chciałbym wkońcu zobaczyć jak poradzi sobie duet Alex-Treze. Może to jest rozwiązanie? Jeśli tak to na krótka metę 


- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 525
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Rozwiązanie to kupno latem jednego swietnego napastnika, padało już mnóstwo nazwisk, Cassano, Aguero, Dzeko. Ktos musi przyjsc bo obecny atak gdy się rozstrzela i tak będzie miał status góra dobry a nie bardzo dobry - a taki powinien mieć.
- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 października 2003
- Podziekował: 3 razy
Sprawa naszego ataku wydaje mi sie co raz mniej smieszna. Jesli ten "spadek formy" (o ile w ogole mozna mowic o czyms takim) napastnikow szybko sie nie skonczy ten sezon moze sie okazac najgorszym od powrotu z serie b. Nie chce tu krakac - sam bylem optymista po pierwszych meczach tego sezonu, sam bronilem druzyny i Ciro po pierwszych wpadach. Ale spojrzmy prawdzie w oczy. 4 punkty straty do Interu, ktory jest w stanie rozniesc na wyjezdzie prawdopodobnie najlepiej grajaca u siebie ekipe ligi, plaga kontuzji, slaby styl i, co chyba najgorsze, dajacy sie zauwazyc brak ambicji - nie wyglada to zbyt dobrze. Wczoraj bylismy przede wszystkim slabsi w pomocy, stad wynikala gra dlugimi pilkami, nieporadnosc ataku, ktory ja wszyscy wiemy potrzebuje co najmniej tuzina sytuacji bramkowych zeby cos ustrzelic. Potrzeba nam wiekszej stabilnosci kadrowej i przede wszystkim motywacji.
Make friends for life or make hardcore enemies!
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
A ja mysle ze nasi potrzebuja po prostu meczu z jakims Livorno czy Siena (okazja za tydzien!) i sie rozstrzelac. Nabiora wtedy pewnosci siebie i moze wkoncu zlapia wiatr w zagle.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
A ja myśle ze nie, takie mecze już teoretycznie były (Bologna,Palermo). Nie wiem czemu Ferrara tak się trzyma tego ustawienia, ewidentnie ono się nie sprawdza mamy grać środkiem i go zdominować-gramy długimi piłkami. Uważałem go za inteligentnego gościa, a on nic nie próbuje zmieniać próbować innych wariantow inych sposobów skoro widać że nie idzie.Andersson pisze:A ja mysle ze nasi potrzebuja po prostu meczu z jakims Livorno czy Siena (okazja za tydzien!) i sie rozstrzelac. Nabiora wtedy pewnosci siebie i moze wkoncu zlapia wiatr w zagle.