Samochody
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Dobrze mówi wódki mu dać!Negri pisze:Ja jednak będę wredny i monotematyczny - jak przyciągać coś na lawecie to tylko Niemca, czytaj Audi, VW.
Ewentualnie Toyota.
Ja mogę coś napisać o Audi A3 - sam takie mam, Audi A4 - przez 5 lat miał je mój tata, który teraz użytkuje Suzuki Grand Vitare. O tych samochodach mogę napisać jak wygląda z nimi życie na codzień.
- mati888
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2007
- Posty: 579
- Rejestracja: 16 września 2007
co do Audi, to dla całej rodziny wypasem byłby a6 z przełomu wieków - tyle, ze one będą chodziły spokojnie po 18 kafli wzwyż
Koledzy proponują diesla, a tu mają dwie jednostki - 1,9 i 2,5. Podobno 2,5 są strasznie zawodne, dlatego zdecydowanie odradzam ten typ. Co mogę jeszcze powiedzieć - Audi są bardzo solidne, blacha nienaganna, akurat ten a6 jest przestronny, jedyne co mi w nim nie pasuje to tylne lampy, ale to już kwestia gustu. No i nawet w sedanie ma duży bagażnik 
także tak jak Koledzy mówili wyżej - na razie lepiej troszkę zwolnić, dobrać kilka tysi i zarzucić sieć na jakąś naprawdę konkretną sztukę.
co do innych - tata zawsze mi powtarzał, żebym unikał samochodów na F - Fiatów, Fordów i Francuzów...że niby awaryjne, że słaba blacha albo drogie części. Nie wiem na sobie. Wiem tylko, że braciak ma Safrane, a jego żona Peugeota 306 no i jak nie abs nawala, to wydech, jak nie w Renaulcie to w Pugeocie i tak na około. No, ale wszystko zależy od poprzedniego właściciela i od użytkowania przez nas samych - wiadomo, jak się będzie dbało o autko, to i największy badziew nie będzie zawodził, a jak się będzie szalało, to i najlepszy wóz się rozkraczy.
Jeszcze raz: Audi a6 rocznik 2000 i młodsze, 1,9 Tdi i ogień!


także tak jak Koledzy mówili wyżej - na razie lepiej troszkę zwolnić, dobrać kilka tysi i zarzucić sieć na jakąś naprawdę konkretną sztukę.
co do innych - tata zawsze mi powtarzał, żebym unikał samochodów na F - Fiatów, Fordów i Francuzów...że niby awaryjne, że słaba blacha albo drogie części. Nie wiem na sobie. Wiem tylko, że braciak ma Safrane, a jego żona Peugeota 306 no i jak nie abs nawala, to wydech, jak nie w Renaulcie to w Pugeocie i tak na około. No, ale wszystko zależy od poprzedniego właściciela i od użytkowania przez nas samych - wiadomo, jak się będzie dbało o autko, to i największy badziew nie będzie zawodził, a jak się będzie szalało, to i najlepszy wóz się rozkraczy.
Jeszcze raz: Audi a6 rocznik 2000 i młodsze, 1,9 Tdi i ogień!

'Czasem lepiej nic nie mówić i sprawiać wrażenie głupiego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości'
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 307
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Nie ma reguły jednym słowem. Podstawowy problem to zakup. Obojętnie co się bierze pod uwagę, warto zawsze podjechać do ASO na przegląd przedsprzedażny. Naprawdę, sporo osób się przekonało jakie to jest ważne, bo przekręty są wręcz trudno wyobrażalne
. Jak pisałem VW i Audi to oczywiście marka, ale trudno jest dostać dobry egzemplarz z w miarę przyzwoitym przebiegiem.

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Panowie, wg mnie trochę przesadzacie z tymi samochodami na F...
Taki stereotyp to chyba tylko w rozmowie o samochodach z lat 90' ubiegłego wieku kiedy to rzeczywiście "nimcy" byli bezkonkurencyjni a wszelki Renault, Peguoty, Ford i Fiaty kojarzyły się z ładnymi, ale drogimi i awaryjnymi zabawkami.
Dzisiejsze niemieckie auta to już wcale nie "tankery". Poza tym, rzecz to rzecz i z czasem się niszczy. Za te pieniądze, które chcemy wydać, żadnego, porządnego niemca nie kupię. Co z tego, że to VW, Audi itp. skoro będzie miało 12 - 13 lat? Z czasem wszystko się niszczy i wg mnie lepiej kupić 6 letniego FIATa niż 10 letnie Audi...oczywiście, reguły nie ma i wiele zależy od przeszłości samochodu, ale nawet myśląc logicznie, przez 10 lat jest większa szansa, że ktoś coś rozwali albo zniszczy.
FIAT Stilo SW 1.9 JTD, co myślicie?
Aha, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ma Audi A6 Quattro z 2006 roku, swego czasu im trochę w Italii popadało i się zrobiły większe kałuże. Opowiadała, że "punta" przejechały a ona swoim wypaśnym niemcem przejechała przez tę samą kałużę i...tanker zdechł. Okazało się, że coś się zalało i mechanik stwierdził, że lepiej to auto sprzedać niż remontować. Co prawda jeździ, ale nie chce palić.
Oczywiście, czy ta historia o czymś przesądza? Nie, mógłbym powiedzieć, że Audi są drogie i wcale nie takie wytrzymałe...ale wtedy powtórzyłbym jakiś zaściankowy stereotyp.
Być może dobrze, że tak jest...teraz można sobie kupić porządny samochód za niewielkie $ (np. Stilo) bo masa osób woli "niemieckie".
Taki stereotyp to chyba tylko w rozmowie o samochodach z lat 90' ubiegłego wieku kiedy to rzeczywiście "nimcy" byli bezkonkurencyjni a wszelki Renault, Peguoty, Ford i Fiaty kojarzyły się z ładnymi, ale drogimi i awaryjnymi zabawkami.
Dzisiejsze niemieckie auta to już wcale nie "tankery". Poza tym, rzecz to rzecz i z czasem się niszczy. Za te pieniądze, które chcemy wydać, żadnego, porządnego niemca nie kupię. Co z tego, że to VW, Audi itp. skoro będzie miało 12 - 13 lat? Z czasem wszystko się niszczy i wg mnie lepiej kupić 6 letniego FIATa niż 10 letnie Audi...oczywiście, reguły nie ma i wiele zależy od przeszłości samochodu, ale nawet myśląc logicznie, przez 10 lat jest większa szansa, że ktoś coś rozwali albo zniszczy.
FIAT Stilo SW 1.9 JTD, co myślicie?
Aha, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ma Audi A6 Quattro z 2006 roku, swego czasu im trochę w Italii popadało i się zrobiły większe kałuże. Opowiadała, że "punta" przejechały a ona swoim wypaśnym niemcem przejechała przez tę samą kałużę i...tanker zdechł. Okazało się, że coś się zalało i mechanik stwierdził, że lepiej to auto sprzedać niż remontować. Co prawda jeździ, ale nie chce palić.
Oczywiście, czy ta historia o czymś przesądza? Nie, mógłbym powiedzieć, że Audi są drogie i wcale nie takie wytrzymałe...ale wtedy powtórzyłbym jakiś zaściankowy stereotyp.
Być może dobrze, że tak jest...teraz można sobie kupić porządny samochód za niewielkie $ (np. Stilo) bo masa osób woli "niemieckie".
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Się stereotypów narobiło przez lata : "nie kupować auta na f", "jak kupować to tylko niemca" pfff
Wcześniej ktoś poruszał temat Opla Astry II. Mój ojciec użytkuje taki samochód już jakieś 9-10 lat. Przez ten czas nie było ani jednej poważnej awarii. Zero korozji. Mowa tu o benzyniaku.
Wcześniej ktoś poruszał temat Opla Astry II. Mój ojciec użytkuje taki samochód już jakieś 9-10 lat. Przez ten czas nie było ani jednej poważnej awarii. Zero korozji. Mowa tu o benzyniaku.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 954
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Steru, gdy zaakceptujesz te stereotypy masz +5 do fejmu i dodatkowo -500 do wydatków na samochód co rok.
Już lepszą opcją była Lancia.
Zdecyduj się, czy chcesz porządny samochód, czy Fiata Stilo.LordJuve pisze:teraz można sobie kupić porządny samochód za niewielkie $ (np. Stilo)
Już lepszą opcją była Lancia.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
A co, wg Ciebie, w Fiacie Stilo jest nie tak? Miałeś jakieś niemiłe przygody z tym samochodem, ktoś miał? Ja słyszałem, że Stilo to bardzo udany samochód, który należy, podobnie jak Lancia, do grupy tzw. "samochodów niedowartościowanych".Negri pisze:Zdecyduj się, czy chcesz porządny samochód, czy Fiata Stilo.LordJuve pisze:teraz można sobie kupić porządny samochód za niewielkie $ (np. Stilo)
Już lepszą opcją była Lancia.
Miał pecha bo gry został wprowadzony na salony to podobno niemieccy producenci sprzedawali prawie łyse samochody w standardzie (przez to nie okropnie drogie) a FIAT w standardzie lepiej wyposażył ten model...no i stworzył go na wzór niemieckich tankerów - jeśli chodzi o stylistykę. To wszystko spowodowało, że ten model tak średnio skończył.
Co do Lancii...Lancia to od zawsze była kapryśna Włoszka, co z tego, że piękna, intrygująca...skoro ma fochy i nadaje się raczej na cudowną kochankę a nie porządną żonę.
Chodzi o to, że nawet posiadacze Lybry odradzali mi jej zakup bo pomimo, że to cudowny samochód, niebywale wygodny i wyposażony (bije na głowę wiele niemieckich wozów) to jednak mimo wszystko co segment nieco wyższy niż rodzinny samochód - koszta mogą być raczej wyższe(co nie znaczy, że bardzo wysokie, ale jeśli ktoś stawia na ekonomię) niż niższe przy okazji jakiś napraw.
Stilo ma ten sam silnik co Lancia (1.9 jtd 115 KM) więc tutaj jest full wypas. Podobno legendarny, niemiecki 1.9 TDI wypada jak wyciągnięty z Ursusa przy włoskim 1.9 JTD.
Przypominam, że nie szukam autka dla siebie, ale dla taty. On był zawsze człowiekiem niezwykle pragmatycznym jeśli chodzi o samochody, najważniejsze są niskie koszty eksploatacji. Dla niego "fejm" czy "lans" nie ma znaczenia.
Gdybym brał dla siebie to bez wahania, z miłości, wziąłbym jakąś Lancię i dyskusji żadnej by nie było.
- Machnes
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
Kto Ci tak powiedział?LordJuve pisze:Stilo ma ten sam silnik co Lancia (1.9 jtd 115 KM) więc tutaj jest full wypas. Podobno legendarny, niemiecki 1.9 TDI wypada jak wyciągnięty z Ursusa przy włoskim 1.9 JTD.:

- mb_1897
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2008
- Posty: 194
- Rejestracja: 16 lipca 2008
Następnym razem czytaj dokładnie i do końca.Negri pisze:mb_1897 pisze:Przejąłem po rodzicach Skodę z 98rNastępnym razem oszczędź sobie pisania o autach, które nas nie interesują i rozmywaja temat, tudzież robią autorowi wodę w głowie.LordJuve pisze:A do tej ceny 13000 - 15000 w roczniku powyżej 2000 co jeszcze możecie polecić?
________________________________
Co do gazu to inna dyskusja. Ale 100km na gazie kosztuje mnie jakieś 22-25zł a w benzynie wychodzi 45. Proste.
_______________________
Co do włoskich silników to w tym lub w ubiegłym roku VW zakupiło patent na 1.6JTD, które w najnowszych modelach zastępują właśnie 1.9TDI. Sama idea silnika jest dobra tylko, że w fiatach jest zrobiona po włosku a w VW po niemiecku. Co nie zmienia faktu, że nie ma porównania 1.9JTD we włoskim aucie do VW 1.9TDI.
Ostatnio zmieniony 14 stycznia 2011, 15:41 przez mb_1897, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeśli Juventus wygra kolejne trofea, będę chciał być pierwszym, którzy założy na siebie trykot Starej Damy z trzema gwiazdkami na piersi".
- David Trezeguet
- David Trezeguet
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Tak słyszałem...na ucho...trata trata trata trata...Machnes pisze:Kto Ci tak powiedział?LordJuve pisze:Stilo ma ten sam silnik co Lancia (1.9 jtd 115 KM) więc tutaj jest full wypas. Podobno legendarny, niemiecki 1.9 TDI wypada jak wyciągnięty z Ursusa przy włoskim 1.9 JTD.:

- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
Chyba żartujesz :shock:LordJuve pisze:wg mnie lepiej kupić 6 letniego FIATa niż 10 letnie Audi...
Chyba wolałbym kupić nawet 15 Audi niż nowszego Fiata !!! 1.9 TDI w Audicach jest nie do zarżnięcia,swoją moc też ma i to są chyba najlepsze silniki w tych samochodach (tak jak w VW),To są porządne fury a swój urok też mają bo brzydkie to one wcale nie są.... Wiadomo o gustach się nie dyskutuje ale za 15 tyś spokojnie poradzisz chwycić porządny samochód,stare bo stare ale Audi A4 B5 jest ponad przeciętnym samochodem i mimo swojego wieku wciąż jest chwalony i często kupowany...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
:roll:DiaVolO pisze:Chyba żartujesz :shock:LordJuve pisze:wg mnie lepiej kupić 6 letniego FIATa niż 10 letnie Audi...
Chyba wolałbym kupić nawet 15 Audi niż nowszego Fiata !!! 1.9 TDI w Audicach jest nie do zarżnięcia,swoją moc też ma i to są chyba najlepsze silniki w tych samochodach (tak jak w VW),To są porządne fury a swój urok też mają bo brzydkie to one wcale nie są.... Wiadomo o gustach się nie dyskutuje ale za 15 tyś spokojnie poradzisz chwycić porządny samochód,stare bo stare ale Audi A4 B5 jest ponad przeciętnym samochodem i mimo swojego wieku wciąż jest chwalony i często kupowany...
Wiesz skąd to się wzięło? Z PRLu...wtedy niemiecki samochód był dla Polaków bóstwem, niczym rydwan Heliosa.
W tym 15 letnim, niemieckim dieslu, który przejechał pewnie z 300 - 400k km rozpoczyna się okres, gdy auto staje się jeżdżącą skarbonką.
Głupi tok rozumowania. Każda rzecz z czasem się niszczy.
Stare bo stare...i co, stare jest lepsze od nowego? Taa, chyba wino...
Człowieku, czy Ty wiesz ile taki samochód może mieć przebiegu? Czy zdajesz sobie sprawę, że takie samochody wymagają już w wielu wypadkach sporych nakładów finansowych z racji swojego wieku?
Szczerze? Wole sobie kupić nowszy wóz, nowszą konstrukcję z lepszym wyposażeniem niż zastanawiać się o ile przekręcili mojemu "nimcowi" licznik (nie czy przekręcili o 100k tylko czy przypadkiem z 200k mu na minus nie dali?), czy nie zaliczył jakiś poważniejszych wpadek czy szpachelek, w ogóle, jaka jest jego przeszłość?
Rozumiem, że Ty używasz Nokii 6100 bo nowe Szajsungi są plastikowe i lepiej mieć telefon, którym można się bronić w czasie napadu niż używać nowszej konstrukcji? :lol:
Poczytajcie TO, także TO - tak nawiązując do głupot, które wypisywał kolega wyżej.
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 307
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Stilo ma ten sam silnik co Lancia (1.9 jtd 115 KM) więc tutaj jest full wypas. Podobno legendarny, niemiecki 1.9 TDI wypada jak wyciągnięty z Ursusa przy włoskim 1.9 JTD.
Odnośnie Stilo rzeczywiście samochód ma dobrą opinię, ale nie jest zbyt popularny i Fiat dość szybko się z niego wycofał.. obecnie oferowany już tylko w Brazylii. Co do Mulitjet (bo tak się nazywa ta seria) to właśnie Fiat był pionierem silników commonrail, stąd też bez wątpienia pod względem dynamiki i osiągów jest zdecydowanie lepszy. Natomiast porównanie techniczne jest trudne- 1.9 TDI to technologia starsza (pompowtryskiwacze), więc traci w ten sposób na osiągach, ale zyskuje zdecydowanie na bezawaryjności. No i powszechność tego modelu bardzo ułatwia sprawę. Skoro jest trochę coś powiedzane o Lancii, to ja proponuje coś podobnego - Alfa Romeo. Taka sama technologia, z tym, że to auto o dość twardej konstrukcji- oznacza to pewne problemy z zawieszeniem, w szczególności u nas. Lancie to samochód niezbyt popularny, więc Alfa tutaj wygrywa, również cenowo, jednak podkreślam, że trwałość JTD nie jest z tej serii taka sama- to się bardzo zmieniło w ostatnich latach, nie bez powodu Fiat to lider w samochodach profesjonalnych, ze względu na stały rozwój silnika JTD.
- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
Brzmi jakby Fiat był bezawaryjny !LordJuve pisze:Wiesz skąd to się wzięło? Z PRLu...wtedy niemiecki samochód był dla Polaków bóstwem, niczym rydwan Heliosa.
W tym 15 letnim, niemieckim dieslu, który przejechał pewnie z 300 - 400k km rozpoczyna się okres, gdy auto staje się jeżdżącą skarbonką.
Tak to jest jak auto się wybiera na pałę z kompletną nieznajomością się na motoryzacji a później biadoli że te marki są do niczego !! W takim sprawach jedziesz z tym autem do serwisu,podpinasz pod kompa i masz czarno na białym co i jak !! Poza tym auto wybiera się z kimś ogarniętym więc na pewno znajdzie ślady szpachli,nowego lakieru,czy był bity itd. !!!LordJuve pisze: Szczerze? Wole sobie kupić nowszy wóz, nowszą konstrukcję z lepszym wyposażeniem niż zastanawiać się o ile przekręcili mojemu "nimcowi" licznik (nie czy przekręcili o 100k tylko czy przypadkiem z 200k mu na minus nie dali?), czy nie zaliczył jakiś poważniejszych wpadek czy szpachelek, w ogóle, jaka jest jego przeszłość?
Takie 15 letnie Niemce jeszcze będą jeździć lata po drogach i wciąż będą kupowane a za 2 letnim Fiatem nawet nikt się nie obejrzy...
Co tam...chrzanić taką np. Bumę,ona ma więcej niż 10 lat,lepiej kupić Fiata:

Czy chociażby inne modele BMW,Audi (też byś wolał Fiata od np. A8 d2 ? )
Aha wracając jeszcze do Audi,moich 2 znajomych ma Audi (jeden ma "80" z 92 r. a drugi ma właśnie A4 B5 97 r.) i jakoś od 3 lat jeżdżą bez problemów,bez większych awarii !! To samo inny znajomy Gofem 93 r. !! Przypadek ?
- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 381
- Rejestracja: 04 marca 2008
Alfa to mój faworyt (156 SW) , silnik JTD , części nie aż tak drogie (bo Alfa jest stosunkowo popularna) . Tylko że 156 jest raczej "ciasna" a 166 już droższa w utrzymaniu .fallweiss pisze:... Skoro jest trochę coś powiedzane o Lancii, to ja proponuje coś podobnego - Alfa Romeo. Taka sama technologia, z tym, że to auto o dość twardej konstrukcji- oznacza to pewne problemy z zawieszeniem, w szczególności u nas....
Może Focus , mój wujo miał , złego słowa nie powie , niedawno zmienił na Mondeo ('09) .
Jedni mówią "Ford gówno wort" inni "nie każdej mordzie dobrze w Fordzie"