@Szwamb Co ciekawe Marchisio własnie urósł do rangi mistrza głównie dzięki Calciopoli, Serie B i możliwości grania dużej ilości minut. Mieliśmy jeszcze takie słabsze postacie kiedyś jak Blasi, czy Marchionni, Giuliano Gianicchedda. Marchisio wyrósł jak grzyb po deszczu i urósł ponad przeciętność co nie było oczywiste. Nie było też oczywiste najmocniej również z Bonuccim. A i kiedyś też z Chiellinim czy Barzaglim.
Z obecnego momentu najbardziej piłkarsko i po ludzku szkoda mi Fagiolego. Wydawało się, że za Allegriego był już mocną postacią. Jednak Motta go zgniótł i wspólnie z Głupolim pozbyto się go. Jego afera + głupota Pogby nam pogrzebała dwa lata potencjału w środku pola.
Rabiot i Locatelli z Mckeeniem nie byli mistrzami na majstra ani ligę Europy, Chiesa był chyba jednak nie do odbudowania i już stracił magię. Chociaż uważam oddawanie go z takimi statami za czapkę gruszek za głupotę. Jak spojrzeć, że zastąpił go godnie tylko conceicao..
Jeśli jakikolwiek piłkarz przypominał mi Pirlo choćby przez moment to tylko Fagioli. Wspaniały gracz. I cholernie szkoda mi najbardziej jego. Casus 1/1 jak z Giovinco który w Parmie nam bramy ładował;) i było to żałosne i frustrujące.
Szkoda też Caviglii - niesamowity chłopak i świetny finał pucharu Włoch .
Obawiam się, że takich piłkarzy jak Khedira, Pjanić, Matuidi, Mandzukic, Evra, Lichtsteiner, Chiellini, Bonucci, Pirlo, Marchisio, stary-dobry młodzieńczy szaleńczy Pogba.. , Alves, czy własne wspomiany Vidal to próżno szukać. Żołnierze - z generałem na ławce trenerskiej. Trzeba to docenić.
Tam wszystko siedziało wtedy. Trener rozwinął drużynę, drużyna poszła za trenerem. Uświadomił grupie mistrzów jak wiele można osiągnąć.
Trzeba trafić w odpowiednie klocki i to samo niekoniecznie w dwóch innych wymiarach i okolicznościach wcale nie musi zadziałać i chyba tak się stało. Futbol nikomu nie odjeżdża w rok, czy dwa.
Natomiast nasza kadra 2011-2019, a 2020-2025 to dwa tak odległe światy klasy i umiejętności, że aż ciężko uwierzyć, że to wszystko co najlepsze było przed chwilą, a Teraz męczymy bułę takim Locatellim. Czy mamy wahadła z tyłka albo jakieś pokemony co nie przebijają się w Newcastle.
Do tego jest surrealistyczne to, że mamy tak słabą rękę do transferów, że wzmacniamy wszystkich tylko nie siebie.
I nasi utalentowani młodzi piłkarze potem nas karcą i straszą. Jak Fagio, czy Caviglia.
Ech. Ciężko sobie odpuścić myśl, że moglibyśmy mieć środek obrony Huijsen-bremer.
A co do Koopa jestem zszokowany tym jaki jest cienki w Juventusie. Byłem zwolennikiem jego talentu i transferu. Jednak być tak słaby znając ligę, realia... No kicha.
Luiza można jeszcze oceniać przez pryzmat innej ligi itd. - no ale dwa topowe nazwiska...
Poza tym tak dużo zawsze się mówiło, że za Allegriego młodzi słabo grają, nie rozwijają się, czy Vlaho gra słabo i nie strzela bramek albo Chiesa bo Max ich wszystkich blokuje.
Co jest wszystko wyssane z tyłka bo może i z jakiegoś przymusu ale jednak pobudował tych piłkarzy kilkunastu młodych, wprowadzał, regularnie korzystał, szukał i mieli dużo minut, a co zabawne Vlaho i Chiesa najlepiej grali pod Allegrim. I wręcz teraz wmawia się im to - tak jak i Rabiotowi, że są wręcz jego żołnierzami. Prześmiewcze.
Tak się nie buduje wielkiego teamu poprostu. Dużo jeszcze musi tu upłynąć żeby była jakaś normalność i prawdziwe aspiracje.
Musimy zracjonalizować klasę zawodników. Bez względu czy jest to kochanek Allegriego, czy fajki podawał w kiblu Sarriemu, czy Lubił go Pirlo albo nie lubił Tudor. Czy nasrał do kanapki Mottcie czy coś.
Jeśli chłop odchodzi z klubu i za tydzień ładuje nam 3 asysty . Albo odchodzi i grając w spadkowiczu, ostatniej drużynie ligi jedzie z nami bez hamulców i lądujemy z łapą w nocniku - coś chyba jest nie tak. Komuś się łeb na sufit spadł.
Rabiot, Chiesa, Dybala, Huijsen, Soule czy Fagioli nie powinni stąd w ogóle kiedykolwiek odejść. Caviglia też. Wobec tego, że w ich miejsce byli sezonowi emeryci(Di Maria), wieczne talenty, niespełnione (Locatelli), świetni rzemieślnicy (Mckeenie) , dziady (Koop,Luiz, Gonzalez), przepłacone ponad wszystko gwiazdy (Vlahović), niewypały w pewnym stopniu (Kostić) lub poprostu idioci (Pogba) to jest to poprostu tragiczne i tak się nie da robić majstra i sukcesów gdziekolwiek.
Rabiot był jest i będzie lepszym piłkarzem od Locatellego zawsze i wszędzie, Chiesa lepszym skrzydłowym od naszych obecnych i udowodnił to bardzo dobrym ostatnim sezonem. Dybala zawsze był dobry. Huijsen, Soule i Fagioli to poprostu bezkresny potencjał który ma predyspozycje wybuchać i buchać ogniem. Mamy za to gości co już wyżej przyrodzenia nie podskoczą z wyjątkami w postaci
Thurama, Yildiza, Zhegrovy, Opendy, poniekąd Mckeeniego, bremera, Davida może (narazie cień chłopa) , Franciszka oczywiście. I co? I chyba tyle...